czy macie juz pasywe dochody?

[sandraa1]

Sama zastanawiam sie do przystapienia to marketingu siecioweg.
Chcialabym jednak przedtem zebrac na ten temat jak najwiecej informacji i
jedna z nich jest czy dostane to na co licze.

[romek744]

Wszystko będzie zależało tylko i wyłącznie od Ciebie. Network marketing to
specyficzna branża. Inna niż wszystki. Jeśli zaplanujesz sobie sukces, to czy
go odniesiesz będzie zależało od tego co zrobisz. Jeśli zaplanujesz sobie
sukces, a go nie odniesiesz, to będzie zależało od tego czego nie zrobisz. Taki
jest network marketing. Daje ludziom ogromne mozliwości, ale nic nie ma za nic.
romek

[piotrbbyd]

Ja nie ale mój znajomy w wielu 25 lat już otrzymywał

[mikmir]

Jeżeli się zastanawiasz to pytanie nad czym?
Robert Kiyosaki - "Szkoła biznesu" - myślę,że powinnaś najpierw to przeczytać.

[sauber1]

mikmir napisał:

> Jeżeli się zastanawiasz to pytanie nad czym?
> Robert Kiyosaki - "Szkoła biznesu" - myślę,że powinnaś najpierw to przeczytać.
To bardzo słuszna uwaga, mój dziadek w wieku 84 lat też tak twierdził i czytał,
właśnie stoi obo kompa na biurku jako totem, wielki to był człowiek, chcieć to
móc, czasu coraz mniej. I jak na początku tak. Filip.

[gxpert]

Słuszne są uwagi moich przedmówców. Jeśli zwiążesz się z firmą która jest
rzetelna od początku do końca, oferuje zbywalny produkt i stawia na przekazanie
dobrej wiedzy swoim współpracownikom to prowizję dostaniesz już po miesiącu
swojej aktywnej pracy. Ale musisz trafić też na dobrego nauczyciela i przewodnika.

[justa_79]

a co rozumiecie przez pasywne dochody? bo mi to się jakoś dziwnie kojarzy ;)

[mikmir]

To są dochody z kwadrantu "B" i "I". ( "Kwadrant przepływu pieniędzy"
R. Kiyosaki).
A najprościej ujmując to dochody, które uzyskujesz bez pracy czyli z inwestycji.

[romek744]

Według mnie inwestycja to także "praca"
romek

[justa_79]

a jak rozumieć inwestycję i pasywne dochody w dziedzinie MLM?

[tatakazik]

Jeżeli liczysz, że coś "dostaniesz", to nie w tej branży.
Pasywny dochód uzyskasz, gdy będziesz uczciwie pracować
zgodnie z zasadami obowiązującymi w danej Firmie.
To nie jest praca na etat, to nie jest organizacja charytatywna.
Swoje dochody wypracować musisz sama.
Jest to żmudna, stała, wytrwała i stabilna praca.
Dochody są wprost proporcjonalne do ilości włożonej pracy.
Ważne jest utrzymanie kontaktu ze swoim aktywnym wprowadzającym,
liderem, który znając swój fach, będzie Cię odpowiednio motywował.
Nauczy Cię tego co sam wie, tego co wykonuje.
Nauczy Cię także, jak Ty masz uczyć innych aby oni też mogli uczyć.

[vitalia]

tatakazik ma poniekąd rację,,najgorsze jest to jednak,że można i pięć lat
zastanawiać się jak te pasywne dochody uzyskać,nie robiąc w tym czasie nic
kostruktywnego..Motywować i wkładać serce i czas w osobę,która ciągle nie
wierzy w sens tego co robi to strata czasu..
Uczyć można tych, co mają cel i wizję, tych którzy naprawdę chcą tej wiedzy.

[gxpert]

Tatakazik ma wiele racji, ale ważne jest także to co napisała Vitalia. NIE WOLNO
tracić czasu na ludzi którzy nie mają "woli". Często pokutuje taka opinia -
wyrobiona przez kogoś - że ów człowiek "posiada wielki potencjał"! Tymczasem
jest to złudzenie i oszukiwanie samego siebie. Nie ma czegoś takiego jak opinia
o drugim człowieku, jedyną wykładnią jest zaangażowanie i autentyczna praca i
współpraca. Jeśli nasz współpracownik od początku chce robić wszystko sam możemy
być niemal pewni, że zrobi niewiele.

[vitalia]

Dokadnie gxpercie..potem właśnie taka osoba mówi że system nie działa...bo nie
widzi efektów :))))))))

[sandraa1]

mnie hcodzi raczej czy zarabiacie juz na MLM. Tzn wkladacie prace i pieniadze
bo pakiet startowy, Zebrania , comisieczne zakupy na punkty ale czy jest tu
ktos kto ma z tego zysk?

[vitalia]

I owszem........A o jakim Ty pakiecie mwisz,żeś taka przerażone raczej??Czasem
to inwestycja paru złotych zaledwie..

[mikmir]

A czy znasz kogoś, kto handluje na targu?
Czas, praca, pieniądze włożone w towar...
Ten biznes nie jest dla Ciebie!
Posłuchaj o co pytasz?
Oczekujesz przekonywania,stabilizacji(cokolwiek to znaczy), gwarancji sukcesu.
Mżonki!!!!
My mówimy o biznesie.
Żaden nie daje gwarancji. Wszyscy ponosimy ryzyko.
Jeśli chcesz mieć to co inni-rób to co inni
I pytanie, czy ktoś tu już tak zarabia jest nieporozumieniem.
To nie ma znaczenia!!!
Znaczenie ma to co TY!! chcesz osiągnąć, jak bardzo i jaką cenę gotowa jesteś
za to "zapłacić".Tak, tak - zapłacić
Gdyby np. Edison myślał jak TY - zadawał by podobne pytania:
"A czy już ktoś z was zrobił taką żarówkę?"

[vitalia]

sandra jak widać całkiem świeża jest,,,coś gdzieś słyszała i potwierdzenia
szuka..Trzeba delikatnie i z sensem jej to wytłumaczyć..jeśli zechce
oczywiście....A z drugiej strony,,proszę zauważyć prawidłowość pewną..Gdzieś
jednak się spotkała z tym że możliwość taka jest,,ktoś jej to
powiedział,,załózmy,że ktoś kto "się na tym zna" i co ??????? I dalej
dziewczyna NIC nie wie....Takich mamy właśnie nauczycieli MLM.....Ale to tylko
moje założenia??

[jkw2]

Tak sandro zarabiam na tym juz od dawna od 10 lat.

[romek744]

Sandro, gdyby ludzie nie zarabiali w network marketingu, to już by go dawno nie
było. Fakt jest tylko taki, że jedni ci co nie pracują nie zarabiają, inni
zarabiąją 400 zł miesięcznie, a inni 1 mln euro miesięcznie. Wszystko zależy od
ciebie.
romek

[gxpert]

Romku... ale o tym milionie Euro... to nie myślałeś chyba o mnie?
Jakby co... nie rozpowiadaj takich informacji. Spokojnie dążę do tego miliona E.
Ale będę zadowolony nawet z miliona Euro rocznie... niekoniecznie miesięcznie ;)

[gxpert]

Ależ Sandoo!
Akurat tutaj znajdziesz większość takich co zarabia i żyje z MLM. Co jakiś czas
wpada ktoś sfrustrowany i robi dym twierdząc jaki to MLM jest beznadziejny.
Tymczasem najczęściej to ten człowiek jest właśnie beznadziejny a nie system z
którym się zetknął. W tym jednak rzecz, że w DS (sprzedaż bezpośrednia) czy w
MLM trzeba pracować jak w każdym innym fachu. Możesz włożyć między bajki
opowiadania o tym, że popracujesz trochę a potem leżysz do góry brzuchem i
liczysz kaskę. To możliwe, ale tylko na krótką metę. Ten business jak każdy inny
wymaga troski i wysiłku.
Aha, i na koniec... praca w MLM to nie tylko 'sprzedaż' - w wielu wypadkach jest
to prowadzenie nowych ludzi do sukcesu, a więc praca z nimi w terenie i stały
trening. Owszem, w systemach w których trzeba wykonywać własną aktywność
'zakupową' by odbierać prowizje trzeba coś sprzedać albo... zużyć na własne
potrzeby. Ja szczególnie lubię to drugie ;)))

[piotrbbyd]

tA myślałem że wątek dotyczy pasywnych dochodów czyli osiąganych
dzięki temu że komuś w swojej grupie pomogło się wejść na maksymalny
poziom premii procentowej

[romek744]

tak, ale pytanie brzmi, czy ktoś je ma, nie czym one są.
romek

[sandraa1]

wychodzi na to ze o tych pieknych zarobkach ze Amway czy innych MLM to tylko
bajki.
Bez pracy nie ma kolaczy. Jesli mam wlozyc w to 2 x wiecej pracy, wysilku i
oczywiscie swoich pieniedzy a wielka niewiadoma jest czy choc poniesione koszta
mi sie wroca to ja wole siedziec na mojej spokojnej posadzie. Jako P z kwadratu
przeplywu pieniedzy.
Po co mi te stresy ciagle zebrania, wciskanie kitu ludziom. Ile to benzyny
nerwow i wolnego czasu kosztuje...
Chyba wole prace o 9.00 do 5.00 godz. Isc do domu i miec swiety spokuj.
Moje wyobrazenie bylo mylne. Myslalam ze jesli pierwsze pare lat sie wysile to
potem moge lezec brzuchem do gory a pieniazki beda same na konto plynely.
Widac jesli skoncze strzedawanie lub werbowanie nowych czlonkow to i dochody
sie skoncza. A tak wiem ile na miesiac mi na konto wplynie.
Chyba zostaje mi tylko granie w lotto. Moze szczescie sie do mnie usmiechnie.
Nikt z was tu nie napisal ze utrzymuje sie tylko z MLM i zyje na dobrym -
srednim poziomie.

[vitalia]

sandro ..przecież Ciebie nikt nie pytał ile zarabiasz..
I jak Ci się żyje z tej pensji na etacie...:))))
Pracuj pracuj ,,nie ma to jak etat,a może i podwyżkę dostaniesz...

[romek744]

Sandro, tyle się tutaj ludzie namęczyli, a Ty nic ni ezrozumiałaś. Cóż, ludzie
na etatach, tez muszą egzystować, żeby innym z pasywnymi dochodami, miał kto
udzielać informacji w urzędzie skarbowym, albo przybijać pieczątki na poczcie.
Tak samo muszą być chudzi, żeby ktoś mógł być gruby, prawda? Na co liczyłaś? Że
będzie: jestem Grzegorz i zarabiam tyle, jestem romek i zarabiam tyle, jestem
mały jasio i zarabiam tyle?
romek

[piotrbbyd]

Pasywne dochody otrzymuje się gdy komuś w swojej grupie pomoże się
wejść na maksymalny poziom procentowy- zazwyczaj trzeba na to kilku
lat pracy, ale można wypracować kilka takich premii

[sandraa1]

nie chodzi mi o to ze napiszecie ile zarabiacie zle mnie zrozumieliscie. Chodzi
o to ile czsu pracy w to wkladacie i wlasnych pieniedzy w porownaniu do waszych
dochodow. Zebym sie przekonala do MLM musze znac konkrety i potwierdzenie ze to
sie oplaca. Dajmy na to ze przez rok bede kupowac danej firmy x produkt sama go
uzywac i sprzedawac. Organizowac wieczorki sprzedazy. Wieczor trwa od 3 do 5
godz. (na tych przynajmniej co ja bylam). Jesli robie to u siebie w domu i
sprzedam kilka produktow to i tak w porownaniu z moim zainwestowanym czasem,
pradem, poczestunkiem nie zarobilam na tym grosza.
Pytam jedynie czy sa tu osoby ktore w bilansie maja zysk w danej firmie a nie
tylko straty.
przeczytalam ksiazke Kiosaki o przeplywie pieniedzy i jak niktorzy
zafascynowala mnie. Pewnie ze chce zarabiac ale najpierw poznac mozliwosci i
rynek.
chce abyscie mnie dobrze zrozumieli. chcialabym wejsc do MLM ale slyszalam tez
wiele zlego od sceptykow. Dlatego szukam tu potwierdzenia ze MLM jest
oplacalne. Ze jesli teraz obok mojej stalej posady zajme sie intensywnie MLM to
za rok lub dwa zaowocuje tak ze moge sie zwolnic z mojej pracy.
Dlatego pytanie o pasywnych dochodach. Dlatego pytanie czy wasze dochody sa na
tyle wysokie ze nie musicie pracowac na posadzie. Ja sie nie pytam o liczby.
prosze jedynie o szczere odpowiedzie i przekonanie ze w porownaniu z pakietem
startowym, miesiecznych wydatkach, inwestycjach moj bilans bedzie dodatni a nie
ujemny.

[sauber1]

sandraa1 napisała:

> nie chodzi mi o to ze napiszecie ile zarabiacie zle mnie zrozumieliscie.
Chodzi
>
> o to ile czsu pracy w to wkladacie i wlasnych pieniedzy w porownaniu do
waszych
>
> dochodow. Zebym sie przekonala do MLM musze znac konkrety i potwierdzenie ze
to
>
> sie oplaca. Dajmy na to ze przez rok bede kupowac danej firmy x produkt sama
go
>
> uzywac i sprzedawac. Organizowac wieczorki sprzedazy. Wieczor trwa od 3 do 5
> godz. (na tych przynajmniej co ja bylam). Jesli robie to u siebie w domu i
> sprzedam kilka produktow to i tak w porownaniu z moim zainwestowanym czasem,
> pradem, poczestunkiem nie zarobilam na tym grosza.
> Pytam jedynie czy sa tu osoby ktore w bilansie maja zysk w danej firmie a nie
> tylko straty.
> przeczytalam ksiazke Kiosaki o przeplywie pieniedzy i jak niktorzy
> zafascynowala mnie. Pewnie ze chce zarabiac ale najpierw poznac mozliwosci i
> rynek.
> chce abyscie mnie dobrze zrozumieli. chcialabym wejsc do MLM ale slyszalam
tez
> wiele zlego od sceptykow. Dlatego szukam tu potwierdzenia ze MLM jest
> oplacalne. Ze jesli teraz obok mojej stalej posady zajme sie intensywnie MLM
to
>
> za rok lub dwa zaowocuje tak ze moge sie zwolnic z mojej pracy.
> Dlatego pytanie o pasywnych dochodach. Dlatego pytanie czy wasze dochody sa
na
> tyle wysokie ze nie musicie pracowac na posadzie. Ja sie nie pytam o liczby.
> prosze jedynie o szczere odpowiedzie i przekonanie ze w porownaniu z pakietem
> startowym, miesiecznych wydatkach, inwestycjach moj bilans bedzie dodatni a
nie
>
> ujemny.


???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

[romek744]

Sandro,
To się opłaca. Na początku na pewno będziesz musiała zainwestować. Nie tyle
kasę, ponieważ Pakiet Startowy to wydatek rzędu kilkudziesięciu lub kilkuset
złotych. Będziesz musiała – o ile będziesz chciała pewnego dnia swojemu
dyrektorowi powiedzieć „A mnie to lotto” – zainwestować czas, energię,
poświęcenie, chęć do nauki, dużo, dużo pracy. Poczęstunek nie wyniesie Cię
ogromnych pieniędzy, z elektryczności przypuszczam, że i tak korzystasz. Ale
jeśli zrobisz to dobrze, poświęcisz się, to myślę, że po roku wytężonej pracy
można śmiało poświęcić się tylko networkowi, zwolnić się na przykład z etatu.
Można również nie zwalniać się z etatu.
Najważniejsze jest, aby przez ten - umownie nazwijmy to rok – zbudować sobie
dobrą strukturę, która będzie przynosiła zyski ze swojej pracy. Nawet te słynne
pasywne dochody, z których można dobrze żyć. A sceptycy network marketingu, z
którymi miałaś do czynienia, no cóż. Podejrzewam, ze są to ludzie, którzy
myśleli, iż samo kupienie Pakietu Startowego, a potem pilocik, telewizorek i
słone orzeszki, przyniesie im Bóg wie co. Sandro, tak nie ma. Nigdzie. Network
to poważny biznes i ciężka praca. Przynajmniej na samym początku. Jeśli ktoś
mówi inaczej, to według mnie albo nie ma pojęcia o branży albo po prostu
kłamie. Chciałaś usłyszeć, czy MLM się opłaca? Odpowiadam: tak, bardzo się
opłaca.
romek

[sauber1]

Nie wszyskim chcący udaje się osiągnąć sukses ale nie mniej jednak jest to
realne, a wtedy życie jest tylko czystą przyjemnością i nie ma problemu kupić
sobie piękną chacjendę nawet gdzieś za oceanem i bawić się beztrosko na całego.

[piotrbbyd]

Racja. Jednak jest ogromna różnica między pytaniem - kto ma pasywne
dochody , a kto ma ( jakiekolwiek) dochody. Niekiedy można
otrzymywać 5-7 tys premii/ m-c -i więcej- a nie mieć pasywnych
dochodów

[romek744]

Ale i tak się opłaca za poczęstunek i elektryczność. Nie mam racji?
romek

[piotrbbyd]

Ale czy dla takich kwot opłaca się rezygnować ze STAŁEJ posady?

[romek744]

Nie. Wcale nie trzeba rezygnować. Jeśli kobieta zarabia np. 1000 zł w US albo
na poczcie i 6000 zł z MLM to może robić jedno i drugie. Można się zwolnić albo
wziąść rok urlopu bezpłatnego i 8 godzin siedzenia za biurkiem dziennie
poświęcić na biznes, żeby mieć 10 razy 6000 zł, a można pozostać przy pierwszej
wersji. Jak kto woli. Przezorny zawsze ubezpieczony.
romek

[piotrbbyd]

Z tym pytaniem to żartowałem

[vitalia]

piotrbbyd napisał:

> Z tym pytaniem to żartowałem

He he a już myślałam że zmysły postradałeś :)))))))))))

[sauber1]

piotrbbyd napisał:

> Ale czy dla takich kwot opłaca się rezygnować ze STAŁEJ posady?
Jestem zdania "kto się szanuje ten się ceni" i dla paru groszy nie warto ale
warto jest robić jedną rzecz byle by dobrze i opłacalnie.