Dodaj do ulubionych

Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja

02.02.23, 13:41
Mamy trochę nieprawdopodobnych karier w sadze, a nagrodę za największe nieprawdopodobieństwo otrzymuje Laura - śpiewaczka.
Zwłaszcza w kontekście zamieszkania w malutkim domku, wyciętym laubzegą pośrodku plantacji. No bo pojawiające się znikąd pianino (podczas gdy brak miejsca na stół), bo dojazdy do opery w Poznaniu, bo brak warunków do ćwiczenia śpiewu przy mężu-poloniście i potomstwie na powierzchni niewiele większej od altanki ogrodowej.

A gdyby tak przyjąć, że Laura poszła za swym dziecięcym marzeniem i została portierką? To i do Poznania nie musiałaby doginać codziennie, coś tam w pobliskim Kostrzynie by się znalazło - hotel robotniczy, szkoła.

Kto tam jeszcze zrobił jakąś przedziwną karierę wbrew wszystkim znakom na niebie i ziemi? Na pewno Kal Amburka mało prawdopodobny się wydaje - tym bardziej, że kasy za te sztuki w rodzinie nie widać.

Kto jeszcze?
BTW. Czy mi się wydaje, czy coś dawno nie widziałam na forum tt-tki?
Obserwuj wątek
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 02.02.23, 14:06
      >BTW. Czy mi się wydaje, czy coś dawno nie
      >widziałam na forum tt-tki?

      Rzeczywiście, nie ma jej tu od dość dawna. Ostatni raz pisała chyba pod koniec maja.
    • przymrozki Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 02.02.23, 18:33
      W ogóle ciekawe kto, kiedy i gdzie nauczył Laurę grać na pianinie.

      Bystry obserwator Józinek nie zanotował obecności instrumentu w pieczarze Tygrysa w "Języku Trolli", wcześniej Laura nie tylko nie grała, ale nawet nie wykazywała większego zainteresowania wykonywaniem muzyki (nie licząc pamiętnych Jasełek). Czy oznacza to, że udało jej się opanować sztukę gry na pianinie w rok, mordując etiudy w ramach swojego przyspieszonego kursu w domu pełnym ludzi i z niemowlęciem za ścianą?
      • bupu Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 02.02.23, 21:43
        przymrozki napisała:

        > W ogóle ciekawe kto, kiedy i gdzie nauczył Laurę grać na pianinie.
        >
        > Bystry obserwator Józinek nie zanotował obecności instrumentu w pieczarze Tygry
        > sa w "Języku Trolli", wcześniej Laura nie tylko nie grała, ale nawet nie wykazy
        > wała większego zainteresowania wykonywaniem muzyki (nie licząc pamiętnych Jaseł
        > ek). Czy oznacza to, że udało jej się opanować sztukę gry na pianinie w rok, mo
        > rdując etiudy w ramach swojego przyspieszonego kursu w domu pełnym ludzi i z ni
        > emowlęciem za ścianą?


        W żadnym tomie między JT a Makabrusią nie ma wzmianki o pianinie na Roosevelta.

        A swoją drogą aspirująca śpiewaczka musiała nieźle umilać życie kołchozu. W kuchni Milicja tłucze kotlety, w zielonym Larwa tłucze wokalizy, w przedpokoju Józwa tłucze IGSa, a w piwnicy Mareczek tłucze łbem o ścianę, bo przez hałasy z parteru nawet katalepsja nie pomaga mu zasnąć...
        • pi.asia Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 06.02.23, 21:48
          bupu napisała:


          > A swoją drogą aspirująca śpiewaczka musiała nieźle umilać życie kołchozu. W kuc
          > hni Milicja tłucze kotlety, w zielonym Larwa tłucze wokalizy, w przedpokoju Józ
          > wa tłucze IGSa, a w piwnicy Mareczek tłucze łbem o ścianę, bo przez hałasy z pa
          > rteru nawet katalepsja nie pomaga mu zasnąć...
          >

          I to jest wizja, za którą dostajesz u mnie 200 punktów. Zwłaszcza za Józwę tłukącego IGS-a. Ómarłaś mnie dokładnie!
    • ignacywitkacy Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 03.02.23, 01:25
      A to cała zgraja przecie, już na forum omawiana. Gaba i kariera naukowa bez żadnej pracy nad tą pracą, Ida i Marek wybitni lekarze, choć Marek ciągle śpiący.
      Są też może nie zupełnie nieprawdopodobne, ale jednak bardzo rzadkie: Fryc od razu wielki naukowiec, co go do USA siłą ściągają, Hajduk też jakąś bardziej znaczącą karierę robił.
      • kocynder Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 03.02.23, 07:16
        Co do Marka i Gaby - to jest nie tyle nieprawdopodobne co niemożliwe. Nie da się z neurologa zostać neurochirurgiem tylko śpiąc i żrąc. Nie da się i już. To jest druga specjalizacja z chirurgii i subspecjalizacja z neurochirurgii. Roboty i nauki po kokardy. Gaba jako profesor takoż. Nie da się być nauczycielem dowolnego stopnia bez zawalenia tobą (albo i kilkoma tonami) makulatury, utrudniającymi życie uczniami/studentami, wkurzającymi i czasochłonnymi radami pedagogicznymi, zebraniami itd. Nie ma opcji kariery naukowej (nota bene w JAKIEJKOLWIEK dziedzinie) bez zewnętrznych objawów. Po prostu nie i już.
    • srebrny_lisek Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 03.02.23, 11:48
      Dzisiaj na portierów zatrudnia się głównie emerytów, rencistów, osoby z orzeczeniem. Laura jest zdrowa jak koń i nie jest emerytką, więc pewnie po maturze wybrała plan B i została śpiewaczką operową i pianistką.
      • ako17 Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 03.02.23, 13:52
        srebrny_lisek napisał(a):

        > Dzisiaj na portierów zatrudnia się głównie emerytów, rencistów, osoby z orzecze
        > niem. Laura jest zdrowa jak koń i nie jest emerytką, więc pewnie po maturze wyb
        > rała plan B i została śpiewaczką operową i pianistką.

        Kurcze, śpiewaczka operowa jako plan B jest jednak bardziej przekonująca :DDD.
        Ale na pewno wolałaby być portierką
        • pi.asia Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 06.02.23, 21:46
          ako17 napisała:

          > Kurcze, śpiewaczka operowa jako plan B jest jednak bardziej przekonująca :DDD.
          > Ale na pewno wolałaby być portierką

          Na pewno wolałaby tego jej rodzina, zmuszona przez cały dzień do słuchania śpiewu Laury.
      • sayoasiel Re: Kariera Laury - bardziej prawdopodobna wersja 06.02.23, 15:31
        srebrny_lisek napisał(a):

        > Dzisiaj na portierów zatrudnia się głównie emerytów, rencistów, osoby z orzecze
        > niem. Laura jest zdrowa jak koń i nie jest emerytką

        Laura dała sobie wmówić, że ma rogi po Pyziaku, na mniejsze rzeczy dawali orzeczenia, wiem z doświadczenia.A do tego ma kilka osobowości i przeskakuje między syrenką, panterą a sarną.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka