Dodaj do ulubionych

Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą

IP: 217.168.133.* 25.06.05, 15:47
"Poza obecną kolejką do rozegrania pozostały jeszcze mecze (Polska gra na
wyjeździe z Argentyną)."
JAKIE MECZE? CZYTELNICY TO WIEDZA, A AUTOR NIE???
Obserwuj wątek
    • Gość: kibitz Trzy-jajo Panowie IP: *.attu.pl 25.06.05, 15:48
      • Gość: Judasz HAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAA!!!! IP: 212.11.57.* 25.06.05, 17:33
        • hiob102 ZESPÓŁ BEZ CHARAKTERU. 26.06.05, 11:14
          NIC DOBREGO Z TEGO NIE BĘDZIE.
          • Gość: Judasz Re: ZESPÓŁ BEZ CHARAKTERU. IP: 212.11.57.* 26.06.05, 13:38
            Będzie będzie! Polska!
      • Gość: Judasz HAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAA!!!! IP: 212.11.57.* 25.06.05, 17:33
        • cz-marcinfigiel Re: HAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAA!!!! 25.06.05, 19:02
          SRBIJA, SRBIJA !!!
          • Gość: kibic Re: HAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAA!!!! IP: *.olsztyn.mm.pl 25.06.05, 19:59
            POLSKA!! POLSKA!!
            • Gość: Judasz Re: HAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAA!!!! IP: 212.11.57.* 25.06.05, 22:50
              Będzie dobrze!!! POLSKA!!!
    • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 15:50
      Teraz dopiero otworzyliście wątek. Spóźniliście się. Drugi set trwa. A ja nie
      oglądając się na Portal założyłem na własna rękę.
    • Gość: Mazen Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.nyc.res.rr.com 25.06.05, 15:59
      Wyraznie widzimy teraz ze w Polsce mamy utalentowanych graczy, ktorzy wiele
      potrafia. Potrzebuja tylko kogos twardego, z zewnatrz, kto nie jest uwiklany w
      uklady i innego rodzaju michalki. Janas zrobil duzo dla polskiej pilki noznej,
      ale dobry trener z zagranicy potrafilby zrobic z naszych pilkarzy kontenderow do
      mistrzow swiata.
      • Gość: Folksdojcz Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.dip0.t-ipconnect.de 25.06.05, 16:09
        Albo upiles sie albo masz goraczke mezen.Od 30 latek polska pilka nozna nie
        znaczy nic a nic.A jak juz zagranicznego trenera to brac Niymca , dobrze mu
        zaplacic i oczywiscie pozwolic mu zeby tych srednich graczy wzial za morde.Tak
        po niymiecku.Jak kiedys.Morze by to i cos pomoglo.Inaczyj mocie przepultane.
      • Gość: Miki Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:16
        Ja pamiętam, że gdy obejmował kadrę Engel równocześnie w gronie kandydatów
        również byli cudzoziemcy i to z nazwiskami: Uhrin ( Czechy ), Daum i Piontek (
        Niemcy ) i Osim ( chyba Serb po tych zawirowaniach z Jugosławią ). Ale czy
        nawet tacy trenerzy jak oni umieli by zrobić z naszych piłkarzy mistrzów
        Świata. Śmię wątpić. Nasi piłkarze są dobrymi indywidualnościami w klubach, ale
        gra w jednym zespole narodowym różnie im wychodzi, choć wyniki temu obecnie
        przeczą.
        Panuje opinia, że Lozano zrobił zespół w siatkówkę. Moze i tak. Wyniki teraz to
        pokazują. Ale weryfikacją umiejętności siatkarzy naszych będzie finał Ligi
        Światowej. Bo wierzę w to i chyba każdy z Was, że Polska awansuje - nie
        zmarnuje dotychczasowego dorobku, jaki zdobyła. A bardzo dobrze w kadrę
        wkomponował się Wlazły, na którego postawił Lozano.
        A wyniki pod wodzą Lozaną świadczą o tym, że polscy trenerzy są conajwyżej
        przeciętni i muszą się dużo uczyć od takich Panów jak Lozano czy Gajić.

        Pozdrawiam
        • Gość: Bartek Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 16:28
          Zgadzam sie chociaz uwazam ze jesli dobry trener z grecji potrafił zrobić
          najlepszą druzyne w europie (choćby na jeden rok) to z polski tez mozna cos
          zrobić. A ze są indywidualnosci to dobrze-lepiej je miec niz nie miec. A ze nie
          są druzyną-moze nie mieli okazji miec swiatowego trenera,bez urazy dla panów
          Engela i Janasa (włożyli duzo dobrego).
          • Gość: Miki Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:40
            Bartek, ja nie mówię, że nie. Bo zgadza się. To tylko zalezy od piłkarzy, czy
            dobry trener z zagranicy bedzie miał z nimi wyniki, tak jak na razie ma Lozano
            z naszymi siatkarzami.
            I przykład Rehhagela pokazał, że można nawet z Grecją mieć drużynę, która
            bedzie miała mistrzostwo Europy. Choć patrząc na wyniki Grecji w eliminacjach i
            Pucharze Konfederacji Grecję można określić mistrzem Europy "jednorazowego
            użytku".

            Pozdrawiam
            • Gość: Maz Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.06.05, 17:56
              Lozano chciał być trenerem polskiej reprezentacji, ponieważ są u nas (w
              przeciwieństwie do innych gier zespołowych) zawodnicy na światowym poziomie.
              Poczuł, że może odnieść sukces. Problemem było stworzenie z nich drużyny, która
              mogłaby zdobywać medale na swiatowych imprezach. Zatrudnienie zagranicznych
              trenerów w innych grach zespołowych nie ma większego sensu. Owszem na krótką
              metę można osiągnąć jednorazowy sukces, ale najpierw trzeba wyszkolić na
              odpowiednim poziomie zawodników. Przykładem Grecja w piłce nożnej.
              maz.
      • Gość: pijotr Re: Siatkowka przykladem dla "nogi" i "kosza" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 17:47
        "kontenderów"???

        Wróć do Polski, mamy tutaj piękne słówko "pretendent". Też ukradnięte, ale już
        od dawna polskie.
    • Gość: Blondi To gramy z Serbią czy Czarnogórą? IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 25.06.05, 16:09
    • Gość: bartek skonczyć z uprzedzieniami do trenerow z zagranicy! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 16:17
      Ile polska siatka musiała sie wycierpiec zanim zatrudniono poządnego trenera
      z zagranicy! pamietam ile było dyskusji a teraz wyniki mowią za siebie!
      proponuje rozpisac pożądny konkurs dla trenerów dla kobiet a jak Janas sie
      nie sprawdzi (chociaz narazie dobrze mu idzie) to dla piłkarzy tez!!!!!!!
      • Gość: Miki Re: skonczyć z uprzedzieniami do trenerow z zagra IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:21
        KOlego, tu chyba nikt nie ma uprzedzeń do trenerów z zagranicy. Te wyniki
        pokazują, ile się polscy trenerzy muszą jeszcze nauczyć.

        Pozdrawiam
    • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:37
      Cholera przegrają tego seta, oby tylko nie doprowadzili do tie-breaku.
    • Gość: gutek Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.lodz.mm.pl 25.06.05, 16:52
      po co ten emeryt Warych straszy . Dać szansę absolwentom - 70 - latkowie
      spie..ć.....
    • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:55
      Co jest do cholery. Dlaczego nie gra się tego, co grało chociażby w drugim
      secie a także w pierwszym do momentu, gdy zaczęło się trwonić 8-punktową
      przewagę.
      Lozano ma dobry zespół, ale nie na cały mecz.
      • Gość: gregory Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: 213.17.180.* 25.06.05, 16:56
        mam pytanko bo jestem w pracy i tv i radia brak jaki jest obecnie wynik
        • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 16:58
          2:1 w setach dla Polski, a w czwartym secie 13-17 dla Serbii
          • Gość: gregory Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: 213.17.180.* 25.06.05, 17:01
            dzieki
            zanosiło sie ze wygramy 3:0 a tu klops
            oby tylko nie :(
        • Gość: krem Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.toya.net.pl 25.06.05, 16:58
          niestety coraz gorszy...zaraz bedzie 2-2 w setach, a gra napawa pesymizmem
          • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 17:01
            Okazuje się, że mamy zespół, ale na pierwsze dwa sety.
            • Gość: gregory Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: 213.17.180.* 25.06.05, 17:03
              zgadzam sie
              nerwy i presja robia swoje
              ciezko bedzie w finale z taka gra
              • Gość: anonim Re: Frajerzy IP: *.naru.syscomp.pl / *.crowley.pl 25.06.05, 17:07
                Grają jak frajerzy...gwiazdeczki haha.Dostaniemy w dupę jak nic
                • Gość: zenon Re: Frajerzy IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 25.06.05, 17:10
                  No to bedzie w torbe.
                • Gość: Miki Re: Frajerzy IP: *.aster.pl 25.06.05, 17:11
                  Może nie będzie tak źle, ale masz dużo racji. Prowadzić w setach 2:0 i w taki
                  durny sposób roztrwonić przewagę, chociażby psychologiczną. No sorry, ale tego
                  nie rozumiem.
                  A tie - break jest cholernie ciężki do rozegrania.
                  Ale było 2:2 w meczu bodajże z Grecją i Argentyną i wygraliśmy w tie - breaku.
                  Może mamy receptę na tie - break u siebie, choć w tej chwili 0:3 w secie dla
                  Serbii.

                  Pozdrawiam
                  • Gość: gregory Re: Frajerzy IP: 213.17.180.* 25.06.05, 17:13
                    miejmy nadzieje ze nerwy wytrzymaja
                    i NASI mają receptę na tie-break
                    trzymam kciuki
    • Gość: yeah co to za frajer komentuje IP: *.aster.pl 25.06.05, 17:09
      caly czas kracze,a co gorsza sie to sprawda. Jeszcze zakonczyl 4y set:"boje sie
      zeby nasi siatkarze nie pamietali tego asa w tie breaku".....zamknij paszczu
      palancie
    • Gość: Miki Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.aster.pl 25.06.05, 17:26
      No żesz kurde no. Prowadzić 2:0 w setach i przegrać. Przecież trzeci set był
      wyraźnym sygnałem ostrzegawczym dla Polaków. I nie wyciągnęli z tego wniosków.
      Z tego wniosek, że ewentualne świętowanie awansu do finału Ligi Światowej do
      dwumeczu z Argentyną. Ale czy jak tak będziemy grali, to wygramy z nią. Mam
      obawy.
    • Gość: sentar GDYBY NIE GRBIC TO NASI BY WYGRALI.......... IP: *.chello.pl 25.06.05, 17:32
      Trzeba przyznac ze koles jest niesamowity, ilosc swietnych serwisów, kiwek i
      obron ..., nieprawdopodobne. A do tego ta mobilizacja calej druzyny. Na przerwie
      technicznej w 5 secie widac bylo ze to Nikola przekazuje wskazowki druzynie,
      trener nie mial nic do gadania:) Szkoda ze u nas nie ma lidera..........
      • Gość: Folksdojcz Re: GDYBY NIE GRBIC TO NASI BY WYGRALI.......... IP: *.dip0.t-ipconnect.de 25.06.05, 17:47
        Jakby babka miala wasa.Przeca tu nie bylo watpliwosci czy Poloki przegraja,
        tylko ile im do koryta wladuja.
    • Gość: mar_cis Błąd IP: *.future-net.pl 25.06.05, 17:33
      To chyba nie byla 9. kolejka tylko 10.????????
    • Gość: tubu5000 Precz ze Spodkiem! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 17:35
      Przegrali przez to durne trabki, puzony, melodyjki z glosnikow typu Vaya con Dios.
      Nie bylem tam, ale zaloze sie ze do tego zapach smazonej kielbasy sie roznosi.
      Co to za doping??
      • Gość: insajd Re: Precz ze Spodkiem! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 17:38
        o matko ale ty glupoty wygadujesz
        • Gość: Arti Re: Precz ze Spodkiem! IP: *.pro-internet.pl 25.06.05, 17:43
          A ja popieram.Żenada. Jak na wiejskim festyni.
          • Gość: Folksdojcz Re: Precz ze Spodkiem! IP: *.dip0.t-ipconnect.de 25.06.05, 17:52
            Nie jamrej arti, przeca calo Polska to jedyn wielki wiejski festyn. Fszyndzie
            cuchnie i smierdzi. Chociaz w Katowicach to trocha mniej bo to slonskie miasto
            i od Niymcow czystosci nauczone.
    • Gość: wierny kibic Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.pro-internet.pl 25.06.05, 17:36
      Szczera prawda o polskiej reprezentacji.Jak sie nie ma charakteru zwycieżcy i
      wiary we własną siłe to nigdy sie nie bedzie wśród najlepszych drużyn świata. O
      medalach mogą zapomnieć. Są poprostu dobrą średnią drużyną europejską
      • Gość: Folksdojcz Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.dip0.t-ipconnect.de 25.06.05, 17:55
        Jo by to bardziyj sprecyzowol , Som po prostu dobrom , sredniom druzynom
        srodkowoeuroppejskom.
    • feliks-50 Ale syf zaprezentowali, od 2:0 do 2:3 ! 25.06.05, 17:45
      Chyba bukmacherzy maczali w tym palce. Bo tak nagle wszystkim się odechciało
      grać i bali się zrobić krzywdę przeciwnikowi.
    • Gość: rasiak Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.06.05, 18:15
      siatkarzy??Albo, że,,Liga światowa" to coś wielkiego??
      Ani jedno, ani drugie. Siatkarzy mamy zaledwie przeciętnych, a
      ,,Liga" to mało znaczące rozgrywki sztucznie nadymane przez TVP, której
      w zasadzie trudno się dziwić. Nie transmituje np. meczy z Pucharu Konfederacji,
      które dla przeciętnego kibica byłyby dużo ciekawsze. Ale--z braku laku.....
      • Gość: sentar Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.chello.pl 25.06.05, 18:53
        My mamy dobrych siatkarzy (2 mistrzostwa swiata juniorów w ostatnich 10 latach),
        niczego nie trzeba wmawiac, TVP prawdopodobnie transmituje lige swiatowa, a nie
        puchar konfederacji bo jest 10 razy tansza wiec warto chwile pomyslac zanim sie
        sfrustrowanym siadzie do komputera.....
        • Gość: Folksdojcz Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.dip0.t-ipconnect.de 25.06.05, 19:04
          Chopie, nie siyj tu komuchowatyj propagandy.Siatkorze polscy som slabi , ot
          co.Moze jeszcze wysznupiesz ile mistrzow swiata mo Polska w siatce w kategori
          dzieci. Pieprzysz tu gupoty jakby ci kto za to placiol.
          • Gość: Bzyk Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 23:14
            sluchaj Pajacu pokaz mi druzyne polska w innej dyscyplinie ktora gra regularnie
            w mistrzostwach eurpy i zajmuje 5-8 miejsca , sam jestes przecietnym glupcem i
            nie znasz sie na sporcie pajacu
          • Gość: artur Folksdojcz, żałosne posty, żałosnego człowieka!!! IP: *.arcor-ip.net 26.06.05, 11:04
            Twój dowcip trąca wiejską zabawą. Może byś tak się na początek jakieś języka
            nauczył? Po niemiecku jeszcze nie a po polsku wcale?
            Ile piwa trzeba wychlać, by mieć taki poziom inteligencji?
            • Gość: Folksdojcz Re: Folksdojcz, żałosne posty, żałosnego człowiek IP: *.dip0.t-ipconnect.de 26.06.05, 14:19
              artur , go godom po slonsku , a jak uwazom ze moj rozmowca jest wystarczajaco
              inteligynty to przechodza na wasz polski.Z toba niy przejda na polski.
        • Gość: martka Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 25.06.05, 22:09
          Jakich dobrych siatkarzy? Oni nie maja za grosz talentu.W porównaniu z Serbami
          ruszali sie jak mucha w smole-szybkosc,refleks,technika do kitu.Moim zdaniem
          Lozano nic tu nie zdziała.Pora to przyznac-najlepszym druzynom nie dorastamy do
          pięt i nigdy im nie dorównamy,po prostu za wysokie progi...MARIUSZ WLAZŁY-DZIAD
          ROZLAZŁY!! Żal mi Lozano ale jak sie zorientuje w czym rzecz to sam zrezygnuje.
          • Gość: Judasz Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: 212.11.57.* 25.06.05, 22:57
            Nie odejdzie tak szybko. Bo to trener, bo wierzy, bo nie zostawi swoich
            chłopaków, bo to cholerny profesjonalista. Dla niego im gorsza drużyna, tym
            większe wyzwanie, tym lepiej. Odejdzie, jak go media zniszczą (jak zwykle). Bez
            walki się nie podda. Ja tez wierzę w tych chłopaków :-)
          • Gość: Judasz Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: 212.11.57.* 25.06.05, 22:57
            Nie odejdzie tak szybko. Bo to trener, bo wierzy, bo nie zostawi swoich
            chłopaków, bo to cholerny profesjonalista. Dla niego im gorsza drużyna, tym
            większe wyzwanie, tym lepiej. Odejdzie, jak go media zniszczą (jak zwykle). Bez
            walki się nie podda. Ja tez wierzę w tych chłopaków :-)
      • Gość: chips8 Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.katowice.msk.pl / *.devs.futuro.pl 25.06.05, 19:59
        nic dodać,nic ująć.Tak właśnie to wygląda
      • Gość: K.P Re: Dlaczego dacie sobie wmawiać, że mamy dobrych IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.06.05, 20:43
        Co do poziomu polskich siatkarzy to nie będę się wypowiadał (nieznam się na
        siatkówce).
        Ale puchar Konfederacji to lipa. Jak można uznać imprezę 8 zespołową za rarytas
        jak gra tam np Meksyk, Australia czy Tunezja a nie Włochy, Holandia, Nigeria i
        wiele innych. Nawet piłkarze i trenerzy podchodzą do tego z dystansem.
        • Gość: rasiak Oczywiście, lepiej by było, gdyby w PK grały IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.06.05, 20:50
          wymienine przez Ciebie drużyny. Ale skoro przyjęto taką formułę to trudno.
          A tak między nami, Meksyk w tym turnieju jest dużo lepszy od mistrza
          naszego kontynentu.
    • Gość: spec Lozano do dymisji ! IP: *.chello.pl 25.06.05, 19:16
      natychmiast!
      • Gość: antyspec Re: Lozano do dymisji ! IP: *.aster.pl / *.aster.pl 26.06.05, 02:15
        brawo Jasiu.....
        Czy krzyczales także "Balcerowicz musi odejść" i takie tam?
    • Gość: Urbi Nic się nie stało IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.06.05, 19:40
      Jak czytam te wszystkie komentarze to niedobrze mi się robi. Właśnie dzisiaj
      jakiś amerykański instytut badania opinii ogłosił, że najbardziej
      niezadowolonym narodem świata są Polacy, jak czytam tę komentarze to już wiem
      dlaczego! Ludzie Lozano zagrał dopiero DWUNASTY mecz z ta reprezentacją, ciągle
      z jakimiś kłopotami kadrowymi a wy już jesteście niezadowoleni a kto nie
      zauważa poprawy w grze to do okulisty. Co do dzisiejszego meczu nie od razu
      musimy wszystko wygrywać, ważne żeby awansować do finału Ligi Światowej.
      • kubissimo Re: Nic się nie stało 25.06.05, 19:47
        dokladnie
        zwlaszcza, ze mam wrazenie, ze z meczy grupy C przegralismy dopiero 3 razy
        co prawda zdziwiony jestem, ze Lozano uparcie trwal przy utrzymaniu na boisku
        skladu wyjsciowego, ale ok, to tylko przegrany mecz, a nie koniec swiata ;)
        • Gość: Judasz Re: Nic się nie stało IP: 212.11.57.* 25.06.05, 23:12
          Trwał, bo jest trenerem i musi podjąć takie ryzyko. Jakby zmienił skład -
          posypały by się pytania - dlaczego zmienił? Po prostu bada tę drużynę, może
          kalkulował: nie wyjdzie - OK, ale muszę sprawdzić tych chłopaków od tej strony,
          następnym razem spróbuje inaczej. To w końcu dopiero jego nasty mecz z naszą
          rubaszną bandą :-) Kazdy mecz jest inny, bo każda głowa inaczej pracuje, gdy
          bliżej do końca. Temu psychika siada, tamtego kot zaczyna sr.. na rzadko, a ten
          się wręcz doładowuje i jest rewelacyjny - szuka Szarik, szuka! Od tego jest!
          • Gość: Zeb Re: Nic się nie stało IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.06.05, 00:53
            Kto kiedykolwiek prowadził druzyne siatkarską iw co to jest, gdy nagle naszych
            podopiecznych ogarnia niemoc. Grają, grają... i nagle bęc. Strasznie ciężko coś
            z tego urodzić. Chyba że przeciwnik pozwoli.
          • kubissimo Re: Nic się nie stało 26.06.05, 02:18
            ok, ale skoro zagrali dwa mecze w prawie tym samym skladzie, z czego jeden
            calkiem ladnie wygrali, ale w drugim dali ciala w bardzo brzydkim stylu, to
            jakie z tego wnioski z wyjatkiem tego, ze niczego nie mozna byc pewnym?
            Szkoda, ze dzis na bosiko nie wyszedl Szymanski. w meczach w Nowym Sadzie gral
            bardzo ladnie :/
    • Gość: danwrc Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.06.05, 08:34
      ZALAMKA panowie do domu a premie zostana wstrzymane do konca 2008roku gołas
      patałach i reszta orłow tez bez polotu..
    • Gość: wm Dla niedouczonych komentatorów TVP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.06.05, 09:41
      Pieśń Hej, Sloveni (Hej, Słowianie) to hymn państwowy Serbii i Czarnogóry.
      Początkowo utwór ten, napisany przez słowackiego poetę Samuela Tomašika w 1834
      roku, był hymnem wszechsłowiańskim, przyjętym w 1848 roku na Zjeździe
      Wszechsłowiańskim w Pradze. Następnie został przyjęty przez Jugosławię w 1945
      roku. Połączone Serbia i Czarnogóra znów powróciły do hymnu Hej, Sloveni.
      Pieśń ta wywodzi się z Mazurka Dąbrowskiego, z nieznacznymi zmianami w linii
      melodycznej. Po 1991 roku śpiewana w trzech językach: serbsko-chorwackim,
      chorwackim, słoweńskim.
    • Gość: Biathlon.prv.pl www.biathlon.prv.pl IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.06.05, 10:01
      www.biathlon.prv.pl
    • Gość: yan Re: Trwa mecz siatkarzy z Serbią i Czarnogórą IP: *.ifd.uni.wroc.pl 26.06.05, 10:12
      Bezradnosc zupelna. Jesli przy swojej widowni, prowadzac 2:0, nie potrafi sie
      wygrac to gdzie ? Trzeba wreszcie patrzec realnie, nasi graja nierowno,
      niepewnie, widac braki w tzw. boiskowej inteligencji. Jesli Grbic, zreszta
      Zagumny tez to robi nie wiadomo po co, ponawia akcje to nie mozna ciagle sie
      spozniac do bloku. Zagrywka to po prostu zenada. Plazowa gra Grzyba, serie
      zepsutych zagrywek Kadziewicza i Wlazlego to przestaje juz bawic. Nic z tego nie
      bedzie, eliminacje w Rzeszowie pograza ten "zespol". Swoja droga dziwne, ze tak
      fatalnie wypadaja Murek i Swiderski. Czyzby oszczedzali sie na lige a w
      reprezentacji przechodza rekonwalescencje ?
    • 777kasienka UWIERZCIE W NASZYCH SIATKARZY!! 26.06.05, 16:39
      odczepcie się w końcu od polskich siatkarzy, zapewne bardzo ciekawie i dobrze
      graliby ci najagresywniej krytykujący, zapewne…

      wiadomo, że granie w siatę to praca siatkarzy;), ale nawet najlepsi
      przegrywają...
      a trzeba zauważyć, że po pierwsze obecna polska drużyna do tych najlepszych na
      świecie jeszcze nie należy (nic nie stoi na przeszkodzie żeby niedługo się w
      tym gronie znalazła..), a po drugie niektórzy zawodnicy w zespole są stosunkowo
      niedługo, dopiero teraz widzą jaka ciąży na nich presja, zgrywają się z
      zespołem, pracują na zaufanie…
      to są młodzi, dopiero kształtujący się zawodnicy, dajcie im jeszcze trochę
      czasu..

      poza tym nie zapominajcie, że to jest sport i to, że jednego dnia "gładko" z
      kimś wygrywasz, nie znaczy automatycznie, że drugiego też wygrasz... bardzo
      dużo zależy od takich prawie nic nie znaczących szczegółów
      poza tym często jest tak, że jeśli nie wygrasz 3:0 to przegrasz 2:3, niestety
      ale ta zasada często się sprawdza…: najpierw spokojnie wygrywasz, zyskujesz
      przewagę dwóch setów i czujesz się bezpiecznie, czasem nawet zbyt pewnie,
      chcesz tylko dowieść to zwycięstwo do końca meczu (a to przecież nie piłka
      nożna) każdy punkt trzeba wywalczyć, kiedy straci się kilka, zaczyna się w
      zespole robić nerwowo, w pewnym momencie odpuszcza się seta i myśli: ”ok., tego
      przegramy, ale w następnym się weźmiemy”- to jest często moment krytyczny.
      znika ambicja, chęć do walki… czasami nie da się tego odbudować do następnego
      seta, a w decydującym secie, to jest już gra nerwów, ci którzy „doszli”
      przeciwników zyskują nowy zastrzyk energii. ci drudzy są załamani,
      zdezorientowani, popełniają proste błędy, bo czują się zblokowani, spięci..
      bardzo dużo zależy tutaj od psychiki zawodników, niestety nie wszyscy są w
      stanie zachować w krytycznych momentach zimną krew (za młodzi, brak
      doświadczenia lub po prostu tacy są;)
      to jest gra zespołowa, wszyscy na boisku muszą być w niezłej formie, żeby
      cokolwiek sensownego z tego wyszło

      wierze, że już w przyszłym, albo za dwa, max trzy sezony, polska ekipa będzie
      naprawdę silna i coraz regularniejsza, jeżeli będą szli w tym kierunku co
      dotychczas i tak się będą rozwijali, to czekają ich (mam nadzieję) wielki
      sukcesy i tego im z całego serca życzę;)

      puzdro dla wszystkich fanów =D
      • Gość: urbi Re: UWIERZCIE W NASZYCH SIATKARZY!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.06.05, 17:34
        jestem pod wrażeniem, zgadzam się z każdą literką Twojego posta.
        • 777kasienka Re: UWIERZCIE W NASZYCH SIATKARZY!! 27.06.05, 21:32
          dzięki urbi=D
          miło, że zadałeś/łaś sobie trud, żeby przeczytać wszystko to co napisałam;)
      • Gość: Folksdojcz Re: UWIERZCIE W NASZYCH SIATKARZY!! IP: *.dip0.t-ipconnect.de 26.06.05, 17:43
        Ty , 777 , ales tu popisol bzdury.Chopi , co ty bys chciol , a co jest to duzo
        roznica.Poloki juz sa slabi w siata i juz nic nie pomoze.Wagner (chyba miol
        niymieckie korzynie) juz z grobu nie powstanie .Chyba ,ze wejznom innego Niymca
        za trynera.
        • Gość: artur Folksdojcz, niemiecki net Ciebie nie kręci? IP: *.arcor-ip.net 27.06.05, 10:03
          Tak sobie myślę, jakim jesteś marnym niby-Slonsakiem.
          Rozumiem, że godonie po slonsku jest Twoim chlebem powszednim a pisanie po
          slonsku ma Ciebie wyróżniać w sieci? Taka awangarda? Rodzaj wykazania się swoim
          intelektem i dowcipem? Folksdojcz, jest tyle ciekawych stron w niemieckiej
          sieci, może tam się poprodukujesz? No tak, zapomniałem, do tego jest potrzebna
          znajomość języka niemieckiego, którego raczej zbyt dobrze nie znasz a brak
          znajomości polskiego nadrabiasz dowcipem. Zgadłem?
        • 777kasienka Folksdojcz ty baranie... 27.06.05, 21:45
          niektóre słowa, których używasz wskazują na celową stylizację, znam kilku
          niemców i słowaków i wiem jak się wyrażają po polsku, a to co ty piszesz nijak
          się ma do obu tych języków....
          najbardziej razi mnie twoje wyrażenie "trynera" (dla twojej wiadomości po
          niemiecku trener to Trainer,a słowacku tainieri, nijak do twojego trynera..;P)
          ale cóż ucz się języków artur ma rację...
      • Gość: martka Nadzieja to matka głupich! IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 28.06.05, 21:45
        O matko boska! Ale żeś się rozpisała! Uważam że nie warto było.Szkoda Twojego
        czasu na pisanie o tych patałachach.Jak nawet awansują do finałow Ligi
        Swiatowej to ich granie bedzie jednym wielkim wstydem-no ale to tez uczucie
        które nie powinno być obce nikomu..zwłaszcza fanom polskiej siatkówki(polskich
        siatkarzy)bo o siatkarkach juz nie wspomnę...
        • 777kasienka nie zgadzam się;) 29.06.05, 21:21
          no rozpisałam się prawda;)
          z dwóch powodów:
          1) naprawdę wierzę w polskich siatkarzy. mam coś niecoś wspólnego ze sportem i
          widzę jak niewiele potrzeba do przełomu;)
          2) a poza tym wkurza mnie, że ludie na tym foum raz wychwalają naszych
          siatkarzy jacy to oni cudowni, a za chwilę mieszają ich z błotem
          to jest ochydne i zresztą dotyczy także innych sportów i sportowców w naszym
          kraju..

          a tak poza MARTKA uważasz, że będąc (mimo wszystko) w czołówce drużyn
          europejskich naprawdę mamy tak słaby zespół??!!
          a siatkarki były w zeszłym (chyba:)sezonie naprawdę niezłe, może do tego wrócą;)

          pozdrawiam i życzę trochę optymizmu;)
          • sgk Re: nie zgadzam się;) 30.06.05, 09:55
            Ja zgadzam się z Twoim podejściem na całej linii :)
            Cieszę się, gdy siatkarze wygrywają. Smutno mi, kiedy przegrywają. Złoszczę się,
            kiedy styl porażek odbiega od możliwości drużyny. Mam jednak świadomość, że nie
            zawsze będą wygrywać (choć to byłoby fajne), bo to tylko sport przecież.
            Ale nie wszyscy ją mają, więc w komentarzach popadają z jednej skrajności w
            drugą. Dają upust emocjom (które ze sportem muszą być związane), jednak często
            forma komentarzy nie ma za dużo wspólnego z kibicowaniem. Łatwiej przecież jest
            ogólnie napisać, że "coś/ktoś jest do d■■y" lub "coś/ktoś jest extra/super" niż
            odnieść się konkretnie do jakiegoś meczu, zawodnika czy drużyny...

            A co do siatkarzy: trzeba zauważyć, że trzon drużyny stanowią od lat ci sami
            zawodnicy, co sezon albo dużą imprezę wspomagani przez nowe twarze. Od lat
            największą słabością naszej drużyny jest przygotowanie psychiczne czy też
            "zdolności" psychiczne. Umięjętnościami technicznymi nie ustępują przecież
            drużynom ze światowej czołówki. W meczach przecież nagle nie zapomina się
            siatkarskich umiejętności. Pomijając fizyczną formę (tą stosunkowo łatwo jest
            zdobyć/utrzymać) wszystkie mecze rozgrywają się w sferze mentalnej: ciągłej
            koncentracji przy jednoczesnym spokoju i braku tremy. Zaangażowaniu w grę przy
            jednoczesnym chłodnym obserwowaniu sytuacji boiskowej i gry przeciwnika.
            Umiejętności ryzykowania przy jednoczesnej chłodnej kalkulacji. To nie są łatwe
            umiejętności i ich nabycie i wykorzystywanie to trudny cel.
            Do tego dochodzi dyspozycja dnia. To naprawdę ma znaczenie. Ktoś kto zajmuje się
            sportem wie, że zdarza się tak, że jednego dnia wszystko idzie świetnie,
            organizm działa jak w zegarku. Innego dnia bez powodu idzie opornie. Nad tym też
            trzeba umieć zapanować...

            I tutaj trener Lozano ma największe pole do popisu i obszar do pracy.
            Już w tej chwili widać DUŻE postępy, a drużyna zagrała DOPIERO ...NAŚCIE meczy!
            Liga Światowa jest bardzo dobrym poligonem: widać świetne możliwości drużyny
            (dużo wygranych meczy w ładnym stylu), widać też jej słabości (drugi mecz z
            Grecją czy też ostatni z Serbią). To daje obraz tego, nad czym należy pracować.
            Osiągnięcia z LŚ (choć byłyby przyjemne) będą nieistotne, jeśli nie wygramy
            turnieju eliminacji Mistrzostw Świata. TUTAJ musimy pokazać całość zdolności
            drużyny.
            • 777kasienka Re: nie zgadzam się;) 30.06.05, 14:23
              Z dużą częścią Twojego posta się zgadzam, ale w kilku kwestiach mam inne
              zdanie;)

              Z czym się zgadzam??
              1) "Mam jednak świadomość, że nie
              > zawsze będą wygrywać (choć to byłoby fajne), bo to tylko sport przecież."
              (tylko nie wiem czy to tylko, czy aż sport;P)
              2)"Łatwiej przecież jest
              > ogólnie napisać, że "coś/ktoś jest do d■■y" lub "coś/ktoś jest extr
              > a/super" niż
              > odnieść się konkretnie do jakiegoś meczu, zawodnika czy drużyny..."
              3) "Umiejętnościami technicznymi nie ustępują przecież
              > drużynom ze światowej czołówki"
              4) "Do tego dochodzi dyspozycja dnia"
              5) "Zaangażowaniu w grę przy
              > jednoczesnym chłodnym obserwowaniu sytuacji boiskowej i gry przeciwnika.
              > Umiejętności ryzykowania przy jednoczesnej chłodnej kalkulacji. To nie są
              łatwe
              > umiejętności i ich nabycie i wykorzystywanie to trudny cel. "

              Ale z kilkoma zdaniami się nie zgadzam;) :
              1)"W meczach przecież nagle nie zapomina się
              > siatkarskich umiejętności."
              (nie wiem co prawda czy nie zapomina się siatkarskich umiejętności-bo w siatkę
              gram najwyżej towarzysko, ale w innych sportach naprawdę tak się dzieje. może
              nie zapomina się, ok, ale nie wykorzystuje się w meczach tego, co się potrafi-
              niestety bardzo często. na treningach wszystko jest cacy, a potem na meczu...
              masakra, zawodnik boi się, nie ma obycia, ogrania, doświadczenia, nie panuje
              nad stresem-nie wiem co jeszcze, ale nie może w pełni zaprezentować tego, nad
              czym tak bardzo ciężko pracował na treningach....)

              2) "fizyczną formę (tą stosunkowo łatwo jest
              > zdobyć/utrzymać)"
              raczej nie... zdobycie formy to cały cykl żmudnych przygotowań, nie da się tego
              zrobić ot tak, po prostu podporządkowuje się treningi itd. najważniejszym
              imprezom w sezonie. formę zawodnicy utrzymują dłużej lub krócej, to jest
              naprawdę b. zależne od indywidualnych predyspozycji.... łatwo ją stracić,
              wystarczy skopać kilka treningów i potem jest problem, żeby do niej wrócić...
              a teraz pomyśl jeszcze, że trzeba dopasować tak, żeby wszyscy zawodnicy(-cała
              drużyna!!!) była w niezłej formie, w tym samym czasie.....
              3) "Czy próbował ktoś być skoncentrowanym przez półtorej godziny (albo i
              dłużej)? To
              graniczy z ludzkimi możliwościami :)
              A siatkarze żeby wygrywać - muszą!"
              nooooo, oni nie są tak non stop skoncentrowani, po to są przerwy w grze, żeby
              odetchnąć, poza tym zawsze możne zdjąć kogoś z boiska i dać mu chwilę na
              ponowne skoncentrowanie się, to jest właśnie jedna z zalet sportów drużynowych;P


              pozdrawiam serdecznie;)
              • sgk Re: nie zgadzam się;) - polemika 30.06.05, 16:23
                Mój poprzedni post miał na celu zwrócenie uwagi na ważność psychiki drużyny i
                poszczególnych zawodników w meczach.

                I tak mając na myśli stwierdzenie "W meczach przecież nagle nie zapomina się
                siatkarskich umiejętności" myślałem w sposób podobny do Twojej

                interpretacji. To, że nie wykorzystuje się pełni możliwości i umiejętnośći nie
                znaczy, że się zapomniało lub nie umie (atakujący wie jak i umie

                atakować na różne sposoby, rozgrywający też umie rozgrywać, itd. -> na poziomie
                reprezentacyjnym umiejętności się po prostu ma). Znaczy to, że

                danego dnia albo forma fizyczna jest słabsza albo zawodnik się spala
                psychicznie, blokuje się, tremuje, boi się bo został kilka razy zablokowany,

                itd, itp -> DOKŁADNIE TAK JAK PISZESZ. Tutaj rola przygotowania psychicznego,
                umiejętności radzenia sobie ze stresem, doświadczenia i obycia

                odgrywają dużą rolę.

                Mówiąc, że formę fizyczną stosunkowo łatwo jest zdobyć/utrzymać chciałem położyć
                nacisk na STOSUNKOWO. Nie przeczę, że forma fizyczna jest

                wynikiem długich i żmudnych przygotowań, dyscypliny i regularności. Ale łatwiej
                jest ją kontrolować, wytrenować, bardzo wiele jest metod na cykle

                przygotowań, różni specjaliści mają do perfekcji dopracowane metody osiągania
                formy fizycznej.
                Czyli STOSUNKOWO łatwo jest osiągnąć formę fizyczną w porównaniu do wytrenowania
                psychiki. Tutaj niełatwo jest zmienić wrodzone predyspozycje zawodników. Tutaj
                widać wyraźnie, kto jest "wojownikiem" a kto "ma zajęcze serce". Kto jest
                odporny a kto się spala. Do tego zespołowość siatkówki wymaga zgrania tych
                zdolności psychicznych. Potrzebni są liderzy i wojownicy. Potrzebni są spokojni
                i lekko szaleni. Itd. itp.
                Zawodowych psychologów sportu jest mniej niż specjalistów od formy fizycznej.
                I chyba mniejszą wagę się do tego przykłada.
                A wg mnie powinno się sporo nad tym pracować...

                A jeśli chodzi o koncentrację: ilość przerw w stosunku do czasu trwania meczu
                jest znikoma. Czasu, w którym do zwycięstwa wymagana jest koncentracja. Niełatwo
                ją utrzymać tak długo, stąd zdarzają się przestoje (np. w kobiecej siatkówce
                jest ich wyjątkowo dużo), stąd też bierze się stara reguła "kto nie wygrywa 2:0
                przegrywa 2:3" o której już sporo napisałaś.

                Tak czy inaczej: z punktu widzenia telewidza czy też boiskowego kibica wszystko
                jest proste i łatwe. Na boisku nie.

                Polska drużyna idzie w dobrym kierunku. I to jest najważniejsze :)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka