igm_20_4_pmr
11.08.14, 15:47
Witam Wszystkich
Zaczne od tego, że nie pamiętam chwili ugryzienia jak i żadnego rumienia nie miałem jedyne co pamiętam to gorączka ok 40*C utrzymująca sie 6 dni i ogólne osłabienie - postawienie baniek załatwiło sprawę i wróciłem do normalnego funkcjonowania.
Pierwszy ojiaw - utracanie ostrości w lewym oku przy szybkim marszu ( dziwne uczucie biorąc pod uwagę fakt że nigdy nie miałem problemów z oczami )
nie dawało mi to spokoju więc poszedłem prywatnie do okulisty i jak by nie fakt, że w tym oku miałem blizne po wbiciu opiłku pewnie szukali byśmy dalej przyczyny a tak diagnoza oko ma już swoje lata wtedy 36L organizm się starzeje wiec nie ma co trzeba się z tym faktem pogodzić.
Dodam, tylko że czynnie uprawiałem sport w tym czasie 3x w tygodniu po 45 min treningi w grupie na rowerze spiningowym z trenerem. ( 3 lata )
Wszystko zaczeło się z chwilą zaprzestania uprawiania sportu - po 3 mc od tego momentu zaczeły mi mrowić delikatnie stopy ( podejżenie padło na kręgosłup ) oraz ból krocza ( podejżenie hemoroidów z racji siedzącej pracy )
Hemorojdy - usułowałem się pozybyć metodą gumkowania ale potem okazało się to zbędne wydane 500zł za zabieg bo jak się okazało to nie było to tylko neurologiczne objawy uszkodzenia aksonów nerwów.
Urolog i badanie prostaty ( wszystko ok ).
Mrówki pod stopami z czasem po (8-10 miesięcy ) przeszły na piszczele i łydki - sprawiało już problemy z chodzeniem a o jakimkolwiek bieganiu mogłem zapomnieć.
Zbliżał się koniec roku 2013 obiecałem w domu że znajdę przyczynę do końca roku tych dolegliwości - poszedłem na masaż kręgosłupa - ( troszke pomagał ) więc trwa do dnia dzisiejszego chodze systematycznie 1x w tygodniu. Masażysta polecił mi zrobienie rezonanus magnetycznego odcinka lędzwiowego i szyjnego ( wyszło w miarę ok ) nic nie wskazywało by był tam powód moich dolegliwości. Po konsultacji obrazu z rezonanu magnetycznego MR z neurochirurgiem wykonałem MR odcinka piersiowego z którego wyszło ognisko deminilizacji z opisem przez radiologa podejżenie SM ( wtedy nie wiedziałem co to oznacza ). Internet szybko mi uświadomił, że to choroba przewlekła na którą nie ma lekarstwa. Dalsza diagnostyka czyli kolejny MR głowy z którego wyszły 2 ogniska deminilizacyjne jedno 14mm drugie 8mm ( to jeszcze bardziej mnie zmartwiło ) z tymi wynikami ( oczywiście wszystko prywatnie i w tempie 3 tyg po konsultacji po której uświadomiony zostałem z czym wiąże się SM padło jeszcze jedno podejżenie i pomysł przesiewowego zrobienia testu na obecność boreliozy metodą ELISA - wynik wyszedł wątpliwy co dało nam pewien ślad.
Zakaźnicy nie uznali oczywiście tego wyniku i wysłali do neurologa leczącego SM - skierowanie do szpitala i punkcja wykluczyły SM Tocznia i inne choroby neurologiczne natomiast test na borelioze PCR w klasie IGM wyszedł dodatni.
kolejna wizyta w szpitalu zakażnym okazała się również niepowodzeniem ponieważ testy które zostały wykonane z PCR były dla zakaźników mało wiarygodne i nie możliwe by była to borelioza.
Poczytałem w tym czasie sporo o tej chorobie i dowiedziałem się że neurologiczne odmiany najlepiej leczyć antybiotykami IV generacji ( tzw wlewami ) polecanym przy tym był Cefotaxime ( nie uszkadza woreczka żółciowego ) a podaje się go 2g co 8h ( welfron niezbędny oraz hospitalizacja w szpitalu ) nie da się go kupić prywatnie.
Po kolejnej 3 wizycie w szpitalu zakaźnym już dobrze przygotowany przekonałem do zasadności leczenia ordynatora który wyraził zgodę na moją hospitalizację pod warunkiem pobrnia PMR i potwierdzeniu badania ( oczywiście nie czekaliśmy na wynik ) odazu dostałem wlew 3x 24h 2g Cefotaxyme =15 dni ( po 7 dniach pojawiły się silne bóle karku ale po 48h przeszły po tym czasie przeszedłem na drugi antybotyk Ceftriaxon 2g x 1/24h 15 dni
z tego 5 dni w szpitalu a 10 dni prywatnie ponieważ ten antybiotyk można kupić na receptę prywatnie.
Po antybiotykoterapi i pobycie w szpitalu objawy przestały się nasilać ( zatrzymały się ) ale nie cofneły wtedy doczytałem że w tej metodzie organizm potrzebuje 6 mc w którym to mogą następować pogorszenia odczuwania dolegliwości neurologicznych.
Zdawałem sobie też sprawę że uszkodzona osłonka mielinowa zaowocuje blizną glejową która też będzie potrzebowała czasu na regenerację ( reminilizacje )
Zaczołem suplementować to co jest potrzebne organizmowi do odbudowy mieliny,
w tym czasie wystąpiły u mnie obuoczne pogorszenie widzenia w trakcie chodzenia ( większony wysiłek + podwyższenie temp ciała = rozmyty obraz jak we mgle ).
W moim przypadku okazało się, że organizm by rozpocząć regenerację potrzebował duże dawki witaminy D
wynik badania na obecność tej witaminy wyszedł 12 a norma to 30-100
Suplementacja 5000 Uj dała w ciąiągu miesiąca wynik 19,2
Wizyta u lekarza recepta na Devikap 10ml 15000IU/ml - cena bagatela 4,30 zł - biorę ją od 9 dni i widzę subiektywną poprawę - uczucie bólów neurologicznych zmniejsza się stopniowo.
B12 - wynik 371,20 norma to 191 - 663
po 3 mc od antybotykoterapi - wyjazd do Lublina do laboratorium Instytutu Wsi i panek odkleszczowy + Western Bolt w klasie IGG i IGM
wynik Borelioza:
IGG - ujemny
IGM - graniczny P41 + P18+
Bartoneloza IGG : B.henselae (ujemny) B.quintana (ujemy)
Babeszjoza IGG : B.microti (ujemny)
Anaplazmoza IGG : A.phagocytophilum (ujemny)
Chlamydioza IGG : Ch. psittaci IgG (ujemny) Ch. trachomatis IgG (ujemny) Ch.pneumoniae IgG (dodatni) 16 ( referencja od 16 do miana 512) czyli najniższy dodatni
Jersinioza IGG : (ujemny - 4 )
Mykoplazmoza IGM : (ujemny - 3 )
Mykoplazmoza IGG : (dodatni - 29 ( przeciwciała miały kiedyś styczność ).
Przyszło mi do gołowy nawet leczenie ILADS ( czyli antybotykami 2 generacji jak i leczenie ziołami protokołem Buchnera + Różański ) ale daje sobie a raczej organizmowi czas do końca roku na regenerację tego co ta bakteria wyrządziła w organizmie a zrobiła spore zniszczenia.
MR kontrolny który robiłem w czerwcu 2014 roku potwierdził zagojenie osłonki mielinowej w odcinku piersiowym kręgosłupa a w MR głow ognisko 8mm całkiem znikneło a drugie z 14mm zmniejszyło się do 10mm - kolejny MR w grudniu 2014.
Teraz szukamy przyczyny tego pogorszonego wzroku który wystąpił 2tyg po zakończeniu antybiotykoterapi i trwa 4mc ( jeśli potwierdzi się zapalenie nerwu wzrokowego w obrazie MR oczodołów wtedy sterydy od 3 do 6 dni i powinno to załatwić temat ( dodam że w nocy widze perfect nawet najmniejsze literki.
Śmiesznie sprawa wygląda latem w dzień bo siedzę przy wiatraku by chłodzić się i widzę normalnie - a wystarczy że zejdę na spacer z psem (z III p) i wracam z rozmytym obrazem i jedyny powrót do dobrego widzenia to zimny napój + wiatrak

przerąbane uczucie.
Wiem że każdy przypadek jest inny ale mam nadzieje że mój może komuś rozświetli w głowie swoje dolegliwości. Ja wybrałem leczenie antybiotykami IV generacji 30 dni - czas pokaże czy w moim przypadku była to dobra decyzja.
Pijam też jeszcze citrosept organic 25 kropli 2x na 24h
zażywam Alanerv ( kwas alvaliponowy), lecytyne, witaminy i minerały, Colagen ( colafit ) Q10 Solgar , czosnek Solgar, Omega 3 i 6,
Pozdrawiam i życzę Wszystkim chorym szybkiego powrotu do normalności.