Dodaj do ulubionych

Nie ma dzików plaż...:)

28.05.23, 16:58
dzikich dzików ;)...a jednak są.
Sielankę na plaży w Gdyni przerwało stado dzików. Ludziska uciekali w panice, ale smartfony w ruch...
Nikomu nic się nie stało, najwyżej piachem po oczach ;) Skoro człowiek bez pardonu wchodzi na tereny, gdzie żyją zwierzęta...dewastuje, wycina, hałasuje, zabija etc, to nie trzeba się dziwić, że dziki, sarenki, wilki...(...) przychodzą do miast....produkujemy tony śmieci przecież :)

A poza tym tradycja w narodzie nie ginie, pierwsze parawany zagościły już na plażach :)

twitter.com/i/status/1662349269209055233
Obserwuj wątek
    • a74-7 Re: Nie ma dzików plaż...:) 28.05.23, 18:59
      Dziki bardziej przerazone ludzka obecnoscia , niz ludzie ich dzikoscia ;)
      Ale zjawiska zawlaszczania polaci plazy parawanem nie rozumiem :D
      • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 28.05.23, 19:09
        W Polsce cierpimy na parawaning :D
        Piaskowa strefa komfortu i intymności :D
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 09:37
        https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/Xpfk9kuTURBXy9kZTAzZWExNC1kZGVjLTQzYzQtODUzOS0zMmJmMjc4ZDU0OTEuanBlZ5GTBc0DFM0BvN4AAaEwBQ
    • camella Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 08:05
      ruda.replay napisała:


      > Nikomu nic się nie stało, najwyżej piachem po oczach

      > A poza tym tradycja w narodzie nie ginie, pierwsze parawany zagościły już na pl
      > ażach :)
      >
      Parawany są stosowane głównie po to aby nie dostać piachem po oczach od przechodzących ludzi i biegających dzieci.
      Jest to również osłona przed wiatrem .
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 09:37
        Kiedyś tak.
        • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 11:13
          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

          > Kiedyś tak.

          Pamiętam, jak laaataaa temu siostra jechała z rodziną nad morze, siostrzeniec był malutki, podróż pociągiem...
          nigdy nie zapomnę szwagra targającego walizki, wózek, ten nieszczęsny parawan, torbe turystyczną....
          i jego słów po powrocie - nigdy wiecej na wczasy nie jadę, bo nie jestem wielbłądem :))))
    • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 09:33
      Ja znam z opowiadania córki spotkanie z dzikiem jej koleżanki z Gdyni czy Gdańska. Skończyło się źle, dzik zaatakował jej psa, który podobno jej bronił. Psa nie udało się uratować, koleżanka miała zraniona nogę.
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:23
        mona.blue napisała:

        > Ja znam z opowiadania córki spotkanie z dzikiem jej koleżanki z Gdyni czy Gdańs
        > ka. Skończyło się źle, dzik zaatakował jej psa, który podobno jej bronił.

        A to przypadkiem nie był pies typu "zaczepno-obronnego"? Znaczy najpierw zaczepia a potem go trzeba bronić.
        Konkretnie tak naprawdę to może dzik właśnie jego uznał za zagrożenie?


        • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:28
          zaczepno obronny, to taki nogawkowiec szczekliwy?
          :D
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:31
            Osobliwie pies wielkości kota :)
            • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:33
              Taki jazgotliwiec :)
              a tupnij nogą... :D
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:38
                Ale to jest oczywiste. Taki dajmy na to owczarek niemiecki doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jak być chciał go skrzywdzić, to tak kłapnie zębami, że Ci się odechce. On na początek tylko jednoznacznie warknie.
                A taki dupelek... dla niego nie tylko człowiek ale nawet dzik to jest jakiś Gigant. Więc mu się wydaii, że jak "na wszelki wypadek" rozedrze ryja - to pokaże jaki jest groźny. Otóż, nie.
                • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:55
                  Miałam kiedyś takiego dużego piesa....
                  Wyniańczyłam okrutnie....pamiętam, jak kot jakiś obcy przyszedł do ogrodu...jak go zejrzał, to myślałam, że się na schodach zabije, tak wiał :)
                • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:57
                  asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                  > Ale to jest oczywiste. Taki dajmy na to owczarek niemiecki doskonale sobie zdaj
                  > e sprawę z tego, że jak być chciał go skrzywdzić, to tak kłapnie zębami, że Ci
                  > się odechce. On na początek tylko jednoznacznie warknie.

                  A propos owczarka to mi się przypomniało, jak nie lubił mnie owczarek exa, suka. Oczywiście jego rodzinka twierdziła, że jest niegroźna, nikogo nie ugryzła, ale jak na mnie na samym początku warknęła czy nawet klapnęła zębami to odechciało mi się wchodzić z nią w bliższe kontakty. Zastanawiałam się, czy to może z zazdrości o uwagę exa wobec mnie, jeżeli coś takiego jest w ogóle możliwe? Nie znam się za bardzo na psach, nigdy żadnego nie miałam i trochę się ich boję.

                  • a74-7 Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:13
                    Nie znam się za bardzo na psach, nigdy żadnego nie miałam i trochę się ich boję.
                    Wyczula ,ze sie boisz i od razu ustawila cie na odpowiednim miejscu :)
                    • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 09:01
                      a74-7 napisał:

                      > Nie znam się za bardzo na psach, nigdy żadnego nie miałam i trochę się ich boję
                      > .
                      > Wyczula ,ze sie boisz i od razu ustawila cie na odpowiednim miejscu :)

                      Możliwe.
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 08:43
                    Pewnie to było na "jej" terenie i musiała pokazać "naczelnikowi stada", że ona tu pilnuje.
                    • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 09:04
                      asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                      > Pewnie to było na "jej" terenie i musiała pokazać "naczelnikowi stada", że ona
                      > tu pilnuje.

                      Tak, to było u ex w domu czy tam w ogródku, a on chyba był tym "naczelnikiem stada". A czego niby pilnowała? Domu czy porządku w hierarchii? :)
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 09:15
                        Terenu należącego do "stada" w którym zna swoją rolę - i drze ryja za michę żarcia.

                        • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 10:04
                          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                          > Terenu należącego do "stada" w którym zna swoją rolę - i drze ryja za michę żar
                          > cia.
                          >
                          Ok, dzięki.
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 10:21
                            Widzisz, po prostu pies - ale taki dobrze ułożony - jest istotą stadną i zna swoje miejsce w hierarchii. Do obcego poleci z ryjem (choćby znaczącym warknięciem) - ale jak ktoś wyżej mu powie "nie rusz!" - to może dalej kłapać dziobem - ale nie ruszy!
                            Pies to nie kot po prostu...
                            • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 10:30
                              O, nie wiedziałam, że nie ruszy. Koty to osobny rozdział, mam jednego - jest bardzo wygodnicki i czasami wredny :)
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 10:47
                                Za młodu pamiętam jak kolega zaprosił na brydża. Dobrze nie podeszliśmy do furtki a już był jazgot na pół osiedla. Nie dupelek, właśnie owczarek. Nawet dzwonić nie trzeba było :) Wyszła na ganek dziewczyna syna właścicieli. No takie chucherko... Padła krótka komenda odpowiednim tonem i "maszyna do zabijania obcych" grzecznie do niej podeszła; została przyparta kolankiem do barierki; ryja wściekle darła ale nie śmiała się ruszyć. Na rozkaz dziewczyny syna właścicieli przypominam - czyli w sumie niska pozycja w "stadzie".
                                A kot, cóż - podrapie nawet właściciela, jak akurat nie będzie miał ochoty na pogłaskanie. Złośliwi mawiają, że to nie człowiek ma kota, tylko na odwrót :)
                                • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 11:15
                                  Odpowiem, jak będę mogła. Za godzinę zakładają mi Holter ekg na dobę, nie można wtedy używać komórki, nie wiem jak z laptopem czy tabletem po wi-fi, dopiero się dowiem. Także, to nie foch znów, że nie odpowiadam, tylko siła wyższa :(
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 11:17
                                    Spoko oko :)
                                    • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 12:44
                                      Mogę jednak używać telefonu, tabletu :) to były jakieś nieaktualne już wytyczne.
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 12:56
                                        Super.
                                • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:35
                                  Tak, podrapie czasem bo go coś zezłości, a czasem nawet nie umyślnie. I uzywa mnie w charakterze dużej poduszki, lubi kłaść się na mnie, od czego już ostatnio go odzwyczajam. I od spania w moim łóżku, za dużo mu pozwalałam.po stołach też chodzi, mimo że wie, że mu nie wolno.
                                  Co do hierarchii to chyba też jakąś jest (albo wykorzystywanie slabosci). Np. moja córkę potrafił zaatakować czasem niby beż powodu ( no może z powodu brudnej kuwety, bo ona mu zmienia), ale to było wtedy, jak nie potrafiła na niego krzyknąć. Teraz jak jest bardziej stanowcza wobec niego już tego nie robi.
                                  No i ogólnie fakt, że to panisko- to my służymy kotu, a nie kot nam 😉
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:41
                                    mona.blue napisała:

                                    > I uzywa mnie
                                    > moja córkę potrafił zaatakować
                                    > No i ogólnie fakt, że to panisko- to my służymy kotu, a nie kot nam 😉

                                    Nie mam więcej pytań :)
                                    Ale psa miałem tylko raz w życiu, więc co ja wiem :D
                                    • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:43
                                      Schroniska pękają w szwach, to przygarnij coś :)
                                      ...i pochowaj buty :>
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:46
                                        No, ta suka była ze schroniska.
        • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:50
          asdzxcvfsrggxdfsd nqpisał:
          >
          > A to przypadkiem nie był pies typu "zaczepno-obronnego"? Znaczy najpierw zaczep
          > ia a potem go trzeba bronić.

          Nie, to byl duży pies.


          > Konkretnie tak naprawdę to może dzik właśnie jego uznał za zagrożenie?
          >
          Bardzo możliwe, też o tym pomyślałam.
    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 09:36

      zacna parafraza :)
      • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:36
        Podziwiam ludzi za parawanami....
        odcięci od otoczenia ;)
        i niech wpadnie banda dzikich, zanim się wygramolą, to może być może być katastrofa....
        gdzie wiać..po innych parawanach?
        • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:38
          Władysławowo...

          https://www.wladyslawowo.com/UserFiles/cf0619d4-83a5-4403-ac9a-748535a3341c_900x.jpg

          za darmo nie jadę....
          ludzie jednak potrafią....
          • camella Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:43
            Ja jadę,biorę plecak i po śniadaniu wyruszam brzegiem morza ok godzina marszu aż jesteś poza zasięgiem tłumu.Godzina wygrzewania w piachu ,i powrót.Kapiel obiad a po południu spacer , lody,kawa, zachód słońca.Zawsze jest jakiś dzień przeznaczony na zwiedzanie.
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:50
              camella napisała:

              > Ja jadę,biorę plecak i po śniadaniu wyruszam brzegiem morza ok godzina marszu a
              > ż jesteś poza zasięgiem tłumu.Godzina wygrzewania w piachu ,i powrót.Kapiel obi
              > ad a po południu spacer , lody,kawa, zachód słońca.Zawsze jest jakiś dzień prze
              > znaczony na zwiedzanie.

              I tak to rozumiem :)
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:50
            Dlatego gdzieś wyżej pisałem - że osłona przed wiatrem/piachem to było kiedyś. Jak plaże nawet te popularne były dość puste. Dzisiaj to jest tłum i jest to grodzenie kawałka terytorium.
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:42
          Ja w ogóle podziwiam ludzi, co lubią cały dzień leżeć na plaży. Rozumiem: popluskać się, zbudować z dzieckiem zamek, przejść wzdłuż brzegu...
          • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:53
            A ludziska potrafią.....nie dałabym rady plackiem, ale jak tłum, to gdzie będziesz spacerował ;)
            dziecko, chyba na smyczy, bo pląsawicy można dostać :)
            • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:53
              taaa...pląsawicy :D
              chyba jakiejś ocznej, bo to inne schorzenie....mnie się wydaje ;)
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 10:57
                Ojciec świętej pamięci opowiadał kiedyś, jak na jakimś wyjeździe służbowym polegli sobie na plaży w naprawdę zajebistym słońcu; pod parasolem. Nikt nie zauważył, że który zasnął z kawałkiem nogi wysuniętej poza cień na godzinę? do końca wyjazdu go okładali kwaśnym mlekiem itp :)
                • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:06
                  Moją znajomą zawinęli w prześcieradło z kwaśnym mlekiem i to w pierwszym dniu, na wczasach...
                  Przymnkęło się oko, zrobiło błogo i narobiła sobie kłopotu...
                  aż temperaturę dostała....ze słońcem nima żartów :))
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:08
                    Może nawet nałożyła najpierw jakiś krem z filtrem - ale to nie ochroni przy dłuższej ekspozycji w jednej pozycji.
                    Kuwa - rymuję!
                    • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:11
                      A bo to tak jest, że człowiek nawet nie czuje, kiedy rymuje...
                      Wiaterek, bryza.....wieczorem się zaczyna :)))
                      a blondyni, z jasna karnacją, to jak raczki ;)
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:21
                        ruda.replay napisała:


                        > a blondyni, z jasna karnacją, to jak raczki ;)

                        Ta, sam nieraz się musiałem okładać. i to nie po spaniu na plaży. Ba - w ogóle nie po plaży...
                        • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:32
                          Zawsze można podkoszulek zarzucić na ciało, na wszelki zaś....
                          albo listek na nosek ;)
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:38
                            Nauczyłem się smarować gruubo ryja - a daszek od czapki na kark. Albo nawet chustkę - tylko nie róbcie z nas pedałów! .)

                            • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 11:42
                              A jak założysz na siebie koszulkę w palmy, to co...pedał?!
                              Stawiam na luz, lato, ciepło....nic nie powinno szokować :)
                              lubię kolorowych ludzi...w sensie garderoba...
                              przymykam oko na skarpety i sandały nawet....
                              i reklamówka z Biedronki też nie powinna razić ;))
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:01
                                Styl "hawajski" to nie pedalstwo - patrz na Cejrowskiego :)

                                > przymykam oko na skarpety i sandały nawet....

                                A ja tu nawet nie widzę potrzeby przymykania. Po co zakładamy skarpetki do "normalnych" butów - by pot nie niszczył skóry buta.
                                Oraz by nie obcierały.
                                jak ktoś ma wrażliwe stopy to i sandał może go obetrzeć - więc skarpetka (w sensie "stópka") jest jak najbardziej ok.

                                • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:11
                                  Mogę się zgodzić, alee...
                                  jak idzie na plaże, to za przeproszeniem...na cholerę mu te skarpety...
                                  bo i tacy delikwenci są....
                                  klapeczek i leci.... ;))
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:18
                                    No klapeczek - ok. Ale skarpeta do klapeczka to przecież też "obciach". A jak ma wrażliwe stopy - to kółko się zamyka.
                                    • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:24
                                      To dużo mężczyzn ma wrażliwe stópki :D
                                      bo więcej w skarpetach, niż bez....
                                      może to teraz takie trendy, a ja to uważam za obciach....
                                      :)
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:26
                                        niestety, nie wybieram się nad morze, to nie przeprowadzę istotnie statystycznych badań :)
                                        A co do obciachu - a kto w ogóle powiedział, że klapka/sandału nie wypada skarpetkować? Bo co?
                                        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:33
                                          Suplement: miałem kiedyś takie butki ni pies - ni wydra. Czyli forma półbuta ale z mnóstwem "wywietrzników". Jak szedłem na plażę, to bez skarpetki czyli wyglądały bardziej jak sandały. Za to jak kierowałem w nich samochodem, to zakładałem kolorystycznie dobraną stópkę - i wyglądały jak półbuty.
                                          • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:44
                                            Nooo, ok....
                                            czegoś tu nie łapię....w butkach ni pies, ni wydra chyba można prowadzić auto, więc po co stópka?
                                            bo się zakręciłam i nie mogę wyłapać :)))
                                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:47
                                              ruda.replay napisała:

                                              > Nooo, ok....
                                              > czegoś tu nie łapię....w butkach ni pies, ni wydra chyba można prowadzić auto,
                                              > więc po co stópka?
                                              > bo się zakręciłam i nie mogę wyłapać :)))

                                              Bo jak jedziesz 5 godzin to noga się poci i bez skarpetki pot niszczy butki?
                                        • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:36
                                          Bo się nierównomiernie opala? :> :D
                                          nie wiem :) cały rok w skarpetach, to puścić wolno stópy, niech odpoczną od cięższego obuwia, skarpet....
                                          tak to sobie wymyśliłam :)))
                                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:39
                                            A zdążyłem wcześniej coś dopisać :)
                                            • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:44
                                              o butkach 'ni pies ni wydra, ażurkowych :)))
                                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:48
                                            ruda.replay napisała:

                                            > Bo się nierównomiernie opala? :>

                                            Suplement 2: a przepłaszam, w sandałkach bez skarpetek to się niby równomiernie opala?
                                            • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:53
                                              Zawsze muśnie opalenizną ;)
                                              a w skarpetach nic, a nic ;)

                                              https://pobierak.jeja.pl/images/c/d/4/159749_moglem-jednak-zdjac-te-skarpetki.jpg
                                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:56
                                                No jak już zdjął sandały/klapki po uwaleniu się na słońcu to faktycznie skarpetki też :)
                                                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 12:58
                                                  PS3: nie widziałaś nigdy zdjęcia kobiety, która "masowo" opala się w bikini - po jego zdjęciu, hehe?
                                                • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 13:00
                                                  i teraz "wyrównaj" kolor :D
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 13:03
                                                    Tylko po co? i tak przyjdzie zima i taka różowa świnka jak ja wszystko straci :)
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 13:13
                                                    Mocna opalenizna wyszła już z mody 😉
                                                    To ma być muśnięcie, a nie skwarek 😉
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 13:26
                                                    Na drugim biegunie mam takiego wuja. "Normalny" biały Polak - sądząc po jego 2 siostrach, które też poznałem. Za to za młodych lat robił wiele lat na kutrach, morskich.
                                                    Teraz mógłby pewnie i rok siedzieć w jakiejś piwnicy - a jego skóra nadal by wyglądała jak u jakiegoś Araba czy Roma.
                                                    Dla niego polskie słońce to jakaś popierdółka teraz - trochę ściemnieje, ale żadnych okładów nie potrzebuje :)
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 13:55
                                                    Opalony na wskroś....bez przyspieszaczy ;)
                                                    bo i takie cuda ludzie wykorzystują, by osiągnąć zamierzony efekt....
                                                    ale są ludzie, którzy lubią swoją bladość, chronią się przed promieniami....
                                                    weź takie gejsze ;)))
                                                    bladziuśkie to, ich makijaż jest, jak śnieg....
                                                    ale zamieszałam teraz :D
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:01
                                                    Krótko i na temat: ogorzały :)
                                                    Gejsze tak, ale to wynika z czegoś innego o ile wiem. Oni tam mają jakąś dziwaczną ciągotę do białych... w sensie urody, a nie szanowania gajinów. Może Mona wie coś więcej.
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:08
                                                    Dokładnie tak - ogorzały :)
                                                    a widziałeś strój kąpielowy muzułmanek?
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:09
                                                    A to zależy od konkretnego kraju zresztą.
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:15
                                                    Na wodach "otwartych", to jeszcze zginie w tłumie, ale na basenie wywołuje kontrowersje....
                                                    mimo, że woda jest non stop filtrowana....
                                                    trochę tego materiału jest...
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:16
                                                    No ja akurat nie na basenie a w windzie niemieckiego akademika, widziałem taką, co jej tylko widać byoł oczy przez kratkę...
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:25
                                                    Od razu mam skojarzenie, że pod tymi ciuchami ma bombe :>
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:34
                                                    To się nosi na pasie, a nie na twarzy...
                                                    Bo jak tak, to każdy motocyklista by był podejrzany o terroryzm.
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 14:47
                                                    Ani przez moment nie pomyślałam, że na twarzy :)
                                                    to już temat rzeka...kobiety w islamie....
                                                    bo nie wszędzie zakrywają twarze....
                                                    inna kultura, styl życia....
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:01
                                                    A rzeka... Jak gdzieś czytałem (nie wiem ile w tym prawdy) to
                                                    a) w domu to one tak naprawdę rządzą
                                                    b) jak wychodzą na miasto to często w więcej sztuk, i potem w przebieralniach sklepowych - do których oczywiście ich mężowie wejść nie śmią - fik mik zamieniają się strojami... Za parę godzinek spotkanie w innym sklepie - i gówno meżuś wie, co niektóre z nich robiły w tym czasie :D
                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:12
                                                    a jak się dowie, to kwasem potraktuje....
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:16
                                                    Powoli. Bo ja nie mówię o naiwnych Polkach czy innych "obcych" - tylko o prawdziwych muzułmankach, które mają za plecami swoje muzułmańskie rodziny.
                                                    Czyli na dzień dobry statystycznie rzecz biorąc - w połowie przypadków o "sile" (cokolwiek to znaczy) porównywalnej z siłą rodziny męża. Jak on taką skrzywdzi, to zgadnij co mu zrobi jej rodzina? I to niekoniecznie rozważając możliwości prawne?

                                                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:21
                                                    a zrobi coś?
                                                    bo krzywdzą z pomocą matki, ojca, braci etc...
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 15:34
                                                    Jak on ją obleje kwasem, to przypadkiem w ogóle zupełnie może natrafić na nieznanych sprawców zabójstwa...
                                                    No nie mów, że nie znasz pojęcia wendetty.
                                                    A to, że oblana kobieta natychmiast trafia do mediów, zginięty za jakiś czas mąż już nie - to cóż...
                  • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:05
                    Ja też musiałam zawsze uważać na słońce, miałam skłonność do przypiekania się na różowo. Teraz to są te kremy z filtrem, parasole, jest lepiej:)

                    Raz w życiu dostałam udaru cieplnego. Nic przyjemnego.
                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:13
                      sądzę, że żaden krem nie ochroni przed skutkami zaśnięcia na kilka godzin...
                      • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:39
                        asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                        > sądzę, że żaden krem nie ochroni przed skutkami zaśnięcia na kilka godzin...

                        No na tyle nierozsądna to nigdy nie byłam.

                        Ten udar cieplny to gdy płynęłam z córkami i rodzicami na. Capri, na takiej objazdówce, i tam spędziliśmy prawie cały dzień, a pogoda była jak można sobie wyobrazić bardzo słoneczna. Myślę, że doprawiłam się na statku, nie schowalam się w cieniu. :( W każdym razie po powrocie do hotelu czułam się bardzo dziwnie, słabo i miałam dreszcze. Na domiar złego nie było w hotelu naszej opiekunki, ale na szczęście moja córa jest zaradna, poszła do właścicielki hotelu, dogadała się nią po angielsku, a wlascicielka sprowadziła lekarza. No, jakoś dało się przeżyć.
          • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:02
            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

            > Ja w ogóle podziwiam ludzi, co lubią cały dzień leżeć na plaży. Rozumiem: poplu
            > skać się, zbudować z dzieckiem zamek, przejść wzdłuż brzegu...

            Cały dzień to nie, ale trochę można. się poopalac, powygrzewać, zrelaksować :)

            Spacer wzdłuż brzegu jest ok, ten szum morza, fale delikatnie muskające stopy, ech. Pojechałabym nawet nad polskie morze, już dawno nie byłam :(
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:13
              No trochę tak, jak najbardziej :)
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:15
                Ps - jedź we wrześniu Zazwyczaj pogoda jeszcze znośna, a dzieciaki w szkole. Pustka, spokój.
                • mona.blue Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:31
                  asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                  > Ps - jedź we wrześniu Zazwyczaj pogoda jeszcze znośna, a dzieciaki w szkole. Pu
                  > stka, spokój.

                  No tak, może by się udało w tym roku, chociaż bardziej to wątpię :(
            • a74-7 Re: Nie ma dzików plaż...:) 29.05.23, 16:44
              Rozmawialam kiedys na plazy w Hiszpanii z Polkami osiedlonymi w Niemczech , ktore twierdzily ze nad morzem Srodziemnym nie ma jodu , czy nie ma tyle jodu co nad Baltykiem ...Nie znam sie na tym . Wie ktos cos ?
              • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:19
                Podobno najwięcej nad naszym morzem....
                i w pochmurny dzien w..lesie :))
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:24
                  Fajnie fajnie, tylko co to ma niby zmienić przez 2 tygodnie i to nie każdego roku?...
                  • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:28
                    No, jak to co...uzupełnia się niedobory jodu :>
                    :)))))))))
                    • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:34
                      AAAaaaa, dzisiaj nie dziki, ale niedźwiedź wybrał się na spacer w Nju Sączu :)
                      mundurowi go szukają, ale znaleźć nie mogą :>
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:42
                        No tak, bo teraz w tym klimacie to każdy człek chodzi w grubym futrze, to nie namierzysz miśka :)
                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:35
                      Tja, bo taki wypad starczy na dłuuuugi czas :)
                      • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 30.05.23, 14:39
                        Zakaz opuszczania domów!
                        obliże się tylko ;)))
                        • a74-7 Re: Nie ma dzików plaż...:) 02.06.23, 14:17
                          Kiedys Losiu wybral sie na spacerpo jakims miasteczku
                          "Nie mial farta " biedak , jak to sie popularnie mowi ;)
                          • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 02.06.23, 21:21
                            Zawsze mam objawy, gdy jadę drogą, a po jednej i drugiej stronie las...
                            Nigdy nie wiadomo, co wyskoczy na drogę łosiu, czy sarenka, albo dziczek;)
                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Nie ma dzików plaż...:) 09.06.23, 14:40
                              Widziałem znak ostrzegawczy o łosiach. Z tabliczką 2,6 km chyba.

                              • ruda.replay Re: Nie ma dzików plaż...:) 09.07.23, 12:32
                                www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/wakacje-plaza-w-karwi-dzik-biegal-miedzy-plazowiczami-o-krok-od-tragedii/63qghs4

                                zamiast na spokojnie, to osaczają zwierzę i kiedyś skończy się tragicznie...

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka