Dodaj do ulubionych

Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych

29.07.18, 10:20
Dzień dobry. Poprzednio pisałam i pytałam o ludzi, którzy niechętnie zapraszają innych do siebie lub nie robią tego wcale. A dzisiaj sytuacja w pewnym sensie odwrotna. Do jej opisania zainspirował mnie wczorajszy dzień spędzony ze znajomymi. Otóż razem z bliską koleżanką odwiedzaliśmy naszą serdeczną znajomą i jej chłopaka. Wygląda to tak, że ona pomieszkuje u niego w domu pod miastem, w weekendy a czasami w ciągu tygodnia. Przyjechałyśmy około 11:00, okolica jest przepiękna (skraj dużej puszczy), zielono, spokojnie, doskonałe powietrze, a w dodatku rozstawiany basen na ogrodzie, czego chcieć więcej w takie dni, jak obecnie? smile Tego jej chłopaka trochę znamy, ale nie jakoś szczególnie dobrze. Przyjęli nas naprawdę miło, dostałyśmy drugie śniadanie, po południu miał być grill a wcześniej chill out w basenie i spacer do lasu. Jakoś kilka godzin później bez zapowiedzi przyjechał najlepszy przyjaciel chłopaka naszej koleżanki, którego oczywiście nie znałyśmy i o którym dowiedziałyśmy się na miejscu. Jak się okazało, on bardzo często w weekendy odwiedza dom swojego przyjaciela i nigdy się nie zapowiada. Dodatkowo, bez żadnego pytania dosłownie "czuje się jak u siebie", zagląda do lodówki, grzebie w spiżarni, bierze i używa sprzętów domowych - gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi, można by było pomyśleć, że sam jest gospodarzem. A najdziwniejsze jest to, że prawdziwemu gospodarzowi wcale to nie przeszkadza, przeciwnie jest bardzo zadowolony i traktuje to jako coś absolutnie normalnego. Z kontekstu i rozmów dowiedziałyśmy się np. że ten przyjaciel chłopaka naszej koleżanki parę razy nie zastał nikogo w domu (przyjeżdżał bez zapowiedzi) i wcale go to nie przejęło, po prostu wrócił do siebie (mimo, że to prawie godzina drogi od miasta), albo że sam gospodarz, gdy wyjeżdżał na 3 tygodnie zagranicę zostawił mu klucze zachęcając, aby na ten czas się sprowadził. Od koleżanki, dziewczyny gospodarza, dowiedziałyśmy się także, że przyjaciele znają się od 15 lat, mają do siebie pełne zaufanie i rzeczywiście cieszą się swoim towarzystwem. Jak pewnie się domyślacie, jej taka sytuacja nie odpowiada. Szczególnie gdy ten mężczyzna (34 lata) wchodzi bez pytania do ich sypialni i np. bierze sobie bokserki jej chłopaka (na basen) lub po prostu cały dzień, do późnego wieczora zostaje z nimi na ogrodzie. Pytania mam dwa. Czy takie zachowanie przyjaciela gospodarza nie jest jednak przekroczeniem dobrych manier, zakładając, że faktycznie obu stronom zdecydowanie to pasuje? I jak powinna się zachowywać się dziewczyna gospodarza, którą taki rodzaj obecności i funkcjonowania jego przyjaciela po prostu męczy?
Ewa
Obserwuj wątek
    • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 10:43
      Nie, zachowanie przyjaciel;a nie ejst wbrew dobrym manierom, bo taki mają z przyjacielem układ zwyczajnie . Jesli pani dziewczynie to niie pasuje, to powinna na ten temat porozmawiac ze swoim chłopakiem...
      Swoją drogą - kobiet, mężczyzn mozna mieć w zyciu wiele i wielu, przyjaciół na cale życie - niekoniecznie smile
    • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 10:44
      Bawi mnie taka potrzeba podzielenia się swoją historię z wczoraj w niedzielne przedpołudnie, ale powiedzmy, że faktycznie uważasz to za realny problem. W takim wypadku odpowiem Ci tak: Wasza koleżanka nie ma żadnych praw do tego domu, więc nie do niej należy ustalanie tam zasad. Jeśli właścicielowi pasuje, że jego przyjaciel traktuje jego dom, jak swój własny, to żadnej z Was nic do tego. Gdyby ona była jego żoną, to zupełnie inna sprawa. A czy to grzeczne zachowanie? Neutralne, ponieważ obie strony je akceptują, a nawet entuzjastycznie do niego podchodzą. Sprawa zamknięta.
      • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 11:06
        Właśnie-co komu do domu jak chałupa nie jego?Problem to się zacznie kiedy właściciel chaty zdecyduje się na małżeństwo z panią.Tu trzeba będzie postawić twarde warunki.Prywatność męża ktora się chętnie dzieli (i ma prawo) nie jest prywatnością małżeństwa. Ja sobie nie wyobrażam żeby do mojego domu zjeżdżał ktokolwiek bez zapowiedzi ze swoim towarzystwem , grzebał mi w lodówce i w szafie, właził do naszej wspólnej sypialni i pod naszą nieobecność urządzał imprezy.Pani nie jest żoną i jej pozycja negocjacyjna jest żadna( w tym wypadku, nie twierdzę że zawsze pozycja konkubiny jest żadna) Cokolwiek by nie powiedzieć o instytucji małżeństwa to bywa w takich wypadkach bardzo dobrym sposobem na ustalenie nowych zasad.
        • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 15:12
          Zgadzam się całkowicie. Z tym, że na razie w ogóle nie ma co się zastanawiać co by było, gdyby byli małżeństwem, bo jak mi się zdaje taki temat póki co nie istnieje smile
    • annthonka Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 11:10
      ewa.pocierznicka napisała:

      >Szczególnie gdy t
      > en mężczyzna (34 lata) wchodzi bez pytania do ich sypialni i np. bierze sobie b
      > okserki jej chłopaka (na basen)

      Tutaj to już trochę za bardzo pojechałaś, co nie?
      • verdana Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 11:37
        Chłopaki działają raczej w trybie "rodzeństwo" niz "przyjaciele" i jak najbardziej mają do tego prawo. Dziewczyna, która tylko pomieszkuje, może wprawdzie powiedzieć, ze jej taka sytuacja nie odpowiada, może zastanowić sie nad dalszym związkiem z chłopakiem, który ma zupełnie inne spojrzenie na intymność w domu niż ona, ale na razie nie ma prawa sie wtrącać. Ona pewnie tak samo przeszkadza przyjacielowi, jak przyjaciel jej.
      • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 15:14
        Nie rozśmieszaj mnie. A kobiety nie pożyczają sobie niby majtek i staników? Dla mężczyzn to nic takiego wziąć cudze bokserki czy skarpetki, a nawet buty jak potrzeba. Aż dziwne, że dla ludzi to takie wielkie łał.
        • verdana Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 15:33
          Nie, kobiety nie pożyczają sobie majtek. Przynajmniej te, które nam ja i które mają minimalne choćby standardy higieny
          • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 15:38
            Przecież nie piszę o brudnych, tylko świeżych i wypranych. Co ma higiena z tym wspólnego? Czysta rzecz jest czysta, nie ma znaczenia, czy ktoś ją wcześniej nosił.
            • znana.jako.ggigus Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 15:53
              No właśnie czyste, wyprane gacie, a jeszcze jak ktoś używa wkładki, niczym se nie różnią od pożyczenia koszuli czy stanika
              • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 16:08
                Dokładnie. wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,23317299,klawiatura-komputera-bywa-brudniejsza-od-deski-klozetowej.html - ludzie nie zdają sobie sprawę, że wiele z rzeczy, które dotykają na co dzień jest brudniejsza niż przeciętna deska klozetowa. Ja rozumiem kwestia estetyki (sprawy toaletowe kojarzą nam się mało estetycznie), ale jeśli chodzi o bakterie, wirusy i inne mikroby, to tak naprawdę łatwiej jakiegoś syfa złapać przez rzeczy przechodzące z rąk do rąk (np. pieniądze) niż przez cudze, wyprane majtki...
              • verdana Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 17:15
                Czyste znaczy wyprane. Mało kto gotuje czy dezynfekuje majtki. I nie, to nie jest higieniczne. I bardzo się różna od pożyczenia koszuli.To trochę jak pożyczenie dobrze umytej szczoteczki do zębów. Jednak dziękuję, ale nie.
                • znana.jako.ggigus Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 23:22
                  No wiesz. majtki są suche, bakterie się nie mnożą. Najb brudne miejsce w mieszkaniu to nie toaleta, a lodówka. Bo tam jest ciemno i chłodno i bakterie się mnożą. Na dobrze umytej, a więc wilgotnej szczoteczce też więcej bakterii niż w suchych majtkach.
                  Nie pożyczam majtek i nie pamiętam na studiach, abym pożyczała, ale nie stawiałabym oporów, skoro pożyczałam koszule, staniki i generalnie ubiór.
                  Ale nie namawiam stanowczo.
          • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 10:43
            Też nie dopuszczałabym pozyczenia od kogoś/komuś bielizny, a także butów - no chyba, ze w jakiejś skrajnie ekstremalnej sytuacji - toż to jakiś pomysł z kosmosu ...Ale ie wykluczam, ze tamci panowie przyjaciele nie maja z tym problemów - jedna z moich koleżanek chciała kiedyś ode mnie pozyczyć BUTY (!!!) i nie widziala w tym nic nadzwyczajnego ...
            • znana.jako.ggigus Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 19:29
              Ano tak to już jest. Ty też robisz rzeczy, które szokują innych i sama jesteś przez bliźnich szokowana. Uboczne skutki wspóżycia międzyludzzkiego
    • znana.jako.ggigus Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 29.07.18, 13:30
      Ich układ, ich sprawa.
      A jak dziewczynie gospodarza nie pasuje, może zacząć rozmowę. Oczywiście w przypadku aż tak dużej zażyłości szanse na to, że chłopak wywali przyjaciela z domu, są raczej marne.
      • kolpik124 [...] 30.07.18, 10:21
        Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
    • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 11:09
      Jeśli gospodarz nie ustalił z przyjacielem nowych zasad w związku z tym, że pomieszkuje ze swoją dziewczyną, to trudno mieć pretensje do tegoż przyjaciela, że nadal zachowuje się tak, jak zwykle. Dziewczyna może spróbować porozmawiać ze swoim chłopakiem o tej sytuacji. Nie podejrzewałabym go od razu o złą wolę (w sensie, nie żona, to można olać). Może tak być, że facet zwyczajnie z tych mało domyślnych i nie wpadł, że dla niej jest to trochę krępujące.
      • ewa.pocierznicka Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 13:44
        Gospodarz prawie na pewno nie ustalił z przyjacielem nowych zasad, po prostu nowa dziewczyna gospodarza zastała taką sytuację i w nią weszła, można powiedzieć, że przyjęła z dobrodziejstwem inwentarza smile Z czasem zaczęło ją to coraz bardziej uwierać i po naszej ostatniej wizycie widzę dlaczego, bo nawet nam (mnie i drugiej koleżance, z którą byłam) przeszkadzał ten mężczyzna, a przecież to nie nasz problem. Po prostu wygląda to tak, jakby obcy dla nas czy dla dziewczyny gospodarza człowiek był domownikiem, częścią rodziny. Gdyby to był nawet jego rodzony brat bliźniak, to i tak byłoby to irytujące, a tu człowiek w ogóle nie spokrewniony. Temat jest wbrew pozorom trudny, chociaż wydaje się lajtowy.
        Ewa
        PS Kompletnie nie rozumiem, dlaczego rozmowa w innej części zeszła na pożyczanie między ludźmi bielizny czy butów, napisałam o tym przy okazji, to nie takie ważne, po prostu chciałam pokazać z jednej strony zażyłość przyjaciół, a z drugiej swobodne samopoczucie tego mężczyzny nie w swoim domu.
        • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 13:56
          Przykro mi, ale dom jest gospodarza. Jego dziewczyna, a tym bardziej Wy jesteście tam tylko gośćmi. Nie spotkałam się z sytuacją, aby to gości decydowali o tym, kto i na jakich warunkach bywa w domu gospodarza, więc dziewczyna albo się dostosuje albo musi odejść.
          Na marginesie: sypialnia jest sypialną gospodarza, w której to sypialni gości on od czasu do czasu swoją dziewczynę, przyjaciel wchodzi więc do sypialni przyjaciela.
          • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:12
            Z jednej strony masz rację, a z drugiej... dużo zależy, moim zdaniem, kim faktycznie jest dla gospodarza ta dziewczyna. Jeśli traktuje ją poważniej, jak partnerkę, a nie tylko FF (jak mówi młodzież niezbyt elegancko), to powinna jednak mieć trochę wyższy status od statusu "zwykłego" gościa.
            • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:19
              Chciałam to napisać, ale uznałam, że to może być niezbyt miłe smile
              Tak, wszystko zależy od tego czy dziewczyna jest kolejną dziewczyną, czy kimś ważnym dla gospodarza. Ale to wie tylko on i ewentualnie jego przyjaciel.
              • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:22
                Dodam jeszcze, że gdyby gospodarzowi zależało na spędzeniu weekendu z dziewczyną sam na sam, powiadomiłby o tym swojego przyjaciela, tak myślę.
              • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:26
                Cóż zrobić, czasem trzeba być szczerym, a nie miłym, takie życiewinksmile Na szczęście te nasze dywagacje nie dotyczą bezpośrednio Ewy.
                • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:33
                  Nie mogę się powstrzymać.

                  Alternatywy 4. Docent Furman spędza noc z Bożeną Lewicką, po czym ona zaczyna urządzać mu mieszkanie. Tam wszystko skończyło się dobrze i ścianka działowa została wyburzona (choć trzeba było do tego aż pożaru), więc wszystko jest możliwe smile
                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:39
                    smile
            • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 15:21
              Powinna porozmawiać zobaczy wtedy czy jest FF czy nie. Może traci czas z tym gościem bo ona go traktuje inaczej niż on ją. Oczywiście postulaty modyfikacyjne powinny być bardzo umiarkowane polegające na pewnych ograniczeniach bardziej niż eliminacji przyjaciela z domku.
              • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 16:53
                Myślę, że postulat eliminacyjny byłby nie na miejscu i mocno nie w porządku. Ja to bym w tej rozmowie chyba bardziej skupiła się na swoich odczuciach niż na wysuwaniu konkretnych postulatów. Wolałabym, żeby takie propozycje wyszły od chłopaka.
                • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 08:34
                  A to jest dobry kierunek.Trzeba facetowi dać szanse na wpadnięcie na pewne genialne pomysły. Tekst typu. Wiesz, naprawdę dziwnie się czułam -rano obudził mnie Andrzej , szukał czegoś w szafie, koszula mi się z biustu zsunęła/kołdra mi się odwinęła i tyłek miałam na wierzchu...
              • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 17:36
                Hmm zabawne Babo smile - w innym wątku, poniekad też Ewy - jak chłop ustalił z zoną, że nie bedą przyjmować zadnych znajomych poza jednym wspólnym, to przemocowiec, taki siaki i w ogólesmile Jak tu chłopak nie wywali przyjaciela - to panna jest dla niego FFsmile - nie piszę tego "pod" Ciebie i Twą wypowiedź tylko ogólnie ...

                No tak to jest Babo, że kazdy i kazda z nas na pewnym etapie jest FF czy ładniej nazywając - kandydatem/tką na kogoś wąznego. Na takim etapie nie jest wazniejszym od przyjaciela/przyjaciół chyba, ze ktoś jest desperatem - ten dla kogo się wazniejszym jest ...
                Tu pani jest kandydatką na partnerkę/zonę, na razie - no i fajnie...Sorry, ale jakby mi jakiś ktoś na takim etapie postulował, ze mam się pozbyc moich przyjaciół, to po pierwsze zabiłabym typa smiexchem, a po drugie pożegnalibyśmy sie szybciutko ...
                Ale skoro pani czuje się skrępowana, to bez histerii i ŻADAN powinna na propozycję pana spedzenia czau u pana pod miastem powiedzieć "Wiesz, fajnie, tylko, ze tam czesto bywa Marek (czy jak tam przyjacielowi na imię) i ja sie czuję nieco skrepowana jego obecnością, moze jedźmy gdzieś razem?" - jak zacznie nawalać na przyjaciela - nie wróżę tej znajomosci dobrze - sama bym kogoś takiego nie chciała smile
                • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 08:28
                  A kto tu pisze o wywaleniu?Wyłącz Korciu myślenie dwutorowe bo wiem że potrafisz ścieniowac i stonować sytuacje, tylko Ci się włącza.
                  Prośba ustalenie pewnych bardzo podstawowych i nierestrykcyjnych zasad to NIE JEST wywalanie przyjaciela.
                  Osoba z która się sypia bez deklaracji to nie jest zawsze FF, chyba czytałyśmy inne definicje.FF to jest jasny układ że żadnych planów ani deklaracji tym bardziej nie będzie.Tu jest najwyraźniej mowa o związku. No cóż nie wszyscy są uczciwi, może warto sprawdzić.
                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 08:52
                    Babo, moze ustalmy jedną rzecz - owszem - FF jest to jasny uklad - ale jesli taki jasny mialby być tu, to ...po jakie licho pani ma "sprawdzać" czy jest FF przy pomocy rozmowy o zachowaniu przyjaciela?smile
                    Prawda jest taka, że pani jest najprawdopodobniej KANDYDATKĄ na partnerkę/zonę i tyle. I to jest całkiem NORMALNE, bo mało kto od pierwszego wejrzenia traktuje znajomośc w powanych kategoriach - oczywiste.

                    Sprawa jest dla mnie prosta jako drut prosty - pan ma takie a nie inne układy z przyjacielem, pani - nic do tej pory w temacie nie mówiła, więc pan uwaza ze i jej te układy - w sensie bywania i przebywania pana przyjaciela - odpowiadają.
                    To jest klasyczny poniękąd problem kobitek tego rodzaju - kolezanki jakieś tam wiedza, ze jej nie pasuje, caly świat wie, tylko "on mnie nie rozumie"smile - bo NIC nie mówisz na ten temat kobito!
                    Faceci sa ze tak powiem w obsłudze bardzo prości - jak nam coś nie pasuje, to trzeba POWIEDZIEĆ - w tym przypadku taktownie i delikatnie, ale JASNO. "Moze tym razem jedźmy gdzieś razem, bo wiesz, czuję się skrepowana przy Marku" (czy ja tam ów przyjaciel się zwie).
                    • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:30
                      Właściwie to my jednej rzeczy nie wiemy-czy ta dziewczyna mieszka z panem w jego innym mieszkaniu czy tez pomieszkuje tylko na działce.Bo jeśli mieszka z panem normalnie to nie jest żadna kandydatka na poważny związek tylko partnerka .A to bardzo zmienia postać rzeczy. Jeśłi jest tylko kandydatka na poważny związek to i tak po pierwsze
                      - nie jest FF
                      -ma prawo do minimum kultury e strony innego gościa choćby takiej żeby się nie pakował do sypialni bez pukania czy tez nie wyjadał zakupionych przez nią rzeczy (bo pan ignoruje fakt ze nie tylko gospodarz zaopatruje lodówkę.
                      • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:42
                        Babo, no nie wiemy, nic nie ma o tym, więc należy przypuszczac, ze pani jest kandydatką, acz tylko Ewa moze nam to wyjaśnić...
                        Nie wiem gdzie doczytałaś, ze pan wyjada rzezcy zakupione przez te kolezankę, ale moze, moze - matko bosko ale problem
                        • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:11
                          Wyjadanie rzeczy z lodówki ma miejsce, pani chyba coś kupuje skoro pomieszkuje, teoretycznie akcja jest możliwa.
                          • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:26
                            Ja jednak wolałabym opierać sie na faktach, a nie domysłach
        • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:07
          No cóż można powiedzieć... przyjaciel, mimo pojawienia się dziewczyny gospodarza, czuje się w domu bardzo swobodnie. Jeśli o mnie chodzi, to może nawet trochę zbyt swobodnie, fakt. Sama pewnie bym się trochę ograniczyła w podobnej sytuacji, bo czułabym się niezręcznie, no ale każdy ma inaczej najwyraźniej. Dziewczynie pozostaje tylko rozmowa z chłopakiem, bo on zdaje się nie widzieć problemu, a przyjaciel sam się raczej nie zmityguje.
          • verdana Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:33
            Nie bardzo rozumiem, dlaczego gościom (a nie stałej dziewczynie) przeszkadza ktoś, kto za zgodą gospodarza czuje się w domu jak domownik. Czy domownicy też przeszkadzają?
            Problemem dziewczyny nie jest przyjaciel, traktujący dom jak swój, tylko jej własny facet, któremu nie przeszkadza fakt, ze nie może być sam na sam ze swoją dziewczyną.
            • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:47
              verdana napisała:

              > Nie bardzo rozumiem, dlaczego gościom (a nie stałej dziewczynie) przeszkadza kt
              > oś, kto za zgodą gospodarza czuje się w domu jak domownik. Czy domownicy też p
              > rzeszkadzają?

              Z relacji Ewy wynika, o ile dobrze zrozumiałam, że dziewczynie też przeszkadza, jak najbardziej. Domownik to jednak co innego niż gość czujący się jak domownik, tak mi się wydaje.

              > Problemem dziewczyny nie jest przyjaciel, traktujący dom jak swój, tylko jej wł
              > asny facet, któremu nie przeszkadza fakt, ze nie może być sam na sam ze swoją d
              > ziewczyną.

              Toteż właśnie dla wyklarowania sytuacji zaproponowałam szczerą rozmowę. Inaczej pozostają niedomówienia i anse, a to bez sensu.
        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 14:59
          Miła Ewo - moim zdaniem - nie masz racji. Nie ma zupełnie znaczenia czy ktoś jest spokrewniony czy nie - wszystko zalezy od relacji między gospodarzem, a jego przyjacielem.
          Pani dziewczyna chyba wiedziała, jakie są relacje między przyjacielem a jej chłopakiem? Skoro nic nie mówila, to dla chłopaka oznacza jedno: ze jej to nie przeszkadza. Skoro jednak przeszkadza to ona powinna porozmawiać z chłopakiem na ten temat. Zalecalabym przy tym duuuzo takru i delikatności, bo jak wspomniałam - dziewczyn mozna mieć na pęczki, a przyjaciół miewa sie na całe życiesmile
        • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 15:07
          Temat tych majtek rozkwitł, bo kilka osób zaczęło w temacie "księżniczkować" i oburzać się jak można pożyczyć komuś swoje gacie, albo pożyczyć od kogoś. Co do meritum, to co za różnica brat bliźniak czy przyjaciel, jeśli relacje są bliskie i serdeczne? Porozmawiać z gospodarzem można, zachowując wiele taktu oczywiście, ale nie wolne go pouczać ani urządzać mu życia. Dodam jeszcze, że obrzydliwe są głosy kilku forumowiczek o tym, że dziewczynie chodzi tylko o to, żeby móc spędzać czas na czas ze swoim chłopakiem. Przecież ten jego przyjaciel tam nie mieszka tylko przyjeżdża, jak napisano głównie w weekendy, na pewno więc czasu dla siebie dużo we dwójkę mają, także naiwne takie tłumaczenia.
          • znana.jako.ggigus Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 18:21
            bo większość dziewczyn i kobiet, kiedy ma chłopaka, to zrywa kontakt ze światem i oczekuje, że ten chłopak też to zrobi
    • przedmiot_liryczny Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 30.07.18, 21:56
      Ewa trafiłam na forum i Twój temat... Muszę Ci napisać, że wszystko to pachnie mi kobiecą desperacją. Zarówno zachowanie Twojej koleżanki i jej niechęć wobec przyjaciela jej chłopaka, ale również Wasze podejście. Podkreślacie, że ją rozumiecie, że Wam też ta sytuacja wcale nie odpowiada... Ledwo widać skrywaną pogardę dla tego człowieka... I w imię czego? Brakiem dobrych manier niestety wykazujecie się Wy, a nie opisani w temacie Panowie.
      • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 08:30
        Ślepam chyba ale żadnej desperacji ani pogardy tu nie widzę. Chyba się podmiot liryczny za bardzo rozkręcił interpretacyjnie.
        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 08:55
          Z tą pogardą ...no inaczej bym to nazwała, ale owszem, taką nutkę widzę i ja...Desperacja? No wiesz, kobita jest cddopiero kandydatką na kogoś ważnego u goscia, a już wraz z kolezankami "życie" mu chce przemeblowywać - dośc klasyczny obraz desperatki w okolicach 30 - powiem Ci...
          Te kolezanki - nie lepsze - IM też sie nie podoba smile - a co im się moze podobać, albo nie w lokum obcego faceta? Nie chcą u niego bywać - ok, pewnie się nie pochlasta chłopina smile
          • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 09:20
            "Desperacja", "pogarda", "życie chce przemeblować"... czy to aby nie za wielkie słowa, Koro, Przedmiocie? A postawcie się może na miejscu tej dziewczyny... naprawdę zupełnie by Wam nie przeszkadzało, gdyby w sumie obcy dla Was facet biegał sobie swobodnie po domu Waszego faceta, kiedy i gdzie chce, radośnie wpadał do sypialni, bez żadnego skrępowania grzebał w szafach i lodówce? Nic a nic, poważnie? Hmmm… jakoś trudno mi w to uwierzyć, wybaczcie.
            A wystarczyłoby tylko zauważyć, że życie gospodarza troszeczkę się zmieniło, pojawiła się w nim nowa, może też bardzo ważna dla niego osoba i leciutko zmienić dawne przyzwyczajenia. Ot, tak z delikatności i wyczucia dla cudzej prywatności.
            No i dlaczego ona to niby "desperatka"? Bo potrzebuje tej odrobiny prywatności i poczucia, że tworzą ze swoim facetem coś więcej niż zwykłą komunę? Zwrócenie mu na to uwagi i wyartykułowanie swoich potrzeb to od razu "przemeblowywanie życia"?
            Przesadzacie, moim zdaniem.
            • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 09:34
              Ciekawe co dziewczynę bardziej irytuje. Czy to, że nie może być z chłopakiem sama, czy to, że przyjaciel czuje się jak u siebie.
              Jeśli to pierwsze, powinna to jasno powiedzieć a jeśli to drugie, powinna zmilczeć, bo to nie jej sprawa.
              • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 09:48
                No, to zależy, bo jeśli ten przyjaciel zachowuje się tak, że czasem czuje się skrępowana (np. zastaje ją przebierającą się w sypialni), to chyba jednak jest to też trochę i jej sprawa. Chyba że uznamy, że nie ma prawa głosu, bo to "tylko" dziewczyna, a to przecież przyjaciel. Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej jako żona (jeśli oczywiście dojdzie do ślubu) będzie miała cokolwiek do powiedzenia.
                • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 09:59
                  Co do sypialni zgadzam się. Powinna powiedzieć przyjacielowi, żeby następnym razem pukał.
                  Co do tego, czy ma prawo głosu w cudzym domu, w którym bywa gościem: nie ma. Ona tam nie mieszka, to nie jest jej dom. Zacznie mieć prawo głosu dopiero wtedy, gdy, ewentualnie, zostanie przez swego chłopaka zaproszona do wspólnego zamieszkania. To, czy przyjaciel szpera w lodówce czy szafie to jest sprawa wyłącznie między jej chłopakiem a jego przyjacielem.
                  Od dziewczyny, która bywa w weekendy do żony droga bardzo daleka smile

                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 10:51
                    Czyli, Twoim zdaniem, pomieszkująca u chłopaka dziewczyna ma dokładnie taki sam status, jak zwykły gość? No cóż, podziwiam w takim razie podejście do związków, bo ja bym chyba na taki układ nie poszła. I nie chodzi bynajmniej o to, żeby się u niego szarogęsić, ale tak całkiem "morda w kubeł, nie bulgotać", za przeproszeniem... to raczej nie dla mnie.
                    • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:04
                      Taki ma status jaki widzi gospodarz Maju - no taki mamy "klimat" - pomieszkująca osoba, jak rozumiem - zwyczajnie bywająca u niego na te weekendy z noclegiem to NIE JEST gospodarz/gospodyni i nie ma takiego statusu, chyba, ze gospodarz/gospodyni mu go przyzna - sam ...co innego wspólne mieszkanie ...
                      Ty byś nie poszła powiadasz, a pani jak widać - desperatka poniekąd - posxzła. Desperatka, bo najpewniej od PIERWSZEGO razu kiedy tam była WIDZIAŁA jai jest układ między panami, ale włąsnie trzyma buzię w kubeł, a bulgoce tylko do kolezanek smile - klasyczny przypadek
                      • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:17
                        kora3 napisała:

                        > Taki ma status jaki widzi gospodarz Maju - no taki mamy "klimat" - pomieszkując
                        > a osoba, jak rozumiem - zwyczajnie bywająca u niego na te weekendy z noclegiem
                        > to NIE JEST gospodarz/gospodyni i nie ma takiego statusu, chyba, ze gospodarz
                        > /gospodyni mu go przyzna - sam


                        No i właśnie tu się różnimy, najwyraźniej, bo dla mnie wspólne pomieszkiwanie, seks i bycie "czyjąś" dziewczyną trochę zmienia całokształt. Jeśli dla tej drugiej osoby jestem wyłącznie termoforem do łóżka, to znaczy, że nie jest nam po drodze.

                        ...co innego wspólne mieszkanie ...
                        > Ty byś nie poszła powiadasz, a pani jak widać - desperatka poniekąd - posxzła.
                        > Desperatka, bo najpewniej od PIERWSZEGO razu kiedy tam była WIDZIAŁA jai jest
                        > układ między panami, ale włąsnie trzyma buzię w kubeł, a bulgoce tylko do kol
                        > ezanek smile - klasyczny przypadek
                        >

                        Pewnie widziała, owszem, ale może liczyła na jakąś zmianę po czasie. To jeszcze nie czyni z niej desperatki. Desperatką to będzie, jak zdecyduje się nadal znosić tę niewygodną sytuację bez słowa.
                        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:38
                          majaa napisała:
                          >
                          >
                          > No i właśnie tu się różnimy, najwyraźniej, bo dla mnie wspólne pomieszkiwanie,
                          > seks i bycie "czyjąś" dziewczyną trochę zmienia całokształt. Jeśli dla tej drug
                          > iej osoby jestem wyłącznie termoforem do łóżka, to znaczy, że nie jest nam po d
                          > rodze.


                          Maju, już chyba o tym kiedyś gadalyśmy co? W każdym razie z kimś o tym rozmawiałam ..Sprawa jest prosta jak drut - seks i zapraszanie do swego domu na weekend NIE SĄ deklaracjami - warto to wiedzieć i rozumieć. To, ze komuś się wydaje ze są to jest tylko jego wydawanie się. Jesli się chce znać podejscie drugiej strony do tematu trzeba o tym ROZMAWIAĆ, a nie cokolwiek zakładać
                          >
                          > Pewnie widziała, owszem, ale może liczyła na jakąś zmianę po czasie. To jeszcze
                          > nie czyni z niej desperatki. Desperatką to będzie, jak zdecyduje się nadal zno
                          > sić tę niewygodną sytuację bez słowa.


                          Maju, klasyczne podejscie babek - liczenie na coś czego się wcale nie sygnalizowało, ze się CHCE. Paranoja dla mnie... jak pisałam - faceci są w obsłudze niezwykle wręcz prości - w wiekszosci - jesli czegoś chcą - mówią o tym i oczekuja wzajemności - że jak się czegoś oczekuje, to się to powie - no normalne. Jak się nic nie mówi, to nie widzą problemu - poniekąd słusznie - Przedmiot ma rację - kobiety same sobie na złośc robią i mają pretensję potem do całego swiata, tylko nie do siebie
                          • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:08
                            kora3 napisała:

                            > Maju, już chyba o tym kiedyś gadalyśmy co? W każdym razie z kimś o tym rozmawia
                            > łam ..Sprawa jest prosta jak drut - seks i zapraszanie do swego domu na weekend
                            > NIE SĄ deklaracjami - warto to wiedzieć i rozumieć. To, ze komuś się wydaje ze
                            > są to jest tylko jego wydawanie się. Jesli się chce znać podejscie drugiej st
                            > rony do tematu trzeba o tym ROZMAWIAĆ, a nie cokolwiek zakładać
                            > [i]>

                            No tak, bezwzględnie powinna się była dopytać od razu, czy fakt wspólnego pomieszkiwania i uprawiania seksu to aby na pewno coś więcej niż sport i rozrywka.


                            > Maju, klasyczne podejscie babek - liczenie na coś czego się wcale nie sygnalizo
                            > wało, ze się CHCE. Paranoja dla mnie...


                            Liczenie, że ktoś się będzie potrafił zachować w miarę taktownie... no faktycznie, paranoja...
                            • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:15
                              Oczywiście, panów którzy uważają że FF samo przez się rozumie jest coraz więcej. Rzeczywiście, jeśli ktoś chce być traktowany poważnie powinien wyrażnie precyzować swoje oczekiwania.
                              • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:40
                                Jasne, a ja widzę, ze jednak nie potrafię zrozumieć braku logiki w podejsciu kobiet do tego tematu sad Jednak bliżej mi tu do panów ...
                            • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:25
                              Maju, jest taka piosenka chyba Kasi Kowalskiej dobrze oddająca podejście pań w temacie tekstem "Wszystkim nam brakuje szczęścia. MASZ to na co GODZISZ się" - no taka prawda Maju ...
                              Nie, nie trzeba zaraz z grubej rury, ale da się tak prowadzić NORMALNE rozmowy, by się dowiedzieć co i jak - i nie mów mi, ze nie, bo mam już trochę lat i doświadczenia i prowadziłam takie rozmowy zupełnie na luzie, bo jak wiesz mnie tam na takich rzeczach jak śluby i temu podobne rzeczy - nigdy nie zalezało.
                              Ale owszem, chciałam wiedzieć czy jesteśmy z sobą na serio, czy ot tak i ZAWSZE jakoś wiedzialam smile

                              W miarę taktownie powiadasz ...W naszym domu mój przyjaciel przychodzi i np. idzie sobie zrobić kawę - zwykle pyta mnie czy też chcę, a jak jest mój partner - jego też - taktownie sie zachowuje, czy nie? Dla nas tak, bo takie mamy z nim układy - proste.
                              • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:41
                                A tutaj układ (czy faktycznie?) dotyczy tylko dwóch osób, a ta trzecia wyałtowana, nikt jej o zdanie nie pytał. No, ale przecież to "tylko jakaś tam" dziewczyna, zapomniałam...
                                • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:44
                                  Tak to TYLKO dziewczyna Maju, tak samo gdyby mój partner ze mną nie mieszkał a jedynie u mnie bywał, to guzik miałby do tego czy mój przyjaciel/inna osoba czuje się tam swobodnie, czy nie ...
                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:56
                                    Czyli samopoczucie Twojego partnera nie miałoby dla Ciebie żadnego znaczenia, bo nie mieszka na stałe, tylko do czasu do czasu? Ciekawe podejście, przyznaję...
                                    • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:58
                                      Samopoczucie owszem miałoby - tylko ze przede wszystkim on wówczas nie byłby partnerem, a co najwyżej - kandydatem na takowego ...I gdyby miał jazdę, ze NIE PODOBA mu się mój układ z przyjacielem - to bym go wymieniła na inny model - tego wszak nie brakuje smile
                                      • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:11
                                        I żadnego kompromisu? Albo akceptuje wszystko albo wypad? A jak by pokazał "rogi" dopiero po uzyskaniu statusu partnera, to też byś go rzuciła z powodu szarogęszącego się przyjaciela? Albo raczej przyjaciółki, bo to jednak może nieco zmieniać postać rzeczy.
                                        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:39
                                          Maju, zasada dla mnie jest prosta - jesli ktoś ma być ze mną to musi akceptować u mnie pewne rzeczy i osoby np. przyjaciół (płeć nieważna) czy zwierzęta - gdyby okazało się, ze kandydat na partnerea nie akceptruje, to straciłby status kandydata smile
                                          • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:43
                                            Ależ ja to rozumiem, że trzeba akceptować przyjaciół swojego wybranka, to oczywiste, niemniej jednak wszystko ma swoje granice i w komunie z przyjacielem wybranka żyć bym jednak nie chciała. No, ale to ja...
                                            • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:09
                                              Niezależnie od tego jaki jest rozziew miedzy oczekiwaniami pana i pani pewne zachowania przyjaciela wydają się jednak zbyt swobodne. Powiedzmy że zamiast dziewczyny przyjeżdżałaby siostra trzymająca swoje rzeczy w szafie i kupująca to i owo do lodówki to wypadałoby może nie zglądać po szafach i nie częstować się zapasami bez pytania.
                                              • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:13
                                                baba67 napisała:

                                                > Niezależnie od tego jaki jest rozziew miedzy oczekiwaniami pana i pani pewne z
                                                > achowania przyjaciela wydają się jednak zbyt swobodne. Powiedzmy że zamiast dzi
                                                > ewczyny przyjeżdżałaby siostra trzymająca swoje rzeczy w szafie i kupująca to i
                                                > owo do lodówki to wypadałoby może nie zglądać po szafach i nie częstować się z
                                                > apasami bez pytania.
                                                >

                                                Wtedy siostra powinna powiedzieć Przyjacielowi: "nie zaglądaj do tej szafy, bo tam są moje rzeczy" oraz "nie jedz tej kiełbasy, bo to moja kiełbasa". Nie zmienia to faktu, ze o zwyczajach domu decyduje wyłącznie gospodarz.
                                                • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:21
                                                  No zdecydowanie decyduje gospodarz.Nie skupiam się na tym co ta siostra powinna powiedzieć i co w sumie może tez dziewczyna powiedzieć jako drugi gość tylko na braku wyczucia u przyjaciela.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:27
                                                    baba67 napisała:

                                                    > No zdecydowanie decyduje gospodarz.Nie skupiam się na tym co ta siostra powinna
                                                    > powiedzieć i co w sumie może tez dziewczyna powiedzieć jako drugi gość tylko n
                                                    > a braku wyczucia u przyjaciela.
                                                    >

                                                    Przyjaciel zachowuje się tak, jak pozwala gospodarz. Jeśli gospodarz nie narzeka na jego brak wyczucia to znaczy, że brak wyczucia nie występuje.


                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:50
                                                    No tu już pojechałaś, sorry.Tak to można powiedzieć o kilkuletnim dziecku a nie o starym chłopie który powinien jednak wyczaić że nie jest jedynym zasiedziałym gościem w tym układzie, coś się jednak zmieniło.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 14:55
                                                    baba67 napisała:

                                                    > No tu już pojechałaś, sorry.Tak to można powiedzieć o kilkuletnim dziecku a nie
                                                    > o starym chłopie który powinien jednak wyczaić że nie jest jedynym zasiedziały
                                                    > m gościem w tym układzie, coś się jednak zmieniło.
                                                    >

                                                    Widocznie jako dobry przyjaciel wie, że tak naprawdę nic się nie zmieniło.
                                                    Gdyby się zmieniło, Gospodarz by mu powiedział: słuchaj, musisz ograniczyć swoje przywileje, bo sytuacja się zmieniła i weekendy chcemy spędzać z moją dziewczyną w większości sami, we dwoje.

                                                    Jeśli w ogóle ktoś tu jest zasiedziałym gościem, to Przyjaciel.




                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:08
                                                    Nic nie pisałam o nieprzyjeżdżaniu. Pisałam o zglądaniu w po szafach i częstowaniu się z lodówki bez pytania co jest czyje. To naprawdę nie wymaga jakiejś wielkiej inteligencji aby swoje zachowanie trochę zmodyfikować, wystarczy podstawowa kindersztuba.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:13
                                                    Dlaczego miałby modyfikować swoje zachowanie? Właścicielowi szaf i lodówek to nie przeszkadza. Jeśli nowa dziewczyna gospodarza powie mu, żeby nie jadł jej kiełbasy, to pewnie nie zje.
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:22
                                                    Bo ma jakąś komórkę mózgu (prawdopodobnie)? No ale koniec dyskusji-nie czujesz-nie wytłumaczę.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:29
                                                    baba67 napisała:

                                                    > Bo ma jakąś komórkę mózgu (prawdopodobnie)? No ale koniec dyskusji-nie czujesz-
                                                    > nie wytłumaczę.
                                                    >

                                                    Bardzo dobrze czuję. Uważasz, że przyjaciel powinien domyśleć się, że nowej dziewczynie gospodarza przeszkadza to, że on postępuje tak, jak zawsze postępował. Jeśli jej to przeszkadza, niech mu to powie i niech ustali z nim nowe warunki jego pobytu w domu jego przyjaciela. Tak zachowują się dorośli ludzie.


                                                  • przedmiot_liryczny Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:59
                                                    Pełna zgoda. Dorośli ludzie potrafią jasno komunikować swoje intencje oraz zgłaszać uwagi do zachowania innych.
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 16:37
                                                    Może i masz rację, tylko że nie wszyscy są tacy asertywni. Szczerze Ci powiem, że np. ja w takiej sytuacji miałabym pewne opory przed klarowaniem dorosłemu facetowi, żeby nie grzebał mi w szafce w sypialni albo pytał, czy może wziąć coś z lodówki. Czułabym się po prostu niekomfortowo. Bo z jednej strony, nie będę przecież małostkowym skąpiradłem, żeby żałować gościowi kawałka kiełbasy, a z drugiej znowu, czemu niby mam regularnie dokarmiać zarabiającego na siebie obcego człowieka. Nie mówiąc już o tym, że on takie rzeczy sam powinien wiedzieć, bo to są elementarne zasady dobrego wychowania. A jeśli, jak napisałaś wcześniej, według niego absolutnie nic się nie zmieniło, to to tym gorzej o nim świadczy, w moim przekonaniu. No, chyba że rzeczywiście i gospodarz myśli podobnie. Ale to już byłaby całkiem kiepska sytuacja, dla tej dziewczyny oczywiście. Dlatego enty raz powtórzę, że ona powinna poważnie porozmawiać ze swoim chłopakiem.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 16:57
                                                    > Szczerze Ci powiem, że np. ja w takiej sytuacji miałabym pewne opory przed klarowaniem dorosłemu facetowi, żeby nie grzebał mi w szafce w sypialni

                                                    Niepotrzebnie. Jeśli przyjaciel od lat grzebie w szafach przyjaciela to trudno wymagać aby nagle domyślił się, ze ni stąd ni zowąd mu nie wolno. Swoje potrzeby trzeba jasno artykułować a nie mieć pretensje, że ktoś się nie domyślił, bo to jest dziecinada.

                                                    > czy może wziąć coś z lodówki

                                                    Jeśli dziewczyna nie chce aby on jadł jej kiełbasę, musi mu o tym powiedzieć. Musi jednak wtedy spodziewać się, że dostanie odpowiedź "dobrze, ale ty nie pij mojego wina". Nie wiemy nic o tym, kto w tej historyjce w jakim stopniu dokłada się do lodówki, nie ma więc sensu poruszać lodówkowego wątku.

                                                    > Nie mówiąc już o tym, że on takie rzeczy sam powinien wiedzieć

                                                    Nie widzę powodu. On tak zachowywał się zawsze w domu przyjaciela i, o ile wiemy, przyjaciel nie zmienił zasad jego pobytu.

                                                    > A jeśli, jak napisałaś wcześniej, według niego absolutnie nic się nie zmieniło

                                                    Nie wiem tego. Ale przyjaciele o takich sprawach jak stosunki damsko-męskie rozmawiają. Wydaje mi się, że dla przyjaciela nic się zmieniło wraz z pojawieniem się nowej dziewczyny gospodarza.

                                                    > Dlatego enty raz powtórzę, że ona powinna poważnie porozmawiać ze swoim chłopakiem.

                                                    O czym? Ona wie, że jej chłopak nie zamierza na razie się wiązać. Jest więc w domu chłopaka gościem, na dodatek z dużo mniejszym stażem, niż przyjaciel. Jeśli jakieś zachowania przyjaciela ją drażnią, musi mu to powiedzieć sama, nie szukając protezy w postaci chłopaka, który miałby załatwić za nią jej problem. Bo problem ma ona, nikt poza nią problemu nie ma.
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 17:31
                                                    Gospodarz był sam, a teraz już sam nie jest, czyli coś się jednak zmieniło. I dla gospodarza i dla jego gości i przyjaciół. Ta dziewczyna to nie jakiś mebel, tylko osoba, z którą obu panom wypadałoby się trochę liczyć. A zwłaszcza ponoć zakochanemu gospodarzowi. Jak to ma tak wyglądać, że to "ona ma problemy i nikt poza nią", to, owszem, jak najbardziej mają o czym rozmawiać. Choćby o rozbieżnościach oczekiwań względem siebie.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 17:43
                                                    majaa napisała:

                                                    > Gospodarz był sam, a teraz już sam nie jest, czyli coś się jednak zmieniło.

                                                    Sam? Jeśli to jest nowa dziewczyna, to znaczy, że przedtem była stara smile

                                                    > Jak to ma tak wyglądać, że to "ona ma problemy i nikt
                                                    > poza nią", to, owszem, jak najbardziej mają o czym rozmawiać. Choćby o rozbież
                                                    > nościach oczekiwań względem siebie.

                                                    Nie widzę, aby panowie mieli problem.
                                                    Powinni rozmawiać. Powinna mu powiedzieć, że oczekuje, że on się jej niedługo oświadczy i wkrótce założą rodzinę a jego dom to jest jej przyszły dom? Może i tak, niech chłopak wie na czym stoi i niech ona to wie smile



                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 18:34
                                                    bo_ob napisała:


                                                    > Sam? Jeśli to jest nowa dziewczyna, to znaczy, że przedtem była stara smile

                                                    Przy takim podejściu panów to nawet mnie nie dziwi, że tamtej już nie ma.
                                                    I tak, zdecydowanie lepiej wyjaśnić sobie pewne kwestie od razu, żeby uniknąć nieporozumień i pretensji.
                                                  • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 17:44
                                                    Trochę na marginesie, ale to Ty jesteś osobą, u której najczęściej przewija się ten wątek finansowy, który tak uraził autorkę tematu. Przecież Twoja sugestia, że nie będzie dokarmiać zarabiającego na siebie obcego człowieka od razu powoduje, że ciśnie się na usta nieprzyjemne pytanie: kto w tej relacji jest ekonomicznie silniejszy i kto występuje (niecelowo, ale jednak...) w roli sponsora? Jak czytam, że gospodarz ma dom z dużym ogrodem i basenem w pięknej okolice oraz mieszkanie, które wynajmuje, to mam wrażenie, że jednak nie jest człowiekiem biednym, którego przyjaciel "objada" z kiełbasy i "pożycza na wieczne nieoddanie" bokserki. (Zazwyczaj ludzie przyjaźniący się ze sobą tak blisko mają zbliżony poziom materialnym.) I że dziewczyna nie dokłada również do tego interesu, a raczej korzysta pełnymi garściami ze statusu gospodarza. Także może jednak te sugestie o tym, jak to biedna panienka utrzymuje przyjaciela gospodarza warto ograniczyć, bo ich konsekwencją będzie pytanie, kto tu naprawdę do kogo dokłada...
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 18:47
                                                    Wiesz co, Kemstowicz, nie obraź się, ale piszesz bzdury, niestety. Nawet nie chce mi się tego komentować i udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Jak dokładnie przeczytasz moje wypowiedzi, tym razem ze zrozumieniem, to sam dojdziesz do tego wniosku. A jak nie chce Ci się czytać (mam wrażenie, że nawet postów autorki wątku dobrze nie przeczytałeś), to może lepiej powstrzymaj się od komentarzy, bo "sztukę dla sztuki" uprawiasz zwyczajniewink
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:37
                                                    A gdzie jest powiedziane w ogóle, ze ta panna kogoś dokarmia? poprosze o link!
                                                  • ola5488 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 02.08.18, 09:00
                                                    Podpisuję się pod tym smile Majaa, często ubierasz w odpowiednie słowa to, co myślę w danej sprawie. A mnie pozostaje tylko zdawkowe: ,,podpisuję się po tym" big_grin Pozdrawiam serdecznie!
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 02.08.18, 11:55
                                                    Dzięki za miłe słowa, Olusmile Też Cię serdecznie pozdrawiamsmile
                                                  • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:18
                                                    Czekaj, czekaj... Podstawowa kindersztuba tak, ale wobec ludzi mniej znanych. Naprawdę dorosły syn nie musi u matki w domu pytać czy może wziąć z lodówki jogurt, tylko po prostu go bierze. A ja nie muszę u swojego przyjaciela pytać, czy mogę skorzystać z łazienki, tylko po prostu idę i leję smile Zależy wszystko od stopnia zażyłości i charakteru ludzi. Bywają przyjaciele (i przyjaciółki), dla których naprawdę czymś normalnym jest wchodzenie bez pytania do sypialni i pożyczanie sobie gaci. Uszanujmy ich wybór smile Podejrzewam, że opisywany tu gospodarz oraz jego przyjaciel są w takiej relacji od dawna, traktują to jako coś normalnego i do głowy im nie przyjdzie, że ktoś może mieć z tym problem. Tym bardziej, że wszystko dzieje się na terenie gospodarza. I oni wcale nie łamią zasad dobrego wychowania, najwyżej co można powiedzieć złego o nich: nie są bardzo spostrzegawczy, ale to już raczej nie temat dobrych obyczajów smile
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:24
                                                    Toż ja nikogo o złą wolę nie posądzam tylko o bezmyślność właśnie.
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 15:31
                                                    baba67 napisała:

                                                    > Toż ja nikogo o złą wolę nie posądzam tylko o bezmyślność właśnie.
                                                    >

                                                    Oczekiwanie, że obcy człowiek domyśli się, że czegoś od niego oczekujemy to dopiero "myślność" smile
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 19:42
                                                    Uświadomiłaś mi właśnie że ja mam chyba szczęście w życiu bo jakoś w ogromnej większości stykałam się z osobami będącymi w stanie się domyśleć o że należy się od czasu do czasu rozejrzeć dookoła i dostrzec że sytuacje się zmieniają, zmieniają się ludzie, wszystko ma jakąś dynamikę.A nie robić za mechaniczną krowę. Powinniśmy liczyć nasze błogosławieństwa zatem dziękuję za uświadomienie mi tego, Najwyraźniej masz inne doświadczenia z ludźmi co trochę smutne.
                                                  • ola5488 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 02.08.18, 09:04
                                                    Babo, świetnie podsumowanie! smile
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 02.08.18, 09:31
                                                    smile
                                                  • positronium Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 17:38
                                                    kemstowicz napisał:

                                                    > Czekaj, czekaj... Podstawowa kindersztuba tak, ale wobec ludzi mniej znanych.

                                                    A wobec rodziny/przyjaciół kindersztube z automatu można porzucić?
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:36
                                                    Babo, ale naprawdę nie ma już problemu z zaopatrzeniem w prowaiat ...Sorry, ale Ty wszystko sprowadzasz do jakichś groszy .. to straszne, nie gniewaj się
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 09:20
                                                    Bo Ty to chcesz tak odczytywać. Tu nie chodzi wcale o kasę to nie ja pisałam o kosztach utrzymania. Chodzi o szacunek.Gospodarz pozwolił na branie swoich rzeczy BEZ PYTANIA , dziewczyna takiego pozwolenia nie dała. Niech sobie bierze, je na zdrowie ale niech nie traktuje dziewczyny jakby jej tam w ogóle nie było.
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 09:23
                                                    No to niechże dziewczyna podpisze swe produkty przebywające w lodowce - bez tego skąd gośc ma wiedzieć, ze sa jej i nie wolno ich brać?
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:35
                                                    Dokladnie smile
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:32
                                                    Babo, nie ma czegoś takiego jak zbyt swobodne zachowanie przyjaciela u przyjaciela CHYBA, ze gospodarz - przyjaciel tak je oceniałby w tej sytuacji...Wybacz, ale problem z tym, ze ktoś zje czyjaś kiełbase zaczyna zakrawac na jakąś obesesję na punkcie kasy - dziś nie ma problemu z kupieniem dowolnej kiełbasy
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 09:33
                                                    Problem jest w tym że przyjaciel nie zauważa jej obecności i traktuje jakby była panienką wynajętą na weekend.Nie ma problemu z podzieleniem sie kiełbasa jeśli ktoś raczy ZAUWAŻYĆ że to moja kiełbasa i ZAPYTAĆ. Taka drobna rzecz a wszystko zmienia. Uważam że watek jest animacyjny, ale świetnie się bawię mimo Twoich niesmacznych insynuacji.
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 09:55
                                                    Ale gdzie tu jest w ogóle ze pan bierze jakąś kiełbasę pani, bo nie widziałam?
                                                  • baba67 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:01
                                                    ja żadnej kiełbasy nie wymyśliłam. Chodziło o branie bez pytania rzeczy z lodówki gdzie ktoś inny prócz gospodarza trzyma swoje produkty.Opierając się na słowie "przemieszkuje" i info że nie jest utrzymanką wyciągnęłam wniosek że pani jakieś produkty kupuje, może są to rzeczy których jej chłopak nie je (specjalny rodzaj sera, jogurcik).
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:11
                                                    No to POWIEDZIEĆ trzeba "Ej Franku, nie gniewaj się, ale to jest MÓJ jogurcik, kupiłam sobie specjalnie na sniadanie, więc wybacz, ale ..."
                                                    SKĄD przyjaciel ma wiedziec, ze to pani serek, jogurcik, czy kiełbasa wreszcie?smile
                                                  • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:06
                                                    kora3 napisała:

                                                    > Ale gdzie tu jest w ogóle ze pan bierze jakąś kiełbasę pani, bo nie widziałam?
                                                    >

                                                    Motyw "wyżerania z lodówki jej produktów" wprowadziła Baba, słowo "kiełbasa" ja wprowadziłam, bo wydało mi się emocjonalnie trafne. Teraz widzę, że lepsze od "kiełbasa" byłoby "salceson".

                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:09
                                                    Ależ nie chodzi o tę nieszczęsną kiełbasę, ser czy co tam jeszcze innego zwykle bywa w lodówce. Chodzi o to, że sytuacja w tym domu trochę się zmieniła. Pojawiła się dziewczyna gospodarza i wypadałoby ten fakt po prostu zauważyć. Tylko i aż tyle.
                                                  • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:41
                                                    Właśnie pytanie brzmi "Na ile się sytuacja zmieniła?". Bo na razie to gospodarz swojej pani zadeklarował wprost, że chce się nacieszyć wolnością i SWOIM domem z ogrodem, że nie planuje się angażować w nic na stałe, a PANI ma konkretne plany, że do końca roku się zaręczą i już! Być może dla pana pani jest tylko "wygodnym rozwiązaniem" problemów aprowizacyjno - porzadkowo - łóżkowych? No, lubi ją, zaangażowany jakoś tam jest, ale skoro po kilku miesiącach ŻADNE deklaracje zacieśnienia związku poza "pomieszkiwanie" i tyle nie padły - to wielkie zakochanie z planami na przyszłość to to nie jest na pewno.
                                                    Więc czy na pewno fakt pojawienia się "dziewczyna gospodarza" cokolwiek zmienił?
                                                    Żeby nie było - taka sytuacja spotkała moją bliską koleżankę: poznała pana, który akurat "leczył złamane serce". Oboje byli wolni, koło 30. Pan zapowiedział, że NIE CHCE się na razie wiązać na stałe, bo właśnie rzuciła go kobieta, którą kochał, równolegle tez zmienił pracę, mieszkanie, miała na głowie remont. Moja koleżanka postanowiła "przeczekać". Mijały spokojnie miesiące, moja koleżanka zapieprzała przy remoncie JEGO mieszkania (on ją chwalił, jak cudownie mieć taką PRZYJACIÓŁKĘ, ona mniemała, że ten remont robi przyszłościowo dla siebie), właśnie pomieszkiwała tam, obiadki gotowała itd. Ja jej powiedziałam raz i drugi, że głupio robi, ale... No i co? Ano to, że jakoś po chyba półtora roku takiej "przyjaźni" pan poznał siostrę kumpla i bez mrugnięcia okiem "wymówił" mojej kumpeli wszystko. Bo wszak od początku deklarował, ze to tylko przyjaźń, że on się nie wiąże itd. A pona pomagała mu z dobroci serca, za co jest wdzięczny, ale i tak jego dziewczyną jest nowa...
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:54
                                                    panna.ze.dworku napisała:

                                                    > Więc czy na pewno fakt pojawienia się "dziewczyna gospodarza" cokolwiek zmienił
                                                    > ?

                                                    No i właśnie cały czas o ten rozdźwięk mi chodzi, że wygląda na to, jakby nie zmienił, a zmienić powinien. Nawet jeśli pani faktycznie jest dla gospodarza tylko gościem i nikim więcej, to jeszcze najwyraźniej gościem "drugiej kategorii", bo nawet minimum prywatności nie ma.


                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 11:03
                                                    Maju, ale ...Być moze pan przyjaciel najzwyczajniej w swiecie rozumuje jak gospodarz - skoro pani nic nie mówi, to znaczy, ze uwag nie ma ...
                                                    Moze być tak, że pan przyjaciel uważa panią za kolejną przelotną osobę w zyciu gospodarza i dlatego celowo ją lekcewazy, ale moze byc i tak ze zachowanie wobec gospodarza przenosi "wansem" na nią, jako jego kobietę. A ze ta nie prostestuje, to ma przekonanie, ze jej to odpowiada
                                                  • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 11:16
                                                    kora3 napisała:

                                                    > Maju, ale ...Być moze pan przyjaciel najzwyczajniej w swiecie rozumuje jak gosp
                                                    > odarz - skoro pani nic nie mówi, to znaczy, ze uwag nie ma ...
                                                    > Moze być tak, że pan przyjaciel uważa panią za kolejną przelotną osobę w zyciu
                                                    > gospodarza i dlatego celowo ją lekcewazy,


                                                    To już podpada pod zwykłe chamstwo.

                                                    ale moze byc i tak ze zachowanie wobe
                                                    > c gospodarza przenosi "wansem" na nią, jako jego kobietę. A ze ta nie prostestu
                                                    > je, to ma przekonanie, ze jej to odpowiada
                                                    >

                                                    Toteż dlatego nie posądzamy przyjaciela od razu o chamstwo, bo to niefajne, tylko piszemy, że zachowuje się nietaktownie, bez wyczucia, skoro trzeba mu tak "kawę na ławę".
                                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 11:35
                                                    Myslę Majeczko, ze warto tu rozgraniczyć dwie sprawy:

                                                    1. Kwestia wchodzenia bez pukania do sypialni, którą na ten moment dzieli z gospodarzem pani- tu bezspornie pan zachowuje się nietaktownie. Nawet bowiem, jesli z przyjacielem ma taki układ, ze wpadają do swoich sypialni bez pukania to tu jest osoba INNA niż ten przyjaciel - obca mu wszak kobieta. I wszystko jedno czy to byłaby ta pani, kolezanka gospodarza jedynie, kuzynka, ciotka - tak się nie robi.
                                                    I myslę,z e większość z nas nie robi tego takze we własnym domu wobec GOSCIA pomimo, ze do sypialni która się dzieli z mezem/partnetem się normalnie nie puka smile
                                                    Tu wg mnie pani powinna jemu bezpośrednio zwrócić uwagę i już

                                                    Co do wyjadania z lodówki - tu mam mieszane uczucia. Ewa pisała chyba w ogóle, ze pan nie krepuje się z korzystaniem z zapasów zywnosci, ale nie było chyba o tym, ze zjada produkty pani. Tu byłabym wobec pana bardziej wyrozumiała - jest tak przyzwyczajony w domu przyjaciela, że co jest w lodówce jest do jedzenia i mozna sobie brać. Sama mam taki układ z moim przyjacielem - obustronny.
                                                    Ale skoro pan wyjadał coś pani - też uważam, ze powinna zwrócić mu bezpośrednio uwagę.

                                                    2. A teraz sprawa druga - tych niezapowiedzianych i czestych odwiedzin pana w domu gospodarza ...To już sprawa między nimi - wyłącznie. Gdyby gospodarzowi taka sytuacja np. z racji obecnosci dziewwczyny nie pasowała, to najpewniej powiedziałby przyjacielowi "Stary, zostaw chatę w wekend dla mnie i X (imię pani)" i byłoby po temacie smile Tu o ile pani to nie pasuje (a nie pasuje) moze jedynie taktownie i delikatnie pogadac ze swoim chłopakiem
                                            • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:22
                                              Taaa maju, ale to Ty ...Tylko ze TY mam wrazenie umiałabyś powiedzieć "Słuchaj, mnie to i to nie pasuje" ryzykując być moze rozstanie -desperatka zali się kolezankom smile
                                              • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:13
                                                Tak, gdybym czuła, że moja obecność jest "niezauważalna" w takim znaczeniu, jak tu opisana, to owszem, powiedziałabym to chłopakowi. I tak, gdyby okazało się, że dla niego to bez różnicy, to rozstanie byłoby najlepszym wyjściem.
                                                • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 01.08.18, 10:17
                                                  No i włąsnie - skoro nam coś nie pasuje - sygnalizujemy to, skoro ktoś nie chce tego zmienić - odpuszczamy - proste i logiczne
                                  • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:09
                                    Koro, ale rzecz w tym, że dziewczyna tam POMIESZKUJE. Nie bywa gościem a pomieszkuje! A to już zmienia postać rzeczy, czego nie przyjmujesz do wiadomości. I tak, gdyby twój partner u ciebie pomieszkiwał - to miałby pełne prawo przedyskutować z tobą kwestię, czy twój przyjaciel może położyć się w jego pościeli, używać jego przyborów do golenia itp!
                                    • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:40
                                      Panno, wybacz, ale insynuacje, ze moi przyjeciele kładliby się w cudzej poscieli, albo o zgrozo uzywali czyichś przyborów do goelenia jest nielicująca z tym forum
                                      • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:23
                                        No a tu przyjaciel pożycza sobie gacie pan domu. Sorry, ale dla mnie to nader zbliżone. I równie odrzucające! big_grin
                                        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:33
                                          Ale to ICH sprwa, co mają miec niby do tego MOI przyjaciele? Bo nie pojmuję....
                    • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:08
                      Dla mnie związek to coś więcej, niż weekendowe spotkania u niego. Nie, dziewczyna z wątku to nie zwykły gość ale i nie bardziej niezwykły, niż bliski, wieloletni przyjaciel.
                      • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:26
                        Ale Ewa wyraźnie napisała, że koleżanka jest jego dziewczyną i w weekendy i czasem w tygodniu ze sobą pomieszkują. To nie jest jakiś etap związku, według Ciebie?
                        • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:31
                          majaa napisała:

                          > Ale Ewa wyraźnie napisała, że koleżanka jest jego dziewczyną i w weekendy i cza
                          > sem w tygodniu ze sobą pomieszkują. To nie jest jakiś etap związku, według Cieb
                          > ie?

                          To może być etap, ale nie musi być.

                          Jeśli mówimy o tym, co jest tu i teraz, to, moim zdaniem Dziewczynie nie podoba się, że Przyjaciel szarogęsi się w domu jej chłopaka, bo ona chce szarogęsić się w nim sama i nie chce na tym polu konkurencji.


                          • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:56
                            heh - trafnie to ujęlaś smile
                            • bo_ob Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:04
                              Dom pod miastem, przepiękna okolica (skraj dużej puszczy), zielono, spokojnie, doskonałe powietrze, a w dodatku rozstawiany basen na ogrodzie - kto by nie chciał być panią na takich włościach?
                              Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że Gospodarz nie chce sam z siebie pozbawić nabytych praw swego przyjaciela i przekazać ich Dziewczynie, z którą weekenduje smile
                              • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:26
                                10/10
                                Dodajmy, że dziewczyna nie czuje się pewna, bo doskonale wie, że na tą pozycje aplikuje tłum innych kandydatek, wśród nich młodsze, ładniejsze i ciekawsze od niej smile
                                • positronium Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 17:39
                                  kemstowicz napisał:

                                  > Dodajmy, że dziewczyna nie czuje się pewna, bo doskonale wie, że na tą pozycje
                                  > aplikuje tłum innych kandydatek, wśród nich młodsze, ładniejsze i ciekawsze od
                                  > niej smile

                                  Trochę nie fair taka spekulacja... Ciekawe, że w ten sposób patrzysz, na taką sytuację.
                  • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:15
                    A ja bym ujęła inaczej. Wiele zależy od różnych czynników. Np jeśli państwo zaplanowali sobie na niedzielę grilla, przyjeżdża ów kolega, bierze zabejcowaną karkówkę, smaży i wcina na kolację - to sorry, ale nieco zaburza JEJ plany gospodarskie. Bo coś na jutro trzeba wymyślić, pojechać kupić... Kto to robi? Kolega sobie pożycza gacie jej faceta (dla mnie kosmos, ale...) - po użyciu zabiera je ze sobą i oddaje uprane, czyste itd? Czy wrzuca do kosza z brudami w łazience? Bo jeśli to drugie, a prania pan oczekuje od swojej partnerki... Nawet jeśli owo "pranie" oznacza wrzucenie szmat do pralki i naciśnięcie guziczka.
                    Poza tym ja, jeśli ktoś u mnie gości - to oddaję mu do dyspozycji część mieszkania, np pokój. I tak - nie wchodzę do tego pokoju bez pukania, nie ruszam rzeczy gościa, nie panoszę się w MOIM domu!
                    Fakt, że kolega pana jest najdelikatniej mówiąc, nietaktowny - jest niepodważalny i bezdyskusyjny. No, chyba, że pani jednak ma "złudzenia" co do faktycznego swojego statusu w związku. Czyli pani sobie wyobraża, że to związek i może plany na coś więcej, a dla pana to kolejna dziewczyna na kilka weekendów i nic więcej...
                    • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:31
                      Też tak mi się wydaje, że zachowanie przyjaciela jest nietaktowne, jeśli zakładamy, że dziewczyna nie jest zwykłą FF.
                      I jakoś wątpię, że on te brudne gacie ze sobą zabiera i przywozi uprane, czyściutkie i układa w szufladzie. No, ale może się mylę, może aż tak bezczelny nie jest...
                    • kemstowicz Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:36
                      1. Gdzie jest napisane, że dziewczyna robi pranie gospodarzowi?
                      2. Gdzie jest napisane, że mu gotuje?
                      3. Czucie się swobodnym u przyjaciela jest nietaktowne? ("Niepodważalny i bezdyskusyjny fakt" buahaha faktycznie ktoś, kto napisał tu o dulszczyźnie ma świętą rację).
                      4. Pani sobie może wyobrażać na co ma ochotę, jaki koń jest każdy widzi. Nie trzeba deklaracji i manifestów, o charakterze relacji łatwo można powiedzieć na podstawie jej przejawów i dynamiki. W tym wypadku pani ma status, według mnie, weekendowej zabawki z opcją na szybką wymianę, gdy za bardzo wczuje się w rolę i zacznie mówić "nasz dom", zamiast "twój".
                    • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 11:41
                      To nie jest partnerka pana, tylko kandydatka na takową - nie mieszka tam to i dlaczego miałaby tam pranie robić?
                      • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:04
                        Loro, z pierwszego postu: "ona pomieszkuje u niego w domu pod miastem, w weekendy a czasami w ciągu tygodnia". Czyli raczej jest w jakiś sposób partnerką, a nie ";kandydatką na takową". No, chyba, że ty do "bycia partnerką" potrzebujesz koniecznie deklaracji "Od dziś jestem twoim partnerem, a ty moją partnerką, chociaż wczoraj byłaś tylko kandydatką"? Na piśmie najlepiej... to może upewnij się, czy ty masz w szufladzie taką pisemną deklarację swojego "kandydata na partnera - bo wszak mieszkanie wspólne nijak o partnerstwie nie świadczy, można mieć współlokatorów z którymi nic poza adresem nie łączy... wink
                        Skoro pani "pomieszkuje" - to zapewne zajmuje się częściowo również sprawami gospodarstwa domowego, zaopatrzenia itp. I owszem, w takich okolicznościach przyjaciel przyjeżdżający kiedy mu się zachce i swobodnie gospodarzący w lodówce i szafach - zmienia postać rzeczy. Bo o ile najnormalniejsze na świecie jest, że piorę rzeczy swoje i swego męża, o tyle brudne gacie jego kumpla już nie koniecznie... Nawet jeśli "formalnie" właścicielem tychże gaci jest mój partner to używane były nie przez niego a przez obcego chłopa.
                        • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:29
                          panna.ze.dworku napisała:

                          > Loro, z pierwszego postu: "ona pomieszkuje u niego w domu pod miastem, w weeken
                          > dy a czasami w ciągu tygodnia". Czyli raczej jest w jakiś sposób partnerką, a n
                          > ie ";kandydatką na takową". No, chyba, że ty do "bycia partnerką" potrzebujesz
                          > koniecznie deklaracji "Od dziś jestem twoim partnerem, a ty moją partnerką, cho
                          > ciaż wczoraj byłaś tylko kandydatką"? Na piśmie najlepiej... to może upewnij s
                          > ię, czy ty masz w szufladzie taką pisemną deklarację swojego "kandydata na part
                          > nera - bo wszak mieszkanie wspólne nijak o partnerstwie nie świadczy, można mie
                          > ć współlokatorów z którymi nic poza adresem nie łączy... wink


                          Ba, ani mieszkanie, ani nawet seks. Bez wyraźnego wyartykułowania (przynajmniej) deklaracji to nic nie znaczy. Tak to teraz jest podobno. A najlepiej nagrać lub podpisać i do sejfu...wink Pytanie, czy w takim klimacie to i te deklaracje są cokolwiek warte...


                          • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:34
                            Nie no Maju, nic nie są warte, slub to podstawa - potem się rozwodzisz i mozesz skłądać nowe "dozgonne" deklaracje smile
                            • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:53
                              No przepraszam, ale i Kemstowicz, Baba, i chyba Bo też (czy ktoś jeszcze - nie pomnę) wyraźnie dali do zrozumienia, że gdyby to żona była, to co innego, więc ja już się pogubiłam... Wychodzi na to, że wszystko jest niewiele warte, jeśli się kogoś nie traktuje poważnie, po prostu.
                              • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:08
                                Maju, nie wiem jak inne osoby, ale dla mnie klluczowe znaczenie miałoby czy dana osoba tam MIESZKA. I niewazne, czy to byłaby żona/partnerka/kolezanka/kuzynka/siostra - ktokolwiek...
                                Mialam taką sytuację na studiach - mieszkałam ze swoim przyjacielem - z którym oczywiste- zadna więź cielesna mnie nie łączyła (dla jasnosci).
                                MIESZKALIŚMY wspólnie, więc wspólnie ustalaliśmy zasady ze tak powiem funkcjonowania domu - oczywiste.
                                • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:13
                                  Ta dziewczyna wprawdzie nie mieszka, ale pomieszkuje, więc jednak ma tam jakiś "kawałek podłogi", przypuszczam. Nie jest totalnym gościem.
                                  • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:18
                                    Maju, Ewa poniżej wyjaśniła, że pan deklaruje, że nie myśli na razie w ogóle się wiązać, ma zamiar nacieszyć się wolnością i SWOIM domem, ale pani już ma plany i oczekuje, że do pół roku pan się jej oświadczy... smile
                                    • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:21
                                      Co, moim zdaniem, całkowicie zmienia ocenę zarówno pani jak i pana...
                                      • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:25
                                        Mozna było wywnioskować znacznie wcześniej smile
                                        • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:42
                                          Wnioskować można tylko jeśli ma się dane. Tu danych nie było. Więc równie dobrze można było uznać, że pan jest oferma i ma syndrom "gotującej się żaby" w stosunku do przyjaciela, z panią jest o krok o zaręczyn itd. Z tym, ze to wszystko likwiduje późniejszy post Ewy: pan jest "do szaleństwa" zakochany, ale chce poużywać wolności i SWOJEGO domu, oraz NIE PLANUJE, co podkreśla, stałego związku w najbliższym czasie. Acz pani "wie lepiej" i oczekuje zaręczyn... big_grin
                                          • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:46
                                            No widzisz, a j a jakoś bezbłędnie oceniałm sytuację - prorok ze mnie jaki czy co ?smile Pani - klasyczna desperatka, jesli wątek nietrollowy (podkreślam), a ze takie są i bywają - ano - taki mamy "klimat"smile Baal z nimi, głupich nie sieja wszak smile
                                    • majaa Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:40
                                      Tak, doczytałam, że oboje państwo niby bardzo zakochani, ale tylko pani snuje bardziej konkretne plany w jakiejś bliższej perspektywie. No, z drugiej strony, oświadczyny to jeszcze nie ślub, który można przecież odłożyć na czas nieokreślony w sumie, więc może i pan się oświadczy, kto to wiewink
                                  • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 22:44
                                    To niechze przedstawi swe warunki gospodarzowi, jest taka wazna dlań i tak sie czuje przecież - to chyba może smile Tymczasem "przedstawia " je kolezankom smile
                        • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:33
                          Panno, ja mam w temacie doświadczenie i na jego podstawie piszę...Miałam z moim partnerem etap, w którym oboje byliśmy dla siebie KANDYDATAMI i owszem bywałam wówczas u niego w domu np. w weekendy i nie, nie zajmowałam się gospodarstwem domowym, bo byłam jego GOSCIEM - proste.
                          Nie oczekiwałam deklaracji pisemnej i też nie musiałam takowej dostać smile - natomiast padło "zamieszkajmy raxem" i zaczeliśmy szukać mieszkania, bo żadne z tych, które mieliśmy on i ja nie wchodziło z przyczyn obiektywnych w grę - też proste.
                          Wspólne zamieszkanie oraz ustalenia ze tak powiem dotyczące wspólnego zycia to wg mnie była deklaracja i nie sadze bym sie myliła, skoro nasz zwiazek tra już ponad 11 lat smile
                          • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 12:54
                            Koro - BYWAŁAŚ u swego partnera, a nie POMIESZKIWAŁAŚ. Dostrzegasz różnicę? Gdyby pani BYWAŁA u swojego chłopaka nawet i na weekendy od czasu do czasu - to co innego - wówczas miałabyś rację w pełni. ale jeśli dziewczyna pomieszkuje, czyli ma swoją szczoteczkę do zębów, ręcznik, swoje miejsce przy stole, kupuje do "domu" kawę, którą lubi, gotuje w tym domu, sprząta itd - to nie do końca to samo...
                            Dla ciebie "wspólne zamieszkanie i ustalenia dotyczące wspólnego życia" to deklaracja. Ale nie wiemy ani czy identycznie jest dla opisywanej dziewczyny i jej chłopaka/partnera, ani tez nie wiemy czy i jakie deklaracje z jego strony padły. A mimo to oceniasz, ze pani desperatka i co tam jeszcze padło. A NIE WIESZ, bo tego nie wie również autorka wątku czy sytuacja nie wygląda tak, że pan się jak najbardziej zadeklarował, że kocha i chce być do uśmiechniętej śmierci. A wspólne zamieszkanie odkładają, bo np pan na razie ma na codzień na głowie umierająca na raka babcię - staruszkę nie akceptującą nikogo nowego w domu? Albo inne przyczyny obiektywne...
                            • kora3 Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:03
                              panna.ze.dworku napisała:

                              > Koro - BYWAŁAŚ u swego partnera, a nie POMIESZKIWAŁAŚ. Dostrzegasz różnicę?


                              Z wyjaśniem watkodawczyni tych poniżej wynika, że tak samo bywałam/pomieszkiwałam jak ta pani opisana tu. Czyli np. przyjeżdzałam w piątek, wyjeżdzałam w niedzielę - no logiczne chyba, że nocowałam u niego, bo gdzie miałabym? W hotelu? Wskaż mi re róznicę, bo ja jej - przyznaję - nie dostrzegam


                              Gdy
                              > by pani BYWAŁA u swojego chłopaka nawet i na weekendy od czasu do czasu - to co
                              > innego - wówczas miałabyś rację w pełni. ale jeśli dziewczyna pomieszkuje, czy
                              > li ma swoją szczoteczkę do zębów, ręcznik, swoje miejsce przy stole, kupuje do
                              > "domu" kawę, którą lubi, gotuje w tym domu, sprząta itd - to nie do końca to sa
                              > mo...


                              Też miałam szczoteczkę smile i owszem, w prawie każdy weekend na tamtym etapie tam byłam...Niczego nie kupowałam, bo byłam GOŚCIEM i sprzątania też mój partner nigdy od zadnych gosci nie oczekiwał - dziwak taki smile

                              > Dla ciebie "wspólne zamieszkanie i ustalenia dotyczące wspólnego życia" to dekl
                              > aracja. Ale nie wiemy ani czy identycznie jest dla opisywanej dziewczyny i jej
                              > chłopaka/partnera, ani tez nie wiemy czy i jakie deklaracje z jego strony padły



                              Wiemy, bo Ewa napisała - na razie nie chce sie chłopak wiązac i chce sie naceiszyc domem i ogrodem - tak powiedział, a pani ma wobec niego plany ;D

                              > . A mimo to oceniasz, ze pani desperatka i co tam jeszcze padło. A NIE WIESZ, b
                              > o tego nie wie również autorka wątku czy sytuacja nie wygląda tak, że pan się j
                              > ak najbardziej zadeklarował, że kocha i chce być do uśmiechniętej śmierci. A ws
                              > pólne zamieszkanie odkładają, bo np pan na razie ma na codzień na głowie umiera
                              > jąca na raka babcię - staruszkę nie akceptującą nikogo nowego w domu? Albo inne
                              > przyczyny obiektywne...
                              >



                              Przeczytaj post Ewy poniżej, bez tego nie ma sensu rozmawiać - sorry
                              • panna.ze.dworku Re: Bardzo dobre samopoczucie i swoboda u innych 31.07.18, 13:16