kora3
26.06.18, 12:02
Takie zdanie "zasunęła" kolezanka dodając, że jej mundial nie interesuje! Tak, wiem nie rozwija sie tematów dla się interesujących przy takich osobach, których nie interesują...ALE ta kolezanka nie była z nami (grono kilku osób - kibiców) umówiona jakoś, dosiadła sie do nas po zwyczajowym pytaniu "oooo jesteście, można do was?" - no mozna. Wstrzeliła sie w środek ożywionej rozmowy o kolejnych meczach, drużynach, punktacji...Po kilku minutach wygłosiła wspomniany tekst. Przyznam, że świadomie to zignorowałam - po to się spotkałam z tymi ludźmi po przyjeździe, by popatrzeć na mecz i komentować mundial i no prawdę powiedziawszy guzik mnie obchodzi, że tej pani to nie interesuje - to mogła się nie przysiadać. Pani sie lekko nafuczała, siedziała ze zbolałą miną, ale sobie nie poszła do baru/innego stolika, w ogóle z czesci pubu pt. strefa kibica. Przesiedziała z nami tak z godzinę, po czym na odchodne powiedziała, ze bardzo się wynudziła i ze nie liczymy sie z innymi

Kolega sarkastycznie ją "przeprosił" - Bardzo mi przykro Aniu, że nie interesuje Cię mundial...Kolezanka uznała to za wręcz obrazliwe ...Jak Wy widzicie tę sytuację i odpowiedź kolegi ?