lezbimbella_veganella
14.04.23, 22:41
Właśnie odświeżyłam była Kłamczuchę - po 20 latach chyba - w celach chronologicznych.
I co mną wstrząsnęło? Rodząca się obietnica romansu OTP, który MM zamąciła tak skutecznie kalafiorami, kalarepam, łzami, porzuceniem i klopsami przez trzydzieści lat później, że w ogóle mi to umknęło.
Pomyśleć tylko, że nasz Pyzio Pyziaczek miał być dla Anielli, a nie dla żadnego Gabonoga :( :( :( :(
Gabetoniara jeszcze wtedy tak cudownie w ogóle nie istnieje. O Borejach ani widu ani słychu, chociaż Aniela chodzi do Pawełka piętro wyżej przez 3 miesiące 3 razy w tygodniu jako Franula Wyrobnica i chociaż Dmuch takoż mieszka bramę obok. Czyli zauważyli by wszyscy 4 rudo-blondzie hałaśliwe, Gabę chodzącą z Dmuchem do tego samego licełumu 15 minut stamtąd - no i sam Pawełek, ten złotowłosiem owinięty trzon, wokół którego kręci się cała akcja Kłamczuchy, oraz Cesia ponoć mieli według KK z tą samą Gabzoną chodzić do klasy w KK.
A Joanna jest po prostu jakąś przypadkową wredotą z poligrafa z usuniętym nazwiskiem.
Dlaczego sweet Pyziaczek dla Anieli? Oto dowody:
22 grudnia 1977 Aniella-Frania wymawia pracę u wicedyr. Dąbek Nowackiej, tyranki i matki osobnika pozbawionego serca i honoru. „Żegnaj, łakomy zdrajco” - pomyślała Aniela, rzucając kosę spojrzenie ku drzwiom Pawełkowego pokoju, i zdziwiła się, jak bardzo prawdziwe jest przysłowie: „zjesz beczkę soli, nim poznasz do woli”. Wystarczyły niespełna cztery miesiące, by poznała Pawełka do woli, wskutek czego uczucia jej uległy zwrotowi o sto osiemdziesiąt stopni. (…)
/ 22 grudnia tego samego wieczoru o wpół do ósmej idzie odebrać ojca rybokróla z dworca /
Koło sklepiku ze słodyczami stała kolejka po gumę do żucia i baloniki czekoladowe. Aniela przemknęła obok, z nawyku tylko sprawdzając, co dają, i dopiero po kilku krokach uświadomiła sobie, że ktoś jej się kłaniał.
Szczupły szatyn o szarych oczach i zapadniętych policzkach nazywał się Janusz Pyziak i siedział w szkole o cztery ławki za Anielą. Odznaczał się wybitnym talentem do koszykówki, a przy tym zdradzał zainteresowanie teatrem w stopniu znacznie wyższym niż przyjęty ogólnie w ich szkole. Nie tak dawno, na przerwie, pospierali się nawet z Anielą o wartości artystyczne spektaklu w Teatrze Nowym. Aniela z właściwą sobie ostrością sądów ferowała pogląd, iż wszystko to chała. Pyziak był bardziej oględny i jego zrównoważona wypowiedź w pewnym stopniu zakłóciła Anieliną pewność siebie. Odpowiedziała teraz uśmiechem na jego ukłon i pognała dalej.
23 grudnia Hamlet
Przez szparę w kurtynie Aniela ujrzała z radosnym zdumieniem reprezentację Liceum Poligraficznego blokującą cały trzeci i czwarty rząd ku niezadowoleniu miejscowych uczniów. (…) W dalszych rzędach dało się też zauważyć znajome twarze, przemieszane z obcymi, na przykład w piątym rzędzie siedziało dwóch osiłków z klasy trzeciej księgarskiej. Na parapecie okna zaś siedział Janusz Pyziak. (…)
Cała klasa poligraficzna (i dwaj z księgarskiej) rzuciła się ku schodzącej ze sceny Anieli, dusząc ją w zbiorowym uścisku. (…)
24 grudnia Kartka do Anieli Kowalik
Byłaś najlepsza!!! . Serdeczne życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku przesyła Janusz Pyziak PS. Czy wybierzesz się ze mną w Sylwestra do Joanny? Będą ludzie z naszej klasy. Wszyscy spodziewają się, że przyjdziesz! Jeśli pozwolisz, zadzwonię po świętach.
- Tosiu! - wrzasnęła Aniela, wpadając do kuchni - zaproszono mnie na Sylwestra!!! - To bardzo prawidłowo - mruknęła Tosia, mieszając ostrożnie w garnku, gdzie parowały uszka z grzybami. (…)
24 grudnia Aniella pisze list do Kasi Kurki
A z kim spędzisz Sylwestra? Boja - z Januszem Pyziakiem. Tylko nie myśl sobie, że znów się wplączę w jakieś sercowe afery. O, nie. Zaprosił mnie na Sylwestra i pójdę. Ale on chyba też lubi słodycze, skoro stał w kilometrowej kolejce po baloniki! Nie wiem, czy to tylko ja mam takie szczęście do łasuchów, czy też wszyscy mężczyźni są tacy sami.
P.S. Czym były tajemnicze baloniki czekoladowe? Czekoladki wepchnięte do baloniku czy co? Mamerciątka też dostały to w butach na Gwiazdora 6 grudnia, i dmuchały w tenże balonik, napełniając go okruszkami ciasteczek
:-O