tt-tka
28.08.21, 11:10
Po sasiedzku - Jozwe uznano za egoiste. No to tak mi sie nasunello kilka scenek, ktore temu przecza imo. Np kiedy pociesza zaciazona Roze, nb jako jedyny, bo wszyscy inni pocieszaja Gabriele; kiedy polamanej Gabie opowiada o jej dzielnym synu, ktory uratowal go tonacego; kiedy zaryczanej Laurze-bez-sukni probuje podpowiedziec racjonalne rozwiazanie; kiedy prasuje sobie spodnie "dla Adama" :) - dla kuzynki nie, wiem i pamietam, ale robi to dla kogos, a nie dla siebie; kiedy ktoremus Zeromskiemu w zafajdanych portkach pomaga bez slowa komentarza, bez kpin, za to z duzym taktem i wyczuciem (sama sobie nie wierze, ale rzeczywiscie tak bylo !); kiedy toczy te korale, by pocieszyc wlasciwie nieznana dziewczyne;
zaznaczam, ze na sam widok Jozwy swedzi mnie ozor i stopa :)
Co dobrego znajdziemy w innych jezycjadowych potworzetach ?