Dodaj do ulubionych

rodzina Borejków

23.08.23, 00:19
Czy chcielibyście mieć taką rodzinę?
Paloejeżycjada: całkiem sympatyczni, ciepli ludzie, niepozbawieni gorszych cech, ale jednak bohaterowie pozytywni i różnorodni :) ogólnie na tak
Neojeżycjada: NIE! Zbiorowisko ludzi ze sztucznymi więziami czy nawet w ogóle bez nich, kontrolujących siebie, niedających sobie wzajemnie szans na okazywanie emocji, szczególnie tych powszechnie uznawanych za negatywne :(
Obserwuj wątek
    • kooreczka Re: rodzina Borejków 23.08.23, 07:32
      Moja mama zaliczyła rok w szpitalu, a różne miłe panie często wyrażały zdziwienie, że ojciec nie oddał mnie babci czy komuś innemu. Na myśl, że ojcowie pokroju Ignaca wydają się komuś dobrzy i normalni dostawałam gęsiej skórki.

      W książkach z których MM wzięła fabułę ojcowie zazwyczaj byli zapracowani i dlatego dziś i radziły sobie same, a jeśli byli wcieleniem indolencji i samolubstwa było to nazywane po imieniu
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: rodzina Borejków 23.08.23, 12:14
      Kobieto, ja MAM taką rodzinę. Z tą różnicą, że w skrajnie różnym rozmiarze (a szkoda, bo dałabym wszystko, żeby w dzieciństwie mieć w domu więcej dorosłych, za którymi możnaby się schować w trakcie awantury) i bardziej "bezpośrednią" w przemocowości, że tak powiem.

      Nie bez powodu nazywam matkę Gaboidą. Jak Ida łatwo wpada w histerię, z tą różnicą, że BARDZIEJ (w sekundę, zawsze z krzykiem i obrażaniem bezpośrednio mnie, nie tak "w przestrzeń"). Jak Gaba używała mnie zawsze jako podręcznego czarnego charakteru, monologując jaka jestem podła, jak to wszystko robię specjalnie, czasem nawet zmyślała i dopowiadała sobie do jakiegoś mojego zachowania, często kompletnej błahostki, całą teorię spiskową przeciwko niej. Jednocześnie strasznie mnie rozpieszczała, a wszyscy wokoło ją podziwiali i zachwycali się jaka jest cudowna, nawet jak nic nie robiła, tak odruchowo. Zwłaszcza, że do obcych ludzi ma w zwyczaju przybierać taki radosny uśmiech (a za plecami ci ludzie są ble i fu). Nigdy nie zapomnę jak w podstawówce chodziłam zgłaszać, że w domu są awantury, boję się i co robić, a ta się rzuciła ją usprawiedliwiać i wmawiać mi, że wszystko w porządku. Pomimo, że w ogóle jej nie znała i nic o niej nie wiedziała, pomimo, że dałam jej dokładne cytaty z poszczególnych wyzwisk i wszystko bezpośrednio opisałam. Bo mam dzielną samotną matkę, której jest tak ciężko (no ba, zarabiała więcej niż wiele pełnych rodzin moich kolegów z klasy, a ja nigdy nie sprawiałam kłopotów), więc ma prawo wszystko rozładowywać na mnie, koniec kropka.

      Mojego Pyziaka nie tylko nigdy nie poznałam, ale nawet nie znam jego imienia i nazwiska, a jak o niego pytam, to Gaboida reaguje nie płaczem, a agresją (choć zaprzecza jakoby to był gwałt), ostatnio dosłownie mi groziła. Tak wściekle cedziła, że to nie jest mi w żaden sposób potrzebne do mojego rozwoju (bo rozumiem, że obrażanie i okazjonalne bicie w twarz było?), a wcześniej z takim udawanym zdziwieniem odpowiadała, że nie ma kogoś takiego. Ja się już realnie boję, że jak znów zapytam, to mi coś zrobi. Aktualnie tropię ojca jak mogę, to praktycznie niemożliwe przy braku jakichkolwiek informacji, ale próbuję, bo choćby był narkomanem i gwałcicielem, będę mieć jakieś konkretne informacje, do których mogę się jakoś ustosunkować. A tak jest pustka.

      Kończę, bo mi niedobrze. Przy okazji zdradziłam dlaczego zainteresowałam się Jeżycjadą, zwłaszcza, że pierwszymi tomami na jakie trafiłam była ta patologia z Neo-. Mam to szczęście, że nie jestem z natury "wyuczalna" i od początku wiedziałam, że to co się dzieje u mnie w domu i to co się dzieje w tych książkach jest chore. Nie macie pojęcia jak się ucieszyłam, gdy znalazłam to forum, nie tylko miałam wreszcie z kim pogadać o jakiejś swojej pasji, ale w dodatku z kimś, kto też uważa zachowania kołchoźników za toksyczne. To prawie tak jakby uznał moje własne doświadczenia, a to dla mnie bardzo wiele znaczy.
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: rodzina Borejków 23.08.23, 13:48
        Doprecyzuję, że osoba, która usprawiedliwiała to była wychowawczyni, dopiero teraz się zorientowałam, że nie napisałam

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka