janka112
13.09.05, 08:59
W sprawie Szkoły Podstawowej Nr 5 im. Szarych Szeregów widać dokładnie kto tu
chce rozwiązania problemu. Kolejne brednie i insynuacje puszczane są w obieg,
kolejne wyssane z palca oskarżenia. Stale zatem dolewa się oliwy do tego
tlącego się ogniska. W imię czego - w imię tego by temat żył, żeby były
kolejne emocje, a nóż może ktoś nie wytrzyma i zrobi jakąś głupotę. A w
dodatko prasa ędzie miała o czym pisać. I tak naprawdę o co tu chodzi.
Dzieciaki uczą się w małych ciasnych klitkach, chodzą po ciasnych ciemnych
korytarzach, nie mają sali gimnastycznej, a na zajęciach lekcyjnych z
wychowania fizycznego jak biegają po osiedlach to może ich jakiś kundel
pogryzie. Słyszałem , że w budynku tej szkoły jedna z sal lekcyjnych ma okno
o wymiarach 50 na 60 cm i drzwi o wysokości 1,70 m, a wysokość pomoieszczenia
około 2 m. Całe szczęście , że tak nauczyciele tej szkoły są tak niskiego
w2zrostu. Na miejscu Burmistrza i Rady Miasta zakończył bym ten cyrk - a
niech dalej uczą się w tej norze, skoro nie odpowiadają im warunki godne
dzisiejszych czasów i najważniejszy jest duch. Przecież widać tu bardzo
dobrze o co w tym wszystkim chodzi. Tu tak naprawdę chodzi o robienie
ludziom "wody z mózgu"