keptyn
27.12.11, 20:57
Witam,
Nadmiar czegoś dobrego chyba zaczyna niektórym szkodzić. Ledwie pobudowano w Adamówku, Dobrzyniu i Augustówku nowe ścieżki rowerowe z chodnikami a już nagminnie są wykorzystywane przed posesjami jako chodniki.
Jedzie sobie człowiek rowerem, widoczność taka sobie, czasem ma się kaptur na głowie jak mży i trzeba zjechać ze ścieżki bo ktoś uznał, że najlepiej zaparkować na chodniku i ścieżce jednocześnie. W praktyce trzeba się zatrzymać, żeby się upewnić czy nie wjedzie się komuś pod koła, bo kaptur zostaje na swoim miejscu jak się głowę odwraca. Tak się zastanawiałem, czy to może jakaś pierwotna duma, że się posiada auto, potem, że to jakaś próba udowodnienia, że chłop żywemu nie przepuści i nawet na chodniku / ścieżce trzeba zmotoryzowanemu ustąpić. Miałem nadzieję, że Policja jakoś to rozwiąże. Chyba jest przepis, że nawet parkując na chodniku trzeba 1,5 m zostawić wolnego.
Autentycznie jak będę miał w polu widzenia i parkujący tak samochód i Policję - zatrzymam ich i poproszę o interwencję. W sumie za parkowanie jednocześnie na chodniku i na ścieżce jest chyba 100 zł + 100 zł.
Nie jestem z tych co się cieszą jak sąsiadowi krowa zdechnie, ale jak widzę tak ograniczony rozum i brak wyobraźni (ja jak nie będę pewny - nie wjadę na drogę, ale czy każdy dzieciak tak zrobi?) to jestem za tym, żeby karać tymi 200 zł aż do skutku. Lepiej niech ktoś zapłaci za swoją głupotę mandat niż czyjeś dziecko w najlepszym przypadku zdrowiem...