enith
18.03.06, 14:34
Witam, cierpię na wielotorbielowatość obu nerek. Chorobę wykryto zupełnie
przypadkowo podczas badania USG, gdy miałam ok.14 lat (obecnie 28). Byłam pod
opieką nefrologa, ale ograniczała się ona wyłącznie do comiesięcznego USG,
nie podjęto żadnego leczenia farmakologicznego. Potem o chorobie zapomniałam
na długie lata. W ubiegłym tygodniu byłam na USG jamy brzusznej i okazało
się, że torbieli jest wiele, z czego jedna osiągnęła rozmiar 6,5 cm. Nie mam
na razie możliwości pójścia do nefrologa (na dniach przeprowadzka na inny
kontynent), więc pytam tu: czy tak wielkie torbiele można/powinno się usuwać?
Czy ktoś miał taki zabieg i jak to wygląda? Przyznam, że świadomość, że mam
tak wielką torbiel spędza mi sen z powiek, ze strachu zaczęły mnie boleć
nerki. No i jeszcze ta przeprowadzka i dźwiganie wielkich pudeł... Mam
nadzieję, że od wysiłku torbiele nie pękają. Proszę o odpowiedź.