Dodaj do ulubionych

Chronologia, Rozpiska kanoniczna, bez dyskalkulii

11.04.23, 04:42
Jak wiadomo, są osoby które nie umieją liczyć i przez tę radosną dyskalkulię telenowela za nic nie chce się zgadzać. Jeden rok tu, drugi rok tam i po 20 latach wszystko się rozjeżdża albo już nawet w następnej książce
.
Zakładam oto rozpiskę kanoniczną, aby uporządkować wiek postaci oraz wydarzeń.
Zakładam, że pierwsze pojawienie się osoby w Rzęzicjadzie z jej wiekiem podanym wprost, lub domyślnie przez opis (często opis jest niedokładny, więc strzelam w wiek najbardziej prawdopodobny) to wiek kanoniczny, którego należy się potem kurczowo trzymać, aby cokolwiek się zgadzało w tym rozchwianym chaosie.

Założę po jednym komentarzu per książka na razie, a potem zobaczymy czy to funkcjonuje.
Wszelkie krytyki i sugestie jak najmilej widziane.
Obserwuj wątek
    • lezbimbella_veganella Małomówny i Rodzina 1974 Tunio i Filip 11.04.23, 04:49
      Małomówny i Rodzina 1974 czerwiec i lipiec.
      Munio 14 czyli jest z 1960
      Tunio 13 czyli jest z 1961,
      Rzodkwia 6 czyli jest z 1968

      Dochtór Bratek natychmiast się oświadcza po paru tygodniach czy nawet dniach zapoznania się z piękną macierzą biblioteczną, ale wdowa Marysieńka Ptaszkowska jest dość normalna i nie od razu pragnie ślubul chociaż oczywiście dochtór wielce się jej podoba.
      Zakładając, że pochodzili ze sobą rok aby się zapoznać, zanim się ohajtali, to można liczyć, że
      czerwiec 1975 + 9 miesięcy czyli Nerwus narodził się może nawet dopiero w marcu 1976
      Jeśli zaś zaptaszkowali się oficjalnie już po 2-3 miesiącach turbozaręczyn, to i tak Nerwus przyszedł najwcześniej na świat w 1975.
      • bupu Re: Małomówny i Rodzina 1974 Tunio i Filip 11.04.23, 14:51
        lezbimbella_veganella napisała:

        > Małomówny i Rodzina 1974 czerwiec i lipiec.
        > Munio 14 czyli jest z 1960
        > Tunio 13 czyli jest z 1961,
        > Rzodkwia 6 czyli jest z 1968
        >
        > Dochtór Bratek natychmiast się oświadcza po paru tygodniach czy nawet dniach za
        > poznania się z piękną macierzą biblioteczną, ale wdowa Marysieńka Ptaszkowska j
        > est dość normalna i nie od razu pragnie ślubul chociaż oczywiście dochtór wielc
        > e się jej podoba.
        > Zakładając, że pochodzili ze sobą rok aby się zapoznać, zanim się ohajtali, to
        > można liczyć, że
        > czerwiec 1975 + 9 miesięcy czyli Nerwus narodził się może nawet dopiero w marcu
        > 1976
        > Jeśli zaś zaptaszkowali się oficjalnie już po 2-3 miesiącach turbozaręczyn, to
        > i tak Nerwus przyszedł najwcześniej na świat w 1975.
        >
        >
        >
        >
        >


        To w NiN (1994) Filip powinien być albo licealistą, albo szczawiem tuż po maturze, a nie studentem.
        • julian_arden Re: Małomówny i Rodzina 1974 Tunio i Filip 15.04.23, 23:37
          bupu napisała:

          [...]
          > To w NiN (1994) Filip powinien być albo licealistą, albo szczawiem tuż po matur
          > ze, a nie studentem.


          Najwidoczniej obyło się bez chodzenia.
    • lezbimbella_veganella 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 05:52
      6 Klepka czas akcji Gru 1975 - Kwiecień 1976
      Bobcio ma 6 lat w grudniu 75 czyli z 1969
      Nie chodzi ani do przedszkola ani do zerówki
      Wiesia mówi, że ma 35 lat czyli z 1940
      Ciekawe czy pamięta coś z 2WŚ i bitwy o Posen? Rozwiodla się Rok Temu czyli w '74 a bobka urodziła mając lat 29.
      Dziadek bez imienia to wdowiec "od 2 trudnych lat na emeryturze". W PRL em. była od 65 r.ż. więc dziadek ma 67 w "75 czyli jest z 1908 panie ja kogo! Pamiętałby zabór pruski, cysorza i 1WŚ.
      Babcia Celestyna Żak nie istnieje już bo nie żyje, ale nikt jej nie wspomina nawet w myślach, nazywane są tylko meble po niej (pseudobidermejer kanapa i lampa).
      Żaczek bez imienia i bez wieku dostaje opowieść przedziwną od narracji - bez powodu przerwał studia ukochanej fizyki na 3. roku i poszedł na inżyniera projektanta maszyn. Czyli skończył circa w wieku 25 lat
      Mama Żak bez wieku studia na ASP skończyła normalnie, bo nic innego nie podano. Czyli circa 24 lata
      Artystka Julia "w tym roku" '75 poruszyła wszystkie znajomości aby dostać sie na ASP czyli matura i pierwszy rok w 1975, ma circa 18/19 lat w 75 czyli jest z 1957/1956.
      Tyle samo mają Tolo, Krystyna, Wojtek i zmysłowy brodacz bo wszyscy na tym samym roku co Juleczka.
      Mała Irenka rodzi się w lutym 1976 czyli spłodzona w maju 75 chyba na cześć zdania matury i dostania sie na ASP przez K & W
      I teraz albo to babol albo ja mam babolowate wydanie w PDFie.
      Mianowicie Cesia w 1.klasie liceum ma szesnaście lat. Czyli jest z 1959.
      Poszła "do nowej szkoły" a Żaczki cieszą się, że ma pierwszą przyjaciółkę od czasu pójścia do szkoły czyli to jest 1 klasa.
      Chyba że to mój zły PDF bo w każdym miejscu jest podana zła cyfra, czy błąd zamiast numeru klasy w ich szkole. Stoi tylko 3k albo.1y..
      Czy dobrze mówię, czy mnie ten PDF myli?
      W roku kalendarzowym, w którymC poszła do 1 powinna mieć 14/15 najwyżej czyli być z 1960/61. Skąd to 16? Czy reszta tzn Danusia & Pawełek, Lucek i Beata też są jak ona z 59 czy poprawnie z '60?
      Hajduczek zaś powtarzał klasę "za nonkonformizm" lol czyli jest od całej klasy starszy o rok, czyli jest albo z 59 albo 1958. To on powinien mieć te 16 w pierwszej klasie nie Cesia.
      Dmuchawiec bez wieku i bez rodziny zaś jest całkiem siwy i pobrużdżony zmarchami. Faceci siwieja całkowicie około 55-60 roku życia (w 50 rż mają najczęściej 50% siwych włosów).
      Jeśli ma 55 w '75 to jest z 1920
      Jeśli ma 60 to jest z 1915
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 11:22
        Jak miło, że ktoś się wreszcie tym zajął!
        Zwłaszcza w Borejklanie jest datowych pomyłek od groma (obywatel Janusz Pyziak nie przyznaje się do posiadania teleportera-nasienia-z-niemieckiego-więzienia).
        Ta oficjalna rozpiska MM składa się z samych błędów, każda postać została tam odmłodzona o rok co najmniej.

        Tak czy owak, kibicuję dalszej rozbudowie PRAWDZIWEJ rozpiski i z niecierpliwością czekam aż ktoś się jeszcze pofatyguje do narysowania planu architektonicznego kołchozu (z uwzględnieniem gumowych ścian i trupów sąsiadów w szafie).
        • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 13:36
          tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

          > Jak miło, że ktoś się wreszcie tym zajął!
          > Zwłaszcza w Borejklanie jest datowych pomyłek od groma (obywatel Janusz Pyziak
          > nie przyznaje się do posiadania teleportera-nasienia-z-niemieckiego-więzienia).

          Och zobaczysz zaraz jak dopełznę do Kalafiora, ile to każde ma lat, zwlaszcza nasz Jasio Pyziaczek 🤗 najdziwniejsza jest Mila "zniszczona pracą" jak Godzilla

          > Ta oficjalna rozpiska MM składa się z samych błędów, każda postać została tam o
          > dmłodzona o rok co najmniej.

          Zmienia im się też wzrost i zatrudnienie z książki na książkę lol Np Pyziaczkowi i Gabonowi XD

          > Tak czy owak, kibicuję dalszej rozbudowie PRAWDZIWEJ rozpiski i z niecierpliwoś
          > cią czekam aż ktoś się jeszcze pofatyguje do narysowania planu architektoniczne
          > go kołchozu (z uwzględnieniem gumowych ścian i trupów sąsiadów w szafie).

          Kołchoz to już jest u Żaczków, a co dopiero ten borejczy. Jakbym to usiłowała narysować to by mi rąsia uschła :D
      • verdana Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 14:03
        Z siwieniem bym się jednak wstrzymała, bo to jest sprawa indywidualna. Ojciec nie osiwiał całkowicie nigdy, a zaczął siwieć przed 70-tką. Za to mój syn zaczął siwieć po 30-ce.
        • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Siwizna a Dmuchawiec 11.04.23, 14:57
          verdana napisała:

          > Z siwieniem bym się jednak wstrzymała, bo to jest sprawa indywidualna. Ojciec n
          > ie osiwiał całkowicie nigdy, a zaczął siwieć przed 70-tką. Za to mój syn zaczął
          > siwieć po 30-ce.

          Wiem, dlatego właśnie wykonałam rekonans i sprawdziłam specjalnie wszelkie dostępne medyczne info o siwieniu u mężczyzn. I tak jsk u Was niektórzy szałowi bruneci siwieja tylko trochę i to bardzo późno, niektórzy mniej siwieją a za to łysieją, a znowuż inni siwieją całkowicie już od 30 r.ż. jak Bill Clinton czy Anderson Cooper.
          Średnia wyszła z tego taka, jak medyczne biuletyny podają, że około 50 r.ż. euro mężczyźni mają szansę 50% na połowiczną siwiznę - nie całkowitą. Stąd zgadywanie medyczne, że osiwienie całkowite może wystąpić po 60 r.ż
          Dmuch w książce ni mo wieku. Ma tylko całkowicie siwą, potarganą grzywę oraz mnóstwo zmarchów.
          Na pewno nie ma 30 lat jak Clinton. I musi mieć co najmniej 50 lat, bo Czterdziestolatkowie motyle typu Karwowski w PRLu wyglądały całkiem nieosiwiałe, tylko raczej łysiejące z zakolami.
          Jeśli Dmuch ma w 1975 pindzisiont lat to jest z r. 1925.
          Jeśli ma 55 to jest z 1920
          Jeśli zaś nasz całkowicie siwy gołąbek ma 60 (ku czemu się skłaniam, ale nie upieram)
          To jest z 1915

          Potem dopisanie mu wnusi w OwR postarza go na tyle, że raczej nie miałby tylko 50tki w 1975 bo Kreska jest z 1967
          Czyli jeśli matka Kreski urodziła ją powiedzmy w wieku 25 lat, to jako córa Dmucha przyszłaby na świat w r. 1942
          Jeśli Dmuch mialby w 1942 takoż lat 25 to byłby z r. 1917
          I w 1975 Klepuchnie miałby już 58
          A w OwR szedłby na zasłużoną emeryturę już w 1982 w stanie wojennym i Pieróg nie musiałby wcale na niego donosić.

          Verdano pal sześć siwe Dmuchy, czy masz może 6Klepkę w normalnym wydaniu, a nie spiraconym pdefie? Czy Cielęcina ma rzeczywiście 16 lat w pierwszej klasie liceum, czy to mój PDF wszystko mi napsuł?
      • bupu Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 18:59
        lezbimbella_veganella napisała:





        > I teraz albo to babol albo ja mam babolowate wydanie w PDFie.
        > Mianowicie Cesia w 1.klasie liceum ma szesnaście lat. Czyli jest z 1959.
        > Poszła "do nowej szkoły" a Żaczki cieszą się, że ma pierwszą przyjaciółkę od cz
        > asu pójścia do szkoły czyli to jest 1 klasa.

        Moje papierowe wydanie Klepki mówi to samo.
        • piotr7777 Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 21:27
          W PRL do podstawówki szło się w wieku 7 lat (rocznikowo). Od roku 1966/67 była ona 8-klasowa. Czyli kończyło się ją mając lat rocznikowo 15. Czyli Cesia powinna być z rocznika 1960 a Julia z 1956 .
          Pytanie - czy wiek Cesi wspomniany jest na wysokości 1975 czy 1976 r. Bo jeśli w 1976 r. - to jest wszystko OK, mogła już te 16 mieć nawet skończone.
          Co do Krystyny i Wojtka - jeżeli są małżeńśtwem to on musi mieć skończone 21 lat. Tu jest pewien problem, bo wszyscy przyjaciele Julii (a więc Tolek, Krystyna i Wojtek) są określeni jako "artyści", więc są z jednej uczelni i kierunku, no ale moze Krystyna jest z I roku jak Julia a Wojtek z IV. Albo i nawet z I roku, ale nie poszedł na studia zaraz po maturze.
          W kontekście późniejszych książek Dmcuhwaiec nie może być z rocznika 1915, bo wtedy poszedłby na emeryturę w 1980 r. Raczej umieściłbym go gdzieś tak koło roku 1920, wtedy w stanie wojennym miałby już prawo do wcześniejszej emerytury (po skońćzeniu 60 lat i przepracowaniu 30 lat w zawodzie) i wbrew swojej woli zostałby na ową emeryturę wysłany. Dmuchawiec umiera w 2008 - jak na mężczyznę, w dodatku z chorobą wieńcową serca, i tak żyje długo, ale 90 raczej nie przekracza.
          Monika alais Rzodkiewka - rocznik 1968? Potem Filip wspomina, że dorobiła się licznej gromadki dzieci, a jest rok 1994 i Monika ma lat zaledwie 26. No, może być matką, ale 1-2 dzieci i to raczej małych.
          Filip jest studentem w roku 1994 - gdyby był z rocznika 1976 skończyłby III klasę liceum, gdyby z 1975 właśnie zdałby maturę. W starej wersji Małomównego nie było dat, nowa jest z określeniem dat dziennych, ale z błędem - to znaczy nie są to daty z 1974 r. Nie mam książki pod ręką, ale powiedzmy 1 lipca 1974 r. wypadł w poniedziałek a tam jest inaczej. Latem 1974 r. wszyscy żyli występem drużyny Kazimierza Góskiego na mundialu, w ksiażce tego tematu nie ma (no i nie musi być), ale ponieważ MM nie odnosi się do żadnego pewnego zdarzenia, może należałoby akcję przesunąć o parę lat w przód. Tak się tylko zastnawiam.
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 11.04.23, 21:54
            piotr7777 napisał:
            >(...) Pytanie - czy wiek Cesi wspomniany
            >jest na wysokości 1975 czy 1976 r. Bo
            >jeśli w 1976 r. - to jest wszystko OK,
            >mogła już te 16 mieć nawet skończone.

            Na stronie 55 najnowszego wydania mam, że mama Żakowa gorszy się prezentem od Julii dla Cesi:
            Najdroższe kosmetyki dla szesnastolatki!
            Dwie strony wcześniej jest napisane, że to się dzieje ostatniego dnia przed Wigilią, czyli Cesia miała skończone 16 lat jeszcze w 1975.
            Nie mogło to być zaokrąglenie, bo wtedy w dalszym toku akcji pojawiłaby się wzmianka o urodzinach Cesi.

            >Latem 1974 r. wszyscy żyli występem
            >drużyny Kazimierza Góskiego na
            >mundialu, w ksiażce tego tematu nie
            >ma (no i nie musi być), ale ponieważ
            >MM nie odnosi się do żadnego
            >pewnego zdarzenia, może należałoby
            >akcję przesunąć o parę lat w przód. Tak
            >się tylko zastnawiam.

            O nie nie, kochany:
            W okolicy gazetki ściennej dwaj chłopcy prowadzili poważną rozmowę o trenerze Górskim i upadku kadry.

            Strona 121, nie lato, ale jakieś tam nawiązanie jest😁
            • bupu Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 12.04.23, 07:34
              tajna_kryjowka_pyziaka napisała:


              >
              > >Latem 1974 r. wszyscy żyli występem
              > >drużyny Kazimierza Góskiego na
              > >mundialu, w ksiażce tego tematu nie
              > >ma (no i nie musi być), ale ponieważ
              > >MM nie odnosi się do żadnego
              > >pewnego zdarzenia, może należałoby
              > >akcję przesunąć o parę lat w przód. Tak
              > >się tylko zastnawiam.
              >
              > O nie nie, kochany:
              > W okolicy gazetki ściennej dwaj chłopcy prowadzili poważną rozmowę o trenerz
              > e Górskim i upadku kadry.

              >
              > Strona 121, nie lato, ale jakieś tam nawiązanie jest😁
              >


              Kierowniczko, Piotr tu pisze o "Małomównym", którego akcja ma się dziać latem 1974.
              • tajna_kryjowka_pyziaka Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 12.04.23, 08:36
                bupu napisała:
                >Kierowniczko, Piotr tu pisze o
                >"Małomównym", którego akcja ma
                >się dziać latem 1974.

                Aaa, no tak, przecież rok jest inny. To wtedy rzeczywiście nie gadali o tacie Bobcia
            • verdana Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 12.04.23, 14:41
              "Na stronie 55 najnowszego wydania mam, że mama Żakowa gorszy się prezentem od Julii dla Cesi:
              Najdroższe kosmetyki dla szesnastolatki!
              Dwie strony wcześniej jest napisane, że to się dzieje ostatniego dnia przed Wigilią, czyli Cesia miała skończone 16 lat jeszcze w 1975." Niekoniecznie. Cesia może mieć urodziny w styczniu, lutym czy marcu, ba - w kwietniu nawet. Rodzina nie liczy wieku rocznikowo, tylko w czasie rzeczywistym. Jak do 16 brakuje miesiąca, czy nawet trzech, to można spokojnie uznać, ze te 16 lat dziecię już ma. Na pewno bowiem nie ma juz 15.
              • tajna_kryjowka_pyziaka Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 12.04.23, 15:01
                verdana napisała:
                >Niekoniecznie. Cesia może mieć
                >urodziny w styczniu, lutym czy
                >marcu, ba - w kwietniu nawet.
                >Rodzina nie liczy wieku rocznikowo,
                >tylko w czasie rzeczywistym. Jak do
                >16 brakuje miesiąca, czy nawet
                >trzech, to można spokojnie uznać,
                >ze te 16 lat dziecię już ma. Na
                >pewno bowiem nie ma juz 15.

                Ale czy przez ten kolejny miesiąc czy trzy była chociaż wzmianka o urodzinach Cesi? Akcja trwa od 10 grudnia 1975 do kwietnia 1976, przez tak długi czas chyba by się takowa pojawiła?
                • verdana Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 17.04.23, 16:48
                  Bohaterowie Jezycjady obchodza tradycyjne imieniny, a nie nowomodne urodziny
                  • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 17.04.23, 17:13
                    verdana napisała:
                    > Bohaterowie Jezycjady obchodza tradycyjne imieniny, a nie nowomodne urodziny

                    Owszem, np. taki Ignac w KK ma imieniny a nie uro. Za to Aniella obchodzi swoje rurodzinki z tortem makowym od Tosi w 1977 i z goścmi - z czego gościni Gabonoga musi wracać. bo świnki 3 zaświnkowały i oślepły.
                    A takoż Pulpecja przelotnie ma urodziny w 1991 ale bardzo pominięte przez wyrodną lodowaciejącą wtedy rodzinę, dostaje tylko drobne prezenty, za to żadnego przyjęcia, celebrowania, gości ani speszyl ciasta :-O
              • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 17.04.23, 17:17
                verdana napisała:
                Niekoniecznie. Cesia
                > może mieć urodziny w styczniu, lutym czy marcu, ba - w kwietniu nawet. Rodzin
                > a nie liczy wieku rocznikowo, tylko w czasie rzeczywistym. Jak do 16 brakuje mi
                > esiąca, czy nawet trzech, to można spokojnie uznać, ze te 16 lat dziecię już m
                > a. Na pewno bowiem nie ma juz 15.

                Tylko że dwa razy MM podała wprost temi słowami, że Cesia ma już 16 od 5 grudnia 1975. Dlaczego miałaby to być naprawdę piętnastka z urodzinami w ogóle nie obchodzonymi ani nawet nie napomkniętymi od stycznia aż do Wielkanocy 1976?
          • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 13.04.23, 00:23
            piotr7777 napisał:

            > W PRL do podstawówki szło się w wieku 7 lat (rocznikowo). Od roku 1966/67 była
            > ona 8-klasowa. Czyli kończyło się ją mając lat rocznikowo 15. Czyli Cesia powin
            > na być z rocznika 1960 a Julia z 1956

            Dokładnie dlatego tak mnie męczy ta szesnastoletnia Cesia w *pierwszej* klasie licełumu.
            Jeśli ma 16 w 1975 to jest z 1959.
            MM omsknęła się rąsia po prostu, kiedy napisała jej klasę pierwszą, zamiast DRUGĄ.
            Jeśli byłaby to druga klasa, to wtedy wszystko w porządku - wszyscy z Cesią to sweet szesnastki,
            cała klasa jest z 1959, plus kiblujący Hajduczek z 1958
            A tak? Babol.

            > Pytanie - czy wiek Cesi wspomniany jest na wysokości 1975 czy 1976 r.

            Jest właśnie niestety ten wiek wołoduchami napisany już na pierwszej stroniczce pod datą 5 grudnia 1975.
            Neron pali kalkę na balkonie, polewa firanki i wraca spać do wyra. Tymczasem artystka Julia o zgoła innej wstaje porze, więc śpi spokojnie, a SZESNASTOLETNIA Cesia śpi i śni, że nikt jej nie kocha.

            Bo jeśli
            > w 1976 r. - to jest wszystko OK, mogła już te 16 mieć nawet skończone.

            Niestety. Szesnastka już w 1975 i żadnych urodzin aż do Wielkanocy 1976 kiedy kończy się książka.
            Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ta nieszczęsna cyferka 1 jako numer klasy, zamiast logicznej dwójeczki.

            > Co do Krystyny i Wojtka - jeżeli są małżeńśtwem to on musi mieć skończone 21 la t.
            Tu jest pewien problem, bo wszyscy przyjaciele Julii (a więc Tolek, Krystyna
            > i Wojtek) są określeni jako "artyści", więc są z jednej uczelni i kierunku, no
            > ale moze Krystyna jest z I roku jak Julia a Wojtek z IV. Albo i nawet z I roku
            > , ale nie poszedł na studia zaraz po maturze.

            Mało że artyści, Krycha i Wojtek są explicite określeni Z ROKU Julii kiedy przybywają się zagnieździć na Słowackiego.
            Po prostu MM koniecznie potrzebowała noworodka do udręczenia Cesi Katriatydy, jak w odwiecznym dowcipie o kozie i rabinie. Dowaliła jej zatem hojnie i Danusi nauczanie i kaszojada i zmywanie po całym kołchozie i jeszcze obrażonego Hajduka i napalonego brodacza.
            Tylko MM wtedy wolałaby paść trupkiem, niż napisać o bękarcie nieślubnym. To jeszcze nie czasy pyzatej pułapki biologicznej.
            Zatem ohajtała naprędce osiemnastolatków, którzy niezwykle przyszłościowo i rozumnie spłodzili małą Irenkę tuż przy zdawaniu matury w 1975 (rodzi się ona w lutym 1976), dostali się na studia i tu nagle i niespodziewanie dogoniła ich rzeczywistość ciążowa..

            > W kontekście późniejszych książek Dmcuhwaiec nie może być z rocznika 1915, bo w
            > tedy poszedłby na emeryturę w 1980 r. Raczej umieściłbym go gdzieś tak koło rok
            > u 1920, wtedy w stanie wojennym miałby już prawo do wcześniejszej emerytury (p
            > o skońćzeniu 60 lat i przepracowaniu 30 lat w zawodzie) i wbrew swojej woli zos
            > tałby na ową emeryturę wysłany.

            I co to komu szkodziło. ja się pytam? Mogło tak właśnie być, tylko MM musiała z niego zrobić męczennika, co "nie może już uczyć" bo tak mu stan wojenny niesamowitą karierę zniszczył.
            Jakby był z 1917 to by właśnie spokojnie szedł na emeryturę w roku 1982 i nikt nie musiałby na niego donosić nie wiadomo czego, aby się go pozbyć.

            > Filip jest studentem w roku 1994 - gdyby był z rocznika 1976 skończyłby III kla
            > sę liceum, gdyby z 1975 właśnie zdałby maturę. W starej wersji Małomównego nie
            > było dat, nowa jest z określeniem dat dziennych, ale z błędem - to znaczy nie
            > są to daty z 1974 r

            Stara, pierwsza wersja MiR została wydana w 1975 a poprawiła ją MM w 1991.
            Jeśli nie było w niej jeszcze daty, to właśnie MM ją wtedy dodała, aby wydana w 75 książeczka traktowała o roku minionym.
            Tak jak 6Klepka wydana w 1977 traktowała o roku 1976 (i grudniu 75).
            Filipa dopiero wymyśliła i dopisała na siłę do Tunia w NiN w 1994 roku, i zbaboliła tym samym kolejną dyskalkulię.
            Bo skoro imci dr Bratek i jejmość Ptaszkowska dopiero się spotkali kanonicznie w czerwcu 1974, to okres ciąży ludzkiej sprawia, że Nerwosol najwcześniej z 1975 jest no i tego nie da się przeskoczyć.

            Dyskalkulia dotyka też innych, bo Nutria kanonicznie jest z 1970 czyli w czerwcu 94 miałaby 24 i właśnie usiłowała obronić magisterkę - albo już miała tytuł magazyniera od roku i pracowała już, Zamiast snuć się spokojnie na wykłady Mariana Stali, narzekając, że w jej gnuśnym życiu nie ma żadnego przełomu.

            I tak przez parę głupich cyferek i doczepienie Ptaszkowskich do Jeżycjady Mamłalia stała się niecną cougarzycą, dzielną cesarzową Messaliną, najpierw wyrywającą 33-letniego Tunia, a po nasyceniu się nim i jego truskawkami, uwodząca jego braciszka licealistę-maturzystę...

            >Latem 1974 r. wszyscy żyli występem drużyny Kazimierza Góskiego na mundialu, w ksiażce tego tematu nie ma

            Litości. Przecież MiR to była zaledwie fantazyjna książeczka przygodowa dla dzieci (przy okazji plagiatująca Broszkiewicza, Chmielewską itd), dziejąca się w fikcyjnym Śmietankowie, jej bohaterowie mają od lat 3 do 14. Traktuje o poszukiwaniu skarbów, przemytnikach i o turboromansie z XIX wieku między wdową ubogą a poczciwości dochtorem. MM też sportu nie znosiła nigdy, więc gdzie tu jakieś nudziarskie mundiale, kiedy można w kółko o miłości (i skarbach).

            Szóstka Klepka też miała się dziać w jakimś wymyślonym mieście na jakiś zaczarowanych ulicach, dopiero redachtórki zażądały realizmu i konkretu Poznania. Tam już więc masz swojego trenera Górskiego, ale niechęć MM do sportu pozwala jej hejtować przegląd sportowy i gardzić Hajduczkiem i Pawełkiem za interesowanie się gałą właśnie.

            ale ponieważ MM nie odnosi się do żadnego pewnego zdarzenia, może nale
            > żałoby akcję przesunąć o parę lat w przód.

            Nie no, już klamka zapadła, MiR ma datę kanoniczną 1974, erraty nie wymusimy.
            MM powinna była napisać NiN nie o starej gropie Mamłalii, tylko o jakiejś nowej bohaterce,, takoż narodzonej w 75 czy 76, na przykład Małej Irence, i jej licealnym zakochaniu się w równym jej wiekiem Nerwusku.
            A Nutria mogłaby swoją drogą w tle tej samej książki hajtać się spokojnie z żeglarzem moczywąsem i cieszyć się z resztą Borejów, że teściowa to bibliotekarka i to na wsi urokliwej, wsi wesołej.
            • aniadm Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 13.04.23, 10:27
              Na uczelnie artystyczne ludzie często nie szli zaraz po maturze. Niektórzy zdawali po kilka razy, albo kończyli najpierw inne studia/szkoły, żeby mieć zawód.
              • aniadm Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 13.04.23, 13:50
                Zresztą nawet w przypadku Julii nie można tego wykluczyć:

                "Sama zaś Julia, która w tym roku po wielu wysiłkach i uruchomieniu wszystkich możliwych znajomości dostała się wreszcie do PWSSP, od dnia inauguracji roku akademickiego przepadła dla Celestyny nieodwołalnie."

                Mogło to być jej któeś podejście.
                • julian_arden Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 17.04.23, 15:52
                  aniadm napisała:

                  > Zresztą nawet w przypadku Julii nie można tego wykluczyć:
                  >
                  > "Sama zaś Julia, która w tym roku po wielu wysiłkach i uruchomieniu wszy
                  > stkich możliwych znajomości dostała się wreszcie do PWSSP, od dnia inaug
                  > uracji roku akademickiego przepadła dla Celestyny nieodwołalnie."
                  >
                  > Mogło to być jej któeś podejście.


                  Tak, z tego powyżej wynika to niemal na wprost.
                  • lezbimbella_veganella Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 wieki Żaki 17.04.23, 18:15
                    julian_arden napisał:

                    > aniadm napisała:
                    >
                    > > Zresztą nawet w przypadku Julii nie można tego wykluczyć:
                    > >
                    > > "Sama zaś Julia, która w tym roku po wielu wysiłkach i uruchomieni
                    > u wszy
                    > > stkich możliwych znajomości dostała się wreszcie do PWSSP, od dnia
                    > inaug
                    > > uracji roku akademickiego przepadła dla Celestyny nieodwołalnie."
                    > >
                    > > Mogło to być jej któeś podejście.

                    > Tak, z tego powyżej wynika to niemal na wprost.

                    Jak najbardziej! Ale to nadal Juleczka, a nie Krychna i Wojtek z jej roku.
                    Krysia mogła mieć zaledwie 18 w 1977, a Wojtek może też 18 albo i więcej.
                    Piotr777 twierdzi że Wojtek musiałby mieć 21 lat do zamążpójścia, ale nie mogę znaleźć prawa z PRL które tego wymagało. Kiedy następowała wpadka, a młody facet miał zawód i potrafił utrzymać żonę i kaszojada, to sąd rodzinny mógł zgadzać się na hajtanie w wieku 18 r.ż. w tym nieletniej dziewczyny (ale tylko jej) nawet od 16 r.ż.
                    Wojtek musiałby 3 lata nie zdawać na ASP aby mieć 21 w 77.

                    Znowu jakieś dziwactwa, tylko dlatego, że MM potrzebowała noworodka do udręczania Cesi.
                    Nie chciała dać wpadkowego Juleczce bez ślubu, to wepchnęła "małżeństwo" z pierwszego roku studiów na kwadrat Żakom.

                    PS. w takim razie Juleczka jest conajmniej z roku 1957 (jeśli damy jej minimum 2 podejścia do ASP) i ma w 1977 już conajmniej dwudziechę, a nie jest osiemnastka z 1959.
                    A Żaczek jest od niej około 25 lat starszy (przez te kombinowane studia fiz-inż plus 9 miesięcy ciunszy) czyli jest z r. 1932, kiedy z kolei Dziadek Żak miał 24 lata.
                    Mama Żakowa około 23-24 lata starsza od Julii (bo studia ASP ukończyła w wieku normalnym) czyli Duża Irenka jest z 1934 albo 1935.

                    Chyba, że ja też mam dyskalkulię - co jest możliwe, ale staram się to naprawić.
                    • bupu Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 wieki Żaki 17.04.23, 18:32
                      lezbimbella_veganella napisała:


                      > Jak najbardziej! Ale to nadal Juleczka, a nie Krychna i Wojtek z jej roku.
                      > Krysia mogła mieć zaledwie 18 w 1977, a Wojtek może też 18 albo i więcej.
                      > Piotr777 twierdzi że Wojtek musiałby mieć 21 lat do zamążpójścia, ale nie mogę
                      > znaleźć prawa z PRL które tego wymagało. Kiedy następowała wpadka, a młody face
                      > t miał zawód i potrafił utrzymać żonę i kaszojada, to sąd rodzinny mógł zgadzać
                      > się na hajtanie w wieku 18 r.ż. w tym nieletniej dziewczyny (ale tylko jej) na
                      > wet od 16 r.ż.
                      > Wojtek musiałby 3 lata nie zdawać na ASP aby mieć 21 w 77.

                      Gwoli ścisłości kronikarskiej, jako osoba z roku Julii zaanonsowana zostaje tylko Krystyna. Nie Wojtek. Mógł on zatem spokojnie być od małży swej starszy.
                      • julian_arden Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 wieki Żaki 17.04.23, 22:35
                        bupu napisała:

                        [...]
                        > Gwoli ścisłości kronikarskiej, jako osoba z roku Julii zaanonsowana zostaje tyl
                        > ko Krystyna. Nie Wojtek. Mógł on zatem spokojnie być od małży swej starszy.


                        Latał po wydziale i zapładniał ledwo co letnie, fuja jeden.
                    • asiolek_z_poznania Re: 6K Szósta Klepuchna 1975/1976 wieki Żaki 25.04.23, 15:17
                      > Krysia mogła mieć zaledwie 18 w 1977

                      Dlaczego? też mogla zdawac na ASP kilka razy.
    • lezbimbella_veganella Kłamczucha 1977 plus Hicior dla Kryjówki 13.04.23, 19:08
      Kłamczucha, czas akcji maj - Gwiazdka 1977

      Anielka piętnaście lat, na Gwiazdkę po wszystkich dzikich przygodach myśli, że za 2 tygodnie skończy 16
      Czyli jest ze stycznia 1962

      Pawełek bez podanego wieku, w maju kończy 2 klasę licełumu - miałby 16/17 czyli byłby z 1960
      Ale w 6Klepce Cesia miała te nieszczęsne 16 lat w pierwszej klasie, która powinna była być drugą - po raz kolejny nudzę i marudzę, że powinna być to druga klasa, i z Pawełkiem wtedy wszyscy byliby z 1959 roku i by się zgadzało (plus Hajduczek z 58).
      Przeklęta Zieloonoka i jej wiekowy babol psuje książki w przód! >:-(

      Ojciec Józef Kowalik, syn Weroniki i Jana, bez określonego wieku, żona nie wiedzieć czemu zmarła gdy Aniela miała 3 lata w 1965.
      Nie wiedzieć czemu Anieli babcia Wera ani dziadek Jan rozpłynęli się w niebycie, takoż rodzice jej matki. Wytłuczeni wszyscy podczas wojny? Jeśli Józek Kowalik stał się ojcem-rybakiem w wieku 20 lat to byłby z 1942
      Anielę przygarniała półgębkiem niejaka Marylka, żona Penka i matka Kasi oraz Filipka (któremu dziadek Kurka wyciera plecki). Kasia też jest z 1962 jak Aniela, i wcale nie idzie pracować do przetwórni ryb, tylko do biura księgowości portowej jako goniec, z perspektywą awansu na inny zawód (nie wiadomo czemu nie idzie do zawodówki żadnej ni do liceum w Lęborku).

      Mamert Kowalik 33-letni czyli jest z 1944 i jest to wąsaty, RUDY dryblas z błękitnymi szyderczymi oczami.
      Chirurg całego ciała - operuje bowiem i tarczyce i jamę brzuszną.
      Teofila z Muszyńskich czyli Tosia 30-letnia pianistka czyli z 1947 blondyneczka z Torunia.
      Jest pedagożka socjalistycznego zakładu czyli naucza pianina w Ognisku Muzycznym, gdzie jej wicedyr hydrą jest mgr J. Dąbkówna. Tosia daje też poza tym prywatne lekcje pianina.
      Tomcio, RUDY myśliciel i zmyślny handlarz ma lat 6 i pół, czyli jest z marca 1971 idzie już wcześniej do 1. klasy, chodził do przedszkola muzycznego ale hejtował to
      Romcia pięcioletnia z konopnymi włosami czyli z 1975
      Ligia Muszyńska, czyli ciocia Lila od kilku emerytka czyli ma 65+ kilka lat, nauczała 40 lat polskiego. W pewnym momencie czuje ona swoje prawie 70 lat czyli ma pewnie 69 - więc jest z 1908 roku jak Dziadek Żak.

      Rojek rudy i piegowaty, krępy i z bystrymi szarymi oczyma jest z tego samego rocznika co Aniela czyli z 1962 Jego ojciec i wuj są drukarzami, mama zecerka, a siostra i szwagier na chemigrafii.
      Jest o GŁOWĘ niższy od już drobnej, małej Anieli - czyli jest on kieszonkowym karzełkiem? Może jego rodzice zatruci ołowiem i kadmem w drukarniach takiego krasnoludka zrodzili?
      Aniela ma najwyżej 160 cm - to ile on ma?

      Niejaka wredna Joanna i takoż wredna Ola Sobkowiak z klasy w poligrafie są z tego samego rocznika czyli 1962. Joanna o dziwo jako jedyna z całej książki nie ma nazwiska. Może MM usunęła jej nazwisko z kolejnych wydań, aby pasowała do klanu Borejków po napisaniu Kalafiora?
      Joanna ma też dokładnie podane 170 cm z której to wysokości spogląda Z GÓRY na Anielę (stąd możemy wnioskować, że Aniela ma najwyżej 160 cm, a Rojek... 135 cm??) :D

      Wicedyr Dąbkówna jest żoną dyr. Nowackiego bez podanego wieku, matką Pawełka i Marzenki 7 lat czyli z 1970.
      Dmuch pojawia się, aby teatrować i maniakalnie wielbić Szekspira. Nadal niepodany jego wiek, tylko siwe potargane kłaki plus pobrużdżona zmarchami twarzyczka.

      A teraz Hicior. Wspaniały. Najwspanialszy.
      Precz z Borejami i nieistniejącą jeszcze Gabą, oby szczeźli na wieki wieków, remont.

      Nasz ulubiony Janusz Pyziak pojawia się w tej samej klasie i zaczyna latać za Aniellą. Zapomnieliśmy wszyscy o tym, bo KK zostało napisane na cześć Gabetoniary, a potem cała Rzęzicjada według zakłamanego Kalafiora i tak bardzo skrzywiło nam to umysły.
      Nie ma tu nic o tym, że Pyziaczek ma rzekomo 18 lat, ani że "musiał harować w drukarni 3 lata".
      Czyli Prawdziwy Wiek Pyziaczka to 15 i jest on z tego samego roku co Frania Wyrobek, Joanna i Robrojo - 1962
      Do tego jest spokojniutki, grzeczny, szarmancki, jest wybitnie dobry w kosza i pasjonuje się tyjatrem oraz Aniellą, tak samo jak sama Aniela.
      Szatyn z zapadniętymi policzkami nawet oczków nie ma "stalowych" tylko zwyczajnie szare - ani nie jest jakoś przesadnie wysoki.
      To se ne vrati..... Kryjóweczko, czy płakasz krododylimi łzami jako i ja płakam? T_T
      T_T
      T_T
      T_T
      • bupu Re: Kłamczucha 1977 plus Hicior dla Kryjówki 13.04.23, 19:30
        lezbimbella_veganella napisała:



        > Mamert Kowalik 33-letni czyli jest z 1944 i jest to wąsaty, RUDY dryblas z błęk
        > itnymi szyderczymi oczami.

        Przepraszam, ale zaczynam mieć PODEJRZENIA. Bo zaiste jak czarnowłosy i czarnoooki Mareczek wzrostu siedzącego psa spłodził dwumetrowego rudego dryblasa Józeczka, o błękitnych oczach w których notorycznie płonie szydera? I czy zbieżność wyglądu Józefa Pe z wyglądem młodego Mamerta Ka to aby na pewno tylko przypadek???



        > Romcia pięcioletnia z konopnymi włosami czyli z 1975

        Kerowniczko, miało być bez dyskalkulii. Jeśli Romcia ma 5 lat w 1977, to niechybnie znaczy, iż urodziła się w 1972. Ale to jak miałaby zdawać maturę w 1992 razem z Pulpetem Z Boreyków, w wieku dwudziestu lat?


        > Nasz ulubiony Janusz Pyziak pojawia się w tej samej klasie i zaczyna latać z
        > a Aniellą.
        Zapomnieliśmy wszyscy o tym, bo KK zostało napisane na cześć Ga
        > betoniary, a potem cała Rzęzicjada według zakłamanego Kalafiora i tak bardzo sk
        > rzywiło nam to umysły.
        > Nie ma tu nic o tym, że Pyziaczek ma rzekomo 18 lat, ani że "musiał harować w d
        > rukarni 3 lata".
        > Czyli Prawdziwy Wiek Pyziaczka to 15 i jest on z tego samego roku co Frania Wyr
        > obek, Joanna i Robrojo - 1962
        > Do tego jest spokojniutki, grzeczny, szarmancki, jest wybitnie dobry w kosza i
        > pasjonuje się tyjatrem oraz Aniellą, tak samo jak sama Aniela.
        > Szatyn z zapadniętymi policzkami nawet oczków nie ma "stalowych" tylko zwyczajn
        > ie szare - ani nie jest jakoś przesadnie wysoki.
        > To se ne vrati..... Kryjóweczko, czy płakasz krododylimi łzami jako i ja płakam
        > ? T_T
        > T_T
        > T_T
        > T_T
        >

        Zara, to kim jest ten dwumetrowy dryblas o mutrach ócz stalowych, nawijający Gabie o kwiatach jabłoni?
        • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 Roma 1972 14.04.23, 00:31
          bupu napisała:
          > Przepraszam, ale zaczynam mieć PODEJRZENIA. Bo zaiste jak czarnowłosy i czarnoo
          > oki Mareczek wzrostu siedzącego psa spłodził dwumetrowego rudego dryblasa Józec
          > zka, o błękitnych oczach w których notorycznie płonie szydera? I czy zbieżność
          > wyglądu Józefa Pe z wyglądem młodego Mamerta Ka to aby na pewno tylko przypadek
          > ???

          Kolejne dryblasy się rodzą, moce truchleją, leniwa Paryksada Jeżyc robi remiks i plagiacik z samej siebie, jak zwykle. Po co się trudzić wymyślaniem jakiś nowych postaci, kiedy do nowych odcinków telenoweli można wrzucać wciąż te same opisy ze starych odcinków?
          Czytelniczki i tak nie zauważą, a nawet jeśli to już i tak książkę kupiły. MM jak to kasyno, zawsze jest wygrana.


          > > Romcia pięcioletnia z konopnymi włosami czyli z 1975
          >
          > Kerowniczko, miało być bez dyskalkulii. Jeśli Romcia ma 5 lat w 1977, to niechy
          > bnie znaczy, iż urodziła się w 1972.

          Redaktorko najdroższa, w rzeczy samej - niech mnie kule biją, i do piekieł gorących kikimory porwą!
          Moja pulpa! Oczywiście, że Romulcia miała być z 1972.
          Ten 75 mi się do mózgu przykleił.
          Jakże mi brakuje tu opcji Edytki Postu, to słowo ludzkie nie wypowie.

          Ale pociesza mnie przynajmniej to, że jako Redakcja, Korekta i Okrutna Modelacja zachowujecie czujność i zauważycie me błędy! Za co szczerze dziękuję.

          Ale to jak miałaby zdawać maturę w 1992 ra
          > zem z Pulpetem Z Boreyków, w wieku dwudziestu lat?

          Jak się okaże zaraz z Kwiecia Kwalafiora, który też tu niebawem wkleję, Pulpa taki sam pięcioletni stwór w 1977 czyli też będzie w Pulpecji miała kanoniczną dwudziechę.
          A wystarczyło po prostu wpisać datę o rok wcześniejszą do kolejnych części serii. Co szkodziło w Pulpie MM napisać, że zdawały maturę w 1991 a te wszystkie gwiazdkośluby to był rok 90? Ale uparła się na 92 i klops (z mutrą).

          > > Nasz ulubiony Janusz Pyziak pojawia się w tej samej klasie i zaczyna l
          > atać z
          > > a Aniellą.

          > > T_T
          >
          > Zara, to kim jest ten dwumetrowy dryblas o mutrach ócz stalowych, nawijający Ga
          > bie o kwiatach jabłoni?

          To jest kolejny uzurpator, Pyzyrpator - który powstał wyłącznie na potrzeby Gabetonu. Gaba w Kalafiorze wyjmuje Anieli świetnego szatyna i cała puenta Kłamczuchy oczywiście zamordowana.
          Pyziaczek miał być Anieli wymarzonym licealnym narzeczonym, w nagrodę gdy wreszcie wyleczyła się z toksycznego zakochania w Pawle-zdrajcy i przestała kłamczuszkować.

          Btw dwumetrowy to się też dopiero w Idusi zrobił (musi urósł, pani ja kogo)
          W KK ma 182 cm na ten przykład.
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kłamczucha 1977 plus Hicior dla Kryjówki 13.04.23, 20:26
        Ale że w jaki sposób to się wyklucza z Pyziaczkiem z KK? Osobowość się zgadza, wygląd tyż (w obu tomach został nazwany szatynem, policzki też się powtórzyły, stal jest taka jakby szarawa, a o jego wzroście w Kłamczusze w ogóle nie było mowy), wieku Pyzia w Kłamczusze też nie podali...
        Sprzeczności brak.

        Widzę ją natomiast gdzie indziej - w kolejnych tomach, dziejących się od chwili Strrraszliwego Porzucenia, wszyscy starzy znajomi Januszka, (ci, którzy zadawali się z nim ładne parę lat!) zachowują się tak, jakby w ogóle go nie znali.
        Mówią o nim jak o jakimś obcym typie, którego kojarzą tylko jako męża Gabuni, znanego co najwyżej z widzenia. Dlaczego?
        • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 plus Hicior dla Kryjówki 14.04.23, 00:56
          tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
          > Ale że w jaki sposób to się wyklucza z Pyziaczkiem z KK? Osobowość się zgadza,

          Erudycja się nie zgadza, to raz, latanie za Aniellą to dwa. W Kłamczusze Pyzuszek jest zapalonym teatromanem i teatrofilem aż do Gwiazdki w grudniu 77 i to on zachwycony Hamletem zaprasza Anielę na Sylwestra u Joanny (która jest wredną poligrafką, jeszcze wtedy borejdziady nie istniały, chlip), zabiega o jej względy, kupuje słodycze i umawia się na telefonowanie. Aniela zachwycona, bo ma nowego absztyfikanta i ma pójść z kim na Sylwek. Wreszcie minęło jej toksyczne zakochanie w Pawełku, przestała kłamać, stała się dobra i pożyteczna, i w nagrodę dostaje oto Pyziaczka. O karłowatego Rojka nie dba w ogóle i na niego nie leci, nie ma zamiaru iść z nim nigdzie.

          W KK natomiast, w samego Sylwestra czyli zaledwie 7 dni później, wszystko jest na odwrót. Nagle Aniela przychodzi na Sylwestra z Rojkiem jakby już byli parą, a Pyziak nagle się okazuje starającym o Gabonga od jesieni, z łatwością daje się poderwać Gabie w walcu i to Gabę całuje. Pyziak zapomina całkiem o Anielli na wieki wieków. Okazuje się też nagle zapalonym miłośnikiem antyku, filozofii i łaciny i złatwością podrywa Ignaca. Gdzie taki piętnastoletni drukarz się tych wszystkich kulturalnych hobby nauczył? I jeszcze gwiazda kosza.

          > wieku Pyzia w Kłamczusze też nie podali...
          > Sprzeczności brak.


          > zachowują się tak, jakby w ogóle go nie znali.
          > Mówią o nim jak o jakimś obcym typie, którego kojarzą tylko jako męża Gabuni, z
          > nanego co najwyżej z widzenia. Dlaczego?

          Jak to dlaczego, MM zapomina co sama pisała 30-40 lat temu.
          Do tego MM jakby wstydziła się wstecznie, że rozwiodła Gabizona jednym nieprzemyślanym wpisem w depresyjnym BBB zamiast ją owdowieć po bożemu, tak jak 99% reszty samotnych rodziców jeżyckich. To nagle wychodzi, że ten Pyziak to jakiś obcy alien-kukułka, który złośliwie przez lufcik wleciał i Gabie zrobił rozwód a także podrzucił kukułcze jajo - Tygryska.
          Różyczka oczywiście jest 5ą borejkówną, wydzierganą przez Milę na maszynie ze spółdzielni Świt.
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kłamczucha 1977 plus Hicior dla Kryjówki 14.04.23, 09:12
            lezbimbella_veganella napisała:
            >Erudycja się nie zgadza, to raz, latanie

            Jak to erudycja się nie zgadza? A kto gadał o murowaniu Mazepy zamiast Szczepańskiej, dyskutował z Ignacem o antyku i wygłosił długi referat o Schopenhaurerze w IS?

            >za Aniellą to dwa. W Kłamczusze
            >Pyzuszek jest zapalonym teatromanem
            >i teatrofilem aż do Gwiazdki w grudniu
            >77 i to on zachwycony Hamletem
            >zaprasza Anielę na Sylwestra u Joanny
            >(która jest wredną poligrafką, jeszcze
            >wtedy borejdziady nie istniały, chlip),
            >zabiega o jej względy, kupuje słodycze i
            >umawia się na telefonowanie. Aniela
            >zachwycona, bo ma nowego
            >absztyfikanta i ma pójść z kim na
            >Sylwek. Wreszcie minęło jej toksyczne
            >zakochanie w Pawełku, przestała
            >kłamać, stała się dobra i pożyteczna, i
            >w nagrodę dostaje oto Pyziaczka. O
            >karłowatego Rojka nie dba w ogóle i na
            >niego nie leci, nie ma zamiaru iść z nim
            >nigdzie.

            No niezupełnie, Aniela w Kłamczusze dość wyraźnie daje do zrozumienia, że choć Janusz jej się podoba, stara się nie rzucać w kolejne zakochanie i na razie zobaczy jak będzie.

            >W KK natomiast, w samego Sylwestra
            >czyli zaledwie 7 dni później, wszystko
            >jest na odwrót. Nagle Aniela przychodzi
            >na Sylwestra z Rojkiem jakby już byli
            >parą, a Pyziak nagle się okazuje
            >starającym o Gabonga od jesieni, z
            >łatwością daje się poderwać Gabie w
            >walcu i to Gabę całuje. Pyziak
            >zapomina całkiem o Anielli na wieki
            >wieków.

            A co do Sylwestra, to:
            a) gdzie nie jest napisane, że przyszła z Robrojkiem? Serio, nie pamiętam tego, tylko fakt, że Robcio szalał na scenie dla niej, a to przecież nie jest z tym równoznaczne. Zwłaszcza, że Aniela sugeruje coś zupełnie przeciwnego, gada głównie z Januszem mówi, że to z nim chce tańczyć. Dopiero po jakimś czasie litościwe daje Robciowi szansę, żeby się nie rozpuknął, a Pyziaczka anektuje Gaba.
            b) o Gabonoga (cudne!) Pyziak bynajmniej do nie stara od jesieni, jak mu Gaba wygarnęła za kwiatuszki, to grzecznie się odczepił i do sylwestra trzymał się od niej z daleka. Zainteresowanie mu wróciło dopiero, gdy Gabonóg porwał go w tany i fałszywie podrywał (na rzecz swego poparcia dla shipu Robroj&Aniella).
        • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 14.04.23, 01:14
          tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
          , wieku Pyzia w Kłamczusze też nie podali...
          > Sprzeczności brak.

          Właśnie to jest najbardziej rażące. Wiek Pyziaka w Kalafiorze jest niemożliwy i nielegalny.
          W Kłamczusze poznajemy wszystkie osoby z otoczenia Anieli z wiekiem podanym dość dokładnie oraz z dokładnym opisem wyglądu. Gdy wiek nie jest podany, to jest podana klasa, do której chodzi delikwent, czyli w normie wiekowej dla tej klasy szkolnej.
          Wszyscy koledzy i koleżanki z Anieli klasy poligraficznej są równi jej wiekiem.
          Poznajemy zatem Don Pyzzoli jako normalnego wiekiem. Ma on tyle samo co Aniela, Rojek, Ola, Joanna.
          Jeśli wyróżniałby się wiekiem, natychmiast zostało by to opisane, kiedy tylko się pojawił.

          W Kalafiorze zaś nagle nie wiedzieć czemu pierwsze co to Pyziak ma OSIEMNAŚCIE lat i nie wiadomo po co chodzi do pierwszej klasy licealnej z Rojkami. Bo niby "pracował w drukarni 3 lata".
          Bzdura i nielegal. Żadna drukarnia nie przyjęłaby w PRLu piętnastoletniego szczyla na full etat, tylko pogoniła wek do budy.
          Ciążył na nim obowiązek szkolny do 15 ORAZ obowiązek nauki do 18 roku życia.
          Co znaczyło, że do 18 rż nie miał pracować, tylko się uczyć - mniejsza o to czy w szkole licealnej, czy w zawodowej aby się przyuczać do przyszłego zawodu - ale uczyć. A z osiągnięciem pełnoletności to mógł właśnie wreszcie gwizdnąć na wszelkie szkoły i pójść legalnie pracować, gdzie tylko by go chcieli.
          Czyli MM opisała nielegal totalny i musierealistyczny. Przed wojną owszem, mógłby nieletni pracować choćby i w kopalni czy w szwalni 3 lata. Ale w PRL już nie.
          Poza tym, nawet jakby w Kłamczusze i w KK zwyczajnie kiblował 3 lata i był 3 lata starszy, to właśnie byłoby to escandalo, na które wszyscy by zwracali uwagę od razu. Byłby wyjątkiem i trochę nawet pogardzanym.
          Ponieważ w Kłamczusze escandalo żadne nie występuje, a XIX-wieczną pracę drukarza MM dopisuje mu dopiero w KK,
          Prawdziwy Pyziaczek ma lat 15 w Kłamczusze jak cała klasa z 1962 i to jest jego kanoniczny wiek, ament i remont.
          • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 15.04.23, 23:47
            lezbimbella_veganella napisała:

            [...]
            > Poza tym, nawet jakby w Kłamczusze i w KK zwyczajnie kiblował 3 lata i był 3 la
            > ta starszy, to właśnie byłoby to escandalo, na które wszyscy by zwracali uwagę
            > od razu. Byłby wyjątkiem i trochę nawet pogardzanym.
            > Ponieważ w Kłamczusze escandalo żadne nie występuje, a XIX-wieczną pracę drukar
            > za MM dopisuje mu dopiero w KK,
            > Prawdziwy Pyziaczek ma lat 15 w Kłamczusze jak cała klasa z 1962 i to jest jego
            > kanoniczny wiek, ament i remont.


            Może Pyzimierz pracował w ramach OHP, wykolejona młodzież chyba miała taką możliwość.
            • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 00:37
              Król Julian_ardę napisać był raczył swoją lemurzą dłonią:
              > Może Pyzimierz pracował w ramach OHP, wykolejona młodzież chyba miała taką możl
              > iwość.

              Hjehjehje ale Przestępczość, pijaństwo i wykolejenie MM dopisała Puzylkowi dopiero od TiRówy do JT i w przód.
              W Kłamczusze był równolatkiem dla Aniliny czyli 15tkolatkiem i był ułożonym szatynkiem, szarmanckim, praworządnym, znającym się na teatrze i koszykarskim talentem. Nic o żadnym wykolejeniu nie wiadomo (zresztą taki bandyta, złodziej i pijak nie pasowałby do sweet bajeczki MM).

              Cały bezsens z 18-letnim Pyziorem nagle kiblującym w pierwszej klasie poligraficznej wziął się tylko z durnego Kalafiora, gdzie MM wymyśliła 17-letnią Gabonogę i musiała jej dopisać starszego chłopaka - bo Pyziakon był kanonicznie 2 lata młodszy od Gaby tak jak Aniella, Joanna i Rojko.
              • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 15:50
                lezbimbella_veganella napisała:

                [...]
                > Cały bezsens z 18-letnim Pyziorem nagle kiblującym w pierwszej klasie poligrafi
                > cznej wziął się tylko z durnego Kalafiora, gdzie MM wymyśliła 17-letnią Gabonog
                > ę i musiała jej dopisać starszego chłopaka - bo Pyziakon był kanonicznie 2 lat
                > a młodszy od Gaby tak jak Aniella, Joanna i Rojko.


                No tak, wynika, że ponieważ Gabonóg nie mógł się przestępczo zadać z gościem młodszym o 2 lata, bo żadna konwencjonalna story takich rzeczy nie toleruje (w takim Avonlea by to nie przeszło), to biedne Pyziaczysko musiał nagle przesiedzieć parę latek na ławce rezerwowych.
                • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 16:50
                  Hej, a może on był w poprawczaku?! I to wypłynęłoby w kolejnym tomie nienapisanej już "Bukoliady".
          • ako17 Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 15.04.23, 23:52
            lezbimbella_veganella napisała:


            > Ciążył na nim obowiązek szkolny do 15 ORAZ obowiązek nauki do 18 roku życia.

            A czym to się różniło? Nie tym, że od 15 r.ż mógł już pracować, przy jednoczesnym pobieraniu nauk?
            • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 01:17
              ako17 napisała:

              > lezbimbella_veganella napisała:
              > > Ciążył na nim obowiązek szkolny do 15 ORAZ obowiązek nauki do 18 roku życ
              > ia.

              > A czym to się różniło? Nie tym, że od 15 r.ż mógł już pracować, przy jednoczesn
              > ym pobieraniu nauk?

              Nje, nie, droga Ako. Zresztą pracować i uczyć się jednocześnie nie dałoby się na full etat (a takie np. drukarnie pracowały często w nocy, aby gazety były gotowe na rano, patrz te różne zmiany cioci Wiesi w 6K)
              Obowiazek szkolny to był obowiązek uczęszczania do szkoły czyli chodzenia do budy od 7 r.ż. do ukończenia szkoły podstawowej (w 14/15 r.ż).
              A obowiązek nauki następował od ukończenia s.p. do pełnoletności czyli przymus dalszego uczenia się do 18 r.ż. Czyli nadal małolaty 15-18 nie mogły pracować, tylko musiały się uczyć, np chodząc do ogólniaka, albo, uwaga ucząc się do przyszłego zawodu, czyli chodząc do technikum, zawodówki czy liceum profilowanego jak poligrafy albo muzyczne. Wolno było 15tkom dorabiać np na wakacjach ale tylko w czasie wolnym, priorytetem miała być nauka.
              Po 18. r.ż. te obowiązki się kończyły i wtedy dopiero wolno było pracować na pełny etat.
              Prawo takie było po to, aby zapobiec pracy dziecięcej, wyzyskowi dzieci i niewolnictwu dzieci takiemu jak przed 2 wojną światową. Żeby dzieci za nielegalne grosze nie umierały w kopalniach czy zabijane maszynami czy zatrute żrącymi płynami w fabrykach, drukarniach i na roli.
              Dodatkowo obowiązek szkolny daje też wykształcone społeczeństwo, gdzie wszyscy umieją w tym samym zakresie czytać, pisać, liczyć, komunikować się w języku obcym, znać geografię własnego kraju i świata, trochę sportu umieć, nie zabijać się prądem itd. A potem mogą kształcić się dalej do wyższych uczelni albo do lepszej pracy.
              W odróżnieniu od przedwojnia - conajmniej 30% Polaków przed 2WŚ było analfabetami, dzieci ginęły w kopalniach itd.
              A do tego przymus nauki do zawodu zapewniał też umiejętnych nastolatków, którzy mieli wtedy już pewną praktykę i umiejętności, kiedy szli pracować. Praktyka czyni mistrza, czyli nie byli wtedy tępymi ofermami czy niezdarami przy cennych i niebezpiecznych maszynach.
              Same korzyści.

              Tak oto Pyzuchna nasz słodziak nie mógł w żadnym razie pracować 3 lata po s.p. i dopiero potem iść do licełumu.
              Przed wojną i tuż po wojnie tak, chociaż raczej nie szedłby w 18 r.ż. do żadnej szkoły, tylko dalej pracował od 15tki.
              Cały ten nielegalny bezsens z wiekiem i pracą Pyzolca powstał tylko po to, żeby Gabetoniara miała starszego od siebie chłopaka 🙄🙄🙄
              • katarzynkaa Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 11:09
                A co z Kasią Kurką, która po szkole podstawowej poszła od razu do pracy? Nie uczyła się nigdzie, Aniellla wspomina, że dla przyjaciółki 1 września jest tylko dniem wypłaty, a nie początkiem roku szkolnego.
                • lezbimbella_veganella Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 17.04.23, 17:02
                  katarzynkaa napisał(a):
                  > A co z Kasią Kurką, która po szkole podstawowej poszła od razu do pracy? Nie uc
                  > zyła się nigdzie,

                  Właśnie to jest dziwne i w ogóle od czapy. Też bez sensu ta rzekoma praca nieletniej.
                  Kasia miała dostać posadę w biurze księgowości portowej jako goniec. A potem ma awansować na "cokolwiek tam się nadarzy".
                  Goniec to stara nazwa kuriera. Goniec miał szybko iść lub jechać i dostarczać różne listy, papiery, paczki i przesyłki. Dzisiaj to kurier lub listonosz zmotoryzowany albo przynajmniej posiadający rower, względnie roznoszący listy pieszo.
                  W dziennikarstwie i produkcji gazet dawniej potrzebni byli gońce, aby np. wieczorem ekspresowo dostarczać napisane z ostatniej chwili artykuły do drukarni, na szybkie drukowanie po nocy na następne rano czy kiedy tam nakład musiał wyjść. Bo zwykli listonosze nie chodzili już wieczorem, więc takim zakładom potrzebny był ich własny goniec-kurierek na breaking news.
                  Ale w księgowości portowej?
                  Po co w księgowości w malutkiej Łebie z 3000 mieszkańców jest w ogóle potrzebny goniec zamiast korzystania ze zwykłego listonosza? Gońce muszą rybakom dostarczać pensje wprost na łajbę i to wieczorem?

                  A potem ma być jakiś awans na full księgową czy sekretarkę piętnastolatki albo nawet czternastolatki??? Bez żadnego przygotowania księgowego ani biurowego, bez ekonomiczno-handlowej zawodówki?

                  A jednocześnie jej rodzice Marylka i Penk idą na kursy angielskiego, czyli nie są takimi zwykłymi rybakami czy nieszkolonymi robotnikami portowymi. W takiej rodzinie z angielskim byłoby naturalne, że Kasia spokojnie mogłaby iść do liceum ogólnego czy zawodówki, jeśli jakiś zawód bardzo by ją kręcił.
                  A sam ociec Kowalik, prosty król rybak takoż chce, aby Anilinka poszła do Liceum Ogólnego w Lęborku, zamiast pchać się do Poznania.

                  Aniellla wspomina, że dla przyjaciółki 1 września jest tylko
                  > dniem wypłaty, a nie początkiem roku szkolnego.

                  No to jest taka ckliwa anachroniczność jak z przedwojnia. Przedwojenny motyw, że 2 psiapsióły z jednej ławy musiały się rozstać po szkółce wiejskiej, bo jedna zdolna wyjechała do szkoły wyższej, a druga jako prosta robotnica z biednej rodziny musiała tyrać do fabryki czy na służącą.
                  Albo tuż po wojnie, zanim zdruzgotane polskie szkolnictwo wróciło do normy i obowiązki uczniów zostały uregulowane. N.p. od przedwojnia aż do roku 1952 dziecko było zwalniane z obowiązku szkolnego od samej pierwszej klasy, jeśli miało ponad 3 kilometry drogi pieszo do szkoły. Po wojnie władze wprowadziły kombajny, no dobra, samochody do zbierania dzieci po wioskach, aby je dowozić do najbliższej szkoły.

                  Podsumowując, to raczej niemożliwe, że w PRLu Kasia i Pyziak po szkole podstawowej mogli pracować i to na full etat, zamiast się uczyć czegokolwiek do 18 r.ż. a w tych dorosłych pracach jedynie dorabiać po szkole.
                  Czy jakaś obecna forumka czy forumniarz, która zna się na szkolnictwie w PRL lat 1970ych, mogłaby potwierdzić?
                  • katarzynkaa Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 18.04.23, 11:09
                    > A jednocześnie jej rodzice Marylka i Penk idą na kursy angielskiego

                    Marylka to była siostra Kasi, a Penk szwagier. (Btw Penk to imię, przezwisko, nazwisko?)

                    > No to jest taka ckliwa anachroniczność jak z przedwojnia. Przedwojenny motyw, ż
                    > e 2 psiapsióły z jednej ławy musiały się rozstać po szkółce wiejskiej

                    Jak Ania Shirley i Diana.

                    Po wojnie władze wprowadziły kombajny,
                    > no dobra, samochody do zbierania dzieci po wioskach

                    Haha, rozbawiło mnie to (tak, rozumiem aluzję) 🙃
                    • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 25.04.23, 19:14
                      katarzynkaa napisał(a):

                      > > A jednocześnie jej rodzice Marylka i Penk idą na kursy angielskiego
                      >
                      > Marylka to była siostra Kasi, a Penk szwagier. (Btw Penk to imię, przezwisko, n
                      > azwisko?)
                      [...]


                      Brzmi jak kaszubskie nazwisko. Znałem typa nazwiskiem Miotk.
                      • bupu Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 25.04.23, 19:24
                        julian_arden napisał:

                        > katarzynkaa napisał(a):
                        >
                        > > > A jednocześnie jej rodzice Marylka i Penk idą na kursy angielskiego
                        > >
                        > > Marylka to była siostra Kasi, a Penk szwagier. (Btw Penk to imię, przezwi
                        > sko, n
                        > > azwisko?)
                        > [...]
                        >
                        >
                        > Brzmi jak kaszubskie nazwisko. Znałem typa nazwiskiem Miotk.


                        Istnieje kaszubskie nazwisko Penk, owszem, acz nie wiem czemu Kasia by o szwagrze miała mówić po nazwisku. Istnieje jednak jeszcze jedna możliwość, mianowicie kaszubski wyraz penk tłumaczy się na polski jako ćwiek, duży gwóźdź, a także, hmmm... męski organ płciowy. Może Kasia po prostu miała o szwagrze nie najlepsze mniemanie...
                        • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 25.04.23, 22:58
                          bupu napisała:

                          [...]
                          > Istnieje kaszubskie nazwisko Penk, owszem, acz nie wiem czemu Kasia by o szwagr
                          > ze miała mówić po nazwisku. Istnieje jednak jeszcze jedna możliwość, mianowicie
                          > kaszubski wyraz penk tłumaczy się na polski jako ćwiek, duży gwóźdź, a także,
                          > hmmm... męski organ płciowy. Może Kasia po prostu miała o szwagrze nie najlepsz
                          > e mniemanie...


                          Są nazwiska, które aż się proszą, żeby mówić po nazwisku, i są takie, które nie.
                          • mariamm87 Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 25.04.23, 23:00
                            julian_arden napisał:

                            >
                            >
                            > Są nazwiska, które aż się proszą, żeby mówić po nazwisku, i są takie, które nie
                            > .

                            O Żaczku nikt nie mówił po imieniu na ten przykład.
                          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 26.04.23, 00:01
                            julian_arden napisał:
                            >Są nazwiska, które aż się proszą,
                            >żeby mówić po nazwisku, i są takie,
                            >które nie.

                            Na co mamy przecież wiele przykładów: Hajduk, Rojek, Pyziak. A z pań Trolla.

                            A jeszcze inni są znani jako Sałata, Kalarepa, Grzyb... Ciekawe czy jakby tak Grzeguara zawołać, to by zareagował?
                      • asiolek_z_poznania Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 27.04.23, 09:45
                        julian_arden napisał:

                        > (Btw Penk to imię, przezwi
                        > sko, n
                        > > azwisko?)
                        > [...]
                        >
                        >
                        > Brzmi jak kaszubskie nazwisko. Znałem typa nazwiskiem Miotk.

                        Imię. Bronk, Miotk, Mork, to typowe kaszubskie wersje polskich imion. Wprawdzie nie wiem, czy jest polski odpowiednik Penka.
                        • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 27.04.23, 10:48
                          asiolek_z_poznania napisała:

                          > julian_arden napisał:
                          >
                          > > (Btw Penk to imię, przezwi
                          > > sko, n
                          > > > azwisko?)
                          > > [...]
                          > >
                          > >
                          > > Brzmi jak kaszubskie nazwisko. Znałem typa nazwiskiem Miotk.
                          >
                          > Imię. Bronk, Miotk, Mork, to typowe kaszubskie wersje polskich imion. Wprawdzie
                          > nie wiem, czy jest polski odpowiednik Penka.

                          Nazwiska również. Te kaszubskie nazwiska mają często odpowiedniki w takich mieszanych, niemiecko-słowiańskich plebejskich nazwiskach kończących się na -ke (Miotke, Fopke). Np. Miotk - Miotke. Znałem i takich i takich.
                          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 27.04.23, 18:12
                            julian_arden napisał:
                            >Nazwiska również. Te kaszubskie nazwiska
                            >mają często odpowiedniki w takich
                            >mieszanych, niemiecko-słowiańskich
                            >plebejskich nazwiskach kończących się na
                            >-ke (Miotke, Fopke). Np. Miotk - Miotke.
                            >Znałem i takich i takich.

                            Schop - Schoppe!
                            • mariamm87 Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 28.04.23, 09:58
                              tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

                              > julian_arden napisał:
                              > >Nazwiska również. Te kaszubskie nazwiska
                              > >mają często odpowiedniki w takich
                              > >mieszanych, niemiecko-słowiańskich
                              > >plebejskich nazwiskach kończących się na
                              > >-ke (Miotke, Fopke). Np. Miotk - Miotke.
                              > >Znałem i takich i takich.
                              >
                              > Schop - Schoppe!
                              >

                              Bombke, Lompke, Pompke!
                              • julian_arden Re: Kłamczucha 1977 plus Prawdziwy Wiek Pyziaka 28.04.23, 23:08
                                mariamm87 napisała:

                                > tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
                                >
                                > > julian_arden napisał:
                                > > >Nazwiska również. Te kaszubskie nazwiska
                                > > >mają często odpowiedniki w takich
                                > > >mieszanych, niemiecko-słowiańskich
                                > > >plebejskich nazwiskach kończących się na
                                > > >-ke (Miotke, Fopke). Np. Miotk - Miotke.
                                > > >Znałem i takich i takich.
                                > >
                                > > Schop - Schoppe!
                                > >
                                >
                                > Bombke, Lompke, Pompke!


                                Stosowna wersja z moich stron brzmiałaby: Bombk, Lompk i Pompk :-)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka