Dodaj do ulubionych

W czwartek rano już mnie nie będzie...

30.05.23, 12:37
No nie, nie Japonia wbrew czyjemuś domysłu.
Polska, choć faktycznie patrząc z mojego punktu widzenia to już prawie Azja :)
Tudzież jak drzewiej mówiła Babcia świętej pamięci - Europa kończy się na rowie za Strzałkowem. Sorry tam zamieszkali :D

Obserwuj wątek
    • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 12:46
      W Polsce jest tyle pięknych miejsc, że niekoniecznie trzeba gdzieś daleko wypoczywać :)
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 12:58
        A jakie piękne dworce czasami się spotka :D
        • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 13:03
          ...bo to taka wizytówka wsi ;)
          coś tam sie im czasem uda zrobić ;)
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 13:07
            Dlaczego wsi? Rynek piękny, muzeum multimedialne też świetne.
            • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 13:10
              Okrutnie to miasto jakies takie, jak wyludnione....
              w ubiegłym roku, w lipcu szłam ul. Wałową....w południe...
              młodych nie ma, co drugi sklep likwidacja, albo wynajmę....
              puste kafejki, które ocalały po pandemii...
              czasem ktoś przemknał....kiedyś tętniło życiem, a zwłaszcza, że wakacje były....
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 13:20
                O ile kojarzę, to faktycznie Wałowa nie wygląda najlepiej. To tam, gdzie fragmenty murów i jakaś żydowska coś? nie pamiętam.
                • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:04
                  Synagoga...to przy Wałowej...rzut beretem..
                  Tak to w skrócie wygląda :)
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:10
                    Ta synagoga przerobiona na jakąś restaurację, która zresztą była zamknięta? (Ps - w Poznaniu PRL przerobił synagogę na... pływalnię.)
                    Mnie chodziło o jakąś konstrukcję z daszkiem na 4 podporach co się zachowała po jakiejś synagodze.
                    • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:18
                      To Bima....też w okolicach Wałowej....

                      https://mojamalopolska.pl/wp-content/uploads/2018/07/bima-tarnow-01.jpg


                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:22
                        O to to! I od razu widać, jak wyglądają kamienice w tle...
                        • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:22
                          Nie reprezentują się....
                          a szkoda, bo mogłyby oko cieszyć....
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:26
                            Cóż kapitalizm... Trochę chyba obecnie zapomniane miasto. Ale i tak jest dobrze. Bo znam gorsze...
                            • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:50
                              alee...lubię tę swoją dziurę, zawsze kiedy gdzieś wyjeżdżałam, to tęskniłam....
                              nie wiem, czy...gdybym miała dziś 30 lat, to nie zawinełabym się stąd...
                              pewnie tak...wiec wniosek jest jeden - sentymentem się nie najesz :)
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:53
                                Tak sobie myślę, a jakby któreś z nas było zasobnym rentierem... to może czemu nie tam się osiedlić? Nie ma tabunów turystów, jest gdzie pochodzić na miejscu i gdzie pojechać w okolicę... Za to do szpitali blisko, kultury itp. W sumie taki rozsądny "środek".
                                • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:56
                                  uuu, jakie by to musiały być zasoby :)))
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 17:01
                                    Nie no, jak to by były taaaakie zasoby to wiadomo, jakaś Portugalia czy cuś.
                                    Takie polskie zasoby na spokojne życie.
                                    • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 17:07
                                      na moje szczęście już nic nie muszę....:)
                                      na luzie, byle zdrowie dopisywało....
                                      ten ostatni etap jest całkiem, całkiem...
                                      ale Ty się dopiero o tym przekonasz :)
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 17:09
                                        No niestety, jeszcze muszę... A potem to pewnie będę żarł kit z okna. I TU jest problem, bo od dawna nie widziałem kitowanych okien...
                                        • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 17:14
                                          Nie ma co się na zapas martwić.....:)
                                          i tak człek nie przeskoczy....
    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 13:20
      Owoc dialogu wschód-zachód.

    • mona.blue Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:25
      To dobrego odpoczynku życzę:) I ciekawych wrażeń.
      • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:27
        I nowego kubka do kolekcji :>
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:32
          No będzie będzie.
          Choć niekoniecznie... bo jednego już mamy... Znów podążamy tropem wcześniejszego służbowego wyjazdu żony :D

          • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:33
            aaaaa, no to tak mi mów :D ;)
            zielona szkółka, czy cuś ;)))
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:37
              Uwaga, łamię RODO: szkolenie ZNP, mówi to Pani coś? :)
              • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:44
                A powinno? :)))
                coś tam słyszałam :)))
          • mona.blue Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:17
            I zdjęcia nowego kubka z kolekcji, jak będzie ;)
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:19
              Bedzie bedzie, stary też :)
              • mona.blue Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:21
                A ja chyba nadrobie zaległości czytelnicze, jak nie będę tyle siedzieć na forum :)
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:26
                  CO?! nabijać licznik!!!!!! :D
                  • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:34
                    Wrócisz, to urobisz łokcie, żeby to z dna wytargać hahah :D
                    :>
                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:40
                      Albo strzelę focha... Ja to potrafię :)
                      • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 16:46
                        Sama nie utrzymam na powierzchni :)
                        alee...ostatni będą pierwszymi, czyli nie ma tego złego.....
    • malo.co.nie Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:45
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:57
          Ke? tam nie ma żadnej rzeki. Za to była granica zaborów i podobno jeszcze wiele lat po II wojnie było widać różnice. Od dawna Słupca - dosłownie następne miasto "za rowem" wygląda jak każde małe polskie miasto. No jednak PRL trochę podciągnął różnice.
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:59
            Znaczy: zniwelował.
          • malo.co.nie Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 15:01
            Pora deszczowa była, rowy wylały, popłynęły wartkim strumieniem. Ot co!
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 15:02
              Ale wymyślasz :)
              • malo.co.nie Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 15:04
                To się kreatywność nazywa ;)
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 15:06
                  Ale kuwa - to ja tu jestem Król Kreatywności, no!!!!!

                  (ja łkam :)
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 30.05.23, 14:53
        To wracamy pędem do Azji. Konkretnie: Indie.
        Pewnie wszyscy wią, że bollywoodzkie tańce są często metaforą skrywanych namiętności - bo tak ot po prostu całować się nie wolno!
        Ale pociągi też często gęsto mają symbolikę - wyjście do innego świata...
      • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 10:04
        Minęło parę dni...
        Biegalski goni po przybytkach kultury ( i nie tylko), jak onegdaj po klawiaturze :)))
        Pogoda dopisuje, opalenizna już widoczna, z konta topnieją zasoby : D
        I czekamy na widokówkę z fajnym znaczkiem :)
        • camella Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 10:50
          Może my wyślemy list w butelce ,że rudasek tęskni 😁
          • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 12:51
            Łoj, tam no... wypadało wspomnieć ino :D
            Jak derektor, albo kierownik pójdzie na urlop, to tęsknisz?! :D
            Czy lanksem chodzisz z kawusią ;)
            • camella Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 13:36
              Sama sobie dyrektorem😁 Jak kierownik z oczu znika to flaszki się wyciąga 🍾😁
              • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 14:14
                Pani Kochana, tu nikt nie pije, to kiedy my nazbieramy flachy, by rzucać nimi.😉

                • camella Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 15:29
                  Ale jak mus to mus ,opróżniamy flaszki i już😁Tłuc nie musimy ale liściki można tam wkładać 😍
                  • a74-7 Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 15:51
                    Teraz, psze pani , nawet Grecy nie tluka talerzy , oszczedzaja,;
                    narodowe zwyczaje zanikaja
                    • camella Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 15:53
                      A na stole tanczą?
                      • camella Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 15:56
                        Taka piosenka mi się przypomniała ,,Tańczę na stole, kieckę zadzieram
                        Tłukę butelki depczę szkło.."
                        • a74-7 Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 17:29
                          Fakir jakis ...
                          • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 18:59
                            :D
                            nooo, ewentualnie na takim łóżku, ale deptać szkło? :D

                            https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2015/07/55f82a622f5e0cb2781583ffdc09c0df.jpg
                            • a74-7 Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 19:20
                              Dobrze ze laczki zdjal , nie uwieraja :)
                              • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 03.06.23, 19:29
                                Ciepło w stópki, skarpeteczki chronią przed utratą ciepła :D
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 14:48
          ruda.replay napisała:

          > Minęło parę dni...
          > Biegalski goni po przybytkach kultury ( i nie tylko), jak onegdaj po klawiaturz
          > e :)))
          > Pogoda dopisuje, opalenizna już widoczna, z konta topnieją zasoby : D
          > I czekamy na widokówkę z fajnym znaczkiem :)

          Bedo bedo, tylko z telefona pościągam...
          • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:33
            Typowy turista, to na szyi ma aparacik ;))
            • a74-7 Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:35
              moj wisi na nadgarstku :D
              • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:39
                taki też mam, upycham w czeluściach torebki ;)))
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:42
                  Dawno minęły czasy, gdy tarabaniłem się z Zenitem, z wymiennymi obiektywami. Potem na Portugal kupiłem za bajońskie wówczas dla mnie kwoty cyfrową głupawkę - ale porządnego cyfraka się nigdy nie dorobiłem. A skoro w tamtym i tak głębia ostrości jest nieeeeskończona; to teraz wystarcza mi smartfon.

                  • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:54
                    Miałam chwile, że kopało mnie na różne obiektywy...jakieś makro, a nawet teleobiektyw
                    bo ptaszki i inne zwierzątka....ale targaj to wszystko, poniewieraj po krzakach :)
                    na to, co potrzebuję, to cyknę tym, co zalega w domu ;)
                    • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:55
                      A poza tym...to drogie hobby....
                      z kasy trzeba wyskoczyć za dobry obiektyw...
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 15:59
                        Tak nie do końca. można sobie kupić jeden aparat z jednym obiektywem, z tzw zoomem - mądrze mówiąc: trasnfokatorem :)
                        To nie będzie jakiś gigantyczny koszt, bo w sumie wystarczy raz w życiu.
                        O ile ktoś odczuwa taką potrzebę. No i ma tzw "oko" do fotografii - bo to nie sprzęt robi dobre zdjęcia.
                        • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 16:14
                          Kupiłam w promocji, z krótkim i długim obiektywem....
                          ale, jak wiewiór na szczyt drzewa zwieje, to te 300 jest za mało :)
                          Jasne...można mieć sprzęt za ogromne sumy i nic z tego...
                          to trzeba jeszcze pbsłużyć....
                          ale, ale.....wszystkie te wycackane foty zachodów, pięknych czerwonych dachów, itp
                          to obróbka w programach graficznych.....
                          mało kto wrzuca fotę prosto z aparatu...
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 16:49
                            Jak już się ojcu jeszcze za życia znudziło fotografowanie to dostałem zenita z obiektywem "normalnym" i krótkoogniskowym - i do tego zestaw chyba 3 pierścieni dystansowych. W ten sposób z tego krótkoogniskowego można było zrobić trochę taki makro - a z ogólnego - trochę teleobiektyw. Gdzieś tam powinienem mieć jakieś foty z tego okresu - ale weź lataj na zwiedzaniu z całym tym żelastwem...
                            • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 17:10
                              Jest ciężki to fakt....na automacie jest wszystko....
                              sport, krajobraz, portret itp.....to po kiego ćwiczyć mięśnie...to raz..
                              a dwa....teraz sa takie telefoniki, że mają super aparaty i wcale nie musisz mieć aparatu....wyciągasz - pstrykasz - nagrywasz - wrzucasz w kieszeń :)
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 17:24
                                A tam z automatem... To po prostu fizycznie było duże-ciężkie.
                                Ale te aparaciki nie mają głębi ostrości. W sensie - wszystko na focie jest równo ostre. A to w sumie nie o to chodzi...
                                • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 18:47
                                  No, tak....jakieś tło rozmazane wskazane ;)
                                  ale widzę, że ludzie robią takie foty, że wszystko, jak brzytwa....
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 19:00
                                    No, jak masz super duper smartfona pierdyliard pikseli, ale szkiełko grubości paznokcia - to nie ma bata... Jak mi się zachce, to w programie graficznym zasymuluję jakąś swoją smart fotę - jak to powinno wyglądać na profi-obiektywie.
                                    • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 19:38
                                      No, to nie mam takiego supera.....
                                      mój tel do wymiany.....dyszy jeszcze, ale już ma szpaki wybrane :)
                                      jakie te programy graficzne są potrzebne ;)
                                      to coś jak filtry na insta, z bez których celebrity nie funkcjonują ;)
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 19:46
                                        Ja tam od 100 lat używam photofiltra. Freeware, Tło rozmazać można.
                                        • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 19:51
                                          a to też nie mam :)
                                          samo się jakoś tak rozmywa ;)
                                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 20:00
                                            Ale jaki masz aparat?
                                            • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 20:06
                                              Canon EOS 2000D
                                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 20:17
                                                Fiu fiu - ale to już właśnie samo szkło zapewnia odpowiednie warunki ekspozycji.
                                                • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 09.06.23, 21:13
                                                  i tam - fiu fiu....wiesz, jakie ludzie mają aparaty na blogu?
                                                  gruba kasa, a nie taki eosik :))
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 10.06.23, 14:13
                                                    Ale to było takie prywatne fiufiu. Z pewnością optyka jest dużo lepsza niż to co mam. Może i nie ma podejścia do zenita z odpowiednio zmiennoogniskowym obiektywem, ale kilogramy się liczą ;D
                                                  • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 10.06.23, 14:41
                                                    mam jeszcze dwa, ale na kliszę :D
                                                    doobrey ;) sprzęt za dulary, z Baltony :D:D
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 10.06.23, 14:55
                                                    Ja opchnąłem tego zenita. Znaczy konkretnie syn ma znajomego, który się chciał w to bawić. Mie się nie chce, dość mam wspomnień z zaciemnianiem pokoju :)
                                                  • ruda.replay Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 10.06.23, 15:05
                                                    ale przyznasz, że fota papierowa, w albumie, to jest to!
                                                    nie trzeba sprzętu, prądu i zabrać możesz gdzie chcesz ;)
                                                    pomijam pstryki telefoniczne, bo to ma jakąś wartoś mało trwałą...
                                                    chyba, że zrzut nastąpi ;))
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: W czwartek rano już mnie nie będzie... 10.06.23, 15:10
                                                    No ja mam odwrotne zdanie. Bo ojciec mimo, że w sumie "miał oko" - to nie mając podglądu na to, co faktycznie się cyknęło - zawsze robił kilka ujęć. Niestety mama miała jakiegoś zajoba na punkcie - i u nas nie było od pewnego momentu albumów z wybranymi ujęciami - tylko ona pakowała wszystko do różnych pudełek. I potem jak chciałaś coś znaleźć - to powodzenia.... W kąkutrze to przynajmniej szybciej się przeklika na podglądzie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka