Petru najbogatszy - Kaczyński najbiedniejszy

[oleg3]

Petru najbogatszy, Kaczyński i Szydło najbiedniejsi - tak wyglądają skrajne pozycje na naszej liście podsumowującej majątki najważniejszych osób w państwie. Sejm opublikował oświadczenia majątkowe posłów za zeszły rok. Przyjrzeliśmy się, co wpisali do nich najważniejsi politycy.

www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/oswiadczenia-majatkowe-poslow-jaroslaw,104,0,2326632.html
Wnioski ?

Ty sobie kpisz, prawda"

[dachs]

Jeszcze biedniejszy od Kaczyńskiego jest Rydzyk, a w przeszłości u wschodniego sąsiada bardzo ubogi był Breżniew.
Mówiąc tekstem otwartym, chciałbym mieć takie pieniądze, które by mi dawały takie możliwości i komfort życia jakie ma Kaczyński bez pieniędzy

[snajper55]

oleg3 napisał:

> Petru najbogatszy, Kaczyński i Szydło najbiedniejsi - tak wyglądają skrajne poz
> ycje na naszej liście podsumowującej majątki najważniejszych osób w państwie. S
> ejm opublikował oświadczenia majątkowe posłów za zeszły rok. Przyjrzeliśmy się,
> co wpisali do nich najważniejsi politycy.
>
> www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/oswiadczenia-majatkowe-poslow-jaroslaw,104,0,2326632.html
> Wnioski ?

Po co mu pieniądze, gdy ma władzę? Zamiast kupować jedzenie dla kota mówi: nakarmcie kota i kot zostaje nakarmiony.

S.

[oleg3]

> Po co mu pieniądze, gdy ma władzę?

Władzy, w przeciwieństwie do pieniędzy, nie można przekazać w testamencie. Na szczęście (?) jarkacz i tak nie miałby komu prekazać majątku. Wniosek jest oczywisty - trzeba głosować na bezdzietnych kawalerów. :)

[wkkr]

Stalin też niczego nie maił....
=======
Sama ochrona Kaczyńskiego pochłania miliony rocznie. Wystarczy sprawdzić jakie imperium finansowe tworzy PiS a do tego dodać samowładzę prezesa by zrozumieć jakim potężnym majątkiem on dysponuje który formalnie nie należy do niego.

[oleg3]

wkkr napisał:

> Sama ochrona Kaczyńskiego pochłania miliony rocznie.

To opis, zarzut czy postulat likwidacji?

Majątek posła niekoniecznie

[dachs]

musi rzutować na jego prace w Sejmie, ale generalnie rzecz biorąc im bogatszy, tym mniej potrzebuje kraść.
Stąd stosunkowo sympatyczny mi jest poseł Jakubiak od Kukiza. :)

Oczywiście prawdziwe jest też zdanie, że "Jeśli ktoś posiada pieniądze, to skądś je ma!".
Wartość teoretyczna tego zdania jest żadna.
Wartość praktyczna, natomiast, gdy ma się do czynienia z przeciwnikiem politycznym - porażająca.

[oleg3]

> Wartość praktyczna, natomiast, gdy ma się do czynienia z przeciwnikiem politycznym - porażająca.
Kaczyński przetrwał trudne politycznie chwile i został "twórcą prezydentów/premierów", bo bezdyskusyjnie kontroluje Srebrną. Bez tej bazy, trudnej do zniszczenia przez przeciwników nie miałby w polityce szans. Ale tego oświadczenie majątkowe posła J. Kaczyńskiego nie ujmuje.

[dachs]

oleg3 napisał:

> Ale tego oświadczenie majątkowe posła J. Kaczyńskiego nie ujmuje.

Bogaty Kaczyński mógłby faktycznie trochę elektoratu stracić. Ale niewiele.
On nawet jakby pod Pałacem Kultury zgwałcił dwunastoletniego chłopca, to wyznawcy powiedzieli by, że go malec sprowokował, a Beata Mazurek sprzedałaby to u Kurskiego jako formę protestu przeciw stalinowskim reliktom w Warszawie

Jarek ma ideały to po co mu pieniądze

[perla]

ja już wyzbyłem się ideałów, oczywiście poza tymi, których nie można się pozbyć.
Bóg, Ojczyzna etc.
A pieniądze, no cóż, są ważne.
Ale to wiedzą tylko ci co ich naprawdę nie mieli.
Swego czasu miałem 14 (słownie: czternastu) komorników na karku. Osaczyli mnie, po blokowali konta, itp. A roszczenia to nie były jakieś tysiące, to były tłuste setki tysięcy.
Już się chciałem poddać ale pomyślałem, że jeszcze zawalczę. Zawalczyłem i pospłacałem ich wszystkich.
A dziś mam bardzo ładną sumę na kontach i lokatach.
Ale to też nie jest dobre do końca. Rozleniwia. Np. dziś przepierdzieliłem cały dzień na forum zamiast robić biznes właśnie.

[dachs]

perla napisał:

> A dziś mam bardzo ładną sumę na kontach i lokatach.
> Ale to też nie jest dobre do końca. Rozleniwia. Np. dziś przepierdzieliłem cały
> dzień na forum zamiast robić biznes właśnie.

Z serca ci gratuluję.
Niemcy maja takie ładne powiedzenie: pieniądz szczęścia nie daje, ale uspokaja niesłychanie.
No to może właśnie dlatego spokojnie możesz sobie dzień przepierdzielić.
Ku radości przyjaciół, własnie. :)