Dodaj do ulubionych

W szkole można nieźle zarobić na owocach

IP: *.stk.vectranet.pl 03.09.08, 10:47
brawo za decyzję dla Pani dyr. Mularczyk! Kiedy w szkole jest sklepik,
dzieciaki najczęściej wybierają batony i chipsy. Nauczyciele - jogurty albo
przyniesione z domu kanapki. Biznes w szkole jest bardzo opłacalny, jak się
nie podoba sprzedawać jabłka, jogurty i kanapki to szlaban. W uczelnianych
sklepikach to sprzedają i się opłaca. Studenci te rzeczy chętniej kupują? A
może uczniów tez trzeba przyzwyczaić, że tylko zdrowa żywność w sklepiku jest?
Obserwuj wątek
    • Gość: cziiikitka W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.netis.net.pl 03.09.08, 16:30
      U nas w liceum owsze wprowadzono owoce - narazie jabłka, po 40 gr.
      sztuka, ale oprócz tego można kupić kebab, tortille, placki itp...
      I gdzie tu rozum?
      • poszeklu Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach 04.09.08, 14:43
        Gość portalu: cziiikitka napisał(a):

        > U nas w liceum owsze wprowadzono owoce - narazie jabłka, po 40 gr.
        > sztuka, ale oprócz tego można kupić kebab, tortille, placki itp...
        >
        Wszedzie tam, gdzie decyzje podejmowane sa na najnizszych
        szczeblach samorzadow lokalnych, tam jest dobrze i wszystko
        dziala jak trzeba, ale w gore, im wyzej tym gorzej. Nieraz
        zastanawia, ze na samej gorze w rzadzie sa podejmowane decyzje
        aby zniszczyc ten lad i wspolne dobro.
    • Gość: POKi W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.08, 16:51
      owoce i świeże posiłki się szybko psują? a czy słyszał ktoś kiedyś o lodówce?
      pie.. sklepikarze, bo boją się, że dzieciaki nie przerzucą się z chipsów na
      jabłka, prędzej będą biegać poza mury szkoły do sklepów osiedlowych.
    • Gość: POKi instrukcja obsługi sklepikarza szkolnego: IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.08, 16:54
      Jeśli sklepikarz buntuje się przeciwko wycofaniu niezdrowej żywności ze
      sklepiku, tłumacząc że na tym straci, należy odpowiedzieć: A CO MNIE TO KU..
      OBCHODZI! Czy władze naszego kraju biorą pod uwagę lamenty handlarzy
      narkotykami, którym policja uprzykrza życie?
    • Gość: miki brawo !!!! IP: *.klc.vectranet.pl 03.09.08, 18:46
      jacy mądrzy radni !!!!!!
    • Gość: arahat tylko patrzec jak marines wyladuja we wsi aby IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.08, 18:50
      wprowadzic z powrotem demokracje (patrz cole i hod dogi)..
    • Gość: baton W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.rev.numericable.fr 03.09.08, 18:58
      teraz to juz nic nie bedzie wolno! jesli lubie chipsy, cole i
      batoniki, to moja sprawa!
      a swoja droga, to nie wiem czy takie pryskane jablka sa az takie
      zdrowe.
      Rodzi sie nam nowy totalitaryzm, bedziemy wszyscy jedli zdrowo w
      higienistycznym i eugenistycznym panstwie.
      • Gość: Hamerykanka Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 142.163.66.* 04.09.08, 00:53
        Czlowieku, przyjecdz do Ameryki i zobacz jak oni na tej niezdrowej zywnosci
        wyszli. I to wcale nie jest twoja sprawa, bo koszty leczenia twoich schorzen
        zwiazanych jedzeniem tego g..wna bedzie ponosic reszta spoleczenstwa. Na
        zachodzie zaczynaja wprowadzac agresywne kampanie promujace zdrowe jedzenie bo
        opieka zdrowotna traci miliardy na leczenie grubasow.
        • campusek Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach 04.09.08, 09:39
          Byłem w Stanach i widziałem jak jedzą te kobyle gó... Masz
          całkowitą rację.
          Gość portalu: Hamerykanka napisał(a):

          > Czlowieku, przyjecdz do Ameryki i zobacz jak oni na tej niezdrowej
          zywnosci
          > wyszli. I to wcale nie jest twoja sprawa, bo koszty leczenia
          twoich schorzen
          > zwiazanych jedzeniem tego g..wna bedzie ponosic reszta
          spoleczenstwa. Na
          > zachodzie zaczynaja wprowadzac agresywne kampanie promujace zdrowe
          jedzenie bo
          > opieka zdrowotna traci miliardy na leczenie grubasow.
    • jowita81 W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 18:59
      Dawno dawno temu w mojej podstawówce był sklepik uczniowski.Praca w nim to była
      nie lada frajda.A sprzedawaliśmy w nim: drożdżówki,pączki i fantastyczne
      pałeczki truflowe firmy Wawel.To były czasy.
      • Gość: mike_xxx Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.laczbud.pl 04.09.08, 08:24
        byly byly:) potwierdzam
    • Gość: gall anonim W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.gprs.plus.pl 03.09.08, 19:00
      A sklepikarze beda sprzedawac to, co beda kupowac dzieciaki,a dzieciaki poza
      kontrola rodzicow beda kupowac wlasnie to, na co maja szlaban w domu, czyli
      cukierki,batoniki i chipsy.Jesli nie bedzie tego w sklepiku szkolnym to kupia w
      najblizszym sklepie.
    • sar11 W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 19:16
      Zamiast coli, tran.Nie zapomnieć o książeczkach do nabożeństw. Współczuję
      mieszkańcom wybrania takich władz.
      • Gość: mlody Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.adsl.inetia.pl 03.09.08, 20:37
        Lecz nogi bo na rozum za pozno.
        • Gość: asdf Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 83.238.228.* 03.09.08, 21:36
          i to duzo za pozno :/

          W tej sprawie wystarczy sobie wyobrazic, ze za pare lat, te dzieci wychowane na
          chipsach + coca coli (przy niedorozwiniętych rodzicach, a takich co nie miara,
          oraz małej liczby godzin zajęć z wychowania fizycznego) beda zajmowac 2 miejsca
          w autobusie... W perspektywie drogiej ropy to niezbyt przyjemna perspektywa dla
          przewoźników %-) Za to dla sluzby zdrowia to dobra wiadomosc... osoba otyła ma
          większe szanse na załapanie się na choroby krążenia itd. czyli szybciej pozegna
          sie z tym swiatem %-) Ogolnie... Coca-Cola, "lejsy" i inne śmieciowe żarcie, na
          problemy polskiej służby zdrowia !!!
          • Gość: warszawiak A co cię to komuchu obchodzi? IP: *.aster.pl 04.09.08, 08:03
            Chcesz, pij wodę i żryj trawę, umrzesz zdrowszy. O służbę zdrowia się nie martw,
            ten komuszy wymysł którym była państwowa zdrowia właśnie dogorywa, za parę lat
            nasze dzieci będą z niedowierzaniem słuchać o tym dziwolągu tak jak dziś nie
            mogą uwierzyć że za komuny były kartki na mięso.
          • Gość: kibuc Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 80.68.236.* 04.09.08, 08:08
            Wystarczy się przejechać tramwajem, rok szkolny się zaczął. Pierwsza usłyszana
            rozmowa z brzegu (ciężko było nie słyszeć, z emocji darły się na cały wagon),
            dzieciaki tak z 9-10 lat. Gdy już skończył dyskutować, kto ma lepszy komputer,
            zaczął się quiz: czy wolą chodzić po Rynku, "gdzie jest Mcdonalds i KFC" czy po
            galeriach, "gdzie są dwa - trzy sklepy i dużo dobrych fast-foodów". Później
            jeden dzieciak opowiadał drugiemu o nowej superhiperkanapce w Macu, więc
            oczywiście drugi stwierdził, że musi spróbować i koniecznie pójdą do McSyfu po
            lekcjach. Niestety, nie mogli ustalić czy w środę czy w piątek, więc postanowili
            pójść w oba dni. Dramat. Ale nie może to dziwić w sytuacji, gdy 3-4 letnie
            dzieci zabierane są do gó..dajni na urodziny lub w nagrodę.
      • Gość: myślący A ja zazdroszcze mieszkańcom Sosnowca IP: 217.8.167.* 04.09.08, 09:49
        Zdrowie dzieci jest najważniejsze, a lobbystom koncernu coca-cola
        mówimy "nie!!!!"
      • Gość: yanec Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.09.08, 21:16
        co ma wspólnego ksiązeczka do nabożeństwa ze zdrową
        żywnością ,puknij się w ten barani łeb
    • camelot W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 19:56
      Biedne te dzieciaki z sosnowieckiej 9tki. Muszą żreć co im dyrektorka każe.
      • Gość: Olek Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.08, 20:27
        Tak, lepiej żeby żarły to co im reklama każe.
    • Gość: vanilla W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.08, 20:07
      to dzieci beda wychodzic na przerwach do zwyklego sklepu, zeby kupic cole, a
      sklepiki szkolne upadna
      • Gość: info Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.hsd1.fl.comcast.net 03.09.08, 20:14
        Wladze sosnowca powinny dowiedziec sie najpierw, ze 70% produktow coca-coli to
        napoje z naturalnych sokow owocowych. Czy z rozmachu tez chca je wyeliminowac
        jako produkt firmy coca-cola.
        • Gość: ds Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 89.174.214.* 03.09.08, 21:06
          Nie bądź śmieszny. Nie chodzi o wszystkie produkty firmy (np. Bonaque, która
          nota bene ma niewiele wspólnego z wodą mineralną_), ale Coca-colę i to w pewnym
          stopniu, jako synonim bardzo słodkiego gazowanego napoju
    • lukasz.mackiewicz W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 20:15
      dzieci nie moga wychodzic poza teren szkoly myslicielu
      • Gość: EPA Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.torun.mm.pl 03.09.08, 20:21
        Oj tylko teoretycznie. Nie wiem jak uczniowie podstawówki, ale uczniowie
        gimnazjów i innych szkół mogą sobie spokojnie wychodzić poza obręb szkoły na
        dużej przerwie, ważne by zdążyć równo z dzwonkiem na lekcję.
        • nessie-jp Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 22:24
          No nie przesadzaj, przecież tu chodzi o małe dzieci, które traktują szkolny
          sklepik jako wyśmienitą okazję do kupienia rzeczy, na które im rodzice nie
          pozwalają. Nikt nie będzie 17-latkowi zaglądał do talerza czy kubka! Chodzi o
          to, żeby 8-letnie szczylki nie ważyły po 100 kilo, bo to się pani sklepikarce
          "opłaca".
          • Gość: Parano Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.bugaj.pabianice.pl 04.09.08, 00:04
            Głupoty piszesz. Sklepik szkolny miałem w podstawówce (był też automat), gimnazjum i w liceum (dodatkowo "bufet" z hambuergerami). Wszyscy tam kupowali i jakoś nikt nie miał problemów z tuszą.
            • nessie-jp Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach 04.09.08, 01:08
              Jasne, skoro w twoim liceum nikt nie miał problemów z tuszą (akurat w to
              uwierzę!) to wniosek jest prosty
      • Gość: zuzu Re: W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.3s.pl 03.09.08, 21:07
        Phi. ;) Dla chcącego nic trudnego. W mojej podstawówce (jeszcze ta stara 8 klasowa) nie było sklepiku, wiec po napoje i przegryzki biegało sie do najbliższego sklepu.
    • maaac Nowa okazja do brania łapówek. 03.09.08, 20:27
      Wiadomo że "ktoś" musi sporządzić listę "niezdrowych" produktów. No
      i teraz decyzja o "zapomnieniu" uwzględnienia jakiegoś produktu może
      być nieźle posmarowana. Urzędnik może być jak najbardziej uczciwy
      ale powstaje pokusa.
      Rozwiązanie czysto w komuszym stylu. Normalnie to powinna być
      sprawa rodziców by dzieciakom wytłumaczyć CO powinny jeść i pić. A
      jak nie potrafią? To ich problem.
      • Gość: 4u Re: Nowa okazja do brania łapówek. IP: 83.175.191.* 03.09.08, 21:10

        proponuję Actimel - zawiera więcej cukru niż coca-cola
        • maaac Re: Nowa okazja do brania łapówek. 03.09.08, 22:04
          a słodziki są oczywiście zdrowsze od cukru...
          • Gość: Ja Re: Nowa okazja do brania łapówek. IP: 142.163.66.* 04.09.08, 00:56
            Trzeba wybrac mniejsze zlo, a cukier jest akurat tym wiekszym.
            • maaac Re: Nowa okazja do brania łapówek. 04.09.08, 05:51
              > Trzeba wybrac mniejsze zlo, a cukier jest akurat tym wiekszym.

              Na pewno? Na podstawie jakich przesłanek tak twierdzisz?
            • forrek Re: Nowa okazja do brania łapówek. 04.09.08, 09:27
              maac ma rację - jeśli masz do wyboru produkt słodzony cukrem lub słodzikiem -
              wybierz z cukrem.
            • Gość: zumek Re: Nowa okazja do brania łapówek. IP: 62.148.79.* 04.09.08, 11:13
              1) kupujesz butelke coca-coli
              2) z tylu drobnym niewidocznym druczkiem jest SKLAD
              3) czytasz: substancje slodzace: aspartam lub cos innego
              4) wpisujesz w google aspartam i czytasz ciekawe rzeczy

              P.S. cukier czyli inaczej sacharoza to dwucukier ktory sklada sie z
              glukozy i fruktozy. Pod wplywem enzymow w soku zoladkowym sacharoza
              rozklada sie na te dwa skladniki. To sa skladniki ktore organizm
              wykorzystuje do wytwarzania energi w miesniach. A jak nie ma w
              zoladku sacharozy to rozklada tluszcze tak zeby otrzymac cukry
              proste - glukoze, fruktoze, galaktoze - aby je wykorzystac do
              spalania w miesniach. 7 albo 8 klasa podstawowki, ale jak ktos
              zamiast chodzic do szkoly rzuca a nia kamieniami to moze nie
              wiedziec...
    • Gość: uczeń W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 84.38.160.* 03.09.08, 20:40
      I teraz na najdłuższej przerwie będę musiał opuszczać teren szkoły i lecieć do
      spożywczaka obok szkoły albo robić zakupy przed lekcjami. To już Giertych był
      lepszy z tymi mundurkami
    • Gość: amok W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.telpol.net.pl 03.09.08, 20:56
      Władze Sosnowca wyważają otwarte drzwi. W szkołach podstawowych Coca Cola od 2
      chyba lat sprzedaje tylko wodę i soki.
      Poza tym, zakaz ew. powinien dotyczyć ogólnie np. słodzonych napojów
      gazowanych, a nie produktów konkretnej firmy.
    • Gość: mammamia Warszawo, patrz i ucz się IP: *.gprs.plus.pl 03.09.08, 20:59
      Słowa te kieruję przede wszystkim do dyrektora SP przy ul.
      Radzymińskiej. Ja też wolałabym, żeby moje dziecko wydało
      kieszonkowe na jedzenie i napoje, a nie rakotwórczy szajs.
      • Gość: gruby Re: Warszawo, patrz i ucz się IP: *.chello.pl 03.09.08, 21:07
        Inicjatywa ciekawa, próby tego typu już są w USA i Wlk. Brytanii.
        Takie próby świadczą o postępie w myśleniu. Zgadzam się, że generalnie powinno
        się bardziej położyć nacisk na słodzone napoje gazowane niż na produkty
        konkretnej marki ale od czegoś trzeba zacząć.
        Sprawa sercu bliska - mam podobne nawyki żywieniowe i jedynym napojem gazowanym
        jaki lubię jest dobre polskie piwko :-)
      • maaac Re: Warszawo, patrz i ucz się 03.09.08, 22:06
        > Słowa te kieruję przede wszystkim do dyrektora SP przy ul.
        > Radzymińskiej. Ja też wolałabym, żeby moje dziecko wydało
        > kieszonkowe na jedzenie i napoje, a nie rakotwórczy szajs.

        Kanapki i picie można przygotować w domu. "Tylko" należy dzieci
        kochać. Zwalanie odpowiedzialności za wychowanie na innych to zwykłe
        lenistwo.
      • inz_mech Re: Warszawo, patrz i ucz się 03.09.08, 22:11
        No to naucz dziecko tak robic, zapobiegliwy rodzicu tlumoku.
    • Gość: franko W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.lodz.mm.pl 03.09.08, 21:04
      .. zdrowe jedzenie, .. mleko a przede wszystkim zakazy.
    • Gość: :.- (( W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.walbrzych.dialog.net.pl 03.09.08, 21:39
      chipsy, coca-cola, batony... to właśnie podstawowy repertuar szkolnych sklepików. Slepikarze płaczą, że są na granicy opłacalności - zapraszam na przerwę do mojego gimnazjum; dopchać się nie można, ceny jak na stacji benzynowej, a dzieciaki (przepraszam młodzież) łapią standardowy zestawik: cola + duże laysy, albo snikers(lyon i inne) + cola. Są i bułki (jedna blacha), są i pączki(też jedna). Pączki znikają, bo mają nabywców w pokoju nauczycielskim; bułki zawsz mają zwroty po południu. Uczniów w gimnazjum ok. 650 - biedny pan właściciel sklepiku.
    • Gość: ox to trzeba sie nad tym zastanawiac? IP: *.static.hnet.pl 03.09.08, 21:40
      A nie wystarczy, ze jesli rodzice nie zycza sobie coli w szkolnym sklepiku to
      ma jej tam nie byc?
      • maaac Re: to trzeba sie nad tym zastanawiac? 03.09.08, 22:07
        Jest prostsza metoda - nauczyć dzieci nie kupowania i nie picia
        świństw.
        • e.day Re: to trzeba sie nad tym zastanawiac? 04.09.08, 07:13
          Widzisz, to nie jest takie proste.
          Jestem przeciwnikiem coca-coli, sama nigdy jej nie piję. Robię też, co mogę, aby
          nie piło jej moje dziecko (11 lat). Cóż, są babcie, które chcą dziecku zrobić
          dobrze, jest dalsza rodzina, jest tata, który czasami kupuje colę, tłumacząc, że
          raz za jakiś czas to nie zaszkodzi.
          To samo, jeśli chodzi o śmieciowe żarcie. Co z tego, że tłumaczę, rysuję,
          pokazuję, tłumaczę, daję dobry przykład. Nie odizoluję od dalszej rodziny, która
          moje zasady zdrowego żywienia zbywa pobłażliwym "E, tam, czepiasz się, dziecku
          żałujesz, jak tak lubi?". Nie odizoluję od reklam, kolegów, innych ludzi.
          Oczywiście, nie mam zamiaru zrezygnować ze swojej "krucjaty", ale widzę, jak
          łatwo storpedować moje wysiłki.
          Inicjatywa z Sosnowca jest cenna, podoba mi się.
          Jeszcze jedno, argument o szybkim psuciu się zdrowszego jedzenia. Właśnie m.in.
          dlatego jest zdrowsze, bo szybko się psuje. Żarcie, które miesiącami wytrzymuje
          w foliowym opakowaniu, musi być albo bardzo solidnie wysuszone, albo naprawdę
          solidnie posłodzone lub posolone, ewentualnie napakowane substancjami
          konserwującymi.
          • lukask73 Re: to trzeba sie nad tym zastanawiac? 04.09.08, 11:56
            > Cóż, są babcie, które chcą dziecku zrobić
            > dobrze, jest dalsza rodzina, jest tata [...]
            No to jak z własnym chłopem nie możesz dojść do porozumienia, to
            jaka gwarancja, że po zamknięciu albo przebranżowieniu sklepiku na
            warzywniak nie będzie dostarczał coli potajemnie?
    • Gość: Polak W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: 77.223.195.* 03.09.08, 21:41
      Popieram!
    • Gość: Nauczyciel W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.adsl.inetia.pl 03.09.08, 21:48
      Nie dostaną Coli w sklepiku to będą na przerwach wymykać się do
      przysłowiowego sklepiku "za rogiem"... I kto ich wtedy upilnuje???
      Władze mają za dużo wolnego czasu!
    • Gość: baśka To sku..ele IP: *.aster.pl 03.09.08, 22:12
      Ale chyba prezerwatywy zostawią?
    • nessie-jp W szkole można nieźle zarobić na owocach 03.09.08, 22:21
      "Mamy stołówkę z domowymi śniadaniami"

      Przepiękny oksymoron. A w domu pani Mularczyk ma domówkę ze stołowymi obiadami.

      Ponadto co za inteligent zmusza dzieci do picia "wód smakowych"
    • Gość: ja W szkole można nieźle zarobić na owocach IP: *.devs.futuro.pl 03.09.08, 22:41
      Smiech na sali. Wczoraj zauważyłam nową kebabownie w Sosnowcu. Zgadnijcie gdzie. W mniejscu wydawałoby się beznadziejnym. Ale tylko przez chilę, po namyśle dotarło do mnie, że w okolicy mamy dwie podstawówki + gimnazju i dwa technika. Ciekawe dlaczego wielkie otwarcie było 1 września. A ci którzy uważają, że nie wolno opuszczać szkoły. Nie wolno było tez pić i palić. I co ztego. Atak posumowując to podziwim ludzi za smykałkę do biznesu.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka