ireneo
21.09.23, 04:46
Lato już ścieli kołderkę liściastą.
Układa pod nią promyki słoneczne,
aby w nie wtulone w cieple móc zasnąć,
nim burze jesienne noc skąpią deszczem.
Ptaki wędrowne pakują manatki,
w locie zwołują krzykliwe sejmiki.
Ogniska już trawią plonów ostatki,
zmęczoną ziemię tratują ciągniki.
Chmury brzemienne, jak balon pękate,
sennie dryfują pod szarym błękitem,
wiatr piątkę psotnie przybija z krawatem,
mrok w okna zagląda razem ze świtem.
Noce tęskne po wiośnie nostalgicznej
są coraz bardziej leniwe i senne.
Z rankiem już wita się światło uliczne.
W złocistych liściach świergot ptaków drzemie.
Nitki pajęcze oplatają wrzesień,
roje nurkują we wrzosową szatę
rok przecież tęsknie czekały na jesień,
a ja znów rok będę tęsknił za latem.