pucilowa
19.12.22, 14:17
Hej,
szukalam na forum watkow w tym temacie i odnalazlam, ale dosc stare, bo sprzed kilkunastu lat.
Byc moze zmienilo sie cos w diagnostyce, sama nie wiem - temat boleriozy jest dla mnie swiezy...
Co do mojej historii i objawow:
OBJAWY
-> od wielu miesiecy problemy z wypadaniem wlosow (garsciami, nic nie pomaga)
-> uczucie ciaglego zmeczenia tez od wielu juz miesiecy (ale to przychodzi fazami, sa "dobre okresy", a zaraz potem czuje sie fatalnie)
-> pozna wiosna 2022: problemy ze stawem dloni (bol i opuchlizna), dostalam szyne i leki przeciwbolowe, minelo po kilku tygodniach; po jakims czasie pojawil sie bol kolana (zrobiono MRT, wynik nic nie wykazal, przeszlo "samo od siebie")
-> lato 2022: bole miesni i mocne, rwace bole kosci (najbardziej nogi), bole miednicy (bralam witamine D3, magnez i po paru tygodniach sie uspokoilo)
-> latem 2022 zaczely sie tez bole zoladka, ktore pozniej przeszly w bole po prawej stronie (jakby wyrostek albo watroba), pobolewalo i przestawalo
-> jesien 2022: bardzo mocne bole brzucha po prawej stronie, wyladowalam w szpitalu z podejrzeniem wyrostka albo kamieni zolciowych (zrobiono 2 USG, kilkakrotnie pobrano krew oraz mocz -> lekko podwyzszone leukocyty, billubirina w moczu, dalsze badania wykluczyly kamienie/watrobe/wyrostek)
-> badania powtorzone u lekarza po wyjsciu ze szpitala: wszystko w normie, troche malo witaminy B12, ale bez tragedii
Bole nie ustaly, pojawiaja sie co jakis czas. Bole kosci przychodza i odchodza. Czasem lapia mnie skurcze w dlonach, tak ze kciuk sie wykreca i mam problem z jego wyprostowaniem. Przychodzi i odchodzi.
Co jakis czas pojawiaja sie problemy ze swedzeniem skory. Swedziala mnie skora na lydkach, ale przeszla. Swedzi mnie co jakis czas skora odbytu, ktora sie luszczy. To rowniez przychodzi i odchodzi. Trwa kilka dni a potem jest spokoj, zapominam o temacie a ten znow sie pojawia. Ale miewam tez problemy z hemoroidami, wiec to moze od tego.
Co jakis czas mam uczucie kolatania serca, trwa to kilka sekund i sie normuje. Zauwazylam tez, ze co jakis czas "dzwoni" mi w uszach, cos piszczy. To tez trwa jakis czas i mija.
WYNIKI
Zrobilam test na bolerioze ELSA. Wynik IgG w normie. Wynik IgM pozytywny.
Lekarka twierdzi, ze to nie bolerioza bo mam objawy dlugo, a IgM to potwerdzenie swiezego zakazenia, wiec nie powinnam czuc sie tak dlugo zle, tylko od paru tygodni ewentualnie.
Mimo to przepisala "na slepo" antybiotyk. Mowi, ze mam go brac 3 tygodnie i zobaczyc, jak zareaguje.
Na pytanie po co brac antybiotyk, skoro wedle niej to nie bolerioza to odpowiedziala, ze pewnosci nie ma bo z "bolerioza nigdy nic nie wiadomo". Na pytanie co bedzie jesli to nie pomoze, powiedziala ze na razie odczekamy i zobaczymy ewentualnie co dalej.
Pozostaje zatem w kropce. WesternBolt tez nie chciala robic, dlaczego: nie wiem. Poczulam sie olana i nie mialam checi na dluzsze dyskusje, bede konsultowac to dalej gdzie indziej.
Moje pytania, bo moze ktos ma podobna historie:
1. czy objawy wpisuja sie w Wasze objawy boreliozy?
2. czy ktos otrzymal diagnoze boreliozy przy ujemnym IgG i dodatnim igM? Czytalam, ze co lekarz to diagnoza jesli idzie o ten temat..?
Mialam kleszcze wiele razy w swoim zyciu, ale ostatni ktorego pamietam to bylo juz kilka lat temu. Czesto bywam na terenach lesnych, nie wiem czy jakiegos nie przeoczylam. Zawsze jednak sprawdzam sie dokladnie.
bede wdzieczna za pomoc plus - o ile ktos moze kogos polecic - o info, gdzie mozna trafic na lekarza, ktory do tematu podejrzenia boreliozy podejdzie powazniej. Glownie interesuje mnie zachodnia sciana Polski, ale moze byc tez gdzie indziej. Podjade, byle ktos po prostu pomogl.
Dziekuje! <3