Czy choroby immunologiczne współistnieją ze sobą?

[heymadzia]

Czy choroby immunologiczne współistnieją ze sobą?
Czy zachorowanie na jedną oznacza, iż może wystąpić inna choroba z autoagresji?
Czy skoro organizm wytwarza przeciwciała antytarczycowe jak np. Hashimoto, to znaczy, że wytwarza też przeciwciała anty innym organom??

Pomóżcie!! Czy ktoś coś wie na ten temat??

[butterffly]

> Czy zachorowanie na jedną oznacza, iż może wystąpić inna choroba z autoagresji?

No niestety może i często występuje, ale nie musi. Generalnie tego typu choroby
uwielbiają się nakładać na siebie.

> Czy skoro organizm wytwarza przeciwciała antytarczycowe jak np. Hashimoto, to z
> naczy, że wytwarza też przeciwciała anty innym organom??

Niekoniecznie, ale może tak być. Np. Hashimoto bardzo lubi współistnieć z
Zespołem Sjogrena, oczywiście nie tylko.

[hashi-tess]

butterffly napisała:

Np. Hashimoto bardzo lubi współistnieć z
> Zespołem Sjogrena, oczywiście nie tylko.

jak długo jestem na f.hashimoto jest tylko chyba
jedna osoba, u której zdiagnozowano z. sjogrena.
Nie wiem czy potwierdzony.
Mnie też próbowano wmówić ten zespół.

Takie opinie proponuję wypowiadać b. ostrożnie.
To dołuje osoby, które dopiero uczą się swojej choroby.

Wiem to z autopsji.

[butterffly]

hashi-tess napisała:
> jak długo jestem na f.hashimoto jest tylko chyba
> jedna osoba, u której zdiagnozowano z. sjogrena.
> Nie wiem czy potwierdzony.
> Mnie też próbowano wmówić ten zespół.
>
> Takie opinie proponuję wypowiadać b. ostrożnie.
> To dołuje osoby, które dopiero uczą się swojej choroby.
>
> Wiem to z autopsji.

No rzeczywiście podalaś przekonujące dowody naukowe. Nikogo dziecko nie
interesuje, na co cierpisz ty i inne "hashimotki" z jakiegoś tam forum. Ludzi
interesują FAKTY NAUKOWE.
A wierzyć to możesz w co chcesz. Nikogo to nie interesuje.

[hashi-tess]

Dodam tylko, że p/ciała p/tarczycowe
działają jak w nazwie.
Nie uszkadzają żadnych innych organów.

[jeff01]

Ogólnie wszystko wskazuje na to, że schorzenia autoimmunologiczne w większości
należą do chorób wywołanych wpływami zewnętrznymi. Zatrucie środowiska, dieta -
wykazano, że np toczeń układowy rozwija się częściej u osób jedzących mięso,
proporcjonalnie im więcej mięsa, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia tego
schorzenia.

Z tego dość jasno wynika, że jeśli ma się jedną, jest spora szansa że pojawią się
następne. A praktyka niestety potwierdza tą teorię.

[heymadzia]

No właśnie jak dla mnie jasno nie wynika... Piszesz, że wywołują je wpływy zewnętrzne....
Byc może jakaś skuteczna profilaktyka przynajmniej częściowa mogłaby nas uchronić.
Ja osobiście mam hashimoto. I próbuję się jakoś zabezpieczyć przed innymi chorobami. Ale nie wiem czy ma to sens. Czy jestem skazana na toczeń, artretyzm, cukrzycę i niedokrwistość??
Myślę, że nie. Ale proszę przedyskutujmy to!!

[jeff01]

Nauce nie "opłaca" się szukać przyczyn, nie za to płacimy koncernom
farmaceutycznym. Po prostu na badania w kierunku zapobiegania chorobom nie idą
żadne pieniądze, bo nikt na tym nie zarobi. Policz koszta rocznej terapii osoby chorej
na toczeń układowy, teraz sobie wyobraź że ta osoba zdrowieje... że wszystkie takie
osoby zdrowieją. Wiesz ile koncernów by po prostu zbankrutowało?

Tak więc nie licz specjalnie na to, że medycyna znajdzie odpowiedź na to pytanie.

A póki co polecam spróbować diety przeciw schorzeniom autoimmunologicznym,
darmowa i z tego co wiem działa - jak co kontakt na prv (albo wątek na forum
hashimoto).

[hashi-tess]

jeff01 napisał:


A praktyka niestety potwierdza tą teorię.


Tzn., że prawie wszystkie hashimotki,
to wyjątki????


jeff01!!!
Chyba przesadziłeś.

[jeff01]

Masz gdzieś pod ręką wyniki badań statystycznych - prawdopodobieństwo wystąpienia
schorzeń autoimmunologicznych u chorych z Hashimoto, a u tych którzy tego
schorzenia nie mają? Bo takie "wszyscy moi znajomi z hashimoto" niewiele wnosi,
prawdę mówiąc jeśli ktoś ma jednocześnie autoagresję tarczycy i np tkanki łącznej,
będzie siedział raczej na innym forum i go po prostu nie poznasz.

[heymadzia]

No ale z drugiej strony pocieszające jest to, że wiele hashimotek ma tylko kłopot z tarczycą.... ( o ile można użyć słowa "tylko")

Ja jestem na etapie zapoznawania się z chorobą i bardzo chciałabym poznać wszelkie zasady jakie mogłabym stosować, aby cieszyć się jak najlepszym zdrowiem i jeśli znacie coś co może hashimotce pomóc, to chętnie to zastosuje. Proszę jeff01 prześlij mi zasady tej diety jeśli możesz...

[jeff01]

Wszystko masz już opisane na forum "hashimoto"

forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24776
link oraz dyskusja, z którą też chyba warto się zapoznać.

Zresztą zauważyłem, że nawet "oficjalnie" admini forum zalecają jedną ze składowych
tej mojej "diety", heh. Szkoda że nie jest na to położony odpowiedni nacisk, na
dodatek w zalecanym artykule nie jest to wszystko tak ładnie wyjaśnione jak być
powinno.

[butterffly]

hashi-tess napisała:
> Tzn., że prawie wszystkie hashimotki,
> to wyjątki????
"Wszystkie" hashimotki, tzn. te z waszego forum? Weź ty młotek i stuknij się w
glowę. A potem pisz.

[protonka]

niestety ja cierpię nie tylko na hashimoto, ale również przedwczesne wygaśnięcie
jajników, to wiadomo na pewno, natomiast jestem w trakcie diagnostyki jeżeli
chodzi o reumatoidalne zapalenie stawów bo bolą mnie ręce i stopy

[agnieszkax1977]

Niestety według naukowców choroby autoimmunologiczne lubią sie
nawzajem.U mnie na szczęście na razie zdiagnozowano jedną.Nie mniej
jednak większym problemem są skutki uboczne leczenia tej najpierw
odkrytej- wiem z doświadczenia.Mam autoimmunologiczne zapalenie
wątroby( diagnoza od 7 lat) i już mi zjadło wątrobę, porąbało nerki,
skasowało żołądek i wszystko na drodze.Teraz mam 31 lat i jestem
chodzącym wrakiem- strasznie mnie to wkurza- staram się aby choroby
nie było widać- ale jak tu ukryć żółtaczkę???
Teraz ciągle pytają o tarczycę i robia testy na tsh, bo ponoć jestem
w grupie ryzyka- jakby tego co mam było mało.Pozdrawiam.

[goskaaa118]

Mam podobne problemy co agnieszkax1977.Choruję na pierwotną żółciową
marskośc wątroby- to też choroba z autoagresji,mam też niedoczynnośc
tarczycy, nie wie czy hashimoto ( na forum hashi twierdzą, że mam
niewiarygodne wyniki???),od mojej endo nigdy nie usłyszałam tej
nazwy, ona nazywa to pierwotną niedoczynnością. Obie choroby wykryto
mniej więcej w odstępie kilku miesięcy.Gastrolog też nie był bardzo
zdiwiony tym faktem.
Może to przypadek, a nie regóła.

[biedronka2only]

z www.handsomemen.pl/Tag,Choroba%20autoimmunologiczna.html wiem że
twardzina jest przyczyną także łysienia. Łysienie bliznowate powoduje trwałą
utratę włosów i niszczy mieszki włosowe. Zmiany wskazują na utratę ujść
mieszkowych. Do tej pory, powszechnie akceptowany system klasyfikacji różnych
odmian łysienia bliznowatego nie istnieje. Dlatego tak trudno poznać przyczynę
wypadania włosów. Jedną z nich może być twardzina

[ksionzka]

Buterflay spokojnie może. Nie wiem po co tyle agresji? Masz już kilka chorób autoimunologicznych? Czekasz na kolejną mając jedną?
Stwierdzenia naukowe mówiące o tym że osoby zaatakowane chorobą autoimunologiczną mają większe szansę na zachorwanie na inne choroby autoimunologiczne to bardzo duży skrót myślowy. Właściwie w większkości naukowych prawd opisujacych większość chorób nie tylko autoimmunologicznych można znależć fragment głoszący: Osoba chorująca na to i siamto ma większe szanse na to i na siamto. Są to prawdy, które musza być podane aby pacjent był tego świadomy. Nie mniej jednak gdy przypisuje się do tego zdania dużą wartośc tak naprawde naraża się człowiek na ogromny stres. Wiem sama po sobie. Bezsenne noce w oczekiwaniu na inne dziadostwa.
W sumie nie napotkałam się na żadne badania naukowe POTWIERDZAJĄCE realnie częstotliwość występowania w parach chorób z autoagresji a jak pisałam ( albo i nie) jest ich około 150. 150 chorób autoimunologicznych/autoagresywnych przy założeniu że występują w parach i przy konkretnych statystykach mówiących ile osób na daną chorobę autoimunlogiczną choruje na świecie daje naprawdę ogromną liczbę ludzi z co najmniej 2 chorobami z autoagresji. Fakt ten powinien być bardzo oczywisty, a wiec i odnotowany na każdej stronie poświęconej temu zagdnieniu. Nie zauwazyłam. Jest tylko wzmianka o tym że zauwazono wyższe ryzyko zachorowania na " taką i siaką " chorobę autoimunologiczną u osoby z taką a taką chorobą autoimunologiczną. To jednak nie jest też żadna oczywistość bo wiele chorób z autoagresji ma charakter UKŁADOWY ciężko wiec brać to w jakies statystyki bo kiedy jakaś choroba autoimunologiczna atakuje większośc układów to logicznym jest że ma sie kilka schorzeń z jednej choroby. To by bezsensownie podwyższyło statystyki czyniac je niewiarygodnymi.
Sama choroba autoimnologiczna w liczbie 1 wywołuje czasem szereg objawów wskazujacych na inną chorobę autoagresywną. Wynika to z tego że owa jedna choroba autoimunologiczna nieleczona lub leczona nieprawidłowo wpływa na inny narząd który przestaje sprawnie funkcjonowac dając objawy innej choroby. Po poprawnym leczeniu często wszystko się cofa.
To też zawyża statystyki.
Co jeszcze? Np nieprawidłowe diagnozy, wiele chorób autoimunologicznych daje takie same objawy wiec często następuje seria nieprawiłdłowych diagnoz.
Co jeszcze? Rola czynnika genetycznego wielu chorób z autoagresji. Nie napotkałam sie nigdzie n/t tego aby osoby z jedną chorobą autoagresywną miały predyspozycje genetyczne do całego zespołu chorób autoimmunolocznych.
Co jeszcze? Rola zwykłego przypadku.

Nie wiem może TY/wy macie jakies statystyki n/t. Chętnie poczytam.