sloweczko
10.05.11, 23:10
Witajcie!
Mam chłopca 5,5 letniego, z bardzo niesprawnym językiem (nie wysunie na brodę, nie dotknie do kącików, nie pionizuje), połykanie niemowlęce, wędzidełko jest lekko skrócone, ale nie to jest przyczyną. Nawykowo oddycha torem ustnym, kiepsko wykonywał też ćwiczenia oddechowe. Sepleni międzyzębowo szeregi syczący i szumiący, a dodatkowo zamienia ł i r na ł. Dodam, że chłopiec jest nadwrażliwy emocjonalnie (na swoim punkcie , jest niespokojny). Ma problemy z zachowaniem, nie usiedzi na miejscu. Ale jest dość bystry.
Mam mętlik w głowie, nie wiem za co się wziąć

Zaczęłabym od usprawniania aparatu i od nauki połykania, a następnie pierwsze wywoływałabym [l]. Czy dobrze? Jak zachęcać go do ćwiczeń? Dziś mi powiedział, że on nie będzie ćwiczył... Uff, wyjątkowo oporny materiał. Miałyście kiedyś takich agentów?