Dodaj do ulubionych

Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i

04.02.12, 13:20
dostanie symboliczny wyrok. Damski sąd ujmie się za nią, biedną ofiarą. Jak zwykle.
Daje się zauważyć, że sądy są bardziej pobłażliwe dla kobiet niż dla mężczyzn.
Zakładam się o wyrok w "zawiasach". Potem zrobi sobie nowego dzieciaka.

1. Gdyby to był wypadek, to zadzwoniła by na pogotowie. Chyba bała się dzwonić na policję.
2. Mąż z nią szedł i w wózku był martwy dzieciak? A gdzie był podczas tego "wypadku"?
3. Były sygnały o złym traktowaniu dziecka.
4. Trzeba być nie lada s....córką, aby spokojnie zagrzebać dzieciaka w kupie gruzów.Nie mówiąc już o potrzebnym do tego opanowaniu.
5. A jak dzieciak jeszcze żył, w czasie transportu i "pochówku"?
6. A jak po prostu zakatowano dzieciaka, jak to się ostatnio zdarza? Wtedy "pochówek" w ten sposób jest logiczny.
7. Jak przyznała się do tego niby "wypadku", to mąż ją czule głaskał po głowie. Mnie by musieli trzymać, żebym w stanie stresu sam nie wymierzył sprawiedliwość zanim bym się nie opanował.
M.




Obserwuj wątek
    • damakier1 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 13:31
      Marinerze, nie gorączkuj się tak....
      • wachmistrz_soroka Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 13:38
        damakier1 napisała:

        > Marinerze, nie gorączkuj się tak....

        Tym bardziej,że wszystko w odpowiednim czasie wyjasni P.Graś,bo Donald już się zainteresował tym śledztwem.
      • hasch1 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 13:43
        ........i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy.............
        Jaką masz wiedzę o faktach. To co gazeciarze wykrzyczeli na ulicy ?
    • scoutek Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 13:42
      Mariner, nie osądzaj tak szybko....
      • mariner4 Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 13:58
        by Twoja reakcja, gdyby zdarzył (Czego Ci nie życzę) taki wpadek, ale prawdziwy. !00% telefon na pogotowie! Czasem ludzie błagają, aby nie zaprzestawać niepotrzebnej już reanimacji. Sam to widziałem.
        Ja nie osądzam, tylko zadaję pytania. Ostatnio zbyt wiele było przypadków skatowania niemowląt.
        Zawsze robili to faceci i opinia publiczna dawała zdecydowany wyraz swojej ocenie. Teraz zaczynam widzieć litość. Jak niewinna, to i tak będzie miała o czym rozmyślać do końca życia.
        Zresztą może jest psychicznie chora, więc w takim wypadku dywagacje nie mają sensu.
        M.
        • ploniekocica Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:04
          My nie wiemy nic. Oprócz tego, co nam (wam) pokazuje telewizja i to głównie via Rutkowski. Przykro mi mówić, ale Ty łykasz jak pelikan medialną papkę, medialną manipulację.
          Nie wiesz,czy był wypadek, nie wiesz, kto pochował dziecko, nie wiesz, w jakim stanie psychicznym jest matka, a ferujesz wyroki.
        • ploniekocica I jeszcze jedno 04.02.12, 14:08
          W tej chwili w Twojej najbliższej okolicy zapewne ktoś katuje dziecko albo żonę. Prawdopodobnie ktoś to słyszy i ma to gdzieś. Bo to osobista sprawa rodziny. Rozwolnienia serca dostajemy dopiero wtedy, gdy nam to w telewizorze pokażą.
        • ta Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:23
          Mariner, wiem, piszesz w emocjach. ALE.

          Załóż, że mogło być tak:
          - gwałtowna kłótnia niedojrzałych małżonków
          - ojciec, chcąc "ukarać" matkę kieruje agresję w stronę dziecka ( częste, niestety)
          - matka broni dziecka i dostaję w głowę ( to fakt, ślady po uderzeniu są udokumentowane)
          - w wyniku szarpaniny ( nie chcę nawet myśleć, że celowo) dziecko doznaje urazu i umiera
          - wspólnie wymyślają historyjkę o porwaniu dziecka i wspólnie ukrywają zwłoki
          Możliwe? Owszem.

          Możliwe, że matka w ogóle nie zawiniła w sprawie śmierci dziecka, a z niewyjaśnionych powodów broni sprawcę.

          Poczekaj nim kogoś będziesz tak surowo sądził.
          • mariner4 To też biorę pod uwagę. 04.02.12, 14:29
            Ale mu tu sobie dyskutujemy.
            M.
          • indeed4 Nie. 04.02.12, 14:33
            Rutkowski mówił, że w czasie tej rozmowy, kiedy przyznała się do upuszczenia małej, jej pierwsze pytanie było "czy Bartek już wie".
        • damakier1 Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:33
          mariner4 napisał:

          > by Twoja reakcja, gdyby zdarzył

          Jestem pewna, że gdyby to było tak, jak wiemy z mediów, moja reakcja na pewno byłaby zupełnie inna! I z tego, co widzę w mediach, mama Magdy nie budzi mego zaufania ani szczególnej emapatii. Ale jeśli nie wiedząc dokładnie, co właściwie sie stało i nie znając okoliczności, już piszesz: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i dostanie symboliczny wyrok. Damski sąd ujmie się za nią, biedną ofiarą. Jak zwykle., to nazwanie tego "gorączkowaniem się" jest naprawdę bardzo łagodne.
          • mariner4 Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:39

            >pochlipie, poskamle i dostanie symboliczny wyrok. Damski sąd ujmie się za nią, biedn
            > ą ofiarą. Jak zwykle.[/i], to nazwanie tego "gorączkowaniem się" jest naprawdę
            > bardzo łagodne.

            A masz wątpliwości co do tego, że sądy traktują kobiety łagodniej? Bo ja nie. Wystarczy bacznie obserwować.
            Właśnie w "Babilonie" trwa tłumaczenie matki - ofiary.
            M.
            • gat45 Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:48
              mariner4 napisał:

              > A masz wątpliwości co do tego, że sądy traktują kobiety łagodniej? Bo ja nie. W
              > ystarczy bacznie obserwować.

              Kilka lat tamu był taki słynny proces kobiety, która kolejno sobie dzieci rodziła i zabijała. Żyła w jednym domu z mężem, ojcem tychże dzieci, który nigdzie nie wyjeżdżał. Sąd go w pierwszej instancji UNIEWINNIŁ, bo bidulinek nigdy sobie nie zdał sprawy, że szanowna małżonka bywa w ciąży ! Zapewnił o tym wysoki sąd, a wysoki sąd uwierzył.
            • damakier1 Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 15:14
              > A masz wątpliwości co do tego, że sądy traktują kobiety łagodniej?
              Przy rozwodach, sprawach o opiekę nad dzieckiem, chyba faktycznie. W pozostałych nie sądzę, ale nic to nie ma do rzeczy.

              > Właśnie w "Babilonie" trwa tłumaczenie matki - ofiary.
              Oglądasz "Babilon"? To nie dziwota żeś taki cięty na kobiety.
              • mariner4 Głupstwa wypisujesz. 04.02.12, 15:21
                Nie mam powodu lubić wszystkich kobiet, ani ich nie lubić. To tak jak "Kochać wszystkich, nie oznacza kochać się z wszystkimi."
                Rozumiem, że dla ciebie jakakolwiek krytyka zachowania kobiety, to zaraz niechęć do całego rodzaju damskiego.
                To jest właśnie przejaw damskiego szowinizmu. Też nie wierzysz, że istnieje?
                M.

                • damakier1 Re: Głupstwa wypisujesz. 04.02.12, 16:37
                  O rany, Marynarzu, coś taki zasadniczy? Napisałam Oglądasz "Babilon"? To nie dziwota żeś taki cięty na kobiety. żartując nie z Ciebie, a z tych wszystkich kobiet, jednej mądrzejszej od drugiej, objaśniających nam świat w "Babilonie". Nie krytykuję Twej wyrywności w pochopnym ferowaniu sądów, a nawet wyroków dlatego, że sprawa dotyczy kobiety. Podobnie reagowałabym, gdyby na miejscu matki Magdy był jej ojciec.
                  Szowinizmy bywają różne, damski też. Ale zapewniam, że damską szowinistką nie jestem, choć za Jeremim Przyborą wyznaję pogląd, że kobieta jest najlepszym przyjacielem człowieka.
                  • mariner4 A to przepraszam. 05.02.12, 10:22
                    "Babilon" oglądam czasem, jak też wiele innych programów i stacji. Nawet "Trwam". Lubię mieć własny pogląd na sprawy, a nie opierać się tylko na opiniach innych.
                    J. Przybora oczywiście żartował sobie tylko.
                    Ja osobiście widzę tylko naszą odmienność, a nie "lepszość" lub "gorszość".
                    Jeżeli 50% populacji ma określone, typowe dla niej zachowania, to są one zawsze normalne, nawet jak ta normalność nam się nie podoba. To tak jak wilka nie można uczynić trawożercą, choć byłby sympatyczniejszym zwierzakiem.
                    Polecam książkę:
                    www.empik.com/plec-mozgu-moir-anne,2292923,ksiazka-p
                    Wiele wyjaśnia.
                    M.
                    • damakier1 Re: A to przepraszam. 05.02.12, 11:28
                      > J. Przybora oczywiście żartował sobie tylko

                      Ja oczywiście też.

                      > Jeżeli 50% populacji ma określone, typowe dla niej zachowania, to są one zawsze
                      > normalne, nawet jak ta normalność nam się nie podoba.

                      > Jeżeli 50% populacji ma określone, typowe dla niej zachowania, to są one zawsze
                      > normalne, nawet jak ta normalność nam się nie podoba.

                      No co też Ty opowiadasz, Marynarzu? Typowe zachowania populacji męskiej są absolutnie nienormalne. Ale my, kobiety, potrafimy zrozumieć i wybaczyć.

                      "Płeć mózgu" czytałam.
          • ploniekocica Re: Sama sobie odpowiedz na pytanie jaka była 04.02.12, 14:40
            Istnieje coś takiego jak domniemanie niewinnośćiprzed udowodnieniem winy. Przez sąd, a nie przez TVNczy detektywa bez licencji za to z wyrokiem sądowym.
            Bardzo nie lubisz kobiet, Marinerze.
            • mariner4 Dlaczego? 04.02.12, 14:47
              Jedne lubię, inne nie. Nie ma nic takiego jak "lubienie" połowy rodzaju ludzkiego.
              Sposób myślenia rodem z PRL. Jak się skrytykowało członka partii, to się słyszało: "Parta Wam się nie podoba Mariner"?! Albo wiązano to z brakiem patriotyzmu. Tak jak i teraz.
              Lubię albo nie lubię konkretne osoby. Tak lubię, albo nie lubię przedstawicieli konkretnych narodów, a nie Niemców, Żydów czy innych.
              Odróżniam kobiety.
              M.
    • ta Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 13:54
      Marine, poczekaj, wyniki śledztwa mogą zupełnie zmienić twój sąd.

      Rana na głowie matki w okolicy potylicy jest faktem. Bardzo trudno uderzyć się w ten sposób samemu. Tam wiele osób kręci, w tym bez wątpliwości ojciec dziecka.
      Może się okazać, że matka także jest ofiarą, szantażowaną i zastraszoną.
      Może i tak być...
      • mariner4 Właściwie to tylko moje pytania i 04.02.12, 14:00
        wątpliwości. Jasne, że trzeba poczekać na wyniki śledztwa.
        Ale to bulwersująca sprawa.
        M.
    • laerke Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:03
      Ojej, Marinerze. Jaka bezwzgledna ocena!
      Dziewczyna ma 22 lata. To nie jest idealny wiek na rodzicielstwo.
      Niewykluczone, ze Madzia to dziecko niechciane, chociaz na zdjeciach wyglada na slodkie dziecko, zadbane i szczesliwe, to rzeczywistosc wydaje sie byc inna - problemy psychiczne matki, problemy w jej domu rodzinnym.
      Na mnie matka Madzi zrobila wrazenie osoby bardzo slabej psychicznie, moze wpadla w depresje poporodowa. Wedlug specjalistow ma to miejsce nawet u 10 % kobiet i gdy w odpowiednim czasie nie sa wspomagane przez rodzine, przyjaciol, odpowiednie organa spoleczne, to skutki moga byc tragiczne.

      Jesli tak jest, ze dziewczynka byla niechcianym dzieckiem, to odpowiedzialnosc w olbrzymiej czesci spada na

      -polskie spoleczenstwo, ktore sprzeciwia sie wolnodostepnej aborcji
      -Kosciol, w ktorego kregach obracalo sie mlode malzenstwo, a ktory nieustepliwie
      i w sposob totalitarystyczny miesza sie w sprawy wolnosci kobiet w stosunku do aborcji

      Dla mnie to jasne, ze jesli bylo tak, jak wskazuja racjonalna analiza dostepnych informacji, to tragedia jest nieszczesliwym splotem wyzej podanych przyczyn i braku dojrzalosci rodzicow.

      A serce nas wszystkich niemniej boli. Od tygodnia.
      • mariner4 Jak 22 letni facet coś zbroi to 04.02.12, 14:07
        też szukasz wytłumaczenia jego "trudnym dzieciństwem".
        Ja zresztą tylko pytam, bo mi się coś nie zgadza.
        M.
        • laerke Re: Jak 22 letni facet coś zbroi to 04.02.12, 14:13
          Alez tak, tez szukam jakiegos wytlumaczenia, bo trudno mi tak szybko uwierzyc w zlo w czlowieku. Jednak mezczyzni sa bardziej agresywni , przyznasz i sa odpowiedzialni za gros popelnianych zbrodni.

          A w przypadku matki Madzi tez widze manipulatorke i klamczuche, ale to jest instynkt samozachowawczy, zeby ratowac wlasna skore. Wtedy malutkiej tez juz nie mozna bylo pomoc.
          • mariner4 Za taki sam czyn, taka sama kara. 04.02.12, 14:17
            Testosteron nie ma nic tutaj do rzeczy. Tylko pozwala czasem zrozumieć motywy.
            Aktorka przednia. ja bym tak nie zagrał.
            M.
            • laerke Re: Za taki sam czyn, taka sama kara. 04.02.12, 14:34
              Fakt, trudno zrozumiec.

              Za taki sam czyn taka sama kara, mowisz o testosteronie, ale juz nie o burzy hormoalnej, jaka ma miejsce w ciele kobiety podczas ciazy, przy porodzie, podczas pologu i po aborcji.
              • mariner4 Wiesz, ja mam dzieci i co nieco jeszcze pamiętam. 04.02.12, 14:42
                Nawet wśród zwierząt są różne matki. Nawet odrzucają.
                Magda miała 6 miesięcy. Mamusia chyba się już zdążyła przyzwyczaić.
                Ale może też uważasz, że aborcja to zbrodnia, a śmierć dziecka to smutny przypadek nieszczęśliwej kobiety?
                .
                • laerke Re: Wiesz, ja mam dzieci i co nieco jeszcze pamię 04.02.12, 14:55
                  Nie, nie, nie. Nie uwazam, ze aborcja to zbrodnia. Wrecz przeciwnie - aborcja to niejednokrotnie ratunek przed tragedia, taka moze jak ta aktualna w Sosnowcu.
                  Ale nie wszystkie kobiety nadaja sie na matki. Wiele kobiet, wielu ludzi byloby szczesliwszych, gdyby nigdy nie doswiadczyli rodzicielstwa. Rodzice Madzi chyba nie mieli wyboru, a obydwoje tylko po 22 lata! Jaka szkoda! Swiat cywilizowany uzywa "morning after pill".
                  Tez jestem rodzicem, takze spelnionym rodzicem, a jednak naukowe badania dowodza, ze ludzie bezdzietni sa szczesliwsi. Jak myslisz?
                  • mariner4 Nie są szczęśliwsi. 04.02.12, 15:10
                    Przychodzi wiek, że być samym jest źle.
                    Mnie się to wydaje też wbrew naturze. Inaczej by nas nie było.
                    M.
            • topiramax Re: Za taki sam czyn, taka sama kara. 04.02.12, 14:41
              Jak tam aktorka, skoro tyle osób od początku czuło, że nie mówi prawdy....
            • scoutek Re: Za taki sam czyn, taka sama kara. 04.02.12, 19:06
              mariner4 napisał:
              > Aktorka przednia. ja bym tak nie zagrał.
              > M.

              zbyt szybko oceniasz
              nie zabieram głosu dopóki nie poznam wszystkich faktów, bo nie jestem w stanie stwierdzić: winna, niewinna
              • mariner4 Nie jestem sądem i mogę sobioe pozwolić 05.02.12, 10:27
                na nieprzestrzeganie zasady domniemania niewinności. Bez względu na stopien winy, to moim zdaniem ona istnieje. Nawet jak nieumyślna. Może być karygodna niedbałość, lub inne.
                Mnie chodzi, ze wszyscy ci, co starają się tą panią zrozumieć, uznać różne uwarunkowania, nie zawsze są tacy. W innych przypadkach są o wiele bardziej pryncypialni.
                Ja myślą, że do posiadania dzieci trzeba po prostu dorosnąć.
                M.
      • state.of.independence Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 20:14
        laerke napisała:

        > Jesli tak jest, ze dziewczynka byla niechcianym dzieckiem, to odpowiedzialnosc
        > w olbrzymiej czesci spada na
        >
        > -polskie spoleczenstwo, ktore sprzeciwia sie wolnodostepnej aborcji
        > -Kosciol, w ktorego kregach obracalo sie mlode malzenstwo, a ktory nieustepliwi
        > e
        > i w sposob totalitarystyczny miesza sie w sprawy wolnosci kobiet w stosunku do
        > aborcji

        Chwila, moment. Jeśli dziecko było niechciane, to przecież nie społeczeństwo przymuszało parę smarkaczy do przedmałżeńskiego seksu i poczęcia dziecka (podobno pobrali się z powodu wpadki), więc jakaż tu odpowiedzialność tego społeczeństwa? Poza tym piszesz tu o aborcji, jakby to była metoda antykoncepcji. Tymczasem nic tu aborcja nie ma do rzeczy, bo istnieje wiele różnych środków antykoncepcyjnych, których użyć nie zawadzi jak się nie planuje dziecka.

        Piszesz również o Kościele - owszem, jest to instytucja, która miesza się w prywatne życie obywateli, miesza ludziom w głowach, itd. ale w tym przypadku też przecież nie Kościół doprowadził do pojawienia się dziecka na świecie. Nie szukajmy dziury w całym - za poczęcie dziecka odpowiedzialni są wyłącznie jego rodzice. Moim zdaniem wystarczająco duże z nich dzieci, żeby rozumieć, od czego zachodzi się w ciążę i dalej postąpić z tą wiedzą według własnych przekonań i moralności.
    • boblebowsky >Nie spieszyłbym się tak z tym osądem 04.02.12, 14:12
      Mimo iż zachowanie matki, delikatnie rzecz ujmując pozostawia wiele wątpliwości, to i tak wersja nieszczęśliwego wypadku jest cały czas prawdopodobna. Najprawdopodobniej nigdy się prawdy nie dowiemy.

      skiej hołoty".
      • indeed4 Re: >Nie spieszyłbym się tak z tym osądem 04.02.12, 14:16
        > Najprawdopodobniej nigdy się prawdy nie dowiemy.

        Bez przesady - w poniedziałek będą już znane wyniki sekcji
        • boblebowsky Re: >Nie spieszyłbym się tak z tym osądem 04.02.12, 14:30
          indeed4 napisał:

          > > Najprawdopodobniej nigdy się prawdy nie dowiemy.
          >
          > Bez przesady - w poniedziałek będą już znane wyniki sekcji

          Sekcja wszystkiego nie musi wszystkiego wyjaśnić, zwłaszcza tego czy uderzenie dziecka w głowę było wynikiem celowego działania czy nieszczęśliwego wypadku.
        • spokojny.zenek Re: >Nie spieszyłbym się tak z tym osądem 04.02.12, 14:30
          A z wyników sekcji dowiemy się przebiegu zdarzeń? Nie żartuj.
          • indeed4 Owszem, Zenobiuszu :-) 04.02.12, 14:36
            poczekajcie cierpliwie do poniedziałku.
            • indeed4 Chłopaki, no... 04.02.12, 15:02
              z charakteru obrażeń biegli potrafią ocenić, czy np. ktoś się powiesił sam, czy też ktoś mu pomógł, tak samo z tą małą - są w stanie orzec czy obrażenia, jakie odniosła Magda są typowe dla swobodnego upadku z ok. metra wysokości, czy też świadczą o tym, że ktoś np. dzieckiem rzucił ( a może i rzucał ) ze znaczną siłą.

              Wystarczy, że w opinii napiszą "swobodny upadek wykluczony" i wersja matki leży.
              • boblebowsky Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 15:08
                indeed4 napisał:

                > z charakteru obrażeń biegli potrafią ocenić, czy np. ktoś się powiesił sam, czy
                > też ktoś mu pomógł, tak samo z tą małą - są w stanie orzec czy obrażenia, jaki
                > e odniosła Magda są typowe dla swobodnego upadku z ok. metra wysokości, czy też
                > świadczą o tym, że ktoś np. dzieckiem rzucił ( a może i rzucał ) ze znaczną si
                > łą.
                >
                > Wystarczy, że w opinii napiszą "swobodny upadek wykluczony" i wersja matki leży


                Widzę, że mamy tu do czynienia z biegłym medycyny sądowej:) Z tego co miałem okazję słuchać speców wypowiadających się w tv takie oczywiste to wcale nie będzie.
                • indeed4 Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 15:13
                  Nikt nie mówi, że łatwe, ale możliwe, w co obaj byliście wyżej łaskawi wątpić :-P
                  • boblebowsky Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 15:43
                    indeed4 napisał:

                    > Nikt nie mówi, że łatwe, ale możliwe, w co obaj byliście wyżej łaskawi wątpić :
                    > -P

                    Nigdzie nie napisałem, że to niemożliwe tylko że wątpię.
                    • indeed4 Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 16:00
                      Ano tak - ty nie, to Zenobi znowu rozrabia ;-)

                      Swoją drogą ułatwiła pracę biegłym przyznając się i podtrzymując wersję upuszczenia, bo właśnie pod tym kątem ( czyli wykluczenia lub potwierdzenia ) w pierwszym rzędzie będą badali. Słyszałeś przed chwilą? Policyjny profiler mówił, że mogła też małą potrząsać ( to się chyba w tej chwili już kwalifikuje do znęcania ), różne rzeczy jeszcze mogą tam wyjść w poniedziałek
                      • boblebowsky Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 16:07
                        indeed4 napisał:

                        > Ano tak - ty nie, to Zenobi znowu rozrabia ;-)
                        >
                        > Swoją drogą ułatwiła pracę biegłym przyznając się i podtrzymując wersję upuszcz
                        > enia, bo właśnie pod tym kątem ( czyli wykluczenia lub potwierdzenia ) w pierws
                        > zym rzędzie będą badali. Słyszałeś przed chwilą? Policyjny profiler mówił, że m
                        > ogła też małą potrząsać ( to się chyba w tej chwili już kwalifikuje do znęcania
                        > ), różne rzeczy jeszcze mogą tam wyjść w poniedziałek

                        Nie wydaje mi się żeby potrząśnięcie dzieckiem mogło zostać uznane za znęcanie się .Nawet jeśli dziecko wypadło w wyniku potrząsania to cały czas będzie nieumyślne spowodowanie śmierci.
                        • indeed4 Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 16:17
                          Nie o tym mówię, poczytaj, tu masz więcej o tzw. zespole dziecka potrząsanego

                          portal.abczdrowie.pl/syndrom-maltretowanego-dziecka

                          Muszę lecieć, narka.
              • spokojny.zenek Re: Chłopaki, no... 04.02.12, 16:32
                I to miałoby być to "wszystko"? Gratuluję.
                Falsyfikacja wersji matki wiąże sie automatycznie z ustaleniem, jak było naprawdę.
                Super.
    • indeed4 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:13
      wstrzymajcie się na razie z ocenami, na moje oko ta dziewczyna albo ma syndrom poporodowy z depresją ( może tak być ), albo patologiczną osobowość, taka płytka uczuciowość jest też typowa dla psychopatii - a może i jedno i drugie, oglądajcie ok. 16-17 konferencję prokuratury, jest już wstępna opinia psychiatry
      • pan.nikt Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:22
        wstrzymajcie się z ocenami również do końca badań Magdy.
        Jestem bardzo ciekawy, czy "ojciec" jest jej ojcem biologicznym.
        • marbor1 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:36
          Rzekomo pan Rutkowski zlecił testy DNA i te wykazały, że mąż Katarzyny jest biologicznym ojcem Madzi.
        • gat45 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:37
          Swoje dzieci sprawdzałeś, oczywiście ?
          • pan.nikt Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:50
            a co to ma do rzeczy?
    • a74-7 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:31
      Typowy polski witch hunt sie zaczyna :-)
      juz nastepny idiota zaczal nawet watek : oczy Bartka .
      :-(
      Dajcie sie prokuraturze wykazac moze , bo z policja poszlo kiepsko ...
    • losiu4 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 14:52
      oj, przeginasz. Nie wiadomo co się w głowie tej kobiety działo. Po świecie różne mniej lub bardziej podobne rzeczy się zdarzały, bywało ze kobietę wypuszczano. Pierwsza robotę mają tu do wykonania lekarze. Od ich opinii będzie zalezało wszystko. To nie Sawicka przyłapana na łapownictwie, jeno - było nie było - kobieta która straciła dziecko.

      Pozdrawiam

      Losiu
      • lumpior Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 15:02
        losiu4 napisał:

        > oj, przeginasz. Nie wiadomo co się w głowie tej kobiety działo. //
        • laerke Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 15:04
          C'est ca. La vola! Sama esencja.
        • losiu4 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 15:29
          no tak, nastepny co nawet w zepsutej konserwie winę jakiegoś katabasa widzi... Ech ludzie...

          Pozdrawiam

          Losiu
    • emeraldboy4 Mężuś ją głaskał w nagrodę, 04.02.12, 15:27
      że tak ładnie realizuje ustalony plan działania i mówi to, co ma przykazane. Już mnie tu dzisiaj kasowali, ale jeszcze będą odszczekiwać - albo raczej podkulą ogony i słówkiem się nie odezwą - kiedy się okaże to, co oczywiste: że to Bartłomiej W. jest główną postacią tej tragedii i ponosi odpowiedzialność co najmniej równą odpowiedzialności Katarzyny W.

      A ty, giwuśku, nie kasuj tego postu, bo nie masz do tego prawa. Jeżeli Bartłomiej W. uważa, że go pomówiłem, niech zwróci się do TP o moje dane osobowe i wytoczy mi proces cywilny o zniesławienie. Ty nie masz prawa kneblować mi ust.
    • xgoldenwomen wszystkiemu winien Kaczyński ! 04.02.12, 16:12
      za śnieg w Rzymie też ;P
    • feurig59 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 16:33
      Powodem takich zachowań (jak matka Magdy)jest zawsze lęk. Spójrz na nią, to nie "bestia", ani "szmata" - widziasz takie na codzień - to jedna z nas. Lęk powoduje brak empatii, "zamurowanie" w pewnych sytuacjach, paraliżuje. W wielu środowiskach w Polsce lęk i społeczna presja ( rodziny i jej otoczenia) są jednym z podstawowych instrumentów porozumiewania się. Lęki są karmione co dzień. Powoduje to podejrzliwość, nieufność (względem siebie i względem otoczenia), niską samoocenę, panikę, pogubienie, utratę tzw. "kręgosłupa".
    • gemalla Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 16:50
      jak wychodzę z domu to z psem się nawet żegnam,a ten ojciec to jak? zniósł wózek, żona w jedną i on w drugą? nawet do wózka nie zajrzał na do wiedzienia? dziwne to wszystko
      • miss10 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 18:24
        A ja nie mogę się doczytac, czy ustalono czy w czasie tego niby nieszczęścliwego wypadku ktoś inny był w domu. A to przeciez ma zasadnicze znaczenie. W mieszkaniach w blokach przeciez wie się co robi każdy z domowników, bo słychac i gdyby jej dziecko wypadło to oprócz odgłosu upadku dziecka byłony słychać prawdopodobnie płacz dziecka, a juz napewno jakiś okrzyk matki - to przecież odruch. Odniosłam wrażenie ze oni mieszkali nadto z rodzicami...
        • state.of.independence Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 20:42
          Nie, nie mieszkali z rodzicami. Ale tak czy siak, skoro ojciec dziecka zniósł rzekomo na dół wózek z dzieckiem, to musiał być w domu albo w chwili tego wypadku, albo niedługo potem. Więc jest bardzo dziwne (jeśli przyjąć wersję, że znosił wózek), żeby nie zauważył, że dziecko jest martwe. Ostatecznie przecież żywe dziecko rusza się, gaworzy, wyciąga rączki do rodziców albo po zabawki.

          A co do krzyku matki - tu masz rację. Miałam takich sąsiadów, którym dzieci przeszkadzały, więc na większą część niedzieli wyganiali dwójkę maluchów na klatkę schodową (chłopiec miał może wtedy 5-6 lat, dziewczynka ze dwa lata młodsza). No i razu pewnego chłopiec spadł ze schodów (słychać było hałas), mamusia z tatusiem wylecieli sprawdzić, co się stało, narobili takiego larum, że zaraz wylecieli na klatkę wszyscy sąsiedzi (dziecko od upadku zemdlało), a następnie oboje w strojach niekompletnych, na oczach wszystkich sąsiadów, zapakowali nieprzytomne dziecko do auta i pędzili na złamanie karku na pogotowie. I tak wyglądała spontaniczna reakcja ludzi generalnie nieodpowiedzialnych. Więc ja jestem ciekawa, jak to było z tym wypadkiem.
    • man_sapiens Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 04.02.12, 18:38
      Na pewno błędem jest ocenianie ludzi na podstawie sensacyjnych doniesień w gazetach. Poczekaj spokojnie, prokuratura i sąd na pewno sprawę wyjaśnią.
    • dzi1a hm... 04.02.12, 19:40

      " Katarzyna i Bartłomiej (23 l.) to przykładne małżeństwo. – Znają się od dziecka. Należeli wtedy do Dzieci Maryi, potem po latach spotykali się w ruchach katolickich. Syn był ministrantem w kościele św. Tomasza, a Kasia służyła do mszy w klasztorze w Czeladzi. Ślub wzięli 17 kwietnia ub.r. Kasia miała zagrożoną ciążę, walczyła o dziecko. Madzia urodziła się jako wcześniak, z zatrzymaną akcją serca. Boże, dwa tygodnie spędziła w inkubatorze – opowiada Beata Cieślik, babcia Madzi "

      ------------------------------------
      powyższy cytat pochodzi z końca stycznia
    • xkx2 Re: Mamunia Madzi pochlipie, poskamle i 05.02.12, 07:57
      Nasz wymiar sprawiedliwości i nasz kodeks kary jest niestety łagodny dla bandytów, morderców i złodziei. Brak zasady iz kara musi być akceptowalną społecznei proporcjonalną odpłatą za popełniony czyn.
      Jaka kara byłą by właściwą za taki postępek z jakim mamy w tym przypadku do czynienia? Jak widze prawie nikt tu nie wierzy w nieszczęśliwy wypadek. Ok. jesli był to wypadek i mamy do czynienia tylko z absurdalnym zachowaneim matki bedącej w szoku (choc to naprawde bardzo mało prawdopodobje patrzac na zachowanei tej kobiety) to kara mzoe nei byc bardzo wysoka. Nie mneij jesli okarze sie iz to był po prostu dzieciobójstwo - to naprawde kara wiezienia i to obawiam sie niezbyt długiego jest zbyt niska.
      • mariner4 Na szczęście sadystyczni zwyrodnialcy 05.02.12, 10:34
        o tym nie decydują. Tacy jak Ty, najlepiej by się czuli oglądając publiczne egzekucje ze swoimi bachorami na ramionach, żrąc pop corn. Ale to się nie wróci. Próżne Twoje tęsknoty.
        Na szczęście.
        M.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka