ktosiuf
24.07.05, 17:08
Jechałem sobie dzisiaj ulicą Sikorskiego i zdałem sobie sprwę, że za kilka lat
nikt już nie będzie pamietał kogo jej nazwa upamiętna. Chodzi o Jana
Sikorskiego .Był to wołomiński filantrop, lekarz z przłomu wieków, którego
często nazywano "wołominskim Judymem" Moje obawy sa o tyle podstawne, ze
większosć tabliczek (tych nowych) zarówno urzędowych jak i prywatnych wyglada
tak "W.Sikorskiego". To zbieżnosc nazwisk...gdyby chodziło o tego
"Sikorskiego" to poprawna nazwa byłaby taka "gen.W.Sikorskiego"....może tzreba
pomyśleć o jakiejś tabliczce infromacyjnej. Zreszta dziwne,ze nie ma u nas
ulicy Wojciechowskiego, który zaprojektował dzisejszą starą częsć Wołomina.