knubik
08.10.06, 12:00
Jestem studentem Ochrony roślin na AR w Poznaniu. Na moim kierunku studiuje
więcej ludzi niemających styczności z rolnictwem niż tych (w tym ja), którzy
pochodzą z gospodarstwa. Bardzo często spotykam się z bardzo rażącą niewiedzą
odnosząca się do reali życia na wsi. Najczęściej operuje się sloganami w stylu
„Macie dopłaty jeszcze wam mało” „Mięso w sklepie drogie a wy narzekacie, że
za mało za świnie wam płacą” To akurat tyczy się wszystkich produktów rolnych.
Winne są moim zdaniem to przedewszystkim media gdyż potrafią zajmować się
całymi dniami PiS i PO a dla rolników mają pozostają jakieś
kilkunastosekundowe info, jeśli są. Programy rolnicze coprawda są w ramówkach,
ale z nich „miastowi” i tak nic się nie dowiedzą, bo ich po prostu nie
oglądają. Bardzo dobrym źródłem informacji jest prasa rolnicza, ale ta raczej
w mieście nie jest kupowana, bo i po co. A właśnie w ostatnim (wrześniowym)
numerze Trzody chlewnej pojawił się artykuł „Z perspektywy świńskiej górki i
sklepowej półki” autorstwa M. Kozera, który powinien pojawić się w prasie
ogólnokrajowej może to, choć trochę rozjaśniłoby umysły ludziom, którzy nie
zajmują się rolnictwem