faliszewice
01.06.08, 03:05
W złożonym wniosku do pastwisk i łąk przez przypadek z niewiedzy napisałem
podobnie jak w ubiegłych latach UPO a powinno pyć JPO.Nie posiadam takich
zwierząt co by sie kwalifkowały do dopłat.W mieśiącu czerwcu dostałem wezwanie
do poprawek. Udałem sie z tym do Ośrodka doradztwa rolniczego o pomoc w
zrozumieniu naczym te moje błendy polegają bo miałem też inne
nieścisłości.Suma sumarum Pani była bardzo pomocna i zaproponowałe że
wypełnimy wniosek odnowa, co zrobiliśmy i to złożyłem w moim ARiMR gdzie
mieszkam.Jednak te nieścisłości co nie były wykazane w pismie z ARiMR nie
zostały poprawione pomimo że podałem je do poprawienia ,oczym sie dowiedziałem
w Listopadzie jak mnie wezwano ponownie do ARiMR.
Na miejscu mnie zapytano czy to siano co zbieram to gdzieś sprzedaję i czy mam
na to odpowiednie kontrakty.Wyjaśniłem że czść jest na na mujużytek w
gospodarstwie a resztę sprzedaję posąsiedzku.Odnośnie tych oznaczeń JPO i UPO
to zrobiłem mechanicznie jak w latach ubiegłych .Wszyscy byli bardzo uprzejmi
ale w Styczniu dostałem odmowe UPO do wszystkich upraw za rok 2007 oraz karę
na nastepne lata, już nie bendę pisał ile.Gdy przyszło to pismo to odebrała
mija siostra lub matka bi ja byłem w innej cześci kraju z powodu choroby w
rodzinie i nie zgłaszałem odwołania a jak sie zorientowałem co jest grane to
terminy już dawno przeszły.Dopiero niedawno sie dopatrzyłem w przepisach że
wzasadzie zostałem zle potraktowany przez ARiMR bo nic nie robiłem do celowego
wyłdzenia pieniedzy, a zrobiłem pomyłkę zaco się nie karze.
Czy wy się spotkaliście z czymś takim ?
Do adwokata nie poszedłem bo by to zapewnie wiecej kosztowało niż dopłaty,
tymbardziej że zapewnie adwokaci niemają doświadczenia w tych sprawach.Pozdrawiam