z.o.r.k.a
02.09.11, 17:23
Powiedzcie na czym to polega, że na Muranowie tego typu lokale się nie utrzymują?
Nie wierzę w pogląd jakoby to "duchy Getta" tak działały. No bo przecież Getto obejmowało kawał miasta poza Muranowem i na byłych terenach Getta lokale działają i mają się dobrze. To znaczy jedne dobrze, inne gorzej ale jakoś działają.
Czy chodzi o ludzi tu mieszkających? Nie wychodzą nigdzie, nie mają pieniędzy? Ale przecież nie mieszkają tu wyłącznie starsi ludzie, dużo jest młodych i średnich. I z moich obserwacji wynika, że owi młodzi i średni czasem piją kawę w kawiarniach, czasem nawet jedzą coś na mieście. Tyle że w innych dzielnicach, nie na Muranowie...
Czy chodzi wyłącznie o nieudane pomysły na lokale?
Marzy mi się miła kawiarnia na Muranowie, taka co można tam pójść na kawę albo na kawę i książkę, albo na pogadanie z przyjaciółką. Nienadęta, bez ochroniarzy przy wejściu, niesieciowa, z klimatem i normalnymi cenami...