magda1975
07.03.05, 15:52
mieszkam od jakiegoś czasu w Niemczech, a sprawy polskich rolników są mi
szczególnie bliskie. Zauważyłam ten wątek na forum, a ponieważ oststnio
wzburzyłam się na jednen problem stwierdziłam, ze napiszę.
Oststnio słyszałam o ciekawej sprawie zwiaznej z otrzymywaniem nasion np
buraka cukrowego. W PL rolnik ma prawo wybrac tylko te nasiona, które mu
wskaże cukrownia - do wyboru zazwyczaj ma 3-4 odmiany. Natomisat w Niemczech
wybór praktycznie jest bez ograniczeń. Są oczywiście zaznaczone preferencyjne
odmiany dla danej cukrowni, ale rolnik może tez wpisać inne i te otrzyma.
Sprawa jest o tyle ważna, że niektrórzy rolnicy mają specyficzne problemy -
np zwiazne z chorobami i potrzebują odmiany tolerancyjne, bądź odporne na
daną chorobę, a czasem w wąskim spektrum oferowanych przez cukrownie nasion
nie ma wogóle takich odmian. Dlaczego tak jest w PL? Czy polscy rolnicy nie
zasługują na takie traktowanie jak niemieccy? czy nie lepiej mieć większy
wybór? W końcu to rolnik zna swoją ziemię najlepiej i przy doradztwie ludzi z
cukrowni powinien wybrac najlepszą dla siebie opcję. Poza tym za nasiona
płaci z własnej kieszeni - a wszędzie (w handlu) jest tak, jak płacę to ja
wybieram. A może polscy rolnicy są niedoinformowani, bo nie sądzę, że jest im
wszytsko jedno jakie nasiona sieją. przecież to jest ich praca, życie i
pieniądze.
Co o tym myslicie?
Pozdrawiam
Magda