..::| JAK ODBIERACIE FORUM |::..

[delphinee]

Witam Was serdecznie

Chciałbym z wielką przyjemnością wszystkich powiadomić, że w dniu wczorajszym na forum "stuknął" 1000 post )

W związku z tym postanowilem poznać Waszą opinię na temat forum, jak się tu czujecie, czy prowadzone dyskusje są atrakcyjne, a może małostkowe, co sądzicie o formie moderacji forum, no i o zalozycielu czyli mnie .

Pragnę abyście wypowiadali się w sposob merytoryczny, bez wzajemnego oskarżania się i prześcigania jeden drugiego, obiecuję że wszystkie sugestie zostaną wnikliwie rozpatrzone i jeśli to technicznie możliwe wprowadzone w życie.

Jeśli macie jakieś konkretne sugestie tematów jakie chcielibyście poruszyć na forum a z jakiś powodów zastanawiacie się czy warto, proszę napisać, moim założeniem jest aby była na forum wolność słowa, jednakże przestrzeganie podstawowych zasad regulaminu oraz netykiety jest nieodzowne, toteż proszę wziąć to pod uwagę.

Zastanawiam się nad rozszerzeniem tematyki forum, tzn związanej z rozwojem duchowym tak jak to bylo na poczatku ale bez drastycznego cięcia :] mam nadzieje, że wspólnymi siłami uda nam się dobić do kolejnego tysięcznego postu :]

Jeżeli ktoś nie chce publicznie się wypowiadać z różnych powodów może swoje propozycje przesłać mailem

Czekam na wszystkie propozycje i uwagi.

Pozdrawiam, delphine
GG: 2341110

[comma]

Witam i gratuluje - tak Zalozycielowi, jak i Dyskutujacym )) Powiem
szczerze - nie mialabym nic przeciwko rozszerzeniu tematyki Rozwoju Duchowego
Moje uwagi co do moderacji sa znane - zawarlam je w postach, które znajduja sie
w watku "Inne sprawy Forum". Oczywiscie zdecydowanie popieram nacisk na kulture
wypowiedzi - to bardzo wazne i znaczaco wplywa na wartosc forum. Wydaje mi sie
jednak, ze lepszym od wycinania wypowiedzi rozwiazaniem jest pokazanie "zóltej
kartki" - czyli ostrzeganie autorów kontrowersyjnych wypowiedzi, ze naruszaja
zasady przyjete na forum i kolejne tresci w tym tonie beda usuniete. Jesli sie
nie myle, tak wlasnie Delfin postepuje na Wrózbiarstwie - i to uwazam za
sluszne. Oczywiscie poza wszelka dyskusja pozostaja posty ordynarne i
obrazliwe, nie wnoszace niczego do tematyki forum.
Dyskusje uwazam za bardzo atrakcyjne i ciekawe, inaczej by mnie tu nie bylo

[sc200]

Witaj comma

Rozszerzenia ale jakie tematy?

[eevvaa]

Nam tak samo jest potrzebne to forum jak i Wam. Chcielibyśmy ,żebyście się tutaj
dobrze czuli. Nie popełnia błędów , tylko ten co nic nie robi.
Myślę, że przy wspólnej współpracy uda nam się napisać jeszcze kilkadziesiąt
tysięcy takich postów.

serdecznie pozdrawiam
ewa
Życie jest piękne -tylko trzeba to jeszcze zauważyć.

[perfectum]

Proponuję rozszerzyć forum o parapsychologię lub ezoterykę... Sam RD często jest rozumiany jako religia.. Żółte kartki sa OK, ale trzeba zachować jakis zdrowy rozsądek, mam wrażenie, że nazbyt często zamyka się buzie, nawet jesli ktoś ma odmienne zdanie niż reszta...

Pozdrawiam

[sc200]

Marlena a jak dokładnie rozszerzyć?
Tak btw po prostu się zastanawiam czy metody prekognicyjne należące chyba do
parapsychologii czy ezoteryki też pod to podchodzą?
Więc dublujemy Fora numerologiczne czy forum Wróżbiarstwo?

[perfectum]

Myslę, że wróżbiarstwo kojarzy się jednoznacznie z astrologia, numerologią, tarotem itp... tu chodzi o to by dodac jakies slowo, ktore zachęci ludzi do wchodzenia tutaj, pytań, dsyskusji... Ale nie jestem do końca przekonana, czy słowa rozwoj duchowy są dobrze rozumiane.. Musi to być coś chocby potocznego, powszechnie znanego.. Ja jak dotąd odnosze wrażenie, że tematem przewdonim sa rozmowy o Bogu, religii itp.. Pojawia się co prawda cos innego, ale, bardzo rzadko... Myślę, tez ze to forum powinno być wskazówką dla ludzi, może nawet punktem zwrotnym w ich życiu...

[eevvaa]

Witaj Perfectum
Masz rację, ze ludzie mogą to kojarzyć z religią,bo jeszcze niewiele osób
spotkało się, że rozwój człowieka to coś innego niz wyznanie religijne., które
może być pomocne, ale nie jest koniecznym warunkiem tego rozwoju.
Może coś razem wymyślimy i można będzie dopisywać obok nazwy Rozwój duchowy.
Rozwój duchowy to przede wszystkim praca nad sobą, żeby zaczać świadomie zyć, a
nie tylko zdawać się na przypadek- umiejętne kierowanie swoim życiem.

Pozdrawiam
ewa
Życie jest piękne -tylko trzeba to jeszcze zauważyć.

[eevvaa]

Perfectum
może Rozwój Duchowy - praca nad sobą.??
ewa
Życie jest piękne -tylko trzeba to jeszcze zauważyć.

[delphinee]

niedługo wyląduje nowy wątek, zapraszam do czynnej dyskusji

Nie wiem czego po tym watku oczekujesz n/t

[anahella]

[sc200]

anahella tego co Ty po forum )

[anahella]

Jezeli oczekujecie peanow z okazji okraglej liczby wpisow, to sorry, ale ode
mnie nie dostaniecie. Forum zbyt krotko istnieje by bylo sie nad czym
rozwodzic.

Moze tylko mala uwaga: nastepnym razem gdy zamkniecie forum, to dajcie jakies
slowko wyjasnienia, bo nie tylko ja pomyslalam sobie w pierwszej chwili ze
jestem tu persona non grata...

[darkoholik]

anahella napisała:

> Jezeli oczekujecie peanow z okazji okraglej liczby wpisow, to sorry, ale ode
> mnie nie dostaniecie. Forum zbyt krotko istnieje by bylo sie nad czym
> rozwodzic.
>
> Moze tylko mala uwaga: nastepnym razem gdy zamkniecie forum, to dajcie jakies
> slowko wyjasnienia, bo nie tylko ja pomyslalam sobie w pierwszej chwili ze
> jestem tu persona non grata...
Hej!
Znowu przychodzi mi polemizować z Anahellą. Gratuluję rozwoju Forum i cieszę
się, że macie okrągły jubileusz
Skoro ludzie tu przychodzą, wymieniają poglądy - to już oznacza, że jest ono
potrzebne.
Co do zmian i rozwoju tematyki niech zdecydują inni, którzy tu często bywają i
szukają czegoś dla siebie. Ja nie znam się na wielu sprawach tu poruszanych,
ale czytam i się dokształcam.
Przepraszam Anahellę, jeśli znowu uznała moją wypowiedź za atak. Nie mam
takiego zamiaru.

[comma]

delphinee napisał:

>Zastanawiam się nad rozszerzeniem tematyki forum, tzn związanej z rozwojem
duchowym tak jak to bylo na poczatku ale bez drastycznego cięcia :]
>>
No i w odpowiedzi na to stwierdzenie oznajmiłam, że popieram rozszerzenie
tematyki. Mile widziałabym dyskusje o Tarocie, niekoniecznie widzianym jako
narzędzie dywinacji. Czyli inaczej - o Tarocie, ale nie o wróżeniu
Oczywiście nie oczekuję od Was inicjacjowania dyskusji na temat który nie jest
Wam bliski. To raczej uwaga dla czytających i wahających się, czy zabrać głos.

[sc200]

O Tarocie? To chyba już "Wróżbiarstwo"?
Nie dublujemy tak przykadłowo forum?

[comma]

Nie zauważyłam, by na wróżbiarstwie toczyły się ożywione dyskusje na temat roli
arkanów w odkrywaniu archetypów psychogicznych czy medytacji z Tarotem. Ale
może coś mi umknęło? ;-P Nie chodzi mi o rozważania typu: "stawiałam sobie
tarota przez internet i wylosowałam dwójke kijów, Maga i asa mieczy. Co to może
oznaczać, pomóżcie?" DDD

[perfectum]

Michał, czasem jestes za bardzo monogamiczny Nie mylic z monotematycznym..;P

Nie ma tylko czerni i bieli, sa też odcienie szarości..
Tarot nie polega tylko na wróżeniu, przypominam, że kiedyś służył do innych celów.. Na wróżbiarstwie nie ma tego typu dysksusji, tam raczej porusza się inne tematy..

Calkowicie OT :-))))))))))

[comma]

perfectum napisała:

> Michał, czasem jestes za bardzo monogamiczny Nie mylic z
monotematycznym..;P

Osobiscie lubie monogamicznych mezczyzn. Czuje sie przy nich bezpieczna ))))
Monotematycznosc natomiast potrafi zabic przez zanudzenie ))))

[perfectum]

comma napisała:

> Osobiscie lubie monogamicznych mezczyzn. Czuje sie przy nich bezpieczna ))

Monogamicznosć Michała polega na strachu przed zdradzeniem DR) Stoi jak strażnik piramidy Cheopsa, który nie dopuszcza nikogo, bo boi się odkrycia kolejnych tajemnic.. Trzeba trochę uchylić okienko..

))
> Monotematycznosc natomiast potrafi zabic przez zanudzenie ))))
>
Oj potrafi...

[sc200]

Cholera rozszyfrowały mnie

A tak btw oczywiście że tarot to coś wiecej niż wróżenie - po prostu tylko
musimy zaznaczyć, że nie zajmujemy się interpretacjami układów itp. Bo same
wiecie, że jak komuś napiszemy że tarot jest dozwolony - to pewnie pierwsze
pytania padną o rozkłady, wróżenie lub adres najbliższej wiarygodnej wróżki/wróża

Juz w zgodzie z watkiem

[comma]

sc200 napisał:

po prostu tylko
> musimy zaznaczyć, że nie zajmujemy się interpretacjami układów itp. Bo same
> wiecie, że jak komuś napiszemy że tarot jest dozwolony - to pewnie pierwsze
> pytania padną o rozkłady, wróżenie lub adres najbliższej wiarygodnej
wróżki/wróża

Oczywiscie, ja bardzo chcialabym uniknac takiego trywializowania tematu
tarota. Nawet nie ujmowalabym go nigdzie w poblizu nazwy forum, bo obawiam sie
ze przyciagnie jak magnes osoby zainteresowane otrzymywaniem prognoz na zycie,
a nie praca nad wlasnym rozwojem.

[perfectum]

comma napisała:

> sc200 napisał:
>
> po prostu tylko
> > musimy zaznaczyć, że nie zajmujemy się interpretacjami układów itp. Bo sa
> me
> > wiecie, że jak komuś napiszemy że tarot jest dozwolony - to pewnie pierws
> ze
> > pytania padną o rozkłady, wróżenie lub adres najbliższej wiarygodnej
> wróżki/wróża
>
> Oczywiscie, ja bardzo chcialabym uniknac takiego trywializowania tematu
> tarota. Nawet nie ujmowalabym go nigdzie w poblizu nazwy forum, bo obawiam sie
> ze przyciagnie jak magnes osoby zainteresowane otrzymywaniem prognoz na zycie,
> a nie praca nad wlasnym rozwojem.
>
>
Wobec tego uprzejmie trzeba takie osoby kierować na Wrózbiarstwo...

[anahella]

sc200 napisał:

> O Tarocie? To chyba już "Wróżbiarstwo"?
> Nie dublujemy tak przykadłowo forum?

Nikt nie oczekuje od Ciebie ,ze bedziesz znosic zapytania typu "kto mi powrozy"
albo "czy Cesarz to maz czy kochanek?", tak samo jak ja nie toleruje na swoim
pytan "czy Baran dobrze rozumie sie z Waga?". Tarot to nie tylko jarmarczne
wrozenie, to sposob na medytacje, na zrozumienie przemian. Tak samo jak nie
tylko wroznieniem jest rzucanie monet (I ching).

No ja juz tez banialuki pisze :-(

[comma]

piszac inicjacjowanie, mialam na mysli inicjowanie. A swoja droga czysto
freudowska pomylka - spotkanie z Tarotem bylo dla mnie niejako inicjacja - ale
to bardzo osobista i skomplikowana historia )))

[eevvaa]

"przysłuchuję" się Wam - chciałabym wtrącić swoje pięć groszy.
Mogę oczywiście się mylić, bo tylko tak ja mogę to odbierać.
Kilkanaście lat temu byłam zafascynowana tez wszystkim co tajemne ( włącznie z
duchami ). Najpierw chyba zaczynałam od zwykłych kart ( kabała cyganska ,
pasjanse ), następnie przyszła fascynacja astrologią,numerologią, tarotem,
chiromanią ( nie wiem czy poprawnie napisałam - wróżenie z ręki ).Trwało to
dotąd dopóki nie sięgnęłam po książki o tajemnicach i sile umysłu. Od tej pory
zaczęła się moja przygoda z pracą nad sobą i powoli odeszłam od moich
poprzednich fascynacji. Przestały mi wystarczać - w jakiś sposób zaczęło mnie to
ograniczać, bo zrozumialam , że cala wiedza jest we mnie, tak jak w każdym z nas
i tylko teraz ode mnie zależy co z tym zrobię dalej. Poprostu każdy z nas musi
pracować sam nad soba , bo nikt za nas tego nie zrobi.

Pozdrawiam
ewa
Życie jest piękne -tylko trzeba to jeszcze zauważyć.

gwoli wyjasnienia

[anahella]

eevvaa napisała:

> chiromanią ( nie wiem czy poprawnie napisałam - wróżenie z ręki )

chiromancja

W kwestii Tarota :-)

[comma]

Ewo - karty Tarota moga byc jedna z dróg do
poznania tajemnic umyslu. Kazda z kart niesie pewne przeslanie, odwoluje sie do
archetypów psychologicznych. Zdaje sobie sprawe, ze przez wieki Tarot obrósl
zlowroga mitologia, byl narzedziem w rekach rozmaitych ludzi, nie cieszacych
sie najlepsza slawa. Ale niesluszne jest - w moim mniemaniu - tak demonizowanie
go, jak i spychanie do roli zabawki dla znudzonych codziennoscia.

[perfectum]

comma napisała:

> piszac inicjacjowanie, mialam na mysli inicjowanie. A swoja droga czysto
> freudowska pomylka - spotkanie z Tarotem bylo dla mnie niejako inicjacja - ale
> to bardzo osobista i skomplikowana historia )))

Myslę, że każdy kto czuje się dobrze z tarotem przechodzi taka inicjację... Bez wątpienia odmienia on drogę życiową.. Często miałam wrażenie, że w moje życie wkroczyła jakaś wyjątkowa istota, nie do końca poznana, bardzo tajemnicza i nieprzewidywalna, często kapryśna... Porównując tarota do osoby, można powiedzieć, że to wielki indywidualsita i trzeba nauczy.ć się z nim żyć, bowiem kompromis jest na porządku dziennym.. Trzeba też przyjmować krytykę z jego strony i to, że często nie liczy się ze zdaniem adwersarza.. To taki ktoś, u kogo co na sercu, to na języku..)

[perfectum]

Co tu się wyrabia???

[gant14]

Witam!
Czytając Wasze posty zastanawiam się co rozumiecie pod pojęciem "duchowość".Czy
duchowość w Waszym rozumieniu wywodzi się od pojęcia duszy czy ducha?
Bo jeżeli od duszy to ta cała dyskusja jest więcej jak niepoważna.Jeżeli od
ducha to wikłanie w to tarota no na siłe można i z przymrużeniem oka.
Patrząc na liste osób zabierających głos widzę ,że jest to towarzystwo
wzajemnej adoracji i nic nowego ani konstruktywnego nie wniesie aczkolwiek sam
temat duchowości ( wywodzący się od duszy ) jest ciekawy i napewno każdy
człowiek ma na ten temat jakieś swoje przemyślenia.
Sadzę ,że rzeczowe podejście do tego tematu może być naprawdę interesujące.
Ale tarot i dusza ? Coś nie tak.
Pozdrawiam.

[perfectum]

Gant.. Rozwój duchowy to tez tarot, feng shui, astrologia, channeling, joga, bioterapia, reiki i doslownie wszystko co jest związane z wewnętrznym rozwojem... Nie bierz pod uwagę tylko tego, że tarot służy wróżeniu, owszem,również ale pracując z nim uruchamiasz nadświadomośc, intuicję... To na pewno skłania do poszukiwan innych mozliwości..Jak juz się raz zacznie nie ma siły by wrócic do innego zycia

Co do towarzystwa wzajemnej moderacji...;-P To pewnie jest w tym jakieś ziarno prawdy

Dlatego ważne jest to, by zmodyfikować tytuł tego forum...

Pozdrawiam

[to.futerko.jest.lepsze]

Przestałam pisac na tym forum, bo...
zniechęca mnie wycinanie wątków
"wszystkowiedza" i sposób jej podawania przez sc200 (a na poczatku byłam jego
gorącym orędownikiem)
pouczający ton ww
to właśnie sprawia, ze czuje się "niegodna" napisania tu czegokolwiek, by nie
byc "pouczona" przez ww. i przywołana do porządku jak inne osoby (które również
przestały tu pisać)
Wszystko to nieprzerobine filtry, wiem
straciłam jakoś sympatę, trochę mi szkoda

[baronew]

Miłe forum mimo wszystko uważam że jest. A i temat bardzo światły.

Ale nie odbieram tak jak poprzedniczka postow sc jako ataki czy też wszechwiedza.
to.futerko masz jakieś blokady.
mnie ta wszechwiedza okazywana przez sc (abstrahuje do tego czy ma racje czy
nie) nie przeszkadza, a autorytet pewnie predzej czy pozniej uzyska...
ale rownoczesnie wiem co sama wiem i jestem dla siebie Mistrzem. Wiec jesli ktos
jest dla siebie Mistrzem i to tak pokazuje na tym forum w niczym nie przeszkadza.
to.futerko musisz sobie zdac sprawe ze swojej doskonalosci to takie posty nie
beda cie "ruszały". Bez tego bedzie Ci wszędzie cieżko.

co oczekuje ja od forum?
Stanowczosci jasnych i precyzyjnych odpowiedzi i sformulowan. Bo zgadzam sie
widzac kursantow, ze stopien pomieszania jest potezny. zwlaszcza w Polsce (tu i
we Francji mieszkam na przemian).

Wiem tez ze z takim pokazywaniem pewnosci sc napyta sobie wielu wrogow tu, ale
zapewniam Was wszystkich, ze to jest mozliwe tylko w tej kulturze i w tej strefie...
Niestety jako kraj reprezentujemy bardzo plytkie mniemanie o sobie, stad nas tak
czesto urazaja ci rodacy i nierodacy co potrafia zaakcentowac swoje ja.
Niech nikt sie nie obrazi ale w naszym kochanej Polsce zawsze raczej promowalo
sie ciemnoctwo, ciemnogród i strach.

uwierzcie w siebie bo warto
to.futerko jestes inteligentna, pewnie młodą kobietą. masz problem to go opisz,
spieraj się i bądź pewna siebie.

Aha jeszcze po forum oczekuje optymistycznych temtow - ja bym ciela wszelkie
pesymistyczne wzorce.
pod tym wzgledem "cenzura" jak najbardziej wskazana.

Ewa Baron

[to.futerko.jest.lepsze]

Witaj, miło mi,że życzliwie odniosłaś sie do mojej wypowiedzi
Chciałabym sprostowac kilka rzeczy. Sposób wypowiedzi sc200 nie odbieram jako
atak na siebie jestem tego pewna. Gdyby było inaczej, polemizowałabym czy
nawet sie kłóciła, znam siebie trochę. NIe robię tego, bo mi sie nie chce. Po
co, skoro mnie to nie dotyczy, zniechęca jedynie do pisania tutaj. A bez tego
da się życ, choc przyznam, że bardzo ucieszyłam sie, kiedy powstało to forum.
Podczytuję trochę, na szczeście są inne fajne miejsca (CUD, anahata, GW).
Mam wrażenie, że sc200 mimo pozorów luzaka, traktuje wszystko śmiertelnie
powaznie i co gorsza, ta powaga rosnie, a takie klimaty nie dla mnie.
W wielu przypadkach zgadzam sie z teoriami głoszonymi przez sc200, często ma
rację. Nie odpowiada mi tylko, jak odnosi sie do innych "współpisaczy". A to,
co pisze o rozwoju duchowym spokojnie znajduje na ww. portalach i stronach.
I nie chodzi tu o zaakcentowanie "swojego ja" jak to piszesz, tylko o sposob, w
jaki się to robi. Mi ten sposób nie pasuje
O tym "byciu niegodnym" napisałam trochę ironicznie, z przymruzeniem oka
Gdybys mnie znała, wiedziałabyś, że na codzień skutecznie posługuje się huną a
afirmacje chodzą u mnie na pasku Oczywiscie, że jestem godna ))) jak
najbardziej. I ta świadomość mi wystarcza.
Nie jest mi ciężko i nie mam problemu, dzięki własnemu RD w ogóle nie znam tego
słowa! Ale dziękuje za życzliwe zainteresowanie ))
i pozdrawiam,
futerko

[sc200]

to.futerko ale ja nie zgrywam luzaka po prostu... nim nie jestem.
Tzn hmmm czasami jestem. Faktycznie do wielu tematów podchodze aż nazbyt poważnie.
Ale to też wynika ze wzorców moich... związanych z nazwijmy to tak "chęcia
uzdrawiania świata".
Ale z tego się już powoli leczę... bo w tym wszystkim trace czas na prace nad
sobą...

A tak przy okazji?
Cud Ci się podoba?

Hihi tam też jestem moderatorem - ps. nikomu nie mów

[perfectum]

sc200 napisał:

> to.futerko ale ja nie zgrywam luzaka po prostu... nim nie jestem.
> Tzn hmmm czasami jestem. Faktycznie do wielu tematów podchodze aż nazbyt poważn
> ie.
> Ale to też wynika ze wzorców moich... związanych z nazwijmy to tak "chęcia
> uzdrawiania świata".
> Ale z tego się już powoli leczę... bo w tym wszystkim trace czas na prace nad
> sobą...
>
> A tak przy okazji?
> Cud Ci się podoba?
>
> Hihi tam też jestem moderatorem - ps. nikomu nie mów

O tym juz wiemy od dawna..;-P
>

[krysiulka]

> Niestety jako kraj reprezentujemy bardzo plytkie mniemanie o sobie, stad nas
ta
> k
> czesto urazaja ci rodacy i nierodacy co potrafia zaakcentowac swoje ja.
> Niech nikt sie nie obrazi ale w naszym kochanej Polsce zawsze raczej promowalo
> sie ciemnoctwo, ciemnogród i strach.

I dalej:

> Aha jeszcze po forum oczekuje optymistycznych temtow - ja bym ciela wszelkie
> pesymistyczne wzorce.
> pod tym wzgledem "cenzura" jak najbardziej wskazana.

No comments, Pani Ewo.

Krysia

PS. A co to jest ciemnoctwo? W "Kopalińskim" nie ma takiego słowa...

[delphinee]

oświadczm, że teraz forum jest otwarte dla wszystkich, i na kazdy temat ale prosze wziasc pod uwage ze to nei rynek i na straganie z ziemniakami sprzedają także bułki :] trzymajcie sie tematu a nikt nie bedzie ciął!

delphine

[anahella]

krysiulka napisała:

> PS. A co to jest ciemnoctwo? W "Kopalińskim" nie ma takiego słowa...

A mi sie "ciemnoctwo" spodobalo i zrozumialam je jako neologizm osobisty bedacy
wyrazem rownoznacznym z "czarnowidztwo" ale z mocniejszym zabarwieniem
emocjonalnym

[beataanna1]

Te forum odbieram pozytywnie, chociaż parę moich znajomych stąd odeszło, są
pewne wypowiedzi, z którymi się nie zgadzam, ale je szanuję i nie krytykuję. Do
rozszerzenia forum jak najbardziej zachęcam, na początku Delphine, wydawałeś mi
się zbyt surowy, teraz widzę, że sam proponujesz zmiany, to dobrze . Nie mam
zastrzeżeń do forum, nie narusza ono podstawowych moralnych zasad. Nie namawia
do niczego, ani nie zmusza do zmiany swojego życia, zachowania, poglądów. Wg
mnie jest to forum uniwersalne. Dla każdego. A podstawowe normy zachowania się,
to znaczy nienaruszające naszych praw, godności, honoru, obowiązują na każdym
forum. Więc jestem za usuwaniem postów obraźliwych.

pozdrawiam.

[perfectum]

Mnie juz się coraz mniej podoba...To jakiś koszmar z tym znikaniem, może wytniecie wszystko?

[comma]

Przełamywanie wrodzonej nieśmiałości to bardzo chwalebny czyn. A co do tego co
nazywasz New Age bijącym po oczach - cóż ja bardzo lubię Mik'e Oldfielda i
Enię. Choć słucham też innych gatunków muzyki. I ten eklektyzm w gustach mogę
przenieść też na grunt rozwoju duchowego

[sc200]

Hej wita Cie najbardziej nielubiany dyskutant/moderator
Mozesz rozwinąć co rozumiesz jako New Age?
Znam wiele terminów i nie wiem o którym mówisz?

[ipekakuana]

> Hej wita Cie najbardziej nielubiany dyskutant/moderator

E.. to widzę, że mam konkurencję...
A zgadzasz się z poglądem psychologów społecznych, że każdy człowiek lubi być lubiany i lubi osoby, o których wie, że go lubią. A jeszcze bardziej lubi tych, o których wie, że go niezbyt lubili, ale się na nim poznali i polubili?..

> Mozesz rozwinąć co rozumiesz jako New Age?

New age to taki pasztet drobiowy na bazie skórek wieprzowych, czyli collage pseudoreligijny, wszystko i nic, krótko mówiąc....

[sc200]

ipekakuana napisała:
> A zgadzasz się z poglądem psychologów społecznych, że każdy człowiek lubi być
> lubiany i lubi osoby, o których wie, że go lubią. A jeszcze bardziej lubi
> tych,
> o których wie, że go niezbyt lubili, ale się na nim poznali i polubili?..

No ja też lubie tych co mnie lubią

> > Mozesz rozwinąć co rozumiesz jako New Age?
>
> New age to taki pasztet drobiowy na bazie skórek wieprzowych, czyli collage pse
> udoreligijny, wszystko i nic, krótko mówiąc....

No właśnie to strasznie szeroki termin.
Więcej razy spotykałem się z tym terminem jako pogardliwym myśleniem o jakimś
tam innym stylu myślenia. Byli "tacy" co "lepiej" wiedzą i tak to nazywają.