Dodaj do ulubionych

Referendum – dla miasta czy własnego interesu?

07.03.13, 02:14
Kiedy przeczytałem o drugim podejściu do usunięcia Grażyny Dziedzic pomyślałem sobie będzie ciekawie. Zakładałem że teraz będzie wszystko lepiej przygotowane, partie ochoczo pomogą , ludzie tabunami pójdą do urn. Minęło kilka godzić od tej informacji i mam coraz większe wątpliwości co do jego sukcesu i co najważniejsze intencji jego organizatorów. Ale po kolei.
Pierwszą poważną wątpliwością był brak wniosku o usunięcie radnych. Po popisie jaki dali rudzcy rajcy 27 lutego, stwierdzam że poziom ich skompromitowania w niektórych przypadkach (np. Rodzoch) przebił wyraźnie Panią prezydent. Nowo powołany Komitet referendalny uznał że nie należy ich zmieniać.
Nawet dla średnio orientującego się w sytuacji politycznej naszego miasta Rudzianina, ta decyzja śmierdzi swoją politycznością na kilometr. Trzeba być kretynem, aby nie domyślić się, że zawiązał się oczywisty układ pomiędzy radnymi, a komitetem, w którym ci drudzy obiecali tym pierwszym spokojne utrzymanie stołków do końca kadencji , a radni w zamian poparcie wniosku o odwołanie prezydenta. Gdyby pojawił się jednocześnie wniosek o odwołanie Rady, to doszłoby do bardzo śmiesznej sytuacji, w której nawet najwięksi oponenci Prezydenta wniosku by nie poparli w obawie że wraz z odwołaniem G. Dziedzic sami mogliby stracić ciepłą posadkę radnego.
W efekcie Komitet zyska poparcie większości radnych, ale straci poparcie dużej liczby rudzian, którzy brzydzą się takim prowadzeniem polityki, polegającym na dogadywaniu się z jednym szkodnikiem przeciwko drugiemu. Kilka wpisów na tym forum było już tego przykładem.

Sprawa druga, dla mnie istotniejsza. Zerknąłem sobie dziś na skład komitetu: Barbara Kołodziej, Paweł Błażyca, Wiesław Honorowicz, Jan Kołodziej, Bartosz Szabatowski. Pełnomocnikiem został Bartosz Szabatowski.
Pierwsza myśl, czy to kiepski żart?? Ok. Kołodziej Jan rozumiem społecznik, krytyk polityki prezydenta od prawie samego początku, do tego dwóch noname’ów czyli młodych ludzi pełniących rolę bardziej figurantów w osobach Pani Barbary Kołodziej i Pana Szabatowskiego. Natomiast dwa ostatnie nazwiska to śmiech na sali.
Pan Wiesław Honorowicz to najbliższy przydupas pana Domżalskiego, który jak został posadzony na stołku szefa wodociągów, do zarządu od razu pociągnął za sobą Pana Wieśka. W momencie wywalenia z hukiem Pana Zbyszka, jego przyboczny poszedł od razu za nim. Natomiast Pan Błażyca były szef Śląskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego także pozbawiony swojego stołka.
O ile poprzedniemu Komitetowi z Waplem na czele zarzucałem źle prowadzoną kampanię, karygodne błędy, rzucanie się z szabelkami na czołgi, to jednak byłem w stanie uwierzyć że chodzi im o dobro tego miasta. Natomiast obecnym kieruje grupa lokalnych karierowiczów, brutalnie zrzuconych ze swoich stołków. Kiedy ich guru został pozbawiony stołka prezesa Wodociągów, kilka dni później doznał olśnienia i mu się przypomniało jak źle rządzi Prezydent. Wezwał swoich przybocznych wypowiedzenia poparcia i teraz rozpoczyna naszymi rękami próbę odwołania tworu, który sam stworzył, a który przeciwko niemu się opowiedział.
By to uczynić jest nawet byłby chyba nawet gotowy lizać się z diabłem, byle osiągnąć swój, tak swój cel, czyli powrót na odpowiedni stołek, który w jego narcystycznym wyobrażeniu mu i przybocznym się po prostu należy jak psu buda.
Ja do tego ręki nie przyłożę! Moje pozostanie w domu nie będzie poparciem słabych rządów G. Dziedzic, ale osobistym sprzeciwem wobec próby wykorzystania rudzian dla osiągnięcia własnego celu przez Pana Domżalskiego i jego przydupasów, czyli w mojej opinii ludzi dużo mocniej skompromitowanych w tym mieście niż sama Pani Prezydent.
Obserwuj wątek
    • mietlorz707 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 03:23
      Widzisz, Fifiku, jak się postarasz - to potrafisz. :-)
      Prawie się z Tobą zgadzam.
      Prawie - bo nie zgadzam się, że dwójka figurantów tam jest. I z tym, że Barbara Kołodziej to "noname".

      Podsumowując - zostaję w domu.

      A zwolennikom nowego referendum mogę zadedykować jeden z wierszy Tuwima. Podejrzewam, że wiedzą który.
    • waple Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 04:33
      Do fifik:To co piszesz to troszeczkę nie tak.Materia jest troszeczkę bardziej skomplikowana i po tym widać,że się w niej nie orientujesz.Komitet jaki się zawiązał taki jest i go nie zmienisz, natomiast to ludzie którzy są zniesmaczeni tymi rządami i społecznie chcą coś zrobić.To Komitet Referendalny a nie wybory i sadzanie kogoś na stołkach.A jak jesteś taki biegły to zrób Ty coś aby było lepiej.Referendyści mieli rację rok temu i po roku decydenci dopiero ich poparli i dziękuję komitetowi za tą inicjatywę.A co do mojej osoby to mam pytanie?co to ja popełniłem za karygodne błędy?Ja nawet nie byłem w komitecie aby zaznaczyć swoją apolityczność.A moim osobistym błędem było tylko to,że się nacharowałem jak wół a tacy jak Ty to zlekceważyliście i to piszę i oświadczam nie dla moich partykularnych interesów ale dla dobra nas wszystkich.Pozdrawiam.
      • bjbax Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 07:53
        "społecznie chcą coś zrobić" - no proszę, tylko bez takich. W bezinteresowność tych działań mogą wierzyć tylko dzieci. Dobrze już poprzednicy napisali, że jest to rewanż za pozbawienie posad i nie należy do tego dorabiać żadnej teorii.
        Szkoda pieniędzy na te zabawy.
        • amarian2 Referendum 07.03.13, 08:58
          Szkoda pieniędzy na nieuzasadnione premie i nagrody.
          Fifik tego się nie spodziewałem. Jak ogłoszono poprzednie referendum to w pierwszych postach zaatakowano Komitet (poprzedni) i to jak: agencji PO, najemnicy, banda oszołomów o prywatnych atakach nie wspominając. Dzisiaj pisze się o tamtym referendum zupełnie inaczej.
          Dlaczego ten Komitet a nie inny. To proste. Doświadczenie mówi nam jaki ma być skład. I jest on optymalny do osiągnięcia celu. Twoich ataków nie rozumiem. Akurat mecenas Honorowicz nie walczy o żaden stołek. Paweł Błażyca, w brutalny sposób wywalony z Parku ( to fakt) ale już w 2011 pisałem, że jest jednym z najlepszych w mieście w spr. dotyczących przedsiębiorczości. Rozumiem, że uważasz, że jak kogoś p. Dziedzic pozbawiła pracy to powinni się schować w mysią dziurę. Ja uważam zupełnie inaczej. Więc ataki na Komitet skończą się po tygodniu a nie chciałbym być prorokiem ale za jakiś czas będziecie pisać o nim w superlatywach.
          Rada, sam przekonywałeś, że nie walczy się kiedy nie ma szabel. To nie ukłon w kierunku Rady. To matematyka i logika. Żeby odwołać Radę trzeba dokładnie 8 tysięcy więcej głosów. Cel prawie nieosiągalny ale za to bardzo pracochłonny i kosztowny.
          I znowu logika.
          Referendum nie odbywa się dlatego, że nas ktoś denerwuje czy doprowadza do szewskiej pasji. Rada jaka jest widzimy wszyscy, ale to nie Rada jest dzisiaj zagrożeniem dla Miasta. Więc albo kierujemy się emocjami albo faktami. Dzisiaj trzeba zatrzymać władzę wykonawczą. Dokonać zmian w polityce personalnej (dość Mopsikowa) i budżecie Miasta. Rudy Śląskiej nie stać już na dalsze obrażanie się na środki unijne, brak inwestycji czy zwiększanie nadmierne kosztów utrzymania (m.in. nagrody).
          Sugerowanie spisków, tajnych porozumień pomiędzy Komitetem a radnymi jest fifik nieporozumieniem.
          Dla mnie nic się nie zmieniło. Rada jako całość jest zła i niereprezentatywna (poza wyjątkami). Ale mierzmy siły na zamiary a raczej zacznijmy od większego zła. Uważałem, ze należy przygotować na 2014 kandydatów. Pisałem już o tym, że w czasie referendum wielu takich się pokazało. Mam nadzieję, ze czasie tej akcji następni młodzi wypłyną. I tym chciałbym pomóc w kandydowaniu w następnych wyborach.
          Proszę o jedno. Poczekajmy kilka dni aż ukaże się uzasadnienie, poczekajmy na konferencję prasową. Wiele odpowiedzi tam znajdziecie.
          PS. Zaskoczyłeś mnie takim ostrym atakiem personalnym bez uzasadnienia.
          Co do poparcia innych organizacji – to jest pełne. Tez spokojnie poczekajmy.
          Patrzmy na cel i nie wyprzedzajmy faktów, bo kto zostanie prezydentem – wybiorą mieszkańcy. A to od niego będzie zależało kto powróci i na jakie stanowiska.
          • volwer Re: Referendum 07.03.13, 11:19
            Wiech Honorny - jest jak kazdy widzi- do wynajęcia.
            teraz go pewnie wynajął zdetronizowany Zbynio Kokotek.
            Oj cieżko bedzie dostać jakies prawne zlecenie z magistratu Wiechowi Honornemu jak referendum spali na panewce .
            On walczy o swoje,o zlecenia ,o stołek w radzie nadzorczej miejskiej spólki.
            bezinteresowana papuga??nawet w zoo takich nie ma.
            • zzabciaa87 Re: Referendum 07.03.13, 11:59
              Komitet referendalny to po prostu kilka wybranych osób spośród wielu chcących zaangażować się w akcję referendalną. Nazwanie Pana Bartosza figurantem jest śmieszne. Po pierwsze najpierw czytam, że ciągle te same osoby zajmują istotne funkcje w mieście, a kiedy pojawia się ktoś nowy/młody to zostaje lekceważony. Po drugie Pan Bartosz od dłuższego czasu aktywnie angażuje się w sprawy dotyczące miast, ma swój rozum i wątpienie w jego inteligencje i zdolność samodzielnego rozumowania jest krzywdząca.
              Mecenas Honorowicz to szanowany adwokat, który biegle porusza się po wszystkich przepisach prawnych, co niewątpliwie przyda się biorąc pod uwagę poprzednią akcję referendalną i ataki ze strony Pani Prezydent i jej świtę.
              Pan Błażyca faktycznie z Parku wywalony został, ale czy on jeden? Istotnym jest, że na dobre mu to wyszło i na powrót z całą pewnością nie ma ochoty.
              kolejna kwestia - dlaczego nie odwołać RM? To może szanowni Państwo ruszą tyłki i sami się tym zajmą? Rok temu referendum nie było wiążące gdyż zabrakło frekwencji. W tym roku nie ma co rzucać się z motyką na słońce, tylko trzeba racjonalnie podejść do sprawy. To Pani Prezydent zdecydowanie bardziej szkodzi miastu więc to ona powinna być centrum zainteresowania. Referendyści mimo ogromnego zaangażowania sami nie dali rady zachęcić ludzi do pójścia na referendum (do pójścia a nie zagłosowania za odwołaniem, gdyż Ci co poszli zdecydowali dla mnie jednoznacznie). Jak łatwo siedzieć przed komputerem i wszystko/wszystkich krytykować - dużo trudniej pójść i coś zrobić!
              • amarian2 Re: Referendum 07.03.13, 12:04
                Brawo zzabcia.
                Prosto i celnie.
          • fifik_rsl Re: Referendum 07.03.13, 12:39
            Panie Marianie
            Krytykowano tamten Komitet o polityczne działania, jednak porównując go do obecnego, to tamten był wzorem społecznych idei. Stąd też tak surowa moja ocena obecnego.

            O Panu Honorowiczu Pan na poważnie?? Moje ataki na niego wynikają z tego że ludzie którzy go tworzą są skompromitowani bardziej niż lato w PZPN. Tworzą go obrzydliwi karierowicze, którzy słowa społeczne działanie nigdy nie mieli w swoim słowniku. Dotyczy to oczywiście tylko Panów powiązanych z wiadomo kim. Ci ludzi stworzyli twór pt. Grażyna Dziedzic, zdobyli mandaty radnych tym samym uzyskali mandat od społeczeństwa, ale z góry wiedzieli że mają ten mandat głęboko gdzie światło nie dochodzi, szybko je oddali, by zasiąść na stołkach prezesów spółek tudzież zarządach. Na bank Domżalski, nie pamiętam czy Honorowicz nie poszedł tą samą drogą. Następnie Ci ludzie firmowali rządy Prezydenta, walczyli z poprzednim Komitetem i nawrócili się w momencie kiedy ich wycięto. Pana to nie obrzydza??
            Dla mnie tacy ludzie są skompromitowani na maxa i jeśli teraz się angażują w odwołanie swojego tworu to w mojej opinii tylko dla swojego prywatnego interesu.

            Co do Rady, to po ostatnich występach rajców gra byłaby warta świeczki zważywszy że rudzianie poznali ich możliwości. Jednak dopisanie Rady spowodowałoby strach radnych z 2 rzędu PO i PiS, którzy zdystansowaliby się od wniosku ze względu na strach przed odwołaniem i brakiem reelekcji i to trzeba otwarcie powiedzieć. Tylko że tym ruchem zrazicie sobie ludzi no i dajecie przeciwnikowi jak na tacy argument, że cały ten projekt ma charakter typowo polityczny. Znając obóz Prezydenta wykorzystają to perfekcyjnie i za pomocą swoich mediów sprzedają Rudzianom.
            Reasumując, w obecnym momencie wniosek o odwołanie Rady byłby jak najbardziej oczekiwany przez mieszkańców. Tu nie trzeba było zawierać tajnych spisków, przekaz poszedł jasny, wy nas poprzyjcie, a my damy wam spokój i nie przekona mnie Pan że jest inaczej.

            Uważa Pan że moje argumenty są bez uzasadnienia, dla Pana skład Komitetu to wzór społeczników? To mamy zupełnie inne spojrzenie bo dla mnie to grupa skompromitowanych na lokalnym rynku "polityków" mających jeden cel, powrót na stołki. Szkoda mi ludzi takich jak Pan, Waple, Aloes i wielu tych młodych którzy robili to z przekonania o słuszności i kierując się dobrem miasta, a w efekcie w razie powodzenia pozwoli ,to tylko grupie skompromitowanych ludzi ponownie zasiąść w zarządach spółek. Natomiast reszta, wg zasady murzyn zrobił swoje murzyn może odejść. To jest przykre.
            No i najważniejsze stając do walki takim składem zostaniecie w perfekcyjny sposób skompromitowani przez obóz rywala, bo to będzie dziecinnie proste. Nie zdziwię się że tym razem pomimo tak szerokiego poparcia wynik będzie gorszy niż poprzednio.
            No i na koniec koszty tego przedsięwzięcia będą dla miasta zabójcze, nie chodzi tu o sam koszt jego przeprowadzenia, pominę też festyny i inne imprezy, ale nagrody w UM Mopsie, spółkach miejskich, szkołach itd mogą być wyższe niż w roku ubiegłym.

            Odnośnie tego kto będzie prezydentem to przecież pewne że będzie to ktoś z dwójki Stania -Kania. Kogo z tej dwójki poprze szanowna grupa z Porozumienia, ano tego który da więcej w zamian.
            • ciotka9 Re: Referendum 07.03.13, 14:01
              fili czy mógłbyś się streszczać ? nie umiesz tak lapidarnie jak Kochanowski,bó sie Boga,chłopie tyś mioł być ksiedzym i to w zakonie ,bo na parafii,to połowa wiernych by ci uciekła
            • amarian2 Fifik 07.03.13, 15:01
              Fifik na poważnie cię nie rozumiem. Krytykowałeś wynik tamtego referendum (mając często racje), że „liczy się wynik”, że „to fachowcy itd. Jak pisałem, że nie mieliśmy prawnika to właśnie ty uznałęś to za nasz błąd.
              A teraz na poważnie. Tak jak rok temu niewielu potrafiło zrozumieć rolę komitetu tak i dzisiaj się to powtarza. To nie 5 czy 6 osób chce odwołać p. prezydent. To nie 5 czy 6 osób tego dokona. Komitet ma jedno zadanie. Doprowadzić w sposób prawidłowy, fachowy do referendum. Skład Komitetu nie jest przypadkowy. Jeżeli myślisz, że osoby tam się znajdujące pchały się do tego „wyróżnienia” to naprawdę nie rozumiesz co się dzieje. Paweł Błażyca do doskonały fachowiec z środków unijnych, przedsiębiorczości. Kiedy był kierowany do Parku Przemysłowego to UM stracił jedynego pracownika zajmującego się przedsiębiorczością. A wiesz kiedy poszedł do Parku? Jak Park bankrutował, nie miał pieniędzy na wypłaty swoim pracownikom i Miasto im dawało. Pan Honorowicz jest b. dobrym prawnikiem a tego nam ostatnio najbardziej brakowało. Bartosz, Basia doskonale radzili sobie w poprzednim referendum i posiadają doświadczenie ( tak naprawdę kto inny ma doświadczenie w przeprowadzeniu referendum). Janek jest przedstawicielem części naszego społeczeństwa i też zasiadał m.in. jako członek Miejskiej Komisji Referendalnej ( razem z Pawłem Błażycą).
              Więc jeszcze raz powtórzę. Członkowie Komitetu zostali wybrani widząc, ze będąc ostro atakowani. NIE mają z tego TYTUŁU żadnych dodatkowych profitów.
              Jak to mówią ci od Dziedzicowej – znowu pchają się na stołki? Fifik naprawdę myślisz, ze Tym ludziom potrzebny był udział w Komitecie aby przy zmianie prezydenta dostać stołek????Tak samo mogli brać udział z boku lub w ogóle nie popierać. Na naszą prośbę podjęli się zadania bo to KOMITET jest odpowiedzialny i przed mieszkańcami i przed organizatorami.

              Zależy mi na twoim zrozumieniu dlatego powiem coś jeszcze. Gdyby grupa mieszkańców chcących odwołać p. prezydent była bogata ( dajmy już przykład innego miasta) to na członków Komitetu wybrałaby typowo fachowców od pijaru, prawa, organizacji imprez czy kampanii wyborczych.
              My takiej możliwości nie mieliśmy i dlatego poprosiliśmy te osoby i nie zgodzę się aby ich atakować za organizatorów referendum.

              • amarian2 Re: Fifik 07.03.13, 15:30
                I jeszcze jedno.
                www.naszagazeta.info/index.php?option=com_content&view=article&id=1262:referendum-w-rudzie-lskiej&catid=917:wane-sprawy
                przeczytaj a później zastanów się nad rolą Komitetu.
              • fifik_rsl Re: Fifik 07.03.13, 16:10
                amarian2 napisał:
                "Fifik na poważnie cię nie rozumiem. Krytykowałeś wynik tamtego referendum (mając często racje), że „liczy się wynik”, że „to fachowcy itd. Jak pisałem, że nie mieliśmy prawnika to właśnie ty uznałęś to za nasz błąd."

                Panie Marianie jest Pan wytrawnym graczem na lokalnym rynku politycznym więc pewne rzeczy rozumie Pan bardzo dobrze. To że jest potrzebny prawnik, dobry do tego, to kwestia oczywista, ale czy to powód, aby na świecznik dawać jegomościa tak łatwego do skompromitowania przez rywala. Do tego osoby, co w mojej opinii, ale nie tylko mojej, jest przykładem książkowego karierowicza?
                Rozumiem wbrew Pana opinii rozumiem czym jest Komitet i jaka jego rola. Równocześnie jestem przekonany że ze względu na duże szanse ataku na jego członków w jego skład powinny wchodzić osoby nieskazitelne, a przynajmniej takie które swoją poprzednią działalnością nie będą w stanie dać przeciwnikowi kontrargumentów do ręki. W mojej ocenie Pan Honorowicz taką osobą nie jest.

                Pozwoli Pan że nie będę polemizował na temat ich umiejętności bo one dla mnie są niemożliwe do oceny, mogę ich jedynie jako potencjalny wyborca oceniać za działania stricte polityczne.

                amarian2 napisał:
                Fifik na
                > prawdę myślisz, ze Tym ludziom potrzebny był udział w Komitecie aby przy zmianie prezydenta dostać stołek????


                Uważam że dla pewnej grupy osób skupionych wokół Pana Domżalskiego potrzebne jest szybkie usunięcie Pani Dziedzic, gdyż cała ta paka została wyautowana. Gdyby do tego nie doszło, kolejny rok mają pewny w niebycie, więc nie chcą do tego dopuścić.
                Powodzenie referendum to dla nich usunięcie głównej przeszkody, która blokuje ich powrót na stołki. W mojej ocenie to determinuje ich zaangażowanie. Oczywiście samo odsunięcie samo w sobie nic nie daje, a właściwie daje bardzo dużo, mianowicie szansę ugrania swojego w kolejnym rozdaniu czyli wyborach. Tutaj nawet jak nie będą tym razem w stanie stworzyć swojego kandydata, to zawsze mogą się dogadać z którymś z głównych np z Kanią że w zamian za miejsca w zarządach go poprą w II turze. Przeciwko temu protestuje.

                Fakt za rok także mogłoby do tego dojść, ale ja nie chce im tego umożliwić już teraz.

                Na koniec taka drobna uwaga, Jeśli ktoś czymś zarządza i z jakiś przyczyn nie może tego robić jak należy, a przyczyna leży w zwierzchniku, to naturalną rzeczą dla człowieka honorowego jest podanie się do dymisji i wtedy ma on wszelkie moralne prawo mówić w czym był problem. Taki człowiek będzie budził mój szacunek.
                Nigdy nie będę szanował gościa który pomimo "braku współpracy" z przełożonym jak pijawka będzie się trzymał swojego stołka, a kiedy już go z hukiem wywalą będzie się wszystkim wszem i wobec żalił jak to było mu źle z przełożonym. Tak postępują pozbawieni honoru karierowicze.

      • fifik_rsl Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 13:06
        > Do fifik:To co piszesz to troszeczkę nie tak.Materia jest troszeczkę bardziej s
        > komplikowana i po tym widać,że się w niej nie orientujesz

        Uważam że orientuję się na tyle, aby pozwolić sobie na ocenę tego przedsięwzięcia.


        "Komitet jaki się zawiązał taki jest i go nie zmienisz, natomiast to ludzie którzy są zniesmaczeni ty
        > mi rządami i społecznie chcą coś zrobić.To Komitet Referendalny a nie wybory i
        > sadzanie kogoś na stołkach."

        No część komitetu straciła niedawno intratne posadki więc jest zniesmaczona rządami Prezydenta. Samo referendum to nie wybory, zgoda, ale przygotowanie sobie ścieżki powrotu. Honorowicz i społecznie?? Proszę nie rozśmieszaj mnie.


        ">Referendyści mieli rację rok temu i po roku decydenci dopiero ich poparli"

        Że rządy są złe to zgoda, ale decydenci poparli ich teraz, bo kilku straciło posadki i chce na siłę i jak najszybciej wrócić, więc najprościej zwołać społeczników posłużyć się nimi, a potem już resztę rozegrać jak trzeba. Przysłowie o murzynie już przytaczałem.



        waple napisał
        "A co do mojej osoby to mam pytanie?co to ja popełniłem za karygodne błędy?Ja nawet nie byłem w komitecie aby zaznaczyć swoją apolityczność.A moim osobistym błędem było tylko to,że się nacharowałem jak wół"

        W Pana zaangażowanie nie wątpię, wierze że oddał Pan tamtemu referendum całe serce i pewnie kilka miesięcy z życia. Za to należy się szacunek, bo wierzę Panu że robił to Pan kierując się dobrem miasta.
        O błędach popełnionych jako Komitet ogólnie pisałem już na tym forum nie raz i nie widzę sensu by się powtarzać.


        Na koniec jedno pytanie Panie Pawle. Nie boli Pana że teraz już nie zajmują się tym tacy prawdziwi społecznicy jak Pan, tylko ludzie o określonych celach politycznych, celach jasnych i klarownych szybki powrót na stołki??
        Nie musi Pan odpowiadać tutaj, może Pan we własnym sumieniu. Pozdrawiam
        • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 13:55
          A dlaczego zakładać, że to referendyści zostaną wykorzystani? To mieszkańcy ewentualnie wybiorą więc skąd ta pewność, że wybiorą znowu tych samych, a nie tych, którzy cały czas społecznie działają dla dobra naszego miasta.
          Zgadzam się, że mieszkańcy nie są głupi i wiedzą o co chodzi i właśnie dlatego uważam, ze zrozumieją również, iż Pani Prezydent ze swoimi zagraniami "poniżej pasa" jest groźnym "przeciwnikiem" i aby ją "pokonać" konieczne jest skumulowanie sił. Co więcej uważam rudzian za na tyle inteligentnych (wbrew opinii Pani Prezydent), iż potrafią ocenić kto z jakich pobudek działa oraz kto zasługuje na ich poparcie.
          Istotnym jest również, iż w akcje zaangażowane są cały czas praktycznie te same osoby - zmianie uległ tylko skład "formalnego" komitetu. Oczywiście do pierwotnie działających dołączyli również inni z takich, czy innych powodów, ale cel jest jeden ZWOŁAĆ REFERENDUM!
          Reszta jest w rękach MIESZKAŃCÓW.
          • fifik_rsl Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 15:07
            zzabciaa87 napisała:

            "Istotnym jest również, iż w akcje zaangażowane są cały czas praktycznie te same
            > osoby - zmianie uległ tylko skład "formalnego" komitetu."

            Rozumiem że Pan Honorowicz i Błażyca oraz całe środowisko Domżalskiego aktywnie wspierało także poprzednie referendum?? <facepalm> Skoro praktycznie są te same osoby jak piszesz.

            Zapewniam Cie że gdyby tak było jak piszesz, to nie byłoby tego tematu, a ja najprawdopodobniej poszedłbym poprzeć tę inicjatywę.

            Z poprzedniej ekipy widzę jedynie Pana i Panią Kołodziej.
            • mrnatohk Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 15:19
              Proponuję jeszcze raz przemyśleć to co napisałeś bo się właśnie "troszkę" kompromitujesz! Widać kompletnie nie masz wiedzy o poprzednim referendum...
            • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 15:33
              Zalecam czytanie ze zrozumieniem oraz rzetelniejsze informacje.
              Po pierwsze owszem Pan Błażyca aktywnie działał w poprzedniej inicjatywie referendalnej.
              Po drugie ja wyraźnie napisałam, iż do działających poprzednio DOŁĄCZYŁY również inne osoby.
              Po trzecie - a Pana Szabatowskiego to Pan nie zauważył?
              Po czwarte - komitet to tylko 5 osób, które od strony formalnej rozpoczynają inicjatywę obywatelską, za którą w rzeczywistości stoi o wiele więcej osób do grona których należą ubiegłoroczni referendyści.
              Po piąte cokolwiek, ktokolwiek ma do powiedzenia na temat Pana Honorowicza ( ja osobiście go nie znam) to faktem jest, iż jest adwokatem, a wsparcie prawne niewątpliwie jest potrzebne (chociażby, żeby uniknąć takich "byków" jakie zdarzają się naszym radnym na sesji)
              Drogi fifik_rsl - zdania wyrwane z kontekstu tracą rzeczywisty sens wypowiedzi o czym mam nadzieję, ze wiesz:)
              • fifik_rsl Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 16:44
                zzabciaa87 napisała:
                "Po pierwsze owszem Pan Błażyca aktywnie działał w poprzedniej inicjatywie referendalnej."

                W pierwszej chwili go nie kojarzyłem z tamtego referendum. Chociaż faktycznie chyba on brał udział w tym "starciu z monetą w tle" z Howańcem. Jeśli pomyliłem osoby to sorry.

                zzabciaa87 napisała:
                Po trzecie - a Pana Szabatowskiego to Pan nie zauważył?

                Szczerze nie kojarzyłem. W zeszłym referendum tę funkcję pełnił bodajże Pan Wesołowski? Jednak jak mówię nie znam osobiście Pana Błażycy czy Szabatowskiego. Od tego ostatniego to jedynie znam rodzeństwo, ale to w tym kontekście niewiele mi pomogło.

                Żeby było jasne ja nie mam nic przeciwko starej grupie referendalnej, pomimo trudnej sytuacji zrobili kawał dobrej roboty i włożyli kupę serca w to wszystko. Mój protest zaczyna się gdy w to grono weszli typowi karierowicze zamierzający zrealizować swój osobisty cel. Kogo mam na myśli dobrze wiesz. Pozdrawiam



                • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 17:06
                  Rozumiem, że niektórym niektórzy mogą nie "pasować". Jak mam być szczera to ja również paru osób nie darzę zbytnią sympatią, ale wiem też jak było. Wiem ile serca włożyło sie w tamto referendum, jak niewiele zabrakło i jak bardzo potrzebne jest większe wsparcie.
                  Jak już wspominałam to mieszkańcy ocenią pobudki każdego z zaangażowanych. Ja naprawdę wierzę w rudzian:)
                  Trudno się dziwić ludziom, którzy chcąc zrealizować swój cel (tak dobry dla miasta) nie odrzucają pomocy innych, nawet jeżeli mają wątpliwości co do ich intencji.
                • uciazliwy1 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 10.03.13, 11:41
                  Panie i Panowie
                  Nie wiem czym się kierujecie zabierając głos w dyskusji i jakie są Wasze partykularne interesy, bo na pewno nie występujecie w interesie miasta i Mieszkańców.
                  W moim przekonaniu w pierwszej kolejności należy rozp.....ć Radę Miasta , tzn. tych w interesie których tak mocno pyskujecie
                  • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 11.03.13, 22:46
                    Uciążliwy to do boju:) Ja nauczona jestem, że do urny udać się trzeba - czy to wybory, czy referendum, czy jestem za, czy przeciw - swój głosik zawsze dorzucę :)

                    Skoro tak bardzo chcesz odwołania RM - pewnie nie tylko Ty - to wiesz co robić:)
                    • uciazliwy1 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 13.03.13, 02:34
                      Dzięki
                      Potrzebne jest wsparcie
                      • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 13.03.13, 17:50
                        Erudka też pewnie pomoże:)
    • auto-blog Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 12:22
      Zwyczajna walka o krzesło za nasze pieniądze. Ot co cała prawda o referendum. Ja osobiście się z tym nie godzę i nie że jestem zwolennikiem Pani prezydent ale zwyczajnie uważam że od tego są demokratyczne wybory. Po za tym nie zgadzam się z wyrzucaniem naszych pieniędzy w błoto dla własnych korzyści politycznym !!
      • meg114 Pieski ogrodnika? 07.03.13, 13:55
        Fifik, twoje krytyczne wypowiedzi na poprzednich organizatorów referendum pamiętam. Byłam pewna, że właśnie chodziło ci o nieumiejętność referendystów w porozumieniu się z partiami. Wskazywałeś na jakieś szabelki i czołgi. Okazuje się, że dogadanie też ci nie pasuje. W sumie wypowiadałeś się krytycznie też o władzy, ale teraz zastanawiam się: po co, skoro uważasz, że istotniejsze od odebrania władzy szkodnikowi są twoje podejrzenia co do czyichś intencji ? A jeżeli źle cię odbieram, jeżeli twoja krytyka władzy była szczera, to powiedz: co robić...?
        Autoblog, referendum jest zapisane jako prawo mieszkańców, a marnowanie kasy co miesiąc jest faktem i to bynajmniej nie przez referendum, bo z niego pieniądze idą najwyżej do kieszeni ludzi potrzebujących grosza. Nie pieprz, że ta kasa cokolwiek znaczy dla władzy. A krytyka obecnej rady tylko umacnia argument, że wybory nie wystarczają. Potrzeba czegoś, co przekona wszystkich pazernych, że odwołanie ich jest możliwe.
        Tak naprawdę zzabcia ma rację: skoro jesteście tacy zniesmaczeni Radą - do roboty! Referendyści chyba nie mają monopolu na takie akcje? To jak, działacie czy tylko dajecie głos?
        • ciotka9 Re: Pieski ogrodnika? 07.03.13, 14:07
          meg 100% racji,siedzą,tyłki płaszczą,szczekają i nic nie robią by było lepiej,słusznie ich określiłaś"pieski ogrodnika"
        • fifik_rsl Re: Pieski ogrodnika? 07.03.13, 14:51
          meg114 napisał(a):
          "Fifik, twoje krytyczne wypowiedzi na poprzednich organizatorów referendum pamiętam. Byłam pewna, że właśnie chodziło ci o nieumiejętność referendystów w porozumieniu się z partiami."

          Trudno było w tamtym okresie dogadać się z partiami bo poza PO żadnej innej referendum nie było na rękę. Jeśli krytykowałem to całą trudną sytuację a nie sam brak dogadania z partiami, bo to było zwyczajnie nierealne.
          Ostro krytykowałem całą organizację,a właściwie jej brak, nieprzygotowanie w płaszczyźnie prawniczej i organizacyjnej, niewłaściwe wykorzystanie prawdy. Może szło też lepiej wykorzystać potknięcia rywala, np z panem Morysem. Chociaż tutaj Pan Sławik zapewniał że zrobił co w jego mocy. No i krytykowałem za działalność tutaj na forum, gdzie sprawy ważne zamieszczane przez Pana Sławika były ciągle zasypywane przez kolejne bezsensowne wpisy i tematy innych zwolenników referendum. Tak powstało kilkadziesiąt tematów z których ważne może były ze trzy.

          Dogadanie się osób z natury rzeczy jest dobre, bo zwiększa szanse na sukces, problem rodzi się wtedy kiedy wciąga się w projekt ludzi skompromitowanych nie mniej niż sama Dziedzicowa. Pisałem o tym już dlaczego skompromitowanych, więc nie będę się powtarzał. Poprzez współprace z takimi ludźmi traci się zwyczajnie poparcie społeczne, bo ludzie sklerozy nie mają i po raz kolejny nie będą chcieli dać zrobić się w konia. Ponadto daje się potężny oręż wrogowi do ręki, za pomocą którego będzie mógł cały ten projekt skompromitować. Tutaj znając możliwości że tak to nazwę medialno-finansowo-organizacyjne ekipy prezydenckiej na Komitecie nie zostanie sucha nitka.

          W ostatnich czasie kilku szkodników straciło posady i teraz zrzucimy kolejnego (dużego szkodnika) żeby za kilka miesięcy Ci mniejsi mogli wrócić?? Czy to jest gra warta świeczki, dla mnie w takim układzie nie.
          Pytasz co zrobić. To cholernie trudne pytanie. Sprawdziłbym czy w spisie ludności miasta mamy Brunona, którego nazwisko zaczyna się na literę K, wtedy miałbym pewien pomysł ;) To oczywiście żart, a mówiąc poważnie do końca rządów Pańci zostało rok z hakiem, straciła większość w RM więc dla mnie najlepsza byłaby opcja przeczekania tego roku z hakiem, z wzmożoną kontrolą RM. Tak to ryzykowne, ale opcja nowych wyborów w których wygrywa Kania z poparciem Domżalskiego, któremu należeć będzie się "podziękowanie" to też kupa, z tym że na następne pięć lat. Natomiast przez ten rok zawsze może się coś nowego interesującego wyklarować.
          • mrnatohk Re: Pieski ogrodnika? 07.03.13, 15:14
            Fifik ta czytam i nie potrafię zrozumieć - o co Ci chodzi? Jest bardzo źle to wiemy i nad tym nie trzeba dyskutować. Proponujesz aby poczekać do przyszłych wyborów i wtedy zdecydujemy - a ja pytam jaka to różnica? Dasz mi "pewność" że w przyszłych terminowych wyborach do samorządu Kania z Domżalskim się nie dogada? Pewnie napiszesz że to nie możliwe - a jednak 2 tura podobnie jak poprzednio wiele może zmienić (przypomnij sobie kto kogo poparł). I co?
            Wybacz ale jeżeli coś Ci się nie podoba to to zmień - tak zwyczajnie po prostu. Nikt i nic nie stoi na przeszkodzie abyś sam powołał do życia jakąś inną alternatywę - stękać i kwękać każdy potrafi. I przypominam że referendum to nie wybory - jak ktoś to wcześniej już słusznie przypomniał o "stołkach" zdecydują wybory. Ty i Twoi znajomi zdecydujesz, nie kto inny.

            Ps. To że teraz znowu mamy Referendum nie wynika z tego "że ktoś stracił stołek i ma jakieś ale" - nie... Wynika z "dokonań" p.Dzeidzic i z arytmetyki hmmm referendalnej :)
      • amarian2 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 14:41
        Auto cos tam – rozumiem że jak tak bronisz społecznych pieniędzy to ostro i bezkompromisowo zaprotestowałeś przeciwko Nagrodom.
        • volwer interesiki małych ludzików 07.03.13, 18:15
          Honorowicz mocno kręcił sie po szpitalu w czasie dojścia do władzy Dziedzicowej i chyba prowadził jakies sprawy dla naszego szpitala -bo ksiegowośc przelewła mu kasę.
          ostatnio nic mu nie przelewano - stracił serducho do Dziedzicowej bo mu sie skurczył rynek.
          ciekawe jak sie teraz zachowa dyrekcja szpitala i zwiazkowcy z Podludkiem na czele?
          Pojdą Zbyniowi całować zelówki...?Przeciez Zbynio to najwiekszy znawca problemów naszego szpitala( wystarczy pooglądać sesje z 210 roku- walił w AS jak w bęben,na owczesnej dyrekcji nie pozostawił suchej nitki ) a potem wybrał nam naszego dzisiejszego genialnego dyrektora.
          Obecny prawnik szpitala- Jarosław to uchol Zbynia.
          • waszaskleroza fifik_rsl drobne wsparcie twojej tezy 07.03.13, 20:12
            fifik_rsl daj sobie spokój bo z fanatykami nie wygrasz. Widzisz przecież zacietrzewienie i całkowite zaślepienie na argumenty i dyskusję. Dla zwolenników referendum jesteś zły, bo masz inne zdanie a co gorsza twoje zdanie jest krytyczne. Szkoda nerwów ONI wiedzą lepiej. Twoje zdanie się nie liczy więcej TY nie masz prawa do swojego zdania. Zrobią wszystko by cię przekonać nieważne, jakimi metodami. Zastanawiające jest tylko, dlaczego w całej tej sprawie pojawia się tyle emocji. Widoczna agresja nawet nienawiść mogą świadczyć o bardzo emocjonalnym podejściu do sprawy.
            POSŁUCHAJ I SPRAWDŹ WIARYGODNOŚĆ
            "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
            www.sferatv.pl/vod/sfera-polityki/audycja/816-sfera-polityki-13-marca-2012.html
            • zzabciaa87 Re: fifik_rsl drobne wsparcie twojej tezy 07.03.13, 22:10
              Agresji, czy nienawiści to ja raczej nie zaobserwowałam. Wręcz przeciwnie. fifik_rsl przedstawia swój pogląd, inni swój. Gdy ktoś ma nierzetelne informacje ktoś to prostuje i akurat w przypadku fifika_rsl mżna powiedzieć, że przyjmuje to do wiadomości. Akurat w tym wątku "rozmowa" w mojej ocenie toczy się kulturalnym poziomie. No oczywiści do czasu jak skleroza dopiero co dołączył do wątku i od razu wyzywa ludzi od fanatyków, dopatruje się wszędzie agresji i nienawiści. No ale fakt większość mierzy innych swoją miarą.
    • eremowiec Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 07.03.13, 21:23
      Jeśli referendum i jego założenia dojdą do skutku, to jest nadzieja, że nowa, odpowiednia władza wyjaśni do końca wszystkie niejasne sprawy a w szczególności "nieprawidłowości finansowe" bo wydaje się że obecna nie zamierza nic w tym kierunku do końca kadencji zrobić.
      • meg114 nienawiść? 07.03.13, 22:35
        Jest taka zasada, że kiedy w kimś pewna emocja tkwi, wtedy widzi ją w każdym innym. Wasza sklerozowatość widzicie tu gdzieś nienawiść... coś mi przypominacie taką panią, która ma z tym problem, bo uważa, że jej lubić nie sposób. Niepełnosprawni wiedzą o tym.
        • skalar2011 Re: nienawiść? 07.03.13, 23:35
          skleroza coś się za bardzo gorączkujesz ,czyżby fotelik się spod pupci uchylał no wiesz twoja pańcia jest mistrzynią w fałszu i nienawiści i mam nadzieję że po referendum zostanie dokładnie rozliczona ze swoich ,,dokonań,,
          Wszyscy przeciwnicy referendum potrafią tylko pyskować i krytykować, a co zrobiliście w czasie ostatniego- siedzieliście w domu, bo tak wam pasowało?
          • aloes69 Tak do przemyślenia. 07.03.13, 23:52
            Kadencja 4 lata. Rok tzw. walki z finasami, rok referendum, rok referendum, rok wyborów. Tak z grubsza wygląda harmonogram pracy samorządu w Rudzie. Czy referendum i wybory są mobilizujące dla wadz i opozycji - o tak. Jedni dwoją się i troją by utrzymać się na stołkach, drudzy natomiast robią wszystko by je przejąć. Padają obietnice, zwiekszają się wydatki, szaleje populizm, jesteśmy obdarowywani, dopieszczani .
            Ile pary idzie w gwizdek, a ile w ten silnik który ma nas dociagnąć do celu jakim jest dobro mieszkańców ?
            Czy referendum coś zmieni ? Tak - zamiast prezydenta będzie komisarz.
            Czy będzie mógł dzielić stołkami ?
            Jak myślicie?
            Czy w Radzie Miasta się coś zmieni? - Oczywiście, że nie.
            Opozycja wobec prezydent ma większość i gdyby faktycznie chciała rządzić, występować z inicjatywami uchwałodawczymi mogli by to spokojnie robić już dzisiaj.
            Czemu nie robią?
            Bo to wymaga pracy, wiedzy i kreatywności, a łatwiej jest walczyć i przekrzykiwać się na sali sesyjnej zwłaszcza w świetle fleszy.
            W momencie kiedy nastała w Radzie zmiana jakoś tak naiwnie pojawiło się z mojej strony oczekiwanie, że teraz będzie inaczej. Ktoś sięgnął po władze więc weźmie odpowiedzialność, zakasze rękawy i pokaże na co go stać lub wymusi dla miasta mądry kompromis z Prezydentem. Tymczasem mamy zręczną próbę sięgnięcia do zasobów społecznych przed głosowaniem absolutorium dla prezydenta. Zmyślne, zgrabne politycznie, tylko że ja prosty człowiek jestem i odbieram to tak, że do rządzenia jak zwykle pchają się wszyscy, ale tak naprawdę rządzić tym miastem nikt mądrze i uczciwie jakoś nie chce i nie umie.
          • fifik_rsl Re: nienawiść? 08.03.13, 12:33
            skalar2011 napisał:
            "Wszyscy przeciwnicy referendum potrafią tylko pyskować i krytykować, a co zrobiliście w czasie ostatniego- siedzieliście w domu, bo tak wam pasowało?"

            Gdzie ja pyskuje?? Prowadziłem w tym wątku rozmowę na argumenty, z Żabcia i Panem Sławikiem. Nie wyobrażam sobie jak mógłbym "pyskować" podczas rozmowy z Panem Marianem, Człowiekiem, z którym mogę się nie zgadzać, ale zawsze darzę ogromnym szacunkiem.
            Krytyka, no chyba do tego służy to forum, aby za jego pomocą komentować wydarzenia istotne dla naszego miasta.

            Co kto robił i zrobi teraz, to posłużę się postem Wapla "demokracja" każdy ma prawo iść, każdy ma prawo zostać, a wszyscy niezależnie od zdania na ten temat możemy o tym tutaj dyskutować i motywować swoje decyzje.
            Chyba że się mylę Skalar i prawo do komentowania mają tylko zagorzali zwolennicy referendum?
            • amarian2 Re: nienawiść? 08.03.13, 13:43
              Fifik nie dajmy się ponieś nerwom i wdawać w kłótnie.
              Myślę, że takim dobrym zakończeniem naszej dyskusji o Komitecie jest post w36 poniżej.
              Nie potrafię, już więcej powiedzieć o Komitecie aby cię przekonać. Wypowiedź w36 przypomniała jednak, że jest cel i to ważny, że po referendum to jednak mieszkańcy będą decydować a jak zdecydują - to także w jakimś stopniu zależeć będzie od naszych tu na forum dyskusji merytorycznych.
              Tak jak rok temu apeluję do forumowiczów, aby się nie opluwać a jak już tacy „nerwowi” się pojawią to klikać na kosz lub nie odpowiadać.
              Pozdrawiam
              Tel. 661122728
              • mietlorz707 Re: nienawiść? 08.03.13, 15:38
                Marianie, rok temu oddałem głos za odwołaniem prezydent i rady.
                Teraz najprawdopodobniej nie pójdę.
                Bo w przeciwieństwie do wielu z Was nie uważam, że cel uświęca środki.
                • amarian2 Re: nienawiść? 08.03.13, 16:13
                  Mietlorz każdy ma prawo do swojej decyzji.
                  Tylko nie wiem o jakich środkach mówisz. Nie znam żadnych działań podjętych przez referendystów które byłyby niezgodne z prawem, ba nie znam działań które można nazwać niehonorowe czy niemoralne.
                  Nie chciałbym zaczynać dyskusji ale takie działania ze strony dworu p. prezydent są mi znane.

                  • mietlorz707 Re: nienawiść? 08.03.13, 17:10
                    Znów mnie źle zrozumiałeś Marianie...
                    Dla Ciebie najważniejsze jest odwołanie Grażyny Dziedzic. Nieważne że nawet nie ma próby odwołania Rady. Nieważne, że jeśli prezydent zostanie odwołana, miastem przez jakiś czas będzie zarządzać komisarz wyznaczony przez PO. I nieistotne, że przy okazji wróci do gry Domżalski. A wszystko to na 1,5 roku przed końcem kadencji.
                    Już wiesz o co mi chodzi?
    • w36 Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 01:30
      fifik_rsl napisał(a):

      > Ja do tego ręki nie przyłożę! Moje pozostanie w domu nie będzie poparciem słaby
      > ch rządów G. Dziedzic, ale osobistym sprzeciwem wobec próby wykorzystania rudzi
      > an dla osiągnięcia własnego celu przez Pana Domżalskiego i jego przydupasów, cz
      > yli w mojej opinii ludzi dużo mocniej skompromitowanych w tym mieście niż sama
      > Pani Prezydent.


      Fifiku. Przepraszam, ale reagujesz naiwnie jak dziecko, które sobie odmraża uszy na złość matce.

      Dla mnie jest oczywiste że jeśli po raz drugi będę miał możliwość wypowiedzieć się przeciw Dziedzicowej jako prezydencie Rudy, to pójdę i powiem NIE. Z jeszcze większym przekonaniem niż ubiegłego razu.
      I to niezależnie, kto i z jakimi intencjami umożliwia mi to prawo.
      Fakt że intencje pewnych środowisk Rudy zainteresowanych usunięciem Dziedzicowej z tronu, nie wydają się powodowane troską o miasto tylko własnymi interesami i obrzydzenie mnie bierze kiedy pomyślę o tym jakie cyrki będzie odprawiał Domżalski ze swoim towarzystwem.

      Ale prawo do sprzeciwu wobec prezydenturze Dziedzic jest moje i w odróżnieniu od Ciebie nie zrzeknę się go w jakiś nielogicznych emocjonalnych kalkulacjach.
      Zresztą zauważ Fifiku że, używając sportowej nomenklatury, w referendum i po nim w czasie ewentualnych wyborów, to my, mieszkańcy jesteśmy w posiadaniu piłki, i to od nas zależy czy ją dobrze rozegramy czy damy sobie ją zabrać. A Ty ją chcesz oddać bez walki jak ciapa ;)
      • waple Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 09:57
        Mnie nie interesuje kto będzie, ale interesuje mnie kogo MY wybierzemy a sugerowanie ,że ten lub tamten jest bezcelowe.Demokracja czy to takie trudne?Pozdrawiam.
        • 22burza Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 10:07
          fifik,kto ci każe głosować na Domżalskigo i jego "przydupasów" ? to jest referendum a ni wybory,czy to tak trudno rozróżnić i po co innym mniej biegłym w tym temacie robić mętlik w głowie.Listy wyborcze będziesz układał po referendum i możesz umieścić na nich także swoje nazwisko i ewentualnie swoich "przydupasów",a czy zostaniecie wybrani to już wola mieszkańców tego Miasta.
          • waszaskleroza Do organizatorów referendum 08.03.13, 12:48
            Powodzenia
            • amarian2 Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 13:44
              Dziękujemy, postaramy się.
              • jankolodziej Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 16:08
                Na początek dziękuję za uznanie mojej siostry za osobę młodą, w ten sposób i ja się młodszy czuję. Czy jest „noname”? Raczej nie, od wczesnej młodości staramy się coś robić dla naszej społeczności, ona w tej dziedzinie nawet doktoraty porobiła ;-)
                Ale teraz o czym innym: widzę tutaj różne poglądy, jak to w zbiorowości bywa – ile osób, tyle punktów widzenia. Jedno (mam nadzieję) jest wspólne – to troska o dobro wspólne mieszkańców, o nasze miasto.
                Nieraz oglądaliśmy, jak wyglądają wybory w USA. Różne stopnie głosów, prawybory itp. W Polsce demokracja jest jak wiadomo ułomną, dlatego tak wielu ludzi o swoich wybrańcach mówi wyłącznie per „oni”. Oni tak uchwalili – więc jest na kogo psioczyć. Oni zarabiają – a my jemy suchy chleb. Oni walczą o stołki – co nam do tego. Niestety – zachowania w rodzaju „zagłosuję nogami i na referendum nie pójdę”, to świadome wyrzekanie się swoich praw. Uchylanie się od wspólnej odpowiedzialności za przyszłość. To łatwe – siedzieć w domu, czekać na wynik, a po czasie wychwalać lub krytykować tych, którzy w głosowaniu brali udział. Z żalem spoglądam na kraje, w których frekwencja wyborcza oscyluje koło 90 procent, a referenda są tam prawdziwymi świętami demokracji. U nas władza jest tak spanikowaną, bo doskonale zna negatywne oceny swojego działania w społeczeństwie. Obywatelskie inicjatywy ustawodawcze są mielone w niszczarkach pomimo setek tysięcy podpisów. Podobno „oni” wiedzą lepiej, więc co znaczy mój głos …. A potem co najwyżej oburzy mnie postępek jakiegoś Rodzocha.
                Czas najwyższy, by nasze demokratyczne prawa i wiążąca się z nimi odpowiedzialność stały się dla każdego nakazem sumienia, a udział w głosowaniach obowiązkiem.
                Ja widzę w tym referendum i w następującym po nim okresie coś w rodzaju prawyborów. Rozstrzygnięcie takie czy inne, ale przy wyborach ocena dokonań będzie dużo świeższą, opartą na roku działalności, prowadzonej na pewno z dużym zaangażowaniem. A postępowanie wielu radnych już znamy, mam nadzieję że o tym przy urnach nie zapomnimy.
                • fifik_rsl Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 16:55
                  Panie Janku, w sumie fajne słowa Pan tu napisał tylko pewną kwestię odnośnie referendum przedstawił Pan jak w krzywym zwierciadle.
                  Dobrze Pan wie że rozstrzygnięcie w referendum ma miejsce na dwóch płaszczyznach, pierwsza z nich jest typowo zero jedynkowa, więcej za-więcej przeciw, natomiast drugim wymogiem jest kryterium frekwencji. W tym wypadku konieczność udziału w nim min. 3/5 obywateli, którzy wybrali danego kandydata na urząd w tym wypadku Prezydenta Miasta.

                  Dlatego też w tym specyficznym przypadku celowe nieuczestniczenie w "tym święcie demokracji" może być wyrazem obywatelskiego zachowania, ukierunkowanym na opowiedzenie się po którejś ze stron. O tym nie można zapominać.

                  Przy czym ok 50% społeczeństwa nie uczestniczy w żadnych wyborach.


                  jankolodziej napisał:
                  "Czas najwyższy, by nasze demokratyczne prawa i wiążąca się z nimi odpowiedzialność stały się dla każdego nakazem sumienia, a udział w głosowaniach obowiązkiem."

                  jak Pan to widzi? Powinien być obowiązek głosowania w referendum (jak np w Australii), w którym to jednym z kryteriów ważności jest odpowiednia frekwencja?? Przecież to jest logicznie sprzeczne.
                  • jankolodziej Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 17:17
                    Te 50% ludzi całkowicie biernych, w żadnych wyborach nie biorących udziału, to właśnie przyczyna ułomności naszej demokracji. Co zaś tyczy się wspomnianej dwuwymiarowości, jest to zjawisko również szkodliwe. Są już projekty zmiany prawa pod tym względem.
                    Powiadasz, że brak udziału to przykład obywatelskiej postawy. A gdyby referendum dotyczyło czegoś innego? Czy ma być tyle ocen zasadności jego zwołania, ilu uprawnionych do głosowania? Przepraszam, ale zasady matematyczne są prostsze.
                    Pisząc o obowiązku, mam na myśli zachowanie dyktowane wewnętrznym przekonaniem, nie administracyjnym nakazem. Czyli zdanie powinno brzmieć mniej więcej tak:
                    „Czas najwyższy, by nasze demokratyczne prawa i wiążąca się z nimi odpowiedzialność stały się dla każdego nakazem sumienia, a udział w głosowaniach narzuconym sobie obowiązkiem”
                  • zzabciaa87 Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 22:07
                    Przepraszam, że się wtrącam, ale ja osobiście kwestię widziałabym tak, że dla ważności samego referendum nie liczy się frekwencja. Istotnym byłby wynik głosowania bez względu na ilość osób głosujących. Po pierwsze zapobiegłby to "strategi" nakłaniania w ten czy inny sposób, aby w ogóle nie iść na referendum. Po drugie jak Pan słusznie zauważył ok 50% w ogóle nie idzie gdyż ich to najnormalniej w świecie nie interesuje, dlatego też Ci którym dobro miasta leży na sercu mogli by decydować.
                    Głosy, aby tak właśnie było są dość popularne w środowisku prawniczym. Mam nadzieję, że do czekam czasów, ze tak właśnie będzie. Dlaczego Ci, których to w ogóle nie interesuje (wydaje mi się, że większość mieszkańców - niestety) mają "decydować" za resztę.
                    • fifik_rsl Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 23:35
                      Żabciu, weź jednak pod uwagę iż z założenia referendum ma pełnić formę elementu systemu demokratycznego o charakterze nadzwyczajnym. W założeniu miało być furtką np. do usunięcia władzy wykonawczej jeśli ta w skrajny sposób naruszy obowiązujące zasady czy popełni przestępstwo i będzie maksymalnie przedłużać postępowanie by uniemożliwić uprawomocnienie się wyroku.

                      To też powoduje że są tak wyśrubowane kryteria, które z tego co pamiętam i tak zostały kilka lat temu trochę poluzowane. Wyobraź sobie że gdyby to kryterium frekwencji zlikwidować, referendum stałoby się zwyczajnym elementem walki politycznej, a że łatwiej ludzi zmobilizować przeciw niż za, to kadencje byłyby po rok, góra dwa lata, a to nie sprzyjałoby stabilizacji sprawowania władzy.
                      • zzabciaa87 Re: Do organizatorów referendum 08.03.13, 23:51
                        Pewnie masz trochę racji. Niestety obecnie jest tak, że jeżeli ktoś zgadza się z inicjatorami referendum (jakiegokolwiek) to idzie głosować, jeżeli zaś się nie zgadza to zostaje w domu. Założenie zaś jest inne - każdy idzie na referendum, tylko zaznacza inną "krateczkę". Gdyby dać "władzę" większość i wyeliminować frekwencję wówczas każdy byłby zainteresowany pójściem. Niewątpliwie liczba osób biorących by wzrosła, nie byłoby poczuci marnowania pieniędzy na nieważne referenda i miało by się pogląd na rzeczywiste stanowisko zaintersowanych. Dla przykładu poprzednie referendum bylo nieważne (ktoś powie zmarnowana kasa - ale to inna kwestia) aczkolwiek zdecydowana większość opowiedziała się za odwołaniem nie daje to jednak poglądu na stanowisko większości, gdyż nie wiemy ilu z tych, którzy nie poszli popiera rządy w mieście, a ilu po prostu nie jest zainteresowana. Zmuszanie wszystkich nie ma sensu. Zlikwidowanie frekwencji - zmusiłoby zainteresowanych, co dałoby rzeczywisty pogląd na sprawę.
                        • fifik_rsl Re: Do organizatorów referendum 09.03.13, 00:39
                          zzabciaa87 napisała:
                          gdyby dać "władzę" większość i wyeliminować frekwencję wówczas każdy byłby zainteresowany pójściem. Niewątpliwie liczba osób biorących by wzrosła, nie byłoby poczuci marnowania pieniędzy na nieważne referenda i miało by się pogląd na rzeczywiste stanowisko zaintersowanych.

                          Tylko wtedy byłoby dokładnie to o czym pisałem w poprzednim poście. W większości gmin referenda odbywałyby się co roku, bo opozycja traktowałaby je jako zwyczajny element walki politycznej i co więcej znaczna większość byłaby skuteczna. Skutki tego opisałem w poprzednim poście.

                          Dokładnie tak jak piszesz jest w jakimś państwie chyba skandynawskim , ale nie mogę się teraz przypomnieć dokładnie gdzie. Jest tylko jeden drobny szczegół. Komitet chcący je przeprowadzić musi oprócz odpowiedniej liczby podpisów zebrać i wpłacić wcześniej środki niezbędne do jego przeprowadzenia.
      • fifik_rsl Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 16:31
        Czy moje przemyślenia są nielogiczne i emocjonalne, oczywiście masz prawo tak myśleć i uważać, chociaż ja uważam że są rozważne i może nawet trochę cyniczne. Powiem więcej, w razie wygranego referendum oby się nie sprawdziły.
        Można oczywiście referendum potraktować zero jedynkowo. Umotywować to bardzo słabymi rządami Pani Dziedzic i na koniec rzucić slogan "wierzę w Rudzian że teraz wybiorą właściwie".
        Jeśli wszystko to się sprawdzi będzie super, ale rozważny człowiek zapyta, a co jak się nie sprawdzi?

        Parę lat temu większość z Was uważała że gorzej jak za Stanii być nie może, teraz w większości Ci sami ludzie uważają że za Stanii owszem nie było idealnie, ale o niebo lepiej niż jest teraz. Kto jest mnie w stanie zapewnić, że za nowego prezydenta za powiedzmy dwa lata nie usłyszymy. Za Stanii było super, Dziedzicowa to już ostry zjazd w dół, no ale i tak dużo lepiej niż teraz. Ubiegając innych, wiem jest to ciężkie do wyobrażenia, ale czy ktoś przed ostatnimi wyborami potrafiliście sobie wyobrazić sytuację dzisiejszą?

        Tak samo nie jestem zwolennikiem patrzenia krótkowzrocznie na ten proces, czyli byle odwołać, a potem jakoś to będzie. Bardzo dobrze rozumiem że referendum to tylko/aż odwołanie/zrobienie miejsca na nowe rozdanie.
        Potem będzie kampania i kolejny etap (zakładając odwołanie Prezydenta w referendum). Możemy udawać że tego niedostrzegamy, ale w razie udanego referendum będziemy szli wybierać nowego prezydenta. Tutaj wszyscy okazujecie wiarę w mądry wybór Rudzian. Tylko żeby on mógł się ziścić musi być mądra alternatywa, a pomimo uważnego wpatrywania się w przyszłość jakoś się ona nie ukazuje.
        Wiadomo najmocniejszymi kandydatami będą Kania ze Stanią, a za nim Dziedzic Domżalski i Pierończyk. Nie trzeba być filozofem że nawet jeśli wygra ktoś z głównego duetu, to nie zrobi tego samodzielnie, a będzie musiał liczyć na poparcie kogoś z trójki, a ci poparcia za darmo nie dadzą. Obawiam się, że zmieni się tylko figurant, który i tak zależny będzie od innych. Kto najlepszy jest w tych grach zakulisowych chyba wszyscy wiemy. Tak przyjdzie nam spędzić kolejną kadencje, albo za dwa lata rozpoczniemy znowu zbieranie podpisów i twierdzenie że dla dobra miasta musimy iść odwołać, a potem dać szansę na lepszy wybór...

        Ja uważam że mniejszym złem będzie doczłapanie Pani Dziedzic do końca kadencji. Szczególnie że obecnie RM ma znacznie więcej możliwości blokowania beznadziejnych decyzji, ze względu na większościową koalicję stojącą do niej w opozycji. Ponadto przez ten rok z hakiem ci którym naprawdę leży los miasta na sercu będą mogli się wykazać, tak jak to opisał Aloes. Natomiast ludzie pokroju Rodzocha dostaną kolejny rok do skompromitowania się na amen.
        Natomiast banda wiadomo kogo zaliczy rok w niebycie.
        No i miasto zaoszczędzi kilka grubych milionów na nagrody za lojalność.

        Reasumując: Każde z rozwiązań ma swoje plusy i minusy. Każdy z Mieszkańców tego miasta musi sam we własnym sumieniu wybrać co będzie dla niego lepsze i zgodnie z tym co nakaże mu sumienie tak postąpić.
        Bezsensowna jest wzajemna agresja z jednej strony skierowana w stronę osób nie chcących poprzeć inicjatywy o korzyści z tego płynące bądź lenistwo, ale także w drugą stronę.
        Słusznie zauważył Waple, mamy demokracje, jedni mają prawo organizować referendum, a inni mają prawo zostać w domu, bo w ich mniemaniu tak dla miasta będzie lepiej. Poprzeczka jest ustawiona na pewnym pułapie i jedna bądź druga opcja zwycięży.
        No i na sam koniec rada dla fanatyków z obydwu stron, pamiętajcie że jak ktoś myśli inaczej niż Wy, nie znaczy to że jest od Was gorszy.
        • nick_na_raz Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 16:45
          "(...) ale czy ktoś przed ostatnimi wyborami potrafiliście sobie wyobrazić sytuację dzisiejszą?"

          Potrafiliśmy. Ostrzegaliśmy.
          Tylko, że z naszego "a nie mówiłem" nie wyniknie nic. Z referendum może.
        • meg114 Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 17:02
          Nie twierdzę, że jesteś gorszy. Ale trudno mi zrozumieć twoją logikę. Troszkę tylko ją ostatnim postem wyjaśniasz.
          "mniejszym złem będzie doczłapanie Pani Dziedzic do końca kadencji" - zastanawiam się czym były podyktowane twoje wcześniejsze, krytyczne wypowiedzi wobec władzy. Ja myślę, że każdy miesiąc tej władzy to tracone grube pieniądze. Gdzie? a choćby i poręczenia na nasz basenik, pieniądze wywalane na WR, na rosnące zatrudnienie i nagrody w UM i MOPS itp. To naprawdę nie są bagatelne środki, pomnóż je przez kolejne miesiące. A potem? Masz pewność, że kolejna kadencja, przy frekwencji poniżej 30%, przy tym nawoływaniu do lekceważenia demokracji, cokolwiek zmieni? Obecna władza ma narzędzia i nasze pieniądze na nie. Nieograniczone - właśnie przez takie postawy.
          > Szczególnie że obecnie RM ma znacznie więcej możliwości blokowania beznadziejnych decyzji" - popatrz na to realnie. "Jeden rządzi, jeden odpowiada", - głosi "klasyk" i jak to chcesz zmienić?
          "przez ten rok z hakiem ci którym naprawdę leży los miasta na sercu będą mogli się wykazać" - gdzie i w czym? Na forum? Wiesz, ci, którym coś leży na sercu robią to ciągle, nie od kadencji, do kadencji. Wiem co powiesz: nie znasz ich dokonań. Dlaczego...?
          "No i miasto zaoszczędzi kilka grubych milionów na nagrody za lojalność" - i tu się mylisz. Obecna władza uważa, że to JEJ pieniądze i będzie nimi dzielić jak chce. Naprawdę nie zauważyłeś tego?
          • amarian2 Do fifik i mietlorza. 08.03.13, 19:29
            Szanowni forumowicze.
            Nie jest dla mnie najważniejsze odsuniecie od władzy Grażynę Dziedzic. To nie jest dla mnie ani problem polityczny a tym bardziej personalny. Oczywiście bardzo krytycznie podchodzę do zachowań p. prezydent.
            Głównym jednak problemem, który ciągle nie chcemy widzieć ( a może rzeczywiście nie jest medialny) to sytuacja finansowa i gospodarcza Miasta. Jeżeli przez 2 lata traci się dziesiątki milionów złotych w unii z powodu braku wniosków, to tego nie da się nadrobić.
            MY nie żyjemy na pustyni. Obok są Miasta, które uciekają nam a my tak naprawdę się cofamy.
            Kiedy czytam, że referendum jest złe bo tam jest Domżalski, Stania czy Sławik to mną autentycznie rzuca.
            Fakty Panowie. Mieszkańcy tego Miasta. Rudy Śląskiej.
            Jako jedyne Miasto na Śląsku zwiększyliśmy koszty utrzymania o blisko 10%. Wiecie ile lat trzeba aby to zatrzymać? Kto przyjdzie i nagle zacznie zmniejszać zarobki czy ograniczać liczbę urzędników?
            Ale p. Dziedzić będzie według was jeszcze robiła jeden budżet. Mietlorz mówi – niech dociągnie do wyborów. A ja się pytam mietlorza, o ile w następnym roku przejemy więcej pieniędzy? Dla ciebie te następne 50 mln wyrzucone w błoto to NIC. Fifik, mietlorz!?! O czym wy piszecie. O jakiś układach, osobach które wam się nie podobają. To tak jakby przy gangrenie toczącej ciało zastanawiać się czy nóż jest dość czysty bo według fifika jak jest na świeczniku to powinien być sterylny.
            Zabrze na inwestycje w tym roku wyda 35% budżetu, my 9%. A jaka jest pewność, ze w następnym ta czysto mopsikowi drużyna nie zaproponuje 5%??? Żadnych, tak samo się pytałem rok temu. I niestety się sprawdziło.
            Gdyby problemem były tylko decyzje polityczne to niech sobie Dziedzic doczłapie do 2014.
            Niestety To autentyczne ogromne straty, które w następnym roku będą tylko gwałtownie rosnąć. Bo dwór wyda każdą kasę publiczną aby wygrać.
            A wy mówicie, „zostawmy bo się nam ktoś z komitetu nie podoba”.
            Oświata. Zawsze było źle, ale teraz spadliśmy na dno i … prezydent uwarza, że szkolnictwo ma wychowywać dobre mamy i tatusiów. A wy na to, „niech doczłapie.”
            Jej przyboczny harcerz wczoraj w TV sfera nie widzi powodu przepraszania za swoje wystąpienie. Oni uważają, ze mogą wykorzystywać władzę (z tego tytułu wiedzę) do opluwania i niszczenia innych. Pokazali to rok temu w spreparowanej aferze i niedawno opluwając radnego.
            A wy – NIECH doczłapie do wyborów.
            Nie chcecie iść na referendum. OK., takie wasze prawo i ja na pewno nie będę Was opluwał.
            Ale Panowie, nie róbcie jaj i nie próbujcie tej waszej decyzji uzasadniać . Twarzami, nazwiskami, układami i proroctwami.
            REFERENDUM jest po to aby zatrzymać niekorzystną i coraz gorszą sytuacje Miasta.
            Ale jest także po to, aby każdy następny prezydent wiedział, że na pewne działania społeczeństwo nie wyrazi zgody i jest zdolne zorganizować się.
            • mietlorz707 Re: Do fifik i mietlorza. 08.03.13, 21:15
              Marianie, zawsze brałem udział w każdych wyborach i każdym referendum. Zawsze głosowałem w II turach wyborów, gdy sporo ludzi zostaje w domu bo "nie ma ich kandydata". W swoim życiu nie opuściłem ani jednego głosowania. Bo uważałem to za swój obowiązek, za przywilej jaki daje nam demokracja. Bo wierzyłem, że mogę coś zmienić, i wiedziałem, że każde głosowanie jest właśnie po to - bym mógł coś zmienić.

              Co mogę zmienić w tym? Co najwyżej pomóc w dokonaniu zmian kadrowych. :) W dodatku ludziom, których nie darzę sympatią, ani osobistą, ani polityczną.

              Nie, ja w tym udziału nie wezmę, niezależnie od tego czy ktoś będzie opluwać moje poglądy czy nie, i czy będzie nazywać próbę wyjaśnienia mojego stanowiska "robieniem jaj".
            • hepik1 Re: Do fifik i mietlorza. 08.03.13, 22:31
              amarian2 napisał...

              "nóż" "uwarzam"

              Mniej emocji,do referendum jeszcze daleko a nie każdy jest Leonem ;)
            • aloes69 Czysty populizm amariana2 08.03.13, 22:53
              „Głównym jednak problemem, który ciągle nie chcemy widzieć ( a może rzeczywiście nie jest medialny) to sytuacja finansowa i gospodarcza Miasta. Jeżeli przez 2 lata traci się dziesiątki milionów złotych w unii z powodu braku wniosków, to tego nie da się nadrobić.”

              Fajnie się pisze, ale czy potrafisz wskazać programy o które można było w tym okresie aplikować i nie zrobiono tego? Czy masz w ogóle rozeznanie jakie w tym czasie robiło miasto, szkoły , mops, powiatowy urząd pracy idt itp. programy unijne?

              „Kiedy czytam, że referendum jest złe bo tam jest Domżalski, Stania czy Sławik to mną autentycznie rzuca”
              Dla mnie kontrowersyjna jest tylko ta pierwsza osoba i nie tylko dla mnie. Pamiętaja ją też ci którzy musieli z Rudy odejść w pierwszych miesiącach rządów nowych władz.
              Sądzisz ,że można wykorzystać kogoś do referendum, potem powiedzieć pa i nie zapłacić za to? To się grubo mylisz.

              „Fakty Panowie. Mieszkańcy tego Miasta. Rudy Śląskiej.” No właśnie skoro mowa o faktach

              „Jako jedyne Miasto na Śląsku zwiększyliśmy koszty utrzymania o blisko 10%. „
              Skąd masz te liczbę i z czego ona wynika?
              „ Ale p. Dziedzić będzie według was jeszcze robiła jeden budżet.”
              Pragne przypomnieć,że tegoroczny budżet zaakceptowali chyba jednogłośnie radni, a ich w tym referendum kochamy.

              „ Dla ciebie te następne 50 mln wyrzucone w błoto to NIC. - O jaki błocie piszesz i o jakich i na co wydanych 50 milionach?

              Zabrze na inwestycje w tym roku wyda 35% budżetu, my 9%. - ......
              Gdyby problemem były tylko decyzje polityczne to niech sobie Dziedzic doczłapie do 2014.
              Niestety To autentyczne ogromne straty, które w następnym roku będą tylko gwałtownie rosnąć. Bo dwór wyda każdą kasę publiczną aby wygrać” .
              To co zaprezentowałeś tym wpisem to czyty populizm

              „ Oświata. Zawsze było źle, ale teraz spadliśmy na dno i … „
              Gratuluje obraziłeś setki nauczycieli, dyrektorów placówek oświatowch nie mając pojęcia o programch nauczania i ocenianiu, a im i bez takich Twoich twierdzeń jest trudno.

              Od poprzedniego referendum jak mantre powtarzam - fakty, obiektywizm, prawda, wiedza, merytoryka, a ty co serwujesz ?
              • amarian2 populizm? 09.03.13, 08:47
                Zacznijmy od wzrostu kosztów utrzymania.
                Pomiędzy budżetem 2012 a 2013 nastąpił wzrost kosztów utrzymania miasta o ponad 40 mln zł. To jest 10%. Prezydent tłumaczyła to -ustawą śmieciową. W tym czasie: Chorzów przyjął zmniejszenie kosztów o 10% (w dół), Bytom o 9 mln, Siemianowice, Zabrze, Gliwice też. Było tu tu prezentowane( linki do budżetu, artykuł w DZ). Jeżeli potrzeba to ponownie ten temat wróci w osobnym wątku.
                O braku aplikacji na środki unijne wielokrotnie tiu już pisano, pokazywano podział tych środków na poszczególne miasta. Ja wiem, ze Miasto dużo składa w sprawach (ogólnie nazwijmy) społecznych, mnie jednak interesują inwestycje, powtórzę inwestycje. N-S akurat nie jest wynikiem działania tej ekipy. Przypomnę słynną wypowiedź Pierończyka w której stwierdza, że nie mogą aplikować bo nie mają wkładu własnego. Tylko, ze mówi to w 2012 kiedy Miasto daje ogromną kwotę na MOPS.
                Radni zaakceptowali budżet będąc pod ścianą, i tego obawiam się też w tym i następnym roku. Mimo ogromnych środków na oświatę zawsze pod koniec można wnieść o dodatkowe dofinansowanie na np. wypłaty i Rada nie ma wyjścia. Musi się zgodzić. W sprawach budżetu Rada ma ograniczone możliwości i ty to wiesz.
                O jakie 50 mln mi chodzi? Toż to proste, jeżeli w tym roku przejemy Dodatkowo prawie 50 mln zł, to jaką mamy gwarancję, ze w następnym roku nie będzie następnych 10% więcej na utrzymanie???
                Co nie rozumiesz w wielkościach danych na inwestycje? Najmniej na Śląsku, Najmniej z dużych Miasta w Polsce. Ponieważ fachowcy uważają, ze taką minimalną bezpieczną dla miasta jest granica 11,4% to jak to nazwać. Niszczenie Miasta?
                Tak w następnym roku (wyborczym) pieniędzmi publicznymi będzie się szastać. Pokazano to rok temu, kiedy wydawano ogromne ilości makulatury (gazetki) bez jakiegokolwiek rozliczenia.
                Populizm? Z mojej strony? Może rzeczywiście ten powyżej post był emocjonalny, ale populistyczny, nie.
                Aloes w jednym mnie zawiodłaś. Włożyłaś mi do ust słowa które nie wypowiedziałem. Brzydka zagrywka. Od wielu lat tu na forum wklejam linki z OKE. Pokazuje jak nasz oświata upada. Ale zawsze twierdziłem, ze nie jest to winna ani młodzieży ani nauczycieli a systemu. A ty…. Napisałaś to co napisałaś. Radny Mercik na ostatniej sesji powiedział jaka polityka w tym zakresie prowadzi Chorzów. Ściąganie najlepszych uczni z okolicznym Miast. A my, jedno z największych dotacji z budżetu na oświatę, słabe wyniki i ucieczka uzdolnionej młodzieży (i to już na poziomie gimnazjum).
                A ty wmawiasz forumowiczom, ze obraziłem setki nauczycieli i dyrektorów. Gdzie?
                Może przeczytasz ten wątek:
                forum.gazeta.pl/forum/w,261,141358401,141358401,po_wystapieniu_p_wiceprezydent.html
                I na koniec, z 10 miesięcy temu wkładałem na forum dane statystyczne GUS dotyczące m.in. ilości firm, budżetu, oświaty, rozwoju przedsiębiorczości. Zestawienia pokazywał b. zły obraz Miasta i pogarszająca się sytuacje. Postaram się ponowne pokazać nowe dane, choc może dla ciebie to też będzie populizm.

            • fifik_rsl Re: Do fifik i mietlorza. 09.03.13, 00:20
              Szanowny Panie Marianie tym tekstem po raz pierwszy tak bardzo się na Panu ja zawiodłem.

              Tak samo po raz pierwszy przeczytałem tekst mietlorza jako odpowiedź do Pana tekstu, pod którym mógłbym się właściwie podpisać. Kiedy dodamy do tego słowa aloesa, może troszkę zbyt ostre, ale niestety w ogromnej mierze prawdziwe, to zda Pan sobie sprawę że Pana sposób patrzenia jest nieco zakłócony.

              Skupia Pan się na gospodarce inwestycjach, ogólnie na katastrofalnym budżecie. Zgadzam się był fatalny, kto go tworzy wiemy, ale przecież ktoś ten budżet zatwierdził i to nie był Pan Morys.
              O ile w zeszłorocznej sytuacji politycznej to referendum miało uzasadnienie, bo pełnia władzy należała do Pani Dziedzic i jej koalicji w RM, to poprzez jej usunięcie przerwano by ten łańcuch szkodliwej samowolki.
              Przypominam iż obecnie sytuacja jest odmienna, budżet dalej będzie przygotowywać Prezydent, ale opiniować i zatwierdzać będzie RM, przypominam RM zdominowana przez jej opozycję. Tutaj Pan Kania wraz z resztą koalicji będzie mógł wykazać się kreatywnością.

              Kolejna sprawa to brak w miarę dobrych rokowań w razie sukcesu referendum. Tu już Panie Sławik nawet nie chodzi o nazwiska, one miały tylko konkretnie nazwać to towarzystwo, ale o to że za próbą jej odwołania stoi (tudzież dołączyła) grupa ludzi która kręgosłup opisywanego przez Pana modelu rządzenia tworzyła. W razie sukcesu referendum ta grupa najprawdopodobniej ponownie dobrze się zakotwiczy i będzie powtórka z rozrywki. Typowe wejście z deszczu pod rynna.
              Tylko proszę oszczędzić mi sloganów o "wierze w mądry wybór rudzian" Jak mądre wybory podejmują rudzianie pokazali wybierając Grażynę Dziedzic na prezydenta, a po raz drugi jak pokazali gdzie mieli pierwsze referendum, czyli rozdanie które rzeczywiście mogło zrobić coś dobrego.
              W mojej opinii po raz trzeci w tak krótkim czasie można im tego wyboru podarować, a skupić się na wytężonej pracy, celem maksymalnej kontroli działań dworu.
              Bo głupio trochę potem wychodzi, że tutaj ludzie chcą ją z hukiem odwoływać, a kompromitujące ją fakty wyciągają ludzie Palikota.

              Ponadto referendum zmusi ją ponownie kupować lojalność w 2013 roku, a w razie utrzymania stołka to także w 2014 przed próbą reelekcji. Trzeba też pamiętać że każda kolejna udana próba ocalenia stanowiska wzmacnia jej wizerunek u części mieszkańców (karmionych WR) jako sprawiedliwego męczennika, na którego stołek czyhają wszyscy dookoła, szczególnie przy zbliżającym się końcu kadencji.
              • zzabciaa87 Re: Do fifik i mietlorza. 09.03.13, 00:44
                Fifik - trudno się z Tobą nie zgodzić chociażby w części, ale jaki jest Twój pomysł. Przeczekać? Uważam, że to jest jest jeszcze gorsze. Na co czekać, skoro już teraz nie zgadzasz się z rządami obecnej władzy ( tak przynajmniej mi się wydaję) . Po co liczyć na RM. Może tak ewentualnie odwołać Panią Prezydent, ażeby zablokować jej negatywne działania. Skupić się na jednym. Czy naprawdę uważasz, że przeczekanie to najlepsze rozwiązanie dla Ciebie, mnie, rudzian, miasta?
                • fifik_rsl Re: Do fifik i mietlorza. 09.03.13, 01:26
                  Żabciu dokładnie tak uważam, przeczekać to najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich.

                  Rzucenie rękawicy to jest ogromne ryzyko dla tego miasta, ryzyko w którym szanse na porażkę są dużo większe niż potencjalny na sukces.

                  Zakładając że nawet by się udało referendum, to liczenie na "mądry wybór" w następnym rozdaniu jakoś mnie nie przekonuje, patrząc jakie upiory wróciły i zabrały się za to przedsięwzięcie.

                  Przy ewentualnej porażce referendum, która jest bardziej prawdopodobna niż za 1 razem,(porównaj nastroje choćby tutaj na forum, choć to ok to niezbyt reprezentatywne gremium) skutki najprawdopodobniej będą opłakane. Zamiast odwołać ją, zostanie niesamowicie wzmocniona i na bazie cierpiętnika znacznie zwiększy swoje szanse na reelekcje, a to byłby największy dramat dla tego miasta. Zamiast skupić się na natychmiastowym odwołaniu trzeba zrobić wszystko by zablokować reelekcje, to powinien być priorytet, bo jeszcze rok wbrew temu co pisze Pan Sławik to miasto przetrzyma, ale 4 kolejnych już może nie dać rady.

                  Wbrew pozorom to nie jest trudne, bo swoimi działaniami sama się niesamowicie kompromituje(ostatnio nagrody), a jej przyboczni (np. Rodzoch) pomagają jej w tym jak tylko mogą.
                  Trzeba tylko jej występy nagłaśniać, aby trafiały do mieszkańców, to powinien być priorytet.
                  Kolejny to patrzenie Kobiecie na ręce, co przy obecnym składzie rady nie jest niemożliwe, ale wymaga wytężonej pracy od pewnej grupy radnych. Ci radni za półtora roku będą zabiegać o nasze poparcie, więc ci mądrzejsi zrozumieją, że warto teraz się postarać.

                  My natomiast może będziemy mieć lepszy obraz na to, komu dobro tego miasta rzeczywiście leży na sercu.

                  No i najważniejsze budżet na 2014 rok, RM musi niedopuścić aby był tragiczny dla miasta, a ma ku temu konkretne narzędzia.
                  Zaoszczędzimy też kilka mln zł na nagrody w 2013 roku...

                  Te działania powinny spokojnie wystarczyć aby ta Kobieta odeszła raz na dobre z lokalnej polityki w 2014 roku.

                  Jeśli jednak dojdzie do referendum, a te okaże się konkretną klapą (co w mojej ocenie będzie miało miejsce jak pójdzie mniej osób niż poprzednio),a następnie na bazie pokrzywdzenia ta Kobieta zdobędzie kolejną kadencję, to wtedy Mieszkańcy będą mogli z podziękowaniami udać prosto do najważniejszych osób z grupy referendalnej bo to będzie ich załuga.
            • woland.2 Re: Do fifik i mietlorza. 09.03.13, 16:26
              Panie Marianie!
              Proszę nie lekceważyć głosów tych, których od udziału w referendum odstrasza obecność w komitecie Domżalskiego. Skompromitowanego po wielokroć Domżalskiego. Myślę tak również ja i szerokie grono moich znajomych. Uważamy, że to Domżalski zepsuł rudzkie życie parlamentarne. Dopuszczał się czynów niecnych, za które winien go spotkać ostracyzm.
              Nie wyobrażam sobie, jak Domżalski może mieć czelność, by działać razem z p. A. Stanią, którego pomawiał, czy p. P. Błażycą, którego skandalicznie potraktował. I wielu innymi, którzy chętnie by się włączyli w działania referendalne, ale przyzwoitość nie pozwala im na współdziałanie z tym człowiekiem, choćby cel był szczytny.
              Nie wyobrażam sobie, by Domżalski wrócił do wodociągów, w których zafundował nam najdroższą wodę w kraju, w miastach pow. 100 tys. mieszkańców. I „tani” audyt (za niewielkie pieniądze, jak mówił), za ok. 0,5 mln zł. I zarabiając ok. 20 tys. zł miesięcznie zapłacił sobie z pieniędzy spółki za studia podyplomowe. Proszę to powiedzieć pracownikom PWiK, to na bank nie pójdą głosować.
              Wiem, że jest skuteczny. Ale robi to wyłącznie we własnym interesie. A wyrządził krzywdę wielu ludziom i win swoich nie odkupił. Polityczny niebyt to coś, na co ze wszech miar zasłużył. I niech tam zostanie. Na zawsze.
              Skoro referendum firmują 3 partie, to może czas zagonić radnych do pracy dla wspólnego dobra? Skuteczniej dotrą do swojego elektoratu niż niezmordowany w działaniach (z perspektywy własnych korzyści) Domżalski?
              Może warto odsunąć Domżalskiego i zyskać szerszy front zaangażowanych w sprawę ludzi? Proszę to rozważyć, bo każdy głos się liczy…
              • w36 Re: Do fifik i mietlorza. 09.03.13, 17:28
                woland.2 napisał:

                > Skompromitowanego po wielokroć Domżalskiego.

                Masz rację. Działalność Domżalskiego, przewrotność, cynizm i bezczelność, jest tak obrzydliwa że brak słów.
                Ale też trudno mi się dziwić referendystom że wykorzystują fakt że od Domżalskiego i jego kolesiów dano "zielone światło" na odstrzał Dziedzicowej. Brudne zagrywki, bo jak wiemy to właśnie Domżalski wykreował Dziedzicową i z pewnością zdawał sobie sprawę kim ona jest.

                Ale myślę też że w sprawie referendum, mimo tych obrzydliwości, mamy odrobinę komfortu psychicznego.

                Jeśli ja mam odpowiedzieć szczerze czy Dziedzicowa ma pełnić urząd w moim mieście, mówię nie. Tak że to że przemalowany Domżalski udaje teraz ofiarę i kręci się koło referendum, nie ma dla mojego zdania w tej sprawie, żadnego znaczenia. To jego problem, jego sumienia (o ile jeszcze coś takiego posiada). To nie dla Domżalskiego chcę wypowiedzieć funkcję Dziedzicowej, ale dla mnie i mojego miasta.
              • amarian2 Woland 10.03.13, 10:21
                Nie lekceważę żadnych głosów. I znowu odpowiedź w36 jest jasna. Tak jak mój trochę emocjonalny post do fifik i mietlorza.
                Ja jednak chciałbym zwrócić uwagę na inny fragment Twojego postu.
                Nigdy nie jestem bardzie papieski od papieża i takich działań nie rozumiem.
                Jeżeli prezydent Stania, Paweł Błażyca i przedstawiciele partii i organizacji których wiele różni, którzy mają różnego rodzaju osobiste urazy siadają do jednego stołu i uzgadniają, zgadzają się na referendum - wspólne, to dlaczego ich sympatycy to krytykują? Napisałeś przyzwoitość nie pozwala.
                Komu? Czy Paweł, Stania i wielu innych nie pokazało, że dla sprawy są gotowi wznieść się ponad podziały i uprzedzenia? Ja proponuję zachować się tak jak oni.
                pozdrawiam
                • woland.2 Re: Woland 11.03.13, 19:01
                  Panie Marianie, Pan myśli jak polityk, ja jak zwykły zjadacz chleba. Kto ma większość w naszym mieście? Politycy, czy bezpartyjni? Proszę spojrzeć na forum. Ile osób broni Domżalskiego, a ilu jego obecność w komitecie razi? Czy to Pana nie zastanawia? Ludzie nie rozumieją współpracy z Domżalskim i dystansują się wobec referendum.
                  To nie jest spór o zasadność odwołania prezydent miasta. To niepokój o frekwencję…
                  • amarian2 Re: Woland 12.03.13, 06:52
                    Ja wierzę w mieszkańców, wierzę, że widząc jak inni (politycy) wznieśli się ponad podziały to też tak postąpią. Referendum ani nikogo nie oczyszcza, ani też nikomu ni zwraca stołków. Myślę, że kampania dworu prezydenckiego właśnie idzie w takim kierunku. Podziałów, tu na forum zauważyłem już początek tej akcji.
                    Referendum dotyczy jednej rzeczy – odwołania Grażyny Dziedzic. A wszystkie jakby poreferendalne sprawy to wróżenie z fusów.
                    I każdy musi sobie odpowiedzieć czy p. prezydent ma odejść czy nie.
                    Jeżeli chcę odejścia p. prezydent to w sumie jest mi zupełnie obojętnie kto tego też chce. Zauważ, że referendum to nie wybory. Tu każdy mieszkaniec może sobie drukować ulotki, plakaty i prowadzić własną akcję. I tak naprawdę już w poprzednim referendum były osoby ( grupy) którymi na pewno nie było nam po drodze, ale robili swoją niezależną akcję.
                    To tak jakby się obrażać, że tego samego chce nielubiana przez nas osoba.

                    • volwer marianie 12.03.13, 09:00
                      fakt - jak jest wspolny cel tj odwołanie władzy -to reszta moze byc mniej wazna.
                      ale nie jest tak,że skład kompanii ,która to organizuje jest niewazny- przeciez oni to robią (zwłaszcza ci teraz ) żeby przejąc władzę- całe społeczeństwom miasta nie zostanie przyszłym prezydentem,nie dostanie kierowniczych stołkow w UM.
                      Juz na tym etapie (jak uczy historia) ,ze wzgledu na obecny skład komitetu referendalnego robione sa uzgodnienia co do przyszłego podziału władzy( inna sprawa czy zostana dotrzymane)
                      Obrzydliwe jest to ,że osoba ,która najgłosniej krzyczała w 2010 ,że AS jest be a Dzidzicowa cacy -teraz robi obrót o 180 stopni- bo straciła intratny stołek a ze sprzedazy lodówek wypełnionych piwem nie potrafi utrzymac swojego poziomu materialnego z okresu prezesury w wodociagach.
                      Trzeba przypomniec,ze Zbynio był radnym tej kadencji -coś w kampanii wyborczej obiecywał swoim wyborcom a potem szybciutko porzucił mandat radnego dla posady prezesa - taka to jest zbyniowa wiarygodność i bezinteresowna troska o miasto i nasz szpital.
                      Gdyby intencje Zbynia były czyste i nie szukał by wszedzie swojego interesu i w tym celu nie zmieniał by zdania jak chorągiewka na wietrze.
                      jest jeszcze byc może tak ,że wytrawniejsi gracze na naszej scenie politycznej chca teraz wykorzystac zbynia do obalenia władzy- tylko nie łudzmy się zbynio nie zrobi tego dla ideii- bo nigdy tez nic dla idei nie robił- nawet piane na sesjach bił dla poprawienia własnego ego i pokazania sie w tv -bo niczego merytorycznego w tych jego wystapieniach przecież nie było.
                      nowy ład i porzadek wymagaja nowych ludzi a nie zgranych i wyswiechtanych kadr.
                      "trzeba z żywymi naprzód iśc ,po życie sięgać nowe a nie w umarłych laurów liść z uporem stroić głowę".
                      niestety jesli teraz referendum sie powiedzie (oby) to ojcem sukcesu ( przy tym składzie komitetu referendalnego) bedzie Zbynio,który nie zapomni o mecenasie wiesławie.
                      Jak referendum sie nie powiedzie ( bedzie to kleska umacniajaca Dziedzicową na stołku)- to ze wzgledu na skład komitetu ,którego niektórzy członkowie (zwłaszcza zbynio) kompromitują czyste intencje referendystów.
                      • amarian2 Re: marianie 12.03.13, 09:28
                        Volwer
                        Nic nie jest mniej ważne.
                        Nie jest jednak tak, ze dzisiaj sa robione ustalenia dotyczące przyszłego podziału władzy. To byłoby śmieszne. Może po referendum? To mieszkańcy wybiorą a jak poczują się mocni (wygrane referendum) to mogą niektórym politykom zrobić niespodziankę.
                        Nie będę się tu wypowiadał za Zbyszka. A … za siebie. Też przecież byłem za Odnową tak jak wielu ludzi czy organizacji. Każdy świadomy obywatel idący na wybory musi dokonać jakiegoś skreślenia. Niekiedy jest tak (zbyt często), że wybieramy nie tego co chcemy (ma małe szanse) ale dokonujemy wyboru mniejszego zła. Pomyliłem się popierając p. Dziedzic tak jak tysiące innych. Tylko chciałbym aby i ci co wielokrotnie wybierali takich Rodzochów ( specjalnie mówię w liczbie mnogiej bo przecie takich w RM jest dużo)też do tego się przyznali. Nie znam polityka w R.Śl. który nie zmieniałby opcji czy nie zmieniał koalicji. Niestety.
                        Ja traktuję ten problem zupełnie inaczej. Mieszkańcy są pracodawcą. Wybrali ( nie zmuszani przez Domżalskiego czy kogokolwiek) p. prezydent. Jeżeli okazuje się, że pracownik nie potrafi lub nie chce wykonywać swojej pracy prawidłowo i przynosi to konkretne straty to się wypowiada umowę. Proste. Nikt o zdrowych zmysłach nie mówi – ale wybraliśmy na 4 lata to nich już dokończy nawet ze stratami. Jaki właściciel firmy byłby tak głupi. Mieszkańcy mają się prawo wypowiedzieć i kto pomaga przy referendum nie ma znaczenia, bo Komitet nie dostanie za to żadnych stołków.

                        • volwer Re: marianie 12.03.13, 10:08
                          kto pomaga przy referendum nie ma znaczenia, bo Komitet nie dostanie
                          > za to żadnych stołków


                          az mi wielkie okulay zaparowały ze zdziwienia.
                          tak nie dostanie -jak zwykle nie dostają poplecznicy ugrupowania ,które wygrało.
                          Problem tkwi w tym,ze jest ważne kto takie wazne wydażenie organizuje- nie powinni tego robic zgrani jak zatłuszczona katra do pokera ,wielokrotnie wyciągana z rekawa i podmieniana w czasie gry.
                          jesli komitet nie ma kandydatów do objecia władzy-do przedstawienia ich mieszkańcom do ewentualnego wyboru -to lepiej tego wszystkiego nie robić.i nie mydlmy mieszkańcom oczu ,ze to wszystko dla ich dobra.poki zbynio brał niezła kasę ze spoki a mecenas wiesław był w radzie nadzorczej wodociągów i miał zlecenia z miasta -to władzunia była cacy-teraz jest be bo chłopaki zostały odsuniete od korytka.Ponad to kto stwierdził ,że ten mecenas zna sie na robieniu referendów os strony prawnej ? a jak sie zna to czemu nie pomagał nie tak dawno jak w tej sprawie była potrzebna pomoc prawna??
                          Tacy domzalscy ( specjalnie piszę w liczbie mnogiej) juz nigdy wiecej nie powinni byc wybierani do zadnych społecznych gremiów ( z komitetami referendalnymi włacznie) bo te gremia kompromitują a ich obecnosc w tych gremiach w zasadzie obraża zdrową inteligencję i rozsadek mieszkańców miasta.
                          A jesli jednak jest ważne kto jest w komitecie referendalnym -to zostaję przy swoim.( co nie znaczy ,że uważam iz na referendum
                          trzeba koniecznie pójść)
                          • volwer Re: marianie 12.03.13, 10:10
                            na referendum trzeba pojsc koniecznie.
                        • g-48 Re: No widzisz zoroczku...! 12.03.13, 16:33
                          Też przecież byłem
                          > za Odnową tak jak wielu ludzi czy organizacji.
                          I tak jak wtedy tak i teraz nie wiesz gdzie stoisz bo te durne mieszkancy tego miasta nie wiedzieli ze nalezy z ciebie lub kapioha (desygnowanego przez Os-mende) zrobic prezydenta i wtedy stalyby "szklane domy" Zeromskiego i auta bylyby czyste a i Opel Insygnia stalby u Kanclerza a na waszym parku jezdnym stalby d.. Mercedes. Tak jak zescie spartolili wybory "Odnowy" tak i referendum. I tak jak zalecil ci twoj kolega z komuszej partii Zefel odwal sie od polityki a Zefla sciagna wyborcy z kupy gnoja na ktorym siedzi.

                          Ja traktuję ten problem zupełnie inaczej. Mieszkańcy są pracodawcą. Wybrali ( n
                          > ie zmuszani przez Domżalskiego czy kogokolwiek) p. prezydent. Jeżeli okazuje si
                          > ę, że pracownik nie potrafi lub nie chce wykonywać swojej pracy prawidłowo i p
                          > rzynosi to konkretne straty to się wypowiada umowę.

                          A tu moze masz racje tyslko zeby mieszkancow /szczegolnie tych mlodych/ poruszyc w strone urn wyborczych to musi im sie pokazac to ze jaqk nie pojda co moga stracic a nie co moga zyskac bo zyski sa zawsze zawieszone w powietrzu ale straty widzi sie bardziej realnie.
                      • zzabciaa87 Re: marianie 12.03.13, 11:41
                        volwer... rozumiem Twój tok myślenia, rozumiem też po części obawy. Tylko po części, gdyż wydaje mi się, że mieszkańcy również zdają sobie sprawę z oczywistych faktów,a to przecież od nich zależyk to zostanie wybrany. Ktoś powie, że Panią Dziedzic też wybrali, a teraz tak wielu jej nie chce - tylko, ze to była inna bajka. O Pani Dziedzic większość wcześniej nawet nie słyszała, a wykreowana została na ciepłą, kochającą osobę, która by muchy nie skrzywdziła - co się potem okazało - każdy wie.
                        W komitecie Pan Domżalski nie zasiada. Faktem jest, że go jak najbardziej popiera, ale czy naprawdę tylko on, czy "referendyści" mają prawo komuś zabraniać zbierania podpisów, roznoszenia gazet, bo jeżeli tak to jakimi kryteriami się kierować - skoro nawet dwie "skłócone" partie tolerują się dla wyższego dobra, skoro nawet Pan Błażyca jest w stanie stanąć obok Pana Domżalskiego (a wiemy jak był przez niego atakowany)
                        Ja skupiłabym się na jednym - sokoro tak wielu chce odwołania Pani Prezydent to życzę im powodzenia - jeżeli się uda to rozpocznie się drugi niejako etap - wybranie kogoś odpowiedniego na tak ważne stanowisko na tym skupię się, jeżeli referendum doprowadzi do odwołania obecnej władzy
          • fifik_rsl Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 23:21
            Szanowna meg114 zauważ że kilka miesięcy temu Pani Grażyna Dziedzic była praktycznie nieograniczona w swoich działaniach. Sytuacja się zmieniła wraz ze zmianą koalicji. Twierdzenie jeden rządzi jeden odpowiada, na które się powołujesz jest ogromnym uproszczeniem mającym tylko w pewnym stopniu odzwierciedlenie w rzeczywistości. Najczęściej używają go zwyczajnie leniwi radni którzy z jakiś powodów nie chcą pełnić funkcji kontrolnej. Tu nie trzeba nic zmieniać tylko opozycja musi wziąć się do roboty. Na tym polu jest bardzo dużo możliwości wykazania się kreatywnością, czego najważniejszym przykładem będzie praca nad przedstawionym radzie budżetem.
            Co do dzielenia kasą, to zgadzam się że dwór traktuje ją jak swoją własność, ale zauważyłem też że płaci wtedy kiedy musi kupić lojalność, czego przykładem były nagrody na dzień samorządowca w 2012 roku. Rok wcześniej referendum nie było i "nagród" z okazji dnia samorządowca też nie.
        • zzabciaa87 Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 22:29
          Po części się z Tobą zgadzam. Faktem jest, iż nie ma pewności, że będzie lepiej. Trudno sobie wyobrazić, aby mogło być gorzej, ale sami wiemy, że życie nas potrafi zaskoczyć.
          Ja nie zgadzam się z tym, że lepiej poczekać. Nie zgadzam się, gdyż mam dość tego, że za każdym razem gdy obywatele kogoś wybierają ( na każdym szczeblu) to wszyscy przyjmują, że przez czas kadencji mogą robić co chcą. Uważam, że "wybrańcy" powinni mieć świadomość, że wybieramy ich z jakiś powodów, jeżeli nie spełnią oczekiwań (którym sami dali początek w swoim obietnicach) to odbierzemy im nasze poparcie (czyli odwołamy).
          Gdy Pani Prezydent wygrała wybory, to mimo, iż na nią nie głosowałam - zaufałam jej. Stwierdziłam, że może to ja nie mam racji, że może to inni - głosujący na nią - lepiej orientujący się w sytuacji ją mają.
          Z czasem pojawiło się szereg zarzutów pod adresem jej sposobu rządzenia. Są to konkretnie określone zarzuty. Mógłby ktoś powiedzieć, że są to po prostu zarzuty jej przeciwników, którzy się jej "czepiają". Prawdą jest jednak, że ze strony jej zwolenników nie usłyszałam/przeczytałam żadnych konkretnych argumentów na jej korzyść. Nie usłyszałam, ażeby Pani Prezydent zrobiła to, to i to dobrze, z korzyścią dla miasta. Ze strony jej zwolenników słyszę jedynie, że "opozycja" walczy po prostu o stołki, albo mści się za ich utratę.
          Ja jako zwykły obywatel miasta, który stołka nie utracił, nie ma i nie potrzebuje, pytam: co Pani Prezydent zrobiła dla jego dobra? Jestem otwarta na wszelkie konkretne argumenty. Tylko błagam przestańcie mi pieprzyć o tej całej walce o posadki. To było jest i pewnie będzie. Ja jedynie wolę jak te "posadki" mają Ci co nie myślą jedynie o sobie, ale robią coś również dla miasta.
          Dlatego ponawiam pytanie - co Pani Prezydent zrobiła dobrego dla miasta?
          I błagam nie doszukujcie się w tym ironii. Zadałam proste pytanie i oczekuję konkretnych, prostych odpowiedzi.
          • hepik1 Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 22:36
            Jeśli sie przerżnie drugie referendum a to wiecej niż prawdopodobne , to będzie druga kadencja Dziedzicowej ;)
            • w36 Re: Błąd logiczny, naiwność? 08.03.13, 23:06
              hepik1 napisał:

              > Jeśli sie przerżnie drugie referendum a to wiecej niż prawdopodobne , to będzie
              > druga kadencja Dziedzicowej ;)

              Wątpię. Mam podstawy przypuszczać że Dziedzicowa wykonała napisaną dla niej rolę i sami scenarzyści zadbają by zeszła ze sceny.
              • fifik_rsl Re: Błąd logiczny, naiwność? 09.03.13, 00:45
                Pełna zgoda w36, ale wraz z Pierończykiem może być znaczącą siłą która udzielając poparcia może przesądzić o zwycięstwie jednego podmiotu nad drugim. Coś jak Domżalski, a że nie robi się tego za darmo to wiemy doskonale.
                • w36 Re: Błąd logiczny, naiwność? 09.03.13, 01:57
                  fifik_rsl napisał(a):

                  > Pełna zgoda w36, ale wraz z Pierończykiem może być znaczącą siłą która udzielaj
                  > ąc poparcia może przesądzić o zwycięstwie jednego podmiotu nad drugim.

                  Jeśli masz na myśli ewentualnie zdetronizowaną Dziedzicową, to nie rozumiem jaką była by niby siłą? Z kim? Z mopsikami? Z Pierończykiem?
                  To przecież tak naprawdę, to nie Dziedzicowa rządzi (choć jej samej może się tak wydawać) a z bieżących wydarzeń widać raczej że wytrawni gracze rudzkiej sceny odsuwają się od niej na bezpieczną odległość (Domżalski z ekipą, Pis itp.). Jeśli ma spełnić rolę kozła ofiarnego, jak akurat sam mocno przypuszczam, to siła z niej będzie żadna.
                  • jankolodziej Trochę populizmu 09.03.13, 09:47
                    Trochę populizmu, jak to jest tutaj nazywane. fifik napisał:

                    "Natomiast Pan Błażyca były szef Śląskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego także pozbawiony swojego stołka"

                    Moim zdaniem Paweł Błażyca ten stołek traktował bardziej jako narzędzie, niż tron. Teraz robi to samo, ale już nie w naszym mieście. A jak to robi? Po prostu - właśnie po raz kolejny cieszy się ze swoim zespołem ze zdobycia ponad 20 milionów złotych dotacji. Jego następca w rudzkim ŚPP-T też podobno świętuje, ale jakoś tak w mikroskali - "naskrobał" 150 tysięcy ...
                    • fifik_rsl Re: Trochę populizmu 09.03.13, 15:37
                      Panie Janku ja stwierdziłem tylko fakt, fakt prawdziwy. Nie znam osiągnięć, ani też porażek tego Pana. Pewnikiem w tym jest jedno, został pozbawiony stanowiska przez dwór i teraz staje w szranki do jej usunięcia.
                      Jeśli uważa Pan iż odwołanie było błędem, to żaden problem by Pan, bądź Pan Błażyca przedstawił jego przyczyny i okoliczności, pewnie w jego ocenie niesłuszne. Sam z chęcią je poznam.
                      • jankolodziej Re: Trochę populizmu 09.03.13, 16:35
                        Okoliczności przecież znamy, zwykła wymiana kadr przy okazji zmiany "klucza".
                        Dla mnie Błażyca to fachowiec od tego, co robi. Szkoda tylko, że teraz inne miasto odnosi z jego pracy korzyści. Przedstawiał jego pracy bliżej nie będę, wszak to nie wybory a on do niczego nie kandyduje. Jego gospodarcze argumenty dobrze rozumiem, sam też jestem wymieniany w rejestrach KRS.
                        • waple Re: Trochę populizmu 09.03.13, 19:10
                          Panowie to nie czas i temat tego wątku bo jest zupełnie inny.To pogaduchy do poduchy.Skupmy się na tym co jest i będzie a nie osobiste wyjaśnianie tego co było.Lat miesięcy, dni ,godzin już nikt nie cofnie.I tu proponuję, róbmy swoje najlepiej jak to potrafimy a będzie dobrze.Bezczynność i nuda rodzi cha..... Pozdrawiam.
                          • lernest Re: Trochę populizmu 10.03.13, 10:22
                            Ja to mam farta!
                            Co wracam z pewnych wojazy po świecie to w Rudzie Śląskiej mamy referendum.
                            Jak się trochę w to wgryzę to pdyskutujemy ale myslę, że w tej materii to nic się nie zmieniło.
                            Czyli kataryny swoje ,ci drudzy swoje a reszta czyli zdecydowana większość ( w tym ja również) ma to wszystko gdzieś!
                  • fifik_rsl Re: Błąd logiczny, naiwność? 10.03.13, 13:09
                    w36 obawiam się że ją trochę niedoceniasz. Ona potrafi pozbyć się bez skrupułów ludzi którzy ją tworzyli, oczywiście przy aprobacie innych przybocznych (ekipa Morka?), ponadto ma niesamowity talent do obsadzania ważnych stanowisk dla ludzi zupełnie się do tego niedających, gorszych od niej samej a tym samym niezagrażających jej, niejednokrotnie nie potrafiących sklecić poprawnie zdania. Pamiętny występ na sesji vice Pani Anny K.

                    Ostatnio czekając w swoim bloku na windę spotkałem sąsiadkę, starszą Panią ok 60 lat. Trzymając w ręku jedynie słuszną darmową gazetę psioczyła jak to ludzie chcą zgnoić tę biedną Kobietę która tyle wspaniałego robi dla tego miasta w odróżnieniu do tego tłustego łysego grubasa. Takich ludzi jak ona, karmionych łgarstwami WR w tym mieście jest niemało i mogą stanowić znaczącą grupę przy urnach.
                    Ps. Ta sąsiadka chodzi na każde wybory.
                    • fifik_rsl Re: Błąd logiczny, naiwność? 10.03.13, 13:18
                      No i zapomniałem o jeszcze jednej grupie, czyli o tych którzy dzięki jej pozostawieniu/wybraniu na kolejną kadencję dalej będą czerpać osobiste korzyści. UM Spólki Mops itd.
                    • w36 Re: Błąd logiczny, naiwność? 10.03.13, 18:52
                      fifik_rsl napisał(a):

                      > w36 obawiam się że ją trochę niedoceniasz. Ona potrafi pozbyć się bez skrupułów
                      > ludzi którzy ją tworzyli, oczywiście przy aprobacie innych przybocznych (ekipa
                      > Morka?), ponadto ma niesamowity talent do obsadzania ważnych stanowisk dla lud
                      > zi zupełnie się do tego niedających, gorszych od niej samej a tym samym niezagr
                      > ażających jej, niejednokrotnie nie potrafiących sklecić poprawnie zdania. Pamię
                      > tny występ na sesji vice Pani Anny K.

                      No dobrze, ale akurat ludzi którzy tak by się zachowywali jak Dziedzicowa, gdyby tylko dostali władzę, jest w Rudzie dostatek. W tym co tu wymieniasz nie ma żadnej wybitności, mogącej mieć wartość dla jakiś interesów grup. Takie rożne "Dziedzicowe", to spotykamy na co dzień, w pracy, w sąsiedztwie itp. , tyle że na nasze szczęście, nie mają tak wielkiej władzy.
                      Na moje wyczucie wartość Dziedzicowej dla innych to wyłącznie wartość tego co potrafi załatwić. Nic więcej. Bez tronu, zero.

                      > Takich ludzi jak ona, karmionych łgar
                      > stwami WR w tym mieście jest niemało i mogą stanowić znaczącą grupę przy urnach
                      > .

                      To już jest konkretny, spory problem. I pewnie znowu na tym oprze Dziedzicowa główną linię obrony.
    • fifik_rsl Re: Podsumowanie 10.03.13, 14:35
      Jako że dyskusja w tym temacie troszkę już zmierza ku końcowi, kto chciał przedstawił swoje argumenty, pozwolę sobie jako inicjator tej dyskusji jakoś ją podsumować.

      O argumentach świadczących o słabych rządach Grażyny Dziedzic nie widzę sensu dyskutować, bo chyba dla wszystkich z nią niezwiązanych jest oczywiste, że są to rządy bardzo słabe. Oczywiście pełna zgoda że korzystnie byłoby ją odwołać wybrać kogoś mądrego zdolnego i po sprawie.
      Tylko jakie są na to szanse? Moim zdaniem niewielkie, by nie powiedzieć iluzoryczne.
      Pisze Pan Marian że skoro wszyscy się dogadali to mamy iść, zapytam przewrotnie, skoro kilka grup przestępczych dogada się w sprawie podziału łupów, to znaczy że mam im oddać swój dobytek?
      Pisząc negatywnie o Panu Domżalskim nie spodziewałem się, iż tyle osób podziela moje zdanie i teraz mogę z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że jego obecność te referendum położy. Gdyż wbrew temu co nam sugerują organizatorzy referendum, odpowiedzialny obywatel tego miasta nie może na to patrzeć wg wzoru odwołajmy i jakoś potem to będzie. Niestety niesie to za sobą proces powołania nowych władz (choć niekoniecznie, ale to potem) Tutaj jest kwestia najważniejsza, jaką mamy gwarancję że będzie lepszy wybór, bo jakoś ta wiara w mądry wybór Rudzian wychodzi nam powoli bokiem. Jaką mamy pewność że nie wejdziemy z deszczu pod rynnę, wpuszczając na stołki widomo kogo??
      Kwestia kolejna czy Wy Reeferendyści wzięliście pod uwagę konsekwencję ewentualnej porażki. Otrzymamy efekt zupełnie odwrotny czyli wzmocnienie Prezydenta, grającego perfidnie na emocjach na zasadzie ja sprawiedliwa, a wszyscy chcą mnie uwalić. Co jeśli na tej fali uzyska ona reelekcje? Powiecie przepraszam, czy zrzucicie winę na Rudzian i czy dalej będziecie wierzyć w ten ich mądry wybór? Czy ewentualne ryzyko jest warte tego, by ją odwołać rok wcześniej?
      Kolejna istotna kwestia to co w razie sukcesu?
      Na czas braku prezydenta i zarządu miasta komisarza mianuje premier. Gdy do końca kadencji odwołanego organu pozostaje rok, to RM podejmuje decyzje czy komisarz z nowym zarządem będą rządzić do końca kadencji, czy będą przedterminowe wybory? Proszę tylko nie kompromitować się tekstem, że jeszcze o tym nie rozmawiano, bo nikt Wam nie uwierzy. Jeśli miałby być komisarz do końca kadencji to raczej nie trudno się domyślić że będzie to Kania, a rolę zastępców będzie pełnić Domżalski z kimś z PISu.
      Czekam na Waszą opinię czego mamy się ewentualnie spodziewać.
      Zmiana zarządcy na rok spowoduje wymianę ludzi na ten rok, koszty odprawy itd.. wolę o tym nie myśleć.
      Reasumując, zamiast używać tego nadzwyczajnego elementu demokracji jakim jest referendum i przystępować do walki na niekorzystnych zasadach ( większość na tak + frekwencja), moim zdaniem lepiej będzie odczekać do końca kadencji z jednoczesną pełną kontrolą jej ruchów przez RM. O ile rok temu nie było to możliwe, to teraz radni mają taką możliwość, chyba że sami się ją zrzekną, twierdząc „jeden rządzi jeden odpowiada”
      • rudzianie_pamietaja Re: Podsumowanie ? 10.03.13, 16:16
        Panie Fiffik,
        byłam i jestem przeciwniczką referendum, chociaż już coraz mniejszą, mimo to nadal uważam, że władza powinna mieć szansę być całą kadencję.
        Tylko, szykuję się nam, że obecna Pani Prezydent będzie także rządziła autokratycznie następną kadencję. I tego się obawiam, ponieważ chciałabym, aby mój mąż przychodził z pracy i szedł do pracy nie zestresowany. Żeby nie bał się kobiet, jak idzie do nich na rozmowę służbową. To tak delikatnie o atmosferze w UM.
        A jak przyjeżdżam do nas, to widzę, że stoimy w miejscu. Dlatego chciałabym dynamicznego Prezydenta Rudy Śląskiej i by miał ok. 40 lat, a nie żeby był po menopauzie.
        Ze względu na koszty wody mam prawo nie przepadać za Kokotkiem, choć mój mąż nie da sobie złego słowa na Niego powiedzieć. Ale Ty Fiffik wpisujesz się w scenariusz p. Dziedzic, która chce wyrugować Domżalskiego z miasta, i wtedy będzie bezpieczna.
        Zgadzam się z Tobą Fiffiku, że to Rada Miasta powinna kontrolować Panią Prezydent, ale oglądałam w internecie dwie ostatnie sesje, i tam właśnie brakuje takiego Kokotka, którego dzieci i rodzina nie mogą być szantażowani.

        Nie pójdę chyba na Referendum, ponieważ już na tym etapie przeciwnicy obecnej władzy, kłócą się, co nie gwarantuje mieszkańcom spokoju, i niech ta Kobieta sobie rządzi w Rudzie Śląskiej jeszcze co najmniej 5 lat.
        Tylko nie straszcie Ją już Referendum, gdyż to ma fatalny wpływ na atmosferę w UM.

        Pozdrawiam :)

        fifik_rsl napisał(a):
        • koza918 Re: Podsumowanie ? 10.03.13, 18:21
          Do poprzedniczki - dlatego tak mamy w naszym kraju i mieście jeżeli ludzie mówią, że nie idą do urn to co możemy chcieć mamy to na własne życzenie bo albo wybieramy albo swój głos oddajemy bez walki.
    • fast-kajfasz Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 10.03.13, 18:16
      Tu nie chodzi od dobro Rudy Ślaskiej. Tu chodzi o stołeczki dla kolesi. Zobaczcie co się dzieje w GPW, a zrozumiecie dlaczego taki popłoch w szeregach rudzkiego PO.
      • volwer trochę historii 10.03.13, 22:22
        forum.gazeta.pl/forum/w,261,117724876,117944270,Re_Grazyna_Dziedzic_na_prezydenta_.html
        forum.gazeta.pl/forum/w,261,119545476,119545476,Ruda_Slaska_OdNowa_.html

        to tak gwoli przypomnienia - a teraz zbynio sie nawrócił??? rzygać sie chce.
        • w36 Re: trochę historii 11.03.13, 22:57
          volwer napisał:

          > to tak gwoli przypomnienia - a teraz zbynio sie nawrócił???

          Nawrócił? ;) :) A gdzie tam...
          Jak woda po kaczce spłynęło i nawet był tu niedawno cynicznie przymilać się że niby go los miasta przejmuje.

          A tak na marginesie, to przy okazji dysputy tutaj o jednej radnej, natknąłem się przypadkiem na sprzątanie witryny www ekipy Domżalskiego i Dziedzicowej (porozumieniedlarudyslaskiej.pl). Ktoś tam całkiem niedawno czyścił ślady po wyborach i powiązaniu między tymi osobami a Dziedzicową, ale trochę niechlujnie do zostały ostały się ciekawostki jak m.in. :

          porozumieniedlarudyslaskiej.pl/images/stories/104EB2.jpg

          Ale co ciekawsze. Okazało się że już wcześniej i to bardziej skutecznie, z tej witryny zniknęły materiały dotyczące Domżalskiego, a jak wiemy właśnie niedawno został tam prezesem.
          Czyli spryciarz kombinował te swoje przeistoczenie już dawniej.
          No ale i te przez Ciebie przypomniane linki a przede wszystkim artykuły prasowe jasno wskazują że to Domżalski jest animatorem rządów Dziedzicowej i głównym sprawcą tego całego bagna, z którego długo się nie wygrzebiemy.
          • fast-kajfasz Re: trochę historii 13.03.13, 18:28
            Bagno to nam stworzyli POprzednicy. Przypomnę tylko niektóre:
            1. Lotniskowiec przed urzędem za ....
            2. Długi
            Czy jeszcze wymieniać?
            No to wspomnę o znikających protokołach.
            • zzabciaa87 Re: trochę historii 13.03.13, 21:51
              No nie wierze... a największe bagno stworzyła nam Ewa bo zjadła jabłko i jeszcze Adama skusiła i o raju zapomnieć trzeba było:)
              Błagam znowu wracamy do punktu wyjścia. Na tym Panią Prezydent wypromowano - miało być inaczej. Teraz pytamy, czy jest lepiej?
              • uciazliwy1 Re: trochę historii 15.03.13, 08:16
                Na pewno jest inaczej i dużo , dużo lepiej . Przynajmniej Morek ma się lepiej, zresztą nie tylko on jeden.
                • volwer morek sie upasł 15.03.13, 08:37
                  morek ma sie znacznie lepiej,pamietam jak na poczatku kadencji chodził do szpitala ( był w radzie nadzorczej) -zabiedzony,wyswiechtana ,za duża ,stara i przybrudzona marynara oraz zdeptane buty,wychudzone oblicze.
                  teraz ma zaokraglone gębusię , nowe wielkie krawaty,zawiazywane na wielki wezeł , ma tez nową marynarę - tylko fanzoli coraz gorzej i coraz bardziej całuje podeszwy szefowej.ale ma sie lepiej- co zreszta widac po oswiadczeniach majatkowych( składanych bardzo lakonicznie)
                  • volwer nadzor włascicielski 15.03.13, 08:48
                    ciekawe tez jest jak sie zachowa teraz słynny Nadzór włascicielski z Opaczyńska na czele??
                    ciekawe czy teraz porzuci Dzoedzicową dla referendystów tak jak w 2010 roku wbiła nóz w plecy AS??
                    Oczywiscie odbyło sie to bardziej finezyjnie- druga ture wyborów w 2010 przelezała w szpitalu ,tylko dziewczyny cos głosno mówiły ,ze cały czas dzwoniła do domzalskiego- a potem jak juz było wiadomo ,ze AS przegrał - to Opaczyńska od razu była w kompani dziedzicowo-domzalskiej i pomagała wycinac zarzady spólek i rady nadzorcze i wstawiac tam ludzi dziedzicowej-tak to zbynio dostał wodociagi,tak to w szpitalu nadtapily zmiany,tak to wywalono szefa PEC..itd.
                    ciekawe czy teraz Opaczynska juz tez kolaboruje z domzalskim?
                    nasz szpitalny prawnik z pewnoscia donosi Zbyniowi o wszystkim co sie w szpitalu teraz dzieje- a nie zapominajmy ,ze szpital to najwiekszy miejski zakład pracy.dziewczyny juz boja sie nastepnych zmian.
      • ciotka9 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 11.03.13, 22:55
        kajfasz jesteś nudny,kręcisz sie w kółko jak pies za własnym ogonem.Coś mi się zdaje,że chciałbyś się znalź wśród tych koleżków,ale cię tam nie chcą
        • hynio59 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 21:22
          On tam jest.
    • aptykorz Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 10:40
      Czytając wiele zawartych tutaj wypowiedzi chciałbym pokusić się o pewne podsumowanie, każdy piszący coś wnosił do ogólnej dyskusji pisząc swoje opinie, wnioski, oceny lub prognozy na pewno bardzo nam wszystkim potrzebne, szanując te wypowiedzi nie zamierzam ich oceniać.
      Prawie w każdym parlamencie gminnym działają powszechnie znane partie polityczne. Partia polityczna zawsze ma swój program, ideologię i wartości które wyznaje , podobnie jak jej członkowie również starają się tym kierować bo jeśli tam się zapisali to rozumiem że to im odpowiada i tego chcą bronić oraz starają się to rozpowszechnić aby w ten sposób zyskać sympatyków i ich poparcie. To powszechna praktyka w każdej normalnej demokracji. Działające partie z powodu różnic programowych zawsze występują oddzielnie, rywalizują ze sobą, ścierają się w poglądach , na swój sposób walczą o elektorat i to też jest normalne, powszechna praktyka na całym świecie.
      Natomiast jeśli partie o tak dalece różnych ideach programowych jednoczą się razem z innymi ugrupowaniami to jest to bardzo zastanawiające. Jeśli zawiązuje się koalicja partii i ugrupowań, podpisują wspólny program naprawy, to jest to znak bardzo alarmowy ! ! ! Takie zależności dzieją się tylko w sytuacjach kryzysowych, kiedy trzeba pokonać ZŁO , które niszczy strukturę miasta. Jeśli dochodzi do wspólnej koalicji to oznacza że ZŁO stało się zbyt groźne i stanowi ogromny problem. Na tym przecież polega demokracja, że wolno nam ze ZŁEM walczyć i możemy się temu przeciwstawić. Przewijający się tutaj wielokrotnie temat tzw. stołków jest nieco niedokończony, ponieważ przy każdej zmianie nowo wybranych władz następuje zmiana na kilkunastu stołkach, mówię o zmianie na stołkach (celowo to powtarzam) to też jest normalne w demokracji. W innych miastach zmiany na takich stanowiskach nie powodowały utraty pracy, ludzie dalej pracują i mogą utrzymać swoje rodziny i mają za co żyć. W Rudzie Śląskiej do tej pory pracę straciło kilkaset osób, zostali zostawieni na łasce losu, bez pomocy umożliwiającej podjęcie zatrudnienia, taka praktyka to gloryfikacja ZŁA , bo jak to inaczej nazwać. Może nie wszystko udało mi się ująć w tym co napisałem ale część naszej problematyki chyba tak.
      Wracam to tytułu naszego postu i chcę zadać pytanie :
      Referendum - dla miasta czy własnego interesu ? ? ? ?
      • zzabciaa87 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 11:53
        Na tak postawione pytanie, czy referendum jest dla miasta czy własnego interesu nie można odpowiedzieć, gdyż nie można wybrać tylko jednej z dwóch poprawnych odpowiedzi.
        O tak, bo referendum jest oczywiście dla miasta, ale ja w tym mieście też mieszkam więc jest ono również dla mojego interesu. Co jest ważniejsze - zależy od wartości jakie każdy indywidualnie posiada - jednym przede wszystkim żal patrząc, że w mieście źle się dzieję, innych martwi głównie fakt, iż tak bardzo odczuwają to jako mieszkańcy.
        • waple Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 13:15
          Jeden przykład do roazwagi: Czołowe miejsce w kraju pod względem kosztów utrzymania UM a tu takie premie? a nam się wciska kit,że na nic nie ma.Sam/sama sobie odpowiedz!.I czy ci ludzie tak tego potrzebują?I tak się dzieje nie tylko tu a na krajowej antenie mowa o 800 000 głodnych dzieci.Ciekawe czy w naszym mieście UM ma rozpracowane to zjawisko? Nie mów mi tylko o MOPS, bo w tej instytucji trzeba przyjrzeć się kierownictwu jak to żyje przy tej biedocie.Ja to widzę a Wy?Pozdrawiam.
          • ciotka9 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 13:51
            jest jeszcze trzecia grupa ludzi,których nic poza stołkami nie obchodzi,on na nim siedział nie będzie,ale broń Boże żeby ten lub inny na nim nie usiadł,bo on go nie lubi,bo on się nie nadaje,ale zapytaj go "ty go znasz" nie ale tak wszyscy o nim mówią.Raz nie generalizujmy bo to wtedy nigdy nie jest prawdą,a po drugie własne animozje zamknijmy w komodach i zastanówmy się co dla ogółu bedzie dobre,ale ja myślę,że większość mieszkańcó już wie nawet tych młodych np.wiele rozsądku i trzeźwego spojrzenia ma zzabcia.Gratuluję ci.
          • mietlorz707 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 14:00
            Sam siebie przeszedłeś, waple.

            >Czołowe miejsce w kraju pod względem kosztów utrzymania UM

            Skąd wiesz? Dawaj jakieś dane, tabelkę, porównanie.

            > a tu takie premie? a nam się wciska kit,że na nic nie ma

            Rok wcześniej premii nie było. Jakie były za czasów poprzednika? Nie wiesz. Ponadto, nie pamiętam by w zeszłym roku wciskano nam kit że na nic nie ma, wręcz przeciwnie, że wychodzimy na prosta, że spłacono, itp. I wtedy pisałeś wraz z kolegami-referendystami, że to kłamstwa. Zdecyduj się.

            > na krajowej antenie mowa o 800 000 głodnych dzieci.

            Z czego naprawdę głodnych jest ... ? Tego nie wie nikt. Reszta jest głodna na potrzeby pomocy społecznej, i prawdziwego śniadania do szkoły nie przynosi, za to wpierdziela marsy i czipsy.

            > Nie mów mi tylko o MOPS, bo w tej instytucji trzeba przyjrzeć się kierownictwu jak to żyje przy tej biedocie.

            Odważę się na stwierdzenie, że spora część MOPS-owej "biedoty" żyje lepiej od Ciebie waple. I z tym trzeba coś zrobić. Bo pieniądze przeznaczane na kierowników to przy tym pikuś.
        • koza918 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 18:44
          zzabciaa87 napisała:

          > Na tak postawione pytanie, czy referendum jest dla miasta czy własnego interes
          > u nie można odpowiedzieć, gdyż nie można wybrać tylko jednej z dwóch poprawnych
          > odpowiedzi.
          > O tak, bo referendum jest oczywiście dla miasta, ale ja w tym mieście też miesz
          > kam więc jest ono również dla mojego interesu. Co jest ważniejsze - zależy od w
          > artości jakie każdy indywidualnie posiada - jednym przede wszystkim żal patrząc
          > , że w mieście źle się dzieję, innych martwi głównie fakt, iż tak bardzo odczuw
          > ają to jako mieszkańcy.
          Masz słuszna rację wypowiedzi niektórych są żenujące zastanawiam sie czy są mieszkańcami tego miasta czy obserwatorami jakiegoś dziwnego zjawiska referendum czy nie
      • stp2010 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 13.03.13, 10:27
        aptykorz napisał(a):
        Natomiast jeśli partie o tak dalece różnych ideach programowych jednoczą się ra
        > zem z innymi ugrupowaniami to jest to bardzo zastanawiające. Jeśli zawiązuje si
        > ę koalicja partii i ugrupowań, podpisują wspólny program naprawy, to jest to z
        > nak bardzo alarmowy ! ! ! Takie zależności dzieją się tylko w sytuacjach kryzy
        > sowych, kiedy trzeba pokonać ZŁO , które niszczy strukturę miasta. Jeśli dochod
        > zi do wspólnej koalicji to oznacza że ZŁO stało się zbyt groźne i stanowi ogrom
        > ny problem. Na tym przecież polega demokracja, że wolno nam ze ZŁEM walczyć i m
        > ożemy się temu przeciwstawić. Przewijający się tutaj wielokrotnie temat tzw. st
        > ołków jest nieco niedokończony, ponieważ przy każdej zmianie nowo wybranych wła
        > dz następuje zmiana na kilkunastu stołkach, mówię o zmianie na stołkach (celowo
        > to powtarzam) to też jest normalne w demokracji. W innych miastach zmiany na t
        > akich stanowiskach nie powodowały utraty pracy, ludzie dalej pracują i mogą utr
        > zymać swoje rodziny i mają za co żyć. W Rudzie Śląskiej do tej pory pracę str
        > aciło kilkaset osób, zostali zostawieni na łasce losu, bez pomocy umożliwiające
        > j podjęcie zatrudnienia, taka praktyka to gloryfikacja ZŁA , bo jak to inaczej
        > nazwać. Może nie wszystko udało mi się ująć w tym co napisałem ale część naszej
        > problematyki chyba tak.
        Do jakiego burdelu musiało dojść w naszym mieście, aby połączyły się ogień i woda. RAŚ-PiS. PO-PiS, Porozumienia –referendyści. Tu w naszym mieście stało się faktem powstała wielka partyjno-stowarzyszeniowo-obywatelska koalicja Porozumienie-RaŚ-PO-PiS-referendyści w celu zakończenia nieudolnych prób władzy miasta popieranych przez SLD i Sierpień 80. Nasze miasto cofa się ogromnymi krokami do tyłu. Kuriozum to jak odnowiona chwali się na turne z mieszkańcami, że otworzyła oti, NS itp., tylko kto to negował w kampanii, a kto rozpoczął te inwestycje jak i wiele innych. Bieda aż piszczy a podwyżki, nagrody dla swoich jak się patrzy.
      • sedzia.2 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 14.03.13, 10:06
        P.Marianie tych wszystkich fafików, linomagów……………….. ma szlag trafić bo jeszcze przed ostatnią sesją odNowiona mówiła radnym nie bójcie się nikt nie zostanie odwołany PiS jest za mną, a tu taka niespodzianka, nawet radny Wyzgoł zrobił z kolegi Józka c……. jak zgłosił innego na wice ( ale macha Józka) Oni najprawdopodobniej do ostatniej chwili nie wierzyli w możliwość zwołania referendum ( takich mają prawników). Koalicja PO-Porozumienie-PiS-referendyści-RAŚ całkowicie ich zaskoczyła totalnie. Nie ma się tutaj nad czym rozwodzić, proszę formułowiczów uczciwie patrząc w lustro napisać co za inwestycje zrobiła ta ekipa od początku do końca, czym się mogą pochwalić, poza podwyżkami płac, przydzieleniem premii w tak trudnych czasach jak tłumaczyła się odNowa
    • koza918 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 18:40
      Fifik nie musisz iść ,ale nie krytykuj innych nie masz prawa właśnie Ci o których piszesz wiedza więcej od nas może dlatego się na coś takiego zdecydowali, skoro mogą nas przy okazji uchronić przed wyzyskiwaniem przez władze to pytam dlaczego im nie pomoc tylko narzekać i innych obrażać .
      • fifik_rsl Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 22:15
        koza918 napisał:
        "Fifik nie musisz iść ,ale nie krytykuj innych nie masz prawa właśnie Ci o których piszesz wiedza więcej..."

        Rozumiem, że dziś w momencie napisania tego posta, jednoosobowo odebrałaś mi prawo do krytyki działań referendalnych. Wstrząśnięty twoim zakazem, doznałem nieodwracalnego uszczerbku na psychice i życie już nigdy nie będzie dla mnie takie jak przed twoim wpisem. ;(


        Teraz na poważnie, proszę wybaczyć ale jestem tak samo mieszkańcem Rudy Śląskiej, jak inicjatorzy referendum. Tak samo dla mnie ważne jest dobro mojego miasta. Jednak moim zdaniem środki do jego osiągnięcia nie leżą w organizacji II referendum. Jako że tutaj mamy forum to będę swoimi wątpliwościami się dzielił. Jeśli Ci to przeszkadza, nie masz obowiązku tego czytać.

        Tak ukierunkowałem temat żeby nie toczyć zbędnych dyskusji o tym czy rządy G. Dziedzic są dobre czy złe, bo to wiedzą na tym forum wszyscy, no może poza członkami jej gwardii przystołkowej, których tutaj oddelegowała. Za sobą będzie jeszcze miała wiernych czytelników WR, a to może być jakaś tam grupa.

        Tutaj pytanie musi być stawiane inaczej, czy w obecnej sytuacji politycznej miasta jest ono niezbędne oraz czy rzeczywiście ma znaczącą szansę na polepszenie sytuacji, a także chyba najważniejsze jakie niesie za sobą ryzyko ewentualnej porażki. To są kwestie decydujące.

        I- Nie jest niezbędne, gdyż w przeciwieństwie do ubiegłego roku RM może kontrolować działania prezydenta, pod warunkiem że naszym rajcom będzie się chciało.
        II- Obecność Pana Domżalskiego przyniesie zdecydowanie więcej strat niż zysków, powody były przerabiane po wielokroć. Jego obecność obrzydza i powoduje że nie poprze inicjatywy kilka osób co zeszłoroczne referendum popierało.
        III- Cała ta inicjatywa tegoroczna dużo bardziej śmierdzi politycznym zagraniem niż poprzednia. Mn. brak wniosku o odwołanie RM.
        IV- Brak dobrej alternatywy, pisanie że każda będzie lepsza już słyszałem.
        V- Ewentualne konsekwencje porażki.
        Najważniejszą kwestią jest niedopuszczenie do reelekcji G. D., bo gdyby tak się stało to będzie tragedia. Przegrane II referendum niesamowicie wzmocni Panią Prezydent i na litości typu wszyscy czyhają na mój stołek, a ja tylko robię co do mnie należy," zwiększy swoje poparcie i szanse na kolejną kadencje. Pewna gazeta też na uszach stanie by tak się stało.
        Trzeba pamiętać że w starciu referendalnym, to rządzący mają przewagę już na wejściu.

        Co w razie zwycięstwa referendum: napiszę w następnym poście.
      • fifik_rsl Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 12.03.13, 23:12
        To teraz opcja pozytywna dla Referendystów. Prezydent usunięta ze stanowiska.

        Tutaj mamy dwa scenariusze:

        I- Premier ogłasza Komisarza ten wydaje decyzje o przedterminowych wyborach i za ok 50 dni kolejne rozdanie.

        II- Premier ogłasza Komisarza, Rada Miasta podejmuje decyzję iż nowy Komisarz nominowany przez Tuska stworzy zarząd i dokończy kadencję.
        W tej opcji można w ciemno obstawić że nominowany Komisarzem zostanie Kania, zastępcami zostaną członkowe/liderzy partii popierających referendum: Domżalski, RAŚ i PIS. Z województwa taka koalicja zostanie klepnięta i będą w takim składzie rządzić przez rok.
        Potem nastąpi wymiana kadr, jedni stracą stanowiska inni je dostaną, odprawy się wypłaci i wszyscy zadowoleni.

        Potem minie rok, nowe rozdanie i znowu karuzela krzesełkowa. Czy nas na to stać odpowiedzcie sobie sami.

        Dlatego teraz chcę tutaj zadać zapytanie skierowane do członka Komitetu referendalnego Pana Jana Kołodzieja.

        W razie ewentualnego zwycięstwa który wariant będzie wdrożony w życie?

        Jako że Referendum popierają partie mające większość w RM więc ta decyzja już jest znana. Uprzedzając odpowiedź Komitetu, "nie rozmawialiśmy o tym", to proszę o zapytanie liderów ugrupowań i przedstawienie nam tutaj na forum czego możemy się spodziewać po referendum. W tej kwestii jest akurat jeden z niewielu pewników, tylko trzeba mieć odwagę tutaj go mieszkańcom przedstawić. Czekam na konkretną odpowiedź.
        • mietlorz707 Re: Referendum – dla miasta czy własnego in 13.03.13, 02:45
          ad ii - na Twoim miejscu nie obstawiałbym w ciemno tego, że Kania zostałby komisarzem.

          A, i powinieneś jeszcze uprzedzić inny "argument" członków komitetu: referendum jest po to by odwołać prezydent, od tego co będzie dalej są wybory. ;-)
    • volwer co w razie zwyciestwa referendum?? 12.03.13, 23:09

      w razie zwyciestwa referendum domzalskopodobni wyciagna łapy po łupy.Patrzac z perspektywy szpitala -moze zbynio zostanie mezem opatrznosciowym i kolejnym dyrektorem tej naszej placówki -przeciez nikt tak dobrze nie zna sie na problemach słuzby zdrowia jak zbynio( wystarczy odsłuchac archiwalne wystapienia na sesjach)
      • jankolodziej Re: co w razie zwyciestwa referendum?? 13.03.13, 15:48
        Wybór komitetu w takim, a nie innym składzie został podyktowany pewnymi wymogami. Do nich należy m.in. działanie, które ma na celu zapewnienia zgodnego z prawem przebiegu wszystkich etapów akcji, potocznie nazywanej jako referendum. I tylko w tym obszarze można się obecnie poruszać – odstępstwa mogłyby mieć przewidziane prawem skutki.
        Jako osoba prywatna mogę jedynie dodać, że nie wziąłbym w tym udziału, gdyby na którymkolwiek etapie następował jakiś „podział łupów”. Zresztą, dzielenie skóry na niedźwiedziu byłoby z jednej strony śmieszne, z drugiej dla wielu byłoby gruszkami na wierzbie.
        • fifik_rsl Re: co w razie zwyciestwa referendum?? 13.03.13, 23:39
          Jakie są zadania Komitetu to ja wiem. Czy ja pytam tutaj o jakiś podział łupów? Czy ja pytam kto będzie kandydatem referendystów? Nie pytam, gdyż wiem że każda z partii będzie mieć swojego.
          Ja zapytałem o rzecz fundamentalną, ale jednocześnie taką która ze względu na taki, a nie inny układ w RM jest w pełni przewidywalna. Decydować będą o tym partie które referendum popierają.

          Po Pana wpisie mam dużą wątpliwość czy Pana losy tego miasta obchodzą. Nie można podchodzić do sprawy odwołujemy, a potem nic nas nie obchodzi i zobaczymy co będzie. W czasie działań wojennych dokładnie w taki sposób postępują wojska najemne, z tą różnicą że im za to płacą.

          Reasumując ja nie pytam o podział łupów, bo Was społeczników od razu po wykonaniu zadania POPiSowsko-Domżalskie politykery odsuną i to oni się obdzielą łupami. Ja jedynie proszę o odpowiedź jaki rodzaj rządów będzie po ewentualnym sukcesie referendum. Proszę mieć odwagę zapytać o to Radnych wam sprzyjających i nam tu napisać. Dla mnie jako mieszkańca Rudy Śląskiej, ta informacja jest bardzo istotna.


          • aloes69 Re: co w razie zwyciestwa referendum?? 14.03.13, 06:59
            Będzie dokładnie tak samo jak od wielu lat przy każdej kolejnej zmianie władzy. Pamiętam słowa Winstona Churchila "Dob­ry po­lityk mu­si umieć prze­powie­dzieć, co będzie się działo jut­ro, za tydzień, czy za rok i mu­si umieć wytłumaczyć, dlacze­go nie zaszło to, co przepowiedział. " I powiedział coś jeszcze "Ceną wiel­kości jest odpowiedzialność."
          • woow.222 Re: co w razie zwyciestwa referendum?? 14.03.13, 08:03
            fifik_rsl napisał(a):
            >Ja jedynie proszę o odpowiedź, jaki rodzaj rządów będzie po ewentualnym sukcesie referendum.
            Taki sam jak już BYŁ. Zobacz, kto popiera referendum. BYLI radni. BYLI prezesi. BYLI członkowie rad nadzorczych. BYŁY prezydent. BYŁY redaktor. Pisz sobie tak BYŁY i BYŁY może sam znajdziesz odpowiedź.
            • amarian2 a ja z innej beczki 14.03.13, 09:34

              Referendum organizuje … mietlorz, fifik plus nieskazitelne osoby. Wszystkie działania dokładnie te same, zbieranie podpisów ( oczywiście lepiej i sprawnie), potem kampania ( lepiej i sprawniej) wreszcie upragniona niedziela i wynik dobry czyli pani prezydent opuszcza stanowisko.
              I co dalej?
              Nieskazitelny komitet, nie współpracuje z partiami, i … komisarz. Jaki? Komitet nieskazitelny nie ma nic do gadania bo komisarza wybiera marszałek.
              No cóż przeżyjemy, ale są wybory… kto na kandydata?
              I tu niespodzianka … kandydatami i to najpoważniejszymi zostają dokładnie te same osoby które zostaną prawdopodobnie przy „złym” i politycznym komitecie.
              Panowie jak słyszę o tych walkach o stołki to mnie skręca ze śmiechu. Ta walka trwa i będzie trwała dzisiaj, jutro za rok i zawsze. Ten ciąg mogą tylko przerwać mieszkańcy.
              Starałem się Tu przedstawić różne argumenty. Fifik wkleja ciągle te same i niestety ( przykro mi to mówić) nieprawdziwe teksty.
              I
              Rada nie będzie w stanie kontrolować prezydenta. Bardzo nieczytelne przepisy prawne plus niewielka sprawność tej Rady. Dochodzi do tego zastraszanie i kupowanie radnych. Niektórzy są w stanie Bronic Się kilka miesięcy ale potem (kiedy jest spokojnie i prezydent wygrała) kilku się złamie. KAŻDY miesiąć TO STRATY dla Miasta praktycznie nie do odrobienia. A fifik mówi doczłapmy.
              II
              Żadna twarz, nazwisko nie ma wpływu na wynik. To rozdmuchana propaganda dworu w którą niektórzy dali się wciągnąć. Ja mogę kogoś nie szanować mieć setki pretensji ale z powodu tego miałbym sobie robić na złość.
              III
              Polityczna inicjatywa? A jaka? A obywatelska top kończy się czym? Popatrz scenariusz na górze.
              Cieszy mnie fakt, że partie które nam nie pomagały poprzednim referendum przejrzały na oczy.
              Pomyśl, co musiało się stać, żeby doszło do porozumienia PO-PiS? Czy myślisz, ze chcą obalić Dziedzic dla stołków? Chlopie na ostatniej sesji jeden pseudoradny chciał kupić partię i proponował stołki. Gdyby dzisiaj Któraś z partii poprosiła by o RN i wiceprezydentów dostała by wszystko natychmiast. To co ględzi prezydent w szmatławcu to pierdoły dla małych dzieci.
              IV
              Alternatywa jest dokładnie ta sama jakby Komitet był nieskazitelny. Alternatywa ta sama jaka będzie za rok.
              VI
              Koszty. I tu niestety popełniasz błąd, bo nie czytasz innych. Do 2009 roku w MOPSIE w którym rzdziła Dziedzic wydawano największe nagrody w R.Śl. To nie referendum spowodowało, że w 2012 wydała prawie 1,5 mln na nagrody tylko to że tak pojmuje związanie ze sobą ludzi (czyli kupująć). W grudniu 2012 nie było żadnej inicjatywy a i tak wydała ogromne pieniądze na nagrody np. w MOPS. Czy będzi referendum czy nie nagrody będą dla wybranych coraz większe. Akurat referendum może to zablokować.
              VII
              Przegrana.
              5 największych organizacji i partii jest zgodna w jednym. P. Dziedzic trzeba odwołać. A ty mówisz o przegranej? Rok temu byliśmy sami i nazbieraliśmy więcej głosów i przy podpisach i do referendum niż otrzymała głosów G. Dziedzic w czasie wyborów. Brakowało nam dokładnie 35 osób na każdej komisji. Kto staje w obronie. Tylko nie mów że mieszkańcy? Bo pod wnioskami to kto się podpisuje – najemnicy??? Oczywiście wiemy, ze jak rok temu dwór nie będzie się liczył z publiczną kasą i wyda ja na kampanię, ale to wszystko na co może liczyć. Już dzisiaj SLD staje z boku.
              Jak widzę hepika który zaczyna wróżyć to już wiem, ze jesteśmy na dobrej drodze. :))).
              Czas na propozycję wakacji(pamiętam coś tam było o księżycu) :)))




              • fifik_rsl Re: a ja z innej beczki 14.03.13, 12:29
                Jako że temat w sumie poważny pozwolę sobie na nie wchodzenie w tanie ironizowanie. Powinien Pan wiedzieć że "nieskazitelny" Komitet jest trudniejszy do skompromitowania przez rywala. Ja w sumie nieoczekiwałbym nieskazitelności, bo takich ludzi jest mało, ale oczekiwałbym, aby jego członkowie nie byli skompromitowani na całej linii w tym mieście, poprzez bezpośrednie skojarzenie z Domżalskim. Co do Błażycy to wystawiacie mu wizytówkę świetnego fachowca, który stał się ofiarą czystek Pani Dziedzic. Być może tak jest, ale z drugiej strony podesłano mi informację o tym, iż do teraz ciągną się za nim jakieś sprawy w prokuraturze dotyczące składowania odpadów w Parku technologicznym, za jego rządów. Wiarygodności tej informacji nie mam mozliwości sprawdzić, więc jesli ktoś wie coś więcej (czy to potwierdzenie tej informacji czy też dementi) to napiszcie.

                Pozwolę sobię na połączenie punktów I i IV bo dla mnie stanowią one logiczną całość. Skoko rada była taka słaba, to przecież przez najblizszy rok z hakiem radni mieliby mozliwość wykazania się, którzy z nich sa skuteczni i dla kogo dobro miasta stanowi jakąś istotną wartość. Dałoby to nam pogląd, na kogo warto oddac głos w nastepnych wyborach. Jeśli jednak Pana zdaniem ta rada jest tak nieudolna, że nawet tego by nie dała rady zrobić, to chyba też trzeba ją odwołać?

                ad II Tutaj jest Pan w dużym błędzie, bo dla znacznej części mieszkanców tego miasta bedzie miało znaczenie kto stoi za referendum. Nawet przykład tego forum juz to pokazuje. Uważam że obecność niektórych osób bardziej może zaszkodzić niz pomóc.

                ad III To akurat dla mnie zrozumiałe, bratanie się i identyfikowanie z polityką G. Dziedzic to obecnie polityczne samobójstwo. Zgodzę się z jednym, walka o władze trwa nieprzerwanie, taka jest specyfika polityki samej w sobie. Co do ich zjednoczenia to w obecnym ukladzie dla mnie nic nadzwyczajnego, przecież po wyautowaniu Domżalskiego, dwie wiodące siły w mieście stworzyły opozycję, a PiS pewnie zrozumiał że na odejściu więcej zyska niz popierając i utozsamiając sie z tymi rzadami. Po ewentualnym usunięciu Prezydenta mają świadomość że Komisarz bedzie z PO, a oni wejdą do zarządu miasta. Reszte łupów tez rozdzielą i tak dotrwaja do przyszłorocznych wyborów, gdzie znowu w kampani rozegra się walka na noże.

                Koszty:

                O ile pamieć mnie nie zawodzi w samym 2009 roku na premie w urzędzie poprzedni prezydent wydał ponad 3 mln zł. Jak widać to był rok rozdawnictwa gdzie rozdawało sie wszedzie i wszystkim.
                Co do 2012 roku to premie w urzedzie wypłacono 27 maja z okazji dnia samorządowca. Od mojego kumpla żona pracuje tam na dość waznym stanowisku, więc informacja jest pewna. Jeśli nie widzisz w tym żadnego związku z referendum, to nie mamy o czym rozmawiać. Jak było w MOPSie nie wiem.
                Mówisz kolejny rok rządów to ogromne koszty, ok zgoda, ale nie uważasz że wejście komisarza, spowoduje wymianę znacznej liczby kadr, wyplacenie odpraw itd. potem kolejny rok i zaś pewnie kolejna wymiana po wyborach, to nie generuje dużych kosztów?
                No i na koniec w kwestii kosztów, oczywiście że zrobi sobie kampanię za publiczne środki + nagrody. To będzie kosztować dobre kilka milionów, ale w razie niepowodzenia za rok bedzie powtórka z rozrywki przy normalnych wyborach, czyli ryzyko że zamiast jednej kampani z publicznej kasy bedą dwie.

                Kwestia Porazki:

                Oby ta pewność siebie Was nie zgubiła, bo jeśli teraz przegracie z takim zapleczem i poparciem, to konsekwencje dla tego miasta bedą opłakane. W raze późniejszej ewentualnej reelekcji, bedziecie mogli sobie pogratulować tego "sukcesu".

                ps. moje pytanie nadal aktualne: Komisarz do końca kadencji, czy przyspieszone wybory? Nadal naiwnie wierzę w odpowiedź.
                • amarian2 Re: a ja z innej beczki 15.03.13, 07:15
                  Wybory
                  • fifik_rsl Re: a ja z innej beczki 15.03.13, 12:39
                    amarian2 napisał:
                    " Wybory"

                    Dziekuję za konkretną odpowiedź.

                    ps. Jeśli powiedzmy 2 tyg po odwołaniu G. Dziedzic będzie wystapienie Komisarza o mniej więcej tej treści.
                    "Bardzo chciałbym zorganizowac wybory, ale względu na bardzo złą sytuację miasta jestem zmuszony prosic RM o dokończenie kadencji", to w tym momencie cała obecna opozycja sie bardziej skompromituje niż obecna władza.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka