Dodaj do ulubionych

3 miesiace boreliozy!

06.08.06, 19:09
Dziendobry
7 maja zostalam ukaszona przez kleszcza, zywilam go przez 3 dni. Od razu
wystapil rumien, ktory urosl do 20 cm. Nigdy nie slyszalam o boreliozie, wiec
do lekarza poszlam dopiero gdy dostalam lekkiej grypy i ostrych boli w
stawach. Dostalam amoxy 3g/dziennie. Zrobilam serologie: Elisa i WB -
pozytywne, wczesna postac choroby.
Po dwoch tygodniach czulam sie fatalnie, stawy byly nadal bardzo bolesne,
zmeczenie nie do opisania, bole karku i glowy bardzo silne. Dostalam amoxi
6g/dziennie i doxy 200g/dziennie. Po tygodniu bylo coraz gorzej i pod koniec
czerwca trafilam na oddzial chorob infekcyjnych. Po punkcji kregoslupa
postawiono diagnoze: neuroborelioza. Dostalam rocephine 2g/dziennie dozylnie
i doxy 200mg/dziennie. To przez trzy tygodnie. Po dwoch dniach dostalam
bardzo silnego herxa - bardzo duze problemy neurologiczne ( zaburzenie czucia
twarzy, zawroty glowy, bardzo silny bol glowy, plecow, karku). W czasie
kuracji mialam rozne problemy: utrata wzroku, zaburzenie pracy pecherza,
silne mrowienie w konczynach i twarzy, zaburzenia czucia, pieczenie skory,
wielkie zmeczenie miesni, utrata sil. Od 14 ipca nie mam juz kroplowek, znowu
dostaje amoxi 6g/dziennie i doxy 200mg/dziennie; Lekarz chce za kilka dni
przerwac leczenie antybiotykami, "zeby zobaczyc jak sie bede czula". Ja mam
wrazenie, ze przerywac nie powinnam. Nadal mam duze problemy z koncentracja,
szum w mozgu, bole w karku i glowie, bole stawow.
Od tygodnia wiem tez, ze moj szescioletni synek tez ma borelioze. Jestem tym
bardzo zalamana.
Dodam, ze mieszkam we Francji, pod Paryzem. Jestem leczona na oddziale w
szpitalu w Garches. We Francji, lekarze nie znaja tej choroby ( mowie o
lekarzach na miescie), nie moge znalezc lekarza, ktoremu moglabym zaufac w
leczeniu tego paskudztwa.
Czy ktos moglby mi pomoc i dac swoja opinie na temat mojego leczenia? Bardzo
z gory dziekuje. Joasia
Obserwuj wątek
    • klematis7 Re: 3 miesiace boreliozy! 06.08.06, 20:36
      odbierz pocztę
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 07.08.06, 16:12
      Arturze, co myslisz o mojej chorobie? Jak oceniasz leczenie, czy mas jakies
      uwagi, ktore moglabym zasugerowac mojemu lekarzowi? Moj lekarz rodzinny nie
      umie leczyc boreliozy, ale prosi o informacje i uczy sie...
      Czy w moim przypadku przerywanie leczenia nie jest bledem, czy dawki nie sa
      zbyt slabe? Szukam bardzo pomocy. Przeczytalam dyrektywy ilads i artykul dr.
      Burrascano - wydaje mi sie, ze mam za malo lekow...;
      Mam tez wiele pytan co do leczenia dzieci. Czy mozesz mi powiedziec co sadzisz
      o 2g/dziennie amoxycyliny dla chlopca szescioletniego, ktory ma plame sina na
      mosznie, bole jadra i stawow, bardzo czerwone gardlo. Po tygodniu antybiotyku,
      moj synek czuje sie lepiej, bole przeszly, plama jeszcze jest. Leczenie ma na
      trzy tygodnie.
      Zwracam sie do Artura, ale prosze o wszelkie rady i opinie. Z gory bardzo
      dziekuje, bardzo czekam na Wasze opinie. Joasia

      Bardzo Ci dziekuje Kasiu za maila!!!!
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 09:56
      Podbijam mojego posta, ciagle licze na odpowiedzismile))
      • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 16:11
        Ja bym tez nie przerywal leczenia. Pisalem wielokrotnie by leczyc do wyleczenia plus jeszcze troche. Tym bardziej, ze masz nawet herxy.
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 17:01
          Dziekuje za odpowiedz. A co myslisz o leczeniu mojego syna: 2g/dziennie
          amoxycyliny przez 3 tygodnie. Po tygodniu antybiotyku, moj synek czuje sie
          dobrze, ale ja wiem, ze bakteria drzemie...Ile czasu radzisz podawac
          antybiotyk? Franio ma szesc lat i dostal boli stawow i zapalenia gardla dwa tyg
          po ukaszeniu przez kleszcza. Ma tez sina plame na skorze jadra i skarzy sie na
          bol jadra.
          Bardzo sie o niego boje.
          • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 17:28
            Nie da sie ustalic z gory. Trzeba patrzec jak idzie leczenie a gdyby byly problemy to nawet zmienic antybiotyk.
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 17:31

              Ale 3 miesiace minimum.
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 18:25
                Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz!!!! To forum ma wielkie szczescie, ze jestes
                jego moderatorem!
                Bede o leczyc dlugo, ale tutaj lekarz mi powiedzial, ze dla dziecka nie ma
                innej mozliwosci leczenia, jedynie amoxycylina. Czy w Kanadzie lub Polsce
                podaje sie dzieciom inny antybiotyk - zebym w razie czego mogla zasugerowac
                lekarzowi inna rodzine antybiotykow. Tetracykliny sie unika, ze wzgledu na
                stale zeby...tyle wiem. Nic nie wiem o innych antybiotykach.
                Jeszcze raz bardzo Ci dziekuje!
                • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 18:33
                  Dozylnie cefalosporyna
                  Dozylnie penicylina krystaliczna
                  Dozylnie zithromax - to jest makrolid.

                  (Dzieci jakos czesciej dostaja leczenie dozylne)

                  Tetracykliny w ostatecznosci sie daje bo lepiej miec zle zeby niz umrzec. Ale rzeczywiscie lepiej nie dawac.

                  Pilnuj dziecko przed grzybami (jak opisane w FAQ-u)
                  • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 18:44
                    Niestety grzyba dostal juz bardzo szybko. Plucze wiec buzie soda oczyszczana,
                    je jogurty naturalne i dostaje trzy razy dziennie Daktarin 2% w zelu do buzi.
                    Narazie wydaje sie, ze grzybki sa zahamowane.
                    Dziekuje Ci bardzo za liste antybiotykow, wszystko zanotowalam, na wszelki
                    wypadek.
                    We Francji, lekarze lecza krotko - mialam wrazenie, ze po trzech tygodniach
                    lekarz chce mu przerwac antybiotyk. Jestem przerazona stanem wiedzy francuskich
                    lekarzy. A juz bardzo zle reaguja na wiedze pacjentow i na slowo "internet".
                    Dziekuje Ci bardzo Arturze!
      • chip1986 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.01.09, 10:15
        Ja mam także takie objawy... ale mi powiedzieli, że jest to
        borelioza stawowa... a te bule karku i kręgosłupa nie do zniesienia :
        ( W Polsce tez nie ma lekarzy którzy sie tak bardzo przejmują (tylko
        kasa sie liczy, a te wszystkie badania takie drogie i leki
        koszmar!!!)
        • stachenka Re: 3 miesiace boreliozy! 21.01.09, 10:27
          Nie wiem, u kogo się leczysz, chip, ale nie wrzucałabym wszystkich do jednego worka.
          • metroo Re: Pytanie 27.04.09, 21:07
            Franiołku,czy we Francji można kupić Artemisinin i optimę?
            Jeżeli tak to czy w aptece?
            Ania
            • franiolek1 Re: Pytanie 27.04.09, 22:08
              Nie Aniu, ja sprowadzam te specyjaly ze Stanow...probiotyki juz sa
              lepsze w Polsce niz we Francji.
              U nas apteki sa pelne srodkow na blyszczace wlosy, na lsniace oczy,
              na dlugie paznokcie, na
              jasna/ciemna/gladka/szorstka/blyszczaca/matowa/piegowata/rozowa....
              cere....ale probiotykow nie ma.
              • metroo Re: Pytanie 27.04.09, 22:22
                Dzięki Franiołku,kurczę,szkoda,bo mam znajomego Francuza,który pracuje w
                Polsce,a mieszka we Francji,myślałam,że życie mi ułatwi.
                Franiołku,a Artemisin brałaś z dala od abx,czy można razem i czy z chinolonami
                łączyłaś?
                Pozdrawiam
                • franiolek1 Re: Pytanie 27.04.09, 23:10
                  Ja wszsytko staram sie oddalac od antybiotykow. Arte bralam daleko
                  od antybiotyku.
                  Dobrze, ze mi o nim przypomnialas, bo juz bardzo dawno nie bralam
                  arte....
                  Chinolonow nigdy nie bralam...nie mam wiec doswiadczenia.
                  Kiedys moja przyjaciolka opowiedziala o mojej chorobie lekarzowi,
                  ktory jezdzi w ambulansie z ostrym dyzurem. On powiedzial, ze
                  powinnam brac fluorochinolon.
                  Nie znam tego lekarza, wiec nie moge z nim o tym porozmawiac, ale
                  pozostaje jego rada i mysl, ze moze on ma racje....moze powinnam....
                  Ja tez pozdrawiam serdecznie smile
                  • anyx27 Re: Pytanie 28.04.09, 10:19
                    Metroo, arte można kupić na polskim ebayu.

                    shop.ebay.pl/items/_W0QQ_nkwZartemisininQQ_armrsZ1QQ_fromZR40QQ_mdoZ
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 19:18
      Jeszcze jedno pytanie: we Francji z antybiotykami podaje Ultra Levure tzn.
      drozdze. A przeciez drozdzy nalezy unikac przy antybiotykach...nie bardzo
      rozumiem. Biore juz trzy miesiac antybiotyki z tymi drozdzami i nic, narazie
      sie trzymam, choc nie chce zapeszac...
      Czy to nie to samo? Sa rozne drozdze?
      • klematis7 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 19:53
        Chodzi z pewnością o Sacharomyces boulardii. To drożdżak, który jest oporny na
        działanie soku żołądkowego i soków jelitowych; jest niewrażliwy na większość
        antybiotyków i sulfonamidy. Preparat działa w świetle jelita. Wywiera działanie
        przeciwbakteryjne, przeciw Candida albicans,przeciw Clostridium też, hamuje
        efekty działania toksyn bakteryjnych. Wytwarza witaminy z grupy B.
        W Polsce występuje pod nazwą Enterol.
        Jest to probiotyk. Powinno się go brać w czasie antybiotykoterapii, tylko
        lekarze jakoś "zapominają" o tym wspomnieć...


        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 20:01
          Dzieki za wiadomosc, tak to jest Sacharomyces b. U nas kaza to brac przy
          problemach z brzuchem i przy antybiotykach. Biore to codziennie, razem z
          antybiotykiem.
          • klematis7 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 20:27
            To się bierze, żeby nie doprowadzić do przerostu Clostridium, powodującego
            rzekomobłoniaste zapalenie jelit (biegunka w czasie antybiotykoterapii).

            Artur mówi, że w Ameryce są lepsze probiotyki, więc jest tam mniej powikłan.
            U nas też są dobre probiotyki, ale:
            1. Lekarze w ogole nie informuja o problemie Candida, tylko przepisuja jedynie
            trilac 3xdziennie (to za mało podczas długiej antybiotykoterapii)
            2. Probiotyki u nas są okropnie drogie, a najdroższy ten nieszczęsny trilac. A
            10 tabletek Enterolu kosztuje 14 zł. Dla porównania 20 tabletek amoxy kosztuje
            niecałe 4 zł.

            I na tym chyba polega ten problem


        • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 08.08.06, 20:49
          Sacharomyces boulardii to dobra rzecz, ale co za duzo.... otoz nadmiar Sacharomyces boulardii tez powoduje problemy jelitowe.

          Wiec o ile lekarz nie zaleci inaczej to z preparatami zawiejacymi Sacharomyces boulardii nalezy ostroznie i raczej nie codziennie. Raz na kilka dni starczy.
          Zamiast tego inne probiotyki, ktore tego grzybka nie zawieraja.
          • mag68 Re: 3 miesiace boreliozy! 10.08.06, 00:00
            Jeszcze parę pytań odnośnie probiotyków. Które z występujących na naszym rynku
            są "najsensowniejsze"? Ile należałoby brać przy 400mg. doxy? I jak najlepiej-
            przed, po, czy razem z antybiotykiem?
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 10.08.06, 00:34
              Ktore to ci nie powiem. Niech sie chwala ci co sa dlugo na abx a z grzybem maja spokoj. Albo spytajcie na forum Candida.

              Brac mozesz w innych porach niz abx by abx nie zabijal niepotrzebnie dobrych bakterii.

              Jezeli producent nie zabrania to proponuje otwierac kapsulki i brac proszek bezprosrednio na jezyk. Wtedy dobre bakterie maja szanse zasiedlic jame ustna i przelyk. Chwalony Primal Defense z USA w formie proszku jest jednym z najlepszych preparatow.
    • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 11.08.06, 03:47
      Franiolek,
      Blisko rok temu, szukajac na terenie Francji specjalisty od boreliozy,i to
      szukajac za pomoca osoby-wysokiej klasy specjalisty-naukowca ,:
      NIE UDALO NAM SIE ZNALEZC
      (przewalajac mn. instytut Pasteura oraz kilka innych placowek rowniez na
      szczeblu "experymentalno-naukowym") kompetentnej osoby , ktora by sie podjela
      dlugoterminowego leczenia boreliozy.

      Jedyny blizej nieokreslony namiar, to jakis francuski lekarz leczacy wg
      wskazowek Ilads , ktory to lekarz jest ponoc we Strasbourgu.
      Niestety,leczy "nieoficjalnie" i nie mam do niego zadnych namiarow, postaraj
      sie poszukac na forach francuskich.

      Ja zrezygnowalam z poszukiwan we Francji na rzecz krajow niemieckojezycznych.
      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 11.08.06, 10:27
        Dziekuje Ci bardzo za maila. Bede nadal szukac.
        We Francji jest na pewno problem z borelioza: lekarze albo w ogole o tym nie
        slyszeli ( tak tak!!!), albo twierdza, ze po 10 dniach antybiotykow jest juz po
        sprawie ( min Instytut Pasteur'a). Ja na oddziale infekcyjnym dostalam 15 dni
        amoxy 3g/dziennie i zapewnienie , ze po tym jest 100% wyzdrowienia. I to nie
        bylo przed wojna, ale dwa miesiace temu. Lekarz powiedzial mi tez, ze jezeli
        czuje sie zmeczona, to nie przez borelioze, ale, ze jest to zwiazane z moim
        zawodem ( jestem nauczycielka), ktory jest znany z leni! Myslalam, skocze
        lekarzowi do gardla, ale nie, wzielam recepte i pognalam do nastepnego....Z
        moim synem bylo to samo, pomimo wszystkich kryteriow boreliozy ( ukaszenie,
        rumien, bole stawow, stan grypowy). Lekarz mi powiedzial, ze ze wzgledu na
        nerwowa atmosfere w rodzinie ( zwiazana z moja choroba) poda mojemu synowi 7
        dni (!!!) antybiotyku.
        U mnie 5 lekarzy trulo mi o nerwowosci ( mialam sztywny i bolesny kark) i
        wplywie mojej nerwowosci na skurcze miesni karku, az po dwoch tygodniach
        wyladowalam w szpitalu z zapaleniem opon i poczatkiem zapalenia mozgu. Chyba
        kazdy rozumie dlaczego stalam sie nerwowa od trech miesiecy!
        I to wszystko dzieje sie we Francji, w Paryzu. Nie moge znalezc lekarza, ktory
        chcialby i umialby mnie leczyc. Moj syn jet teraz w lepszych rekach, takie mam
        wrazenie.
        Nie przyjezdzajcie leczyc sie we Francji!
        Dlatego to forum, jest dla mnie ratunkiem. Artur jest pierwszym lekarzem,
        ktorego "spotykam" (wirtualniesmile, ktory zna te chorobe i jest oddany chorym (
        to naprawde nadzwyczajny czlowiek i lekarz).
        Cale szczescie, ze to forum istnieje!!!!!
        • 74beata Re: 3 miesiace boreliozy! 11.08.06, 11:20
          pytanie do Artura: Czy można zaszczepić się przeciw zapaleniu opon muzgowych
          mając boreliozę?
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 11.08.06, 19:41
      Jeszcze jedna informacja: we Francji, do walki z grzybkiem w ustach uzywany
      jest propolis - do zucia lub w kroplach do plukania. Niektorzy stosuja tez
      propolis, ktory jest naturalnym antybiotykiem, jako dodatek do antybiotykow w
      leczeniu boreliozy. Trzeba podobno uwazac na alergie na propolis pszczeli i na
      herxy, ktore tez moga wystapic przy wiekszej dawce.
      Ja tego nie probowalam, ale tak przeczytalam na blizniaczym forum francuskim.
      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 15:19
        Niestety, znowu natknelam sie na mur. Moj szescioletni syn, leczony jest od
        dwoch tygodni na borelioze - zostal ugryziony 10 lipca ( poprzednio byl juz
        ugryziony w maju), po dwoch tygodniach dostal silnych boli w stawach, zapalenia
        gardla i zauwazylam sina plame na mosznie. Synek skarzyl sie tez na bol jader.
        Dostal amoxy 2g/dziennie. Po tygodniu, jego stan polepszyl sie - teraz moj syn
        wyglada na zdrowego. Dzisiaj bylam u pediatry w szpitalu - dostalam antybiotyk
        na jeszcze dwa tygodnie ( lacznie 4 tygodnie leczenia amoxy). Lekarz
        powiedzial, ze nie ma co przedluzac leczenia, bo wszystko jest OK ( zrobiono
        poprzednio badania na rozne wirusy: wszystko jest nagatywne). Powiedzial tez,
        ze leczenie by wygladalo inaczej przy pozytywnym tescie. Nie pomoglo, ze mu
        opowiedzialam o mojej chorobie, powiedzialam wszystko co wiedzialam o testach i
        leczeniu, bardzo uwazajac, zeby lekarza nie urazic - i nic z tego. Werdykt: nie
        ma co przedluzac leczenia ponad 4 tyg. Potem mozna zrobic test i koniec
        boreliozy. Jestem zalamana, bo mialam taka nadzieje, ze w koncu trafilam na
        kogos sensownego ( podobno jest to jedyny oddzial, ktory zna sie na boreliozie
        u dzieci we Francji). I znowu jestem sama: lecze na wlasna reke i siebie i
        synka....Zaden lekarz, a widzialam ich tabuny, jeszcze mi nie powiedzial: tak,
        wiem, ze te chorobe trzeba leczyc bardzo dlugo i intensywnie. A szukam juz od
        czterech miesiecy i widzialam wielu lekarzy. Co mam zrobic?!? Wiem, ze musze
        leczyc synka, ale przeciez nie bede go leczyc bez lakarza!!! Chyba, ze sama
        pojde na medycyne i skoncze ja w przyspieszonym tempie....smile
        Czuje sie strasznie samotnie z tym problemem!!!!
        • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 15:25
          Moze Francuzi maja tez jakies boreliozowe forum, gdzie bys mogla spytac o lekarza. Od biedy jest jeszcze Euroforum na yahoo gdzie tez mozesz spytac.
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:00
            Dziekuje Ci Artur za tak szybka odpowiedz!!!!!
            Forum francuskie pelne jest pacjentow poszukujacych lekarzy, ale odpowiedzi nie
            ma. Niektorzy woza dzieci do Stanow, do dr Jones'a, bo we Francji mozna umrzec
            na borelioze, a zaden lekarz sie nie ruszy.
            Dzisiaj bylam naprawde juz na samym szczycie: oddzial pediatryczny St Vincent
            de Paul w Paryzu - polecono mi go, jako jedyny ktory leczy borelioze u dzieci.
            No i mam przerwac antybiotyk po 4 tygodniach....Zaden lekarz nie chce sie
            wychylic poza wskazowki szpitala ... Jestem przerazona - musze ratowac
            dziecko....i siebie!
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:04
              Dr. Jones jest najlepszy jezeli chodzi o dzieci. Ale kogo na to stac by jechac do USA na leczenie (drogie i pelnoplatne)?
              Juz moze lepiej do Niemiec, choc nie wiem na ile ci sa dobrzy w leczeniu dzieci.
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:05
                Nie moge sobie pozwolic na leczenie w Stanach....
                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:07
                  Artur, szukam adresu euroforum na yahoo, ale nie moge znalezc. Czy mozesz mi
                  podac adres, jezeli masz pod reka. Dziekuje.
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:06
              Wez pod uwage, ze w leczeniu boreliozy wyraznie lepiej sprawdzaja sie lekarze innych specjalnosci niz choroby zakazne: internisci, reumatolodzy i dermatolodzy.
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:12
                Moge jeszcze faktycznie szukac pomocy u reumatologa. U dermatologa juz bylam -
                nic nie wiedziala o chorobie...Wiesz, mam wrazenie, ze zyje na pustyni,
                bezludziu....a to Europa! Juz szukalam w Belgii, nie znalazlam, w Szwajcarii
                tez nie. U Niemcow jestem strasznie ograniczona jezykiem.
                Dziekuje Artur! Jestes nadzwyczajna osoba i lekarzem. Otworz klinike w Polsce,
                juz masz zagwarantowanych pacjentow do emerytury smile)
    • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.08.06, 16:28
      A, i w Wlk Brtytani jest jakis lekarz.
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 16.08.06, 11:19
      Jestem przerazona. Lecze sie juz od czterech miesiecy, duzymi dawkami i nic.
      Tzn. nawet nie ma polepszenia. Mam STRASZNE bole glowy ( wrazenie, ze mozg mi
      puchnie, wszystko uciska i bole typu migrena), mrowienia, problemy z czuciem,
      piecze mnie czubek jezyka i mam klucia w wargach i twarzy, to samo w nogach i
      rekach, silne bole w stawach i karku. Jestem bardzo zmeczona - nie moge nic
      zrobic w ciagu dnia.
      Czy ja nie powinnam zmienic lekarstw, czy to jest normalne, ze jestem w takim
      stanie...Blagam o pomoc, bo jestem przerazona. Mam jakis dolek....
      • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 16.08.06, 12:15
        Spróbuj środków usprawniających krążenie mózgowe. Są bez recepty np. Ginkgo
        Intensiv, na receptę można dostać silniejsze, zaproponuj lekarzom ten kierunek
        myślenia.
        Serdecznie pozdrawiam i życzę poprawy.
        • majka365 Re: 3 miesiace boreliozy! 16.08.06, 17:17
          Ja myślę, że powinnaś wziąć Rocephin dłużej. To by pomogło.
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 16.08.06, 20:52
            Dziekuje za odpowiedzi. Jutro bede rozmawiac z lekarzem. Rocephine juz mialam
            przez 3 tygodnie, nie wiem czy moge brac wiecej?
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 17.08.06, 02:14
              Rocephin w USA niektorzy biora latami smile

              Jedno co mozesz stracic to pecherzyk zolciowy bo od Rocephinu czasem robia sie kamienie. Ale to ciagle drogi lek (choc tanszy niz kiedys) i ci pewnie ogranicza do kolejnych paru tygodni.
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 16.08.06, 19:42
      Moj stan sie pogorszyl. Mam coraz wiecej problemow neurologicznych - duzo
      mrowien i klucia w twarzy, rekach, nogach, dretwienie jezyka, bole silne glowy
      i karku...Nie rozumiem - przeciez mam silne leki, biore non-stop od maja,
      dlaczego jest coraz gorzej? Moj mozg jest w rozsypce...
      Jutro jade do szpitala, jestem umowiona z lekarzem, ktory juz wspomnial przez
      telefon o powrocie na oddzial. Czy mam szanse na poprawe? Czy moge miec
      nadzieje?
      • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 17.08.06, 02:02
        No i sprawdź sobie poziom wit.B12 we krwi - niedobór jest typowy w boreliozie
        i powoduje wiele objawów neurologicznych. Jeśli możesz podsuń doktorom wykład
        dr.Burrascano - to chyba rzeczywiście najlepszy spec od trudnych przypadków.
        Szansę masz, bo podjęto leczenie, choć może być trudne i długie niestety.
        Trzymaj się !
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 17.08.06, 22:17
      Dziekuje za odpowiedzi. Jest to dla mnie bardzo cenne!
      Bylam dzisiaj u lekarza, na oddziale zakaznym. W koncu spotkalam lekarza -
      profesora - ktory rozumie co sie ze mna dzieje! Powiedzial, ze jestem w stanie
      normalnym w czasie leczenia antybiotykami ( mysli, ze jestem w stanie
      permanentnego herxa, ktory u niektorych moze trwac kilka miesiecy). Powiedzial,
      ze nie wolno przerywac leczenia! Mam jedynie zmienic leczenie, mam brac Zeclar
      ( makrolid) 2 x 500mg dziennie przez 2 miesiace Plaquenil ( jeden dziennie) i
      Tanakan ( na krazenie krwi w mozgu, o czym mi pisal mark). Lekarz zapowiedzial
      mi, ze prawdopodobnie bede sie czula po tych nowych lekach strasznie, ale ze
      tak trzeba. Powiedzial, zeby w razie silnej reakcji zmniejszyc dawke i powoli
      zwiekszac.
      Zaczne te lekarstwa dopiero w przyszlym tygodniu, bo musze byc na chodzie, zeby
      zawiezc mojego synka do szpitala w srode. Potem moge sie rozlozyc...
      Profesor zapowiedzial, ze bede leczona baaaardzo dlugo, wspomnial o kilku
      miesiacach lub latach....ale moge miec nadzieje, na polepszenie i na powrot do
      normalnego zycia. Powtarzam sobie te slowa w kolko....Trzeba miec nadzieje, by
      moc walczyc!
      Po powrocie ze szpitala, cos bylo nie tak z moim sercem - zwalnialo, czy
      nierowno bilo...To u mnie nowosc!
      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 08:07
        Tanakan - to wyciag z gingko biloba. Powieksza naczynia krwionosne i polpesza
        krazenie w mozgu. Czy ktos to juz bral? Troche sie boje takich rzeczy....Co
        Arturze myslisz o tym leku? Chyba kiedys napisales, ze jest to jedynie leczenie
        objawowe, wiec nie ruszy bakterii, ale czy masz dobre doswiadczenie z tym
        lekiem objawowo?
        Mam brac 2 x 500 Zeclaru - czy to odpowiednia dawka? Czy moge laczyc makrolid z
        amoxy lub doxy? A Plaquenil?
        Dziekuje za pomoc.
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 13:12
          Artur, co myslisz o leczeniu makrolidem przez dwa miesiace 1g dziennie?
        • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 15:15
          Gingko używa moja mama i wyraźnie jej to pomaga, zawsze po odstawieniu stan się
          pogarsza i nawet temp. spada poniżej 36. Nie zdziwiłbym się gdyby po
          rozpoczęciu stosowania wystąpił u Ciebie herx kiedy antybiotyk zacznie lepiej
          docierać do miejsc gdzie krążenie było utrudnione.
          Jest to leczenie objawowe, ale jeśli może ochronić mózg przed uszkodzeniami z
          powodu niedokrwienia to chyba warto.
          No i pamiętaj o B12 bo takie mrowienia i drętwienia jak opisujesz mogą wynikać
          z jej niedoboru.
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 15:45
            Bardzo Ci dziekuje marku-bb za odpowiedz i informacje o gingko. Tak, lekarz mi
            powiedzial, ze u niektorych wystepuje herx po Tanakanie.
            Zaczynam w przyszlym tygodniu - zobaczymy...
            Czy mam zrobic badanie krwi, zeby sprawdzic ile mam vit B12? Czy trzeba brac
            B12, czy B complex?
            Lekarz powiedzial, ze mrowienia i dretwienia sa zwiazane z antybiotykami,
            ktore " czyszcza" uklad nerwowy z bakterii. Toksyny powoduja te dolegliwosci.
            Ale w tej chorobie, wszystko jest tak pogmatwane i powiazane....Dowiem sie wiec
            o vit B i magnez.
            Dziekuje za informacje. Pozdrawiam.
            • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 15:56
              O B12 pisałem na:
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26140&w=36270830
              Warto zrobić badanie, nie jest drogie, ok. 20zł.
              Norma jest b.szeroka, ale wynik nawet lekko poniżej tej normy coś już sugeruje.

            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 16:03
              Chyba masz dobrego tego lekarza wiec nie czuje potrzeby by ci nadmiernie radzic.
              Skoro to dobry lekarz to od czasu do czasu odwiedzaj forum by zobaczyc czy ktos inny nie szuka lekarza w twoich okolicach.

              Swoje leczenie mozesz od czasu do czasu opisac na forum dla dobra innych.
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 16:45
                Oj nie! Nadal potrzebuje forum!!!!! Mam chyba dobrego lekarza ( obawiam sie, ze
                lekarz w okolicach Paryza, nie bedzie interesowal wielu forumowiczow, ale nigdy
                nie wiadomo....), ale do niego bede chodzic co dwa miesiace. Miedzy wizytami -
                umre ze zdenerwowania i strachu, jezeli nie bede mogla sie spytac na forum o
                wiecej informacji.
                Artur! nadal potrzebuje Ciebie i innych chorych na tym forum. Jestescie wielka
                pomoca, a przede mna, tak jak przed wieloma, dlugie miesiace leczenia, z
                gorkami i glebokimi dolkami. Swietnie wiesz, w jakim sie jest wtedy stanie
                fizycznym i psychicznym. A jedynie na takim forum znajde osoby, ktore
                zrozumieja o czym mowie, i co czuje. Mamy ten sam problem - borelioze.
                Oczywiscie, bede podawala sposob leczenia mojego lekarza. Bede tez nadal Was
                zameczac moimi pytaniami smile)))
                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 16:49
                  Artur, dla informacji: czy mozna laczyc doxy i makrolid lub amoxy i makrolid?
                  • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 17:00
                    doxy i makrolid - nie spotkalem sie z tym polaczeniem w zyciu
                    amoxy i makrolid - jak najbardziej mozna
                    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.08.06, 17:04
                      Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz.
                      • dziubolek2 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.08.06, 10:57
                        Od 4 miesięcy biorę Bilomag, w którym ginko jest głownym składnikiem. Nie
                        wydaje mi się, żeby coś negatywnego się działa i raczej na zasadzie, że jak nie
                        pomaga to nie szkodzi. Nie bała bym się, a jestem wrogiem chemii.
                        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.08.06, 11:46
                          Dziekuje dziubolku - zaczne to brac w tym tygodniu. Podobno, ma to poprawic
                          przenikanie antybiotyku do mozgu, wiec moge miec herxa. Musze byc na chodzie do
                          srody -jade z synkiem do szpitala - potem juz zaplanowalam mojego herxa (
                          zmiana antybiotyku+ginko+plaquenil).
                          Pozdrawiam
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 11.09.06, 19:57
      Dzisiaj osleplam na jedno oko. Po 3 godzinach wzrok sie poprawil....bol glowy
      byl straszny....
      • dx771 Re: 3 miesiace boreliozy! 11.09.06, 21:35
        Nie wiem czy we Francji da się to zrealizowac ale mi z dołka pomógł wyjść
        bioenergoterapeuta. Musi to być górna półka. Wiem ze te metody to wg. wielu
        średniowiecze.
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 10:47
      Od wczoraj biore Zeclar ( makrolid) i jestem denat. Jestem strasznie slaba, mam
      silne nudnosci, kreci mi sie w glowie, nie moge wstac, wszystkie miesnie sa jak
      z waty, nie moglam spac w nocy. Chyba nie znosze makrolidu. Czy brac nadal, czy
      moze odstawic?
      • majka365 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 11:03
        Franiolek Ty się zapytaj lekarza czy brać dalej czy odstawić, a nie tutaj na
        forum! Chyba nie szanujesz swojego zdrowia, aż wierzyć mi się nie chce że
        siedzisz w domu od 3 m-cy w tak złym stanie, dla mnie to jest poprostu nie do
        zrozumienia. Chyba naprawdę czekasz aż oślepniesz lub ogłuchniesz albo chcesz
        mieć jakieś porażania czy niedowłady! Albo piszesz bajki o swoim stanie albo
        nie leczy Cię lekarz!
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 11:40
          Tak bardzo bym chciala, zeby to byla bajka w jakim jestem stanie.....niestety
          nie.
          Moj lekarz rodzinny jest przerazony i sam nie wie co zrobic, nie zna choroby i
          uczy sie razem ze mna. Lekarz ktory mnie leczy w szpitalu stwierdzil, ze to
          jest normalny stan w ciezkiej boreliozie. Mam trojke dzieci i w tym chorego na
          borelioze synka. Jezeli pojde do szpitala ( nikt mi tego nie proponuje), to
          wszytstko sie posypie. Bardzo boje sie o synka...
          Jestem tym wszystkim przerazona, a dzisiaj mam wrazenie, ze sie wykoncze i nie
          przezyje....
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 19:23
            Po poludniu wyladowalam u lekarza rodzinnego, ktory zadzwonil do lekarza w
            szpitalu. Podyskutowali, bynajmniej nie pukali sie w czolo, raczej zastanawiali
            sie ostro jak mnie leczyc w takiej sytuacji. Moj lekarz chcial przerwac
            leczenie na kilka dni, zeby organizm odetchnal, ten ze szpitala, twierdzil, ze
            przy tak ostrej reakcji, on mysli, ze wlasnie ten antybiotyk jest odpowiedni i
            czysci to co jeszcze nie bylo wyczyszczone z bakterii. Akurat dzisiaj,
            czyszczone bylo pewnie serce, bo bylam w strasznym stanie. Doszli wiec do
            wniosku, ze lepiej nie tracic tego co juz zyskalismy ( ja tam nie widze co
            zyskalismysmile i mam na kilka zmniejszyc dawke o polowe, odtruc sie i znowu
            dowalic boreliozie w przyszlym tygodniu, zwiekszajac dawki.
            Teraz wieczorem, czuje sie lepiej. Jestem bardzo slaba i bardzo zmeczona, w
            glowie mi huczy, ale nie mam wrazenia, ze umieram.
            Dziekuje Ci bardzo Magdo za maila. Bylam wzruszona Twoimi slowami. Wlasnie w
            takich momentach potrzeba wyciagnietej reki innego czlowieka, nawet tysiace
            kilometrow stad! To chyba nazywa sie czlowieczenstwo i empatia. Dziekuje.
            Dziekuje tez Marku. Wiem, ze rozumiesz...
            Majka, wiem, ze piszesz w dobrej wierze, ze sie martwisz. Troche mnie ubodlo
            Twoje przypuszczenie, ze opowiadam bajki, bo mam wrazenie, ze wlasnie z tym
            najbardziej walczymy - z niedowierzaniem i podejrzeniem o symulacje.
            Oczywiscie, moglabym sobie robic jaja i opowiadac Wam nieslychane historie, ale
            tak nie jest. Szanuje bardzo uczestnikow tego forum i znajduje tutaj czesto
            osoby, ktore rozumieja co sie ze mna dzieje. Jestem sama przerazona moja
            choroba i brakiem poprawy, a wrecz pogorszeniem. Tak bardzo marze o chocby
            najmniejszej poprawie...Czasami sobie mysle, ze sa przypadki, ktore nie reaguja
            na antybiotyk, mozliwe, ze takim przypadkiem jestem wlasnie ja i wcale wtedy mi
            sie nie chce zartowac.
            Nie wiem, jak leczono by mnie w Polsce...moze lepiej, nie wiem....widze jednak,
            ze w Polsce, we Francji, w Szwajcarii, Belgii, Stanach - ludzie z borelioza
            walcza o zdrowie. I ja tez to robie, walcze o moje zdrowie i o zdrowie mojego
            synka, jak moge i umiem najlepiej.
        • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 12:15
          To normalne w ciężkiej boreliozie i podejście lekarzy też, zapewniam.
          W końcu nie są cudotwórcami. Nawet na końcu radzą by się do takowych udać, w
          ten sposób pacjent przestaje zawracać im głowę i może mu to ewentualnie
          poprawić humor (w takim stanie bardzo wątpliwe...).
          Sukcesem jest przeżyć POMIMO osiągnięć medycyny i tego z całego serca Wam życzę.
          • kantyczka Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 12:55
            Franiolku, nie poddawaj się...równiez jestem matką trójki dzieci i wszystko co
            przeżywasz doskonale rozumiem (zwłaszcza co do dzieci, bo Twoje samopoczucie
            jest dla mnie niewyobrażalne). Wnikliwie czytałam Twoje wpisy i podziwiam Twoją
            detereminację i dzielność. Jak mogłabym Ci pomóc... te odległości...
            pozdrawiam
            Magda
          • majka365 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 13:03
            mark_bb napisał:

            > To normalne w ciężkiej boreliozie

            Marek, jesteś tego pewien? Ilu ludzi znałeś tak chorujących , jak to opisuje
            Franiolek? Bo ja żadnego. W Polsce w takim stanie leży się w szpitalu i
            otrzymuje antybiotyki i inne leki dożylnie. Myślę, że w innych krajach też. W
            tak ciężkiego herxa trwającego 3-4 m-ce bez żadnej poprawy to ja absolutnie nie
            wierzę. Mogą być przewlekłe bóle głowy, mogą być bóle stawów, dni, kiedy raz
            jest lepoiej a raz gprzej. Ale nie to, co opisuje Franiolek!!! Pokaż jej opis
            jakiemukolwiek lekarzowi - popuka się tylko w czoło. Aż tak źle z lekarzami nie
            jest, żeby nie umieli pomóc komuś w tak straszliwym stanie, jak ona to opisuje.
            • mark_bb Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 14:01
              Osobiście znałem jednego. Tak, leżał w szpitalu, ale przez 5 tygodni nie
              dostawał żadnych leków bo zbierano wyniki z których nic nie wynikło. Ja nie
              muszę się pukać w czoło bo był w o wiele gorszym stanie niż Franiolek.
              Skończyło się chybionym leczeniem immunosupresyjnym, skierowaniem do
              cudotwórców i naszym całkowitym osamotnieniem kiedy umierał w domu pod opieką
              moją i mamy. Tyle tylko mogliśmy dla Niego zrobić, wiem że o wiele za mało.
              Wiem tylko jedno - z Bb WSZYSTKO jest możliwe, pukać się w czoło mogą tylko
              ludzie o bardzo małej wyobraźni.
              • majka365 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:16
                Nie czepiajcie się tego, że napisałam "puknąć się w czoło". Franiolek ma rację,
                że martwię się. Za blisko może jestem służby zdrowia, zbyt wielu znam
                wspaniałych lekarzy, którzy na co dzień i od święta ratują ludzkie życie i
                zdrowie, wiem jak bardzo przeżywają wszelkie niepowodzenia, jak bardzo i za
                wszelką cenę chcą poprostu pomóc. Nie znam takiego opisu boreliozy, jaki
                przedstawiłeś Marku, a wierz mi, że znam ich wiele. I nie potrafie przejść do
                porządku dziennego nad tym, że Franiolek w tak strasznym stanie leży w domu
                zamiast w szpitalu. No i nie mam przekonania, że jest dobrze leczona.
                Pozdrawiam Was.
                • asmyk7 a propos "wspaniałych lekarzy" 12.09.06, 21:43
                  Majko, napisałaś jak lekarz. Lekarze znają wspaniałych lekarzy, pacjentom nieco
                  trudniej do nich dotrzeć.
                  Gdy z ponad 75 letnim ojcem w ciężkim stanie pojechałem do szpitala i lekarkę
                  dyżurującą na izbie przyjęć spytałem, czy ojciec zostanie przyjęty, usłyszałem w
                  odpowiedzi, że w tym wieku "albo sie umiera, albo płaci".
                  Nie znaczy, że nie ma uczciwych i wspaniałych lekarzy, ale są w mniejszości.
                  Najważniejsza w środowisku jest solidarność i zmowa milczenia.

                  Lekarz pozbywający się pacjenta, nie leczący go i skazujacy w ten sposób na
                  pewną śmierć lub czyniący mu szkodę przez błąd w sztuce, może liczyć na pełne
                  poparcie kolegów, nawet gdy dojdzie do procesu sądowego.

                  Lekarz leczący wbrew przyjętym standardom i sprawiający w ten sposób przełożonym
                  kłopoty, bedzie potępiony, nawet jeżeli pacjentom pomoże. Dlatego wielu lekarzy
                  nie przyznaje się do zapisywania chorym na boreliozę długich kuracji
                  antybiotykowych.

                  Lekarz ujawniający błędy lekarskie staje się w środowisku czarną owcą, czego
                  przykładem jest choćby historia prof. Kuydowicza. Było o tym głośno, a czego
                  sprawa dotyczyła możecie przeczytać pod adresem:
                  www.halat.pl/article.php?fs=pacjent.html
                  Na tej stronie jest kilka historii. Odszukajcie trzecią lub czwartą na
                  fioletowym tle.

                  Majce życzę otrzeźwienia, otrząśniecia się z atmosfery "bliskości" ze służbą
                  zdrowia, a Franiolkowi wszystkiego najlepszego.

                  asmyk7
                  • franiolek1 Re: a propos "wspaniałych lekarzy" 12.09.06, 21:52
                    Zgadzam sie Z Toba w 100%. Przed chwila napisalam dokladnie to samo moimi
                    slowami w innym watku smile
                    W Stanach dr Jones ( pediatra, ktory leczy borelioze) ma procesy na glowie i
                    zbiera pieniazki od wdziecznych pacjentow, zeby moc je wygrac i nadal leczyc.
                    Takich lekarzy jest niewielu...poki co musimy szukac tych kilku odwaznych i
                    ludzkich.
                    • asmyk7 Re: a propos "wspaniałych lekarzy" 12.09.06, 23:12
                      Sprawa dr. Jonesa, o której wspomniałaś została opisana (po angielsku) pod adresem:
                      www.publichealthalert.org/2nd%20issue%20master%20eps%20ready%20for%20printer.pdfPozdrawiam
                      asmyk7
                • asmyk7 w sprawie: "Za blisko może jestem służby zdrowia" 12.09.06, 21:50
                  Majko, Ty chyba rzeczywiście jesteś za blisko słuzby zdrowia i miałaś to
                  szczęście, że koleżanka od razu się Toba zajęła. Nie musząc odwiedzać wielu
                  przychodni i szpitali, prawdopodobnie nie masz pojecia jak postępują lekarze z
                  chorymi na boreliozę "nie lekarzami".
                  Chyba nawet szkoda opisywać, co robią.

                  asmyk7
    • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 19:41
      Dokladnie zdecydowali zgodnie z tym co pisze na tym forum. Jak herxy ida za ciezkie to nie rezygnowac z leczenia tylko zmniejszyc na kilka dni dawke np o polowe a potem znowu dowalic na calego.

      W zapuszczonych przypadkach pierwsza poprawa moze nastpic dopiero po 8-10 miesiacach i tez moze to byc tylko dzien lub dwa od czasu do czasu.

      Wiec cierpliwosci.
      • klematis7 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:30
        Ale Franiolek nie ma "zapuszczonej" boreliozy! Ja uzarl kleszcz w maju!!!
        I to jest straszne!
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:39
          Ja mam ciagle wrazenie, ze to swieza borelioza, ale mam jakis staszny koktail
          bakterii i pierwotniakow. Ciagle mysle, ze to babesja jest odpowiedzialna za
          moj stan i tak trudne leczenie. W pazdzierniku, mam wizyte kontrolna, bede
          musiala na ten temat porozmawiac z lekarzem. Narazie zbieram materialy i sama
          sie ucze o babesji.
          Lekarz szpitalny mowil mi, ze nietety takie formy ciezkie istnieja i to bardzo
          szybko po ukaszenia przez kleszcza. Podobno potrzeba kilku godzin bakterii,
          zeby sie zagniezdzic w mozgu. W maju bylam pewnie bardzo zmeczona, to koniec
          roku szkolnego ( jestem nauczycielka) - pewnie moj system odpornosciowy byl
          wyzety jak skarpeta i bakteria to wykorzystala.
          A moze mam borelioze od wielu lat, i gadzina sie ukrywala ....juz tego nie
          dowiem sie nigdy....
          • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:46
            Wiesz, jak kleszcz wstrzyknie bardzo duzo bakterii to choroba moze sie zrobic zapuszczona b. szybko. A jezeli masz do tego pierwotniaka, to do tego dochodzi dodatkowy nieprzyjemny czynnik utrudniajacy leczenie.

            A moze to rzeczywiscie stara borelioza.
            • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:54

              Jak sie to wszystko troche przewali i odzyjesz to sprobuj Trimetoprim z Zithromaxem przez 6-10 tygodni. Ponoc pomaga na te pierwotniacze sprawy.
              • dx771 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 21:01
                A może coś naturalnego np. propolis?
                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 21:23
                  Dzieki Artur za te lekarstwa na babesje. Jutro przebadam francuski rynek.
                  Podobno borelioza jest ciezka do leczenia poki babesja szaleje. Pojde do
                  lekarza z moimi ( Twoimismile pomyslami, zobaczymy z czym wyjde.
                  Juz tez myslalam o srodkach naturalnych ale lekarz powiedzial mi ( i chyba
                  Artur tez tak mowi), zeby nie mieszac wszystkiego. Naturalne srodki sa czasami
                  bardzo aktywne i potem juz nie wiadomo co jest od czego. Powiedziano mi tez, ze
                  niektore srodki naturalne zmieniaja ph komorek ( chyba dobrze zrozumialam - w
                  razie czego Klematis poprawi smile)) i antybiotyk gorzej dziala. Lekarz wiec
                  powiedzial, ze w ostrej chorobie trzeba atakowac antybiotykami, potem, mozna
                  bedzie szukac natyralnych srodkow, na ktorych mozna zyc miedzy ewentualnymi
                  kuracjami antybiotykami.
                  Propolis uzywam z woda lub czysty do plukania ust, podobno zwalcza dzielnie
                  grzyba.
                  • klematis7 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 21:26
                    smile
                  • dx771 Re: 3 miesiace boreliozy! 13.09.06, 17:14
                    Najlepszy jest propolis od znajomego pszczelarza lub przynajmniej nie od
                    typowych handlarzy bo ten propolis pszczoły robią często ze smoły, asfaltu itp.
                    gdyż nie sa w stanie pozaklejać specjalnie preparowanych uszkodzeń i kleją byle
                    czym.
              • mile13 Re: 3 miesiace boreliozy! 13.09.06, 22:32
                Witam,od jakiegoś czasu przeglądam strony forum właściwie od czterech miesięcy
                bo wtedy przypadkiem dowiedziałam się że mam borelioze .No isie
                zaczeło...najpierw przerażenie,strach teraz jest już trochę lepiej.maj-amotaks-
                2razy2gramy plus metronidazol,czerwiec-Biotaksym w szpitalu do żyły plus
                metronidazol.lipiec-2 razy w tygodniu 1200000 debecylina plus metro.sierpień-
                flukonazol 1 raz 200mg plus cały czs witaminy ,hepatilprobiolag i czasem
                nystatyna .jest narazie lepiej ,nawroty słabsze herksy różnie,czasami nie do
                wyczymania,ale w szpitalu dowiedziałam sie że dobry na usówanie toksyn z
                organizmu jest -Cholamid-no i kupiłam jest bez recepty i żeczywiscie mi pomógł
                wymiotł to paskudztwo szybciej .co otym myślisz/?Kurację z debecyliną i
                Flukonazolem powturze jeszcze raz ,a na potem mam jeszcze biotaksym.
                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 22:53
                  Swietnie rozumiem przerazenie, tez przez to przeszlam. Lzy mi sie laly po
                  twarzy, nie umialam o niczym innym myslec. Teraz jest lepiej, choc sa momenty
                  zalamania...
                  Masz bardzo energicznie prowadzone leczenie, choc malo sie na tym znam. Lepiej
                  niech Artur sie wypowie.
                  Pozdrawiam
      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 12.09.06, 20:31
        Dziekuje Artur.
        Uzbrajam sie w cierpliwosc i dalej lecze, tak jak lekarze zdecydowali.
        Dobrze, ze jestescie! Mamy Ci Artur tyle de zawdzieczenia!!!!!
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 13.09.06, 22:00
          Dzisiaj, po zmniejszeniu dawki - biore 500 makrolidu ( zeclar), 100 plaquenilu,
          4g amoxy - odzylam. Byl to wiec mega herx! Poczekam jeszcze kilka dni ( jestem
          srasznie zmeczona i huczy mi w glowie) i znowu zaatakuje.
          Dziekuje za pomoc i slowa otuchy!
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 22:14
            Przezylam piec wspanialych dni po zmniejszeniu dawki. To naprawde dobry sposob
            na silne herxy, przeczekac kilka dni zmniejszajac dawki antybiotyku. Herx
            odpuszcza momentalnie, mozna odetchnac i nabrac sil na ciag dalszy.
            Dzisiaj znow zaczynam podwojna dawke. Mozliwe, ze jutro lub pozniej przyjdzie
            znowu herx, ale nie jestem juz tak wykonczona - lepiej go zniose. Bardzo tez
            mnie podniosl na duchu fakt, ze jeszcze moge czuc sie dobrze. W ostatnich
            czasach bylam tak ciezko chora, ze wyobrazalam sobie juz zmiany trwale w mozgu.
            Myslalam, ze juz nigdy nie bedzie dobrze. Zobaczylam jednak swiatelko w
            tunelu...i z zacieciem zaczelam dzisiaj silna kuracje. Wrocilam wiec do Zeclaru
            1g, plaquenil 200mg, amoxy 4-6g ( juz go nie mam duzo, a oszczedzam tez amoxy
            dla mojego syna). Zobaczymy za kilka dni...
            Pozdrawiam Joasia
            • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 22:51
              dobrze Franiolek , ze napisalas bo juz sie martwilam co u Ciebiesmile
            • mile13 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 22:52
              Jestem pełna podziwu dla Ciebie od jakiegoś czasu przeglądam forum i twoje
              zmagania z chorobą.Umnie choroba przebiega łagodniej,herksy nie trwają tak
              długo i nie są tak dokuczliwe,ai tak wydaje mi sie czasem że zwariuję od tego
              wszystkiego.zastanawiam się czy próbowałaś czymś usunąć te neurotoksyny ,które
              jak myśle tak długo Ci dokuczają.Już tu na forum pytałam Artura co myśli o
              leku -Cholamid,który też oczyszcza organizm z toksyn.Może warto sprubować?Życzę
              Ci dużo siły w walce z tym paskudztwem.Pozdrawiam Mirela.
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 23:00
                Dziekuje Dziewczyny za wsparcie! Wlasnie przeczytalam o Cholamidzie. Musze
                sprawdzic czy to u nas istnieje, a jak nie to bede sprowadzac z Polski. Dzieki
                za ten pomysl.
                Zobaczymy w jakim stanie bede za kilka dni...stalam sie bardzo ostrozna w
                cieszeniu smile W porownaniu do zeszlego tygodnia - jestem w fantastycznej formie,
                mam mase energii, dobry humor, malo cierpien. Wiem, ze borelioza znowu mi
                przywali, ale dobrze, ze mialam tych kilka dni oddechu, bo chyba bylam totalnie
                wykonczona.
                Dzieki za dobre slowa i ja o Was mysle i sledze Wasze zmagania z choroba.
                Odwagi, bedzie dobrze. Tez cieplo pozdrawiam Joasia
                • mile13 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 23:12
                  Tylko trzeba zrobić 2 godz.przerwy między lekami żeby się wchłonęły.Ja brałam 3
                  razy po 2 tabl.przez10 dni w miesiącu.Teraz dodatkowo próbuję
                  bioenergoterapii. .Nie chcę zapeszać ,ale jest lepiej ,nie wiem na jak długo
                  ale cieszę się chwilą jak Ty.
                  • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 18.09.06, 23:24
                    Dzieki
    • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.09.06, 12:23
      Franiolek, odbierz poczte pls.
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.09.06, 22:28
      Podczas rutynowej wizyty u ginekologa i usg wykryto dzisiaj u mnie torbiel na
      jajniku( nie funkcjonalny, tylko organiczny). Podobno wyglada nieciekawie, wiec
      ide na rezonans i na operacje. Czy mam dziekowac boreliozie?
      W moim stanie boje sie operacji i znieczulenia. Jestem bardzo slaba, na silnych
      lekach... Czy cos powinnam wiedziec przed taka operacja?
      A swoja droga: na pochyle drzewo....
      • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.09.06, 23:21
        Torbiele w roznych miejscach sa, bo ci boreliozowicze co sobie robili skan calego ciala je jakos podejrzanie czesto znajduja.

        W zwiazku z tym tak troche podejrzewam, ze te pogorszenia wystepujace w czasie leczen co kilka tygodni to wlasnie dlatego, ze jakas tam torbielka wieksza od innych sobie peknie i 'chlup' jej zawartosc do krwiobiegu. A w srodku torbielki wiadomo, i duzo toksyny i duzo bakterii.

        Ale to tylko takie moje przypuszczenie niczym poza abstrakcyjnym mysleniem nie poparte.
        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 21.09.06, 23:25
          Mnie tez to wyglada podejrzanie - akurat w tym momencie torbiel...no a z
          drugiej strony: czemu by nie teraz...W kazdym razie zanim peknie, ma byc
          usuniety, bo niezbyt ciekawie wygladal na usg. W normalnych warunkach, pewnie
          bym sie martwila. Teraz to juz nie wiem czy smiac sie czy plakac. Wszystko sie
          wali po kolei...
          • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 22.09.06, 00:35
            franiolku, zbadaj raz jeszcze u innego ginekologa te torbiel.
            Wyjatkowo czesto wystepuja u kobiet z borelioza. Najczesciej z powodow
            rozwalonych hormonow. Jak trzech niezaleznych od siebie lekarzy powie Ci,
            ze usuwac to poddaj sie laparoskopii. Jesli sa w stanie odczekac
            miesiac i sprawdzic czy torbiel nie zmaleje to dobrze.. Ja w ten sposob
            uniknelam niepotrzebnej laparoskopii.
            W razie strachow sprawdz marker jajnika( badaniem krwi) CA-125.
            • niko161 Re: 3 miesiace boreliozy! 22.09.06, 09:25
              Franiołku - obiema rekami podpisuję się pod postem iiany - jeśli chwilkę mozna
              poczekac - skonsultuj sie z innym lekarzem, na innym sprzęcie (a przede
              wszystkim jeśli miałaś badanie przez powłoki brzuszne - zrób dopochwowo...) -
              podobną sytuację miałam jesienią - jeden lekarz zobaczył dwie torbirlr, po
              kilku dniach drugi już tylko jedna i zdecydowanie mniejszą... trzymam kciuki -
              mam nadziję ze obedzie się bez ingerecji... Pozdrawiam serdecznie!!!!
              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 22.09.06, 09:43
                Dziekuje niko za posta. Zobaczymy co powie jutro drugi lekarz ( ma bardzo dobry
                sprzet). Podobno moja torbiel nie jest wypeliona plynem wg usg i dlatego
                nieciekawie wygladala.
                Dziekuje za wasze slowa otuchy, bo wczoraj bylam troche przybita.
            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 22.09.06, 09:35
              Dzieku iiana.
              Juz sie umowilam do nastepnego ginekologa na jutro. On przyjmowal moje trzy
              porody, wiec mu ufam, to nie jet zwolennik otwierania brzucha. Mam miec tez
              rezonans za tydzien - beda mieli wiecej informacji. Mam juz recepte na CA-125.
              Podobno nie wyglada to dobrze, wg wczorajszej ginekolog i usg.
              No to borelioza jeszcze raz zrobila mi figla.
              Do tego zaczynam znowu zle sie czuc, mam sztywny i bolacy kark, glowa tez boli,
              stawy mi rozwalilo, uczucie zagrypienia, zmeczenie+++...Wiedzialam, ze tak
              bedzie. Dobrze, ze mialam kilka dni oddechu.
              Wczoraj przetlumaczylam juz polowe artykulu o boreliozie u dzieci. Jestem z
              siebie dumna, bo to spory wysilek. Dzisiaj siadam do drugiej czesci. Potem
              przechodze do wspolinfekcji - juz znalazlam artykul do tlumaczenia, o objawach
              kazdej wspoinfekcji. W polsce studiowalam lingwistyke stosowana - i ucieklam bo
              nienawidze tlumaczyc smile))
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 23.09.06, 15:10
      Czesc; tu pechowiec, statystycznie musi taki byc. Mam potwierdzenie: mam guza
      na jajniku, to nie torbiel. Trzeba ciac i to podobno szybko.
      Czy musze cos wiedziec na temat operacji z borelioza i leczeniem jej?
      Dzieki Joasia
      • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 23.09.06, 16:15
        Operacja jak operacja. Moze wazne bys otrzymywala jakies parenteralne pokrycie antybiotykiem na czas operacji np debecyline albo cos dozylnie.
        • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 23.09.06, 18:40
          Franiolku kochana
          , ciecie pelne operacyjne czy laparoskopia?

          Czy zrobilas marker CA-125 ? Czy skonsultowals to z jeszcze jakimis
          ginekologami?

          W razie jakby nieodwolalne ciecie lub laparosk, czy mialas szzepienie na
          zoltaczke? Jezli nie, mnie proponowano ochronnie jakies beta/gamma?globuliny
          tuz przed ewentualnym zabiegiem/operacja..Pogadaj tez z lekarzem na temat
          Twoich wynikow krwi jakbys miala malutko leukocytow.

          Mam jednak nadzieje ,ze to nadinterpretacja lekarska w Twoim przypadku..i
          ciecie nie bedzie konieczne...
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 23.09.06, 19:01
            Narazie chirurg i ginekolog nie podjal decyzji czy ciecie czy laparoskopia.
            Zobaczymy po rezonansie i po spotkaniu z chirurgiem. W poniedzialek mam zrobic
            badania na markery nowotworowe.
            Co do zoltaczki, to nie wiem za bardzo. Z niska odpornoscia to moze byc zly
            plan.
            Mala ilosc leukocytow przeraza lekarzy. Zobaczymy jakie beda wyniki w przyszlym
            tygodniu.
            Dziekuje iiana za wszystkie informacje i za wszystkie kochane slowa!!!! Joasia
            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 26.09.06, 10:56
              Znowu wracam do problemu moich dzieci.
              I syn i jedna z corek maja pozytywne badanie WB, ale tylko jeden pasek p 41
              (IgG), wiec charakterystyczny dla boreliozy ale tez dla innych infekcji
              spowodowanych bakteria z ogonkiem. Obydwoje byli ugryzieni przez kleszcze.
              Julka nie miala rumienia , ale dwa tygodnie temu dostala infekji z duzym
              zmeczeniem. Dano jej 15 dni amoksycyliny i juz pewnie nikogo nie znajde, kto
              chcialby te kuracje przedluzyc, bo Julka czuje sie swietnie. Franek bierze
              antybiotyk juz 8 tydzien i tez zaden lekarz nie chce kontynuowac.
              Artur napisz co myslisz o tym wszystkim. Nie chce ich leczyc na wlasna reke, bo
              to dzieciaki, organizmy jeszcze mlode i bez opieki lekarza nie moge. Co mam
              robic?
              Najstarsza corka dwa tygodnie temu dostala sporej wysypki, strasznie swedzacej.
              Uznano, ze to prurigo, czyli reakcja na ukaszenia jakiegos owada. Wysypka
              przeszla po kilku dniach, od wczoraj corka ma tez jakas infekcje bez goraczki
              ale z duzym zmeczeniem. Nie ma nawet sily chodzic. Co robic? Ja juz swiruje z
              ta borelioza. A dodam, ze do tej pory cala rodzina miala sie swietnie i nigdy
              nie chorowalismy. Lekarz puka sie w glowe, jak przychodze z kolejnym dzieckiem
              i mu truje o boreliozie. Czuje, ze chetnie by mnie wyslal do psychiatry smile)
              • laurawroc Re: 3 miesiace boreliozy! 26.09.06, 14:32
                to jest niemożliwe żeby tak wszystko bylo źle, nie może tak byc
                niemozliweeee ,
                zobaczysz że się jeszcze odwróci
                i będzie dobrze, trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaki
                pozdrawiam
    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 28.09.06, 19:46
      Dziewczyny Kochane!!! To nie rak!!! Zrobilam dzisiaj rezonans, wyszlo, ze to
      torbiel z tluszczem w srodku smile)))))) Swiat jest piekny!
      Podobno trzeba operowac, bo torbiel jest duza, z gruba scianka, ale nie ma
      pospiechu, trzeba tylko sprawdzac czy za bardzo nie rosnie.
      Ulzylo mi tak, ze nawet boreliozowy bol glowy wydaje mi sie do zniesienia smile
      Bedzie dobrze! Joasia
      • niko161 Re: 3 miesiace boreliozy! 28.09.06, 23:47
        Siłaczko nasza forumowa - ciesze sie razem z Toba - bardzo, bardzo... Mówiłam
        ze nastąpi przełamanie bo musi i nastąpiło... i teraz będzie już tylko
        lepiej... Ktoś kiedyś powiedział "Przez trudy do gwiazd..." a teraz już prosta
        ku błękitowi i beztrosce. Czekam na więcej pozytywnych wiadomości od Ciebie -
        ściskam smile)))) (aż się bałam otworzyć ten post...)
        • tosho Re: 3 miesiace boreliozy! 09.10.06, 12:25
          Franiolek a probowalas juz Ketek-u ? Jak dziala ?
          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 09.10.06, 12:50
            Chcialam przeforsowac Ketek u mojego lekarza-specjalisty, ale sie nie dalo.
            Mial kilka przypadkow na oddziale z uszkodzeniem watroby po Keteku i teraz sie
            boi dlugiego leczenia Ketekiem. Mam wiec Zeclar, tez makrolid, claritromicyna.
            Biore od poczatku wrzesnia i po STRASZNYM herxie i obnizeniu dawki na tydzien,
            jest OK. Biore juz trzeci tydzien pelna dawke i nie narzekam. Napewno jest
            duuuuzo lepiej: mam wiecej energii, bole glowy prawie przeszly, otepienie tez (
            wraca gdy jestem zmeczona, lub gdy brak spokoju). Przeszly wszystkie wibracje,
            nerwo bole, mrowienie, igielki, halasy w glowie. Bole miesni i stawow tez
            przechodza. Bol glowy wraca, gdy chce sie skoncentrowac, lub gdy mam zbyt duzo
            rzeczy na glowie. Od kilku dni dodalam amoxy 6g, zeby sprawdzic jak sie po tym
            bede czula i czy bede miala herxa. I przeszlo bezbolesnie. Moze trzeciego dnia
            pobolewala mnie bardziej glowa i szumialo, ale tylko momentami. Teraz czuje sie
            calkiem calkiem...
            Jestem nadal zmeczona, ale to podobno przechodzi wolniutko.
            19 pazdz ide znowu do lekarza, bede forsowac zestaw zeclar + plaquenilu + amoxy
            + pulsacyjnie tinidazol. I tak do stycznia, a potem znowu zmiana ( bede miala
            za soba 5 miesiecy zeclaru + plaquenil). Moze na tetracykline? Zobaczymy....
            • kallina2 Re: 3 miesiace boreliozy! 09.10.06, 12:58
              Witaj! Sledzę Twoją historię od początku, widzę jak walczysz i mocno trzymam za
              Ciebie kciuki, cieszę się z każdej poprawy, tak trzymaj!
              • tosho Re: 3 miesiace boreliozy! 10.10.06, 18:12
                Franiolek tak Ci sie poprawilo na SAMEJ clarythromycynie ??? smile
                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 10.10.06, 19:18
                  Czesc
                  Biore clarythromycyne z plaquenilem od poczatku wrzesnia. A teraz dolaczylam
                  amoxy. Dzisiaj w nocy mialam herxa, ale nie bardzo silnego.
                  Dzisiaj jestem zmeczona bardzo, glowa ciezka i jest mi zimno - pewnie z braku
                  snu. Jest jednak duza poprawa od sierpnia.
                  Pozdrawiam Joasia
                  • dziubolek2 Re: 3 miesiace boreliozy! 14.10.06, 18:08
                    Franiolku,
                    jesteś bardzo dzielna i dlatego los odda Ci Twoje zdrowie. Zobaczysz!
                    Trzymam za Ciebie kciuki tak jak inni.
                    • niko161 Re: 3 miesiace boreliozy! 26.10.06, 15:21
                      Joasiu - co u Ciebie, Siłaczko? Mam nadzieję ze lepiej nieco ( w szybkie
                      polepszenia to ja nie wierzę...) a sukcesem zakonczyłą sie Twoja wizyta u
                      lekarza orzecznika i przynajmniej sparwy finansowe masz w miarę dobrze
                      zabezpieczone... Bo na bieżąco martwić się o byt to już zbyt duzo jak na jedne
                      wątłe schorowane ciało. Liczę że fizycznie jst Ci lepiej, ze nachodzą dla
                      Ciebie te lepsze dni.. Nie poddawaj się - było lepiej - jest gorzej - ale
                      widzisz przynajmniej ze leczenie przynosi jakieś rezultaty!!! i w złych
                      chwilach poczytaj posty tych którzy dłuzej się leczą - tych polepszen bedzie
                      coraz wiecej, bedą coraz dłuzsze i przedzielane coraz słabszymi herxami..
                      Jesteś na dobrej drodze - sciskam moooocno i bardzo dziekuje za cudowne słowa w
                      moich ciezkich chwilach - pomagają bardzo, baaaardzo!!!! Trzymam kciuki i myślę
                      o Tobie cieplutko smile))) (wiecej napiszę jak mi sie polepszy - fizycznie jest
                      nie najgorzej - tylko kciuk mi dokucza ale co mi sie z głowa dzieje od momentu
                      włączenia Tini - tragedia... powrociła do mnie jak bumerang mysl o guzie
                      mózgu smile)) a już nie mam siły na kolejnych lekarzy od których bezpodstawnie
                      chce wycyganić kalejne skierowanie i badanie - przecież one są dla chorych ale
                      nie z urojenia...)
                      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 26.10.06, 22:00
                        Czesc Kochana Niko!
                        Dzisiaj jest troche lepiej, po poludniu chcialam nawet robic golabki!!! Ale
                        zapal mi przeszedl po 15 minutach, schowalam wszystko do lodowki, zobaczymy jak
                        bedzie jutro.
                        Rano pojachalam do eksperta - nie musialam nawet ust otworzyc, popatrzyl, i
                        stwierdzil, ze 6 miesiecy urlopu w moim przypadku to za malo, dal mi 9 miesiecy
                        ( wiec do konca roku szkolnego). W tym czasie beda mi placic 100% pensji, to
                        zaleta francuskiego systemu ochrony pracownikow panstwowych ( jestem
                        nauczycielka). Lzy mi sie laly strumieniem u tego eksperta, wiec moze
                        zdiagnozowal u mnie depresje...jest mi wszystko jedno, grunt, ze mam spokoj.
                        Po tym placzu znowu jest lepiej. Maz zaproponowal, ze bedzie za mna nosil
                        cebule. Kilka godzin placzu dziennie i bede fikac koziolki, zobaczycie!
                        Niko, nie mysl o guzie, statystycznie juz wyczerpalas mozliwosci zachorowania
                        na cos paskudnego. To nie guz, tylko ta borelioza obrzydliwa. Od innych chorych
                        wiem, ze przy tinidazolu i metro, bole glowy moga byc STRASZNE. Lek dobrze
                        penetruje uklad nerwowy, wiec pewnie Ci wszystko czysci.
                        Ogladalam video - krew w mikroskopie z kretkami i ta sama krew po podaniu
                        tinidazolu lub metro - kretki zamieraja, cysty wybuchaja. Wyglada dosc
                        imponujaco. Jestem przekonana, ze w tinidazolu lub metro jest szansa dla
                        naszego ukladu nerwowego. Ja tez niedlugo zaczynam pulsacyjnie, a potem
                        postaram sie o kuracje ciagla.
                        Czy wlaczalas tini powolutku, od mniejszej dawki. W ten sposob mozna uniknac
                        bardzo silnej reakcji. Te bole glowy po jakims czasie przechodza, wiec znowu
                        musisz miec cierpliwosc. Wiadomo, ze w tej chorobie wszystko idzie
                        powoli...Kazdy dzien przynosi swoje niespodzianki, moze jutro to bedzie dobra
                        niespodzianka i bol popusci?
                        Ja tez glowkuje, jak wycyganic badanie na bartonelle od mojego lekarza ( nie
                        specjalisty od boreliozy). On juz i tak sie puka w glowe czasami, ale
                        dyskretnie, za moimi plecami. Niestety ten moj lekarz ( cos jak pierwszego
                        kontaktu) ma spory problem z alkoholem, i traci pacjentow. Stara sie wiec, mnie
                        przy sobie zatrzymac, bo jestem jego stalym dochodem. Zazwyczaj przepisuje mi
                        wiec bardzo chetnie badania. Zobaczymy wiec co powie na bartonelle. Moze mnie
                        nie przegoni. Specjaliste od boreliozy ( kocham go bardzosmile))) widuje raz na
                        dwa-trzy miesiace. Wychodze od niego z recepta i o reszte ma sie troszczyc moj
                        lekarz pierwszego kontaktu.
                        Ale sie rozpisalam...przed choroba bylam STRASZNIE gadatliwa, i w chorobie sa
                        tego slady smile
                        Trzymaj sie Niko - mysle o Tobie i ja cieplo i czesto, musimy podsycac w sobie
                        pewnosc, ze bedzie dobrze. Napisz jak bedzie lepiej, czekam bardzo Joasia
                        • stonefly Re: 3 miesiace boreliozy! 26.10.06, 22:39
                          Franiolek! widzialaś wybuchające cysty,zdychające w konwulsjach krętki,toz to
                          najpiekniejszy widok na świecie.Większośc lekarzy puka się w czolo jak im się
                          mówi o cystach,a tu sceny jak z Carpentera.Właśnie jutro bede jadł gołabki
                          zamówilem u mamy.
                          pozdrawiam
                          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 26.10.06, 22:48
                            No widzisz, a mnie sie na wymioty zbiera jak sie patrze na te kretki.
                            Ale wlasnie o to chodzi, zeby lekarze uwierzyli w kilka rzeczy po obejrzeniu
                            tych filmikow ( cysty, borelioza przewlekla, skutecznosc metro...) Byleby
                            chcieli sie tymi filmami zainteresowac...
                            No to masz szczescie z mama i golabkami...moze jutro uda mi sie namowic mojego
                            meza na konfekcje golabkow, ale to Francuz wiec nie rozumie co to golabek smile))
                    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 26.10.06, 22:51
                      Dzieki Dziubolku Odwazny! Ja tez o Tobie mysle i sledze wszystkie dobre
                      nowinki...
                      Jestesmy wszyscy tacy dzielni, ile to nasze cialo sie wymeczy, przez glupiego
                      kleszcza...
                      Razem jest razniej!
                      • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 17:30
                        Artur Ratunku
                        Moj lekarz zamknal gabinet - z powodu alkoholu, lekarz llmd wyjechal do 6
                        listopada, a ja wlasnie odebralam badanie krwi i mam problem. Spadly mi na leb
                        i szyje biale krwinki. Leukocyty spadly z 4 500 na 2 900/mm3 ( przez miesiac),
                        neutrofile spadly z 3 300 na 1 300/mm3, basofile z 10 na 3/mm3.
                        Czy koniec ze mna?
                        • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 17:37
                          Moze od Amoxy? Odstaw. Na razie moze zostaw sam makrolid + tinidazol w pulsach na tydzien lub dwa lub trzy. Obserwuj czy krwinki sie poprawiaja.

                          Ewentualnie pozniej jak sie poprawisz to doloz Cefurexim (1.5 g dziennie) zamiast Amoxy.
                          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 17:49
                            Dzieku Artur!
                            Odstawiam Amoxy od jutra i zobaczymy. Zrobie badanie jutro i pod koniec
                            przyszlego tygodnia.
                            Cefurexim nie istnieje we Francji, to antybiotyk z rodziny cefalosporyn? Musze
                            szukac odpowiednika.
                            Dzieki za pomoc, bo znowu bylam przerazona.
                            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 17:52
                              Znalazlam, u nas to cefuroxim aquetil, inaczej Zinat.
                              • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 18:01
                                Na pewno znajdziesz.

                                Jest tez slaba szansa, ze to nie od Amoxy ale od jednego z pozostalych lekow. Ale Amoxy tak robi i to jest lek co niedawno dolozylas.

                                Gdyby dalej spadalo np jeszcze po 3 dniach to trzeba sie zastanowic czy wszystkiego nie odstawic a potem nie dokladac po jednym.
                            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 18:00
                              Dziwne, bo amoxy biore od 6 miesiecy...a leukocyty spadly przy makrolidzie i
                              plaquenilu.
                              • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 18:09
                                Pisalas ponizej, ze amoxy dolozylas 10.10.06
                                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 18:17
                                  Biore amoxy od czerwca, przerwalam na trzy tygodnie w lipcu ( mialam wtedy
                                  rocephine), potem bralam amoxy do konca wrzesnia. Odlozylam na dwa tygodnie (
                                  mialam byc operowana) i znowu zaczelam brac 10 pazdziernika. Wiec w zasadzie
                                  mialam amoxy caly czas. Zawsze mialam niskie leukocyty, ale teraz to juz rekord.
                                  Wyobrazam sobie, ze grozi infekcja...czy cos jeszcze? Czy moge cos zrobic sama,
                                  zeby polepszyc sytuacje? Mam dzwonic do lekarza 6 listopada. Wczesniej
                                  musialabym szukac nowego lekarza - kto zrozumie moje leczenie od 6 miesiecy,
                                  nie mogac nawet sie skontaktowac z lekarzem ktory mnie do tej pory leczyl?
                                  Mam zrobic badanie krwi jutro rano i pod koniec pryszlego tygodnia.
                                  • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 18:24
                                    2 900 to jeszcze nie jest tak strasznie. Ale trzeba szukac przyczyny. A przyczyna jest zapewne ktorys lek.

                                    One sie zreszta nie zmieniaja tak z dnia na dzien, raczej robiac badanie co kilka dni wylapiesz trend.
                                    • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 27.10.06, 22:00
                                      Udalo mi sie dorwac mojego lekarza od boreliozy przez telefon - kazal
                                      zmniejszyc plaquenil o polowe. Powiedzial, ze on zmienia morfologie krwi. Tak
                                      jak Ty, Artur, powiedzial, ze 2900 to jeszcze nie koniec, ale trzeba usunac
                                      przyczyne. Glupio by bylo gdybym teraz zlapala jakas infekcje...
                                      Odstawie plaquenil, zrbie badania i zobaczymy. Jezeli cos sie ruszy, to OK, jak
                                      nic to odstawie nastepny lek.
                                      Wiem, ze przy amoxy leukocyty opadaja, ale dziwi mnie, ze tak bardzo opadly
                                      dopiero w pazdzierniku, gdy bralam makrolid+plaquenil. Bede robila badania
                                      teraz co kilka dni, zeby tak jak mowisz wychwycic trend. Najgorsze, ze moj
                                      lekarz rodzinny totalnie wpadl w alkohol i nie moge go znalezc...Od
                                      poniedzialku musze szukac nowego lekarza i na nowo wszystko opowiadac...od
                                      lekarzy mnie teraz odrzuca ( oprocz Artura i mojego llmd, ktorym jestem
                                      dozgonnie wdzieczna, bylebym mogla byc wdzieczna jak najdluzej).
                                      • artur737 Re: 3 miesiace boreliozy! 28.10.06, 00:44

                                        Znajdziesz go pewnie w jakims Bistro przy winku.

                                        Ech Francja... smile
                                        • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 28.10.06, 09:21
                                          Az sie boje, gdzie go znajde...ostatnim razem, przed odwykiem, spowodowal
                                          wypadek i znalezli go na latarni...
                                          Zaczelam sie u niego leczyc, jak wyszedl z odwyku, nic nie wiedzac o jego
                                          problemach. To naprawde dobry lekarz, ludzki i madry, i odwazny bo wzial na
                                          siebie leczenie mojej boreliozy, ale niestety znowu zaczal pic. Smutne...
                                          • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 28.10.06, 21:06
                                            Zrobilam dzisiaj badanie krwi. Leukocyty podskoczyly do 3 500 ( z 2900 w
                                            srode), a granulocyty netrofile tez podskoczyly na 1700.
                                            Podobno to normalka w boreliozie. Na wszelki wypadek odstawiam jednak plaquenil.
                                            Dowiedzialam sie, ze jezeli biale krwinki byly zainfekowane, to antybiotyk
                                            wybijajac je, mogl zniszczyc biale krwinki.
                                            Trzeba wiec czekac az sie odnowia i starac sie nie lapac infekcji.
                                            Mam teraz robic badania dwa rzay w tygodniu. Musze dobrze jesc, bo sie nabawie
                                            anemii smile
                                            Dziekuje Ci jeszcze i jeszcze Artur .
                                            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 31.10.06, 23:19
                                              Artur, cos jest w tym plaquenilu! Zmniejszylam plaquenil o polowe od piatku (
                                              czyli od 4 dni) i dzisiaj czuje sie znowu dobrze. Przestalam herxowac, glowa
                                              odpuchla, kark jest mniej sztywny, wrocily sily. Biore nadal amoxy 4g, makrolid
                                              1g.
                                              W piatek bede miala wyniki badania krwi - jezeli leukocyty podskocza, to znowu
                                              podwyzszam plaquenil. Jeszcze nie wzielam tinidazolu.
                                              • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 06.11.06, 09:34
                                                Po tygodniu z polowa plaquenilu, moje biale krwinki podchodza spokojnie do
                                                gory. Mam coraz lepsze wyniki!
                                                Poza tym czuje sie nie najgorzej ( az boje sie wypowiadac tych slow, bo jak
                                                borelioza uslyszy i da mi popalic....). Napewno przelomem w moim stanie jest
                                                leczenie makrolidem i amoxy. Sa gorki i dolki, ale napewno w tej chwili tych
                                                gorek jest coraz wiecej i moge odetchnac. Zaczynam tez czerpac korzysci z
                                                odpoczynku. Do tej pory bylam wiecznie wykonczona, nawet lezac plackiem caly
                                                dzien. Teraz, gdy sie zmecze, poleze troche i znowu mam sile na aktywnosc.
                                                Oczywiscie wszystko jest wzgledne i trzeba czytac te slowa przez pryzmat 6-
                                                miesiecznej boreliozy, ale bez watpienia moj stan sie polepsza. Pamietacie
                                                przeciez jakim bylam wrakiem...
                                                Mam nadzieje, ze dodam nadzieji tym, ktorzy lecza sie krotko i maja totalnego
                                                herxa....po trochu bedzie lepiej. Trzeba sie energicznie leczyc, odpoczywac i
                                                czekac na lepsze dni.
                                                Pozdrawiam Joasia
                                                • kantyczka Re: 3 miesiace boreliozy! 06.11.06, 09:54
                                                  Pozdrawiam serdecznie, Joasiu, obyś czuła sie coraz lepiej, nasza Dzielna
                                                  6-miesięczna Bohaterko. Cieszę się, że leczenie przynosi efekty.
                                                  Magda
                                                  • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 06.11.06, 12:41
                                                    Czesc Magda! Juz dawno nie widzialam Cie na forum. Jak sie czujesz, jak idzie
                                                    leczenie? Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i czesto mysle...Joasia
                                                  • zuza04 Re: 3 miesiace boreliozy! 06.11.06, 13:43
                                                    Też pozdrawiam i życze szybkiej poprawy twego zdrówka,czytałm twoją historię i
                                                    domyślam się co przeszłaś,tym bardziej że dotyczyło to dodatkowo twojego
                                                    dziecka.Jestem mamą11letniej córki którą ucioł kleszcz 2 miesiące temu ,co
                                                    prawda Eliza wyszedł ujemny,a ona nie ma objawów, ale ja ciągle się martwie
                                                    bardziej niż o siebie(choć ja podobno mam bolerke),jeszcze raz
                                                    pozdrawiam' "pozytywna bohaterko"smilesmile)grunt to się nie poddawać
                        • iiana1 Re: 3 miesiace boreliozy! 02.11.06, 14:53
                          Franiolku:0
                          to znowu ja,iiana. Pol roku temu ,podczas szpitalnych dozylnych cefalosporyn
                          spadly mi leukocyty do 2,500 .(poziom sprzed leczenia 4000leukocytow. ) Do tego
                          podobnie jak u Ciebie spadki bazo, neutro ,natomiast sporo procentowo
                          limfocytow. Wpadlam w dolka i prosilam o rady na forum. Dzieki radom Wawan i
                          innych forumowiczow, troche sie pozbieralam.Przeczytaj moj watek , bo nie chce
                          pisac raz jeszcze wszystkiego co w watku naskrobanesmile
                          Generalnie( przerwali mi szpitalne podawanie cefalosporyny wlasnie ze
                          wzgledu na te niskie miano leukocytow) poniewaz nabawilam sie klopotow z
                          nerkami zmienilam antybio-dostalam furagin, potem nitrofurantoine,troche
                          metronidazol potem zinnat teraz znow furagin. Przy Zinnacie znow nastapil
                          pewien spadek liczby leukocytow ale juz nie taki znaczny.Po odstawieniu
                          zinnatu krwinki biale podniosly sie.

                          Wszystkie antybiotyki z grupy cefalosporyn powoduja spadki bialych krwinek
                          czyli leukocytow.

                          Leukocyty w kilka tygodni po zakonczeniu cefalosporyn a juz na innych
                          lekach , zaczely mi wzrastac. Teraz na poziomie 3, 800 i tak sie trzymaja
                          caly czas.

                          Wzmacniajaco na uklad odpornosciowy stosowalam duze dawki snu i kilka
                          tygodni "babcinych" rosolow na kurach plus wit c, wit b complex, kwas
                          foliowy,Qenzymk10, owoce (nieslodkie, glownie jablka-dobrze dzialaja na ukl
                          trawienny-jelita)i imbir swiezy zeby jakiegos przeziebienia nie zlapac przy
                          slabej odpornosci.

                          Sa tez preparaty wzmacniajace z owsa-we Francji raczej sporo ich mozna
                          dostac, i sok z aloesu. Tych preparatow akurat nie bralam.

                          To jeszcze, i baaaaaaardzo dluuuuuuugoo nie koniec z Tobasmile

                          • tosho Re: 3 miesiace boreliozy! 01.12.06, 19:37
                            Franiolek! zaczelas juz brac artemisie? Co sie dzieje u ciebie?
                            • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 02.12.06, 18:15
                              Tosho
                              Lecze w tej chwili intensywnie dzieci. Corka zlapala straszna grype z wirusowym
                              zapaleniem oskrzeli. Nie chodzi do szkoly juz drugi tydzien. Syn ciagle narzeka
                              na biodra.
                              Caly dzien kursuje od lekarza, do apteki, na rentgen i na badania krwi. Dzieci
                              biedniutkie, nosze je na obolalych ramionach i staram sie by nie kaslaly
                              bezposrednio na mnie. Narazie sie trzymam.
                              Skonczylam tinidazol. Artur mial racje: nie bylo co sie tak przygotowywac
                              tygodniami. Herxa nie maialm, czulam jedynie lekki bol i szum w glowie. Juz po
                              kuracji boli kark i stawy - pelnie mam toksyny po wybiciu kretkow z cyst. Tak
                              sobie to tlumacze.
                              Jezeli wszystko sie ulozy w domu, zaczne artemisinin w przyszlym tygodniu.
                              Pozdrawiam cieplo Joasia
                              • tosho Re: 3 miesiace boreliozy! 29.12.06, 00:21
                                Franiolek jak Ci idzie?
                                jak artemisin?
                                no i przede wszystkim jak sily?
                                • franiolek1 Re: 3 miesiace boreliozy! 30.12.06, 10:53
                                  Czesc Tosho
                                  Ostatnio malo pisze, przechodze przez ciezki czas infekcji u dzieci - cala
                                  trojka zaliczyla juz grype, teraz dwoje malych ma zapalenie uszu. Koszmar.
                                  Wiedzialam, ze po tak dlugim braniu antybiotykow, dzieci zlapia wszystkie
                                  infekcje z sasiedztwa, ale nie myslalam ze bedzie tego az tyle sad(( Wszyscy
                                  goraczkuja, kaszla, jecza...szpital domowy! A do tej pory dzieci mialam takie
                                  zdrowe sad((
                                  U mnie bez rewelacji. Biore artemisinine od dwoch tygodni - przez pierwsze dni
                                  bylo ciezko ( bole glowy ++, szum, oslabienie+++). Maz tez bral przez 3 dni (
                                  jest zdrowy....i chyba bardzo zakochany, bo skory do poswiecen smile)), zeby
                                  sprawdzic jakie sa skutki uboczne u zdrowego czlowieka. Wynik - nie ma skutkow
                                  ubocznych. Czyli, ze u mnie artemisinin "czysci", pewnie babesje. Od dwoch dni
                                  dolozylam tinidazol ( biore go 4-5 dni co dwa tygodnie) i czuje sie slabo.
                                  Przede wszystkim glowa mnie boli, jest ciezka, cos w niej szumi,
                                  piszczy...mecze sie bardzo szybko, mam bardzo malo sily i odpornosci na halas,
                                  swiatlo, ruch wokol mnie, itp.
                                  W kazdym razie, moj stan sie polepszyl bardzo od wrzesnia, a teraz mam
                                  wrazenie, ze jest stacjonarny. To mnie troche denerwuje...
                                  Do konca stycznia ciagne moj coctail antybiotykowy ( amoxy, makrolid,
                                  plaquenil, tinidazol, artemisinin), potem zobaczymy co lekarz zadecyduje. Ja
                                  juz mam swoje pomysly do zaproponowania mu smile)
                                  Ciagle wierze, ze z tego wyjde, ale STRASZNIE boje sie o dzieci....
                                  Pozdrawiam Cie Tosho cieplutko i tez czekam na wiesci.
      • stuffan Re: 3 miesiace boreliozy! 06.01.07, 13:10