a.nya
28.04.08, 10:17
Dziś zaczęłam swój pierwszy dzień na ścisłej. Jest to moja druga
przygoda z DC. Pierwszy raz stosowałam 3 lata temu po urodzeniu
córeczki. Przed porodem nosiłam rozmiar 38 w porywach do 40, obecnie
po urodzeniu synka (4 m-ące temu) noszę mniej wiecej rozmiar 44 a i
z tego rozmiaru nie wszystkie rzeczy na mnie pasują:(
Za pierwszym razem na 14 dniach ścisłej schudłam około 7 kg, potem
wróciłam neistety do nierracjonalnego odżywiania, poza tym nie
wiedziałam wtedy, nie powiedziała mi też o tym konsultantka, że nie
powinnam zaczynać od batonów, a ja niestety wykupiłam również
batony. Teraz mam tylko napoje na rano i resztę zupki. Planuje
stosować ścisłą przez 3 tyg. a następnie przejść an mieszaną itd.
Chciałabym w sumie zrzucić od 15-20kg, teraz ważę 84kg przy wzroście
174cm. Jak będę się dobrze czuła za parę dni zacznę również ćwiczyć
na orbitreku 1h/dziennie. Rano dzień zaczęłam od napoju o smaku
truskawkowym....bleeee...ochyda. Nie byłam w stanie wypić
całego ....i wtedy sobie przypomniałam, że wcześniej musiałam
wymienić napoje na zupki bo w ogóle mi nie wchodziły....póki co
zamierzam spróbować je wszytskie i ew. wymienić na zupki jak zobacze
że nawet z zatkanym nosem nie jestem w stanie przełknąć!.
MOTYWACJA: Co mnie zmotywowało i kto? Oczywiście mąż i dzieci,
zwłaszcza starsza córka (5l), która kiedyś mojej mamie powiedziała,
że mamusia ma taką wielką d... że nie mieści się na krzesła!!! Nie
wiem co ja sobie do tej pory myślałam, chyba sama się oszukiwałam że
jestem , no może nie szczupła no ale znowu nie tak gruba...!! jednak
dziecie moje widzi mnie inaczej i to ona widzi prawidłowo a mnie w
końcu zeszło bielmo z oczu i przejrzałam na nie.
CZY WYTRWAM? Oczywiście, w końcu robie to dla siebie i tylko dla
siebie. Może to zabrzmi banalnie ale chcę znowu poczuć się
sexy...chcę zacząć wychodzić do ludzi i cieszyć sie z tego a nie
tylko zastanawiać się co sobie o mnie myślą. Pal licho Ci, którzy
mnie poznali w obecnej wadze, bardziej boję się wzroku tych, którzy
jeszcze nie tak dawno widzieli mnie w rozmiarach o niebo mniejszych.
Mam juz dość ich pobłażliwego spojrzenia....biorę sie za siebie..
Wiem rozpisałam sie ale troszkę potraktowałam to forum jako proces
terapii przy wychodzeniu z otyłości...Zapraszam jeżeli ktoś jeszcze
dzisiaj zaczął.