afrowoman
06.09.23, 07:57
Witajcie.
Około 3 tygodni temu ukąsił mnie kleszcz nad kostką. Nie był wbity długo, usunęłam go w całości. Przez jakiś tydzień lekko zaczerwienione miejsce, później delikatnie różowa otoczka. Myślałam, że to zwykły stan zapalny, bo mam skłonność do puchnięcia skóry po ugryzieniach, ale zmiana zaczęła rosnąć (swędziało dość mocno) pojawiło się lekkie przejaśnienie w środku. Wczoraj lekarz od chorób zakaźnych stwierdził, że z wywiadu + pojawienie się rumienia po ok tygodniu to wystarczający powód do zaczęcia antybiotykoterapii - która jest ograniczona, ze względu na to, że jestem w 7 miesiącu ciąży. Amotaks 3 x dziennie 1g. Natomiast rumień jest wg niego niespecyficzny tj. lekko opuchnięty, lekko bolesny - coś jak przy oparzeniu słonecznym. Gdy posmarowałam go zwykłym kremem Nivea (skóra była sucha w tym miejscu), czyli dotykałam tej skóry, to po chwili zaczęła mnie niemiłosiernie swędzieć. Nawet wczoraj po badaniu, gdzie lekarz nie dotykał jej długo, zaczeła swędzieć. Zmienia kolory od ostrej czerwieni do fioletu, raz jest gorącą, raz nie. Gdy chciałam otrzepać piach z buta i stąpnęłam nim mocno o ziemię, to uczucie wbijającej się igły + oparzonej skóry wokół.
Czy w waszych doświadczeniach te rumienie były bezbolesne, czy mieliście podobnie?