Na pokuszenie ;)

[ruda.replay]

Czy można suszyć majtki na balkonie?
Można, bo prawo tego nie zabrania....
"Chrześcijański Blok" nie istnieje w prawie lokalowym.
Resztę garderoby chyba można wieszać? ;)
Kontrowersje często budzi jednak nie rodzaj suszonej bielizny, a sposób jej wywieszania.
Często dość niechlujny ;)

[camella]

Podejrzewam ,że Ona wieszała tam tylko majteczki koronkowe i tak,żeby wszyscy widzieli 😁

[a74-7]

I slusznie - damskie majteczki w obecnych czasach to ladny i ciekawy element garderoby :)
Ozdobia kazdy sznurek z praniem :)

[ruda.replay]

a74-7 napisał:

> I slusznie - damskie majteczki w obecnych czasach to ladny i ciekawy element g
> arderoby :)
> Ozdobia kazdy sznurek z praniem :)


We Włoszech gacie, nie gacie, prześcieradła itp, to atrakcja turystyczna. Ludzie płacą, jadą, foty strzelają, a u nas za darmo i jeszcze grymaszą ;)

[ruda.replay]

Na pewno musiały to być...koronkowe stringi, bo inne chyba nie "kuszą" :D
że też dostrzegła je ;) może "frontem do klienta", bo trudno takie sznurki zauważyć :D ;)

[mona.blue]

camella napisała:

> Podejrzewam ,że Ona wieszała tam tylko majteczki koronkowe i tak,żeby wszyscy w
> idzieli 😁

Widziałam u "znajomej " na fb jako zdjęcie w tle sznurki z powywieszana koronkowa, kusząca bielizna i takimiż pończochami :) chyba szukała przygód 😉

[mona.blue]

>
> Widziałam u "znajomej " na fb jako zdjęcie w tle sznurki z powywieszana koronko
> wa, kusząca bielizna i takimiż pończochami :) chyba szukała przygód 😉

Podejrzałam z ciekawości jej obecne zdjęcie w tle nf fb, też ponętne 😉

[mona.blue]

Sorry, jestem złośliwa, ale mam osobiste powody, zeby jej nie lubić.

[ruda.replay]

Miłośniczka koronek i szpilek :D:D
;)

[mona.blue]

ruda.replay napisała:

> Czy można suszyć majtki na balkonie?
> Można, bo prawo tego nie zabrania....
> "Chrześcijański Blok" nie istnieje w prawie lokalowym.
> Resztę garderoby chyba można wieszać? ;)
> Kontrowersje często budzi jednak nie rodzaj suszonej bielizny, a sposób jej wyw
> ieszania.
> Często dość niechlujny ;)
>
Dopisuje się do przypuszczeń, że to były takie kuszące, koronkowe majteczki :) skoro kuszą.

Tutaj też o koronkach, ale przy sukience, też kuszacych:

• sanah - Koronki (Official Lyric Video)

[ruda.replay]

Mamusi wydaje się, że ustrzeże synka przed "pokusami" życia ;)
Głodnemu, to i majteczki w kropeczki się spodobają ;)

[mona.blue]

Coś o kuszeniu młodych

• Simon & Garfunkel - Mrs. Robinson (from The Concert in Central Park)

[mona.blue]

Piosenka z "Absolwenta", jednego z moich ulubionych filmów z młodości:)

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Wielce czcigodna Sąsiadko!
Jeśli Twój Syn doznaje grzesznego pokuszenia na widok suszącego się prania - to już wiedz, że diabeł się nim interesuje!
Poniżej w duchu życzliwego zatroskania podaję numer do wielebnego ks. Natanka:
555-....

• Wiedz ze cos sie dzieje

Ps - jakby kto nie znał kanonu...

[ruda.replay]

Zakonnice w parafii majtek nie wieszają na balkonach, to skąd u nich ...pokuszenie? ;))

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Jakie zakonnice jak syn na łosiedlu?

[ruda.replay]

Syn na łosiedlu, ale Natanek w parafijii, nie?
a un nie ma żadnych ciągotek? :D

[asdzxcvfsrggxdfsd]

W parafii? On to chyba ma jakąś pustelnię w środku puszczy czy cuś. To dla hierarchów są "trudne sprawy" - pytaj Mony, ona bardziej oblatana w takie tematy.

[mona.blue]

Ma "Pustelnię Niepokalanów" w jakiejś wsi w małopolskim, która w zasadzie przypomina warownia, otoczona murami i płotem, wieżyczkami, rzeźbami itp.

Został suspendowa z KK w 2011 r., to znaczy ze nie może sprawować żadnych czynności kapłańskich.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Niby nie może, niby sprawuje je niegodnie, ale nadal ma święcenia kapłańskie; "grzech" bierze na swoje sumienie a wierni nie są "wyklęci". Przecież to samo jest na przykład z tym poznańskim Woźnickim.
A sorki, coś widzę się zmieniło:

deon.pl/kosciol/ks-woznicki-oskarzony-przez-watykan-o-herezje-i-schizme-jak-zareagowal-byly-salezjanin,2455562

[mona.blue]

Kosciol ostrzega, że ci wierni zgromadzeni wokol Natanka to nosi znamiona sekty. Fakt, że to za długo trwa, powinni dawno już coś z tym zrobić. Natqnek sprawuje niegodnie sakramenty, które zresztą przez to są nieważne. Ale zawsze jacyś oszołomi- fanatycy się znajdą, niestety.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ale czy jeśli wierny przyjmuje w dobrej wierze taki sakrament, to mu się go liczy - czy jednak nie? Bo to w sumie mnie zawsze ciekawiło, ale nie chciało mi się szukać.

[ruda.replay]

a to nie wiedzą z kim mają do czynienia?
jeśli mają świadomość, to im się wydaje, że się liczy....
to musi być garstka ludzi jemu podobnych...

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Wiesz, zależy kto.
Dajmy na to ja nadal wierzę, i znajomy mi mówi - ej wpadnij rano w niedzielę, pójdziemy na mszę w tradycyjnym rycie katolickim. I ja W DOBREJ WIERZE tam idę.
Liczy mi się?

[mona.blue]

Z tego co wyczytałam to sprawowane przez niego msze są świętokradcze, a spowiedź u niego jest nieważna.

I chyba nie taka garstka jest tych jego zwolenników, chyba z kilka tysięcy, ale muszę to sprawdzić.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ok, posprawdzaj, bo to teologicznie ważna sprawa jest.

[mona.blue]

Doczytałam, że sakrament Eucharystii sprawowany przez niego jest ważny ex opere operato, co jest dość trudne do wytłumaczenia, więc zamieszczę cytat:
Ex opere operato (łac. „przez sam fakt spełnienia czynności”[1]) – w teologii katolickiej formuła określająca nie tyle skuteczność działania sakramentów, co skuteczność ich udzielania przez Chrystusa zawsze, ilekroć zostanie dokonana czynność sakramentalna (obrzęd) przez uprawnionego szafarza sakramentu, bez względu na jego osobistą świętość (czy jej brak).
Natomiast rozgrzeszenia podczas sprawowanego przez niego sakramentu spowiedzi nie są ważne, jak również nie jest ważny sakrament małżeństwa, którego udziela. Oba te sakramenty wymagają jurysdykcji właściwego biskupa, a w jego przypadku kardynał Dziwisz go suspendowal.
Trochę to skomplikowane, jest jeszcze wyjątek, że w przypadku zagrożenia życia sakrament spowiedzi będzie ważny.

[mona.blue]

Dziwią mnie tylko ludzie, którzy wierzą w te jego herezje i go finansuja. On nadal zamieszcza nagrania na YouTube, jeździ tez z wiernymi sobie na pielgrzymki, pod hasłem "Odbijamy Europę".

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Woźnicki tak samo, tylko trzódkę ma mikrą a jeżdżą do Gietrzwałdu. "W obronie mszy trydenckiej".

A że finansują... bardziej mnie zastanawia, co ich tak zachwyca w byciu pomiatanym przez "guru".

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Trochę to pomieszane więc... Czyli wyspowiadam się nieskutecznie i przyjmę komunię w grzechu, ale nadal dobrej wierze...

Przy zagrożeniu życia o ile wiem to nawet ja mogę skutecznie wyspowiadać umierającego. Tu pewnie znowu wchodzi wyższa moc Boga.

[ruda.replay]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

> Trochę to pomieszane więc... Czyli wyspowiadam się nieskutecznie i przyjmę komu
> nię w grzechu, ale nadal dobrej wierze...
>
> Przy zagrożeniu życia o ile wiem to nawet ja mogę skutecznie wyspowiadać umiera
> jącego. Tu pewnie znowu wchodzi wyższa moc Boga.


No, nie wiem...wystarczy żal za grzechy..
Ale że bez księdza, to wiem, że można się wyspowiadać w kościółku

[asdzxcvfsrggxdfsd]

ruda.replay napisała:

> No, nie wiem...wystarczy żal za grzechy..

Jeszcze tylko postanowienie poprawy.


> Ale że bez księdza, to wiem, że można się wyspowiadać w kościółku

Też nie słyszałem, ksiądz jest od wypowiedzenia formułki "odpuszczam Ci w imieniu Boga".
Za to owszem, słyszałem (tylko nie wiem, czy są jakoś zorganizowani wewnętrznie) o takich nurtach, które w ogóle nie uznają potrzeby pośrednictwa kapłana.

[ruda.replay]

No, weź...☺️ Czuję ironię 😊
To się nazywa akt żalu doskonały i praktykowane w KK.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

ruda.replay napisała:

> No, weź...☺️ Czuję ironię 😊
> To się nazywa akt żalu doskonały i praktykowane w KK.

Ale ja mówię poważnie. Tak samo jak w życiu nie-religijnym przeproszenie ma sens tylko wtedy, gdy jest szczere i z postanowieniem, że przynajmniej na drugi raz będę próbował uniknąć powtórzenia błędu. A jak to jest klasyczne "jeśli poczułaś się urażona to przepraszam" - to faktycznie jest jak odklepana formułka w konfesjonale.

[ruda.replay]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

> ruda.replay napisała:
>
> > No, weź...☺️ Czuję ironię 😊
> > To się nazywa akt żalu doskonały i praktykowane w KK.
>
> Ale ja mówię poważnie. Tak samo jak w życiu nie-religijnym przeproszenie ma sen
> s tylko wtedy, gdy jest szczere i z postanowieniem, że przynajmniej na drugi ra
> z będę próbował uniknąć powtórzenia błędu. A jak to jest klasyczne "[b]jeśli [/
> b]poczułaś się urażona to przepraszam" - to faktycznie jest jak odklepana formu
> łka w konfesjonale.
>
>
>
Próbować, to za mało....
trzeba próbę przekuć w czyn....i nie popełnić....

[asdzxcvfsrggxdfsd]

ruda.replay napisała:


> Próbować, to za mało....
> trzeba próbę przekuć w czyn....i nie popełnić....

Tylko to nie jest takie łatwe. Nawyki "jak maska wrastają w twarz" - i nie ma, że pstryk - i już nigdy.
Bez próbowania się nie obejdzie. Step by step.

[mona.blue]

Uniknąć błędu i najlepiej jeszcze zadośćuczynić.

[mona.blue]

U protestantów nie ma spowiedzi przed kapłanem, każdy w swoim sumieniu wyznaje grzechy przed Bogiem.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Nadal jednak w protestantyzmie kapłan od czegoś jest. A ja słyszałem o takich nurtach w ogóle be, czyli pewnie powstałych bardziej na styku z koncepcjami dalekiego wschodu, może i taoizmem. Bóg nie stworzył wszechświata - tylko nim się STAŁ. Więc nawet my nie jesteśmy dziećmi bożymi - tylko fragmencikami samego Boga. I po śmierci nie będziemy w raju Z NIM - tylko na powrót staniemy się NIM.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

>be

BEZ

[mona.blue]

No to ja na takich nurtach się nie znam...

W chrześcijaństwie dążymy do zjednoczenia z Bogiem, ale pozostajemy odrębnymi istotami, chociaż w bardzo ścisłym związku. I to zjednoczenie możemy osiągnąć już tu na ziemi, ale to długa i trudna drogą, niewiele stosunkowo osób to osiąga.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

mona.blue napisała:

> No to ja na takich nurtach się nie znam...
>
> W chrześcijaństwie dążymy do zjednoczenia z Bogiem, ale pozostajemy odrębnymi i
> stotami, chociaż w bardzo ścisłym związku. I to zjednoczenie możemy osiągnąć ju
> ż tu na ziemi, ale to długa i trudna drogą, niewiele stosunkowo osób to osiąga
> .

Czego byśmy nie rozważali - to z agnostycznego punktu widzenia - to są tylko nasze ludzkie podejścia.
A jeśli faktycznie nadejdzie dzień sądu ostatecznego - to sądził będzie On, a nie proboszcz, biskup czy nawet któryś papież.

[mona.blue]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

> mona.blue napisała:
>
> A jeśli faktycznie nadejdzie dzień sądu ostatecznego - to sądził będzie On, a n
> ie proboszcz, biskup czy nawet któryś papież.
>
Taaak.

[mona.blue]

ruda.replay
> >
> > Przy zagrożeniu życia o ile wiem to nawet ja mogę skutecznie wyspowiadać
> umiera
> > jącego. Tu pewnie znowu wchodzi wyższa moc Boga.

>
> No, nie wiem...wystarczy żal za grzechy..
> Ale że bez księdza, to wiem, że można się wyspowiadać w kościółku

Tak, żal doskonaly z postanowieniem spowiedzi, jeżeli jeszcze będzie możliwa.Wtedy jest rozgrzeszenie i odzyskany stan łaski uswiecajacej.

[ruda.replay]

Dokładnie tak ☺️

[mona.blue]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

> Trochę to pomieszane więc... Czyli wyspowiadam się nieskutecznie i przyjmę komu
> nię w grzechu, ale nadal dobrej wierze...
>
Z tego co zrozumiałam, to spowiedź będzie nieważna, więc wydaje mi się, że komunia przyjęta bedzie w grzechu, jeżeli ciężkim to niegodnie i nieważnie przyjęta, ale ponieważ bez świadomomej woli czynienia źle, to nie obciążająca grzechem tego, kto ją przyjmuje. Natomiast, jeżeli że świadomością, że Natanek jest suspendowany i nie może sprawować czynności kapłańskich, to już jest grzechem, bo grzech musi być świadomy i dobrowolny.
Natomiast, jakby ktoś był w stanie łaski, nie potrzebował spowiedzi u niego, to moim zdaniem przyjęta komunia będzie ważna.

> Przy zagrożeniu życia o ile wiem to nawet ja mogę skutecznie wyspowiadać umiera
> jącego. Tu pewnie znowu wchodzi wyższa moc Boga.

Nie słyszałam o tym, żeby w przypadku zagrożenia życia świecki mógł wyspowiadać. Natomiast ważne jest, żeby w momencie śmierci, gdy staniemy przed Bogiem, wybrać Go, życie z Nim, nie odrzucić Go, wtedy mamy szansę na zbawienie, na życie z Nim w niebie, po odpokutowaniu swoich grzechów w czyśćcu.
W stanie zagrożenia życia to każdy może ochrzcić drugą osobę.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

No ja cały czas rozważam przypadek, że udaję się na taką mszę na zaproszenie znajomego i NIC NIE WIEM, co to za ksiądz.
Natomiast zakładając, że świadomie należę do którejś z tych trzódek, bo uważam, że to oni reprezentują jedynie prawdziwą wiarę - to już mi się nie chce rozważać.

> Nie słyszałam o tym, żeby w przypadku zagrożenia życia świecki mógł wyspowiadać.

Tak nam chyba kiedyś mówił ksiądz na katechezie jeszcze na plebanii. Dawał przykład wojenny jakiegoś bunkra, coś - że nie ma i nie będzie się dało znaleźć księdza. Z kolei o chrzcie nie słyszałem.

[mona.blue]

W takim przypadku, jaki rozważasz, to moim zdaniem zależy, czy ta osoba jest w stanie łaski I nie potrzebuje spowiedzi - to wtedy komunia jest ważna, natomiast jeżeli nie była w stanie łaski I dopiero wyspowiadała się u Natanka, to trudno powiedzieć.
Komunia przyjęta w stanie grzechu zaciaga kolejny grzech. Trudno się połapać.
Co do spowiedzi bez ksiądza to wyczytałam, że w stanie zagrożenia życia i braku mozliwosci wyspowiadania sie można wzbudzić sobie zal doskonały i postanowienie spowiedzi, jeżeli będzie to jeszcze możliwe i wtedy odzyska się stan łaski uświęcającej, czyli przebaczenia grzechów.
Dzięki za drążenie tematu - tego ostatniego faktu nie znałam, a jest to b.ważne.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

mona.blue napisała:

> Trudno się połapać.

Ano właśnie...


> Co do spowiedzi bez ksiądza to wyczytałam, że w stanie zagrożenia życia i braku
> mozliwosci wyspowiadania sie można wzbudzić sobie zal doskonały i postanowieni
> e spowiedzi, jeżeli będzie to jeszcze możliwe i wtedy odzyska się stan łaski uś
> więcającej, czyli przebaczenia grzechów.
> Dzięki za drążenie tematu - tego ostatniego faktu nie znałam, a jest to b.ważne

Wiesz, to mi musiał ksiądz mówić jakieś 30 lat temu; więc doktryna też mogła się zmienić...

[ruda.replay]

chyba tak...tu trzeba Moni, bo ja to tak wiesz...średnio na jeża w te klocki ;)

[mona.blue]

Znamy, znamy...

Do do czarnych ubrań to lubię, muszę chyba zacząć uważać na siebie :)

A czerwone paznokcie to najbardziej popularne są podobno ;)

Ciężkie czasy nam nastały :)