karolina19
20.05.21, 13:29
Cześć! Piszę do osób, które walczą, jak i do osób którym udało się zwalczyć candide.
Odwiedziłam już chyba każde forum dotyczące leczenia grzybicy, ale niestety większość wątków jest stara.
W skrócie o mnie:
Grzybice leczę drugi rok, natomiast obawiam się, że moja przygoda z nią zaczęła się dużo wcześniej: swędzenie odbytu, nieprzyjemny zapach z ust, biały nalot na języku.
W pewnym etapie życia bardzo zależało mi żeby przytyć, więc jadłam bardzo niezdrowo. Piłam dużo białka, węglowodanów. W międzyczasie zachorowałam, lekarz przepisał mi antybiotyk o szerokim spektrum działania. Niestety z uwagi, że nie przyjmowałam jednocześnie probiotyków, stworzyłam idealnie środowisko dla candidy…
Moje objawy wtedy:
-upławy, swędzenie, pieczenie okolic intymnych i odbytu (w wymazie wyszły bakterie i candida)
-biały nalot na języku o nieprzyjemnym zapachu
-okropny ból gardła
-stany depresyjne
-rozwolnienie
I wiele wiele innych…
Najpierw przyjmowałam przez msc fluconazole (50 mg) lekarze bardzo niechętnie przepisują leki przeciwgrzybicze i przez ten czas zauważyłam też ich ignorancje w temacie.
Wtedy jeszcze nie zagłębiałam się w temat. Spytałam lekarza czy przyjmować także probiotyki, powiedział że nie ma potrzeby.
Problem z rozwolnieniem się ustabilizował w miarę, a gardło dużo mniej bolało.
Po pewnym czasie doszłam do informacji, że muszę przyjmować probiotyki i stosować dietę przeciwgrzybiczą. Niestety chodziłam na pewny ustępstwa-teraz wiem, że nie powinny mieć miejsca.
Potem przyjmowałam nystatyne, różne globulki dopochwowe, jeszcze raz fluconazole itd…
Kolejnie leczyłam się homooptycznie przez pół roku… też nie trzymałam ciągle diety. Pozwoliłam sobie raz na jakiś czas na coś słodkiego.
Potem rodzice zaczęli mnie wysyłać do psychologa.
Zostały objawy takie jak: ból gardła-niewielki, ale dyskomfort jest, przelewanie w brzuchu, delikatne swędzenie pochwy i odbytu, do tego biały nalot na języku.
Żaden lekarz nie widział nic niepokojącego w moim gardle. Wymazy nic nie pokazywały. Laryngolog mówił, że gardło jest trochę przekrwione, ale to nic nie znaczy. Gastrolog leczył mnie 2 msce na refluks. Nikt mnie nie słuchał, wszędzie chcieli wyniki badań, z których nic nie wynikało! Zostałam sama z tym problemem.
Po pewnym czasie wzięłam sprawy w swoje ręce i postanowiłam wyprosić orungal na 2msce.
Do tego mnóstwo ziołowych specyfików i ścisła dieta. Leczę się od marca i widzę poprawę, ponieważ odbyt mnie nie swędzi już około miesiąca. Gardło sprawdzam latarką-nie jest już tak przekrwione, ale nadal czuję dyskomfort przy przełykaniu śliny. Biały nalot da się zmyć i nie ma już takiej ilości. Swędzenie pochwy nadal delikatnie czasem odczuję i do tego podrażnione dziąsła.
Wszędzie piszą o tym, że grzybice leczy się nawet do 3 lat! Ja już mam samą skórę i kości, a co będzie za pare kolejnych mscy?
Jest tu ktoś, kto się wyleczył?
Ile to trwało?
Co przyjmowaliście?
POZDRAWIAM!