kora3
01.08.18, 10:38
Na kanwie wątku "obok" - jest sobie pan, który od pół roku spotyka się z panią, m. in. spędzają weekendy w jego domu. Pan deklaruje, że chce się póki co cieszyć zyciem, domem i ogrodem. Pani jest prawie pewna, ze do końca roku pan sie jej oświadczy.
Wg niektórych pan jest nieuczciwym cwaniakiem, co to za friko ma fajną uległą dziewczynę do sypialni i miłego spedzania czasu.
Czy naprawdę? Przecież pan stawia sprawę jasno, a gdyby pani nie odpowiadało, to wszak nie musi z nim spotykać się wcale! Dlaczego pana plany sa nie fair wobec pani? Bo ona ma wobec niego inne?
Wg mnie szczerość w takich sytuacjach to podstawa i uwazam, iż tu pan jest szczery i uczciwy...A pani - wręcz przeciwnie
A Wy?