Dodaj do ulubionych

Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział...

01.04.19, 13:49
Dobra nowina na dziś pokazuje, że prawdziwa wiara w Boga nie polega na zachwycaniu się cudami. Posłuchajmy: youtu.be/4fRw1PgHxL0


(J 4,43-54)
《Po dwóch dniach wyszedł stamtąd do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie. Kiedy jednak przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto. Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A w Kafarnaum mieszkał pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna: był on bowiem już umierający. Jezus rzekł do niego: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Powiedział do Niego urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.》
Obserwuj wątek
    • kociak40 Re: Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedzi 03.04.19, 15:19

      W jednym ze swoich wątków napisałeś, że o prawdziwości religii katolickiej świadczy to, że Bóg umiera za ludzi
      (coś w tym znaczeniu). Jest to nieprawda. Starszy Bóg Mitra i to o 2 tysiące lat, także umarł za ludzi.
      Na weselu zmienił wodę w wino, zmartwychwstał 3 dnia, uniósł się i wstąpił do nieba itd.
      Masz ty przytoczony przykład tej legendy, którą znał Jezus z przekazu ustnego i był dla Niego przykładem.

      "Młody bóg miał według swoich wyznawców być drobnym, lokalnym cudotwórcą, którego większość ludzi nie doceniała.
      Miał jednak dar uzdrawiania, dzięki któremu uleczył wielu ludzi, w tym księcia Elamu. Gdy nadeszło jego wesele, książę zaprosił Mitrę jako specjalnego gościa.Niestety, na weselu zabrakło wina. Wesele przecież nie może obejść się bez wina, więc książę zaczął popadać w panikę, ale Mitra kazał mu się uspokoić i aby podano mu beczki z wodą. Książę nie rozumiał tego nakazu, ale zdecydował się podać Mitrze wodę. Po chwili skupienia młody bóg zamienił wodę w beczkach w wino i rozdał ją weselnikom, którzy pili i bawili się do białego rana.

      Mimo tych wszystkich radosnych czynów i cudów, Mitra miał na Ziemi swojego odwiecznego wroga, syna władcy ciemności, który czyhał na każdy jego zły krok. Ciągle wysyłał na niego skrytobójców i innych bandytów, jednak Mitra wszystkich cudownie nawracał ze złej ścieżki i przygarniał jako swoje owieczki – gdyż Mitra był znany większości jako zwykły pasterz. W końcu syn władcy ciemności nie wytrzymał, zmienił się w byka i osobiście zaatakował Mitrę. Doszło do katastrofalnej walki – wprawdzie Mitra zdołał ukręcić bykowi kark, ale sam odniósł ciężkie rany. Właśnie tą scenę, znaną jako Taurokontos, przedstawiano najczęściej w graficznych przedstawieniach Mitry. Wkrótce Mitra zmarł i został pochowany przez swoich uczniów.

      Jednak nic nie może przecież wiecznie trwać. Straż postawiona przy grobie Mitry po trzech dniach z paniką przybyła do księcia Elamu i oznajmiła mu, że Mitra powstał z grobu i udał się na wschód. Książę, przestraszony tymi wieściami, nie wiedział, co robić, ale wyrzekł się Mitry i uznał, że nie chce mieć z nim nic wspólnego. Trzy razy próbowano go prosić o wytłumaczenie, ale on po trzykroć się go wyparł.

      Mitra objawił się po raz ostatni swoim uczniom, tłumacząc im, jak osiągnąć wybawienie dla ich duszy i jak po śmierci dostąpić łaski obcowania z niebiosami. Zaraz po tym objawieniu na jednym z najwyższych szczytów, Mitra uniósł się w powietrze i żywcem wstąpił do nieba. Uczniowie ruszyli w świat rozgłaszać prawdę o Mitrze i nakłaniać niewiernych do czczenia zmartwychwstałego bożka.

      Sam możesz więcej wyszukać sobie o Mitrze i porównać z opisem Ewangelii.
      • a2-a Re: Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedzi 04.04.19, 00:00
        kociak40 napisał:

        >
        > W jednym ze swoich wątków napisałeś, że o prawdziwości religii katolickiej...


        Religia katolicka jest prawdziwa i nie ma potrzeby udawadniania jej prawdziwości, nie po to zakładałem to forum.
        Jeżeli ktoś ma ochotę negować wiarę katolicką, naśmiewać się z niej pisząc różne głupoty, albo nawet robić bydło w wątkach dotyczących religii, to źle trafił, bo moje forum o wierze w Boga, to nie jest miejsce do tego typu działalności.
        Po to stworzyłem to forum, abyśmy wzajemnie pomagali sobie w wierze w Boga wyjaśniając wątpliwe kwestie "Jeden drugiego brzemiona noście (Ga 6,2), a nie żeby atakować jakąkolwiek wiarę i Kościół. Inaczej to forum nie będzie się różniło niczym od pozostałych, gdzie są jatki i dogadywanie sobie.
        Komu więc odpowiada proponowana przeze mnie formuła, zapraszam do zgłaszania swojego udziału.
        Z Bogiem!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka