a2-a 11.03.19, 07:46 Dobra nowina na dziś mówi o rzeczach ostatecznych, zapraszam do posłuchania: youtu.be/7mLPD_733gc Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 07:53 (Mt 25, 31-46) 《Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”. Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”. I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".》 Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 08:09 Śmierć. Śmierć jest odłączeniem się duszy od ciała. Dusza, będąc nieśmiertelną, nie umiera, ale zaraz po śmierci człowieka staje na sąd Boży, ciało zostaje na ziemi, ulega rozkładowi i w proch się zmienia. O śmierci uczy nas wiara: a) Wszyscy ludzie umrą. Wszystkich dotknie wyrok Boży, wydany na cały ród ludzki jeszcze w raju: "Proch jesteś i w proch się obrócisz" i znowu: "Postanowiono ludziom raz umrzeć" (Hebr. 9, 27). b) Dzień śmierci jest niepewny. Nikt nie wie, kiedy umrze. Pan Jezus każe nam o tej prawdzie codziennie rozmyślać i przyrównuje śmierć do złodzieja, który zazwyczaj wtedy przychodzi, kiedy się go ludzie najmniej spodziewają. "I wy gotowi bądźcie, bo godziny, której się nie spodziewacie, Syn człowieczy przyjdzie" (Łk. 12, 40) i znowu: "Czuwajcie tedy, bo nie wiecie dnia ani godziny" (Mt. 25, 13). c) Śmierć jest karą za grzechy. Chociaż człowiek z natury swej jest śmiertelny, to przecież byłby według pierwotnego zamiaru Bożego nie umierał, gdyby nie był zgrzeszył pierwszy rodzic w raju. d) Po śmierci nie ma już czasu na zasługi. "Na którymkolwiek miejscu (drzewo) upadnie tam będzie" (Ekl. 11, 3), tzn. w jakim stanie śmierć człowieka zaskoczy, w takim na wieki człowiek pozostanie. Dlatego napomina nas Pan Jezus, byśmy zasługiwali sobie, póki dzień mamy (za życia), bo gdy noc (śmierć) nadejdzie, nikt nie będzie mógł pracować (zasługiwać sobie) (Jan 9, 4). Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 08:21 Sąd szczegółowy. 1) Zaraz po śmierci człowieka dusza jego bywa sądzona przez Chrystusa Pana. Z przypowieści ewangelicznej o łazarzu i bogaczu nielitościwym dowiadujemy się, że zaraz po swej śmierci otrzymał jeden wieczną nagrodę, a drugi wieczną karę, a więc zaraz po śmierci musiał się odbyć sąd nad nimi. Wiarę w natychmiastowy sąd po śmierci i wyrok okazuje Kościół św. w ten sposób, że zaraz po śmierci człowieka każe się modlić za jego duszę, aby z czyśćca była wybawioną. 2) Sąd ten odbędzie się w mgnieniu oka. Pan Jezus zaraz po odłączeniu się duszy od ciała, oświeci jej umysł tak, że dusza w tym świetle, w jednej chwili, przypomni sobie wszystkie swe dobre i złe myśli, słowa i uczynki całego swego życia na ziemi i równocześnie pozna wyrok na nią wydany. Wyrok ten bezzwłocznie zostanie wykonany. Dusza osądzona pójdzie albo do czyśćca, albo do nieba, albo do piekła. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 09:36 Sąd ostateczny. 1) Sąd ostateczny jest potrzebny: a) aby się okazała mądrość i sprawiedliwość Boża. Tu na ziemi nie umiemy nieraz pogodzić z Opatrznością Bożą tych rozlicznych nieszczęść, jakie spadają na jednostki i całe narody. Na sądzie ostatecznym okaże się, jak mądrze, sprawiedliwie i miłościwie Bóg wszystko urządził. b) Aby Chrystus był wysławiony. Chrystus na sądzie ostatecznym okaże światu swą moc i swój majestat, okaże dobrodziejstwa, jakie ludzkości wyświadczył, odbierze za nie od całej ludzkości pokłon Mu należny, a nad nieprzyjaciółmi swymi odniesie zupełny triumf. c) Aby dobrzy mieli przed całym światem chwałę, a źli hańbę i zawstydzenie. Bóg na sądzie ostatecznym zedrze maskę obłudy z ludzi złych i odkryje, ku ich zawstydzeniu i pohańbieniu, przed całym światem, całą ich nędzę moralną i ich głupotę, nieuczciwość i podłość; a odsłoni znowu dobre uczynki sprawiedliwych, ich szlachetność i wielkość duszy, ich nadmierne poświęcenia. 2) Sąd ostateczny opisuje nam Pan Jezus w ten sposób: Przyjście Pana Jezusa poprzedzi ukazanie się "znaku Syna człowieczego" (krzyża), poczym ukaże się Chrystus "w obłokach niebieskich z mocą wielką i majestatem". Wyśle potem aniołów swych na wszystkie strony świata, którzy zgromadzą wszystkich ludzi już przedtem z grobu zmartwychwstałych, oddzielą złych od dobrych "jako pasterz odłącza owce od kozłów i postawi owce po prawicy swojej, a kozły po lewicy" i rozpocznie sąd. Jakkolwiek będzie bardzo wielu ludzi do sądzenia, to jednak sąd ten potrwa bardzo krótko. Bóg oświeci dusze ludzi, a przy tym świetle wszystko złe i dobre ujawni się w nich. W tej chwili też każdy wyczyta w duszy swej i w duszy każdego z obecnych wyrok, jaki jego i ich czeka, tak, że Chrystus tylko potem głośno, słowami potwierdzi ten wyrok. Rzecze bowiem do sprawiedliwych: "Pójdźcie błogosławieni Ojca mego, otrzymajcie królestwo wam zgotowane od założenia świata". Do złych zaś powie: "Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny: który zgotowany jest diabłu i aniołom jego". "I pójdą ci na mękę wieczną, a sprawiedliwi do żywota wiecznego". Odpowiedz Link
antares504 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.12.22, 23:07 Wiesz ~ a2-a, robisz straszne wywody, np. z tym niebem. Bo popatrzmy wspólnie... niebo przestaje być taką piękną wizją. Dlaczego ???. Przykładowo w niebie mamy wielbić i poznawać Boga, ale dlaczego to miałoby być coś fajnego czy wartościowego, poza tym wielbienie Boga kojarzy mi się z sytuacją w której poddani wielbią swojego pana a nie widzę w tym nic nobilitującego dla człowieka. Jeśli na Ziemi życie nie ma sensu choć jest pełne wielu doznań, to jaki sens ma egzystencja w miejscu wiecznej szczęśliwości która wydaje się dość monotonna ???. Też taki ciekawy inny przykład z nieba - Ty Kolego ~a2-a, jesteś w niebie, Twoja mama w piekle. Co z Twoim człowieczeństwem w takiej sytuacji ???. Chyba byś próbował jej pomóc nawet wbrew zasadom w tym niebie. Czyli w tym niebie człowiek jest tylko marionetką, zabawką Boga. Kwestia następna... w niebie podobno sama wieczna szczęśliwość, coś, co często wyobrażamy sobie jako permanentne zaspokojenie pragnień. Ale szczęście z perspektywy ewolucyjnej to tylko motywator, nie cel sam w sobie, po pewnym czasie sam fakt zaspokojenie pragnień nie daje szczęścia. Mnie znając siebie taka szczęśliwość w niebie by się znudziła. Hmm, dalej pozostaje do rozpatrzenia piekło. No właśnie... wg. doktryny katolickiej Lucyfer zbuntował się przeciwko Bogu, bo nie chciał służyć istotom tak prymitywnym jak ludzie, gardził nami i z naszego powodu wzgardził też Bogiem. Pozostała mu tylko nienawiść i wieczna rozpacz. On nie walczy o zwycięstwo nad Bogiem, tylko o zemstę by wraz ze swoim upadkiem pociągnąć jak najwięcej ludzi. Czyli w piekle musi być wesoło, ziemska atmosfera bo Lucyferowi wszystko zwisa. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 08:25 Czyściec. 1) Czyśćcem nazywa się miejsce, gdzie dusze zmarłych w grzechach lekkich lub bez zadośćuczynienia na ziemi za grzechy odpuszczone, cierpią, aż się całkowicie wypłacą sprawiedliwości Bożej. 2) Dwie prawdy o czyśćcu są przez Kościół jako dogmat do wierzenia podane: a) że czyściec istnieje, b) że duszom w czyśćcu można pomóc modlitwą, dobrymi uczynkami, odpustami, a szczególnie ofiarą Mszy św. Kościół wyznaje swą wiarę w istnienie czyśćca przez odprawianie Mszy św. za umarłych (bo święci w niebie nie potrzebują naszej pomocy, duszom w piekle nic już nie możemy pomóc), przez obrzędy w Dzień Zaduszny, przez obrzędy pogrzebowe, przez zachęcanie wiernych do modlitwy za dusze zmarłych. Wiarę tę mieli Żydzi. Czytamy w Piśmie św. Starego Testamentu, że Juda Machabeusz posłał do Jerozolimy ofiarę za poległych wojowników, a Pismo św. pochwala ten jego czyn mówiąc: "Święta i zbawienna jest myśl modlić się za umarłych, aby byli od grzechów rozwiązani" (2 Mach. 12, 46). Wiarę w czyściec mieli poganie, a nawet mają ją najdziksze narody. U wszystkich bowiem tych narodów istniał zwyczaj składania ofiar i zanoszenia modlitw za umarłych. Sam też rozum nie pozwala nam wątpić o istnieniu czyśćca: a) Nie ma zwyczajnie człowieka, któryby umierając, nie miał na sumieniu lekkich przynajmniej przewinień. Do nieba nie pójdzie dusza takiego człowieka, bo do nieba nic splamionego, choćby tylko lekkim grzechem, nie wejdzie, do piekła człowiek, który uczciwie żył, za lekkie przewinienia pójść nie może, bo byłoby to niesprawiedliwością. A więc musi być miejsce, gdzie takie dusze oczyszczają się przez jakiś czas, a potem dopiero idą do nieba. b) Umierają nieraz wielcy grzesznicy, którzy się oddawali niemal całe życie ciężkim grzechom, nieraz zbrodniom wielkim. Umierają jednak często z prawdziwym żalem za grzechy i ze skruchą szczerą. Do nieba tacy nie pójdą, bo uczucie sprawiedliwości domaga się, aby wprzód dali Bogu zadośćuczynienie za swe grzeszne życie. Więc znowu dla nich rozum się domaga miejsca pośredniego między niebem a piekłem, czyli czyśćca. 3) Kara w czyśćcu jest dwojaka: a) Pozbawione są dusze w czyśćcu widzenia Boga; b) cierpią wielkie męki fizyczne i moralne. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 08:27 Piekło. 1) Piekło jest miejscem mąk wiecznych, dokąd się dostają dusze tych, którzy z jednym choćby ciężkim grzechem zeszli z tego świata. Pan Jezus na sądzie ostatecznym rzecze do potępionych: "Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny" (Mt. 25, 41). Piekło nazywa Pismo św. "miejscem mąk", miejscem "kary wiecznej", miejscem, "gdzie robak nie umiera, a ogień nie gaśnie", "gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów". Kościół św., nieomylny, przypomina nam też ustawicznie i na każdym kroku prawdę o istnieniu piekła. 2) Kara w piekle jest trojaka: a) Potępieni będą pozbawieni widzenia Boga, b) Będą doznawać mąk moralnych, głównie z powodu wyrzutów sumienia, c) Mąk fizycznych od ognia. a) Pozbawienie potępionych widzenia Boga stanowi ich najcięższą i istotną karę. Człowiek jest stworzony do posiadania szczęścia nieskończonego. Stąd w tym życiu takie mamy pragnienie szczęścia, pragnienie, które żadnym doczesnym szczęściem nie da się zaspokoić. Skoro więc więzy cielesne opadną z grzesznika, widzi jego dusza, że to właśnie Bóg jest tym szczęściem, którego ona całe życie szukała. Powstaje w niej ogromne, nieprzeparte pragnienie posiadania tego Boga, jedynego przedmiotu swego szczęścia. Zarazem czuje, że Bóg ją odpycha od siebie i tak będzie na wieki – stąd rodzi się w niej rozpacz, stąd nienawiść do Boga. b) Drugą karą w piekle, to będą wyrzuty sumienia, "robak, który nigdy nie umiera". Dusza pozna, że za błahostki straciła dobro największe i jedynie mogące ją uszczęśliwić, straciła na zawsze dobro, które tak łatwo mogła posiąść, które miliony mniej od niej uzdolnionych, w ciężkich warunkach na ziemi żyjących, posiadło. Te myśli wiecznie stać będą przed duszą potępionego i spowodują żal i rozpacz. c) Wreszcie cierpieć będzie dusza, a po zmartwychwstaniu ciał także i ciało potępionego, straszne katusze od ognia piekielnego. Że w piekle jest ogień prawdziwy, choć może nie taki, jak nasz ziemski, ale który sprawia ból większy jeszcze, niż nasz ziemski, o tym nas poucza Pismo św. i zgodna tradycja Kościoła. Pan Jezus powie na sądzie ostatecznym do potępionych: "idźcie, przeklęci w ogień wieczny"; piekło jest miejscem, "gdzie ogień nie gaśnie", gdzie "ogień przygotowany od początku świata". Tradycja jednozgodnie uznaje ogień rzeczywisty w piekle. Mogłoby się komu trudnym wydawać do pojęcia, w jaki sposób ogień materialny może sprawiać ból duszy niematerialnej. Odpowiedź jest taka: Tu na ziemi, kiedy ciało się pali w ogniu, to i dusza cierpi od ognia, choć ona jest niematerialną. Czemuż by Bóg nie mógł tak sprawić, żeby ogień bezpośrednio palił duszę, tak jak na ziemi może ją palić za pośrednictwem ciała? Jeśli dusza może cierpieć od ognia za pośrednictwem ciała, to za sprawą Bożą może cierpieć wprost od ognia, bez takiego pośrednictwa. Bóg może wywołać swą wszechmocą skutek bez użycia pośrednika. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 09:38 Kary w piekle są wieczne. 1) Jest to dogmatem nauki katolickiej. O wieczności mąk piekielnych upewnia nas sam Pan Jezus, bo tak powie na sądzie ostatecznym do potępionych: Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny i dodaje: I pójdą ci na mękę wieczną (Mt. 25, 41. 46). O potępionych mówi Pan Jezus, że "robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie" (trwa wiecznie). Zdrowy rozum nie sprzeciwia się wieczności mąk piekielnych, ale owszem ją uznaje. a) Mądry prawodawca takie nakłada kary na przestępców swych praw, żeby te kary mogły ludzi powstrzymać od przekraczania praw. Tak i Bóg najmędrszy i najpotężniejszy prawodawca musiał ustanowić takie kary, które by były zdolne powściągnąć ludzi od lekceważenia Jego praw. Takimi karami mogą być tylko kary wieczne. Namiętności ludzkie są tak wielkie, że kary, koniec mające, nigdy by nie były zdolne tych namiętności utrzymać na wodzy. b) Niemożliwą jest rzeczą, żeby Bóg musiał ustąpić przed uporem grzesznika. A tak by było, gdyby kary w piekle nie były wieczne. Grzesznika, choćby ten przez całą wieczność nie chciał Mu czci oddać, musiałby albo do nieba wziąć, albo zniszczyć. W jednym i drugim razie grzesznik postawiłby na swoim i nie poddałby się Bogu. Więc musi być wieczna kara, aby ten, który w złem jest wiecznie zatwardziały, wiecznie cierpiał. c) Grzech ciężki nieskończenie Boga obraża. Obraza bowiem rośnie w miarę godności obrażonego. Bóg jest nieskończonej godności, więc zniewaga, jaką Mu wyrządza grzech ciężki, jest nieskończenie wielką. Kara tedy, nawet wiecznie trwająca, jeszcze nie dorówna tej zniewadze. To, że grzech trwał krótką chwilę, nie zmienia istoty rzeczy, bo i tu na ziemi za morderstwo, trwające krótką tylko chwilę, karzą sądy śmiercią lub dożywotnim więzieniem. Dzieci bez chrztu umierające nie idą do nieba; nie widzą Boga tak, jak Go widzą Święci w niebie, ale nie doznają pozytywnych cierpień, jak potępieni w piekle od ognia, nie cierpią wyrzutów sumienia, nie smucą się, a nawet zażywają pewnej naturalnej szczęśliwości. Mianowicie poznają Boga ze stworzeń, tak jak my obecnie, podziwiają Jego przymioty, miłują Go odpowiednio do tego naturalnego poznania, a stąd płynie w ich duszach szczęście naturalne. Oczywiście, że to szczęście jest, w porównaniu do szczęścia Świętych w niebie, małe, ale mimo to, przynosi im dużo radości. Odpowiedz Link
antares504 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.12.22, 23:40 Sorry ~a2-2, moja prośba do Ciebie, wskaż mi proszę w którym miejscu Biblia mówi o Czyśćcu ???. Bo z tego co ja wiem, to pierwsi chrześcijanie o nim nie wiedzieli, nie modlili się za zmarłych tam przebywających. Bo z tego co ja wiem, to to coś w rodzaju niebiańskiej poczekalni, gdzie martwi pokutują za grzechy, jakie popełnili za życia nim ostatecznie trafią do nieba, pojawiło się dopiero chyba w roku 1439 po pewnym Soborze. Więc nie pisz tutaj bzdur. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 09:41 Niebo. 1) Niebo jest miejscem najwyższego szczęścia aniołów i ludzi. Istnienie nieba jest dogmatem wiary katolickiej. 2) Szczęście w niebie polega na tym, że: a) Święci są wolni od wszelkich cierpień fizycznych i moralnych, jakie na tym świecie ludzi gnębią; b) widzą Boga "twarzą w twarz", stąd niewysłowionej doznają radości; c) obcują ze świętymi; d) stan takiego szczęścia wiecznie trwać będzie. a) Tu na ziemi panuje tyle nieszczęść, tyle zła fizycznego i moralnego. W niebie tego wszystkiego zła nie będzie. "Nie będą łaknąć (Święci w niebie) ani pragnąć więcej, ani na nich słońce przypadnie, ani żadne gorąco". "I otrze Bóg wszelką łzę z oczu ich; a śmierci dalej nie będzie, ani smutku, ani krzyku, ani boleści więcej nie będzie". (Apok. 7, 16 i 21, 4). b) Gdyby niebo nic więcej ludziom nie dawało, tylko ich zwalniało od tych nieszczęść, jakie są na tym świecie, już by powinno być przedmiotem naszych pragnień i starań. Ale niebo da nam nadto pozytywne, niewysłowione szczęście, polegające przede wszystkim na widzeniu Boga. Z widzenia Boga, najwyższego piękna i dobra zrodzi się w duszy ogromna miłość ku Bogu i radość z posiadania takiego dobra. Szczęście z widzenia Boga będzie tak wielkie, że dziś nie możemy mieć nawet o nim pojęcia, bo nigdy ludzie takiego szczęścia nawet w przybliżeniu, na ziemi nie zaznali. Dlatego powiada o tym ogromie szczęścia św. Paweł: "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani w serce człowieka nie wstąpiło, co nagotował Bóg tym, którzy go miłują" (1 Kor. 2, 9). c) Wielkiej też radości będą doznawać święci z obcowania z Panem Jezusem, jako człowiekiem, Matką Najświętszą i z innymi świętymi. Obcowanie z ludźmi wykształconymi, dobrymi, świętymi, z ludźmi tych samych co i my zapatrywań, kochającymi nas bardzo, jest niewymownie przyjemne. A właśnie takimi ludźmi są Święci w niebie, więc obcowanie z nimi sprawiać nam będzie wielkie szczęście. d) Szczęście zbawionych będzie także dlatego zupełne, że nie potrzebują się obawiać o jego utratę, będzie bowiem wieczne. Wyraźnie Pan Jezus powiada: "I pójdą ci (zbawieni) do życia wiecznego". 3) Nie wszyscy w niebie jednakiej będą doznawać szczęśliwości, ale większej ci, którzy będą mieć większe zasługi. Rzecz to oczywista, bo Bóg jest sprawiedliwy, odda każdemu zapłatę według zasług. Mimo tej nierówności, nie będą sobie święci zazdrościć większego szczęścia, ani ci, którzy mniejszą nagrodę otrzymają nie będą się czuć nieszczęśliwymi. Nie będzie zazdrości w niebie, bo w niebie panuje miłość wzajemna. Tam każdy się cieszy szczęściem drugiego, jakby swoim własnym. A nadto każdy ze świętych tyle szczęścia posiędzie, że ono wypełni zupełnie pragnienie jego duszy, więc już nie będzie pragnął większego szczęścia. Tak jak przy uczcie, nie każdy jednaką ilość pokarmu zje, ale w miarę potrzeby, a przecież jeden drugiemu nie zazdrości, bo każdy czuje się nasyconym. 4) Z tego, cośmy dotąd powiedzieli wypływa, że dusze święte, widząc Boga, już nie mogą więcej grzeszyć. Bo ile razy grzeszymy, nawet wtedy, szukamy szczęścia. Szczęście to w grzechu pozorne tylko, fałszywe, stąd przez Boga zakazane, ale w każdym razie przynajmniej na chwilę zaspakaja głód szczęścia duszy. Kiedy więc dusza posiędzie Boga, a z Nim nadmiar szczęścia, naturalnie, że już od Boga nie będzie się mogła oderwać. Zrozumie, że Bóg jest właśnie tym szczęściem, za którym zawsze goniła i nigdzie go znaleźć nie mogła, zrozumie, że wszelkie inne szczęście poza Bogiem, np. przez grzech uzyskane, ani w porównaniu ze szczęściem posiadania Boga iść nie może, więc też na wieki przylgnie do Boga i nigdy się od Niego przez grzech nie oderwie. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 09:43 Ciała zmartwychwstanie. 1) Dogmat katolicki o zmartwychwstaniu ciał uczy: a) Na sąd ostateczny wszyscy ludzie, tak dobrzy, jak i źli zmartwychwstaną; b) każdy zmartwychwstanie w swoim własnym ciele, jakie miał za życia. Prawda o zmartwychwstaniu ciał należy do fundamentalnych naszej wiary św. Wierzyli w nią Żydzi, a Pan Jezus jak najuroczyściej tę wiarę zatwierdził. Oto bowiem tak mówił o zmartwychwstaniu ciał: "Przyjdzie godzina, w którą wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Syna Bożego; i wynijdą, którzy dobrze czynili, na zmartwychwstanie żywota, a którzy źle czynili, na zmartwychwstanie sądu" (Jan 5, 28-29). Kiedy indziej mówi Zbawiciel: "Kto pożywa ciała mego i pije krew moją, ma żywot wieczny, a ja go wskrzeszę w ostatni dzień" (Jan 6, 55). Nie byłaby doskonałą zapłata, gdyby tylko dusza otrzymała nagrodę lub karę. Wiele dobrych uczynków, jak post, czystość, męczeństwo, dokonywa człowiek głównie przez ciało, słusznym więc jest, by i ono wraz z duszą wzięło udział w chwale. 2) Wszechmoc Boża nie pozwala nam ani na chwilę wątpić, że Bóg może wskrzesić ciała umarłych do życia. Jeśli z niczego mógł cały wszechświat do bytu powołać, jakże nie mógłby prochów już istniejących ożywić? Że Bóg to może uczynić, dał nam dowód Pan Jezus, wskrzeszając umarłych: córkę Jaira, Łazarza, młodzieńca z Naim, sam też zmartwychwstał. 3) Wszyscy ludzie zmartwychwstaną, ale nie wszystkich ciała będą się znajdować w jednakim stanie. Ciała potępionych będą wstrętne, brzydkie, odrazę budzące – wierny obraz i odbicie ich brzydkiej duszy – ciała zbawionych będą piękne, bez braków, w stanie doskonałości. Posiadać one będą przymioty ciała Zmartwychwstałego Chrystusa: a) będą niecierpiętliwe, tzn., nie będą mogły podlegać już więcej cierpieniu ani śmierci; b) będzie blask cudowny bił od nich; blask ten będzie objawem i wyrazem szczęścia ich duszy; c) będą poruszać się z szybkością nadzwyczajną i nabiorą przymiotów duchowych tak, że jak duch będą mogły przechodzić przez inne ciała, nie napotykając przeszkody, tak jak Pan Jezus po zmartwychwstaniu wszedł do wieczernika drzwiami zamknionymi. Odpowiedz Link
antares504 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 19.12.22, 01:58 Wybacz ~a2-a, nie chcę zaczynać kłótni, zwłaszcza w temacie religii i to jeszcze o tej godzinie 01:58 w nocy, dość mam problemów na co dzień, ale Ty chyba nigdy Biblii nie czytałeś. Twoje wizje są Twoim wymysłem, a nie faktem. Nigdzie w Biblii ani razu nie pada słowo "piekło", ani razu nie pada też żadna informacja, aby po śmierci człowiek miał przechodzić męki. OK, jest Apokalipsa św. Jana, ale zostawmy ją. Kwestia następna prawie wszystkie Twoje interpretacje są fałszywe. Wiesz, aby dobrze poznać Biblię, trzeba nad nią spędzić ok. tysiąca godzin. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 09:45 Świętych obcowanie. 1) Świętych obcowaniem nazywa się łączność duchowa członków Kościoła między sobą, z duszami w czyśćcu i ze świętymi w niebie. Kościół Chrystusa składa się z trzech części: z wiernych żyjących na ziemi, (nazywa się ta część Kościoła katolickiego, Kościołem wojującym), z dusz czyśćcowych (Kościół cierpiący) i ze świętych w niebie (Kościół triumfujący). Te trzy części jeden tylko Kościół stanowią, jedną społeczność, której głową i wodzem jest Chrystus. Tak i między dziećmi jednej familii, choćby w różnych częściach świata się znajdowały, panuje łączność duchowa, nawzajem się wspierają, utrzymują, przynajmniej listownie, stosunki między sobą itp. Wspomniany związek duchowy nazywa się "obcowaniem Świętych", bo choć nie wszyscy członkowie Kościoła są świętymi, to przecież: a) wszyscy są do świętości powołani i przez Chrzest wszyscy zostali uświęceni; b) wielka część członków tego Kościoła jest już świętych: dusze w czyśćcu i w niebie, a z żyjących na ziemi wielu święcie żyje. 2) Z łączności, jaka istnieje między wiernymi na ziemi, takie płyną korzyści dla poszczególnych członków: a) Mają udział we wszystkich dobrach Kościoła, a więc: wszyscy słuchać mogą słowa Bożego, głoszonego w kościele, przystępować do Sakramentów Kościoła, z każdej Mszy św. spływają łaski na wszystkich członków Kościoła, modlitwy kapłańskie, modlitwy zakonników wypraszają wszystkim wiernym błogosławieństwo i łaski Boże. b) Dobre uczynki poszczególnych członków Kościoła, ich modlitwy, umartwienia, przynoszą korzyść wszystkim członkom Kościoła. Tak jak w ciele ludzkim jedne członki służą innym członkom i korzyść im przynoszą, tak i w Kościele dobre uczynki jednych służą dobru drugich. Bóg dla dziesięciu sprawiedliwych chciał przebaczyć Sodomie. 3) Wskutek obcowania naszego z duszami w czyśćcu, możemy tym duszom pomagać do ich wybawienia. Pomagać im możemy modlitwą, dobrymi uczynkami: postem, jałmużną, odpustami, a przede wszystkim Mszą św. 4) Wskutek obcowania naszego ze świętymi w niebie, możemy: a) modlić się do nich, cześć im oddawać, a oni nawzajem są orędownikami za nami do Boga; b) ze zasług świętych utworzony został skarb Kościoła, z którego Kościół płaci Bogu zadośćuczynienia przy udzielaniu nam odpustów. ––––––––––– Ks. Dr. M. Sieniatycki, Prof. Uniw. Jagiell. w Krakowie, Dogmatyka katolicka. Podręcznik szkolny. Wydanie ósme, rozszerzone i poprawione, ZASTOSOWANE DO PROGRAMU MIN. W. R. I O. P., Kraków 1930, ss. 226-235. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 10:06 Czy mógłbyś mi odpowiedzieć, jakiego odłamu Katolicyzmu wyznajesz zasady wiary?Jeszcze do dzisiaj uważałam, że zgodnie z katolickim Katechizmem piekło, czyściec i niebo, nie są miejscami i że dusze nie wędrują. Niebo nie jest miejscem, tylko wszechogarniającą nas miłością Boga, z którą łączy się dusza opuszczając ciało.Nie chce mi się dalej pisać.Może w katolicyzmie zasady wiary zmieniają się jak w kalejdoskopie.I jak tu można z katolikiem dyskutować? "Każdy wuj na swój strój".I to ciągłe powoływanie się na słowa Jezusa. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 12:18 Nie ma sprzeczności. W zasadzie chodzi o to samo, to jest wyłącznie kwestia doboru słów, ale oczywiście obowiązuje aktualny Katechizm KK. Cytując teksty przrzedsoborowe zrobiłem ukłon w stronę pana Tadeusza. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 16:46 a2-a napisał: > Nie ma sprzeczności. Są. >W zasadzie chodzi o to samo, to jest wyłącznie kwestia dob > oru słów, ale oczywiście obowiązuje aktualny Katechizm KK. Nie to samo. > Cytując teksty przrzedsoborowe zrobiłem ukłon w stronę pana Tadeusza. > Nie zaznaczyłeś, że to polemika z Tadeuszem. Jaki ukłon i po co? Kłamiesz. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie wyznawanych zasad i Kościoła. Kataryniarstwo to domena katolików? Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 16:58 Nie wiem o co Pani chodzi, ale wiem że to co Pani pisze jest niegrzeczne. Nie wystarczy napisać, że ktoś kłamie, trzeba jeszcze to udowodnić. Z tego co czytam Pani po prostu jest uprzedzona do katolików i się czepia nie wiadomo czego. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 10:50 Z tego długiego tekstu wynika, że głupota jest grzechem nieśmiertelnym. Można z nią żyć. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 12:20 O, to cieszę się, że Pan w tej kwestii się nie martwi. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 13:30 a2-a napisał: > O, to cieszę się, że Pan w tej kwestii się nie martwi. Ty natomiast masz powód do zmartwienia. Widać po tych długich postach jakie "wysmarowałeś", że głupota u ciebie się zwiększa. Głupotą swoją autorytetu u innych nie uzyskasz. Może .... tylko u tych starych dewotek, które o Bogu wiedzą wszystko, tak jak Ty, ale tabliczki mnożenia nie znaj i to cała różnica. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 17:00 Trochę wiedzy o sprawach ostatecznych jeszcze nikomu nie zaszkodziła :) Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 20:18 a2-a napisał: > Trochę wiedzy o sprawach ostatecznych jeszcze nikomu nie zaszkodziła :) Będziesz miał wrażenie, że po drugiej stronie ulicy chodzą mądrzejsi ludzie. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 22:06 a2-a napisał: > Trochę wiedzy o sprawach ostatecznych jeszcze nikomu nie zaszkodziła :) > Memento mori. Zamiast cieszyć się życiem? Powodzenia. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 23:05 Dlaczego zamiast, cieszyć się życiem można również zgodnie z wolą Bożą. Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 00:38 Skoro wszystko zależy od Boga, to jaki sens ma dywagacja o sprawach ostatecznych? I tak Bóg z góry wie przecież co zrobi i żadne zdrowaśki jego decyzji zmienić nie mogą. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 12:24 "I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego" Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 13:22 Zbawienie tylko w Kościele przedsoborowym, bo posoborowy "Kościół" prowadzi ludzi do piekła. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 13:36 "Zbawienie tylko w Kościele przedsoborowym, bo posoborowy "Kościół" prowadzi ludzi do piekła." - tade-k53 Pisałeś wcześniej, że jest potrzeba ekskomunikowania czyli wykluczenia. Ci co odprawiają msze trydencką nie mogą ekskomunikować tych "posoborowych"? Wszystkich bez wyjątku. To by się narobiło, szczyt głupoty nad rozumem. Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 13:59 Posoborowi kapłani nie składają Przysięgę antymodernistyczną, więc są ekskomunikowani mocą samego prawa. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 14:09 tade-k53 napisał: > Posoborowi kapłani nie składają Przysięgę antymodernistyczną, więc są ekskomuni > kowani mocą samego prawa. > Prawo mówi, że nie ma już takiego obowiązku. Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 17:55 Są ekskomunikowani, przekonają się w chwili śmierci. Św. Piotr, pierwszy papież przestrzega: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!!! 1P 5.8 Dlatego polecam prawdę objawioną by uniknąć piekła. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 20:25 "są ekskomunikowani mocą samego prawa." - tade-k53 "Prawo mówi, że nie ma już takiego obowiązku." - a2-a I w co wierzyć, w jakie prawo? Zbyt wielka wiara, doprowadza często do osobistych tragedii. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 20:52 kociak40 napisał: > > I w co wierzyć, w jakie prawo? Takie, które głosił Jezus... Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 23:34 a2-a napisał: > kociak40 napisał: > I w co wierzyć, w jakie prawo? > Takie, które głosił Jezus... Tym prawem sądy się nie posługują, bo nie dotyczy wszystkich obywateli. Jest to prawo tylko dla wyobraźni. Kodeks Karny i Cywilny dokładnie określają odpowiedzialność wszystkich obywateli bez różnicy. Według tego prawa wyrokują sądy i zapadają wyroki. Każdy obywatel musi go przestrzegać. Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 00:47 A skąd wiesz, jakie prawo głosił? Przecież nie poświęcił temu ani kartki papirusu, a zakładam, że pisać chyba umiał. Wspomnienie i legendy, które spisywali po dziesiątkach czy setkach lat inni obarczine są błędem przekazu, skoro o tym samym wydarzeniu dwóch ewangelistów pisze inaczej. Walc to nie oberek a jeszcze trudniej zatańczyć go twistem. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 02:21 W Sądzie zeznania świadków, dotyczące tych samych wydarzeń, też różnią się między sobą, więc przytoczony argument właśnie działa na korzyść prawdziwości wydarzeń Ewangelicznych :) Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 13:22 a2-a napisał: > W Sądzie zeznania świadków, dotyczące tych samych wydarzeń, też różnią się międ > zy sobą, więc przytoczony argument właśnie działa na korzyść prawdziwości wydar > zeń Ewangelicznych :) > Co znaczy pisać pod natchnieniem Ducha Świętego? Duch Święty mylić się nie może. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 13:38 pocoo napisała: > Co znaczy pisać pod natchnieniem Ducha Świętego? Duch Święty mylić się nie może > . Dokładnie, dlatego aby się nie pomylić i nie wyciągać błędnych wniosków Biblię również należy odczytywać z pomocą Ducha Świętego. Pismo Święte, to nie jest pałka, którą można okładać nielubianych katolików. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 14:07 a2-a napisał: > Dokładnie, dlatego aby się nie pomylić i nie wyciągać błędnych wniosków Biblię > również należy odczytywać z pomocą Ducha Świętego. W jednej ewangelii napisano, że dwóch łotrów urągało Jezusowi i nie było mowy o żadnym nawróceniu.W drugiej to samo.W trzeciej, że jeden łotr urągał Jezusowi, a w ew.Jana nie ma o tym wzmianki.Co ma z tym wspólnego Duch Święty? Takich kwiatków jest wiele i wszystko zależy od tego , kto sobie wyciągnie to, co mu pasuje. > Pismo Święte, to nie jest pałka, którą można okładać nielubianych katolików. A ilu katolików zna swoją świętą księgę? Żenada. Po protestanci otwierają Biblię i pokazują katolikom ,że wierzą jak poganie.Jeżeli zabierasz głos na tematy religijne, to musisz je znać i mieć argumenty nie do zbicia słów Boga.Inaczej wychodzisz na...sam sobie dopowiedz. Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 11.03.19, 23:39 kociak40 napisał: > > "są ekskomunikowani mocą samego prawa." - tade-k53 > > "Prawo mówi, że nie ma już takiego obowiązku." - a2-a > > I w co wierzyć, w jakie prawo? > Takie jakie głosi Kościół. > > Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 00:05 A jakiego to prawa Kościółn przestrzega, skoro nie szanuje nawet swojego. Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 00:03 Klątwy Watykanu na Polskę i Polaków – do dnia dzisiejszego nie zostały odwołane nieodwołane. Watykan wielokrotnie rzucał rytualne klątwy na nas i na naszych historycznych władców. Te klątwy do dziś energetycznie działają, podporządkowując nas fizycznie i mentalnie hegemonii obcej duchowo naszemu prawdziwemu dziedzictwu (i zmanipulowanej) ideologii. Watykan rzucił klątwy na polskich królów: - Bolesława I Chrobrego, - Mieszka II Lamberta, - Bolesława II Śmiałego (Szczodrego), - Bolesława III Krzywoustego, - Kazimierza III Wielkiego, - Władysława II Jagiełłę, oraz na Polskę i Polaków. Jest to najwyższa kara kościelna, polegająca na wykluczeniu z życia Kościoła. Powiedz mi w takim razie, jak Wojtyła mógł zostać papieżem, skoro klątwa z niego nie została zdjęta. Czy Wojtyła będzie zbawiony i jak to się ma do tego Kościoła przedsoborowego? Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 12:06 Można prosić o źródło mówiące o tych klątwach? Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 13:38 a2-a napisał: > Można prosić o źródło mówiące o tych klątwach? > A wiesz, ile jest warta i jaką moc ma klątwa? Przeklął Bóg wszystko co było w Jerychu, oprócz naczyń złotych, srebrnych i żelaznych. Z nakazu Boga wymordowali wszystkich od niemowlęcia po starca po to, żeby ich ograbić z tego, czym można było napełnić skarbiec. Podać tobie wersety? Babka "Klocka" rzucała klątwy na cztery strony świata ( a bodajby mu flaki na wierzch wyszli) . Wszyscy się babki bali oprócz naszej rodziny.Jak Benedźce byk zdechł i zobaczyła, że przez przypadek ścięli kosą zawiązany węzeł z pszenicy, to o mało do wojny nie doszło. Kiedy zobaczyłam na polu pszenicy powiązane węzły, to je powyrywałam i żaden koń, ani te dwa cudowne na pastwisku, ani mechaniczne nam nie zdechły.Byka nie mieliśmy, a to chyba tylko na byki działają takie gusła i klątwy.Złorzeczenie, klątwy oraz życzenia spełnienia marzeń, mają taką samą boską moc. Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 13:41 Św. Paweł przestrzegł: Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty! Ga 1.9 Dlatego posoborowy "Kościół" jest przeklęty. Odpowiedz Link
a2-a Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 13:55 tade-k53 napisał: > Dlatego posoborowy "Kościół" jest przeklęty. > Pan Go przeklnął Panie Tadeuszu? Zapomniał Pan, że św. Paweł nauczał: "Błogosławcie, a nie złorzeczcie!" (Rz 12, 14) Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 18:17 Św. Paweł i Bóg. Podobnie, nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła. Z Bulli Quo Primum o ustanowieniu Wiecznego Kanonu Mszy św. dlatego zbawienie w posoborowym "Kościele" jest niemożliwe. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 18:08 tade-k53 napisał: > Dlatego posoborowy "Kościół" jest przeklęty. > Przekonaj o tym enrque. Jak brzmi pełna nazwa Kościoła przedsoborowego? Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 20:40 tade-k53 napisał: > Kościół Rzymsko Katolicki. > Kościół rzymskokatolicki z papieżem Franciszkiem na czele? Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 22:38 Dlaczego tak wybiórczo uznajesz jednych papieży, a innych nie??? W końcu pełnią tę samą rolę, funkcje i zadania Odpowiedz Link
privus Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 12.03.19, 22:40 Na temat Piusa XII mam odmienne zdanie i to raczej niezbyt pochlebne. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 17.03.19, 18:34 ""A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?" - tade-k53 Piekła nie ma, a przeżyłem już tyle, że nieba się nie boje. Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.03.19, 08:47 kociak40 napisał: > Piekła nie ma, a przeżyłem już tyle, że nieba się nie boje. > Posługując się rozumem, to nieba powinniśmy się bać.Ileż w tym nudnym niebie jest nawróconego tałatajstwa i na dodatek zombi? Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.03.19, 17:20 "Posługując się rozumem, to nieba powinniśmy się bać." - pocoo Tak powinno być. Dla mnie najpiękniejsze miejsca są tam, gdzie diabeł mówi - "Dobranoc!" Odpowiedz Link
pocoo Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.03.19, 19:29 kociak40 napisał: > Tak powinno być. Dla mnie najpiękniejsze miejsca są tam, gdzie diabeł mówi - "D > obranoc!" > A wiesz...moje też. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 18.03.19, 22:59 "A wiesz...moje też." - pocoo Każdy woli chodzić własnymi ścieżkami, niż publicznymi drogami. Odpowiedz Link
kociak40 Re: Śmierć, Sąd, piekło lub Niebo 17.03.19, 18:43 "Śmierć, Sąd, piekło lub niebo" Na niebo mają szansę tylko ci, których diabli nie biorą. Odpowiedz Link