maszrumka
07.02.05, 18:05
Mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim. Ja zaczęłam używać ze względu na
grzybicę, ale to mydełko jest znakomite do ogólnej higieny. Mój mąż także je
sobie chwali:)
Oprócz łagodzenia skutków grzybicy, zauważyłam także, że bardzo łagodzi
wszelkie podrażnienia skóry. Pozbyłam się upierdliwych potówek i krostek,
które może nie występowały w jakichś niepokojących ilościach, ale były dość
denerwujące.
Spotkałam się także z poradami, aby stosować je do prania ręcznego, zwłaszcza
bielizny. Jeszcze nie próbowałam (ten ciągły brak czasu), ale jeśli nie
będzie innego wyjścia, to będę musiała zrezygnować z wygód prania w
automacie.
I co najważniejsze- w końcu trafiłam na mydełko, które nie śmierdzi, a wręcz
przeciwnie, całkiem miło pachnie. Nie jakoś ostro, jak wszelkie palmolivy, fa
czy inne naperfumowane dziadostwa- ot tak, delikatnie.
Nazywa się 'naturalne mydło szare' firmy Barwa. W moim markecie kosztuje
chyba 0,69 zł, więc jest taniutkie.
Dobre jest także bydło 'Biały jeleń', ale kanciaste...
Nie polecam takiego brązowego mydła- wielka prostokątna kostka- śmierdzi
okrutnie. To mydełko, którego używam, ma ładny, opływowy kształt, białą barwę
i nie razi oka w ładnej łazience:))))