Dodaj do ulubionych

Największe rozczarowania Jeżycjady

24.05.23, 11:50
Cześć, jestem nowa, od kilku dni czytam Wasze niesamowicie śmieszne, ale i mądre recenzje, oraz rozkminki. U mnie (fanki Jeżycjady) od ostatnich tomów serii przybyło siwych i miłych włosów:-)
Jakie są Wasze największe rozczarowania? Dla mnie:
1. Cesia nie poszła na studia medyczne (miała wiedzę, pasję i zdrowy rozsądek)
2. Aniela wyszła za Bernarda (ciężko mi to sobie wyobrazić)
3. Pyziak ciężko chory
4. Dzieci mojej kochanej Idy (niemożliwe, że do tego doszło)
5. Najfajniejsze chłopaki uwąszone (to określenie ukradłam z armady), czyli Baltona, Robrojek.
Obserwuj wątek
    • julian_arden Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 13:03
      1. Przemiana Róży w Rurzę.
      2. Rozwój większości postaci pierwszoplanowych z chwilą przejścia do roli drugoplanowych.
      3. W tym bliźniaczek Ogorzałek.
      4. Te wszystkie "panie Beaty", "panie Aurelie", użonione w jakiś magicznie paraliżujący sposób. Takoż pani Laura.
      5. Robrojek - dusza towarzystwa, zmieniony w sumiastego typa w podkoszulku na ramiączkach i w jakichś drewnianych okulokach (rąbniętych z bolnicy, w której zmarła anonimowa flecistka?).
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 16:00
      Już biegną wąsy z herbatką do podania, obowiązkowo w obtłuczonym kubku z krasnalem!

      Mnie dłużej zajmie komponowanie listy, bo zwyczajnie za dużo jest tego dziadostwa wąsatego, żeby je poszeregować w hierarchii od najgorszego.
      Dobrze, że pytanie nie brzmi co nas NIE rozczarowało, bo byłoby jeszcze trudniej...
      • jasenka_rozczarowan Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 16:57
        tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

        > Już biegną wąsy z herbatką do podania, obowiązkowo w obtłuczonym kubku z krasna
        > lem!
        No wiedziałam, Kryjówko, że ktoś mnie tu przyjmie herbatką, jak fajnie:) Ale jeszcze mi się lista po zastanowieniu wydłużyła:
        - Lisieccy dobrze rokujący, a potem bandziory
        - Ida i jej życie
        - Gaba i jej życie
        - kochani Borejkowie, których potem nie mogłam znieść w Neo
        - najważniejsze - rodzina Żaków, tak bym chciała z nimi być dawno temu. Potem są tylko jako portiernia (Cesia otwiera drzwi w BBB z maluchami na ciele i mówi, że Hajduk w delegacji)
        - Roma i Tomcio - nie wyrośli na nic ciekawego
        • julian_arden Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 19:13
          jasenka_rozczarowan napisała:

          > tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
          >
          > > Już biegną wąsy z herbatką do podania, obowiązkowo w obtłuczonym kubku z
          > krasna
          > > lem!
          > No wiedziałam, Kryjówko, że ktoś mnie tu przyjmie herbatką, jak fajnie:) Ale je
          > szcze mi się lista po zastanowieniu wydłużyła:
          > - Lisieccy dobrze rokujący, a potem bandziory
          > - Ida i jej życie
          > - Gaba i jej życie
          > - kochani Borejkowie, których potem nie mogłam znieść w Neo
          > - najważniejsze - rodzina Żaków, tak bym chciała z nimi być dawno temu. Potem
          > są tylko jako portiernia (Cesia otwiera drzwi w BBB z maluchami na ciele i mówi
          > , że Hajduk w delegacji)
          > - Roma i Tomcio - nie wyrośli na nic ciekawego

          Bądźmy szczerzy, Lisieccy rokowali okropnie. Chwilowe wychynięcie na powierzchnię nie wystarczyło.
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 21:04
        Dobra, miałabym pierwsze cztery:

        1. Zanik umiejętności rozróżniania dobra od zła, nawet u narratora (w efekcie podwójne standardy i sprzeczny z faktami komentarz odautorski).
        2. Promowanie patologii w rodzinie.
        3. Bolesna a nieprawdopodobna ewolucja poszczególnych postaci.
        4. Przeważnie błahe powody zajścia powyższej.
        • julian_arden Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 21:09
          tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

          > Dobra, miałabym pierwsze cztery:
          >
          > 1. Zanik umiejętności rozróżniania dobra od zła, nawet u narratora (w efekcie p
          > odwójne standardy i sprzeczny z faktami komentarz odautorski).
          > 2. Promowanie patologii w rodzinie.
          > 3. Bolesna a nieprawdopodobna ewolucja poszczególnych postaci.
          > 4. Przeważnie błahe powody zajścia powyższej.

          Błahe powody zajścia Róży...
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 25.05.23, 13:56
            julian_arden napisał:
            >Błahe powody zajścia Róży...

            Co jest o tyle bolesne, że mogły zaowocować już nie tak błahymi konsekwencjami.
            Zwłaszcza gdy weźmie się po uwagę skutecznie wyolbrzymiane i przekręcanie faktów(!) przez Rurzę i otoczenie. Zaplanowany z góry wyjazd na stypendium, z którego wiadomo, że Fryc ma wrócić - popoporzucenie i ucieczka. Zamiast normalnie powiedzieć, że czuje, że się oddalają i chce podreperować ich relację - intryga zaciągnięcia go do łóżka. Wszystko, żeby było bardziej dramatycznie.

            To ostatnie to w sumie dość przedmiotowe potraktowanie Szoppa. Bo to ona właściwie załatwia z nim sprawy poprzez manipulację. A nie np. rozmowę, w której obie strony mogą wyrazić swoje zdanie w tej sprawie. Ale wtedy Fryc miałby możliwość odmówić, wyrazić pogląd inny niż Pyzuchna, etc. I wtedy musiałaby się biedulka męczyć z dyskusjami, kompromisami, konfliktami... No to postąpi tak jak mamunia z babunią nauczyły, dyskretnie.
    • itsjustemichelle1 Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 24.05.23, 18:00
      Moim zaskoczeniem jest Gabriela. Nie rozumiem, jak można było zepsuć taką postać...
      • jasenka_rozczarowan Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 25.05.23, 08:15
        itsjustemichelle1 napisała:

        > Moim zaskoczeniem jest Gabriela. Nie rozumiem, jak można było zepsuć taką posta
        > ć...
        No właśnie. Ja miałam wielką nadzieję, że ona się zakocha w Piotrze Ogorzałce, gdy pierwszy raz czytałam OwR. Świetnie do siebie pasowali i iskrzyło. A tu nagle Pyziak wraca na pierogi i cały moj misterny plan w p...:-)
    • bupu Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 25.05.23, 08:04
      Cała rodzina Borejkow, jak jeden wąs i jedną grzywka. W KK oraz IS owszem, była to familia nader niedoskonała, każdy miał jakieś wady, ale była to rodzina kochająca i ciepła. Mimo wszystko. I ta rodzina zmieniła się w bandę snobów, zespojoną patologią, nie miłością, zionącą poczuciem wyższości i antypatyczną w najwyższym stopniu.
      • jasenka_rozczarowan Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 25.05.23, 08:24
        bupu napisała:

        > Cała rodzina Borejkow, jak jeden wąs i jedną grzywka. W KK oraz IS owszem, była
        > to familia nader niedoskonała, każdy miał jakieś wady, ale była to rodzina koc
        > hająca i ciepła.

        Pamiętam, że czytałyśmy z mamą te pierwsze książki na wyścigi i płakałyśmy ze śmiechu. "Skont wziąć wengiel"? To powiedzenie małej Patrycji weszło do domowego języka. Ehh, to były czasy:-)
        • sayoasiel Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 25.05.23, 14:18
          jasenka_rozczarowan napisała:


          > Pamiętam, że czytałyśmy z mamą te pierwsze książki na wyścigi i płakałyśmy ze ś
          > miechu. "Skont wziąć wengiel"? To powiedzenie małej Patrycji weszło do domowego
          > języka. Ehh, to były czasy:-)

          MNIE rozczarowało, że Pulpa w tym liściku na poważnie nie poprosiła Idy o przysłanie jej do Czaplinka "wengla". Najlepiej całego wora, na zapas.
    • pi.asia Re: Największe rozczarowania Jeżycjady 29.05.23, 14:10
      jasenka_rozczarowan napisała:


      > Jakie są Wasze największe rozczarowania? Dla mnie:
      > 1. Cesia nie poszła na studia medyczne (miała wiedzę, pasję i zdrowy rozsądek)
      > 2. Aniela wyszła za Bernarda (ciężko mi to sobie wyobrazić)
      > 3. Pyziak ciężko chory
      > 4. Dzieci mojej kochanej Idy (niemożliwe, że do tego doszło)
      > 5. Najfajniejsze chłopaki uwąszone (to określenie ukradłam z armady), czyli Bal
      > tona, Robrojek.

      Nie będę oryginalna. Największym rozczarowaniem była dla mnie przemiana fajnego, inteligentnego, zaradnego i kochającego Gabę "jak wariat" Janusza P. w złodzieja, kryminalistę, drania, szubrawca, pijaka, chama i CKNUK-a.

      Rozczarowaniem może niezbyt dużym, ale związanym z tym pierwszym było całkowite zignorowanie tegoż Janusza, gdy przyjechał "po przebaczenie". Zignorowała go, przypomnę, miła i kochająca rodzina, w której nikogo się nie potępia.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka