Dodaj do ulubionych

podejście do seksu, seks i wszystko na temat:)

02.01.08, 19:08
Jestem świeżo po analizie psychometrycznej, siedzę na necie i szukam
ciekawych artykułów, ale nic nie znalazłamwink. Proszę o wsparcie.
Interesuje mnie podejście do seksu i ogólnie chciałabym wiedzieć co
myślicie na ten temat, jak zmienić wzorce wpajane przez środowisko.
Dziękuję za inspiracjęsmile
Pozdrawiam (a to jest moje postanowienie na ten roksmile)))))))Zmiana
Hahsmile
Obserwuj wątek
    • i33 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 02.01.08, 20:05
      o to chodliwy temat---lawina bedzie!
      • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 02.01.08, 20:13
        Hahsmile Cieszę się, że Ty pierwsza odpowiadasz. Jesteś w temacie -
        pisałaś coś w innym wątkusmile.

        Więc jak to jest z tą łatwością, swobodą i zakazami. Czy macie jakiś
        pomysł na łatwe i skuteczne oczyszczanie wzorców?
        Wiem, że to ciekawy temat więc kto pierwszy? Mogą to być też ciekawe
        linkismile, stronkismile
        Dziękuję
    • neptus Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 02.01.08, 21:09
      Seks to piękna rzecz... smile)
    • marian770 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 02.01.08, 22:19
      bez seksu niewiele zwiazkow ma szanse na przetrawnie w dluzszym
      okresie ( kilku lat )- seks to spoiwo ktore laczy i zespala zwiazek-
      ale... musi byc w tym milosc- inaczej to tylo akt fizyczny
    • given5 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 02.01.08, 22:28
      Deus Caritas Est - Benedykt XIV

      www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/encyclicals/documents/hf_ben-xvi_enc_20051225_deus-caritas-est_pl.html

      Facet wie o czym mówi!
      wink
      • neptus Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 05:10
        Przerzuciłam, bo czytac się tego nie da. Gdzie tam jest o seksie, bo
        nie znalazłam?
        • i33 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 05:16
          o widze ze i jeszcze jeden duszek nocny!ja też nie trawie tych
          tekstów--nie zawsze...
          miłego ranka!
      • i33 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 05:11
        given
        • i33 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 05:40
          ale su--nie pyta co to miłość--tylko jak inaczej spojrzeć na seks--
          bez "zapisanego" tabu", "be i fe"...

          mnie tez zastanawiało jak moi rodzice to zrobili--no u jednego to
          widziałam zdrowe symptomy a drugie to strasznie sie kamuflowało--
          własnie "be i fe" było..
          może to troche nieładnie o nich ale i też głupota wychowania wobec
          dziecka--krzywdzące--bo mnie i siostrze--zodiakalnym rybom--okazało
          sie że sie to dość podoba--no i ten dysonas pomiędzy natura i
          wychowaniem--długo dawał o sobie znać wyrzutami sumienia..
          i złym mniemaniem o sobie---ja sie przyznam,ż ebyły takie momenty że
          myślałamże jestem nienormalna---teraz wiem że jestem pod tym
          wzgledem po mprostu soba a moja mam też była soba--ona tak chce i
          lubi "byC" a ja tak chce--inaczej--bo to jest po mojej naturze--ona
          nie może żyć moim życiem a ja jej..

          Su- może miałaś podobnie---nie rozmawiano na ten temat..nie
          tłumaczono--nawet miesiączka to było zbyt trudne do omawainia-chore--
          po prostu chore--ta ich wychowywano-tak nauczeni--na pewno nie
          chcieli żle--po prostu uważali,że nas w ten sposób chronią...
          a mogło być odwrotnie---czytało sie z książek, podsłuchiwało sie
          rozmowy, gazety porno -szok---i jak tu stworzyć właściwy obraz---nie
          mówią , nie słychac ich w nocy--a dzieci są, filmy nie dla nas
          oglądają i każa iść spać
    • neptus Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 05:18
      W naszej kulturze faktycznie wmawia sie potomstwu mnostwo bzdur na
      temat seksu. Seks jest brudny, zły, itd. Zwłąszcza dziewczęta są
      nastawiane do seksu tak, zeby bron boże, nie śmiały go traktowac
      jako źródło radości. Wszystko, co sie wiąże z nagością, a jeszcze, o
      zgrozo, genitaliami to paskudztwo.

      Przede wszystkim ustal, co Ci sprawia największy problem, jak brzmią
      Twoje wzorce i jakie są Twoje reakcje. Seks jest wspaniałą, radosna
      zabawą we dwoje. Kazde ciało ludzkie jest piękne i miłe w dotyku.
      Jak moze być brudne czy złe, co jest częścią natury i jest
      regularnie myte?
      • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 09:26
        Dlatego pojawił się tekst given, bo ja kiedyś uciekałam w taką
        świadomość, że miłość to tylko do Boga, czegoś wyższego,
        nieosiągalnego i tam trzeba ją wysyłać. Miłość, a seks. Zmieniam się
        i widzę, co mnie hamuje, ale tak trudno jest zmienić wzorce. Ja od
        zawsze wyczuwałam ludzi, a moja mama potępia seks. Więc starałam się
        czuć jak najmniej. A teraz jest dziwne, bo chcesz się z kimś
        dzielić, a jest trudno, bo jak można nie czuć. Ale właśnie uczę się
        zaufania i miłości, bo nie jestem sama. Mogę mu wszystko powiedzieć
        i on mi pomagasmile I wierze, że nam się uda. Juz widzę ze skutkuje,
        ale to trudny temat. Dziękuję wam dziewczyny - i33za mądrość, a
        neptus w tobie jest b duża świadomość (w tym temacie)i pewność. Po
        prostu tak jest i tyle - i to jest fajnesmile
        • neptus Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 21:27
          Miałam szczęście. Moi rodzice traktowali seks jako rzecz normalną i
          tak sie o nim mówiło w domu. Sprawa, owszem, intymna ale nie żadne
          tabu, tylko jedna z najfajniejscych stron życia. Uczono mnie
          szanować i doceniać każdego człowieka i to uczono nie tyle gadaniem,
          co przykładem. I to jest najcenniejsza rzecz, jaką otrzymałam od
          rodziców. Oczywiście, jak wszyscy, i oni nie byli doskonali. Od tego
          są rodzice, zeby coś nam do przepracowania nawrzucali, a dzieci,
          zeby rodzice mieli sie czym denerwować i uczyc mądrej miłosci. I w
          ten sposob rodzina pomaga sobie nawzajem w rozwoju. suspicious
          Czy ciało dziecka jest "brudne"? Niejedna matka całuje niemowlaka w
          zadek i nie uwaza tego za nic niestosownego. Gdy ten niemowlak
          urośnie, dowiaduje sie nagle, ze jego ciało jest be. Przeciez to
          jest to samo ciało! Owszem, zakazy kazirodcze mają sens ze wzgledu
          na dobro genow. Zakaz przedwczesnego rozpoczynania zycia płciowego
          tez ma sens. Chodzi o pewną dojrzałość społeczną i gotowość
          ponoszenia konsekwencji. To jednak nie znaczy, ze w samym seksie
          jest coś złego. Kiedy kochasz swojego partnera, pragniesz byc jak
          najbliżej niego, tak blisko, zeby nie dzieliło juz nic. Takie
          zespolenie jest naprawdę głęboko mistycznym przeżyciem. Poza tym w
          sprawach erotyki nie ma pełnego równouprawnienia płci na starcie.
          Mężczyzna ma to "dane", kobieta zwykle musi sie dopiero uczyć
          odczuwania przyjemności z kontaktow cielesnych, "rozbudzić" swoją
          seksualność. I tu wazna jest osoba partnera, który ją w te tajniki
          po malutku wprowadza. Zacznij sie uczyc czerpania przyjemności z
          własnego ciała. Tak, jak jako dziecko uczyłaś sie lubić nowe smaki,
          zapachy, dźwięki. Kazdy człowiek ma w sobie boską cząstkę, także Ty
          i także mężczyzna. wink Zasługuje więc na miłość i oddanie tak samo,
          jak kazda boska istota. I tu zgadzam się z Mskaiq - seks jest
          wspaniałą szkołą miłości. Po to nam go dano. Po to dostaliśmy ciała
          fizyczne, by korzystać jak najlepiej z ich wszystkich mozliwości dla
          włąsnego rozwoju, czyli dla nauki kochania drugiego człowieka i
          siebie.
        • krzysiek.wa_wa Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 11.01.08, 13:27
          su6 napisała:

          > bo ja kiedyś uciekałam w taką
          > świadomość, że miłość to tylko do Boga, czegoś wyższego,
          > nieosiągalnego i tam trzeba ją wysyłać.

          wygląda jak poglądy zakonnicy - może twoja mama chciała żebyś była
          zakonnicą - albo sama chciała być zakonnicą?
          wzorce od rodziny można spróbować oczyścić metodą "ustawień" wg.
          Hellingera
          • eevvaa Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 11.01.08, 15:40

            -Myślę, że jest to najfajniejsza sprawa w życiu jaka się mogła przytrafić
            człowiekowi .Popieram wyłączenie umysłu < super zauważone>, a włączenie zmysłów.

            Uśmiech wędruje daleko...
          • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 11.01.08, 21:47
            Na pewno efektywniejsze od roztrząsania problemu na forumwink


            Tak. Jak się urodziłam ciężko chorowałam i mama mnie poleciła bogu.
            Ślubywink
            W okresie dojrzewania, jak było źle u moich rodziców, to myślałam o
            tym żeby iść do zakonu i tam znaleźć cisze i spokój i harmonię i
            pomagać innym.

            Pierwsze kontakty cielesne raczej nie były miłe i wymuszone.
            Mój chłopak (pracowałam nad sobą trochęwink jest pierwszym który nie
            pasuje do tych wzorców i często tego nie rozumiem. Bo czekam aż
            zrobi coś co robili inni a on tego nie robi, za co mu po prostu
            dziękuję. Ale czy to taka 100procentwa miłość to nie wiem. Czesto o
            tym myśle. Teraz to płaczewinkale to jest pozytywne.

            Ide na medytacje w niedz, nie Hallinger ale zawsze lepiejsmile
            • krzysiek.wa_wa ofiarowanie - "diabeł tkwi w szczegółach"... ;-) 28.01.08, 14:08
              su6 napisała:
              > Tak. Jak się urodziłam ciężko chorowałam i mama mnie poleciła
              bogu.
              > Ślubywink

              to zależy od szczegółów ofiarowania
              czy było to ofiarowanie w dożywotnią służbę
              czy ofiarowanie pod opiekę...

              Adam Mickiewicz był ofiarowany pod opiekę
              i zakonnikiem nie zamierzał zostać
              choć wdzięczność czuł dziesiątki lat...

              "Panno Święta, co jasnej bronisz Częstochowy
              I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
              Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
              Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
              (Gdy od płaczącej matki POD Twoją OPIEKĘ
              OFIAROWANY, martwą podniosłem powiekę
              I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu
              Iść za wrócone życie podziękować Bogu),"
              • su6 Re: ofiarowanie - "diabeł tkwi w szczegółach"... 05.02.08, 16:50
                Czemu?
                Uwielbiam W. Gomulickiego wiesz;p

                A Mickiewicz? Byl ezoterykiem, lubil to co ja kiedyswink. Nie potrafie
                tylko zrozumiec czemu tak traktowal kobiety.


                Nie czuje takiej wdziecznosci, nawet wymuszonej.
    • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 09:33
      i nie mam pretensji do mamy. Musiałam tak wcześniej uważać, żeby
      oddzielić się od przyjemności - zeby nie mieć seksu, lub mieć go
      bardzo dużo i szukać czegoś więcej, nie tylko pustej fizyczności.
      • polaquinha Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 10:09
        Dobry choć trudny temat i zapowiada się ciekawa dyskusja smile

        Seks jest dla mnie tematem do przepracowania zdecydowanie.
        Poniewż seks wiąże sie ściśle z akceptacją własnego ciała i umysłu, a to jest
        zaś konieczne, żeby siebie pokochać w pełni smile
        Dla mnie temat seksu jest nierozerwalnie zwiazany z rozwojem duchowym i to nie
        bynajmniej-unikanie go!

        Hmm, faktycznie widzę u siebie całe mnóstwo blokad-to chyba po mamusi-ona,
        bidulka, ma jeszcze wieksze blokady więc chcąc nie chcąc wpoiła mi to. (do tej
        pory okropnie się krzywi i odwraca wzrok kiedy widzi kochajacą się parę w
        telewizji-choć ma ponad 70lat!)
        • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 10:15
          Fajnie by było temat przepracować, żeby nasze dzieci nie miały pod
          górkę;p. Nie przekazywać takiego podejścia dalejsmile. Zakładam, że nam
          się uda jeśli pytamy i szukamy...smile
          • polaquinha Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 11:06
            no i właśnie o to chodzi! Bo szczęśliwi rodzice to najlepsza recepta na
            szczesliwe dzieci smile
            Odkąd jest z nami nasz synek, czuję się zdecydowanie bardziej zmotywowana do
            samorozwoju. I to wcale nie z poczuciem winy-tylko własnie po to,żeby w jak
            najbardziej naturalny sposób przekazywać dalej miłość i potrzebę poznawania prawdy.
            Ja tam bardzo się cieszę z rodzicielstwa smile
      • i33 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 11:11
        Su----żadna ja mądra...
        każdy z nas dla siebie-swojej ścieżki swoją mądrość ma --tylko
        poszukuje po kawałku-odgruzowuje--i tam też te cząstki Boga są ...
        bedąc szcześliwymi --czyż nie chwalimy Boga...
        w kochaniu kogoś tez-czy nie można w duchu podziekować z adobry seks-
        -za radość z niego--myśle że można
    • halev Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 10:50
      Lata świetlne temu, na początku liceum, przyszła do nas na lekcję wychowawczą
      pani seksuolog. Żeby wyjaśnić co i jak i w ogóle. I powiedziała jedno zdanie,
      które mocno mi zapadło:

      "Idziesz do łóżka? GŁOWĘ zostaw pod łóżkiem".

      Uważam, że to absolutnie trafione w dziesiątkę. Prosto i przystępnie. Jak już
      się wylądowało gdzieś z kimś, to nie ma co się zastanawiać nad tym, co by mama
      powiedziała, analizować i rozpatrywać, tylko CZUĆ, CZUĆ, CZUĆ.

      Wszystko, co ludzie robią w łóżku i co sprawia wszystkim zaangażowanym
      przyjemność, jest piękne, słuszne i zbawienne smile

      Pozdrawiam
      H.
      • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 10:55
        > Wszystko, co ludzie robią w łóżku i co sprawia wszystkim
        zaangażowanym
        > przyjemność, jest piękne, słuszne i zbawienne smile

        hah, zrobie sobie z tego afirmacje
    • brzeczyszczykiewicz9 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 11:53
      Moze sie przyda
      www.nonpossumus.pl/biblioteka/karol_wojtyla/milosc_i_odpowiedzialnosc/
    • given5 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 12:29
      Powiem tak - lepiej sie lekko tym nie bawić bo można sobie i innym
      niezłą krzywdę zrobić.

      I powala mnie jak widzę że to co nauka psychologi cały
      czas 'odkrywa' i opisuje na różne sposoby - dawno już zostało
      spisane i wydane przez kościół. Wystarczy się wczytać smile
      • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 13:18
        Gdyby tylko kościół miał jedną twarz, a nie pięć czy osiem to
        problem by nie istniał. Kosciol jest "stały" ale się dopasowywuje co
        łatwo zauważyć. Mówisz, że wszystko zostało powiedziane, nie
        zostało. Seks to grzech, zwłaszcza przedmalzenski. Szkoda tylko ze
        problem nagle nie znika. Nie znam takich par dla ktorych to pryska.
        Małżeństwo zmywa grzech dla prokreacji. A czy seks to tylko
        prokreacja? Nie mozna sie dzielic soba, jak najlepiej? Nie mozna byc
        samemu w łóżku nie myśląc, ze ktoś, ze nakazy, ze rodzice.
        Wszystko z dobrym podejsciem. Nikogo nie obwiniam ale tez sie nie
        bawie i watpie, zeby seks tu przedstawiany brzmial jak zabawa. My
        chcemy zrozumiec siebie
        • given5 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 13:41
          Ty mówisz o interpretacjach nauk kościoła - ja o wiedzy jaką kościół
          posiada i podaje ludziom. To ludzi wybór co z nią zrobią.
          • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 13:53
            widzisz bo ten kościół do którego chodziłam podawał różne esencje
            prawdy i może zatrzymałam sie w nieodpowiednim momencie, ale
            widocznie to nie było dla mnie i nie wchodziła mi do głowy ta nauka.
            Nie wiem czemu nikt nie powiedział mi wtedy, że źle słucham i źle
            interpretuję. Z tego co pamiętam było b. dobrze.

            Proszę napisz czym jest dla ciebie seks, jak się nim dzielisz? Niech
            to będzie coś co nam wszystkim się przyda. Niech to będzie coś co
            motywuje i nie blokuje.
            • given5 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 14:06
              su6, sex jest dla mnie dokładnie tym co jest opisane i przez
              K.Wojtyłę i przez Benedykta. Nic dodać nic ująć. smile
              ______________________

              Trafiłam kiedyś przypadkiem na spotkanie jakiejś wspólnoty - były to
              tłumaczenia przykazań i akurat było: nie cudzołóż, więc i o seksie -
              z otwartymi ustami słuchałam i zgadzałam się z każdym słowem.
              Powtarzam - to nie kościół wprowadza w błąd - to ludzie! Bo każdy
              rozumie jak umie, no i jak mu wygodnie, niestety.
              • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 14:46
                Nie wiem co o seksie myslał Wojtyla i Benedykt. Pewnie sie nie
                dowiem;p.Ale też szukałam glebi, zrozumienia, jedności.

                Chce doswiadczyc takiego spokojnego i radosnego seksu. Chce czuc sie
                niewinna i wolnasmile Nie bede prosic o trzymanie kciuków. HahsmileŻycze
                nam obojgu powodzenia, bo nie wiem w sumie co myślisz. Chyba, ze
                zgadzasz się ze mnąwink. To nie jest prowokacja, ja zawsze pisze co
                mysle...smile
                • given5 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 16:16
                  Przeczytaj to się dowiesz wink

                  Nie rób tego z byle kim. Najpierw poznaj, zaprzyjaźnij się, upewnij
                  że to osoba z którą chcecie być razem długo - bo kobietę seks
                  przywiazuje na długo, a nie chcesz być przywiązana do nie tej która
                  jest dobra dla ciebie osoby przecież - i czuj!!
                  • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 16:46
                    Nie rób tego z byle kim. Najpierw poznaj, zaprzyjaźnij się, upewnij
                    > że to osoba z którą chcecie być razem długo - bo kobietę seks
                    > przywiazuje na długo, a nie chcesz być przywiązana do nie tej
                    która
                    > jest dobra dla ciebie osoby przecież - i czuj!!

                    hah, tak zrobię.
                    P.S. Ja nie robię tego z byle kim;p.
                • neptus Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 21:34
                  su6 napisała:

                  > Nie wiem co o seksie myslał Wojtyla i Benedykt. Pewnie sie nie
                  > dowiem;p.Ale też szukałam glebi, zrozumienia, jedności.

                  Cóż mogą mieć do powiedzenia o smaku tortu czekoladowego ludzie,
                  którzy go nigdy nie spróbowali? Dla nich to tylko owoc zakazany.
                  • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 23:10
                    Oni wiedzą jakby to było gdyby go jedli. Ale gdy wloza kawałek do
                    ust i pomyślą (bo tak będzie;p, jak po roku ostrej diety)że zaraz
                    wypadną im zęby to co to za jedzeniewink? Trzeba jeść, a nie myślećwink
                    i nie pisać o jedzeniu...może to substytut, to droga do innego
                    spojrzenia;p

                    Też mi zaświtało, koniec z delikatnością, koniec z udawaniem ,
                    sushi....
                    • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 23:12
                      To jest zabawne, a może jednak nie...jak te tematy się łączą...
    • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 03.01.08, 14:53
      Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Mam nadzieję, że to wystarczy.
      Będę wprowadzać w życie nowe myśleniesmile
      No i jakie tabu?????smile
    • motyvvacja Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 04.01.08, 14:45
      Cialo ,cialosmile Piekne jest to nasze kobiece cialosmile
      Sex jest odczuwaniem,smaku ,zapachu,dotyku,tego co sie
      widzi ,slyszy ,czuje emocjonalnie i....i...
      CO sie sobie wyobraza ze bedzie sie robic dalejsmileBynajmniej panow
      najbardziej podniecaja ich wlasne wyobrazenia,mimo ze kobiete maja
      przed soba jeszcze ubranasmile
      Wiec dlatego jak halev napisala glowe trzeba zostawic pod
      lozkiem,zeby odczuwac a nie topic sie i sexic z wlasnymi
      wyobrazeniamismile
      Dac sie poniesc fali..smile
      No ja sie ucze...
      Dziewczyny, zycze rowniez dobrych poczynan w nauce..a jak brac z
      zycia co najlepszesmile
      pozdrawiam
    • sonia_357 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 04.01.08, 16:13
      Su6 jeśli naprawdę chcesz podejść poważnie do tematu (do którego z założenia nie
      powinno się podchodzić zbyt poważnie) to ja polecam:
      1. "Tabu - seks, magia, religia" Christophera S. Hyatta i Lon Milo DuQuette -
      szerokie spojrzenie
      2. Rozdział "Seks" z "Tantra dla Zachodu" Marca Allena - kilka stron ale bardzo
      inspirujących smile

      • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 04.01.08, 16:52
        Poszukam tych książek.
        Magię już przerobiłam tylko ten seks, i religia...
        Mój p. mówi, że mu się udziela moje zaangażowanie…
        Nie o wszystko wypada pytać na forum;p
        • marian770 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 00:26
          tematyka seksu ( w tym właśnienie odpowiednie spojrzenie na rolę
          seksu w życiu ) wiąże się m.in. z zaburzeniem czakramu sakralnego.

          ogólnie jeśli zależy Ci na dalszym poszukiwaniach w rozwoju duchowym
          oraz dalszym samodoskonaleniu to oprócz analizy psychometrycznej
          gorąco Ci polecam diagnoze na wpływy astralne ( z szerokim opisem a
          nie tylko procentowym ujęciem ),
          diagnozę na istotę ludzką i anielską, biorytmy indywidualne i
          partnerskie. to może dać Ci prawdziwy impuls do rozwoju duchowego i
          pełnego szczęścia. gdybyś była zainteresowana do daj znać na e-maila
          gazetowego a prześle Ci namiary na osobę która zajmuje się tym
          profesjonalnie
          • marian770 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 00:30
            miałem dodać jeszcze odnośnie czakramu- możesz mieć zaburzoną pracę
            czakramów dolnych i może to wymagać oczyszczenia. tego dowiesz się
            właśnie z analizy na wpływy astralne, a także czy nałożone są klątwy
            rytualne, rodzinne, z tego życia lub przeszłego.
            • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 08:04
              Miałam je oczyszczane i to niedawno...może to, że się tym teraz
              zajmuję to skutek?
              Analizę na podłączenia astralne...miałam przeprowadzany kiedyś
              zabieg oczyszczający. Wszystko dla ludzi ale jeśli samemu nie weźmie
              się za siebie i swoje podejście to nawet najlepsze oczyszczanie nie
              jest skuteczne - choć zaczynam nad tym pracować, lepiej późno niż
              wcale.
              Bo mnie się wydaje że mam jeszcze strasznie dużo do nadrobienia. I
              przede wszystkim potrzebne mi jest (tak myśle) spokój i wewnętrzny i
              pełne otwarcie serca. Nad tym pracuje i podejściem do seksu...smileMam
              na to rok albo i całe życiesmile
              A z tymi aniołami to niby jestem niebieskim, ale właśnie nibywink
              • marian770 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 09:57
                być może..
                co do podłączeń, oczywiście to nie jest coś bardzo istotnego, ale w
                perspektywie długoterminowej wpływy podłączeń są odczuwalne w życiu-
                jakby gorzej się wiodło.
                praca nad sobą... a no wskazuje nam w jakich obszarach musimy
                jeszcze popracować... ale spokojnie.. i tak to zajmuje dużo
                wcieleń wink
                • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 15:22
                  Ale ja taką analizę też mam. Etap "badań" już przeminął. Nie chodzi
                  o cyferki tylko o db samopoczucie. Cyferki już mam, teraz zaczynam
                  robić to o czym zawsze marzyłam i to jest constantsmile
                  A jak ktoś za bardzo skupia się nad pustymi słowami to nigdzie nie
                  dochodzi, bo nie rozumie tego gdzie go niesie.

                  Dziś zanotowałam piękne słowa: "wszystko ma swój czas (...)"

                  • marian770 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 06.01.08, 23:09
                    jakie cyferki ?

                    > A jak ktoś za bardzo skupia się nad pustymi słowami to nigdzie nie
                    > dochodzi, bo nie rozumie tego gdzie go niesie.

                    puste słowa ? jeśli tym są to po co robić analizy ?
                    a poza tym po to chyba się diagnozy robi aby coś z tym zrobić czyż
                    nie ?
                    w przypadku o którym pisze - analizy na wpływ astralny - silne
                    wpływy lub nawet opętanie należy jak najszybciej egzorcyzmować
                    w przypadku uzależnień energetycznych od innych osób uwolnić, a w
                    przypadku zaburzeń czakramów - oczyścić , w przypadku klątw -zdjąć
                    je, czyż nie ? cyferek żadnych nie ma, ani żadnych pustych słów
                    • su6 Re: podejście do seksu, seks i wszystko na temat: 07.01.08, 11:15
                      Bo ty mi proponujesz kolejne analizy, kolejne zabiegi. I mam cale
                      zycie latac po kolejne diagnozy? czy wykorzystać to co juz wiem?
                      Astral to jest zbior wyobrazen innych na nasz temat do ktorego sie
                      przypinamy i bierzemy ich wyobrazenia na swoj temat za swoje własne,
                      za rzeczywistosc.

                      Napisalam pare postow wyzej, ze mialam oczyszczenia. Przesle jednak
                      ponownie zdiecie.
                      • su6 tylko do mariana 07.01.08, 16:18
                        Marian wg analizy, którą zrobiłam w ciągu ubiegłego miesiąca wpływy
                        astralne/astral obciąża mnie na 5%. To nie oznacza opętania.
                        Sprawdzam bo mnie to gryzie, miłe to przecież nie jest.
                        Analizy starszej nie zachowałam. Mimo wszystko podam się badaniu tak
                        z miłości do badań.

                        Cyfry - teoria, a praktyka. Nie każdy kto ma 5 na świadectwie radzi
                        sobie w zyciu. Liczy się db samopoczucie. A w rozwoju duch - jedno i
                        drugie - db samopoczucie i cyferki na 100%. Cyfry mam (niższe), wiem
                        na czym pracować, więcej cyfr na ten moment nie chce.
                        • su6 Re: tylko do mariana 07.01.08, 16:33
                          manipulacje energetyczne 0%
                          (w tym miejscu byl odnośnik do egzorcyzmow. Jeśli procentowo
                          wychodzi za dużo najlepiej poddać się badaniu)
                          • marian770 Re: tylko do mariana 07.01.08, 18:43
                            Droga su6
                            to była tylko propozycja, skora już zrobiłaś to wiadome jest że nie
                            odczuwasz potrzeby dalszych.

                            z tym że mylisz diagnozy - analiza psychometryczna rozwoju duchowego
                            a diagnoza na wpływy astralne.
                            pierwszy traktuje w jednym zdaniu ( jesli nie w jednym słowie i
                            właśnie cyferce ) wpływ astralu
                            drugi robi to w sposób opisowy i nie traktuje tylko faktycznych
                            wpływów z astralu ale także uzależnienia energetyczne od osób żywych
                            ( np. partnera, matki, ojca itd ).
                            uzależnienia energetyczne są bardziej wyniszczające niż jakieś
                            niewielkie wpływy z astrala ( doświadczone na sobie wobec mojej
                            matki ).

                            dalej analiza obejmuje także analizę zaburzeń w czakramach ,a także
                            ewentualne klątwy narzucone w tym lub poprzednim wcieleniu,
                            rytualne, czy rodzinne i inne.

                            oczywiście w ten spoób nie chce sugerować że Ty możesz te wpływy
                            mieć ( nie na opętanie ale pozostałe ). czasami warto się jednak
                            zbadać.
                            zaproponowałem i napisałem z dobrej wierze. Ty natomiast robisz z
                            tego jakiś wielki problem, tak jakbym Cię zmuszał do tego.

                            i na koniec
                            i prosze nie pisz mi znowu o analizie psychometrycznej rozwoju
                            duchowego ( ja o jednym Ty o drugim ) bo to wielki ogólnik
                            faktycznie średnio się przydający w życiu.


                            • su6 Re: tylko do mariana 07.01.08, 18:59
                              Ja już obie analizy miałam. Jedną już usunęłam, to ta o której
                              piszesz. Nie pamiętam danych. To można powtórzyć - darmowo więc mi
                              nic nie szkodzi;p.

                              I ciesze się ze tak do tego podchodziszsmile Bo ja to odebrałam
                              inaczej. Ulżyło mismile
                              Ze mną można pogadać tylko nie cierpie oskarżeń;p
                              • wladi3 Re: tylko do mariana 09.01.08, 11:09
                                Ja myślę , że nie można oddzielić seksu od Miłości . Prawdziwa
                                Istota Człowieka to Duch - cząstka Ducha Boga i Ciało , które jest
                                narzędziem czynienia Miłości i sprawowania władzy Miłości nad danym
                                Człowiekowi Światem . Człowiek szuka Boga - Powrotu do Boga , szuka
                                Boga również w drugim Człowieku . Pragnie Kochać i być Kochanym .
                                Szukamy Miłości i podobnej nam , bliskiej nam Istoty - cząstki
                                Boga . Nie chcemy sami wędrować ... . Ciało jest moim narzędziem i
                                przez nie chcę pokazać i dać odczuć innej Istocie Bożej - że Ją
                                Kocham . Otwieram się na Tą drugą Kochaną Istotę Duszą i tym co jest
                                materialnym narzędziem Duszy - Ciałem . Łączę się w Miłości Duszą ,
                                a w materii - Ciałem . Moje Ciało jest Świątynią mego Boskiego
                                Ducha /Dziecka Boga / - łączę się z inną Świątynią / łączymy się /
                                dając sobie wzajemnie przyjemność i zespalamy się w Jedno .
                                Biblia mówi ; "... i opóści człowiek Ojca swego i matkę swoją i
                                połączy się ze swoją żoną /swoim mężem / - tak iż staną się jedną
                                Duszą i jednym Ciałem .
                                Idąc dalej tym tokiem myślenia nie ma mowy aby nasze łączenie się
                                Ciał było czymkolwiek złym - tabu . Nasze Ciała są Doskonałe i
                                Piękne , Święte i Czyste .
                                Podstawą więc seksu jest Pragnienie Miłości - Kochania i bycia
                                Kochanym - akceptowanym w całości i bez żadnego ale .
                                Problem i zło w seksie powstaje z chwilą stwierdzenia przez
                                którąkolwiek ze stron , że druga osoba nie spełnia oczekiwań
                                Miłości , bezwarunkowej akceptacji i czuje się po prostu
                                wykorzystana i nie Kochana . Pragnienie Miłości nie spełniło się i
                                Człowiek jest - czuje się skrzywdzony i jest Zraniony .
                                Oddzielanie seksu od Miłości , jest według mnie Oddzieleniem Duszy
                                od Ciała i kierowanie się tylko przyjemnością jaką daje Ciało i jego
                                zmysły . Na dłuższą metę każdy i tak zdaje sobie sprawę że to nie to
                                i Pragnie czegoś więcej - Więzi Dusz i dopiero więzi Ciał .
                                Ja nikogo nie oskarżam , mówię tylko o swoim doświadczeniu Miłości .
                                Miałem w swoim życiu kilka kobiet , przeżywałem cudowny sex , lecz
                                również taki tylko dla sexu - pożądania cudownego Ciała jakiejś
                                Kobiety , lecz zbiegiem czasu stwierdziłem że to nie To i że czegoś
                                mi tu brakuje i ciągle czułem brak Miłości . Gdy wreszcie spotkałem
                                Ta Jedyną - najpierw Pokochałem Ją z całej Duszy a dopiero póżniej
                                Ciałem i dopiero teraz wiem co to Miłość i co to sex jako zewnętrzny
                                znak dla drugiej Istoty że Ją naprawdę Kocham i wzajemnie
                                odwrotnie . Oddawanie swojej intymności z Ufnością i Pewnością
                                Miłości poza śmierć ciała , przez całą wieczność . Uważam też , że
                                Jedność mężczyzny i Kobiety nie służy tylko prokreacji i dopuszczam
                                stosowanie zabezpieczeń nie pozwalających na połączenie się
                                plemników z jajeczkiem - zabezpieczających przed powstaniem nowego
                                życia , jednak uważam że Obowiązkiem Miłości jest przyjęcie
                                przywołanego życia w przypadku tzw "wpadki" .
                                Jednocześnie zaznaczam że uważam że taki stan rzeczy podlega mojej
                                akceptacji tylko dlatego że wiem że ludzkość , w tym ja tak dalece
                                odeszła od Boga , że nie umie sterować Prokreacją swoją Wolą .
                                Uważam też że potwierdzanie przez mężczyznę i kobietę swojej
                                wzajemnej Miłości poprzez sex - łączenie się Ciał , jest też wyrazem
                                Odejścia od Boga . Pozdrawiam wszystkich i życzę Miłości . Władek .

                                Kocham Cię Boże Ojcze . Władek .
                                Jestem cząstką Boga !

                                • krzysiek.wa_wa oddzielanie działa w OBIE strony 09.01.08, 15:07
                                  wladi3 napisał:

                                  > Ja myślę , że nie można oddzielić seksu od Miłości .

                                  a ja myślę
                                  że skoro można oddzielić miłość od seksu
                                  to i seks od miłości można oddzielić
                                • i33 Re: władi 12.01.08, 16:30
                                  byłoby cudownie na świecie gdyby --nie można było traktować miłości
                                  i seksu osobno
                                  • neptus Re: władi 12.01.08, 17:10
                                    W tym cały ambaras, że wielu zupełnie myli jedno z drugim ale
                                    połączyć bardzo niewielu potrafi. smile
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka