czuk1
04.02.19, 20:06
"Aktualny prezydent, była premier i telewizyjny komik będą walczyć o fotel prezydenta Ukrainy. Poza nimi wystartuje kilkudziesięciu kandydatów. Pierwsza tura wyborów odbędzie się 31 marca.
Aby być zarejestrowanym przez komisję kandydaci nie musieli zbierać podpisów, ale każdy z nich powinien wpłacić na rzecz państwa 2,5 miliona hrywien, czyli równowartość około 100 tysięcy dolarów. M.in. z powodu braku wpłaty komisja odrzuciła już nieco ponad 20 zgłoszeń.
W większości sondaży żaden z kandydatów nie osiąga więcej niż kilkanaście procent głosów poparcia. Dlatego też najprawdopodobniej odbędą się dwie tury wyborów.
Według większości badań opinii publicznej największe szanse na wejście do drugiej z nich ma aktualny prezydent Petro Poroszenko, była premier Julia Tymoszenko oraz Wołodymyr Zełenski – telewizyjny komik...
Jak pokazują sondaże, nawet jeśli Poroszenko wejdzie do drugiej tury, może przegrać konfrontację z Julią Tymoszenko. To nie pierwszy raz, kiedy twarz pomarańczowej rewolucji i pierwsza kobieta w historii pełniąca urząd premiera Ukrainy, ubiega się o najwyższy urząd w państwie.
58-letnia polityk już w czerwcu oświadczyła, że zamierza wziąć udział w wyborach: - Wystartuję w wyborach na prezydenta Ukrainy. Uczynię to nie po to, by pobawić się w autorytaryzm i monopol na władzę. Dla mnie stanowisko prezydenta nie jest PlayStation, lecz oznacza realne zmiany, na które czeka cały kraj - oświadczyła w trakcie wideokonferencji na Facebooku.
Tymoszenko zapowiada, że po objęciu najwyższego stanowiska w państwie przeprowadzi referendum. - Zaproponuję zmiany w konstytucji jako realną umowę społeczną w celu demonopolizacji władzy. Z jednej strony ma być ona silniejsza pod względem realizacji strategii, zaś z drugiej - dobrze zorganizowana, wyważona i kontrolowana przez społeczeństwo - wyjaśniała kandydatka.
Wśród ponad 80 kandydatów wskazać można szereg postaci, które mogłyby zagrozić dwójce politycznych weteranów takich jak były minister obrony Anatolij Hrycenko, lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko czy minister ds. paliw i energetyki Jurij Bojko. Jednak największą popularnością wśród nich cieszy się telewizyjny komik Wołodymyr Zełenski. W niektórych badaniach zdobywa on najwyższy wynik i - jak wskazują sondaże - ma realne szanse na znalezienie się w drugiej turze.... Niezależnie od tego czy komik dostanie się do drugiej tury wyborów prezydenckich analitycy przekonują, że bez wątpienia utrudni on kampanię zarówno Petra Poroszenki jak i Julii Tymoszenko." z gw.
Oj, będzie się działo.
Komik Zełenski może jak Trump grać różne role, w tym kreowaną przez oligarchów.
Pani premierTymoszenko idzie śmiało do władzy w państwie prowadzącym wojnę z mocarstwem. Czy to jest odpowiedzialne ???
Chyba wygra aktualny Prezydent. To mój typ.