Dodaj do ulubionych

Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start

20.09.07, 11:35
Witam, czytam wasze forum juz od jakiegos czasu, dzieki niemu
glownie zdecydowalam sie zaczac diete. Kupilam sobie pelna kuracje i
teraz tylko silna wola. Zastanawiam sie czy ktos teraz dietuje
sobie, lub niebawem bedzie zaczynal tak jak ja??
Pozdrowienia.
Obserwuj wątek
    • anyca Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 22.09.07, 20:38
      ja też :)
      • beataszczecin Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 22.09.07, 21:17
        No to zaczynamy we dwie, zawsze to razniej, wiedzac ze jest ktos
        jeszcze. Bede napewno pisac jak mi idzie, przeraza mnie fakt troche
        ze pracuje, , ale nie sadze aby to az mialo takie duze znaczenie. No
        to juz niebawem. Pozdrawiam:D
        • anyca Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 23.09.07, 14:17
          Najbardziej boję się, że dieta nie zadziała... Tym bardziej, że mam sporo do zrzucenia, więc 2 czy 3 kilo mnie nie interesuje. Chciałabym ok 10 zejśc, a nie wiem czy się uda.
          Próbowałam juz oczywiście wielu rzeczy i różnie bywało z efektami. Na Cambridge będę pierwszy raz. Zobaczymy jak to będzie.
          To co - do dzieła :))
          • beataszczecin Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 23.09 Start 23.09.07, 17:14
            Nie wytrzymalam i zaczelam od dzisiaj. Ja tez chce zrzucic z 8 czy
            10 kg. Troche mnie przeraza fakt ze ja pracuje fizycznie i to dosc
            nie lekko. Poza lekko drzacymi rekoma i malym bolem glowym ktory
            zalagodzilam nurofen, wszystko jest super. Dzis pilam napoj
            truskawkowy, ktory byl niezly, a zupka jarzynowa poprostu pycha.
            Dziewczyny damy rade, drumt to nie myslec za duzo o diecie. Jak
            przetrwam 3 dni- to dam rade do konca:)
    • monikaa32 Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 24.09.07, 00:22
      Czesc, to moj kolejny raz kiedy rozpoczynam, mialam kilka falstartow
      wiosna, potem zarzucilam, jakos tak wyszlo, ale teraz to moj statni
      dzwonek, wracam do pracy po trzech latach i musze wejsc w jakies
      ciuchy. Do tej pory niezbyt dbalam o wyglad, jak to zreszta w domu
      przy malym dziecku. Teraz jestem zdecydowana, waze 88 przy 168 cm
      wzrostu i maje marzenie to wrocic do wagi sprzed ciazy, wiem ze to
      dlugotrwala sprawa, ale wiem ze sie uda. Kupilam zupki na trzy tyg.
      i ruszam, bede sie odzywac jak mi idzie, pozdrawiam.
      • karasmoni Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 24.09.07, 12:13
        HEJ Dziewczyny!!! Ja też zaczęłam dzisiaj. DAMY RADE!! WYTRWAMY!!
        • beataszczecin Trwajmy a wytrwamy!! 24.09.07, 12:21
          Nie myslec, ze jest sie na diecie i bedzie super.
          Dziewczyny wszystkie damy rade tylko troche samozaparcia. Ja ogolnie
          nie mam silnej woli, ale obiecalam sobie wytrzymac. Dzis 2 dzien..
          nie jestem glodna, ani oslabiona. Ruszam wlasnie do pracy na caly
          dzien, do uslyszenia wieczorem. Piscie jak wam idzie!!
          Pozdrawiam Beata
    • anyca Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 24.09.07, 21:43
      łatwo nie jest...
      Już mam dość po pierwszym dniu :(

      A Wam jak idzie?
      • beataszczecin Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 25.09.07, 00:03
        Powiem tak, ja pracuje w restauracji, cale dnie mam stycznosc z
        jedzonkiem i pysznymi deserami, nosze je bez przerwy, spaslakom,
        ktore do nas przychodza i jedza wszystko bez opamietania, ze az sie
        nie dobrze robi. Motywuje mnie to, ze nie chce wygladac tak jak oni,
        ale zapachy czasem powoduja, ze mam na wszystko ochote.
        Dzien 2 - glodna, ani oslabiona nie jestem. Wszystko dobre, balam
        sie wanilii, nie najgorsza, ja robie to rzadkie z wieksza iloscia
        wody.
    • beataszczecin Dziewczyny co z wami?? 25.09.07, 19:28
      No i jak wam idzie??? Dajecie rade, chyba sie nie poddalyscie..
      • mozdzerka Dzień dziewiąty pozdrawia dzień drugi :) 25.09.07, 20:12
        Pozdrawiam dietujące koleżanki i powodzenia:).Od pewnego czasu śledzę forum,
        jest rewelacyjne po prostu... Dzisiaj dziewiąty dzień ścisłej, mam niewiele do
        zrzucenia i może dlatego to "niewiele" tak bardzo nie chce mnie opuścić, choć
        nawet mleka do kawy odmawiam..ech...I ciężko trochę, ale jak się zaczęło..to
        skończyć trzeba i już:)
        • beataszczecin Re: Dzień dziewiąty pozdrawia dzień drugi :) 25.09.07, 22:31
          Skoro niewiele to czemu sie drakonska dieta zadreczasz?? Ja mysle ze
          mieszana z duza iloscia warzyw tez bylaby ok
          • mozdzerka Re: Dzień dziewiąty pozdrawia dzień drugi :) 26.09.07, 09:24
            Hm..a to nie takie proste wcale, jak się wydaje...Odchudzam się od lat, z
            większym lub z mniejszym sukcesem jak w ostatnim roku kiedy totalnie sie
            zapuściłam (: Znam juz swój metabolizm, jarzyną i sportem się nie brzydzę, ale w
            tym momencie potrzebuję po prostu czegoś konkretnego, chcę zrobić ze sobą
            porządek. Na pewno starczyłby jakaś dietka typu 1000kcal i nie jemy po
            18-tej..ale po prostu nie wyrabiam się z tym, liczeniem i wogóle, za szybko
            ostatnio żyję, praca, obowiązki..a tu , przynajmniej na razie problem mam z
            głowy, nie martwię się o witaminy czy mikroelementy, nie muszę liczyć
            kalorii..przynajmniej na razie, najgorsze przede mną;) A to, że mniej do
            zrzucenia nie znaczy przeciez, że prościej...wolniej na pewno. Ale warto,
            warto...już mam ładniejszą buźkę :)
            • beataszczecin Dzien 4 ty 26.09.07, 11:05
              A to tak jak ja, tez nie lubie liczyc.
              Powoli odnotowuje juz spadki wagi sadze ze z 2 kilo juz ucieklo. Nie
              jest zle, byle do przodu.
              Teraz 67 chce dojsc tak do 58, a wzrostu mam 172.
              • mozdzerka Re: Dzien 4 ty 26.09.07, 13:04
                U mnie na pewno lepsza cera i samopoczucie , jak z kilogramami
                trudno powiedzieć, PMS szaleje i jak zwykle ciałko magazynuje cała
                wypitą wodę,prawda wyjdzie na jawa za tydzień jakis zapewne..ale
                jakby luźniej w spodniach. Chcę zgubić jakieś 6 kilo i wrócic do
                dawnej wagi..niby niewiele, ale jak boleśnie;)
                Dzis batonik zurawinowy...fuj. Pierwszy, który nie smakował.
                Oby do kolacji.Trzymaj się:)
                • beataszczecin Re: Dzien 4 ty 26.09.07, 19:29
                  Trzymam sie z dietka bez problemu, tylko czuje ze mnie przewialo i
                  migdalkow zrobily mi sie dwie sliwki. Wiesz moze czy moge gripex lub
                  polopiryne??
                  • mozdzerka Re: Dzien 4 ty 26.09.07, 19:41
                    z tego co wiem najlepiej jakiś paracetamol w tabletkach ujdzie , polopiryna na
                    pusty żołądek to kiepski pomysł, lekka nadkwaśność i wykręcić Cię z bólu może...
                    Jeśli w gripeksie jest kwas cytrynowy to też niezbyt. Czasem odtruwanie
                    organizmu daje efekty grypopodobne, moż e warto wygrzać się w wannie, wziąć
                    jedną tabletkę na noc i pójśc wcześniej spać? U mnie ta metoda się sprawdziła,w
                    Trójmieście też z pogodą na bakier. A, piłam jeszcze herbatkę z kwiatu czarnego
                    bzu ( ziółka można), obrzydliwa ale na gardło bardzo skuteczna, chyba lepsza niż
                    ta z lipy
    • anyca Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 26.09.07, 21:31
      Jakoś idzie. Czekam na zjawisko ketozy :))) Niby po 72 godzinach... Póki co jestem głodna. Ale jakoś wytrzymuję :)

      Dziewczyny, czy na ścisłej można pić kawę z mlekiem? Bo ja zmuszam się do czarnej.
      • mozdzerka Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 26.09.07, 22:34
        Można, najlepiej z 0% tłuszczu...sama już nie wiem, co jest bardziej obrzydliwe-
        kawa bez niczego czy z tą biała wodą;)
        • beataszczecin Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 26.09.07, 23:01
          A ja pije obojetnie z jakim w kazdym razie chudym, ale nie 0 ...zyje
          bez problemowo, tylko od rana mi lekko nie dobrze, jak by mnie zdeka
          cofalo. Mimo ze wszystko smakuje. Wzielam polopiryne, ciut lepiej
          sie czuje, boje sie tylko ze bedzie gorzej i ze zwykle lekarstwa mi
          nie pomoga. Nie chce rezygnowac, tak dobrz mi idzie :(
    • beataszczecin Dni leca, waga stoi.. 27.09.07, 17:46
      Dziewczyny jak wam idzie, cos nie piszecie a mi jakos razniej jak
      ktos sie odzywa. Mi juz prawie 5 dzien minol, poza oblesnym oddechem
      i tak zwanym kapciem wszystko oki. Waga ciagle stoi na zmiane od 2
      dni 67 i 66,5 ale raczej 67 sama nie wiem czemu nie leci w dol:((
      • mozdzerka oj... 27.09.07, 18:04
        Oj kiepściutko dzisiaj...@ się zbliża jak nic, ciągle myślę o
        jedzeniu,samopoczucie do bani, nastrój lata, horror..Poszedł dodatkowy batonik
        ( pierwsza wpadka od początku choć niby mi wolno czwarty posiłek, wysoka
        jestem,174cm... kilka litrów wody, brzuch mam wielkości balona...Echh..
        Trzymaj się, oddech wyrówna się po kilku dniach, ja przez pierwszy tydzień
        jeszcze paskudnie się pociłam, teraz już troszkę przeszło na szczęście.
        Waga o cudzie ruszyła, dopiero teraz, jedenastego dnia- nie mam prawie
        3kg...rany, byle to wytrzymać,fajnie mieć luzik na pasku..
        • mozdzerka ale się nie dajemy, mowy nie ma;) 27.09.07, 18:42
          Spa własnego pomysłu w łazience, teraz litr melisy do popijania, książka do
          poczytania - nie dajemy się, mowy o dalszych wpadkach nie ma:)
          Wpadł mi dziś w oczy taki cudny zielony sweterek...niech no ja zacznę trzeci
          tydzień DC, będzie nagroda, o! :)
    • mozdzerka półmetek 28.09.07, 16:05
      Dzień 12-ty..połowa ścisłej za mną:)
      • anyca Re: półmetek 29.09.07, 19:35
        U mnie dopiero 5 dni. Ale już 2kg mniej :)))
        • mozdzerka Re: półmetek 29.09.07, 22:03
          We dwie zawsze raźniej:) U mnie z tymi kilogramami różnie było,najpierw długo
          nic, potem nagle dwa kilo, teraz znów w miejscu....schowałam wagę, następna
          kontrola za tydzień żeby się nie stresować.Jutro kończę drugi ścisłej, nabyłam
          już zupki na mieszaną, jeszcze troszkę, jeszcze...:) Pozdrawiam.
        • karasmoni Re: półmetek 01.10.07, 13:12
          HEJ Dziewczyny
          U mnie dzisiaj zaczął się 8 dzień ścislej, jest mnie mniej o 2,5 kg
          i mam nadzieje że narazie waga się nie zatrzyma bo muszę zrzucić
          dużo więcej. ale oprucz diety biorę jeszcze Beta karoten i bodymax.
          a wy jak tam. pozdrawiam
          • mozdzerka Re: półmetek 01.10.07, 20:07
            Dzisiaj skończyłam ścisłą, dwa tygodnie właściwie bez poślizgów żywieniowych,
            rezulaty bardziej wizualne niż wagowe, 3 kg ale jakie samopoczucie, ech..:):)
            Niestety, jestem alergikiem, musiałam wrócic do leków no i na mieszaną w związku
            z tym, w tym tygodniu bedzie 2DC+ jeden mój..dzisiaj ten "jeden" składał się z
            kawałeczka serka, nic mi nie smakuje po tych zupnych proszkach...no i bdb, może
            coś jeszcze schudnę:)
    • mozdzerka the end...(: 06.10.07, 20:38
      no i koniec z Dc, niestety, uczulenie górą, koszmrnie reaguje na najmniejszą
      ilośc proszku czy batona...(: .. od jutra przechodzę na 1000kcal i mnóstwo
      ruchu, dietka co prawda nie poraziła utratą zbyt wielu kilogramów, ale
      samopoczucie, skóra i kondycja- bomba, polecam wszystkim, warto pomęczyć się
      troszkę dla takiego efektu, normalnie rozsadza mnie energia.. Pozdrawiam i
      powodzenia, babki:)
    • motyla.noga1 Re: Od Poniedzialku zaczynam:) - 24.09 Start 28.10.07, 19:06
      Witam ,
      Ja zaczełam w czwartek 25.10.Dzisiaj już 4 dzień.Zostało jeszcze
      tylko 17 ale myślę ,ze dam radę . Nuszę zrzucić balast ok 10 kg.
      Trochę się tego nazbierało :(.Cały weekend stała w garach i
      gotowałam dla rodzinki ale jakoś nie robiło to na mnie wrażenia.
      Może tylko smutne i spólczujące spojrzenia rodzinki doprowadzają
      mnie do szału...ale ja jestem twarda chociaż teraz:) Jak nie teraz
      to nigdy . Dzień zaczynam od 1/2 napoju, potem drugie sniadanko ok
      11.00 1/2 napoju . Po całej torebce czuje się na maxa syta aż strach
      pisac najedzona. Ponoć najgorsze dni już za mną teraz pójdzie jak z
      górki . trzymam kciuki za siebie i was kolejne zaczynające. naprawdę
      warto spróbować . Od kilku lat miałam problemy z cerą a te ostatnie
      dni bardzo mi pomogły. Pozdrawiam ,
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka