Jak się uczyć?

[grazkavita]

W szkole. Przychodź na kilka minut przed dzwonkiem.To ważne , by wymienić kilka zdań z kolegami.Uporządkować myśli w głowie i chwilkę odpocząć. Chodzi o to , że na lekcji masz być skupiony i gotowy do przyjęcia nowych informacji. Notuj wszystko co jest dla ciebie ważne. Jeśli nauczyciel ma zastrzeżenia do Twoich prywatnych notatek , to miej na końcu zeszytu brudnopis , tam notuj ważniejsze stwierdzenia , wzory. W zeszycie od historii daty ważniejszych wydarzeń , a w matematyce np. tabliczkę mnożenia jeśli ci się jeszcze myli. Pamiętaj , że to z czym wrócisz do domu to 75% twojego sukcesu i o wiele szybszy czas odrabiania lekcji... Dobrze zrobione notatki i uwaga na lekcji to podstawa. Jedna z moich koleżanek na studiach przepisywała w domu całe wykłady na czysto. Nigdy nie oblała żadnego egzaminu , a potem pozwolono jej zostać na uczelni...

Wdomu

[grazkavita]

Zrazu zrób to co jest łatwe i daje ci efekt : porządek na biurku i w swoim pokoju , tak abyś się dobrze czuł.Podstawowa rzecz - każdy papier bierz tylko raz do ręki. Ważne informacje zapisuj w swoim terminarzu , albo na tablicy ściennej. Nie zapominaj o najważniejszej rzeczy obok biurka - koszu na śmieci.
Zrób analizę tego co było w szkole.Przekartkuj zeszyty.Przeczytaj notatki , zrób dodatkowe. Zaznacz w książkach odpowiednie akapity. "Zarejestruj " w swojej podświadomości jeszcze raz to czego się nauczyłeś. Niech to bedą takie " porządki w twojej głowie'. Musisz bowiem wiedzieć czego nie wierz i na co masz zwrócić szczególna uwagę! Sprawdź czy wszystko masz " na jutro"przygotowane do szkoły. Kup i zgromadź to co trzeba. Wyobraź sobie , że jesteś dobrze przygotowany do szkoły i że wszystko jest okeu. Gdy już jest wszystko przygotowane - zasiądź do nauki. Oczywiście wiesz ile przeznaczasz minimalnie czasu na lekcje i ten czas naprawdę poświęć na naukę. Niech to będzie w miarę możliwości stała pora.
Nie chcę ciebie namawiać do zaczynania zadań domowych od najłatwiejszych czy najtrudniejszych. Faktem jest niezaprzeczalnym , że jeśli jest coś co przychodzi ci łatwiej i możesz za to dostać "5" to bym zaczęła od tego. Wizja ładnej oceny doda ci skrzydeł. Nie mniej jednak są sprawy ważne i ważniejsze. Czasem warto zacząć od spraw "bieżących na rozgrzewkę , a potem zacząć wypracowanie , które przecież możesz skończyć później (np. wstając wcześnie rano). Wtedy może się okazać , że gdybyś zaczął od wypracowania nie zarobiłbyś negatywnej oceny w innym przedmiocie , a wypracowanie i tak było niedostateczne.
W każdym bądź razie chwila zastanowienia "od czego zacząć" nigdy nie zaszkodzi...

Sama nauka

[grazkavita]

Ucz się wszystkimi zmysłami.Jeśli czytasz to rób to na głos , żeby słyszeć to co czytasz. Powtarzaj głośno trudne terminy , zapisuj je.! Jeśli oglądasz ilustracje np. budowę układu pokarmowego to staraj się pokazać " na sobie' gdzie te elementy się mieszczą , zrób sobie schemat.
Rysuj mapy myślowe. Mapa myślowa łączy termin z jego funkcja i znaczeniem.. Jak to zrobić? Znajdziesz w wielu podręcznikach. Paul R. Scheele w swojej książce pt. " Czytanie fotograficzne" pisze: " A oto podstawowe wskazówki dotyczące sporządzania takich map:
W środku umieść główne pojęcie lub termin.
Dodatkowe słowa umieść wzdłuż linii rozchodzących się promieniście od środka.
Używaj tylko najważniejszych terminów - zwykle będą to słowa kluczowe, wychwycone w czasie wstępnego badania tekstu.
Tam , gdzie będzie to możliwe , wstaw znaki graficzne , a więc różnego rodzaju rysunki , wyobrażenia pojęć, symbole.
Wprowadź kolory. Na przykład na powyższej mapie wszystko co dotyczy 1 etapu powinno być napisane jednym kolorem, etapu drugiego innym kolorem itd. "
Autor twierdzi , że każdy ma swoje mapy myślowe , które odzwierciedlają jego wiedzę i doświadczenie.

Stosuj czytanie syntopiczne - korzystaj z kilku źródeł. Wyłaniaj różnice i podobieństwa , a na końcu staraj się sformułować własne zdanie. W przypadku ucznia jest to zeszyt , własne notatki , podręcznik i ewentualnie literatura popularnonaukowa np. tlas , encyklopedia , internet.Warto korzystać z wielu źródeł!

Aktywacja wiedzy. Chodzi o to , że twoja świeża wiedza musi się uleżeć .Z chaosu wielu terminów musi w twoim mózgu powstać łańcuch logicznych zależności. Bardzo jest źle gdy dokonuje się na sprawdzianie lub w czasie odpowiedzi ustnej. Najlepiej gdy następuje następnego dnia w rozmowie z kolegami. (wzajemne odpytywanie się). Wżne jest , aby w czasie aktywacji nabrać "pewności siebie'. Bardzo dobrym sposobem aktywacji jest werbalizacja przed lustrem. Tim Sanders w swojej książce pt. " Moc pewności siebie"'pisze ;" Kiedy w czasie próby nawiązujesz ze sobą kontakt wzrokowy podczas werbalizacji swojego przekazu ,nabierasz śmiałości w obliczu jednego ze swoich najsurowszych krytyków - samego siebie. Później z łatwością poradzisz sobie z nawiązaniem takiego samego kontaktu z innymi , a Twoje spojrzenie będzie wyrażało pewność siebie. Pociąga to za sobą często większa otwartość na twój przekaz ze strony słuchaczy, którzy chętnie podzielają twój tok myślenia , ponieważ mają wrażenie , że istnieje między wami więź".

Nabranie pewności siebie i świadomości tego , że jest się dobrze przygotowany sprawia , że egzamin jest okazją żeby6 zabłysnąć, a nie trudnym zadaniem. Gdy jesteś zrelaksowany możesz dać z siebie więcej , podczas zdenerwowania natomiast jesteś w stanie popełniać "szkolne błędy".
Więc zrób wszystko to co możliwe i pomyśl sobie , że jesteś dobrze przygotowany! Powodzenia!