Dodaj do ulubionych

Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku

12.06.10, 02:47
Na Anielewicza rog Zamenhofa obok nocnego Arab mial kebab. I wziecie. Potem
wybito mu szybe, tak jak wczesniej nocnemu. Arab mowil, ze ma wziecie
podniesie sie. Niestety juz go nie ma - kolejne wegetarianskie zarcie
zniknelo, monopolowy obok zreszta tez. Ponoc Muranow ma stac sie dzielnica ''
pretizowa ''- czyli - stawiamy zydowskie muzeum, nie ma ''mustafy'' z kebabem
i nie ma alkoholu. Ponoc koncesja na sprzedaz alko zostanie zabrana sklepom
"wies" i "costcatter".

warszawianka_jedna nie wycinaj niewygodnych dla ciebie i twojej ideologii postow.
Obserwuj wątek
    • el_condorpasa Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 12.06.10, 04:23
      Z tego co ja się orientuję pawilony będą zburzone na polecenia naszego kochanego
      ZGN-u. Widocznie skoro powstaje muzeum i co po nie które nacje mają wpływy to
      odpowiednio zadziałały.
      Wiem też, że za jakiś czas ma zniknąć drewniana budka z pieczywem i kosmetykami
      na anielewicza przy kiosku ruchu. Co do kiosku to nie wiadomo. A jeżeli chodzi o
      koncesję na alkohol to nie tak prosto jest cofnąć. Jeżeli już ktoś miałby coś
      robić to powinien zająć się sklepem couskuter vel mazowsze pod filarami. Brud,
      syf i malaria tam jest.
      • gregor-99 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 12.06.10, 12:56
        Zgadzam się z poprzednikami.
        Mam wrażenie, że faktycznie to ma być Osiedle dla uprzywilejowanych
        (czytaj:określonych grup) i trzeba pozbyć się wszystkiego i wszystkich co są
        "nie tak". Mieszkam na Lewartowskiego i z okna obserwuję , że są równi i
        równiejsi.Stoi zakaz, który jest egzekwowany w stosunku do mieszkańców, a
        autokary z "turystami" stoją sobie w najlepsze i nic ich nie rusza. Czasami jak
        ktoś
        zadzwoni po Straż Miejską to panowie przyjadą pogadają z kierowcą, i odjadą - a
        autokar stoi sobie bezkarnie dalej.
        Płot co jakiś czas przesuwają (w nocy), drzewa się wycina, natychmiast wyrywa
        karpy a miejsce maskuje ziemią i wszystko jest niby OK.
        Szkoda gadać ...
      • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 13.06.10, 12:23
        Skoro ma byc tak prestizowo, zreszta J. Klimas podobno bardzo by tego chciala,
        rozumiem, ze przemiany na Muranowie beda wielkie. Czyli polikwiduja male
        sklepiki, zlikwiduja rybiarnie, miesne, spozywcze i zrobia w tych miejcach
        Dolcze Kabana, Wersacze, Mariella Burani itd. i Muranow stanie sie warszawskim
        Rodeo Drajw.
        • krwawymsciciel Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 17:01
          nie przesadzaj. jakiekolwiek sklepy nie zmienia lokatorow. moga ewentualnie
          przyciagnac innych najemcow.

          a te pawilony sa obrzydliwe. mega obrzydliwe. nawet nie wiem czy mozna je
          nazywac pawilonami. predzej blaszanymi budami. jesli maja zniknac to ja sie ciesze.
          • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 19.06.10, 00:03
            krwawymsciciel napisał:

            > nie przesadzaj. jakiekolwiek sklepy nie zmienia lokatorow. moga ewentualnie
            > przyciagnac innych najemcow.
            >
            > a te pawilony sa obrzydliwe. mega obrzydliwe. nawet nie wiem czy mozna je
            > nazywac pawilonami. predzej blaszanymi budami. jesli maja zniknac to ja sie cie
            > sze.

            Jakie pawilony byly obrzydliwe? Wpasowane sa ladnie we wneke i kiedy sa
            zagopodarowane wygladaja dobrze. Obecnie to syf z niebieSka folia, bo wszystkich
            wygonili. Jak mozna wygonic Sklep 24/h , ktory przynosi Gminie krocie? KROCIE.
            Mozna, bo to alkohole.
            Nie zrozumiales? Pawilony byly ok, Arab mial Kebab, ale Arab nie pasuje do wizji
            muzeum zydowkiego, lapiesz? Przeciez tam ciagle pod pomnik zjezdzaja autokary.
            Mylisz, ze nie zauwazyliby Kebaba i "mustafy" vis a vis budowli?
            Z czasem swininy tez nie kupisz w poblizu muzeum.
      • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 13.06.10, 13:41
        el_condorpasa napisał:
        > Z tego co ja się orientuję pawilony będą zburzone na polecenia naszego
        kochaneg ZGN-u.
        ma zniknąć drewniana budka z pieczywem i kosmetykami
        > na anielewicza przy kiosku ruchu.


        te budy są ohydne, mam nadzieję, że na ich miejscu będą nowe nowoczesne
        pawilony. Chyba nie ma sensu doszukiwać się jakichś podtekstów politycznych.
        Pawilony na JPII zastąpiono nowymi. Można spierać się o ich urodę, ale nikt by
        nie chciał powrotu starych.
        • el_condorpasa Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 13.06.10, 17:21
          warszawianka_jedna napisała:

          > te budy są ohydne, mam nadzieję, że na ich miejscu będą nowe nowoczesne pawilony.

          Nie będzie. Zrobią prędzej tam trawnik niż coś postawią. Polityka właścicieli
          czyli w tym wypadku ZGN-u (inaczej miasta) jest taka aby likwidować wszystko co
          "złe". I tak np zlikwidowano garaż na nowolipkach koło meblowego czy garaże na
          al. solidarności za grubą kaśką

          > Pawilony na JPII zastąpiono nowymi. Można spierać się o ich urodę, ale nikt by
          nie chciał powrotu starych.

          Tu teren był chyba prywatnego właściciela. Nie wiem dokładnie.
          • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 13.06.10, 18:18
            Jak widzę te obskurne warzywniaki zrobione 30 lat temu z comtamiał, to mnie krew
            zalewa, wolę trawnik.Garaże też powinno się zlikwidować, już o tym pisaliśmy.

            Róg Anielewicza i Zamenhofa jest idealny na jakąś knajpkę. Przykład Bar a boo
            pokazuje, że ludzie lubią posiedzieć w zaciszniejszych miejscach niż puby na JPII.
            • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 13.06.10, 19:36
              warszawianka_jedna napisała:

              > Jak widzę te obskurne warzywniaki zrobione 30 lat temu z comtamiał, to mnie kre
              > w
              > zalewa, wolę trawnik.Garaże też powinno się zlikwidować, już o tym pisaliśmy.
              >
              > Róg Anielewicza i Zamenhofa jest idealny na jakąś knajpkę. Przykład Bar a boo
              > pokazuje, że ludzie lubią posiedzieć w zaciszniejszych miejscach niż puby na JP
              > II.

              Drewniana budka na Anielewicza nie jest obskurnym warzywniakiem! Sa tam
              kosmetyki, a po drugiej stronie cieple bulki i inne wypieki. Budka jest ladna-
              drewniana. Komu przeszkadza? Paniusiowatym przybyszom z wioch? Zlikwidowanie tej
              budki i kiosku ruchu zabiera prace conajmniej 5 osobom! Kawiarenki- dla kogo
              tutaj? nie jestesmy w Paryzu lecz Muranowie, gdzie 80 % mieszkancow to ludzie
              biedni, ktorzy chca miec w okolicy tania zywnosc a nie kawiarenki, dentystow i
              fryzjerow na ktorych ich nie stac.
    • gregor-99 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 10:10
      „leon.leo” ma rację, na Muranowie mieszkają w większości ludzie starsi, oni nie
      są zainteresowani butikami, luksusowymi kawiarenkami i podobnymi nowościami. Ci
      ludzie są zainteresowani sklepami z tanią żywnością i ubraniami, ich nie stać na
      chodzenie do „A Boo” i tego typu lokali, oni chcą mieć ciszę i spokój - ich
      zdanie powinno być najważniejsze.
      • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 12:20
        gregor-99 napisała:

        > „leon.leo” ma rację, na Muranowie mieszkają w większości ludzie sta
        > rsi,

        Na pewno sporo, ale nie "w większości". Pokolenie pierwszych lokatorów odchodzi, taka jest siła biologii. Na dziś coraz więcej tu młodych ludzi zarówno nastolatków, jak i 30+ (młodzi rodzice z dziećmi). Wielu z nich to na pewno wynajmujący, a nie stali mieszkańcy, ale niewiele to zmienia. Po nich przyjdą następni w podobnym wieku - może studenci, może absolwenci.

        > oni nie są zainteresowani butikami, luksusowymi kawiarenkami
        > i podobnymi nowościami.

        Butiki pewnie tu się nie rozplenią (poza JP2), ale kawiarenki już nie muszą być wcale luksusowe. A zwykłych, gdzie można przyjść przyjemnie spędzić czas brakuje. W innych dzielnicach (choćby stary Mokotów) takie miejsca przyciągają też starszych ludzi!

        > oni chcą mieć ciszę i spokój - ich
        > zdanie powinno być najważniejsze.

        A tego kompletnie nie rozumiem. Niby dlaczego zdanie starszego pokolenia ma decydować o charakterze dzielnicy? Mnie nie jest dziś potrzebny ani klub seniora, ani uniwersytet trzeciego wieku, ale w życiu bym nie powiedział, że powinny zniknąć z naszej okolicy!
        • kocio-kocio Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 21:36
          Też mam wrażenie, że obecnie starsi ludzie to już nie większość
          mieszkańców.
          Na mojej klatce jest 16 mieszkań.
          Na parterze: chwilowo puste (remont) mieszkanie po staruszce, młoda
          para z psami, chory psychicznie człowiek, który nie wychodzi z domu,
          rodzina interesująca (3 dzieci do 5 lat, ich rodzice, dziadek i
          trudno powiedzieć kto jeszcze).
          Na pierwszym: młody facet, aktualnie jakaś dupka, nawiedzona
          nastolatka, chyba koleś w wynajmowanym (często się zmienia).
          Na drugim: starsza pani, małżeństwo koło 50., pani z nastoletnią
          córką, dziadek staruszek (albo nie mam pojęcia, bo widziałam go raz
          przez 10 lat mieszkania tu, a tak tylko jakąś młodą panią).
          Na trzecim: my (35+39+3,5), brat mój wujeczny ze swoją dupą (ok. 30),
          dwóch młodych kolesi + rotacyjne panny, facet koło 40 na oko i
          podobnie.
          Jak widać większość to starsi ludzie, którzy nie pójdą na kawę do
          kawiarni, bo ich nie stać. No i ogólnie potrzebują ciszy i spokoju
          (szczególnie w piątkowe i sobotnie wieczory).

          My z bratem zastąpiliśmy (stopniowo) wymierające ciotki, pierwsze
          właścicielki mieszkań.
          Moje się zwolniło 10 lat temu, a ciotka (jedna z sióstr mojego
          dziadka) żyła ponad 80 lat.
          Poza tym myślę, że aktualni starsi mieszkańcy to w większości nie
          pierwsi właściciele, ale ich dzieci.
          • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 22:45
            kocio-kocio napisała:

            > Poza tym myślę, że aktualni starsi mieszkańcy to w większości nie
            > pierwsi właściciele, ale ich dzieci.

            Zgadza się. Moi dziadkowie wprowadzili się tu w 1958. Dziadek nie żyje od kilku lat, babcia ma ponad 90 i mieszka w domu opieki.
            • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 23:00
              konradbryw napisał:

              > kocio-kocio napisała:
              >
              > > Poza tym myślę, że aktualni starsi mieszkańcy to w większości nie
              > > pierwsi właściciele, ale ich dzieci.

              Pierwsi mieszkancy nigdy nie byli wlascicielami a wynajemcami tych mieszkan od
              miasta. Wykup mieszkan na Muranowie byl znacznie pozniej.
              • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 23:30
                leon.leo napisał:

                > konradbryw napisał:
                >
                > > kocio-kocio napisała:
                > >
                > > > Poza tym myślę, że aktualni starsi mieszkańcy to w większości nie
                > > > pierwsi właściciele, ale ich dzieci.
                >
                > Pierwsi mieszkancy nigdy nie byli wlascicielami a wynajemcami tych mieszkan od
                > miasta. Wykup mieszkan na Muranowie byl znacznie pozniej.

                No i git. Wtedy mało kto miał coś na własność. Ci pierwsi _lokatorzy_ zatem, wykupili te mieszkania. Nasze akurat dziadek wykupił bodaj w latach 1980. Kiedy dokładnie, musiałbym sprawdzić w papierach.
              • kocio-kocio Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 11:56
                leon.leo napisał:

                > konradbryw napisał:
                >
                > > kocio-kocio napisała:
                > >
                > > > Poza tym myślę, że aktualni starsi mieszkańcy to w większości
                nie
                > > > pierwsi właściciele, ale ich dzieci.
                >
                > Pierwsi mieszkancy nigdy nie byli wlascicielami a wynajemcami tych
                mieszkan od
                > miasta. Wykup mieszkan na Muranowie byl znacznie pozniej.

                A nieprawda.
                Moja ciocia, o której piszę, wprowadziła się w 51.
                Zmarła ok. 2000, cały czas w tym samym mieszkaniu, od lat będąc jego
                właścicielką.
      • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 12:37
        oczywiście, z takich właśnie powodów powinno się wyrzucić turystów, wszelkie restauracje i galerie, sklepy z pamiątkami ze Starówki, o co walczą tamtejsi mieszkańcy w większości emeryci. Oni również, w jesieni życia zasłużyli na godne życie w ciszy i spokoju oraz dostępu "w zasięgu ręki" do opieki medycznej, tanich sklepów i barów mlecznych.

        Tacy ludzie jak leon piszą tu tylko po to, aby jątrzyć. Polecam jego wpisy w wątku "jak się mieszka na Muranowie?" Czyli wszystko jest fatalne ale jak widać nie należy tego zmieniać.
        Nie wiem skąd się leonek wziął, ale chyba wybrał złe miejsce do zamieszkania skoro tu tak bardzo cierpi.Proponuję mu jakieś bardziej swojskie miejsce, gdzie czas się zatrzymał i nie chce ruszyć z miejsca. Zamiast butików są szmateksy, zamiast restauracji, garkuchnie, zamiast sklepów, bazarowe budy.Prawdopodobnie leonek wychował się w takim miejscu i tęskni za dawnymi dobrymi czasami.
        • gregor-99 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 13:38
          Nie wiem gdzie wychował się „leonek”, ale wiem, że mówimy o dwóch różnych
          kategoriach osób odwiedzających Muranów, tych prawdziwych turystów i tych
          „pseudoturystów”. Do tych pierwszych nie mam zastrzeżeń, ale do tych drugich
          mam. Zarówno w Warszawie jak i w innych miastach, zachowanie określonych grup
          „turystów” pozostawia wiele do życzenia, zachowują się głośno, agresywnie i jak
          idą to cały chodnik „należy do nich” - najwyraźniej uważają, że wszystko im wolno.
          Kolejny „drobiazg” - autokary czekają na nich z włączonymi silnikami (nawet w
          miejscach gdzie jest zakaz) a jak ktoś zwróci uwagę to ryzykuje awanturę (było w
          prasie - ochroniarze pobili mieszkańca, że ośmielił się zwrócić uwagę).
          Miejsca przyjazne turystom (kafejki, galerie, itp.) są oczywiście potrzebne ale
          nie kosztem mieszkańców. Lokale typu „A Boo” - przecież tam tylko wieczorem
          przychodzą klienci i to z reguły ci sami, przy tych cenach zwykły, przeciętny
          mieszkaniec tam nie pójdzie. O gościach przyjeżdżających mercedesami nie piszę
          to nie są zwykli mieszkańcy mający chęć „wyskoczyć” gdzieś na kawkę lub piwo.
          • agawablotna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 14:15
            co wy w ogóle gadacie że z tych knajp itp mają korzystać ludzie z osiedla.
            chodzę do liceum i nie stać mnie na to żeby pójść do takiego lokalu, starzy
            ludzie też w takich lokalach nie przesiadują. według mnie jest to totalna
            głupota. osoby w moim wieku wolały by żeby na muranowie powstał jakiś klub niż
            różnego typu restauracje. nie ma nawet o co się kłócić bo ja jako 18 latka
            wolała bym jeden klub na który będzie mnie stać i przynajmniej będę miała gdzie
            się wyszaleć a to chyba najważniejsze dla osób w moim wieku :)
            • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 14:32
              agawablotna napisała:

              > wolała bym jeden klub na który będzie mnie stać i przynajmniej będę miała gdzie
              > się wyszaleć a to chyba najważniejsze dla osób w moim wieku :)

              nie bój klubu nie będzie, emeryci muszą mieć spokój.
              Było karaoke w starych pawilonach ale już nie wróci.
              A ty nie szalej, tylko bierz się do nauki ;-)))
          • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 14:25
            gregor-99 napisała:
            > Nie wiem gdzie wychował się „leonek”, ale wiem, że mówimy o dwóch r
            > óżnych
            > kategoriach osób odwiedzających Muranów, tych prawdziwych turystów i tych
            > „pseudoturystów”. Do tych pierwszych nie mam zastrzeżeń, ale do tyc
            > h drugich
            > mam. Zarówno w Warszawie jak i w innych miastach, zachowanie określonych grup
            > „turystów” pozostawia wiele do życzenia, zachowują się głośno, agre
            > sywnie i jak
            > idą to cały chodnik „należy do nich” - najwyraźniej uważają, że wsz
            > ystko im wolno.

            skąd twoim zdaniem są "prawdziwi" turyści a skąd pseudoturyści, bo nie wiem.

            > Kolejny „drobiazg” - autokary czekają na nich z włączonymi silnikam
            > i (nawet w
            > miejscach gdzie jest zakaz) a jak ktoś zwróci uwagę to ryzykuje awanturę (było
            > w
            > prasie - ochroniarze pobili mieszkańca, że ośmielił się zwrócić uwagę).

            z autokarami jest i będzie problem co raz większy. To jest temat poboczny tej dyskusji.

            > Miejsca przyjazne turystom (kafejki, galerie, itp.) są oczywiście potrzebne ale
            > nie kosztem mieszkańców.

            pokaż gdzie to się stało kosztem mieszkańców.

            >Lokale typu „A Boo” - przecież tam tylko w
            > ieczorem
            > przychodzą klienci i to z reguły ci sami, przy tych cenach zwykły, przeciętny
            > mieszkaniec tam nie pójdzie.
            O gościach przyjeżdżających mercedesami nie piszę
            > to nie są zwykli mieszkańcy mający chęć „wyskoczyć” gdzieś na kawkę
            > lub piwo.

            kurcze, często tam bywam, bo podoba mi się to miejsce i podają pyszny szpinak, nie przyjeżdżam mercedesem tylko idę pieszo. Czy właściciel mercedesa ma jakieś cechy szczególne?
            Bar a boo powstał na miejscu dawnej pralni samoobsługowej, która naturalnie dokonała żywota.Budynek niszczał i można się tylko cieszyć, że ktoś w niego zainwestował.

            Nie wiem kto w twoim pojęciu jest zwykłym/przeciętnym mieszkańcem, bo dla mnie taki człowiek nie istnieje. Z twoich postów wyłania się ktoś, kto nie ma żadnych wyższych potrzeb, jest ubogi i nastawiony na hamowanie wszelkich zmian. Uważam, że to dość obraźliwy wizerunek.

            Zwrócę ci tylko uwagę na fakt, że mieszkania na Muranowie oscylują w granicach 10tys. za m2. Nie bez znaczenia jest, że wieczorem ulice zapchane są samochodami. Jeśli ludzi stać na kupienie tu mieszkania i samochód, to stać ich również na kawę w Bar a boo.
            Dla słabszych finansowo ciągle czynny jest Bar Gdański, gdzie też można smacznie zjeść, chociaż szpinak zagęszczają mąką.
            • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 14:38
              warszawianka_jedna napisała:

              > > Miejsca przyjazne turystom (kafejki, galerie, itp.) są
              > > oczywiście potrzeb> ne ale nie kosztem mieszkańców.
              >
              > pokaż gdzie to się stało kosztem mieszkańców.

              Ja właśnie też nie kojarzę - poza budową muzeum - żadnego takiego miejsca na Muranowie.

              > Nie wiem kto w twoim pojęciu jest zwykłym/przeciętnym mieszkańcem,
              > bo dla mnie taki człowiek nie istnieje. Z twoich postów wyłania
              > się ktoś, kto nie ma żadnych wyższych potrzeb, jest ubogi i
              > nastawiony na hamowanie wszelkich zmian. Uważam, że to dość
              > obraźliwy wizerunek.

              To są jakieś popłuczyny po populizmie różnych partii politycznych. Jak wykazują badania, gospodarstwa emeryckie dysponują większą kwotą rozporządzalną, niż np. rodziny wielodzietne. Oczywiście w Warszawie i w jej centrum te proporcje mogą być inne, niż w miasteczku na Ścianie Wschodniej, ale nie zapominajmy, że muranowscy emeryci to często byli wojskowi, milicjanci i esbecy, z których tylko ci ostatni zostali pozbawieni specjalnych wysokich emerytur.
              • kocio-kocio Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 21:38
                > > pokaż gdzie to się stało kosztem mieszkańców.
                >
                > Ja właśnie też nie kojarzę - poza budową muzeum - żadnego takiego
                miejsca na Mu
                > ranowie.

                No więc "podobnież" nad Pizzerią na Nowolipkach pojawiły się prusaki.
                Tak że ten :o)
            • marylalysiak Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 00:03
              warszawianka jedna napisała:
              Dla słabszych finansowo ciągle czynny jest Bar Gdański, gdzie też można smacznie
              zjeść, chociaż szpinak zagęszczają mąką.

              Nie tak dawno też mieszkałaś w komunalce dopóki dopóty nie wykupiłaś lokalu z
              bonifikatą od Gminy i za pewne nie wykupiłas za 10 tys zł za m2 nawet wiem za
              ile i czym Ty sie tu szczycisz? Bo dla mnie ta Twoja zwykła głupota nie robi
              zadnego wrażenia nie wspomne tu o Twoim pochodzeniu gdyż ten szpinak zaprawiony
              mąka sam mówi o Tobie.

              > Nie wiem kto w twoim pojęciu jest zwykłym/przeciętnym mieszkańcem, bo dla mnie
              > taki człowiek nie istnieje

              Oczywiście tak samo jak zwykły przeciętny aktorzyna słynnej mamy masz rację taki
              człowiek razem z mało znaną żonką nie istnieje.

              Szkoda tylko ,że starzy wyjadacze odeszli z Tego forum.
              • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 01:51
                marylalysiak napisała:
                > Szkoda tylko ,że starzy wyjadacze odeszli z Tego forum.

                odejdź i TY, wyjadaczko!
                • marylalysiak Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 16:33
                  Cenzura – kontrola publicznego przekazywania informacji, ograniczająca wolność
                  publicznego wyrażania myśli i przekonań. Polega na weryfikacji Internetu itp.
                  przez organy w postaci warszawianka_jedna.

                  Co za paskudny dzień.
                  • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 18:10
                    sama jesteś organem nie napiszę jakim.
                    to prywatne forum i mogę je cenzurować wedle uznania.
                    • wolfgang87 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 09:06
                      Pomimo że jest to prywatne forum, to warto by było cenzurować je względem netykiety a nie względem poglądów.

                      Rzeczywiście brakuje tu paru postów, które były. A na pewno nie były przeciw netykiecie.
                      • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 09:56
                        z tego wątku skreśliłam jeden mój własny post, bo uznałam, że mógłby kogoś
                        obrazić. Reszta jest jak najbardziej oryginalna.
                        • wolfgang87 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 10:04
                          A to spoko, ciezko bylo zgadnac czyj był on.
              • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 23:12
                marylalysiak napisała:

                > Nie tak dawno też mieszkałaś w komunalce dopóki dopóty nie wykupiłaś lokalu z
                > bonifikatą od Gminy i za pewne nie wykupiłas za 10 tys zł za m2 nawet wiem za
                ile i czym Ty sie tu szczycisz? Bo dla mnie ta Twoja zwykła głupota nie robi
                zadnego wrażenia

                To wszystko tlumaczy. Jesli prawda.
    • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 22:36
      Skoro już zechcialas nazwac mnie Czerwonym (wypowiedz skasowana), to pozwol, ze
      sie wypowiem . Otoz droga warszawianko_jedna, nie wnikam jak długo jestes
      Warszawianka i jak długo mieszkasz na Muranowie. Bardzo się rozpisalas na temat
      wieku ludzi z Muranowa. Widac, ze jako nowobogacka nie chadzasz do okolicznych
      sklepow po chleb, tylko jeździsz do galerii typu Arkadia. Gdybys chodzila do
      muranowkich sklepow zobaczyłabyś niekończące się kolejki starszych ludzi. Na
      Anielewicza 80% mieszkańców to ludzie w wieku przed i emerytalnym. Mlode
      małżeństwa ledwo wiaza koniec z koncem z powodu wysokich czynszow, ba 40 % z
      nich korzyta z opieki spolecznej. Nie wiem również czy wiesz, ale za pustostany,
      które czekaja na wykupienie przez burzujstwo na Muranowie placa ci, którzy maja
      mieszkania komunalne, bo miasto musi sobie odbic. A kto ma mieszkania komunalne?
      Najbiedniejsi. Jeśli sie nie myle mieszkania komunalne to ok. 70% mieszkan na
      Muranowie. A Ty warszawianko_jedna kojarzysz mi sie z osoba, dla której to wtyd
      nie bywac w knajpach typu A Boo i u J. Klimas, zreszta jest ona Twoja
      przyjaciolka, wiec już wiadomo w jakiej społeczności się obracasz. I dlatego
      obce ci sa codzienne borykania się ludzi biednych, jestem przekonany, ze nawet
      nie starasz się takich poznac i omijasz ich szerokim lukiem. Dla ciebie
      najważniejsze sa knajpy o wysokim standardzie i dlaczego nie masz gdzie
      zaparkowac samochodu. Konradbryw napisal, ze emeryci maja wielkie portfele. No i
      ty napialas, ze jak będą knajpy, to będą do nich chodzic. Myslisz, ze emeryt
      pojdzie na szpinak za 40 zl? Pojdzie na kawe ekspresso za 15 zl? Gdyby było tak
      jak mowisz Bar Gdański nie bylby przez tych emerytow oblegany od rana do nocy.
      I, nie tylko przez emerytow, ale również studentow. Co do tych drugich, nie wiem
      kto z Was napisal, ze stac ich na wynajem mieszkania na muranowie. No
      oczywiście, ze stac, skoro w M2 mieszka 5-6 osob i zrzutka 300 zl co miesiac na
      glowe, to pikus. Osobiscie znam kilkanaście takich osob. Co do mojego wpisu „jak
      ie mieszka na Muranowie”. Otoz ja potrafie otwarcie napisac, ze zle. A dlaczego
      zle? A dlatego, ze nikt nie dba o stan budynkow, ze ze smietnikow się wysypuje,
      ze samochody sa tak parkowane, ze nie można chodzic chodnikiem, ze sa rowni i
      rowniejsi, ze mentalność ludzi, którzy się tu wprowadzaja obecnie jest
      przykładem na to, jak piekno i wartosci tego miejsca przemijaja. I przemina
      kiedy stare pokolenie odejdzie, zdaje sie ku twojej uciesze. A co do dywagacji
      skad sie wziąłem. Z Muranowa się wziąłem, a ze z toba nie pilem w Bibie, nie
      znaczy, ze nie jestem stad.
      • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 23:27
        leon.leo napisał:

        > Widac, ze jako nowobogacka nie chadzasz do okolicznych
        > sklepow po chleb, tylko jeździsz do galerii typu Arkadia.

        W galerii typu Arkadia nie ma dobrego chleba. Dlatego nie kupuję go ani w Arkadii, ani na Muranowie.

        > Gdybys chodzila do
        > muranowkich sklepow zobaczyłabyś niekończące się kolejki starszych ludzi.

        Kolejki widuję najwyżej w mięsnym na Anielewicza. Czyli chyba nie jest tak tragicznie, skoro muranowian stać jeszcze na mięso i nie kupują go w markecie. Zresztą pod Halą Mirowską w soboty jest tłok, gwar, a jak ktoś wpadnie na pomysł pojechać autem, to będzie krążył niczym jumbo jet nad Heathrow, nim znajdzie miejsce do zaparkowania.

        > Na Anielewicza 80% mieszkańców to ludzie w wieku przed
        > i emerytalnym.

        Może tak, może nie. Jakoś tłumów emerytów nie spotykam.

        > Mlode małżeństwa ledwo wiaza koniec z koncem z powodu wysokich
        > czynszow, ba 40 % z nich korzyta z opieki spolecznej.

        Skoro korzystają, to przykre. Ale wśród np. rodziców kolegów i koleżanek mojej córki najwyżej kilka rodzin jest naprawdę ubogich. Większość to przeciętnicy.

        > Nie wiem również czy wiesz, ale za pustostany,
        > które czekaja na wykupienie przez burzujstwo na Muranowie
        > placa ci, którzy maja mieszkania komunalne, bo miasto musi
        > sobie odbic.

        To a propos czego?

        > A kto ma mieszkania komunalne?
        > Najbiedniejsi.

        Albo tacy, którzy potrafili sobie załatwić w odpowiednim czasie. Znam takich, którzy mają 2 mieszkania komunalne (Stare i Nowe Miasto, obecnie przekazane dorosłym dzieciom), a niedawno kupili mieszkanie, brand nju od dewelopera.

        > A Ty warszawianko_jedna kojarzysz mi sie z osoba, dla której to
        > wtyd nie bywac w knajpach typu A Boo i u J. Klimas,

        Mnie nie wstyd - nie bywam tam. Nie moje klimaty.

        > zreszta jest ona Twoja przyjaciolka, wiec już wiadomo w jakiej
        > społeczności się obracasz.

        Ja się obracam nawet w wyższych sferach, ale nic mi nie przybywa w portfelu od tych znajomości.

        > najważniejsze sa knajpy o wysokim standardzie i dlaczego nie masz
        > gdzie zaparkowac samochodu.

        A Ty cierpisz za miliony. Jedź może gdzieś do Kambodży albo do Somalii. Tam to dopiero się wzruszysz.

        > Konradbryw napisal, ze emeryci maja wielkie portfele.

        Z czytaniem u Ciebie słabo. Napisałem, że gospodarstwa emeryckie dysponują przeciętnie większymi kwotami rozporządzalnymi, niż rodziny wielodzietne. Jak nie rozumiesz, to poproś, a Ci wyjaśnię, co to znaczy. Natomiast nie jest tajemnicą, że na Muranowie nie brak emerytów mundurowych (zwłaszcza na Andersa). Ty natomiast pewnie wierzysz w bajki Leppera et co. Jeśli jest tu taka bieda, to jak przez te całe lata utrzymuje się np. Mini Europa na Andersa?

        > ty napialas, ze jak będą knajpy, to będą do nich chodzic. Myslisz, ze emeryt
        > pojdzie na szpinak za 40 zl?

        Nie chodzę do Bar A Boo, więc musiałem sprawdzić na stronie. Szpinak kosztuje tam 9 zł, a e_s_presso 7 zł (kawa rzeczywiście droga, ale przesadziłeś znacznie). Pewnie, że łatwiej sobie ustawić chochoła i z nim dyskutować, ale postronni szybko się orientują, że brednie wypisujesz.

        > jak mowisz Bar Gdański nie bylby przez tych emerytow oblegany od rana do nocy.

        Jakoś tego oblężenia nie widzę, przechodząc.

        > Co do tych drugich, nie wiem kto z Was napisal, ze stac ich na
        > wynajem mieszkania na muranowie. No
        > oczywiście, ze stac, skoro w M2 mieszka 5-6 osob i zrzutka 300 zl
        > co miesiac na glowe, to pikus.

        Pan Pikuś jeszcze. Moi znajomi studenci wynajmują mieszkania na Muranowie. Bynajmniej nie po 5-6 osób na M2.

        > Otoz ja potrafie otwarcie napisac, ze zle. A dlaczego
        > zle? A dlatego, ze nikt nie dba o stan budynkow, ze ze smietnikow
        > się wysypuje, ze samochody sa tak parkowane, ze nie można chodzic
        > chodnikiem,

        Pewnie, że to ma miejsce i trzeba coś na to poradzić, by było lepiej. Co do stanu budynków, to niestety często wina samych mieszkańców, którzy bronią się przed remontami (tak przez całe lata było u nas - teraz w końcu trwa docieplanie i remont elewacji).

        > ze sa rowni i rowniejsi

        Równiejsi, jak mniemam, to emeryci, którzy mają decydować za wszystkich innych?
        • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 23:42
          To ty masz dwa nicki? a po co?
          • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 14.06.10, 23:44
            leon.leo napisał:

            > To ty masz dwa nicki? a po co?

            Po czym wnosisz?
      • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 00:15
        wyczerpałam już cierpliwość do dyskusji z tobą. Jeśli nie daje ci do myślenia,
        że większość tu piszących nie podziela twoich poglądów, tym bardziej dalsza
        dyskusja nie ma sensu.
        • gregor-99 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 10:13
          piszę o ludziach mieszkających tu od lat 50-tych, fakt - mają samochody, ale jakie samochody,
          przeważnie mające po 10 i więcej lat – bo na nowsze ich nie stać. Mieszkania maja wykupione z bonifikatami (X lat temu), o właścicielach kupujących mieszkania „z drugiej reki” nie wypowiadam się.
          „Badania wykazują, że gospodarstwa emeryckie dysponują większą kwotą rozporządzalną, niż np. rodziny wielodzietne” - jakie badania, chyba myślisz o badaniach podobnych do badań statystycznych, która wykazują średnie dochody przeciętnego „Kowalskiego” na poziomie kilku tysięcy złotych – tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością ? Wystarczy porozmawiać z ludźmi i zapytać jakie są rzeczywiste wynagrodzenia np. w budżetówce (1500 zł na rękę) Statystyki są przecież liczone na zasadzie wrzucenia do „wspólnego kotła” X-ińskiego, który na rękę ma miesięcznie 80 000 zł i Z-etowskiego, który dostaje do łapy 1200 zł. I z tego faktycznie wyjdzie, że zarabiają po 40 600 zł każdy – publicznie nie podaje się grup tylko średnią arytmetyczną.
          Co do partii politycznych – nigdy nie byłem w żadnej partii, nie jestem i nie będę, ponieważ widać po wybranych przez naród przedstawicielach, że oni nie głosuja tak aby ludziom było lepiej, tylko tak jak zaleca partia – mam swoje zdanie, czasami takie, czasami inne – ale swoje.
          Wracając do turystów – podobnie jak kibice piłki nożnej, turyści są różni, ale pseudoturyści to grupy rozwydrzonej młodzieży idącej całą szerokością chodnika, zachowującej się b. głośno i agresywnie, ponieważ wychodzą z założenia, że mogą wszystko i nikt im nic nie zrobi.

          Bar „A Boo” - faktycznie przez długi lata była tam samoobsługowa pralnia, ale przenieśli się w na drugą stronę Wisły. Bar A Boo, przez większość dnia świeci pustkami i dopiero wieczorem pojawiają się goście – wczoraj było zaledwie kilka osób.
          Wyższe potrzeby tak, ale wypada uzgodnić swoje plany z mieszkańcami a nie cichcem coś planować i później stawiać mieszkańców przed faktem dokonanym.
          Ktoś napisze, że były robione badania pod kątem budowy muzeum – tylko czy ktoś powiedział mieszkańcom ilu turystów będzie rocznie odwiedzało muzeum, że wraz z muzeum musi powstać cała infrastruktura do obsługi tego wzmożonego ruchu turystycznego, że powiększą się kłopoty z parkowaniem.
          Proszę nie pisać, że miał być podziemny parking – dla autokarów, czy dla samochodów pracowników muzeum, a może dla mieszkańców ?

          To były „badania” polegające na zadawaniu z góry przygotowanych pytań bez informowania mieszkańców o wszystkich konsekwencjach budowy. Pytania były sformułowane w taki sposób, że wiadomo było jaka padnie odpowiedź – czyli lipa a nie badanie.

          Starsi mieszkańcy Muranowa, z neta korzystają sporadycznie i proszę nie pisać, że skoro ta grupa mieszkańców nie protestuje na forum to znaczy, że zgadza się z tym co dzieje się na Muranowie.
          Wypowiedzi prezentowane tutaj nie są zdaniem większości mieszkańców, ponieważ większość mieszkańców Muranowa chyba nawet nie wie, że takie forum istnieje.
          • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 10:43
            gregor-99 napisała:

            Zwóć uwagę, komu odpisujesz.

            > piszę o ludziach mieszkających tu od lat 50-tych, fakt - mają samochody, ale jakie samochody,
            > przeważnie mające po 10 i więcej lat – bo na nowsze ich nie stać.

            Takimi samochodami przeważnie jeżdżą w Polsce wszyscy.

            > „Badania wykazują, że gospodarstwa emeryckie dysponują większą kwotą rozporządzalną, niż np. rodziny wielodzietne” - jakie badania, chyba myślisz
            > o badaniach podobnych do badań statystycznych, która wykazują średnie dochody p
            > rzeciętnego „Kowalskiego” na poziomie kilku tysięcy złotych –
            > tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością ?

            Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś zarabia choćby 2500, ale ma w domu dwoje dzieci, to zostaje mu mniej, niż emerytowi, który ma 1200, ale jest sam.

            > Statystyki są przecież liczone na zasadzie wrzucenia do „wspólnego kotła&
            > #8221; X-ińskiego, który na rękę ma miesięcznie 80 000 zł i Z-etowskiego, który
            > dostaje do łapy 1200 zł.

            Dlatego bada się oddzielnie np. przedsiębiorców i pracowników. A 1% najwyżej zarabiających ma niewielki wpływ na statystykę.

            > I z tego faktycznie wyjdzie, że zarabiają po 40 600 z
            > ł każdy – publicznie nie podaje się grup tylko średnią arytmetyczną.

            Jeśli wg. Ciebie połowa ludzi w Polsce zarabia po 80000, to mamy chyba Eldorado?

            > Wracając do turystów – podobnie jak kibice piłki nożnej, turyści
            > są różni , ale pseudoturyści to grupy rozwydrzonej młodzieży
            > idącej całą szerokością chodnika, zachowującej się b. głośno i
            > agresywnie, ponieważ wychodzą z założenia,
            > że mogą wszystko i nikt im nic nie zrobi.

            Turyści zachowują się jak turyści. Jak Ci się w Warszawie nie podoba, polecam Kraków. Tam zobaczysz, co znaczą grupy turystów. A jeśli turystów w ogóle nie lubisz, to sugeruję wyprowadzkę z miejsc, które turystów przyciągają. Np. Ursus, Włochy, Białołęka czy Kabaty będą odpowiednie. W Śródmieściu czy Wilanowie nie powinni Cię zaskakiwać swoją obecnością.

            > Bar „A Boo” - faktycznie przez długi lata była tam samoobsługowa pr
            > alnia, ale przenieśli się w na drugą stronę Wisły. Bar A Boo,
            > przez większość dnia świeci pustkami i dopiero wieczorem pojawiają
            > się goście – wczoraj by ło zaledwie kilka osób.

            A kiedy się mają pojawiać? Jak są w pracy? Gdyby Bar a Boo było na szlaku wędrówek turystów, np. na Trakcie Królewskim, frekwencja byłaby większa w dzień.

            > Wyższe potrzeby tak, ale wypada uzgodnić swoje plany z
            > mieszkańcami a nie cichcem coś planować i później stawiać
            > mieszkańców przed faktem dokonanym.

            Ale co chesz konsultować? Otwarcie kawiarni? Jak się okaże, że jest niepotrzebna, to zbankrutuje i zostanie zamknięta. Ja bym może konsultował, czy potrzebny jest n-ty oddział banku, ale akurat gastronomię, to zostawmy, co?

            > Ktoś napisze, że były robione badania pod kątem budowy muzeum –
            > tylko czy ktoś powiedział mieszkańcom ilu turystów będzie rocznie
            > odwiedzało muzeum, że wraz z muzeum musi powstać cała
            > infrastruktura do obsługi tego wzmożonego ruchu
            > turystycznego, że powiększą się kłopoty z parkowaniem.

            Ktoś na tym forum cieszy się z muzeum?

            > Starsi mieszkańcy Muranowa, z neta korzystają sporadycznie i
            > proszę nie pisać, że skoro ta grupa mieszkańców nie protestuje
            > na forum to znaczy, że zgadza się z tym co dzieje się na
            > Muranowie.

            Każdy się może nie zgadzać. Problem w tym, że parę osób na tym forum twierdzi, że _mniejszość_ (żeby przestać zaklinać rzeczywistość: w mojej klatce na 17 mieszkań, tylko 3 zajmują emeryci, podobnie jest winnych klatkach) starszych mieszkańców ma decydować o tym, czy się otworzy kawiarnię. Bo jej rzekomo emeryci nie potrzebują albo ich na nią nie stać. Mnie nie stać na obiad w Bristolu albo imprezę w Platinium, ale nie domagam się ich zamknięcia.
            • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 12:24
              Wtracam sie

              konradbryw napisał:

              >A kiedy się mają pojawiać? Jak są w pracy? Gdyby Bar a Boo było na szlaku
              wędrówek turystów, np. na Trakcie Królewskim, frekwencja byłaby większa w dzień.

              Przeciez wlasnie o to chodzi zeby z Muranowa zrobic "szlak turystyczny" i
              powstanie taki predzej niz obie wyobrazasz. Zaczatkiem tego planu jest wlanie
              budowa Muzeum. Wszystko co nie bedzie sie wpisywac w ten turystyczny krajobraz
              zostanie zlikwidowane. I tak, nie bedzie niczego co by odstawalo od standardow
              prestizowej dzielnicy.

              > Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś zarabia choćby 2500, ale ma w domu dwoje dz
              > ieci, to zostaje mu mniej, niż emerytowi, który ma 1200, ale jest sam.

              Proponuje wycieczke krajoznawcza do przychodni na Karmelickiej. Podczas czekania
              w wielogodzinnej kolejce na wizyte u lekarza dowiedzialbys sie ile tym emerytom
              zotaje z tego 1200 po oplaceniu rachunkow i lekow. Przy okazji mialbys obraz ile
              ich na Muranowie jest. Ale nie mozesz tego zobaczyc, bo oni cale dnie spedzaja
              albo u lekarzy, albo w kolejkach, albo w barze mlecznym, czyli w miejscach gdzie
              nie bywasz zapewne.

              Do warszawianki, przetan wyjezdzac z Kononowiczem i Lepperem, trzymaj sie jakis,
              chocby minimalnych standardow dyskusji i nie paczkuj adwersazy w swoje wlasne
              worki.

              Konradbryw- kilka pieter wyzej poruszylem temat, ze komunalni placa za
              pustotany, zeby miasto moglo sobie odbic. Gmina musi ponosic koszty utrzymania
              pustostanow. Poniewaz nie wynajmuje ich i czeka na kupcow ponosila olbrzymie
              koszty, na ktore nie mogla sobie pozwolic, wiec ktos madry wpadl na pomyl, ze
              koszty ich poniosa komunalni. I tak zrobili kolosalne podwyzki, ze w 2007
              czynsze wzrosly w ciagu pol roku o 70% i od tamtej pory srednio wzrastaja o 10%
              rocznie. Przy czym kazda informacja o podwyzce jest z dopiskiem- "jesli nie
              zgadza sie pan/pani na powyzsze zmiany nalezy wypowiedziec najem na pismie z 3
              miesiecznym wyprzedzeniem", co oznacza, ze taka rodzina dobrowolnie zrzeka sie
              najmu i zostaje bezdomna. Zrobilem rekonesans i moge powiedziec, ze w
              srodmiesciu najwyzsze czynsze ma Muranow i tylko komunalni. W 2007 roku za
              mieszkanie 62 m/kw2 przy zameldowaniu 3 osob czynsz wraz z wywozem smieci i
              wszystkimi innymi oplatami- centralne itp wynosil 450 pln. Obecnie wynosi 980
              pln i wciaz sa podwyzki. Doprowadza to do tego, ze skladane sa dziesiatkami
              wnioski o zamiane mieszkania. Mieszkania jakie sie proponuje w zamian sa np. na
              Gornoslaskiej i starej Czerniakowskiej. Wszytko ok, tylko, ze mieszkania tam sa
              zawsze ponizej standardow, czyli np. nie ma zadnego ogrzewania lub nie ma miejca
              na wanne, tylko prysznic, sa nie ustawne, badz zamiast okien sa tzw swietlowki
              itp. A wszystko to jest po to aby sie pozbyc najbiedniejszych z Muranowa, bo tu
              ma byc big interes.
              • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 14:17
                leon.leo napisał:

                > Przeciez wlasnie o to chodzi zeby z Muranowa zrobic "szlak
                > turystyczny" i powstanie taki predzej niz obie wyobrazasz.

                Może tak, może nie.

                > Zaczatkiem tego planu jest wlanie budowa Muzeum.

                Budowa muzeum na pewno przyciągnie nowych turystów. Zapewne bardziej zróżnicowanych, niż maturzyści z Izraela. Na szlak z tego jeszcze daleka droga, ale rzeczywiście jest szansa, że inni turyści stąd ruszą potem na Nowe i Stare Miasto. Jeśli będzie tu jakaś kawiarnia, to może się zatrzymają na dłuższą lub krótszą chwilę.

                > Wszystko co nie bedzie sie wpisywac w ten turystyczny krajobraz
                > zostanie zlikwidowane.

                Wszystko, czyli co? Sklep Costcutter, który tak śmierdzi, że trzeba go szerokim łukiem omijać? Baba sprzedająca chrzczony miód i jajka w upale? Żałowałbym na pewno mięsnego, warzywnika, pasmanterii/krawca na Andersa i rybnego. Reszta jest odległa od ew. szlaku.

                > I tak, nie bedzie niczego co by odstawalo od standardow
                > prestizowej dzielnicy.

                To jest centrum stolicy, a nie senne miasteczko. Ale zapewniam Cię, że nawet w Krakowie przy plantach znajdziesz Żabkę i małe sklepiki.

                > Proponuje wycieczke krajoznawcza do przychodni na Karmelickiej. Podczas czekania w wielogodzinnej kolejce na wizyte u lekarza
                > dowiedzialbys sie ile tym emerytom zotaje z tego 1200
                > po oplaceniu rachunkow i lekow.

                Nie muszę biegać po przychodniach. Też mam jeszcze dziadków. Mieszkają na Sadybie, blisko Wilanowa, ale nie postulują, żeby zamknąć Pałac albo wynieść stamtąd butiki.

                > Konradbryw- kilka pieter wyzej poruszylem temat, ze komunalni
                > placa za pustotany, zeby miasto moglo sobie odbic. Gmina musi
                > ponosic koszty utrzymania pustostanow. Poniewaz nie wynajmuje
                > ich i czeka na kupcow ponosila olbrzymie koszty, na ktore nie
                > mogla sobie pozwolic, wiec ktos madry wpadl na pomyl, ze
                > koszty ich poniosa komunalni. I tak zrobili kolosalne podwyzki,
                > ze w 2007 czynsze wzrosly w ciagu pol roku o 70% i od tamtej
                > pory srednio wzrastaja o 10% rocznie.

                A kto powiedział, że w centrum Warszawy mają być tanie mieszkania komunalne? To jest droga dzielnica. I nigdy nie będzie tania. Jeśli kogoś nie stać na mieszkanie tutaj, powinien poszukać tańszego miejsca.

                > Zrobilem rekonesans i moge powiedziec, ze w srodmiesciu najwyzsze
                > czynsze ma Muranow i tylko komunalni.

                Bo to stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy. To i kosztują odpowiednio. Stare nieremontowane kamienice pewnie są tańsze, ale tam miasto w ogóle nic nie inwestuje, bo przeważnie będzie musiało je w końcu oddać prawowitym właścicielom lub spadkobiercom. Jeśli wolisz takie miejsca, to się przenieś.


                > W 2007 roku za mieszkanie 62 m/kw2 przy zameldowaniu 3 osob czynsz
                > wraz z wywozem smieci i wszystkimi innymi oplatami- centralne itp
                > wynosil 450 pln.

                Ja mam mniejsze mieszkanie własne, a z tytułu eksploatacji płacę więcej. Z jakiej racji miasto miałoby dopłacać do Twojego mieszkania?

                > Obecnie wynosi 980 pln i wciaz sa podwyzki.

                Wynajmij sobie mieszkanie od osoby prywatnej, jeśli komunalne jest dla Ciebie za drogie.

                > Doprowadza to do tego, ze skladane sa dziesiatkami
                > wnioski o zamiane mieszkania.

                To chyba logiczne.

                > Mieszkania jakie sie proponuje w zamian sa np. na
                > Gornoslaskiej i starej Czerniakowskiej. Wszytko ok, tylko, ze
                > mieszkania tam sa zawsze ponizej standardow, czyli np. nie ma
                > zadnego ogrzewania lub nie ma miejca na wanne, tylko prysznic,
                > sa nie ustawne, badz zamiast okien sa tzw swietlowki
                > itp.

                Ma być w końcu tanio, czy z wszystkimi atrakcjami? Brak wanny, powiadasz?
                • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 23:42
                  konradbryw: A kto powiedział, że w centrum Warszawy mają być tanie mieszkania
                  komunalne? To jest droga dzielnica. I nigdy nie będzie tania. Jeśli kogoś nie
                  stać na mieszkanie tutaj, powinien poszukać tańszego miejsca.

                  leon.leo:
                  > Zrobilem rekonesans i moge powiedziec, ze w srodmiesciu najwyzsze
                  > czynsze ma Muranow i tylko komunalni.

                  konradbryw:
                  >Bo to stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy. To i
                  kosztują odpowiednio.

                  Bzdury piszesz wacpan. Po pierwsze mieszkania komunalne na Muranowie to nie
                  zadne "stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy". Jesli nie
                  wiesz w ktorym roku wprowadzali sie tu pierwsi komunalni, to ladnie popros a ci
                  powiem. Otoz od 1951 r. wprowadzali sie nalewnie i zbiorczo. Wiekszosc z nich to
                  ludzie ze wsi, ktorzy po odsprzedaniu pantswu ziemi dostawali mieszkania w
                  Warszawie. Nie ma zadnych mlodych i nowych mieszkan komunalnych, gmina takowych
                  nie buduje, ani nie wykupia od deweloperow, ktorzy inwestowali, lub chcieli
                  inwestowac w Muranow od 1985 roku. I co najwazniejsze Muranow nigdy nie byl
                  najdrozszym osiedlem, to sie zmienilo, kiedy Gronkiewicz Waltz wlazla na stolek
                  prezydenta miasta. Jeszcze raz powtarzam- w 2007 czynsze wzrosly w ciagu pol
                  roku o 70% i od tamtej pory srednio wzrastaja o 10% rocznie.

                  konradbryw
                  > Ja mam mniejsze mieszkanie własne, a z tytułu eksploatacji płacę więcej. Z jaki
                  > ej racji miasto miałoby dopłacać do Twojego mieszkania?

                  Ja tez mam wlasnosciowe mieszkanie, wiec sie nie chwal i wiem z jakiego tytulu
                  mam placic wiecej. Ale nie lzyj, ze placisz wiecej za 62/kw przy zameldowanych 3
                  osobach niz 950 pln, bo kazdy wlasciciel mieszkania na Muranowie wie, ze to
                  nieprawda. Kurestwem jest natomiast, ze gmina posiadajac pustostany na Muranowie
                  koszt ich utrzymania zwala na komunalnych. Jesli nie wiesz co to komunalne
                  mieszkanie to jak ladnie poprosisz tez ci wyjasnie. Otoz w latach 50-tych po
                  wojnie rodzina dostaje przydzial mieszkania, ale nie na wlasnosc tylko wynajem
                  od miasta. Rodzi dzieci, ktore dorastaja i po smierci glownego lokatora, kto tam
                  zameldowany i sie zgadza (ktos musi- glowny lokator musi byc) staje sie glownym
                  lokatorem. Potem rodza sie kolejne dzieci i glowny lokator sie zmienia. Byl
                  czas, kiedy mozna bylo wykupic komunki na wlanosc, niestety nie kazdy z nich
                  skorzytal, bo zalozmy w domu bida. Kto nie zdarzyl, ten juz nie wykupi, poniewaz
                  wykup od gminy zostal albo wstrzymany, albo daja takie warunki, ze posrac sie
                  mozna z uciechy.

                  >Stare nieremontowane kamienice pewnie są tańsze, ale tam miasto w ogóle nic nie
                  inwestuje, bo przeważnie będzie musiało je w końcu oddać prawowitym właścicielom
                  lub spadkobiercom. Jeśli wolisz takie miejsca, to się przenieś.

                  Ty sie przenies. Muranow ma wlascicieli, jest remontowany i zmiany widac golym
                  okiem. Nie martw sie oni juz sie ubiegaja o swoje.

                  konradbryw:
                  >Ma być w końcu tanio, czy z wszystkimi atrakcjami? Brak wanny, powiadasz?

                  Tego chyba komentowac nie trzeba? Moze w ramach doksztalcenia sie w tym temacie
                  zobaczylbys mieszkania "w zamian" jakie oferuje gmina? Wanna atrakcja? Rozumiem,
                  ze samotna matke z trojgiem dzieci chetnie bys wyslal na peryferie, do slamsow z
                  kiblem wspolnym dla 10 mieszkancow?

                  konradbryw:
                  > A kto powiedział, że w centrum Warszawy mają być tanie mieszkania komunalne? To
                  > jest droga dzielnica. I nigdy nie będzie tania. Jeśli kogoś nie stać na mieszk
                  > anie tutaj, powinien poszukać tańszego miejsca.

                  A kto wymyslil zeby tak bylo? Srodmiescie bylo odbudowane jako pierwsze, tu
                  przydzielano mieszkania komunalne i nigdy nie bylo najdrozsze. Obecnie nigdzie
                  nie ma tanszego miejsca dla komunalnych ze srodmiescia, ktore trzymaloby
                  jakiekolwiek standardy mieszkaniowe godne cywilizowanych ludzi. Gmina
                  srodmiescie daje mieszkania w zamian tylko na srodmiesciu- jesli daje w ogole. A
                  te mieszkania sa tragiczne, gdzie grzyb goni grzyba. No, ale jak wyczytalem to
                  chyba twoim marzeniem byloby pozbycie sie tych biednych jak najdalej stad.
                  • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 00:40
                    leon.leo napisał:

                    > konradbryw: A kto powiedział, że w centrum Warszawy mają być tanie mieszkania
                    > komunalne? To jest droga dzielnica. I nigdy nie będzie tania. Jeśli kogoś nie
                    > stać na mieszkanie tutaj, powinien poszukać tańszego miejsca.
                    >
                    > leon.leo:
                    > > Zrobilem rekonesans i moge powiedziec, ze w srodmiesciu najwyzsze
                    > > czynsze ma Muranow i tylko komunalni.
                    >
                    > konradbryw:
                    > >Bo to stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy. To i
                    > kosztują odpowiednio.
                    >
                    > Bzdury piszesz wacpan. Po pierwsze mieszkania komunalne na Muranowie to nie
                    > zadne "stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy". Jesli nie
                    > wiesz w ktorym roku wprowadzali sie tu pierwsi komunalni, to ladnie popros a ci
                    > powiem. Otoz od 1951 r. wprowadzali sie nalewnie i zbiorczo.

                    To sobie sprawdź, kiedy zbudowane były kamienice na południe od Al. Jerozolimskich, w okolicach Nowego Światu czy Chmielnej. Jak się dokształcisz, to wróć.

                    > Wiekszosc z nich to ludzie ze wsi, ktorzy po odsprzedaniu pantswu
                    > ziemi dostawali mieszkania w Warszawie.

                    Na Muranowie akurat mieszkania nie były wcale tak często dla ludzi ze wsi, a dla ludzi zasłużonych (w różnych, niekoniecznie chlubnych, dziedzinach).

                    > Nie ma zadnych mlodych i nowych mieszkan komunalnych, gmina
                    > takowych nie buduje, ani nie wykupia od deweloperow, ktorzy
                    > inwestowali, lub chcieli inwestowac w Muranow od 1985 roku.

                    Czemu miasto miałoby budować komunalne domy na najdroższych gruntach?

                    > I co najwazniejsze Muranow nigdy nie byl najdrozszym osiedlem,
                    > to sie zmienilo, kiedy Gronkiewicz Waltz wlazla na stolek
                    > prezydenta miasta.

                    Jaki wpływ na ceny gruntów i nieruchomości ma HGW? Muranów jest w centrum dzielnicy, w większości ma niezły standard, to i jest w cenie. Mieszkanie w nowym bloku na Stawkach też jest droższe, niż na Białołęce. I choćbyś nie wiem, jak się prężył i kto by nie był prezyndetem Warszawy, to inaczej nie będzie.

                    > Jeszcze raz powtarzam- w 2007 czynsze wzrosly w ciagu pol
                    > roku o 70% i od tamtej pory srednio wzrastaja o 10% rocznie.

                    A o ile wzrosły przez poprzednie 20 lat?

                    > Ja tez mam wlasnosciowe mieszkanie, wiec sie nie chwal i wiem z jakiego tytulu
                    > mam placic wiecej. Ale nie lzyj, ze placisz wiecej za 62/kw przy zameldowanych
                    > 3
                    > osobach niz 950 pln,

                    Z czytaniem u Ciebie słaaaabo. Pisałem, że płacę więcej, niż 450 zł, które wg. Ciebie było chyba właściwą stawką czynszu za 62 m^2 dla 3 osób.

                    > Tego chyba komentowac nie trzeba? Moze w ramach doksztalcenia sie
                    > w tym temacie zobaczylbys mieszkania "w zamian" jakie oferuje
                    > gmina? Wanna atrakcja? Rozumiem
                    > ,
                    > ze samotna matke z trojgiem dzieci chetnie bys wyslal na
                    > peryferie, do slamsow z kiblem wspolnym dla 10 mieszkancow?

                    Biedna samotna matka musi mieszkać w centrum, a inni jakoś mogą się męczyć, mieszkając na Białołęce, w Ursusie czy Włochach. Są tańsze miejsca w Warszawie. Tylko tyle.

                    Zdziwią się też dzisiejsi właściciele, kiedy wejdzie podatek katastralny. A że wejdzie, to pewne.

                    > A kto wymyslil zeby tak bylo? Srodmiescie bylo odbudowane jako
                    > pierwsze, tu przydzielano mieszkania komunalne i nigdy nie bylo
                    > najdrozsze.

                    Nie były najdroższe pod względem czynszu! Ale za komuny nikt w ogóle nie brał pod uwagę, ile jest warte komunalne mieszkanie. Każdy płacił +/- tyle samo. Komunalne mieszkania są potrzebne i miasto powinno je budować, ale czemu w Śródmieściu? W Śródmieściu, jeśli miasto ma tu jakieś nieruchomości mieszkaniowe (a w sumie to nie wiadomo po co), to powinno na nich zarabiać. Za jedno mieszkanie po stawkach rynkowych w Śródmieściu możnaby sfinansować dwa tańsze w mniej atrakcyjnych dzielnicach.
                    • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 01:53
                      konradbryw napisał:

                      > leon.leo napisał:
                      >
                      konradbryw: A kto powiedział, że w centrum Warszawy mają być tanie mieszk
                      > ania
                      > > komunalne? To jest droga dzielnica. I nigdy nie będzie tania. Jeśli kogoś
                      > nie
                      > > stać na mieszkanie tutaj, powinien poszukać tańszego miejsca.

                      leon.leo:
                      > > > Zrobilem rekonesans i moge powiedziec, ze w srodmiesciu najwyzsze
                      > > > czynsze ma Muranow i tylko komunalni.

                      konradbryw:
                      > > >Bo to stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy.
                      > To i
                      > > kosztują odpowiednio.

                      leon.leo:
                      > > Bzdury piszesz wacpan. Po pierwsze mieszkania komunalne na Muranowie to n
                      > ie
                      > > zadne "stosunkowo nowe, jak na Śródmieście i komunalne lokale, domy". Jesli nie
                      > > wiesz w ktorym roku wprowadzali sie tu pierwsi komunalni, to ladnie popros a
                      ci powiem. Otoz od 1951 r. wprowadzali sie nalewnie i zbiorczo.

                      konradbryw:
                      > To sobie sprawdź, kiedy zbudowane były kamienice na południe od Al.
                      Jerozolimskich, w okolicach Nowego Światu czy Chmielnej. Jak się dokształcisz,
                      to wróć.

                      Rozumiem, ze stosunkowo nowe do muranowkich sa wybudowane przed 1951? No
                      gratuluje ci nowosci i relacji z tym co piszę.

                      konradbryw:
                      > Na Muranowie akurat mieszkania nie były wcale tak często dla ludzi ze wsi, a
                      dla ludzi zasłużonych (w różnych, niekoniecznie chlubnych, dziedzinach).

                      Bzdura! Mieszkania na Muranowie byly w wiekszosci dla ludzi ze wsi, ktorzy w
                      zamian oddali swoja ziemie, warta czesto 4 razy tyle co mieszkanie. Zreszta
                      obiecywano im mieszkania na wlasnosc po czasie i tym samym ich oszukano. Co do
                      tych drugich, ktorych wymieniasz zgadzam sie. Ich potomkowie obecnie wysprzedali
                      swoje mieszkania lub je wynajmuja, maja domy pod Warszawa a rodzicow oddali do
                      domow opieki.

                      konradbryw:
                      > Czemu miasto miałoby budować komunalne domy na najdroższych gruntach?

                      Miasto w ogole nie buduje takich domow. Chodzi o przepis- mieszkasz w
                      Srodmieciu, starasz sie o mieszkanie komunalne, to musisz dostac w Srodmiesciu.
                      Gmina twierdzi, ze takowych nie ma, chociaz na samym Muranowie jest
                      kilkadziesiat pustostanow po lokatorach:
                      a. komunalnych eksmitowanych
                      b. komunalnych, ktorzy zamienili na inne ok. 10 lat temu
                      c. komunalnych emigrantow

                      No, ale one, jako odzyskane, pomimo, ze sa komunalne, to juz nie sa. Sa do
                      kupna. Stoja zasmierdziale i za nie placa komunalni w swoich czynszach.

                      leon.leo:
                      > > Jeszcze raz powtarzam- w 2007 czynsze wzrosly w ciagu pol
                      > > roku o 70% i od tamtej pory srednio wzrastaja o 10% rocznie.
                      >
                      konradbryw:
                      > A o ile wzrosły przez poprzednie 20 lat?(czynsze)- moj dopiek, bo o to bylo
                      pytanie.

                      Drastyczna podwyzka miala miejsce w 2007 r. Do tego czasu utrzymywala sie na
                      poziomie normalnosci majac pod wzgledem inflacje.

                      leon.leo:
                      > > Ja tez mam wlasnosciowe mieszkanie, wiec sie nie chwal i wiem z jakiego t
                      > ytulu
                      > > mam placic wiecej. Ale nie lzyj, ze placisz wiecej za 62/kw przy zameldow
                      > anych
                      > > 3
                      > > osobach niz 950 pln,

                      konradbryw:
                      Z czytaniem u Ciebie słaaaabo. Pisałem, że płacę więcej, niż 450 zł, które wg.
                      > Ciebie było chyba właściwą stawką czynszu za 62 m^2 dla 3 osób.

                      PRZECZYTAJ RAZ JESZCZE. Ja caly czas pisalem, ze obecnie komunalni placa czynsze
                      duzo wyzsze niz wlasnowciowcy, to ty masz problemy z czytaniem. 950 pln na
                      Muranowie to CZYNSZ MIESZKANIA KOMUNALNEGO PRZY ZAMELDOWANYCH 3 OSOBACH 62/kw

                      konradbryw:
                      > Biedna samotna matka musi mieszkać w centrum, a inni jakoś mogą się męczyć, mie
                      > szkając na Białołęce, w Ursusie czy Włochach. Są tańsze miejsca w Warszawie. Ty
                      > lko tyle.

                      Biedna, samotna matka, nie ma szans na szukanie mieszkania, bo majac komunalne,
                      jest zdana na gmine, co jej dadza w zamian w rejonie gminy. Mam wrazenie, ze nie
                      rozumiesz. Mieszkanie komunalne, nie jest wlanosciowe, jak go nie chcesz to
                      idziesz na bruk z wlasnej woli. Jesli samotnej matki nie stac na utrzymanie
                      mieszkania, tara sie o zamiane na mniejsze. Ale gmina nie ma mniejszych
                      normalnych, tylko mniejsze z grzybem i np. bez wanny i ogrzewania. Widzialem
                      nawet takie bez okna w jednym pokoju. No, ale przeciez dla nowobogackich- za
                      luksus trzeba placic.

                      • kocio-kocio Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 11:38
                        Leon, a Ty jesteś pewien, że mieszkasz na tym samym Muranowie, co my?

                        W moim bloku mieszkania były urzędnicze, częściowo mundurowe, ale nie
                        SB-ckie tylko kolejowe.
                        Koleżanki moich ś.p. ciotek to były lekarki, urzędniczki właśnie,
                        żony przy mężach dyrektorach.
                        Wspominały przedwojenne pensje i powstanie w Warszawie, a nie handel
                        pietruszką, czy kaszanką.
                        Wiem, znów piszę o najbliższym mi otoczeniu, ale mam wrażenie, że Ci
                        się znowu "większość" rozmywa.
                        • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 12:45
                          kocio-kocio napisała:
                          > Leon, a Ty jesteś pewien, że mieszkasz na tym samym Muranowie, co my?


                          on niczego tak nie jest pewien, jak tego, że nienawidzi "nowobogackich". Każdy,
                          kto odniósł jakikolwiek sukces jest mentalnym wrogiem. Nienawiść sączy mu się z ust.

                          Posługuje się jakimiś wymyślonymi przez siebie statystykami, cenami i sytuacjami.
                          Cały ten cyrk jest zaprogramowany na dzielenie ludzi na biednych i bogatych i
                          przeciwstawianie ich sobie. Takie podziały nie funkcjonują, jeśli mamy do
                          czynienia z ludźmi o pewnej kulturze bycia. Jak widać niektórym bardzo to
                          przeszkadza.
                          • kocio-kocio Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 13:10
                            A ja jestem biedna czy bogata?
                            Niby stać mnie na żarcie na mieście od czasu do czasu, na kawę też
                            gdybym kawę piła, no i nie mam najmniejszych szans na mieszkanie
                            komunalne.
                            Ale z drugiej strony nie stać mnie na kupno mieszkania gdziekolwiek,
                            a to w którym mieszkami kosztowało mnie 7000 zł podatku spadkowego 10
                            lat temu.
                            Jestem bogata czy biedna?

                            A może, jak WIĘKSZOŚĆ, średnia?
                            • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 14:02
                              kocio-kocio napisała:

                              > A ja jestem biedna czy bogata?

                              > A może, jak WIĘKSZOŚĆ, średnia?

                              zdecydowanie za bogata, masz samochód, nieźle urządzone mieszkanie i nie jesz taniej żywności.
                              A przede wszystkim nie chcesz identyfikować się z proletariacką kulturą Muranowa. Nie pijesz piwka na ławeczce pod śmietnikiem, nie wywieszasz prania na podwórku, nie wysiadujesz w oknie w celu szpiegowania sąsiadów.
                              Zastanów się nad sobą ;-)
                              • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 17.06.10, 23:07
                                warszawianka_jedna napisała:

                                > kocio-kocio napisała:
                                >
                                > > A ja jestem biedna czy bogata?
                                >
                                > > A może, jak WIĘKSZOŚĆ, średnia?
                                >
                                > zdecydowanie za bogata, masz samochód, nieźle urządzone mieszkanie i nie jesz t
                                > aniej żywności.
                                > A przede wszystkim nie chcesz identyfikować się z proletariacką kulturą Muranow
                                > a. Nie pijesz piwka na ławeczce pod śmietnikiem, nie wywieszasz prania na podwó
                                > rku, nie wysiadujesz w oknie w celu szpiegowania sąsiadów.
                                > Zastanów się nad sobą ;-)

                                Nie wiem w jakim celu napisalas to cos. Nie wiem tez o czym jest ta wypowiedz.
                                Na Muranowie nie widze wywieszonego prania na podworkach, nie widze tez ludzi w
                                oknach, ktorzy szpieguja sasiadow. Widze natomiat starsze osoby, ktore maja
                                problemy z chodzeniem i mieszkajac np. na 3 pietrze nie wychodza z domow, wiec
                                jedynym sposobem na "obejrzenie" swiata, jest wlasnie okno. Ale ty jak widac
                                masz jakas obesje, ze wszycy oni wypatruja na ciebie i twoj samochod, zeby
                                pozniej o tym plotkowac z zazdrosci i zawisci. Nie zycze ci zebys na starosc
                                miala demencje i zeby ktos kiedys napisal o tobie, ze siedzisz w oknie, bo
                                szpiegujesz sasiadow. Twoje, ze tak to nazwe, proste myslenie sprowadza sie w
                                powyzszej wypowiedzi twego dziela, ze ci co maja samochod sa przez tych, ktorzy
                                go nie maja uwazani za jakichs strasznych bogaczy i z zazdrosci szpieguja,
                                obgaduja no i zapewne to JA do nich naleze, bo nie wtapiam sie w twoje
                                ideologie. Otoz pragne ci oswiadczyc w odpowiedzi na powyzszy paszkwil jakim nas
                                tutaj uraczylas, ze:

                                Mam wlasnosciowe mieszkanie, zajebiscie urzadzone meblami z drewna, nie
                                znajdziesz u mnie IKEI, mam 2 samochody, terenowke i osobowy, ktorym woze swoje
                                dzieci do szkoly, bardzo dobrej marki, nie zadne 10 letnie z przebiegiem 100 000
                                km, obecnie kupuje trzeci dla zony, korzystamy z platnego parkingu, nie
                                narzekamy na brak miejsc do parkowania. I co wynika z tej reklamy? Gowno wynika.
                                Teraz bedziesz mi zazdroscic, tak jak niby to robia biedni mieszkancy z Muranowa
                                nie majacy samochodu, tym co maja 1 samochod i gorzej urzadzone mieszkanie niz
                                ci co maja lepiej urzadzone? Przez caly czas staram ci wyjasnic jaka jestes
                                nadeta nie widzac nic poza wlasnym nosem. Jesli na Muranowie ma sie dobrze zyc,
                                to powinno sie dobrze zyc i tym co zyja w skrajnej nedzy i tym, co oplywaja w
                                kase i nie zastanawiaja sie za co wykarmic dzieci przy kolosalnych czynszach.
                                Przy czym, przypominam, najwyzsze czynsze placa komunalni. Nie jestem w stanie
                                pojac dlaczego ja place za wieksze mieszkanie mniej niz sasiad z dolu, ktory ma
                                komunalne. Dla mnie to zlodziejstwo, ale koro ty i tobie podobni nie widza
                                problemu, tym bardziej wole sie integrowac z tymi bez samochodow i zle
                                urzadzonym mieszkaniem, niz z kim takim jak ty.
                                • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 13:27
                                  leon.leo napisał:

                                  > Przy czym, przypominam, najwyzsze czynsze placa komunalni. Nie jestem w stanie
                                  > pojac dlaczego ja place za wieksze mieszkanie mniej niz sasiad z dolu, ktory ma
                                  > komunalne.

                                  Ty, jako właściciel NIE PŁACISZ CZYNSZU. A on płaci _CZYNSZ_. Ty płacisz za _EKSPLOATACJĘ_. Ty płacisz za media, sprzątanie, oświetlenie, itd., a on OPRÓCZ tego, płaci za korzystanie z cudzego mieszkania.

                                  > Dla mnie to zlodziejstwo,

                                  Krótko mówiąc, złodziejem jest wg. Ciebie każdy, kto wynajmuje swoje mieszkanie lub dom lokatorom? Zapewniam Cię, że nigdzie mieszkania komunalne nie są zasadniczo tańsze od wynajmowanych prywatnie. W Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka mój szwagier, jest to około 15-20% za podobny standard (domu, mieszkań prywatnych pod wynajem raczej tam nie ma). Więc porównaj sobie łaskawie, ile kosztuje wynajęcie na Muranowie mieszkania na wolnym rynku i wtedy pisz o horrendalnych czynszach.
                                • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 14:21
                                  leon.leo napisał:

                                  > Na Muranowie nie widze wywieszonego prania na podworkach, nie widze tez ludzi w
                                  > oknach, ktorzy szpieguja sasiadow.


                                  to znaczy, że mieszkasz tu od niedawna i jeszcze nie zadałaś sobie trudu aby zapuścić się w muranowskie podwórka.


                                  Widze natomiat starsze osoby, ktore maja
                                  > problemy z chodzeniem i mieszkajac np. na 3 pietrze nie wychodza z domow, wiec
                                  > jedynym sposobem na "obejrzenie" swiata, jest wlasnie okno.

                                  takie osoby są wszędzie, nie tylko na Muranowie.


                                  Ale ty jak widac
                                  > masz jakas obesje, ze wszycy oni wypatruja na ciebie i twoj samochod, zeby
                                  > pozniej o tym plotkowac z zazdrosci i zawisci.

                                  mam obsesję, bo mój samochód jest permanentnie rysowany, tak jak samochody sąsiadów. Jest u nas w bloku staruszek, który wychodząc z pieskiem zabiera ostry gwóźdź. Ma szczęście, że nikt go nie złapał na gorącym uczynku.


                                  > Mam wlasnosciowe mieszkanie, zajebiscie urzadzone meblami z drewna, nie
                                  > znajdziesz u mnie IKEI, mam 2 samochody, terenowke i osobowy, ktorym woze swoje
                                  > dzieci do szkoly, bardzo dobrej marki, nie zadne 10 letnie z przebiegiem 100 00
                                  > 0
                                  > km, obecnie kupuje trzeci dla zony, korzystamy z platnego parkingu, nie
                                  > narzekamy na brak miejsc do parkowania. I co wynika z tej reklamy? Gowno wynika

                                  jesteś żałosny, to wynika.

                                  Przez caly czas staram ci wyjasnic jaka jestes
                                  > nadeta nie widzac nic poza wlasnym nosem. Jesli na Muranowie ma sie dobrze zyc,
                                  > to powinno sie dobrze zyc i tym co zyja w skrajnej nedzy i tym, co oplywaja w
                                  > kase i nie zastanawiaja sie za co wykarmic dzieci przy kolosalnych czynszach.
                                  > Przy czym, przypominam, najwyzsze czynsze placa komunalni. Nie jestem w stanie
                                  > pojac dlaczego ja place za wieksze mieszkanie mniej niz sasiad z dolu, ktory ma
                                  > komunalne.


                                  no to masz problem, bo nie wiesz na czym polega własność mieszkania. To mnie przekonuje, że w dalszym ciągu zmyślasz, żenado.

                                  Mieszkańcy komunalni wynajmują lokal i za to płacą miastu + wywóz śmieci itd opłaty uzależnione są więc od ilości osób. Dla osób najbiedniejszych są duże możliwości obniżek czynszu.
                                  Natomiast własnościowi płacą czynsz eksploatacyjny a oprócz tego wpłacają na fundusz remontowy stawkę wyznaczoną przez wspólnotę. Za mieszkańców komunalnych tę stawkę płaci miasto. Ponadto właściciele mieszkań płacą podatek katastralny, który niedawno bardzo poszedł w górę.Rozjaśniło się w główce?
                                  • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 21:53
                                    warszawianka_jedna napisała:

                                    > to znaczy, że mieszkasz tu od niedawna i jeszcze nie zadałaś sobie trudu aby za
                                    > puścić się w muranowskie podwórka.

                                    ponioslo tak bardzo, ze nie odrozniasz plci od plci?

                                    > mam obsesję, bo mój samochód jest permanentnie rysowany, tak jak samochody sąsi
                                    > adów. Jest u nas w bloku staruszek, który wychodząc z pieskiem zabiera ostry gw
                                    > óźdź. Ma szczęście, że nikt go nie złapał na gorącym uczynku.

                                    skoro nikt go nie zlapal na goracym uczynku, to skad wiesz, ze to on?

                                    > jesteś żałosny, to wynika.

                                    Wiec jednak zazdrocisz :)

                                    > no to masz problem, bo nie wiesz na czym polega własność mieszkania. To mnie
                                    przekonuje, że w dalszym ciągu zmyślasz, żenado.

                                    A mnie przekonuje, ze niepopularny glos na tym forum, (czytaj "niepopularny to
                                    taki, ktory osmiela sie byc w opozycji do elyty tegoz forum")wywoluje stres u
                                    takich osob, z ktorym niebardzo sobie radza.
                                    Jesli pozwolisz, to dla nerwowych forumowiczow, ktorym rosnie adrenalina po
                                    przeczytaniu posta zawsze polecam i uwaga to dziala, szklanke wody zanim odpisze
                                    + spacer po zielonym Muranowie.
                                  • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 23:37
                                    warszawianka_jedna napisała:

                                    > to znaczy, że mieszkasz tu od niedawna i jeszcze nie zadałaś sobie trudu aby za
                                    > puścić się w muranowskie podwórka.

                                    A jakie ma znaczenie czy sie mieszka od dawna czy od niedawna? Co znaczy dla
                                    ciebie dawno i niedawno? Co to ma do rzeczy jesli rozmawiamy o dzisiejszym
                                    Muranowie? Chcesz cos pozytecznego wniesc na tym forum napisz jak tu sie zylo 50
                                    lat temu. Takie hitorie chetnie poslucham, ale tylko z pierwszej reki a nie z
                                    dymagogii.
                                    • wolfgang87 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 23:58
                                      50 lat temu to na terenach przyszłego muzjum nastolatki szukały (nie)wypałów. Ot wystrzałowa zabawa :)
                                      • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 19.06.10, 00:05
                                        Przynajmniej bylo rozrywkowo :)
                                  • marylalysiak Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 09.11.10, 20:44

                                    warszawianka_jedna napisała:
                                    >
                                    > Mieszkańcy komunalni wynajmują lokal i za to płacą miastu + wywóz śmieci itd op
                                    > łaty uzależnione są więc od ilości osób. Dla osób najbiedniejszych są duże możl
                                    > iwości obniżek czynszu.
                                    > Natomiast własnościowi płacą czynsz eksploatacyjny a oprócz tego wpłacają na fu
                                    > ndusz remontowy stawkę wyznaczoną przez wspólnotę. Za mieszkańców komunalnych t
                                    > ę stawkę płaci miasto. Ponadto właściciele mieszkań płacą podatek katastralny,
                                    > który niedawno bardzo poszedł w górę


                                    Ciebie to naprawdę pogięło jeśli się się wypowiadasz to nie pisz bzdur, najpierw poczytaj lub jak zawsze mówię - koniec języka na przewodnika.
                                    Podatek-katastralny jeszcze w Polsce nie istnieje.
                                    Za to istnieje podatek od nieruchomości i podatek od dzierżawy wieczystej(grunt), którym nawet nie jesteś właścicielem.
                                    Jest możliwość składania wniosku o wykup lub o przekształcenie wieczystego na własność do końca 2011, ale muszą się zgodzić wszyscy właściciele bonifikata sięga w niektórych miastach do 98%.Tego zapewne przyszła Radna - bezradna nie wie.
                                    Wspólnota nie wyznacza stawki funduszu remontowego tylko ogół właścicieli odbywa się to na przeważnie na Zebraniu.
                                    A miasto , a miasto jeszcze szykuje takie niespodzianki jak np: wykup terenu przynależnego do nieruchomości , a to już inna bajka.

                                    Rozjaśniło się w główce?
                          • anulka77 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 18:40
                            Zgadzam sie z Tobą Warszawianko, że Leon trochę zmyśla.
                            Weźmy np. co Leon napisał w wątku pt.: "Jak sie żyje na Muranowie",
                            oto cytat:
                            leon.leo 13.06.10, 11:57 Odpowiedz
                            Co pol roku podnoszony jest czynsz. Mam mieszkanie 62 m/kw i place
                            1200 pln
                            czynszu, we wrzesniu kolejna podwyzka, wyjdzie mi jakies 1350 pln.
                            Ludzie sa
                            klotliwy, nikt nie sprzata po psach, nie ma miejsca dla dzieci.
                            Wlasciciele
                            samochodow parkuja gdzie popadnie i jak popadnie, full narkomanow i
                            zuli,chamstwo ze wsi sie panoszy, likwiduje sie np. pralnie na rzecz
                            jakiegos
                            katolickiego stowarzyszenia, ludzie laza jak swiete krowy po
                            sciezkach
                            rowerowych, wydawane sa aburdalne zakazy trzymania roweru na klatce
                            schodowej,
                            nie ma wegetarianskiej knajpy, karaluch iedzi na karaluchu, nie ma
                            co z tym
                            walczyc bo ludzie to brudasy, moglbym tak bez konca.

                            Jeśli chodzi o kwotę czynszu płaconego przez Leona to raz płaci
                            1.200,00 z, a tu na obecnym wątku forum płaci 950 zł - to ile w
                            końcu płaci tego czynszu za mieszkanie 62 m kw.? Ta różnica 250 z to
                            nie jest w kij dmuchał.

                            Tak samo nie wiem jak można nie zauważyć wiszącego prania na
                            podwórkach - przecież to jest na porządku dziennym na wielu
                            muranowskich podwórkach.

                            Chciałam również zauważyć, że starsi ludzie stojący w oknach to są
                            nie tylko ludzie schorowani, którzy nie mogą wyjść z domu z powodu
                            swojej niedołężności. Są to również ludzie samotni, którzy nie mają
                            co z soba zrobić i tak sobie patrzą przez okno na ludzi, zwierzęta i
                            całe otoczenie. Na starość pewnie my też tacy będziemy.

                            Jeśli chodzi o mieszkania otrzymane od państwa po wybudowaniu
                            Muranowa to nie byli tylko ludzie ze wsi. Mój dzidek był z dziada
                            pradziada Warszawiakiem i dostał to mieszkanie, gdyż był zasłużonym
                            Polsce, a do tego w czasie wojny uratował Bieruta. Właśnie za to
                            otrzymał to mieszkanie.
                            Jako ciekawostkę napiszę Leonowi, że na początku w tych mieszkaniach
                            mieszkało po kilka rodzin. I nie były to rodziny spokrewnione, ale
                            obce rodziny dzieliły mieszkanie. Takie były czasy w latach 50-tych.
                            • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.06.10, 22:07
                              anulka77 napisała:

                              > Zgadzam sie z Tobą Warszawianko, że Leon trochę zmyśla.
                              > Weźmy np. co Leon napisał w wątku pt.: "Jak sie żyje na Muranowie",
                              > oto cytat:
                              > leon.leo 13.06.10, 11:57 Odpowiedz
                              > Co pol roku podnoszony jest czynsz. Mam mieszkanie 62 m/kw i place
                              > 1200 pln
                              > czynszu, we wrzesniu kolejna podwyzka, wyjdzie mi jakies 1350 pln.

                              A nie przyszlo ci do glowy, ze to byla prowokacja po tym jak potraktowana
                              zostala osoba w tym watku:

                              forum.gazeta.pl/forum/w,25199,111232172,111232172,wpisujcie_PUSTOSTANY_na_bliskiej_Woli.html
                              Jednakze tobie jednej gratuluje umiejetnosci czytania. Bylem pewien, ze wylapie
                              to dyzurna. A dlaczego prowokacja? Bo takich glosow jak w tym poscie, ktory
                              przypomnialas jest na Muranowie dziesiatki. Ale tych ludzi nikt nie slyszy. Oni
                              nie pisza na forach, oni pisza do gmin i wyzszych instytucji. Chcialem
                              sprawdzic, jak to jest gdyby takie opinie pojawily sie na tym forum, ktore
                              przedstawia Muranow sielsko anielsko. I juz wiem, ze nie maja co tu pisac, bo
                              byliby zzarci, jak osoba z postu, ktory przytoczylem.
            • leon.leo Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 12:43
              I jeszcze slowko

              gregor-99:
              > > Bar „A Boo” - faktycznie przez długi lata była tam samoobsług
              > owa pr
              > > alnia, ale przenieśli się w na drugą stronę Wisły. Bar A Boo,
              > > przez większość dnia świeci pustkami i dopiero wieczorem pojawiają
              > > się goście – wczoraj by ło zaledwie kilka osób.

              konradbryw:
              > A kiedy się mają pojawiać? Jak są w pracy? Gdyby Bar a Boo było na szlaku wędró
              > wek turystów, np. na Trakcie Królewskim, frekwencja byłaby większa w dzień.

              Emeryci nie chodza do pracy. Gdyby ich potrzeba bylo siedzenie w takim A Boo,
              jak to ktos napisal, to bylby przez nich oblegany do wieczora zanim pojawia sie
              ci co z pracy wracaja.
              • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 14:02
                leon.leo napisał:
                >
                > Emeryci nie chodza do pracy. Gdyby ich potrzeba bylo siedzenie w takim A Boo,
                > jak to ktos napisal, to bylby przez nich oblegany do wieczora zanim pojawia sie
                > ci co z pracy wracaja.

                I w związku z tym co? Zaorać, bo Szanownemu Panu się nie podoba, a emerytom jest niepotrzebny? Ja nie potrzebuję klubu seniora i uniwersytetu trzeciego wieku, ale na nie nie pomstuję!

                Nie podoba się, nie chodź, jak i ja nie chodzę.
          • warszawianka_jedna Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 11:18
            gregor99 to cudowne rozmnożenie leon.leo o mentalności Kononowicza "żeby nic nie
            było".
            • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 14:17
              warszawianka_jedna napisała:

              > gregor99 to cudowne rozmnożenie leon.leo o mentalności Kononowicza
              > "żeby nic nie było".

              Też mam takie wrażenie...
              • gregor-99 Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 15.06.10, 23:31
                Nie mam nic przeciwko wrażeniu takiemu czy innemu. Wy popieracie działania
                przeciwko mieszkańcom (widocznie tak jak pani prezydent jesteście za wywaleniem
                z Muranowa "biedoty"), ja zaś jestem przeciwko działaniom zmierzającym do
                usunięcia z Muranowa ludzi którzy mieszkają tu od lat. Mnie "A Boo" nie
                przeszkadza, chcesz tam chodzić to chodź - Twoja sprawa, mnie interesuje aby w
                imię interesów muzeum nie utrudniać życia mieszkańcom Muranowa, nie wycinać
                nocami drzew, nie zabierać miejsc parkingowych ("strefa bezpieczeństwa")nie
                likwidować sklepików (skoro mieszkańcy chcą aby te sklepiki tu były).
                Priorytetem powinny być działania ułatwiające życie mieszkańców a tendencja jest
                taka aby podnosząc czynsze zmusić sklepiki do wyniesienia się z tego terenu. Na
                Karmelickiej (naprzeciw muzeum) był punkt krawiecki - padł, obok sklep z
                artykułami dla zwierząt - tez go nie ma,Kebab zlikwidowany, sklepy spożywcze też
                klną i czy o to chodzi mieszkańcom, czy to są działania mające uszczęśliwić
                mieszkańców ? - jeżeli uważacie, że tak to gratulacje
                • konradbryw Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 16.06.10, 00:17
                  gregor-99 napisała:


                  > imię interesów muzeum nie utrudniać życia mieszkańcom Muranowa,
                  > nie wycinać nocami drzew, nie zabierać miejsc parkingowych
                  > ("strefa bezpieczeństwa")

                  Słusznie!

                  > nie likwidować sklepików (skoro mieszkańcy chcą aby te sklepiki tu
                  > były).

                  Jeśli chcą i korzystają, to faktycznie sklepik zasługuje na istnienie. Choćby kosztem niepodanoszenia sklepikowi czynszu (czy też podnoszeniu umiarkowanemu).

                  > Priorytetem powinny być działania ułatwiające życie mieszkańców
                  > a tendencja jest taka aby podnosząc czynsze zmusić sklepiki do
                  > wyniesienia się z tego terenu.

                  Tendencja jest taka, żeby się nażreć po korek. Na pl. Wilsona czynsze radośnie podnosiły wspólnoty tak, że wykończyli drobny handel, gastronomię i usługi, zastępując je bankami. Nie jedna Hania temu winna.

                  > Karmelickiej (naprzeciw muzeum) był punkt krawiecki - padł,

                  Nie zauważyłem, choć mieszkam tu stale od ponad 6 lat. Korzystam za to z tego na Andersa. Panie, które prowadzą go nie narzekają póki co na brak klientów.

                  > obok sklep z artykułami dla zwierząt - tez go nie ma,

                  A był potrzebny? Też nie miałem pojęcia, że coś takiego tam jest. Żarcie dla zwierząt jest w każdym sklepie, spory wybór dobrych karm jest w rybnym na Anielewicza. Są stoiska pod Halą Mirowską. A i tak coraz popularniejsze są zakupy w sklepach internetowych.

                  > Kebab zlikwidowany

                  A z 5 innych jest w pawilonach na JP2 + parę jeszcze w okolicy...

                  > sklepy spożywcze też klną

                  Jedne klną, drugie nie. Jak ktoś prowadzi kiepski biznes - słaby towar, kiepska obsługa, brud, złe ceny, to cierpi.
                  • mamula_to_ja O Konrad...Cześć! 16.06.10, 15:57
                    Właśnie się zdziwiłam,że tu jesteś.
                    Piotrek mnie uświadomił właśnie "a nie wiedziałaś,że Konrad na Muranowie
                    mieszka?" Nosz-może i wiedziałam-nie wiem. Hormony ciążowe przyćmiewają mi umysł ;-)

                    Dominika
    • sibeliuss Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 19.06.10, 01:29
      Ty chyba jesteś sumieniem narodu, wyimaginowanego.
    • corregidor Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 19.06.10, 19:32
      Hej,

      Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów :) Mieszkałem przy lewartowskiego
      10 lat, teraz przeniosłem się na nowolipki, czyli cały czas na
      naszym kochanym Muranowie :)

      Odnośnie rzeczonego kebabcia i nocnego- to były przecież zwykłe
      mordownie. O co chodzi ?

      W nocnym sprzedawały jakieś zakapiory i były tam tylko najtańsze
      wódy oraz jabole i fajki.

      Jako mieszkaniec byłem tymi spelunami zirytowany, miałem wrażenie,
      ża tam głównie menele i jakieś ogolone bezkarkowce chlały, a później
      sikały po okolicznych ścianach.

      Nawet jeżeli wywalenie tych spelun miało kontekst polityczny- brawo!
      Szkoda, że tak późno.

      Emeryci na pewno nie mają pretensji o to, że im speluny sprzed okien
      likwidują.

    • kawiusz Re: Zlikwidowanie kebaba po Muranowsku 18.07.10, 23:04
      eon.leo napisał:
      > Ponoc Muranow ma stac sie dzielnica ''
      > pretizowa ''- czyli - stawiamy zydowskie muzeum, nie ma ''mustafy'' z kebabem
      > i nie ma alkoholu. Ponoc koncesja na sprzedaz alko zostanie zabrana sklepom
      > "wies" i "costcatter".


      Ostatnio mam permanentnie zarzyganą klatkę schodową, to pewnie też ma z tym związek.

      A tak na serio znikają małe spożywczaki bo po prostu nie mają racji bytu. Coraz mniej ludzi tam chodzi, czynsze coraz większe itp. Z drugiej strony emeryci mają darmową komunikację miejską, w poniedziałki mają zniżki w Oszą, we wtorki w Kerfurze, generalnie ci którzy są na chodzie stają się coraz bardziej mobilni, czasu mają pod dostatkiem stąd np. Filar na Nowolipkach traci rację bytu. Prawda jest prosta i nie ma w tym "prestiżowego spisku". Wybijanie szyb jest z resztą ostatnią metodą przyciągania prestiżowych mieszkańców.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka