sewe2
12.04.08, 20:46
dnia 16.05.2007 w mój samochód uderzył inny kierowca...wezwana na miejsce
policja sporządziła notatkę, a że pani nie chciała przyjąć mandatu sprawa
została skierowana do sądu grodzkiego... ja natomiast udałem sie do jej
towarzystwa ubezpieczeniowego w celu oględzin pojazdu i wyceny szkód...
19.06.2007 r dostałem następujące pismo
N/Z KOR/WARO/4375548/07/07/02
dotyczy: szkody komunikacyjnej z dnia 16.05.2007
Szanowny Panie,...
...Uprzejmie informujemy, iż analiza dokumentacji szkodowej wskazuje, iż
naprawa przedmiotowego samochodu marki XXX, jest ekonomicznie nieuzasadniona.
W świetle powyższego, szkoda zostanie rozliczona metodą różnicową, tj. wypłata
odszkodowania nastąpi w kwocie 2 900, - stanowiącej różnicę pomiędzy wartością
rynkową pojazdu ustaloną w wysokości 3 700,- i wartością pozostałości w
wysokości 800,-. uszkodzony pojazd pozostaje do Pana dyspozycji.
Jednocześnie informujemy, że warunkiem wypłaty odszkodowania jest uznanie
odpowiedzialności TUiR WARTA S.A. za zgłoszoną szkodę w całości lub w części.
Podana w niniejszej informacji wysokość szkody nie stanowi uznania ww.
odpowiedzialności i nie jest oświadczeniem o przyznaniu świadczenia
ubezpieczeniowego.
pod wszystkim są umieszczone 2 pieczątki specjalisty i głównego specjalisty
wraz z podpisami.
Moim zdaniem wartość pojazdu była strasznie zaniżona, jednak nie odwoływałem
się wówczas gdyż stwierdziłem że nie warto zachodu no i może uda mi się
naprawić gdzieś samochód w kwocie jaką mieli mi wypłacić czyli 2 900,-.
Później dostałem jeszcze pismo ze wypłata odszkodowania nastąpi wówczas gdy
zostanie orzeczony przez sąd grodzki sprawca...
Kiedy uprawomocnił sie wyrok (oczywiście na moją korzyść)...przesłałem do TUiR
WARTA S.A. odpis uprawomocnionego wyroku...
...no i tu zaczęły sie schodki... najpierw rzekomo osoba zajmująca sie moja
sprawą była na urlopie...później pani tłumaczyła sie że od 03.03.2008 sprawa
została skierowana do księgowości...
przez ten czas nie dostałem żadnego innego dokumentu informującego mnie o
wysokości wypłaty odszkodowania...
Dnia 28 lub 29 kwietnia listonosz przyniósł mi kopertę z WARTY data wysyłki na
stemplu to 25.03.08... w środku był dokument z dnia 03.03.2008
nr sprawy szk.: KOR/CENT/4375525/2007/2007 (proszę zwrócić uwagę ze jest to nr
inny niż w 1 piśmie)
jakież było moje zdziwienie gdy przeczytałem:
Uprzejmie zawiadamiamy, że za powyższą szkodę przyznano odszkodowanie w kwocie
1,743.55
Powyższa kwota stanowi wypłatę odszkodowania z polisy XXX za uszkodzony pojazd
XXX i obejmuje:
1.części zamienne 576.89
2.robocizna wycena 860.00
3.materiały wycena 306.66
kwota ta została przelana mi na konto...
Problem w tym ze nie jest to opisane wcześniej 2900,-
Dzwoniłem w tej sprawie do Warty już kilka razy przesłałem im nawet fax z 1
dokumentem (byli zaskoczeni ze taki mam)... jednak teraz widzę ze grają na
czas, cały czas zostaje informowany przez telefon że moja sprawa trafiła wyżej
i wyżej... ostatnio powiedziano mi że już jest przygotowany dokument w mojej
sprawie tylko czeka na podpis, a dopóki ten dokument nie zostanie podpisany
pani zajmująca sie moją sprawą nie może mi nawet powiedzieć czego on dotyczy i
jaka jest jego treść...
powiem jedno Warta zaczyna mnie powoli denerwować...
i tu moje pytanie...
1.jak długo mogą mnie zwodzić
2.czy powinienem wysłać odwołanie od wypłaconej kwoty i w jakim terminie mam
to zrobić
3.czy wysłanie faxu z 1 dokumentem stwierdzającym wysokość odszkodowania na 2
900,- i ustne poinformowanie przez tel. oraz potwierdzenie otrzymania faxu
może być traktowane jak odwołanie od kwoty do tej pory otrzymanej.
4.czy przysługują mi odsetki od niewypłaconych w terminie pieniędzy
5.Może macie jakieś inne pomysły jak dać im nauczkę.
proszę o odpowiedź thx