norkana
15.06.07, 09:55
kiedyś miałam problemy z hormonami i powiedziano mi że będę miała problemy z
zajściem w ciążę ... to było straszne, przerażała mnie myśl że być może
latami będę starała się o dziecko i załamię się psychicznie ...
ale żeby uprzedzić moje katastroficzne myśli zaczęłam wyobrażać sobie coś
przeciwnego co mogłoby wyprzeć złe myślenie
moją wizualizacją było raczkujące po przedpokoju dziecię

moje dziecię
no i parę dni temu stało się...(w zeszłym roku urodziłam zdrowe dziecko) mój
synek zaczął raczkować i zobaczyłam go dokładnie w tej samej sytuacji w
jakiej go sobie wyobrażałam zanim w ogóle pojawił się na świecie
popłakałam się
to było wspaniałe, dało mi nadzieję i siłę do walki o kolejne (wątpliwe wg
mnie) sukcesy w moim życiu