pi.asia
02.02.23, 16:12
Ten "genialny strateg" to oczywiście Józwa Bezmózgi. Przyjrzyjmy się strategowi w akcji:
Józef Pałys na ogół nie nosił ciepłych gatek, nawet w siarczysty mróz trzeba go było długo namawiać, by je wdział. Dochodziło do sytuacji absurdalnych, kiedy to mama tak długo go nękała, by włożył kalesony, że ulegał - po czym wracał na palcach ze schodów, zakradał się do łazienki i zdejmował utrapioną część garderoby.
I oczywiście nigdy nie pomyślał, że łazienka może być zajęta, albo że natknie się na mamę.
Nie pomyślał też nasz genialny strateg, że o wiele prostszym i mądrzejszym pomysłem byłoby zdejmowanie gatek w łazience w szkole. W drodze do i ze szkoły byłoby mu ciepło. Dodatkowo nie narażałby się na spotkanie z mamą.
Zastanawiam się czemu MM, opisująca Józwę jako świetnego stratega, kazała mu zachowywać się w taki idiotyczny sposób.