Dodaj do ulubionych

Kto zasługuje na własną książkę?

04.08.23, 21:49
Nikt nie zaprzeczy, że kolejne główne bohaterki Jeżycjady są coraz bardziej sztuczne i nijakie. O ile w ogóle są głównymi bohaterkami (Borejki już dawno obsikały pierwszy plan).
ALE za to pełno jest w jeżyckiej obsadzie wyrazistych postaci drugiego planu, które przynajmniej ja chętnie bym zobaczyła w bardziej rozwiniętej historii, "od kuchni". Nawet te największe patusy (przynajmniej byłoby ciekawie).

Widzicie spośród nich kogoś, komu według was należy się własna książka?
Obowiązkowe uzasadnienie, streszczenie potencjalnej fabuły fakultatywne🙃

kloi0505 pisała, że żałuje, że nie było książki poświęconej Joannie. Ja tam chętnie się dowiem o co chodziło z tą szkołą baletową (niejasności wiekowe). Może wyszłaby z tego niezła powieść o tym, że czasem trzeba iść z życiem na kompromis?
W utworach dedykowanych młodzieży przeważnie promuje się pogoń za marzeniami i praktycznie zawsze kończy się ona wygraną głównej bohaterki. Tu możnaby dać odwrotne, mniej popularne, ale bardzo życiowe przesłanie - Joanna zamiast osiągnąć sukces jako baletnica, ląduje w tłumie "przegranych" i teraz musi zmierzyć się z poligraficznym planem B.

limecake2 zakładała cały wątek o chęci dowiedzenia się czegoś więcej o Danuśce. Po całości popieram, jak ktoś ma dwóje ze wszystkiego(!), jego rodzice mają to gdzieś, a on sam gada o alienacji (nawet jeśli robi to tylko na pokaz, to za robieniem takich pokazówek też kryją się jakieś motywy, większe niż lenistwo), to znak, że coś jest mocno nie halo w tym domu. A co za tym idzie, osoba ta będzie świetnym materiałem na złożonego psychologicznie, niepseudoidealnego bohatera książki dla młodzieży.

W ogóle szkoda, że nie każdy członek grupy ESD doczekał się własnej książki. A jakby jeszcze wyszła kilkudziesięciotomowa biografia CKNUKa, zbiorczo zwana Pyziacjadą, to już w ogóle mogłabym umrzeć szczęśliwa.
Obserwuj wątek
    • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 04.08.23, 22:46
      A ja bym chętnie poznała bliżej cytrynową Matyldę. I Burczykowskich. :) Byle bez Borejków na tapecie...
    • itsjustemichelle1 Re: Kto zasługuje na własną książkę? 04.08.23, 23:01
      Chciałabym, żeby młody Florian miał książkę poświęconą sobie.
      • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 06:55
        To by mogło być fajne. Tylko jak zgrabnie uzasadnić jego prowadzanie się z Romą celem zbliżenia do Patuni? Tak, żeby nie wyszedł na kompletne bydlę?
        • ako17 Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 14:27
          kocynder napisała:

          > To by mogło być fajne. Tylko jak zgrabnie uzasadnić jego prowadzanie się z Romą
          > celem zbliżenia do Patuni? Tak, żeby nie wyszedł na kompletne bydlę?
          >

          Tym, że się z Romą umówił, że będzie się z nią w tym celu prowadzał.
          Naciągane, wiem.
          Ale coś podobnego kojarzy mi się z Kalamburki - też był jakiś trójkąt, w którym brała udział Lonia celem wywarcia presji na Milli.
          Dobrze pamiętam? Czy bredzę?
          • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 14:56
            No ale się z Romą NIE umawiał na nic takiego. Romą się w nim kochała i chciała go dla siebie. I trochę liczyła, a on się z nią spotykał its tylko po to, żeby być "w orbicie" jej psiapsi. Takie więcej obrzydliwe z jego strony...
            • ako17 Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 15:04
              kocynder napisała:

              > No ale się z Romą NIE umawiał na nic takiego.

              no ja wiem, ale pytałaś jak by to można uzasadnić, to podałam jakieś uzasadnienie :). Bo tak zrozumiałam koncepcję pisania nowej książki, z punktu widzenia Baltony.

              Ostatecznie, można jeszcze wziąć pod uwagę, że początkowo Roma interesowała Baltonę - może nie jakoś ogromnie, ale był jej ciekaw. No a potem przyszła Wielka Miłość Nieskończona i wyszło jak wyszło.
              Czy gdyby Roma i Patrycja się nie znały byłoby to łatwiej Romie znieść? Gdyby po prostu została porzucona dla jakiejś innej dziewczyny? Pewnie tak, bo tu zdrada jest podwójna - i ze strony chłopaka i ze strony przyjaciółki


              >
              • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 16:09
                Ako, ale historia z punktu widzenia Baltony nie może wykluczać tego co już znamy. Może pokazywać inny punkt widzenia, ale nie coś kompletnie sprzecznego.
                Prędzej można by uznać twoją "ostatecznie" wersję, czyli, że Romą go interesowała, nie jakoś szaleńczo, ale dosyć, pasowało mu jej poczucie humoru, a potem ten sycylijski piorun... Acz chyba on gdzieś Patrycji wspomina, że się w niej kocha od dawna czy coś. No to jeśli tak - to jakby nie patrzeć wychodzi na bydlę...
                • bupu Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 20:06
                  kocynder napisała:

                  > Ako, ale historia z punktu widzenia Baltony nie może wykluczać tego co już znam
                  > y. Może pokazywać inny punkt widzenia, ale nie coś kompletnie sprzecznego.
                  > Prędzej można by uznać twoją "ostatecznie" wersję, czyli, że Romą go interesowa
                  > ła, nie jakoś szaleńczo, ale dosyć, pasowało mu jej poczucie humoru, a potem te
                  > n sycylijski piorun... Acz chyba on gdzieś Patrycji wspomina, że się w niej koc
                  > ha od dawna czy coś. No to jeśli tak - to jakby nie patrzeć wychodzi na bydlę..
                  > .
                  >


                  Wedle zeznań Baltony zakochał się on był w Pulpecie, ujrzawszy ją na kursach komputerowych, choć znali się od piaskownicy, a także samo przyjaźnił się niemal od kolebki z Tomciem. Niemniej jednak no... Przypomnę, że ten rzekomo trafiony piorunem sycylijskim osobnik latał także za Elką, usiłując kraść jej całusy za pomocą mokrego, owłosionego ryjka. Co oznacza, że nawet i zbydęciały Romeo z niego nie jest, pchający się do Julii po iluzyjnych trupkach innych dziewcząt, ale najzwyczajniej i po prostu jest on zwykłym motylkiem-debilkiem, skaczącym z kwiatka na kwiatek. Gdyby był Pyziakiem toby się zapowiadał, ale ponieważ nie jest...
                  • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 20:16
                    bupu napisała:
                    >Wedle zeznań Baltony zakochał się on
                    >był w Pulpecie, ujrzawszy ją na kursach
                    >komputerowych, choć znali się od
                    >piaskownicy, a także samo przyjaźnił się
                    >niemal od kolebki z Tomciem. Niemniej
                    >jednak no... Przypomnę, że ten rzekomo
                    >trafiony piorunem sycylijskim osobnik
                    >latał także za Elką, usiłując kraść jej
                    >całusy za pomocą mokrego,
                    >owłosionego ryjka. Co oznacza, że
                    >nawet i zbydęciały Romeo z niego nie
                    >jest, pchający się do Julii po iluzyjnych
                    >trupkach innych dziewcząt, ale
                    >najzwyczajniej i po prostu jest on
                    >zwykłym motylkiem-debilkiem,
                    >skaczącym z kwiatka na kwiatek.

                    Nawet po kwiatkach, które już są zajęte i to przez najlepszego kumpla. Kim trzeba być, żeby pchać się z jęzorem do dziewczyny najlepszego przyjaciela?! Będąc trzeźwym. Na oczach rzeczonego przyjaciela.

                    >Gdyby był Pyziakiem toby się
                    >zapowiadał, ale ponieważ nie jest...

                    A po latach ten buraczany fifjoł, co całuje nieproszony, papla o jakichś dyshonorach do córki, która przed chwilą też była całowana wbrew woli. Skleroza?
                    • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 20:31
                      Raczej podwójna moralność...
                      • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 22:51
                        kocynder napisała:

                        > Raczej podwójna moralność...
                        >

                        Raczej hormon. O ile Gaba, według znanej opinii Idusi, nie miała ani jednego hormonu, o tyle ten gość miał go wyraźnie w nadmiarze. Hormon przysłania wzrok, w pewnym wieku zwłaszcza.
                        • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 07:11
                          Nie, Julianie. Sorry, ale jak za posiadanie hormonów zaczną dawać rentę inwalidzką to uznam twój argument. Do tego czasu - nie. Mózg podobno też miał więc to on wybierał czy rwie się z lizaniem do panny kumpla czy nie.
                          • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 09:34
                            kocynder napisała:

                            > Nie, Julianie. Sorry, ale jak za posiadanie hormonów zaczną dawać rentę inwalid
                            > zką to uznam twój argument. Do tego czasu - nie. Mózg podobno też miał więc to
                            > on wybierał czy rwie się z lizaniem do panny kumpla czy nie.
                            >

                            Ta się nie upieram przecież :-)
                            • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 16:21
                              Więc skoro sądzi farmazony o dyshonorach a sam robił DOKŁADNIE to samo = podwójna moralność i podwójne standardy. Takie w stylu Małego: "Jak Kali ukraść krowę to być dobrze. Jak Kalemu ukraść krowę to być źle.".
                              • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 19:42
                                kocynder napisała:
                                >Więc skoro sądzi farmazony o
                                >dyshonorach a sam robił DOKŁADNIE to
                                >samo = podwójna moralność i podwójne
                                >standardy. Takie w stylu Małego: "Jak
                                >Kali ukraść krowę to być dobrze. Jak
                                >Kalemu ukraść krowę to być źle."

                                Ma chłop szczęście, że wżenił się w rodzinę o bardzo zbliżonych poglądach.
                                • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 19:49
                                  A to tez prawda... W sumie to kiedyś był taki wątek o "cudem ocalonych" czy tam takich co wygrali życie - i tam był np Wiktor (czy Adrian?), w każdym razie wygrał, bo mu Fryc uprzątnął mameję z orbity. Można by dopisać tam Romę, która dzięki zdarzeniom opisanym w Pulpecji uniknęła zarówno fałszywej psiapiółki, jak i oblecha, śliniącego się do kogo popadnie, do tego mającego w odwłoku takie pierdolety jak honor, uczciwość i lojalność...
    • panna_asienka Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 18:58
      Wybaczcie dziewczyny że trochę nie na temat.
      Pomimo że lubię NiN za klimat to widziałabym książkę o Natalii w totalnie czasie.
      Chyba nie było w Jeżycjadzie książki o totalnie nieodwzajemnionej miłości. W sensie ogólnie jest mało takich które przedstawiają miłość nieodwzajemnioną od początku do końca, taką gdzie nawet nie ma szans na wzajemność. Chyba jedyna w tym stylu jaką znam to Ogon Kici Ewy Nowak, więc fajnie byłoby coś takiego zobaczyć w J. A przecież okazja była bo Natalia bujała się w wykładowcy! Bardzo żałuję że ten wątek nie został rozwinięty.

      Zgadzam się też z tym że książka o Danusi byłaby super!

      Widziałabym też książkę o Łusi, ale o nastoletniej Łusi. Może byłaby fajniejsza? Szczególnie jeśli faktycznie byłaby napisana świadomie jako osoba w Spektrum Autyzmu. Mogliby się z Ignasiem zdiagnozować w podobnym czasie. Może dzięki temu zostaliby przyjaciółmi?
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 19:33
        >Widziałabym też książkę o Łusi, ale o nastoletniej
        >Łusi. Może byłaby fajniejsza? Szczególnie jeśli
        >faktycznie byłaby napisana świadomie jako osoba
        >w Spektrum Autyzmu. Mogliby się z Ignasiem
        >zdiagnozować w podobnym czasie. Może dzięki
        >temu zostaliby przyjaciółmi?

        Popieram!

        Możnaby pokazać dwie różne drogi dwójki autystyków, Łuśkę jako usamodzielniającą się i żyjącą własnym życiem ze swoim japońskim sawantem, a Ignasia jako smutny przykład z antyporadnika wychowania autystyków (upupionego, zależnego, odizolowanego dziwaka, który nie ma ludziom nic do zaoferowania poza sypaniem ciekawostkami).

        Albo IGS, dostawszy diagnozę, mógłby wreszcie zacząć się buntować. Poddać w wątpliwość bezgraniczną mieuoźdź mamuni, która widziała, że coś z nim nie halo, ale na diagnozę nie raczyła zaprowadzić (a potem zasłużona lawina wyrzutów, od Jożina po adidaski). Widząc jak rodzina nie przyjmuje jego diagnozy do wiadomości (a na pewno by nie przyjęła), zacząłby ze zwykłej konieczności szukać wsparcia poza nią. I po jakimś czasie zbudowałby sobie swoją własną rzeczywistość, bez obowiązkowej obecności kuzyna-sadysty, za to wśród ludzi, którym szczerze na nim zależy (np. do klubu autysty go dać, ja do takiego chodzę i jest całkiem fajnie). A na koniec pointa - winowajcami ignasiej przypadłości okazują się geny Ignaca Starego!
        • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 05.08.23, 22:48
          tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

          [...]
          > Albo IGS, dostawszy diagnozę, mógłby wreszcie zacząć się buntować. Poddać w wąt
          > pliwość bezgraniczną mieuoźdź mamuni, która widziała, że coś z nim nie halo, al
          > e na diagnozę nie raczyła zaprowadzić (a potem zasłużona lawina wyrzutów, od Jo
          > żina po adidaski). Widząc jak rodzina nie przyjmuje jego diagnozy do wiadomości
          > (a na pewno by nie przyjęła), zacząłby ze zwykłej konieczności szukać wsparcia
          > poza nią. I po jakimś czasie zbudowałby sobie swoją własną rzeczywistość, bez
          > obowiązkowej obecności kuzyna-sadysty, za to wśród ludzi, którym szczerze na ni
          > m zależy (np. do klubu autysty go dać, ja do takiego chodzę i jest całkiem fajn
          > ie). A na koniec pointa - winowajcami ignasiej przypadłości okazują się geny Ig
          > naca Starego!


          Protestuję! Ignatius Senior nie jest autystą, jest tylko źle wychowanym narcyzem, następnie rozpuszczonym do granic możliwości przez otaczający go fraucymer.
          • bupu Re: Kto zasługuje na własną książkę? 06.08.23, 10:18
            julian_arden napisał:




            > Protestuję! Ignatius Senior nie jest autystą, jest tylko źle wychowanym narcyze
            > m, następnie rozpuszczonym do granic możliwości przez otaczający go fraucymer.


            Ignatius senior ma dużo cech autystycznych. Infodumpy, fiksacja na jednym temacie, hiperfokus, nieogar towarzyski... A że przy tym jest rozpuszczony jak dziadowski bicz to insza inszość.
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Kto zasługuje na własną książkę? 07.08.23, 12:16
      Ja to w sumie chętnie bym zobaczyła Pawulona jako bardziej złożoną, rozwiniętą postać. Choćby w opowieści o nauczce za hojne szafowanie swoją śliną (zabójcze pączki z Kłam ewidentnie nie podziałały). Ale nie takiej "kreskówkowej", bardziej poważnej życiowej lekcji.
      Oczyma wyobraźni widzę jak po latach, gdy wszyscy podorastali i pozmieniały im się priorytety, Pavlova nie może się ustatkować. Bo co innego młode dziewczyny, a co innego dorosłe kobiety - te drugie z takimi jak on najwyżej przelotnie romansują, ale wiążą się z innymi.
      Dobrze by było, gdyby zyskał jakąś konkurencję i poczuł bezpośrednio jak to jest być gorszym sortem (i to bez wąsów). Kandydatów nie trzeba długo szukać - Pyziu i Krzychu, urodziwi również wewnętrznie, mają znaczną przewagę. Albo lepiej, niech mu Robroj sprzątnie sprzed nosa cały towar!
      Przecież wiele osób, zwłaszcza kobiet, nabywając doświadczenia życiowego uczy się z czasem doceniać takie Rojki, a ptysie wszelkiej maści tracą u nich na wartości. Może po zetknięciu z tą smutną prawdą Pablo poczułby motywację by wziąć się za siebie i udowodnić, że nie jest tylko ładnie pomalowanym pustakiem?
      • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 12.08.23, 22:31
        tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

        [...]
        > Przecież wiele osób, zwłaszcza kobiet, nabywając doświadczenia życiowego uczy s
        > ię z czasem doceniać takie Rojki, a ptysie wszelkiej maści tracą u nich na wart
        > ości. Może po zetknięciu z tą smutną prawdą Pablo poczułby motywację by wziąć s
        > ię za siebie i udowodnić, że nie jest tylko ładnie pomalowanym pustakiem?
        >

        Ale on na tym etapie nie byłby już ładnie pomalowany, chłopczyna miał wyraźne skłonności do żarcia ponad miarę oraz ojca - opisanego bez krzty autorskiej czułości opasa w typie dyrektorskim. Zanim by się Pawełek opamiętał, już by się na niego te poczciwe tak nie rzucały i sprawa pewnie by umarła samoczynnie.
    • kajaanna Re: Kto zasługuje na własną książkę? 08.08.23, 19:29
      Elka w Japonii.
      • kocynder Re: Kto zasługuje na własną książkę? 08.08.23, 20:06
        To by mogła być bardzo ciekawa książka. Życie pary Europejczyków w kompletnie odmiennej kulturze i w sumie w kompletnie innym świecie jakim jest Japonia. Tylko... Czy MM umiałaby to napisać? Osobiście wątpię. Bardzo wątpię. Napisanie takiej książki, zwłaszcza z perspektywy pary dorosłych wymagałoby nie tylko ogromu pracy, szczegółowego "riserczu", poznania tych wszystkich niuansów codzienności... Ale fakt, gdyby ktoś miał odpowiednią wiedzę/źródła wiedzy, doświadczenia osobiste i talent literacki - mogłaby powstać perełka!
        • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 11.08.23, 09:12
          kocynder napisała:

          > To by mogła być bardzo ciekawa książka. Życie pary Europejczyków w kompletnie o
          > dmiennej kulturze i w sumie w kompletnie innym świecie jakim jest Japonia. Tylk
          > o... Czy MM umiałaby to napisać? Osobiście wątpię. Bardzo wątpię. Napisanie tak
          > iej książki, zwłaszcza z perspektywy pary dorosłych wymagałoby nie tylko ogromu
          > pracy, szczegółowego "riserczu", poznania tych wszystkich niuansów codziennośc
          > i... Ale fakt, gdyby ktoś miał odpowiednią wiedzę/źródła wiedzy, doświadczenia
          > osobiste i talent literacki - mogłaby powstać perełka!

          Pierwszy tom cyklu Hiroszimiada.

    • julian_arden Re: Kto zasługuje na własną książkę? 12.08.23, 22:26
      Alma Pyziak.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka