tajna_kryjowka_pyziaka
27.03.23, 21:10
Ile właściwie z Jeżycjady jest zbudowane z własnej wizji MM (choćby i zdarzeń zaobserwowanych, ale przez nią samą, nie podsuniętych przez kogoś), a ile z sugestii i roszczeń czytelników?
Wiem, że trochę tego było i przynajmniej niektóre zostały przez autorkę zrealizowane - list chorego Marka Pałysa, któremu podobała się Ida i zaowocował umieszczeniem go (Marka, nie listu) na kartach następnej książki jako jej przyszłego męża (Idy, nie książki), Nutrię sparowano ze Złodziejem Tożsamości na życzenie Czesława Miłosza, podczas gdy czytelniczki kibicowały związkowi ze Świrusem…
I w ogóle samo przywrócenie Robrojka (skądinąd fałszywe) chyba miało zajść pod wpływem ich próśb. Mam teorię, że te prośby się pojawiły ciut za późno, kiedy CR była już prawie gotowa i MM szybko i desperacko przerobiła pierwotnego ojca Belli na Robka (a mogła odpuścić…).
Gdzieś nawet mi się obiło o oczy, że czytelnicy żądali rehabilitacji Pyziaka?
Zachęcam do uświadamiania mnie w tych kwestiach🥹.
W każdym razie, mam dwa pytania:
1. Jak waszym zdaniem potoczyłyby się losy poszczególnych bohaterów, gdyby autorka nie dostała fanowskich próśb i sugestii lub zwyczajnie je zignorowała?
2. I co w ogóle myślicie o fanserwisie, jeżyckim i jako takim? Ma toto sens, czy niezbyt?