ako17
30.11.22, 15:32
Byłam w zeszłym tygodniu u fryzjerki i na kanwie rozmowy o wynajmie lokali pod działalność gospodarczą, zaczęłam się zastanawiać jak to było z tym mieszkaniem Florka na zapleczu.
Z tego co wiem, obecnie nie wolno mieszkać w lokalu, który ma pełnić rolę usługową, ale może na początku lat 90tych można było?
Czy ktoś to kontroluje lub kontrolował?
No bo Florek przeprowadził się tam całkiem, nie to że czasem przenocował po szczególnie ciężkim dniu, gdy nazajutrz rano znów czekało go mnóstwo pracy.
Żeby było jasne: sama nie mam nic przeciwko temu, żeby on sobie tak mieszkał a mieszkał, sam, potem z Patrycją (może niekoniecznie z córkami, chyba że to zaplecze liczyłoby sobie z 80 m.kw, lub posiadło właściwości gumowe). Interesuje mnie formalny aspekt tego zagadnienia.